|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 28
|
Czy mam o niego walczyć...?
Witam serdecznie i na wstępie dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pomoc.
Jestem ze swoim facetem dopiero 3 miesiące, a już coś się zaczyna psuć... Było jak w bajce, dziwiłam się, że tacy mężczyźni jeszcze istnieją, dziękowałam Losowi za taki dar. Ostatnio mieliśmy kryzys spowodowany tym, że jego zdaniem robiłam problem ze wszystkiego, "czepiałam się". Owszem, zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem idealną partnerką, czasem miewam dni, w których każda sytuacja wywołuje małą burzę, ale nigdy nie zrobilam mu afery z powodu błahostki. Przez tydzień się nie widzieliśmy, mówil, że musi to przemyśleć. Po tygodniu się spotkaliśmy, było wspaniale, ale... Ale. Od tego momentu jest inaczej. Jest oziębły, nie zdobywa mnie jak wcześniej. nie, nie jestem księżniczką, którą trzeba tak traktować, ale mile słowo od czasu do czasu to chyba nie wielki problem? Zapytałam się go czy to, co do mnie czuje to pociąg seksualny, pożądanie, czy też coś głębszego? Odpowiedział, że nie umie odpowiedzieć na to pytanie, jest mu ze mną dobrze, ale boi się używać wielkich słów, których mógłby później żałować. Wiem, że ma za sobą 3letni związek, później kilka krótszych, trochę perypetii, przez które może się bać. Zapytałam się czy traktuje mnie poważnie, powiedział "tak, myślę, że tak". Czy on nie powinien tego WIEDZIEĆ? Dzisiaj mu powiedziałam, że jest inny, że coś się zmieniło. Powiedział, że sam tego nie wie, więc nie powie mi jak jest, ale że on jest "normalny, taki jak zawsze". Kiedyś mówił mi, jak mnie uwielbia, jaka jestem cudowna. Teraz muszę to na nim wymuszać. Pytać się go czy mnie lubi, żałosne. Mówi, że nie ukrywa, że potrzebuje czasu, nie obiecuje mi, że to miłość na zawsze, ale mu zależy. Ja wszystko rozumiem... Po prostu chcialabym czuć się ważna. Co powinnam zrobić?
__________________
Miej marzenia, marzenia zamieniaj w plany, a plany w działania... Akcja: odchudzanie! ![]() ![]() xoxo |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Cytat:
A jesli zobaczysz, ze miedzy wami nie ma zadnej chemii, to nie warto byc z kims na sile. To, ze pod wplywem zauroczenia ktos wydawal sie idealny, nie znaczy, ze jest taki naprawde. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: NZ
Wiadomości: 951
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Czy masz o niego walczyc?
Oczywiscie, ze NIE! To on ma walczyc o ciebie jesli juz jakas bitwa ma sie rozegrac! ![]()
__________________
1. Rzucilam palenie.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 28
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Chemia jest. Z mojej strony jest też już zalążek uczucia, duże zauroczenie, które kiełkuje. Zależy mi bardzo, on mówi, że jemu też. Chciałabym po prostu to czuć... Czuć, że będzie dobrze.
__________________
Miej marzenia, marzenia zamieniaj w plany, a plany w działania... Akcja: odchudzanie! ![]() ![]() xoxo |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Nie pytaj go o takie rzeczy, zachowuj sie normalnie, na luzie. Znacie sie dopiero 3 miesiace, wiec nie nastawiaj sie, ze to Twoj jedyny, na cale zycie, bo odnioslam wrazenie, ze tak myslisz. Macie jeszcze duzo czasu, zeby sie poznac lepiej i zeby zauroczenie przerodzilo sie w cos glebszego. Mysle,ze takimi ciaglymi pytaniami zrazisz go do siebie, on poczuje sie zmuszony do decydowania, kiedy jeszcze musi Cie lepiej poznac i wszystko przemyslec. Badz soba, powodzenia Wam zycze
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Autorko wątku, nie obraź się - to tylko moje zdanie, subiektywna opinia, ale wydaje mi się, że Ty nie masz pojęcia czym jest związek (partnerski) dwojga ludzi, że przechodzisz bardzo szybko od "znam Cię" do "chyba Cię kocham", a nie mam w tym prostego, ale jakże ważnego "lubię Cię, chcę się z Tobą zaprzyjaźnić, bo fajny z Ciebie człowiek". Najpierw robisz facetowi jazdy (nie wymieniłaś konkretnych powodów, więc pewnie ich za bardzo nie ma), a teraz się dziwisz, że jest jak jest. Cóż. I jeszcze to, że on ma Cię zdobywać. A co? Ty jesteś oblężona twierdza, czy jak? Niestety, jedna osoba zniesie kilka lat jazd, a druga się zniechęci po kilku, a nawet po jednej. Tym bardziej, że znajomość jest bardzo świeża - to są tylko 3 miesiące, więc czego się spodziewałaś - że obojętnie co zrobisz, to facet i tak będzie trwał przy Tobie jak jakiś pies-przewodnik?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
A co głębszego może czuć do Ciebie facet po 3 miesiącach znajomości?
