Metamorfoza, powrót do przeszłości, a może po prostu "nowa ja"

[ilonkaczapela]

Witam Was dziewczyny na nowym wątku. Może źle poszukałam, może są jakieś starsze wątki na ten temat, ale jednak zdecydowałam się założyć nowy

Czy jesteście z siebie niezadowolone? Czy widzicie, że gnuśniejecie, lenicie się, robicie zbyt wygodne? Czy uważacie, że psuje się Wam charakter a Wasz styl życia schodzi na psy? Jeśli tak i jeśli chcecie coś z tym zrobić, to zapraszam na ten wątek.

Chcę utworzyć tu grupę wsparcia dla tych mniej idealnych wizażanek, i chciałabym trochę wsparcia i porad od Was ja sama. Bo bardzo chcę się zmienić i to już od pojutrze (Bo jutro jeszcze bardzo będzie bolał mnie brzuch...


Proszę, napiszcie co chcecie w sobie poprawić i będziemy się tu podtrzymywać na duchu, trochę umoralniać, chwalić kolejnymi krokami ku doskonałości i przyznawać do porażek

Mój gol to przede wszystkim pozbycie się lenia ze swojego ciała i tych 10 kilo, które ze sobą przywlókł. Chcę wstawać wcześniej, pilnować porządku, robić pranie i prasowanie (bo teraz nasze mieszkanie wygląda jak chlew już po dwóch dniach od generalnego sprzątania), zadbać troszkę o swój wygląd i przede wszystkim kondycję fizyczną. do reszty swoich zaniedbań przyznam się później, bo nie chcę straszyć, tylko zachęcić Was do udziału w tym wątku


Zapraszam!

[ilonkaczapela]

Widzę, że nikt nie chce zacząć, to może ja dale pociągnę, mimo, że to dosyć demotywujące samo z siebie:/

Wstałam o 8! I coś zaraz posprzątam

[natalka2]

ja sie przylaczam chcialabym troche zmian wprowadzic w swoim zyciu

- pozbyc sie lenia to moja najgorsza wada, wszystko robie 'zaraz' albo na ostatnia chwile czesto tez mam uczucie pt. 'nic mi sie nie chce' [jak stara baba, a mam dopiero 19 lat]
- zaczac porzadnie sie uczyc do matury i nie marnowac tyle czasu na wizaz i seriale
- oduczyc sie spania w dzien to bedzie trudne, bo ja uwielbiam spac
- nie pic tyle kawy - jestem juz chyba uzalezniona, wypijam 1-3/dziennie, choc nie lubie smaku. kiedys nie chcialo mi sie po niej spac, teraz juz chyba mi nie pomaga [moge wypic o 22, a o 22.30 zasnac]
- wiecej cwiczyc [znow chodzic na aerobik]
- bardziej przykladac sie do angielskiego
- schudnac kilka kilo

[Hedonistka]

Witam i chciałabym przyłączyć się do wątku ;-)

[ilonkaczapela]

Cieszę się, że nie tylko ja jestem taka idealna

Czy to dziwne, że czujemy się takie zmęczone? Przecież nie mamy 50 lat.
A co do pomocy kofeiny, to ja piję niestety kilka tigerów, albo redbullia i tak spać mi się chce, a kiedy chcę się szybko zdrzemnąć, to łażę po necie, leżąc przy laptopie zamiast skorzystać z chwili spokoju. A później się nie wysypiam w nocy.

Trzymam za Was kciuki

[KOTUCHA]

Witam Cię

mam troszkę podobnie...
żelazka nie miałam w rękach od pół roku...
ciężko mi jakoś wstać z łóżka kiedy czytam gazetę/książkę, a mam posprzątać pokój
ogólnie LEŃ ze mnie niestety...

także chętnie sie przyłącze
może nie będę się za często udzielać, ale na pewno czasami zaglądnę

[hihi]

Wątek dla mnie! Jak ta lala, prawie wszystko jakbym o sobie czytała...

Przede wszystkim - systematyczność w praniu, prasowaniu i ukłądaniu ciuchów, sprzątaniu i od-razu-po-zrobieniu-odkładaniu-na-swoje-miejsce

[ilonkaczapela]

Napisane przez hihi

Wątek dla mnie! Jak ta lala, prawie wszystko jakbym o sobie czytała...

