straszne problemy ze skora... i nie tylko

[Juliaaa95]

Mam prawie 16 lat i byłam już bliska samobójstwa z powodu mojej skory... Otóż na moim ciele niemalże nie ma miejsca gdzie nie bylo by włosów... Nawet czoło, dekolt, pośladki, brzuch. Wszędzie! Gdy miałam 12 lat, wybierałam się do aqua parku, wiec wiadomo - trzeba ogolic nogi i pachy. Miałam w tedy tez czarny meszek na brzuchu i miedzy piersiami. Jak jeszcze byl jasny, nie bardzo zwracałam na niego uwagi ale zrobil sie ciemny to go ciachnelam golarka... Glupia bylam. I tak mi zaczol odrastac coraz grubszy i coraz gesciej, az teraz mam cala klatke we wlosach jak na nogach. Az do szyji dochodzi ale tam troszkę mniej widac. Na szyji tez mam ale są cienkie i trzeba sie przypatrzeć, żeby zobaczyć. Na plecach tez tragedia. Tam juz busz jest... I tez goliłam. Jeszcze 2 lata temu musialam tylko lekko biust, na srodku brzucha i nad pupa musialam sie golic... Teraz calutkie cialo. Oprocz rąk, bo juz nie chcę przesadzać... (ta jakbym juz nie przesadzila...) A wlosy na nich mam strasznie gęste i oczywiście kolo ramion też i to nie mniej. Eh zreszta jak mowilam jedynie na szyji mam mniej, na dloniach i stopach. Twarz (do polowy policzkow i czolo) traktuje kremem do depilacji wasika. Ale ja swoj wasik penseta wyrywam. I musze tak co tydzien zeby widac nei bylo. W dotyku juz nastepnego dnia czuc wlosy. Po tygodniu jak sie tak reka przejedzie, to czuć jak zarost u młodego mężczyzny. Na basen nie ma mowy zebym szla, bo nawet jak sie tak idealnie ogole to i tak bedzie widac takie czarne kropki po tych włoskach. I karku nie gole, bo tam nawet nie dosięgnę... Do tego mam tradzik, na prawde zla cere, male piersi, grube uda, boczki i wygladam jak facet... W ubraniach, jak sie pomaluje iz robie wlosy to wygladam ladnie. Wygladam jak normalna, ladna, zdrowa dziewczyna... Wracam do domu, przebieram sie, zmywam makijaz, zwiazuje wlosy i widze moja przyszłość jak pracuje na wizyty u lekarzy i różne zabiegi... Mieszkam za granica, to moze bedzie mi z tym latwiej, ale tez chce sie wyprowadzic z domu jak skoncze 18 lat, bo moje ostatnie problemy sa z powodu mojej nie madrej (delikatnie mowiac) - wszystko na to wskazuje - matki. I to nie jest tak jak polowa nastolatkow, co nie moze wytrzymac ze swoimi rodzicami. Podejzewam, ze moja mama ma schizofrenie (jak jej matka). Coz. Ja sama rok temu mialam (chyba) depresje, z ktorej wyszlam po zmienieniu szkoly. Powod nie do konca zidentyfikowany, ale ogolnie przekraczajac prog szkoly nagle stawalam sie inna, bardzo niesmiala i nierozmowna osoba. Wczesniej chodzilam do innej szkoly i sobie radzilam, ledwo ale radzilam. Mimo wszystko chcialam zmienic i zmienilam. I to byla chyba najgorsza decyzja mojego zycia, bo wlasnie potem poszlam do tej szkoly przez ktora mialam depresje (przez rok do niej chodzilam). W koncu zmienilam na inna (tak pozno, bo nie bylo dla mnie miejsca) i wszystko sie odmienilo. Jestem sobą w szkole i jestem raczej szczesliwa ; ) No i jedyne co mi brakuje do pelni szczescia to wlasnie ladna, bez wlosow, bez pryszczy skora. Ladne cialo tez by sie przydalo. O tym wiem chyba tylko ja i moja mama, bo maluje sie, wiec przyszczy nie widac. Ubiore stanik push up, wiec mam w miare piersi. Ladnie sie wyprostuje i od razu wygladam lepiej. Ogolnie mam powodzenie - nie nazekam. Ale to wszystko to jest jak taka gra, ze niby jestem ladna... A przeciez jakby mnie rozebrac i wzucic do basenu to jakis potwor wyjdzie... Jeszcze rok temu plakalam coooodziennie z tych powodow powyzej. Plus jeszcze z kilku innych bardziej prywatnych. Tu gdzie mieszkam od 16 lat mozna pracowac, wiec jeszcze kilka miesiecy, ale mam szkole i skoncze jak bede miala 18/19 takze duzo sobie nie zarobie i tak... Potem mam nadzieje że na studia to tez nie zarobie... Moja matka zarabia malo jak na tutejsze realia (ok. 4 tys. zł miesiecznie) takze nie moge za wiele wymagac... Moge sie postarac jakos odlozyc ale mam tez wydatki na kosmetyki i ubrania na ktore mi ledwo wystarcza... Bo ostatnio sie wlasnie pogorszylo mocno z kasa... Bylam lekarza pol roku temu zeby mi cos dal na tradzik i dal. Pomoglo, ale po kliku miesiacach wrocilo. Mysle zeby pojsc jeszcze raz. A co do wlosow... To moja mama wie tylko o tych na policzkach, bo sama dalam jej dotknac, ale sie nie przejela wcale... Powiedziala, ze jak zarost... O tym ze na reszcie ciala mam to nie wie, a ja sie jej troche boje pokazac, bo boje sie ze nakzyczy na mnie, bo ze niby to moja wina, ze gole... Ale jestem pewna ze jakbym nigdy nie ogolila to i tak bylo by mocno widoczne, bo żeber nigdy nie golilam, ale wyrosly tam geste wlosy jak na reszcie ciala to w koncu ogolilam. Ogolnie nie wiem co mam robic z moim zyciem. Nauczylam sie nie wyolbzymiac problemow i myslec pozytywnie. Mialam ciezkie zycie i wiecej przezylam od wielu moich rowiesnikow. Ale to nie wazne. Przyjmniej juz wiem cos o zyciu, a co cie nie zabije to cie wzmocni.
Czasem wydaje mi sie, że z mojego życia bylby dobry film.