I btw. po co wymuszasz jakiekolwiek wyznania? Po co tak naciskasz? Jak będzie chciał, to sam Ci coś powie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Byłabym w stanie zrozumieć Twoje wymagania po 3 latach związku, ale p 3 miesiącach? Nie jestem, wybacz. I tak Ci już dużo powiedział jak na te 3 miesiące. Chyba za dużo.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Sarbinowo
Wiadomości: 1 384
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Nie gniewaj się, ale jeśli na mnie ktoś wywierałby presję w stylu 'lubisz mnie? jestem cudowny? jestem Twoim najlepszym chłopakiem?' to uciekałabym gdzie pieprz rośnie, zmieniłabym numery i kolor włosów. Takie zabieganie o uczucia to dla mnie odarcie samej siebie z dumy i szacunku do siebie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: NZ
Wiadomości: 951
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Cytat:
Jako osoba, ktora byla w zwiakach z kobietami moge smialo powiedziec, ze to NAJBARDZIEJ MECZACA rzecz jaka sobie mozna wyobrazic... Wieczne: a kochasz mnie? a podobam ci sie? a dobrze ci ze mna? i mizia sie do ramienia, wtula i probuje wymusic niewiadomo co... wiesz co wtedy po glowie chodzi? "kocham cie ale mam cie juz dosyc!" Jeszcze jak do tego dodasz wieczne wtulanie sie i wogole efekt potrzeby pluszowego misia z guziczkiem ktory mowi "i love you" to jedyne co sie chce to przez okno wyskoczyc zeby juz nie musiec tego wiecej znosic ![]() Daj jemu i sobie wiecej PRZESTRZENI. Odejdzie? Znaczy, ze cie nie chce i nie bedzie chcial. Zostanie? Znaczy, ze cie kocha i chce z toba byc... Milosc to nie pluszowy mis jak to w pewnej piosence spiewaja ![]() Kwiatki, komplementy, przytulanki i wieczne buziaczki nie sa jedynymi dowodami milosci... Jak ktos potrzebuje wiecznie kogos zapewniac o swoich uczuciach to czesto znaczy, ze sam nie jest tych uczuc do konca pewny... Slychanie kilka razy dziennie "kocham cie" z czasem kazdemu sie przeje i traci na znaczeniu...
__________________
1. Rzucilam palenie.
![]() Edytowane przez koralik24 Czas edycji: 2011-04-07 o 19:41 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Cytat:
podzielam Twoje zdanie ![]() Wcale bym się nie zdziwiła jak by się okazało, że facet ma JUŻ dość ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
mam wrażenie, że podchodzisz do tego świeżego związku histerycznie.
proponuję wyluzować i nie przepytywać gościa z uczuć. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Daj mu czas, absolutnie na nic naciskaj. To są dopiero początki, nie oczekuj więc Bóg wie czego. Jak tak dalej pójdzie nie zdziwiłabym się gdyby chłopina po prostu zwiał. Sama bym tak na jego miejscu zrobiła. Po przeczytaniu Twojego posta zawiało wręcz desperacją. Wyluzuj.
__________________
''W każdym detalu, akordzie i dźwięku Bez Ciebie życie nie miało by sensu... Nic bez Muzyki Wszystko dla Muzyki...'' OSTR- 'Pegaz' Edytowane przez andziutek Czas edycji: 2011-04-07 o 17:11 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
To dopiero 3 miesiące, nie wiem na jaki etap weszliście. Ale jeżeli teraz się nie układa to myślę że nic z tego nie będzie. Taki mały cytat " W tym cały ambaras, żeby dwoje chciało naraz"
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Nic z tego nie będzie....skoro on juz po 3 miesiącach się wycofuje.
Całkiem możliwe, że sama do tego doprowadziłaś. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Odpowiadam zgodnie z przeświadczeniem na pytanie z tytułu wątku.
Nie, nie masz o niego walczyć. Masz walczyć o siebie. Tyle przed tobą i to nie jest tak, że nikogo innego już nie będzie, chociaż teraz tak myślisz. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
A ja po części rozumiem zachowanie autorki. Sama często czuję strach związany z tym, że ktoś ode mnie odejdzie, zostawi mnie bez słowa wyjaśnień, przywiązuje się do ludzi i zawsze czuje ten niepokój, że ktoś mnie zrani. Chyba stąd to upominanie się o komplementy, wyznania, jakieś zapewnienia?