Przede wszystkim - systematyczność w praniu, prasowaniu i ukłądaniu ciuchów, sprzątaniu i od-razu-po-zrobieniu-odkładaniu-na-swoje-miejsce

O to to to to, też

[hihi]

Ja uwielbima mieć porządek, wszystko poukładane, posprzątane, równiutko, ślicznie, czyściutko, pachnąco.. ale równie mocno nienawidzę sprzątać, po prostu nie umiem od razu odłożyc czegoś na swoje miejsce, walnę obok, następnym razem coś innego znowu gdzieś i nie dość, że mam rozpiździel, to nic nie mogę znaleźć

ALE! Ostatnio mam idealny porządek w biżuterii, bo dostałam wieeeelkiii kufer na wszystkie moje błyskotki i co zdejmę to od razu chowam, bo mi szkoda... bo strasznie się niestety biżuteria niszczy jak się o nią nie dba

[kalina121]

Napisane przez ilonkaczapela

Witam Was dziewczyny na nowym wątku. Może źle poszukałam, może są jakieś starsze wątki na ten temat, ale jednak zdecydowałam się założyć nowy

Czy jesteście z siebie niezadowolone? Czy widzicie, że gnuśniejecie, lenicie się, robicie zbyt wygodne? Czy uważacie, że psuje się Wam charakter a Wasz styl życia schodzi na psy? Jeśli tak i jeśli chcecie coś z tym zrobić, to zapraszam na ten wątek.

Chcę utworzyć tu grupę wsparcia dla tych mniej idealnych wizażanek, i chciałabym trochę wsparcia i porad od Was ja sama. Bo bardzo chcę się zmienić i to już od pojutrze (Bo jutro jeszcze bardzo będzie bolał mnie brzuch...


Proszę, napiszcie co chcecie w sobie poprawić i będziemy się tu podtrzymywać na duchu, trochę umoralniać, chwalić kolejnymi krokami ku doskonałości i przyznawać do porażek

Mój gol to przede wszystkim pozbycie się lenia ze swojego ciała i tych 10 kilo, które ze sobą przywlókł. Chcę wstawać wcześniej, pilnować porządku, robić pranie i prasowanie (bo teraz nasze mieszkanie wygląda jak chlew już po dwóch dniach od generalnego sprzątania), zadbać troszkę o swój wygląd i przede wszystkim kondycję fizyczną. do reszty swoich zaniedbań przyznam się później, bo nie chcę straszyć, tylko zachęcić Was do udziału w tym wątku


Zapraszam!

Ja mam pytanie-czy ten watek będzie dotyczył zmian fizycznych (odchudzania,zmian wyglądu itp) czy wogóle stylu życia i wszystkiego naokoło, jeśli to drugie to ja chętnie przyłączę się.

Ale o swoich pomysłach napiszę później ,(teraz uciekam )

[arkadia1616]

Dopisuje się!
Z tym że ja pracę nad sobą już zaczęłam z miesiąc temu
Teraz tylko dodaje kolejne kroki więc może jako pierwsza się pochwalę

`Ćwiczę A6W i idzie mi dobrze i widzę efekty! (ostatnio kupiłam spodnie rozmiar mniejsze )
`Uczę się jak się ładnie malować i wyglądac dobrze.
`Więcej uwagi poświęcam temu co na siebie wkładam.
`Piję pokrzywę na włoski bo w wakacje połowa mi wypadła
`A od wczoraj z cukru - z którego zrezygnować nie potrafię - przezuciłam się na słodzik
`Staram się też jeść mądrzej, częsciej a mniej i naprawde lepiej sie z tym czuje
`No i ograniczyłam sobie moje ukochane chipsy do jednej paczki na tydzien

PLANY:
`więcej ćwiczeń
`ulepszenie swoich makijaży
`wiosną chodzę tylko w szpilkach!
`całkowita już wymiana resztki starych ubrań na bardziej kobiece Bluzom, dresom, powyciąganym t-shirt'om mówię słodkie bye bye
`przestaje też przedwcześnie oceniać ludzi i daję im szanse

To tak w skrócie

[AjcCc]

No to przyłączę się Może w końcu uda mi się wytrwać w postanowieniach

Przede wszystkim chciałabym:
`regularnie przyjmować wszystkie leki i witaminy, bo b. często zdarza mi się zapomnieć
`więcej czasu poświęcać na naukę [matura + egzamin zawodowy + języki obce]
`poprawić kondycję i zrzucić parę kg

