Zwierzak dla pięciolatki

[as_78]

Mam pytanie. Piecioletnia córeczka męczy mnie o psa. Ponieważ oboje z mężem spędzamy dużo czasu poza domem, niestety muszę jej odmówić. Jakie zwierzątko - kontaktowe, a mało kłopotliwe - polecacie? Z góry dziekuję za pomoc.

[Brookit]

Napisane przez as_78

Mam pytanie. Piecioletnia córeczka męczy mnie o psa. Ponieważ oboje z mężem spędzamy dużo czasu poza domem, niestety muszę jej odmówić. Jakie zwierzątko - kontaktowe, a mało kłopotliwe - polecacie? Z góry dziekuję za pomoc.

Rybki. - dla dziecka, które nie jest zbytnio delikatne.

Jeżeli masz pewność, że dziecko potrafi delikatnie obchodzić się ze zwierzętami to może kot albo chomik? Koty nie muszą wychodzić na dwór.
Są bardzo sympatycznymi domownikami. Nie są złośliwe czy fałszywe.

Pełno kotów i kociąt jest w schroniskach. Są osoby które biorą ze schronisk koty i są tzw "domami tymczasowymi"- opiekuja się nimi i nadal szukają im stałego domu. Więc wiedzą jak kot sprawuje się w domu, jakie ma podejście do dzieci, czy jest strachliwy czy ewentualnie problemowy, itd.

[201604190949]

Szczury Bardzo kontaktowe, mieszkają w klatce (ale trzeba im również umożliwić bieganie po wybiegu- określony pokój czy łóżko, większe biurko), są dla nich znakomite gotowe karmy (Versele - Laga), można podzielić się z nimi kawałkiem jabłka, banana, pomidora, gdy ktoś usiłuje zrobić im krzywdę potrafią się odwdzięczyć czyli nie są bezbronne. Muszą być co najmniej dwa ponieważ trzymane pojedynczo są nieszczęśliwe i krócej żyją.
Szczury mają bardzo 'psią' naturę Reagują na imię, chodzą za człowiekiem po mieszkaniu, przychodzą się przytulać...


as_78, widzę, że jesteś rozsądną i myślącą kobietą. Ale muszę to napisać, inaczej zejdę Początkowe kontakty pięciolatki ze zwierzęciem tylko w obecności rodziców, błagam!

[Merys]

Napisane przez as_78

Mam pytanie. Piecioletnia córeczka męczy mnie o psa. Ponieważ oboje z mężem spędzamy dużo czasu poza domem, niestety muszę jej odmówić. Jakie zwierzątko - kontaktowe, a mało kłopotliwe - polecacie? Z góry dziekuję za pomoc.

Zadne, nie zostawilabym samego zwierzaka 5 letniemu dziecku, bez opieki doroslego.
Kup jej pluszowego misia.

[Stellanova]

Napisane przez Merys

Zadne, nie zostawilabym samego zwierzaka 5 letniemu dziecku, bez opieki doroslego.
Kup jej pluszowego misia.

Chyba jednak nie tak jest bo żadne dziecko pięcioletnie nie przebywa samo w domu bez opieki. Wiec zwierzątko w klatce czy rybki sa jak najbardziej odpowiednie.
Dzieci powinny wychowywać sie ze zwierzątkami, psami, kotami czy innymi aby odbierać wychowanie w poszanowaniu zwierząt i uczyć sie obcowania ze zwierzętami - nauczy to je odpowiedzialności. Takie dzieci później jako dorosłe będą obowiązkowe, wrażliwe na los zwierząt i odpowiedzialne.

[Merys]

Napisane przez Stellanova

Chyba jednak nie tak jest bo żadne dziecko pięcioletnie nie przebywa samo w domu bez opieki. Wiec zwierzątko w klatce czy rybki sa jak najbardziej odpowiednie.
Dzieci powinny wychowywać sie ze zwierzątkami, psami, kotami czy innymi aby odbierać wychowanie w poszanowaniu zwierząt i uczyć sie obcowania ze zwierzętami - nauczy to je odpowiedzialności. Takie dzieci później jako dorosłe będą obowiązkowe, wrażliwe na los zwierząt i odpowiedzialne.