(przepraszam jak dalam do zlego tematu)

[Juliaaa95]

Powie ktos cos na to? Ogolnie co mam robic. Jestem zagubiona...

[Mkafe]

witam, bardzo ci współczuję, bo choć nie mam takich mocnych problemów z nadmiernym owłosieniem, mnie również dotyczy problem hirsutyzmu/bo tak nazywa się ta przypadłość/. Uważam, że jeśli twoje problemy nie mają podłoża genetycznego - a tak bywa, że są na świecie rodziny, gdzie z pokolenia na pokolenie rodzą się ludzie po prostu bardzo mocno owłosieni bez wzg na płeć, to są to poważne zaburzenia hormonalne. Mogą być spowodowane nadmiernym wydzielaniem hormonów przez jajniki / np. schorzenie zwane PCOS/, korę nadnerczy czy przysadkę mózgową/ tutaj sytuują sie np.guzki/. Wtedy nie pomogą docelowo żadne zabiegi kosmetyczne...Trzeba koniecznie zbadać poziomy różnych hormonów, zrobić usg jajników, kory nadnerczy, ponadto poziomy innych substancji np. insuliny, cukru itp. Z tego co piszesz, masz też inne problemy-trądzik, tak nie inaczej rozłożoną tkankę tłuszczową, więc raczej wskazuje to na problemy zdrowotne. Piszesz, że jesteś za granicą, nie wiem jak tam wygląda koszt opieki zdrowotnej, w/w badań, ale na pewno zaczęłabym od tego.Poszukaj dobrego endokrykonloga-ginekologa, tylko nie daj sobie od razu wcisnąć tabletek antykoncepcyjnych. One tylko zaciemniają obraz ewnetualnych zaburzeń a tu trzeba dotrzeć do sedna problemu i dopiero dobrać dobre lecznie. Jesli okaze sie ze jesteś zdrowa jak ryba, a pryszcze to efekt dojrzewnia, to pewnie pozostanie ci tylko zbierac na laser-polecam tylko diodowy, nie nabieraj sie na IPL, RF itp bo to wywalnie dużej kasy w błoto.I wtedy trzeba nastawić sie niestety na serie zabiegów, i potem po usunięciu włosów zabiegi przypominające raz na jakiś czas/np. raz na rok/. Zabiegi nie należa do przyjemnych- ja sama musiałam w niektórych okolicach uzywac masci znieczulajacych. Na koniec - zacznij dbac o diete - wyklucz fastfody, cukier, uzywaki, pieczywo, zacznij uprawiac jakis sport,tylko nie forsujący, taki ktory pomoze ci rozładować stres. To bardzo ważne,jesli okaże się, że cierpisz na zaburzenia hormonalne. Tak w sumie to zalogowałam sie po to by ci odpisać, bo naprawdę wiem, jak możesz sie czuć. Przed Toba sporo wysilku, mam nadzieje, ze jednak to nie bedzie problem ze zdrowiem...