[estra]

To ja też się przyłączę
Wprawdzie jestem do bólu systematyczna, ale tylko jeżeli chodzi o przyjmowanie jakiś suplementów, smarowanie kremami i takie bzdety Przy poważnych rzeczach już niestety ta cecha zawodzi. Mam w planie:
-mieć idealny porządek (najlepiej zostać perfekcyjną jak Anthea, czy jak jej tam)
-często czytać (nie tylko magazyny i wizaż)
-uczyć się języków!
-schudnąć
-wyrzeźbić ciało (cały semestr mam zamiar chodzić na aerobik)
-systematycznie przygotowywać się do zajęć, bo potem nerwówka przed egzaminem się zdarza
-nie załamywać się niepowodzeniami
-nie irytować się na nic i nikogo, ale też nie dusić w sobie złości
-kupować tylko potrzebne rzeczy z dobrych materiałów
-ograniczyć trochę wydatki na kosmetyki (jestem włosomaniaczka )
-przestać być niezdecydowaną

Jak mi się to uda zrobić to dostanę conajmniej Nobla w dziedzinie logostyki i przedsięwzięć

[MamaKatka]

Ja też się przyłączę! Jestem niesamowicie niekonsekwentna . Przyda mi się trochę kontroli nad samą sobą. A więc WITAJCIE! Razem podołamy .

[arletka1313]

to jest to! wątek dla mnie, przez ten tydzien byłam na zwolnieniu i nie zrobiłam praktycznie nic i tak lezałam i myślałam ze pora na zmiane stylu życia:
-schudnąć kilka kg
-zacząć ćwiczyc
-po każdym prysznicu wysmarować ciałko
-codziennie brać żeń-szeń
-sprzątać po sobie od razu a nie zostawiać na "potem"
i na pewno jeszcze tego sie sporo znajdzie...

[karolca]

bardzo fajnie wiedzieć, że nie jestem sama z takimi "problemami" - brak systematyczności w sprzątaniu.

Jak mam napad, to mogę przez tydzień utrzymać wszystko w idealnym porządku, ale potem odechciewa mi się, szczególnie gdy widzę siedzącego przed kompem TŻ.
Mój problem nie ogranicza się tylko do mnie, tylko tkwi również z mężu. Tylko ja widzę, że to jest problem a on nie, i nie rozumie o co mi chodzi i po co tyle gadam.
Padł nawet pomysł kupienia zmywarki, ale dla mnie pojawia się kolejny problem - przecież talerz trzeba po sobie wynieść i z tej zmywarki gary wyciągnąć (bo to nie jest szafka). Ehhh...

No i chcę zadbać o sobie, zmienić coś w sobie (ze sobą). Mam karnet na siłownie i cholernie brak mi motywacji aby się tam ruszyć (na szczęście karnet jest za free). Od tygodnia kupuję buty

[Laawendaa]

To i ja się przyłącze...

Postanawiam:
-nie pić kawy, problemy z serduchem i ciśnieniem,
-uczyć się!
-zapomnieć o Nim!
-nie olewać przyjaciół,
-zdrowo się odżywiać,
-przytyć.

Powodzenia wszystkim;d

[ilonkaczapela]

Witam wszystkie i zapraszam do wspólnego pokonywania swoich probemów i zmiany stylu życia
To wątek dla tych wszystkich, które tego chcą. Dla jednych to zmiana przede wszystkich w wyglądzie a dla innych toposprzątanie po sobie i wstanie troszkę wcześniej

Ja znowu wstałam o 8!!!
Dzisiaj sobota, więc zamierzam posprzątać trochę bardziej

Co do zmian u męża, to widzisz, u ciebie problem tkwi częsciowo w nim a u mnie jest raczej tak, że kiedyś ja olałam, bo on też nic nie robił, a później stwierdziliśy, że żadne z nas nie lubi robić porządku, ale też żadne z nas nie ma do drugiego o to pretensji. Sprzątaliśy jak już mocno było trzeba. Ale mąż robi w tym czasie bardzoproduktywne rzeczy (rozwija nasz sklep) a ja siedzę i właściwie to nic nie robię A nie chcę być jedynym leniem

Jeżeli chodzio zmywarkę to doskonale Cię rozumiem. Kiedy wynajmowaliśy mieszkanie i była w nim zmywarka, to też wyglądało to tak, że wszystko zbierało się w środku i czekao na zbawienie, albo nawet nikomu nie chciało się tak wkładać żadnych naczyń

A teraz mamy od półtora roku nasze mieszkanie, ale przed remontem ciągle i w sumie niewiele przydatnych mebli. I z tego chyba robi się największy bałagan (jaaasne, tak sobie tłumaczę) no i nie mam miejsca na razie na zmywarkę, przez co mnie szlag trafia, bo naczynia to najgroszy mój wróg!

