|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 92
|
Kto się czubi ten się lubi ??
Cześć.
Zwracam się do Was z takim oto problemem. Właściwie nie wiem czy to problem, ale mimo wszystko irytująca sytuacja. Stare porzekadło mówi, że kto się czubi ten się lubi. Na ile jest w tym prawdy? Pytam odnośnie mojej sytuacji ze znajomymi Otóż mam ich jak każdy - wielu. Z tym, że jedni są dla mnie ważniejsi, bliżsi, a inni są, bo są, bo jakoś ich poznałam w szkole, na imprezach i utrzymuję z nimi raczej grzecznościowy kontakt. Jednak z tymi, którzy dla mnie znaczą więcej często dochodzi do spięć. na przykładzie wczorajszej rozmowy z taką ważniejszą osobą... Między nami często dochodziło do irytacji. Wczoraj ruszyło mnie sumienie (bo głownie ja zaczynałam - a przynajmniej tak mi się wydawało) i postanowiłam nie przeprosić, ale wytłumaczyć się trochę. No i przez jakiś czas było ok, pod koniec rozmowy ta osoba zaczęła mnie irytować swoją hipokryzją, a ja ją nieustępliwością w uzyskaniu (błahej) informacji. Koniec końców ta osoba po raz kolejny wkur.wiona zakończyła rozmowę, pozostawiając mnie również wkur.wioną. Oczywiście za każdym razem gdy rozmawiamy o naszej irytacji ta osoba twierdzi, że ma wyje.bane na te "farmazony", które czasem zdarza mi się pleść, ale nie na mnie. Skoro nie przejmuje się tymi docinkami to czemu zawsze mówi, że się podirytowała? Ja nigdy nie ukrywam, że jak coś mnie zaboli to mi przykro, a ta osoba zawsze mówi, że "nie ważne", "zlewam na to", "życie"... Później po takich akcjach ja popadam w konsternację, martwię się, że się pokłóciliśmy, nie jest miło mi z tą sytuacją, a ta osoba ostatecznie mi pisze, że to nie była kłótnia, tylko irytująca rozmowa. Często wydaje mi się, że ja się tak spinam, a ta osoba faktycznie ma totalnie wyłożone, ale zaprzecza temu irytacja podczas rozmowy. Czy gdy nam zależy na kimś (jako na koledze, koleżance, przyjaciółce, przyjacielu), to stajemy się bardziej wyczuleni na słowa i doszukujemy się w nich drugiego znaczenia? Czy może prowadząc takie dyskusje, które kończą się fiaskiem udowadniamy, że my po prostu do siebie nie pasujemy jako znajomi? Czy rzeczywiście przysłowie zawarte w temacie jest słuszne? Odpuścić sobie taką znajomość, popracować nad sobą? przestać się przejmować? Dlaczego tylko ja widzę swoje niedociągnięcia a ta osoba uważa że z jej strony nie ma nic co miałoby mnie wyprowadzić z równowagi? Gdybyście mogły postawić się w mojej sytuacji jak byście postąpiły z tym człowiekiem? |
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 169
|
Dot.: Kto się czubi ten się lubi ??
Z tego co się orientuję to bardziej pasowałoby do takich "końskich zalotów" a nie tego że kłócisz się ze znajomymi i na to że ktoś ma że ma wyje.bane na te "farmazony", które czasem zdarza Ci się pleść...
Jak dla mnie jeśli komuś wyraźnie przeszkadza to że mam własne zdanie i nie potrafi tego uszanować droga wolna...
__________________
Love Is A Losing Game... Miałem taki piękny sen, że byłem ostatnim ssakiem na ziemi.(Mort: a ja w nim byłem?) Tak ale jako padlina.
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 92
|
Dot.: Kto się czubi ten się lubi ??
