niechciany tatuaż - grupa wsparcia

[miranda1989]

Założyłam ten wątek dla osób, które tak jak ja żałują swojej decyzji o zrobieniu tatuażu.

Zrobiłam swój 5 lat temu, gdy miałam 17 lat, w studiu nikt nawet nie spytał mnie o dowód czy wiek, zrobiłam sobie tatuaż-smoka na ramieniu dosyć spory ok13x6, który teraz jest moją zmorą. Mam wrażenie, że zupełnie mi nie pasuje i szpeci, wstydzę się chodzić w bluzkach bez rękawków i zastanawiam co to będzie za kilka, kilkanaście lat. Gdybym teraz miała sobie zrobić tatuaż, byłby to mały, bardziej kobiecy wzór w miejscu gdzie można go łatwo ukryć. Niestety teraz muszę się męczyć z tym i czasami gdy mam gorszy dzień nie mogę spać w nocy, bo żałuję swojej decyzji. Boję się, że gdy w wieku 50-60 lat już nie będzie wyglądał tak jak teraz i będę musiała ukrywać rękę. Mam też wrażenie, że wiele facetów nie chce mnie z powodu tego tatuażu...

Codziennie przeklinam dzień w którym to sobie zrobiłam, myślałam nad tatuażem 2 lata zanim go zrobiłam, ale 17 letnia dziewczyna nie myśli o przyszłości i myśli, że starość ją nigdy nie spotka. Boję się laserowego usuwania, bo może mi się zrobić blizna albo co gorsza bliznowiec i zrobię sobie większą krzywdę...

Mam nadzieję, że jest tutaj ktoś taki jak ja, bo już nie daję sobie sama z tym rady...

[silverspoon]

hej ale jestes pewna ze zrobi Ci sie blizna po usunieciu? poczytaj o tym i porozmawiaj z kims kto sie tym zajmuje zeby miec 100% pewnosci bo to chyba jedyny sposob aby sie tatuazu pozbyc.

[CandyShopGirl]

Skoro go nie lubisz, to pewnie go nie polubisz, ale ja na przykład, gdybym miała tatuaż, to ostatnią rzeczą, o jakiej bym myślała to to, jak będzie wyglądał gdy będę stara. Otóż gdy będę stara, to będę stara i brzydka będę też, z pomarszczoną skórą i wielkimi czarnymi pieprzykami wszędzie, i wtedy i tak będę brzydka, więc fakt posiadania tatuażu nic w mojej brzydocie nie zmieni. A teraz możesz tylko oglądać się za usunięciem bądź zamaskowaniem go jakimś super fantazyjnym wzorem? Może wtedy Ci się spodoba?

[Lea_]

Ja jez mam niechciany tatuaż, a nawet trzy
Wstydzę się w sumie tylko jednego bo najłatwiej go mozna zauważyc.

Mam smoka na kostce, który nawet mi się podoba
Jakąs roślinę oplatającą ...pachwiny i sięgającą do podbrzusza
i symbol nad pośladkami, który jest moją zmorą bo kojarzy mi się z latwymi dziewczynami i jest tandetny i jego najtrudniej ukryc.

Jestem kierownikiem projektu w duzej firmie i po prostu mi wstyd jak ktos z firmy zauwazy ten tatuaż.
Z tym, że wszyscy widują smoka na kostce juz sie pogodziłam ale ten na plecach to dla mnie żenada.Zrobiłam go po pijaku jak miałam 16 lat ...

Na kostce zrobiłam na pierwszym roku studiów i w rok później ten na pachwinach- byłam szaloną studentką

Myślę nad usunięciem cały czas i pewnie sie w koncu na to zdecyduję.

[Ninlil]

Mamy tu na wizażu spory wątek o usuwaniu tatuażu, poczytaj sobie. Ja mam duże tatu na plecach i też średnio mi się podoba, ale nie narzekam bo go nie widzę: P
naprawdę jest taki zły? Wkleisz zdjęcie?
Pozdrawiam

[33owieczka]

Uffff... dlatego tattoo nie powinny robić sobie osoby nieletnie.

Z tego co wiem tatuaże mozna usunąc, ale kosztuje to tysiące złotych. Jezeli jednak sa dla kogoś zmora od lat- warto przyoszczędzić nawet te pare lat i sie pozbyć, a ie męczyć się do końca zycia.

Chyba, że ktoś zdecyduje sie na cover- przykrycie starego tatuażu- ładniejszym wzorem. Niemniej- wówczas tatuaż jako taki pozostanie, będzie jednak ładniejszy

[nicole697]

Hmm 17 lat i tatuaż, potem są takie skutki.
Teraz to już po ptokach ale masz 3 opcje:
1. laserowe usunięcie (w Twoim przypadku to chyba najlepsze rozwiązanie)
2. cover tego tatuażu, przerobienie go na taki, który będzie Ci się podobał (ale chyba nie chcesz go w ogóle więc odpada)
3. zakrywanie go długim rękawem, bądź zakrywanie go makijażem (to jest dobre na jakieś większe okazje typu ślub czy coś podobnego) ale musisz zaopatrzyć się w dobre korektory, tu masz przykładowe filmiki: TU i TU

[Juliette88]

Napisane przez 33owieczka

Z tego co wiem tatuaże mozna usunąc, ale kosztuje to tysiące złotych. Jezeli jednak sa dla kogoś zmora od lat- warto przyoszczędzić nawet te pare lat i sie pozbyć, a ie męczyć się do końca zycia.