[kaarooo]

Ja od wczoraj się zastanawiam czy się przyłączyć, bo postanowień mnóstwo, a motywacji jakoś brak
Przygarniecie kropka?

[ilonkaczapela]

Właź Motywować to my się mamy tu.

Moją motywacją, która może pomoże i wam,to chęć czucia się dobrze. Bez ukrytego żalu do siebie. Ale też fakt, że ruszająca się więcej osoba zwyczajnie fizycznie czuje się lepiej niż leżący przed kompem placek

[estra]

No to może napiszę co mam zamiar dzisiaj zrobić (lub dla odmiany nie robić) Jakbym się nie wywiązała to zawsze możecie mnie postraszyć

Posprzątam generalnie 2 (no może 3) pokoje.
Nie będę jadła słodyczy przez cały dzień.
Pod koniec dnia zrobię sobie maseczkę

Ahhh pamiętam jak przez całe lato jeździłam 2,5 h dziennie na rowerze. Cudownie się czułam i wyglądałam....

No to kogo zmotywować ?

[ilonkaczapela]

mnie lej, mnie
To ja się zgłaszam do niejedzenia słodyczy też.

I odkryłam, że mój leń zaczął się mniej więcej wtedy, kiedy dostałam pierwszego laptopa. Od kilku lat coraz bardziej się od posiadania tego świństwa uzależniłam i niszczę je w trybie natychmiastowym. Wiec od wczoraj,zamiast w łóżku, czy na kanapie, komputer stoi na biureczku I tak ma zostać.

[arletka1313]

ja już dziś kawał dobrej roboty odwaliłam i choć zimno było na dworze to ja sie czuje o niebo lepiej
plany jeszcze na dziś to sprzątanie, oczywiście prysznic i peeling kawowy i serum i maseczka na buziaczka.chyba tyle.
co do laptopa to ja mam to samo, całe popołudnia spędzam przy nim to na wizazu to na nk to jeszcze czegoś tam szukam.
plus dla mnie za wczoraj że ćwiczyłam wieczorem.miłego dnia

[Honey7]

też się przyłączę
moje plany to :
*Pozbyć się lenia
*zrzucić 3 kg/ a raczej zmniejszyć obwód ud, bioder i brzuszka
*zacząć dbać o swoją cerę(skłonności do trądziku z przebarwieniami)
*wymienić szafę na bardziej kobiecą
*nauczyć się języków obcych (niemiecki i angielski)
no i W KOŃCU ZNALEŹĆ PRACĘ bo tylko przez nią może wyjść ze mnie ten leń

[estra]

A ja mam własnie w planie kupić laptopa No, ale ponieważ od wczoraj jestem taka wspaniała to nie ma możliwości, żebym leżała z nim w łóżku. Właśnie przypomniało mi się, że będę przed komputerem siedzieć wyprostowana, a nie jak krowa na pastwisku.

Ja już posprzątałam część domu i wiecie jaki mam wspaniały humor

Myślicie, że lepiej zapisać się na siłownię, aerobik, czy fitball? Skłaniam sięku siłowni, bo aerobik mi sie średnio podobał, ale chętnie wysłucham rad

[czokled]

Napisane przez hihi

Ja uwielbima mieć porządek, wszystko poukładane, posprzątane, równiutko, ślicznie, czyściutko, pachnąco.. ale równie mocno nienawidzę sprzątać, po prostu nie umiem od razu odłożyc czegoś na swoje miejsce, walnę obok, następnym razem coś innego znowu gdzieś i nie dość, że mam rozpiździel, to nic nie mogę znaleźć

No jak bym o sobie czytała

[AjcCc]

