|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 10
|
wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Witajcie, mam pewien problem i chciałabym poznać zdanie osób obiektywnych takie jak Wy.
Koleżanka bierze niebawem slub. Ja jestem z moim TŻem co prawda bardzo krótko - 2 miesiące, no ale to już jest oczywiste,że to on będziemoją osobą towarzyszącą i nie wyobrażam sobie inaczej. Problem co prawda nie tkwi w tym,że jakieś 3 lata on spotykał się właśnie z tą moją kolezanką, oboje uważają że to było, minęło, nie pasowali do siebie i tyle, oboje nie mają problemu z tym, by być na jednym weselu, podobnie jak ja. Jednak narzeczony mojej koleżanki stwierdził, że niestety, ale on sobie nie życzy mojego TŻa na swoim ślubie i przyjęciu i nie będzie mógł przyjść. Ok, rozumiem, jego dzień, impreza, on decyduje. Ale czy nie uważacie,że to jest trochę dziecinne podejście? Nie chcę isć bez TŻa, obojętnie czy sama czy z jakimś kolegą, to TŻ jest moim partnerem.. koleżanka mówi że mnie rozumie, ale ma nadzieję,że na wesele przyjdę. No a to przecież moja koleżanka, nie mogę nie pójść... i nie wiem co robić
__________________
pracuję nad sobą! ![]() M. <3
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Cytat:
Zaprosili cie- przeciez mozesz isc sama. Nie tworz sztucznych problemow, zwlaszcza ze jestescie z soba 2 miesiace.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
A co na to wszystko Twój facet? chce żebyś poszła np sama?
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 255
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
a dostałaś zaproszenie z osobą towarzyszącą?
__________________
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
To jest ICH wesele i maja prawo decydowac kogo chcą zaprosic/widzieć, a kogo nie.
Pan Młody ma prawo nie miec ochoty widzieć byłego swojej narzeczonej. Wy jesteście dopiero dwa iesiące, zatem : -możesz iśc na wesele sama -iśc z kolezanką -nie iść. Na pewno nie idź w tpwarzystwie swojego TŻ, bo może to doprowadzic do wielu krępującychsytuacji, jezeli nie awantury (w zależności od tempreamentu Pana Młodego i Twojego TŻ).
__________________
Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu. Przykład: "Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci" Cytat Cytat:
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Moim zdaniem powinnaś iść bez chłopaka (bo nie rozumiem sformułowania TŻ po dwóch miesiącach znajomości
), nie wiem czy z kolegą czy sama, to już jak uważasz. Ja podobnie jak kennedy nie chciałabym zobaczyć na swoim ślubie jakiejś byłej swojego faceta. A skoro koleżanka jest Ci bliska to nie pójść na ślub nie wypada.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Idź na ślub. Złoż życzenia, przynieś prezent.
Ja bym sobie darowała wesele. W sumie kotleta możesz zjeść w domu. ![]() Pan młody może sobie kogoś życzyć lub nie życzyć na własnym ślubie - ale skoro jest szczęśliwy i wie, że narzeczona jest z nim również szczęśliwa, to nie powinno być problemu. Ale skoro jest... Sytuacja niezbyt miła, bo zostałaś odgórnie pozbawiona partnera na wesele. Ja bym się nie płaszczyła i nie pląsała po parkiecie pod dyktando pana młodego - ale to ja, ta sytuacja wydawałaby mi się lekko niesprawiedliwa, chociaż uszanowałabym decyzję pana młodego i na pewno nie robiłabym mu na złość przyprowadzając osobę niemile widzianą.
__________________
|
|
|
|
|
#8 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
W takiej sytuacji pewnie poszłabym na sam ślub.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#9 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Cytat:
Wydaje mi się, że Pan Młody rzeczywiście przesadza. W końcu związek Twojej koleżanki z TŻ juz dawno się skończył i oboje są teraz w szczęśliwych związkach. Ale to jego ślub i ma prawo decydować kto ma się na nim pojawić, a kto nie...
__________________
"Piękno kobiety nie przejawia się w ubraniach, które nosi, w jej figurze lub sposobie w jaki układa włosy. Piękno kobiety musi być widoczne w oczach, ponieważ są one drzwiami do jej serca – miejsca gdzie mieszka miłość." - Audrey Hepburn |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Słusznie czy nie, Pan Młody swoje powody ma i należy to uszanować. Idź sama. Ale nie zabieraj kolegów, kuzynów, nikogo - sama.