Ja jednak staram się to w sobie dusić. Nigdy na nikogo nie naciskam, bo wychodzę z założenia, że nie ma co prosić się o uczucia. Bardzo możliwe, że chłopak poczuł presje i ciut desperacji z Twojej strony.. Miałam z facetem po dwóch miesiącach niezbyt czystą sytuacje, kryzys czy nie-kryzys, jakkolwiek to zwał, szczerze mówiąc wtedy nie sądziłam, że da się to uratować - nie czułam się bezpiecznie ani stabilnie, nie byłam pewna, ile on jest w stanie mi dać, chciałam mu zadać masę pytań. Ale nigdy nie pytałam, nie dopominałam się, nie prosiłam, jedynie czekałam, bo wyszłam z założenia, że jeżeli z jego strony nie ma uczuć - to się za chwile rozpadnie. Spotykamy się już 5 miesięcy, obeszło się bez wielkich wyznań, bez pytań czy mnie lubi - po prostu w pewnym momencie poczułam, że mu zależy. Nie naciskaj, daj mu czas, naprawdę.
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 263
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Ciut desperacji? Gdyby ktos po 3 miesiacach tak na mnie naciskal to poczulabym sie maksymalnie osaczona. Po 3 miesiacach kryzys? Nie wyobrazam sobie, ze mozna miec kryzys na samym poczatku zwiazku, to po prostu swiadczy o tym, ze ten zwiazek nie ma przyszlosci...
Edytowane przez cheloni Czas edycji: 2011-04-08 o 00:16 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Cytat:
A co do kryzysu - zależy jak kto rozumie słowo kryzys
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 263
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Nie nazwalam nikogo chora desperatka. Autorka sama uzyla slowa "kryzys", nie wiem w jakim stopniu byl to kryzys ale dla mnie to slowo oznacza jakis powazny problem z ktorym ciezko sobie poradzic, skumulowanie negatywnych emocji itd, dlatego nie sadze, ze zwiazek, ktory po 3! miesiacach przezywa kryzys, ma dobre rokowania na przyszlosc...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 87
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
A ja powiem tak: z moim pierwszym facetem też miałam problemy jakoś mniej więcej 4 miesiące po tym jak zaczęliśmy ze sobą być. Pojawiły się wątpliwości bardziej z jego strony, że jak już mamy problem to nie ma to sensu, nie uda się. Porozmawialiśmy, powiedziałam, że jak nie spróbujemy, to się nie dowiemy czy ten związek ma sens czy nie. Fakt nie udało się, ale z zupełnie innego powodu. Byliśmy ze sobą prawie 2 lata, po czym po prostu on zakochał się w innej. Może i nam się nie udało, ale ja nie żałuję, bo z perspektywy czasu widzę, że to miało sens. Sama się dużo nauczyłam, od jakiegoś czasu się z nim od nowa może nie przyjaźnię, ale kumpluję i sam też mi przyznał rację. Mimo że się nie udało, to chociaż spróbowaliśmy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 765
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Trochę za krótko jesteście razem, na początku zawsze jest bajecznie. Potem zaczynają się jakieś drobne sprzeczki i już nie jest tak kolorowo. Trzeba razem przejść przez wszystko. Za krótki związek żeby mówić o niewiadomo jakich wielkich uczuciach. Czas, czas, czas.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 225
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Jesteście dopiero na etapie poznawania się... Jestes trochę zbyt niecierpliwa. Nie oczekuj od niego wyznań miłości itp.
Facet nie chce się śpieszyć, i dobrze. Ty weź z niego przykład. Zanim naprawdę się poznacie, minie trochę czasu. Lepiej chyba poczekać, przekonać się, niż potem żałować, że nic nie wyszło przez nacisk, którejś ze stron, nie sądzisz...? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
po 3miesiącach może jeszcze nie wiedzieć czy kocha, ale MUSI być pewny, że to na poważnie.
__________________
it's a fool's game ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Cytat:
Nie stawiaj w centrum swojego wrzechświata tego pana, pozwól rozwijać się waszej relacji, nie wymuszaj nic na nim (i na nikim innym - przecież nikt tego nie lubi). |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
|
Dot.: Czy mam o niego walczyć...?
Dziewczyny mają rację, powinnaś to wiedziec skoro byłas z kimś 3 lata.
3 miesiące to mało, wysię dopiero tak naprawdę poznajecie. Nie naciskaj a będzie dobrze ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:00.