Tylko, że usunąć nie da się całkowicie. Pozostanie ślad i będzie trochę widać co było wytatuowane.

[bbc56c719832aa6c54491c9cdf9a4ac765a18bd7_6414ff01e71a2]

I tutaj jest powód dla którego wolę piercing niż tatuaże Należę do osób, którym słowo "na zawsze" bardzo ciężko przechodzi przez gardło. Teraz to już po ptokach, jedynie usuwanie laserem lub przykrywanie. Jednak usuwanie jest drogie i efekt nie może być AŻ tak satysfakcjonujący Musisz się rozejrzeć za ludźmi którzy siedzą w tatuażach, może oni Ci dadzą jakieś wskazówki

[kennedy]

A moze zglosilabys sie do jakiego uznanego tatuatora i on doradzilby jak przerobic tatuaz?

[Avv]

Zależy jaki kolor barwnika dominuje w Twoim tatuażu, jeśli jest on bardzo kolorowy trochę trudniej będzie go usunąć, ale jeśli jest czarny, to możliwe jest usunięcie go niemal w 100%. Wejdź na podforum chirurgia plastyczna i poczytaj wątek o usuwaniu tatuażu (jest na 1 stronie). Obecnie kliniki operują takimi laserami, które nie pozostawiają żadnych blizn, nie daj sobie wcisnąć lasera CO2, zostawia okropne blizny, najlepsze będą te Q-switch Nd:Yag. Dziewczyny (i nie tylko) dzielą się na tamtym wątku zdjęciami swoich tatuaży, postępami w usuwaniu, wspierają, powinnaś tam zajrzeć. Nie załamuj się, wiele osób ma ten problem, ja np. mam tatuaż pourazowy na kolanie. (; Też szukam kliniki, która podejmie się `zrobienia czegoś` z tym.

[33owieczka]

mam tatuaż pourazowy na kolanie.

co to jest?

[rnm]

Napisane przez 33owieczka

co to jest?

źle oczyszczona rana, która się zabliźniła, w postaci ciemnego śladu? też mam

[pesteczka030609]

Mirando ja też przeklinam dzień w którym zrobiłam sobie tatuaż i bardzo poważnie myślę nad jego usunięciem. Mam niestety sporo do usunięcia, ale jestem zdolna zrobić wszystko byleby się tego pozbyć... Czasami mi się wydaje, że znowu ten tatuaż nie jest taki zły, ale w inne dni ma stany depresyjne, mam mętlik w głowie i chce mi się beczeć, krzyczeć żeby ktoś cofnął czas i pozwolił odkręcić tą głupotę... Przejrzałam już masę klinik, ale też nie chcę się oszpecić i ostro siedzę w tym temacie...

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Byłabym wdzięczna gdyby ktoś z własnego doświadczenia polecił mi jakiegoś lekarza, czy klinikę...

[miranda1989]

Napisane przez pesteczka030609

Mirando ja też przeklinam dzień w którym zrobiłam sobie tatuaż i bardzo poważnie myślę nad jego usunięciem. Mam niestety sporo do usunięcia, ale jestem zdolna zrobić wszystko byleby się tego pozbyć... Czasami mi się wydaje, że znowu ten tatuaż nie jest taki zły, ale w inne dni ma stany depresyjne, mam mętlik w głowie i chce mi się beczeć, krzyczeć żeby ktoś cofnął czas i pozwolił odkręcić tą głupotę... Przejrzałam już masę klinik, ale też nie chcę się oszpecić i ostro siedzę w tym temacie...

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Byłabym wdzięczna gdyby ktoś z własnego doświadczenia polecił mi jakiegoś lekarza, czy klinikę...

to mamy podobnie:/ mnie czasami nachodzi taka depresja na temat tego tatuażu, a czasami jest mi poprostu obojętny

wzór mi się podoba, nie jest zły, chodzi o sam fakt, że mam tatuaż i to nie mały i w dodatku w takim miejscu, że nie łatwo go ukryć szczególnie w cieplejsze dni, dobrze, że mam taką pracę, że nie muszę się obawiać, że ktoś mnie wyrzuci bo mam tatuaż, ale gdybym pracowała w jakimś sklepie sieciowym czy biurze lub banku to juz bym się musiała natrudzić żeby ukryć

w związku z tym, że nie jest mały i w widocznym miejscu niestety nie usunę go teraz choćbym bardzo chciała, każda skóra może różnie reagować na laser, a nóż mi się zrobi bliznowiec lub cokolwiek innego, zastanawiałam się też, czy taka laserowa ingerencja w skórę nie może powodować raka? wolę mieć gładką rękę z moim smokiem niż jakieś blizny i ślady, choć będzie mnie męczył do końca życia, a jeśli kiedyś zdecyduję się na jego usunięcie to grubo po 40stce, być może wtedy technika posunie się do przodu i będą lepsze lasery

cieszę się jedynie, że nie wybrałam sobie jakiegoś gorszego wzoru np. predatora czy diabełka

[kroliczek90]

hm.. tez kiedys miałam Hoopla na tym punkcie ale mi przeszło... i ciesze sie poniewaz pewnie bym załowała...Ale na twoim miejscu bym poczytala podowiadywała sie wiecej na temat usowania i zaryzykowalabym