|
|
|
|
|
#11 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 5 420
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Ja bym poszła na sam ślub, dała kwiatki czy co tam chcesz i zwinęła żagle do domu
__________________
Jeśli kopiuję, to tylko w punktach ksero, Gdy ktoś powiela kogoś, Uważam go za zero, Mówię prawdę szczerą, Bo nie lubię, gdy ktoś kłamie, Służę pomocą, nie na każde zawołanie, Mam własne zdanie i szereg racji, Niezmienna niezależnie od miejsca, czasu i akcji
BLESS! |
||
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
A co pan młody by zrobił gdyby nie wiedział ,że masz zamiar przyjść z byłym jego przyszłej żony ?
zarygluje drzwi czy wezwie dresiarzy ,żeby byłego wyprosić ? Panna młoda powinna to załatwic i ustawić przyszłego męża do pionu szczegolnie ,że to przeszłość nie z zeszłej środy tylko sprzed kilku lat. |
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 8 987
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 469
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Cytat:
Ja również poszłabym na sam ślub. |
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#16 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 961
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Moim zdaniem zdanie Pana modego co do jego WŁASNEGO ślubu jest ważniejsze niz widzimisię gości, a niechęć do zapraszania byłego zony-całkowicie dla mnie zrozumiała. Uszanuj to , dziecinne byłoby upieranie sie ze to sprawa nieważna, jak widać dla głównego zainteresowanego jest ważna.
Jak ci to nie pasuje nie idź( choć strzelanie focha pt. "nie chcecie mojego lubego to ja was oleje" jest dla mnie wybitnie niepoważne), to jest przede wszystkim ich wesele i mogą sobie je zorganizować w nawet najdziwniejszy sposób a ze gościowi się to nie podoba, no sorry. A tka na marginesie, wiekszosc moich znajomych jest po slubie i do głowy by im nie przyszlo zapraszać byłych, większość znanych mi ludzi uznaje to za dziwne wiec nie demonizujemy tego Pana młodego
__________________
wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post25485480 E.L.F, smashbox, minerały,soir de lune itp. Edytowane przez tranqil babe Czas edycji: 2011-03-17 o 15:14 |
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Dla mnie zachowanie narzeczonego koleżanki jest niegrzeczne i świadczy o jakiejś utajonej zazdrości.
Twój TŻ jest z Tobą, a z koleżanką żeni się narzeczony, więc w czym rzecz? Jeśli zaprosili Cię z osobą towarzyszącą, tzn. że do Ciebie należy wybór z kim iść, chyba, że postawili Ci warunki: "zapraszamy X z osobą towarzyszącą, pod warunkiem, że to nie będzie Y". Dziecinne i żenujące.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
|
|
|
#18 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
ja bym pewnie poszla tylko na slub do kosciola,a na wesele juz nie.
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Cytat:
![]() Poszłabym na sam ślub a wesele olała. PS. Może się boi iście hollywoodzkiego scenariusza : Czy bierzesz X za męża? <chwila ciszy, zbliżenie na twarz Panny Młodej, ona patrzy na Pana Młodego, ale nagle odwraca się i krzyczy> Nie! Zawsze kochałam tylko Y! - tłum wstrzymuje oddech - a Panna Młoda wybiega za rękę z Y z kościoła, wsiadają do samochodu i odjeżdżają w stronę zachodzącego słońca
|
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
A co na to Twój chłopak? Jakie jest jego zdanie? 2 miesiące to bardzo świeży związek, więc w tej sytuacji na pewno porozmawiałabym z chłopakiem i w zależności od sytuacji:
-poszłabym na wesele sama, ale zapewne zawinęłabym się przed północą -poszłabym na sam ślub Na pewno nie poszłabym z chłopakiem na siłę, bo to nie w porządku, już nie ważne, że zachowanie pana młodego jest dziecinne, ale to jego dzień i ma prawo do takich zachcianek, szczególnie, że rodziną nie jesteście. Ja też bym nie chciała na swoim weselu osób, których zwyczajnie nie lubię, wątpię, żeby tu chodziło o zazdrość. Po prostu facet nie chce mieć na własnym ślubie gościa, który go wpienia i ja to całkowicie rozumiem.
Edytowane przez Fubizka Czas edycji: 2011-03-17 o 15:25 |
|
|
|
|
#21 |
|
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
ale przesadzacie
brałyście już ślub ,ze oceniacie ze to dziecinada ze pan młody czegoś wymaga![]() ja jakbym miała widzieć na swoim weselu eks laske tż nawet po 10 latach od zerwania tobym wolała wogóle go nie wyprawiać ![]() a autorka postu sama do kościoła z kwiatami i po sprawie
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 632
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
|
|
|
|
|
#23 |
|
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
brakt taktu to ja raczej widze po stronie autorki wątku która stawia parę młodą w niezrecznej sytuacji--to ich dzień nie jej!
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
|
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
A ja chyba nie do końca zrozumiałam- czy oni byli razem 3 lata temu, czy byli razem 3 lata?