Jeśli ktoś postrzegałby to jako końskie zaloty, to w takim razie musiałabym się "konić" do wszystkich ważniejszych znajomków i ostatecznie zostać biseksualna
![]() Jeśli chodzi o tę osobę, to ona szanuje moje zdanie, wręcz lubi strasznie to iż "mam jaja" (oczywiście to komplement - chodzi o silny charakter), ale czasem gdy mnie mocno zezłości gadam takie głupoty, że sama siebie nie rozumiem, ale jakoś złość musi ze mnie się wydostać. Drażni mnie w tej osobie też to, że zawsze mi powtarza, że nie ma czasu, żeby się zobaczyć, że praca, studia bla, bla, bla. a zaraz potem opowiada, że była tam z tym i tam, że była jeszcze gdzie indziej z kim innym - to zazwyczaj jest ten moment, kiedy moja frustracja sięga zenitu... |
|
|
|
|
#4 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 169
|
Dot.: Kto się czubi ten się lubi ??
Heh widocznie taka uroda waszej znajomości - tu się potniecie tu się pogodzicie. Tak czy inaczej możesz się cieszyć że z tą osobą nudno nie masz.
__________________
Love Is A Losing Game... Miałem taki piękny sen, że byłem ostatnim ssakiem na ziemi.(Mort: a ja w nim byłem?) Tak ale jako padlina.
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Kto się czubi ten się lubi ??
Cóż, ja zauważyłam jedno - faktycznie, z osobami, które są nam bliskie częściej dochodzi do spięć, właśnie dlatego, że zależy nam na tym, co powiedzą i często takie samo złe słowo ze strony dalszego znajomego nas nie obejdzie, natomiast ze strony kogoś bliskiego - zaboli.
I inna sprawa - do osób nam bliskich jesteśmy bardziej otwarci niż do dalszych znajomych. Bliskim osobom nie boimy się powiedzieć różnych rzeczy, których nie ośmielilibyśmy się powiedzieć komuś innemu i bywają to też rzeczy, niestety, przykre. A dlaczego? Bo wiemy, na ile do tej bliskiej osoby możemy sobie pozwolić. W przypadku dalszych znajomych tej wiedzy brakuje. Osoby, na których nam nie zależy nie wzbudzają w nas zbyt wielu emocji, ani tych dobrych, ani złych, w związku z tym nie kłócimy się z nimi, nie spieramy, nie bolą nas ich słowa, bo zwyczajnie nas to nie obchodzi. No i jeszcze taka ciemna strona medalu... czasem tak się zdarza, że powiemy bliskiej osobie coś przykrego specjalnie, po to, by zranić... nawet nie do końca świadomie, ale tak się zdarza, niestety. W kłótni z ukochanym czy z mamą wiemy, gdzie uderzyć, by zabolało, bo znamy ich i ich słabości. Znamy je, bo jesteśmy blisko, bo nam na tej osobie zależy, bo chcieliśmy ją poznać. W przypadku dalszych znajomych takich sytuacji nie ma. Aczkolwiek zasada "kto się czubi ten się lubi" odnosi się raczej do spraw damsko męskich i niedojrzałych chłopców z podstawówki, którzy zawsze najbardziej dokuczali tej dziewczynce, którą najbardziej lubili :P ---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ---------- Cytat:
Ja tak miałam, nawet sobie tego nie uświadamiałam, ale przez kilka miesięcy "umawiałam się z koleżanką" no i... ciągle mi coś wypadało, a to dużo nauki, praca, inne zajęcia, a to po prostu nie chciało mi się wyjść z domu, źle się czułam i przekładałam - a koleżankę przecież lubiłam. Zadziwiające jednak, że z innymi osobami miałam siłę się spotkać, nagle nabierałam ochoty (mimo że godzine wcześniej, podczas rozmowy z tamtą koleżanką, NAPRAWDĘ czułam się zmęczona i nie miałam sił ani chęci nigdzie wychodzić), nagle udawało mi się zorganizować więcej czasu, zarwać nockę na naukę, sprężyć się w pracy... Dopiero po paru miesiącach i po finalnym spotkaniu z tą koleżanką zrozumiałam, o co chodzi - spotkanie z nią pozbawia mnie sił. Jest nudna, potwornie przygnębiająca i po prostu wysysa ze mnie energię, jak jakiś wampir. Na dodatek po pierwszym spotkaniu skończył nam się tematy do rozmowy, właściwie nic nas nie łączy. Wcześniej nie byłam tego świadoma, ale jak widać, moja podświadomość walczyła dzielnie. I co - i wstyd przyznać, koleżanki dalej unikam. Bo nie potrafię wprost jej powiedzieć,że nie chcę się z nią spotkać.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 92
|
Dot.: Kto się czubi ten się lubi ??
