AKCJA: Być pewniejszą siebie

[Lougess]

Od dzisiaj zaczynam pracować na swoją pewność siebie
Nie chcę patrzeć na innych z góry, chcę zwyczajnie idąc ulicą czuć się tak jakbym wchodziła w najpiękniejszej sukience na bal Nie patrzeć na to, ze mija mnie kobieta z pełniejszym biustem czy dłuższymi nogami Pragnę zaakceptować siebie Uzmysłowić sobie swoje wady i zalety WIZAŻANKI ZACZYNAMY PRACOWAĆ NAD SWOJĄ PEWNOŚCIĄ SIEBIE

Na początek proponuje kilka artykułów dzięki, którym uwierzcie, że choć po części poczujecie się lepiej


1. Pewność Siebie - jak ją osiągnąć i na zawsze zapomnieć o strachu?

2. Wolność, miłość, szczęście

3. Jak dobrze jest pokochać siebie!

4. Jak mieć więcej dystansu do siebie?

5. Bóg przesadził? Na pewno nie!

[Lougess]

W myśl podanych propozycji autorki artykułu nr 4. punkt 3
"3. Znajdź w sobie trzy wady lub słabości i szczerze powiedz o nich pięciu obcym osobom. Może być publicznie, np na forum internetowym."

I. Jestem okrutnie zazdrosna Mam cudownego mężczyznę jest nam razem wspaniale jednak nie mogę przeżyć jeśli jakakolwiek inna kobieta ma z nim jakiś bliższy kontakt wiem, że na dłuższą metę to staje się nie do zniesienia jednak nie panuje nad tym zazdrosna jestem nawet o własne koleżanki (ponieważ znam charakterki niektórych kobiet). Staram się go odciąć od wszelkich kontaktów z atrakcyjnymi kobietami co wiem, że jest niemożliwe czuję że każda z nich może wydać mu się atrakcyjniejsza ode mnie "większy biust,ładniejsza buźka" etc JESTEM ZAZDROŚNICĄ!

II. Przejmuję się opinią osób których nie znam/nie lubie. Niby jak ktoś mi powie, że ktoś coś na mnie to pozorny spokój jednak w głębi myślę o co mu chodzi? Dlaczego mysli tak a nie inaczej? A przecież osoba ta nie zajmuje żadnego miejsca w moim życiu. Nonsens.

III. Ustawiam ludzi

Niełatwo było się przyznać...

[pataaxd]

Ja to mam tak:
*przejmuję się wszystkim co zrobię jakoś głupio (nikt tego dawno nie pamięta , albo nawet nie zwrócił na mnie uwagi a ja się tym przejmuję) i to szczególnie błahymi sprawami
*przejmuję się wszystkim co ktoś o mnie powie ( a obcy szczególnie)
no i wogóle takie różne;(

[rare bird]

1. jestem cholernie zazdrosna.
2. jestem marudna i rozkapryszona.
3. czasem mam schizy, że wszyscy się ze mnie śmieją, oogadują itp. itd., chociaż wiem, że to nieprawda

fajny wątek, jak już się przyznałam do moich wad to co dalej?

[FeelingGood]

- wykorzystuje ludzi ;/ ( np. żeby coś zrobili za mnie)
- jestem strasznym leniem, wszystko zostawiam na ostatnia chwile, a potem tego i tak nie robię
- boje się występować publicznie. Wole w ogóle nie przyjść, chociaż ostatnio się przełamałam

[aneecia]

a moje wady to
1. jestem zadrosna o innych, o wygląd popularnosc,, o to ze ktos ich słucha, a mnie nie, o ich pewnosc siebie, osiagniecia ciekaszwesz zycie.. A przy okazji nienawidze tych ktorym zazdroszcze
2. uwazam ludzi za gorszych w takim sensie ze dostrzegam w kazdym wady, bardzo wiele wymagam od innych, zeby byli idealini, ale od siebie wówniez wymagam i to wiele wiecej
3. jestem bałaganiarą i nerwuską

ogolnie rzecz biorac najlepiej odemnie wiac na kilometr :P
a no 1 po 4. mowie czesto tekstami ironicznymi, niestety ludzie nie łapia mojego cynizmu :P

[niuja]

Świetny wątek,przyłączam się
1.Również mi się wydaje,że wszyscy na około mnie obgadują i jak się śmieją,to napewno ze mnie(ostatnio na basenie się na tym złapałam jak dwie obce oosby rozmawiały między sobą,a ja się przejmowałam,że pewnie szepczą o mnie-_-')
2.Strasznie mnie peszą przystojni mężczyźni.Czuję się wtedy brzydka i niekobieca i jestem pewna,że oni napewno tak mnie postrzegają i jest im mnie żal;-P
3.Najczęściej w towarzystwie wydaje mi się,że jestem najgorsza,nie mam nic ciekawego do powiedzenia i tak naprawdę mogłoby mnie w ogóle nie być.