Jesli była to nic nie znacząca, krótka znajomość 3 lata temu, to faktycznie bez sensu, ale jeśli byli 3 lata, to jestem w stanie zrozumieć pana młodego. Zresztą, w sumie nawet jeśli byli krótko, to pan młody ma prawo nie chcieć dzielić swojego szczęśliwego dnia z kimś, kto wcześniej dzielił w pewien sposób tę strefę intymności jego żony, która należy wyłącznie do niego. Wiadomo, że nie da się wykreślić przeszłości partnera, ale nikt nie ma obowiązku przyjaźnić się i mieć ochotę utrzymywać kontakty z byłymi swojej drugiej połowy, a wesele to jest taka chwila jedynie dla osób bliskich, z którymi chcemy dzielić się swoim szczęściem. Dla mnie obecność chłopaka autorki byłaby niestosowna i nie na miejscu. Zresztą na mój ślub równiez przyszła była dziewczyna mojego męża, towarzyszyła swojej mamie, która była bliską osobą rodziny i zarówno dla mnie, jak i TŻ było to trochę niesmaczne, chociaż nie zawracaliśmy tym sobie jakoś specjalnie głowy i nie ruszyło nas to bardzo, ale jednak jakiś niesmak był. Autorko- moim zdaniem, jeśli czujesz, że Cię to obraża, czy pójście bez chłopaka nie wchodzi w grę, to nie idź. Najgorsze co można zrobić, to robienie afery, czy naciski pana młodego ze strony narzeczonej, bo w ten sposób zakłóca się tylko ich szczęśliwy dzień. To oni mają się czuć najbardziej komfortowo w tej sytuacji i to o nich powinno się w takim dniu myśleć. Rozumiem, że jest Ci przykro, że chciałabyś być ze swoim chłopakiem, że zabawa bez niego nie będzie taka fajna, jak mogłaby być z nim, ale może jednak też będzie fajnie? Może będą też inni znajomi, z którymi będziesz się świetnie bawić. Jeśli nie, to idź na sam ślub, ale nie obrażaj się, bo nie ma o co. Edytowane przez Impersona Czas edycji: 2011-03-17 o 15:42 |
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Może narzeczony ma powody by go nie lubić. Nie wnikaj, nie mieszaj. Przyjdź bez niego, to nie twój dzień, nie musisz być najważniejsza. Zachowaj klasę i nie drąż w przeszłości. Możesz się dowiedzieć czegoś nieciekawego.
|
|
|
|
|
#26 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 346
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Nie rozumiem do końca oburzenia niektórych osób, które twierdzą, ze zachowanie pana młodego jest niekulturalne. Ja również nie chciałabym gościć na swoim ślubie byłej dziewczyny mojego narzeczonego, niezależnie ile czasu temu się rozstali i niezależnie jak bardzo byłabym pewna uczuć mojego faceta do mnie - byłaby to po prostu dla mnie dziwna i niekomfortowa sytuacja... a podczas własnego ślubu nie chciałabym odczuwać niepotrzebnego dyskomfortu.
Co innego gdyby ta była dziewczyna okazałaby się żona jakiegoś mojego przyjaciela - wtedy byłabym się w stanie przełamać, żeby nie robić nikomu przykrości... ale jeśli mowa o 2-miesięcznym związku, to byłabym bardzo niechętna.
__________________
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Cytat:
Dlatego nie warto rozkminiac czy to z sensem czy bez sensu zapraszac ciebie bez Tzta. Nawet jesli Pan mlody keiruje sie jakas zazdroscia to jest jego prawo .
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
|
#28 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 412
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Ale zazdrośnik z tego młodego, dajcie spokój
![]() Ja bym poszła na sam ślub. Oczywiście bez chłopaka skoro jego obecność byłaby taką straszliwą solą w oku dla młodego Wesele darowałabym sobie.
__________________
|
|
|
|
|
#29 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 632
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Cytat:
![]() jeśli dali jej zaproszenie z osobą towarzyszącą, absolutnie nie mają prawa jej wybierać z kim przyjdzie dlatego kwestia czy dostała zaproszenie z osobą towarzyszącą czy bez jest bardzo istotna Edytowane przez agusiajnw Czas edycji: 2011-03-17 o 15:51 |
|
|
|
|
|
#30 | |
|
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!
Cytat:
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:35.







), nie wiem czy z kolegą czy sama, to już jak uważasz. Ja podobnie jak kennedy nie chciałabym zobaczyć na swoim ślubie jakiejś byłej swojego faceta. A skoro koleżanka jest Ci bliska to nie pójść na ślub nie wypada.









brałyście już ślub ,ze oceniacie ze to dziecinada ze pan młody czegoś wymaga