W całej tej sytuacji ze spotkaniami jest dokładnie tak jak piszesz.
Tylko ta osoba, z którą ja prowadzę o to wojny wypiera się wszystkiego. Pamiętam naszą jedną rozmowę - zaczął opowiadać o spotkaniu ze znajomym, później gdy zeszło na temat naszego spotkania powiedział, że nie ma czasu. Kiedyś zapewniając mnie że ma od groma roboty napisał, że widział się ze znajomkami. Wkurzyłam się, ale napisałam (myśląc że domyśli się o co mi chodzi), że fajnie, że przy tak zajętym czasie jest w stanie znaleźć czas dla "prawdziwych znajomych" - nie zrozumiał, więc odpuściłam, nie robiłam awantur. Parę sytuacji takich się powtórzyło, oka. ale pewnego dnia nie wytrzymałam i powiedziałam mu, że to mnie wcale nie bawi, że jego granie w otwarte karty jest jakąś kpiną, bo nawet nie ma odwagi powiedzieć, że najzwyczajniej w świecie nie chce się ze mną spotkać.Wtedy oczywiście wielki bulwers, że ja go nie słucham, że on nie będzie się 1000 razy powtarzał, że przecież mówił, że nie ma czasu a nie że nie chce... Nie czaję... Po prostu nie czaję... Wczoraj z resztą to samo... Był z koleżanką w Berlinie, tak spontanicznie (mamy blisko do granicy z Niemcami)... ok, ja mu nie zabraniam się z nikim widywać, ale w takich sytuacjach zawsze zastanawiam się co jest nie tak ze mną... Napisałam mu że moja zazdrość nie zna granic. (chodziło mi o czas jaki poświęca innym), a on mi wypala "życie". Stąd zaczęła się nasza wczorajsza kłótnia... Bo mnie już bezsilność bierze. I to nie jest kwestia tego, że nie mamy o czym ze sobą gadać. Pamiętam nasze pierwsze spotkanie - jadaczki nam się nie zamykały. Do tej pory tak jest jak zadzwoni, to potrafimy gadać 2 godziny namiętnie sobie przerywając i śmiejąc że każde z nas ma tyle do powiedzenia, że powinniśmy dzwonić na telefony zaufania, by się w pełni wygadać. Niejednokrotnie dopada mnie myśl, że utrzymuje ze mną kontakt, bo wie, że może liczyć na mnie jeśli chodzi o pewną pomoc na studiach... Gdy robiłam mu projekt wtedy znajdował choćby 20 minut by podjechać i zabrać pracę... I robił to po swojej robocie, rano przed studiami czy przed pracą. gdy mu o tym powiedziałam, że odnoszę wrażenie, że dzwoni i przyjeżdża jak coś ode mnie chce, oczywiście znów bulwers, że jak ja tak mogę myśleć, że jestem niesprawiedliwa, że on na prawdę nie ma czasu. Już mu zapowiadałam, że zakończę znajomość, ale on mówi, że pier.dolę głupoty... |
|
|
|
|
#7 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 169
|
Dot.: Kto się czubi ten się lubi ??
W tym wypadku to on ✂✂✂✂✂✂✂i glupoty a nie ty. To ze zaczelas sie zastanawiac ze utrzymuje ta znajomosc dla swojej wygody w naglych wypadkach nie wzielas z powietrza. Poolewaj go troche niech zobaczy jak to milo.
__________________
Love Is A Losing Game... Miałem taki piękny sen, że byłem ostatnim ssakiem na ziemi.(Mort: a ja w nim byłem?) Tak ale jako padlina.
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 92
|
Dot.: Kto się czubi ten się lubi ??