Napisane przez estra

Myślicie, że lepiej zapisać się na siłownię, aerobik, czy fitball? Skłaniam sięku siłowni, bo aerobik mi sie średnio podobał, ale chętnie wysłucham rad

Zapisz się tam, gdzie będziesz chodzisz z większą chęcią
jeżeli zapiszesz się na aerobik, chociaż jak sama piszesz średnio Ci się podobał ćwiczenia mogą być nieefektywne, albo możesz zrezygnować po kilku razach. Moim zdaniem lepiej z chęcią chodzić na siłownię niż z niechęcią na aerobik ; ) najważniejsze to w ogóle coś ze sobą robić

[Laawendaa]

Postanawiam:
-nie pić kawy, problemy z serduchem i ciśnieniem, (wypiłam jedna kawę, ale taką słabą)
-uczyć się! (nie dziś )
-zapomnieć o Nim! (jak o Nim zapomnieć po ponad 4 latach? macie jakiś sposób? czy w ogóle da się zapomnieć o kimś kogo się kocha?)
-nie olewać przyjaciół, (cały wieczór z przyjaciółmi i znajomymi. dzisiaj studniówka)
-zdrowo się odżywiać, (pije duużo nektarów owocowych)
-przytyć. (porządne śniadanie)


estra- zapisz się tam, gdzie znajdziesz najwięcej zapału do ćwiczeń i będziesz chętnie chodziła. Widzę, że porządek od razu Ci poprawił humor, chyba sama spróbuję

A co do laptopa to fakt... od roku sama go posiadam i chyba lepiej jak miałam pc, przynajmniej siedziałam przy biurku a nie ciągle z laptopem na łózku...

[estra]

Napisane przez Laawendaa

Postanawiam:
-nie pić kawy, problemy z serduchem i ciśnieniem, (wypiłam jedna kawę, ale taką słabą)
-uczyć się! (nie dziś )
-zapomnieć o Nim! (jak o Nim zapomnieć po ponad 4 latach? macie jakiś sposób? czy w ogóle da się zapomnieć o kimś kogo się kocha?)
-nie olewać przyjaciół, (cały wieczór z przyjaciółmi i znajomymi. dzisiaj studniówka)
-zdrowo się odżywiać, (pije duużo nektarów owocowych)
-przytyć. (porządne śniadanie)


estra- zapisz się tam, gdzie znajdziesz najwięcej zapału do ćwiczeń i będziesz chętnie chodziła. Widzę, że porządek od razu Ci poprawił humor, chyba sama spróbuję

A co do laptopa to fakt... od roku sama go posiadam i chyba lepiej jak miałam pc, przynajmniej siedziałam przy biurku a nie ciągle z laptopem na łózku...

Nie przejmuj sie damy Ci tak w kość, że zaraz zapomnisz


Macie rację- zapiszę się na siłownię. Co się będę na aerobiku męczyć.
Przewróciłam do góry nogami cały mój pokój. Odkurzyłam, wypolerowałam i wyczyściłam wszystko co się dało. 1 ogromny worek na śmieci zapełniony
Postanowienie kolejne- nie będę chomikować!

I muszę coś ze sobą zrobić. Wiosna idzie, wszyscy zakochani, a ja smutny singiel.... Gdzie można poznać fajnego, wartościowego faceta? Na studiach niestety nie bardzo, bo kierunek typowo żeński

[Charmain]

Jakoś niedawno poczułam potrzebę zmian, ale sesja i inne takie i tak oto dziś miałam ostatni egzamin więc pora na realizację ;-)
Pogoda skutecznie mnie zmotywowała, bezchmurne błękitne niebo, lekki mróz, spacer do domu zamiast tracenia czasu w korkach.
Do tego:
- wielka akcja oszczędzanie na wakacyjny wojaż, do tego może jakieś mniejsze wypady weekendowe
- codziennie 20 słówek profesora Marco bo ostatnio tylko skupiłam się na powtórkach
- chodzić w miarę regularnie na wykłady ( spanie do 9 nie pomoże mi szybko uporać się z sesją w czerwcu)
- znalezienie ciekawych praktyk
- uśmiech, uśmiech, uśmiech

Powodzenia

Estra, jestem zwolenniczką opcji, że "samo przyjdzie". Byłam sama bardzooo długo aż tak nagle, przypadkowo na spotkaniu językowym jakoś trafiliśmy na siebie