[Juliaaa95]

Bardzo, bardzo Ci dziekuje. Wkrotce udam sie do lekarza rodzinnego, bo cos choruje, to przy okazji zapytam sie o endokrynologa. Moj brat jest dorosly i ledwo mu jakas broda rosnie, u mamy tez raczej male owlosienie, a tata, no jakto tata ; ) Takze u nich w normie. Ale tradzik to juz raczej odziedziczylam, bo tata w mlodosci mial bardzo duze problemy z tradzikiem az teraz zostaly mu takie wglebienia i brat nadal ma tradzik, ale mniejszy ode mnie.
Jeszcze raz bardzo ci dziekuje, bo zmobilizowalas mnie do pojsca do lekarza ; )

[Mkafe]

Daj znać co udało ci się zdziałać. A w jakim kraju mieszkasz? Bo np. w niektórych krajach refunduje się zabiegi laserowego usuwania owłosienia spowodowanego chorobą/ jeśli nie myślę się, to m.in. w Wielkiej Brytanii/, trzeba tylko drążyć temat i nie dać się zbyć.
Natomiast jeśli już ustalisz co się dzieje z twoim organizmem, to musisz nastawić się na długotrwałą batalię o gładkie ciało, niestety. Pamiętaj, że zabiegi usuwania włosów przeprowadza się mniej więcej co 6-8 tygodni/na jakie obszary z jakaś częstotliwością to już kwestia dopytywania lekarza/.
Gdy pójdziesz do lekarza,walcz o to,byś dostała skierowanie na badania/usg, poziomu hormonów/, bo lekarze mają tendencje do stawiania diagnoz na oko /przynajmniej ja w Polsce nie raz z tym się spotkałam/.
Jestem bardzo ciekawa co będzie się u ciebie działo i liczę na bieżąca relacje
Pozdrawiam i trzymam kciuki.

[Zuzz83]

Mkafe należą się duże brawa za podejście. Wizyta u endokrynologa jest pierwszym krokiem do zdiagnozowania przyczyn nadmiernegoi owłosienia, być może problemy ze skórą też wynikają z hormonów. Jeżeli cierpiałaś na depresję i masz w rodzinie przypadki schizofrenii pomału rozglądnij się za pomocą psychologa - dobry specjalista pomoże Ci odbudować pewność siebie i zaakcaptować swoją osobę.

W kwestiach estetycznych - laser diodowy (aleksandrytowy) to najlepsze dla Ciebie rozwiązanie (ipl to lipa - sprawdziłam). Zacznij pomołu zbierać kasę na terapię - wiele gabinetów ma oferty łączone - np pójdziesz na nogi i plecy i gratis będzie bikini i ręce. Jeżeli wiesz, że na laser długo nie pójdziesz zaniechaj golenia - zamist tego sprobuj depilacji woskiem - lepiej też w gabinecie by uniknąć wrastania i krostek.

Daj nam znać co powie lekarz