Olewanie kogoś, kto wciąż twierdzi, że ma wyje.bane na wszystko i że niczym się nie przejmuje nie jest wcale takie łatwe
![]() zamierzałam się już od dawna, ale jakoś nie wiem czy w ten sposób osiągnę cokolwiek... bo nie będę się odzywać i co... po nim to jak po kaczce... Nawet jeśli nie będziemy się odzywać załóżmy tydzień czy dwa, to ja będę o tym myśleć, ok, ale czy on z takim podejściem... czy jego w ogóle to ruszy... Stąd właśnie nie wiem, czy odniosę tym jakiś "sukces"... Bo on musi być najmądrzejszy... |
|
|
|
|
#9 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Kto się czubi ten się lubi ??
Cytat:
On nie zagra w otwarte karty, bo naprawde trudno jest człowiekowi wprost powiedzieć "Nie chcę się z tobą spotkać". Rozmowy na gg czy przez telefon są czymś całkiem innym, mnie też z koleżanką dobrze się w taki sposób rozmawiało. Poza tym to tobie się wydaje, że świetnie wam się gadało i macie wiele wspólnego, on najwyraźniej ma inne zdanie na ten temat. Woli unikać i zaprzeczać, bo wtedy może ty się w końcu wkurzysz i zerwiesz kontakt, a on będzie "czysty" - no bo przecież to ty się obraziłaś, ty będziesz "tą złą". Pozostaje ci tylko jedna opcja - położyć na tym panu krzyżyk. Trudno, tak czasem bywa, nie każdy chce się z nami kumplować, to jak z miłocią - przecież nie w każdym facecie możesz się zakochać i nie kazdy zakocha się w tobie. Najwyraźniej jego znajomosc z tobą nie kręci. I ja się nie dziwię, szczerze mówiąc, że nie powie ci tego wprost. Ja nie potrafię i szczerze mówiąc - nie chciałabym czegoś takiego usłyszeć. Miałam już w życiu kilka takich sytuacji, że ktoś zaczął mnie unikać, obiecywał spotkania, do których nie dochodziło aż w końcu mi się odechciało proponować i sprawa rozeszła się po kościach. I w sumie to dla mnie była naturalna kolej rzeczy, naturalna selekcja znajomych. Gdyby taki ktoś, zamiast stopniowego zrywania kontaktu powiedziałby mi wprost "Nie lubię cię, nie interesujesz mnie, nie chcę się z tobą kolegować" to byłoby mi koszmarnie przykro. Poza tym taki tekst pali wszystkie mosty, a kto wie, czy za 5 lat nie spotkamy się gdzieś przypadkiem i nie okaże się, że nagle mamy ze sobą wiele wspólnego? Bo ludzie się zmieniają, dojrzewają itd. Uważam, że przy zwykłych znajomościach to naturalne, że czasem powoli umierają, z dwóch stron, lub tylko za sprawą jednej. W miłości takie coś by nie przeszło, w miłości trzeba powiedzieć "Nie kocham cię już. Nie możemy się więcej spotykać. Nie chce z tobą być, to koniec", tak przy zwykłych znajomościach według mnie to są niepotrzebne emocje. ---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ---------- Aha, i nie chodzi mi tutaj o to, byś ty go specjalnie olewała, bo może on się wtedy zainteresuje, bo prawdopodobnie się nie zainteresuje, tylko będzie mu to na rękę, on tego chce. Powinnaś naprawdę na tej znajomości krzyżyk postawić i po prostu przestać o nim myśleć, przestać się przejmować. Tyle.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 92
|
Dot.: Kto się czubi ten się lubi ??
Chyba potrzebowałam jakiegoś świeżego spojrzenia na moją sprawę.
Masz rację nie można nikogo zmusić do niczego. Jednak opinia o tym, że fajnie nam się gada nie jest tylko moja. Mówił mi to, ale nie można być pewnym żadnych słów kogoś takiego. Twierdzi że gra w otwarte karty, że nie ukrywa nic, bla, bla, bla, zrobił mi jazdę, że twierdzę, że nie jest szczery. Ale wiesz... bardziej już męczy mnie ta znajomość niż cokolwiek i masz rację. Zapowiadałam mu już dłuższy czas, że skończę to. Teraz po prostu przestanę się odzywać. Żeby było mi łatwiej usunęłam jego jakiekolwiek numery. Świat na nim się nie kończy. Dzięki i pozdrawiam
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:19.