Z własnego doświadczenia polecam dwa podpunkty: Zamiast 'Dlaczego?' pytać "Dlaczego nie?!',mi to strasznie pomaga znaleźć pozytywne strony sytuacji oraz bycie dobrą dla samej siebie - olać czasem obowiązek, napewno warto zarywać kolejną noc dla 5 z kołaczy pracy itp.?A potem cierpieć tygodniami,miesiącami z powodu bóli,braku snu i regeneracji?To ma o wiele bardziej dalekosiężne skutki.Czuję dzięki temu większą swobodę,to ze sobą spędzę całe życie i powinnam o tą osobę dbać.
Zadbajcie o siebie,bo nikt inny tego tak dobrze nie zrobi.

[Lougess]

fajny wątek, jak już się przyznałam do moich wad to co dalej?


spełniaj pozostałe 4 punty ;D


Jeśli przez to będę choć trochę pewniejsza siebie to bajka

[roxana222]

Napisane przez pataaxd

Ja to mam tak:
*przejmuję się wszystkim co zrobię jakoś głupio (nikt tego dawno nie pamięta , albo nawet nie zwrócił na mnie uwagi a ja się tym przejmuję) i to szczególnie błahymi sprawami
*przejmuję się wszystkim co ktoś o mnie powie ( a obcy szczególnie)
no i wogóle takie różne;(

no tak jak ja

i do tego szybko się denerwuje.

PRZYŁĄCZAM SIĘ DO WAS

[laurencja]

1.jestem strasznym nerwusem i przejmuje sie doslownie wszystkim nawet najmniejszymi drobiazgami
2.jakbym mogla to oddalabym wszystko kolezanka i to takim ktore mi napewno by nic nie daly
3.jestem straszna gadula i czasami nie potrafie dochowac tajemnicy

i znalazlo by sie pewnie wiele innych wad ale...wiem ze nie ma ludzi doskonalych

[wanitatywna]

Napisane przez rare bird

3. czasem mam schizy, że wszyscy się ze mnie śmieją, oogadują itp. itd., chociaż wiem, że to nieprawda

ja też mam schizy takie schizy. i to po pierwsze.
po drugie: nie znoszę swojego wyglądu
po trzecie: mam instykt oprawcy, lubię się znęcać nad ludźmi, którzy mi podpadli.

Napisane przez laurencja

2.jakbym mogla to oddalabym wszystko kolezanka i to takim ktore mi napewno by nic nie daly

znam ten ból. ;/


przepraszam, za post pod postem.

[iniax]

Hmmm...
1. Jestem straszliwą bałaganiarą...
2. Bez względu na to czy jestem w gronie najlepszych przyjaciółek, koleżanek zawsze czuję się tą najbrzydszą... takim ...hmmm babochłopem...
3. Za bardzo martwię się, co myślą o mnie inni- mam chyba obsesję na tym punkcie

Wyrażam chęć "naprawy" siebie....

[Lougess]

Która z was czuje się naprawdę zadbana?

[iniax]

Napisane przez Lougess

Która z was czuje się naprawdę zadbana?

Dbam o siebie...ale nie potrafię wydobyć kobiecości, a tym samym pewność siebie pryska...

[Lougess]

Napisane przez iniax

Dbam o siebie...ale nie potrafię wydobyć kobiecości, a tym samym pewność siebie pryska...

Skąd to znam obok koleżanek czuje się nieatrakcyjna

[iniax]

Napisane przez Lougess

Skąd to znam obok koleżanek czuje się nieatrakcyjna

Ja się czuję jakbym nieistniała.....

[rambo]

Przerzucam na wizażowe społeczności .

[niuja]

Trzeba się skupić na sobie - co lubię,co mnie interesuje.Nie gryzie Was to,że tyle czasu zajmuje myślenie nad tym,jacy sa inni,a jakiemy beznadziejne?Ten czas mogłybyśmy przeznaczyć na wyznaczanie celu - statek bez celu,nigdzie nie dopłynie Nie dryfujmy,tylko płyńmy stanowczo do tego,czego chcemy!

[iniax]

Hehe

[Lougess]

Co do dziewczyn które wstydzą się rzeczy na ktore nikt inne nie zwraca uwagi albo przejmują się zdaniem innych polecam to:

W sytuacji, którą uważasz za problematyczną, zadaj sobie pytanie: "I co z tego?". Po każdej odpowiedzi zadawaj sobie znowu to samo pytanie, aż dostaniesz odpowiedź "Nic."

[iniax]

czasem powiedzenie sobie : "I co z tego?" skutkuje tylko na jakiś czas... to jest problem, który wraca- niestety...

[Lougess]

To teraz co chciałybyśmy w sobie zmienic, żeby poczuć się pewniejsze siebie?


Ja chciałabym mieć jakiś dopasowany do mnie makijaż i fryzurkę
własnie czytałam, że nic nie sprawia, że kobieta czuje się pewna siebie tak jak zmiana koloru włosów chyba w weekend nad tym pomysle ;D

[malwinac]

Chciałabym nosić ubrania w których będe wyglądać kobieco odrobinę seksownie ( nie mam na myśli krótkich spódniczek i szpilek).
Chciałabym wrócić do mojego naturalnego koloru włosów.
Zrobić sobie tatuaż

[iniax]

przede wszytskim chciałabym nauczyć się robić sobie ładny makijaż

No i chciałabym wiedzieć jak to zrobić, by w kobiecych ciuszkach nie czuć się jak Ufok :P

AAaaa i jak chodzić na wysokich obcasach
Jutro zerknę co nowego na wątku - pa

[niuja]

Napisane przez iniax

czasem powiedzenie sobie : "I co z tego?" skutkuje tylko na jakiś czas... to jest problem, który wraca- niestety...

Nie chodzi o puste powiedzenie 'I co z tego?' bo to prostu odkładanie tego,co nas gryzie na pułkę,która po pewnym czasie jest za mocno obciążona i wszystko się z niej zsuwa.Cały pic polega na tym,że np.przejmujesz się tym,że ktoś na Ciebie krzywo spojrzał,albo większy hardkor - grupka idących za Toba osób komentuje Cię i słyszysz coś nieprzyjemnego(hmm...np.' ale brzydka!')no i zaczynasz walczyć z tym,że to było nieprzyjemne - nie da się ukryć.Potem to się przeciąga,że nie możesz o niczym innym myśleć.No ale,ktoś obcy powiedział coś nieprzyjemnego - no i co z tego?
No to,że to było bardzo przykre
I co z tego?/po co przedłużać nieprzyjemną chwilę,która trwała wtedy?/
No to,że komuś się nie podobam
I co z tego?/wszystkich nie zadowolisz,w żadnej kwesti/
Trzeba sobie wyjaśnić sytuację.Nawet na głos.

Edit Lougess ja mam tak samo,maaaaarzy mi się zmiana wyglądu.Z włosami walczę chyba całe życie makijaż już jako-tako sobie dobrałam,polecam obserwowanie innych kobiet i wybranie tego co mi się podoba a potem wysegregować,co mi pasuje

[Lougess]

Napisane przez niuja

Nie chodzi o puste powiedzenie 'I co z tego?' bo to prostu odkładanie tego,co nas gryzie na pułkę,która po pewnym czasie jest za mocno obciążona i wszystko się z niej zsuwa.Cały pic polega na tym,że np.przejmujesz się tym,że ktoś na Ciebie krzywo spojrzał,albo większy hardkor - grupka idących za Toba osób komentuje Cię i słyszysz coś nieprzyjemnego(hmm...np.' ale brzydka!')no i zaczynasz walczyć z tym,że to było nieprzyjemne - nie da się ukryć.Potem to się przeciąga,że nie możesz o niczym innym myśleć.No ale,ktoś obcy powiedział coś nieprzyjemnego - no i co z tego?
No to,że to było bardzo przykre
I co z tego?/po co przedłużać nieprzyjemną chwilę,która trwała wtedy?/
No to,że komuś się nie podobam
I co z tego?/wszystkich nie zadowolisz,w żadnej kwesti/
Trzeba sobie wyjaśnić sytuację.Nawet na głos.

Dokładnie tak jak piszesz trzeba uświadomić samego siebie, że nic nie wynika z opini osób, które nie odgrywają najmniejszej roli w naszym zyciu

[rabid]

Hm, coś dla tych którzy nie radzą sobie z krytyką - http://www.youtube.com/watch?v=TAG8skARsOI

[Śnieżka]

ja niby nie sprawiam wrażenia osoby nie pewnej siebie i z wiekiem moja pewność siebie rośnie ale jednak nie jest do konca tak jak byc powinno
i tak:
1.lenistwo
2.zazdrość(nie o rzeczy,ciuchy bo w sumie nic mi nie brakuje ale o osoby-tak dokładnie,o chłopaka,przyjaciółke )
3.próżność

[Lougess]

Napisane przez rabid

Hm, coś dla tych którzy nie radzą sobie z krytyką - http://www.youtube.com/watch?v=TAG8skARsOI

Mistrzostwo!! ;P

[iustitia]

Ojej, przydałoby się trochę pewności siebie Mnie się zawsze wydaje, że coś dziwnie wyglądam - że się potargałam, że makijaż mi się rozmazał, że ubranie w nieładzie... Masakra, w gorsze dni to strasznie utrudnia życie, najchętniej bym tylko do toalety latała i sprawdzała, czy wszystko ok