Tak powinny wychowywac sie ze zwierzetami nigdzie tego nie neguje.
No, ale rodzic powinien nauczyc dziecko jak obchodzic sie z tymi istotami. W momencie kiedy dziecko przyswoi wiedze, jak postepowac ze zwierzetami (co wolno, a czego nie) wtedy mozna zostawic je sam na sam. Chociaz tez bylabym z tym ostrozna, poniewaz mowimy tu o 5 letnim dziecku, ktore czasem nie zdaje sobie sprawy z tego co robi.

[Stellanova]

Napisane przez Merys

... wtedy mozna zostawic je sam na sam. Chociaz tez bylabym z tym ostrozna, poniewaz mowimy tu o 5 letnim dziecku, ktore czasem nie zdaje sobie sprawy z tego co robi.

Zwróciłam uwage na to, ze dziecko 5 lat nie może byc zostawiane bez opieki w domu samo.... A skoro bedzie z opiekunem to nie podejrzewam aby ktokolwiek pozwolił na meczenie zwierząt. To, ze dziecko musi być nauczone obcowania ze zwierzakiem (kazdym) to wydaje sie oczywiste. Biorąc pod uwagę wpis rodzica z pytaniem o zwierzątko - wnioskuję , ze taki rodzic jest na pewno na tyle odpowiedzialny aby nauczyć swoje dziecko stosunku do zwierzęcia.

[Merys]

Napisane przez Stellanova

Zwróciłam uwage na to, ze dziecko 5 lat nie może byc zostawiane bez opieki w domu samo.... A skoro bedzie z opiekunem to nie podejrzewam aby ktokolwiek pozwolił na meczenie zwierząt. To, ze dziecko musi być nauczone obcowania ze zwierzakiem (kazdym) to wydaje sie oczywiste. Biorąc pod uwagę wpis rodzica z pytaniem o zwierzątko - wnioskuję , ze taki rodzic jest na pewno na tyle odpowiedzialny aby nauczyć swoje dziecko stosunku do zwierzęcia.

Z podkreslonym roznie to bywa, dlatego uwazam, ze jesli chce sie wziac zwierzeka do domu, trzeba nauczyc dziecko jak sie z nim obchodzic, a nie np spelnic jego zachcianke.
Dla mnie nie istnieja zwierzeta malo klopotliwe. Dlatego uwazam, ze trzeba to dobrze przemyslec.

[MdM]

Nie kupuj chomika. Chomiki nie są kontaktowe, a jesli córka złapie go ze złej strony to ją ugryzie. Poza tym chomiki w dzień spią, a buszują w nocy, więc dziewczynka i tak będzie miała z nim zerowy kontakt.

[Lavi92]

Imho żadne nie nadaje się dla 5latki. Czytałam nawet niedawno, że to czy dziecko wychowuje się ze zwierzakiem czy nie nie ma żadnego wpływu.
Jeśli dziecko podrośnie,będzie bardziej odpowiedzialne i mądrzejsze wtedy zdecydujcie się na zwierzaka.

[Nimfa20]

Napisane przez MdM

Nie kupuj chomika. Chomiki nie są kontaktowe, a jesli córka złapie go ze złej strony to ją ugryzie. Poza tym chomiki w dzień spią, a buszują w nocy, więc dziewczynka i tak będzie miała z nim zerowy kontakt.

Zgadzam się. I trzeba dodać, że chomika nie wolno budzić kiedy dziecko ma taki kaprys! A w 100 % mała będzie się chciała wszystkim pochwalić zwierzakiem, a wątpię, aby goście odwiedzali Cię o np. 21-22 , kiedy chomik grasuje. Miałam 4, więc wiem o czym piszę
I co również bardzo ważne, chomiki mają bardzo delikatny kręgosłup, więc niefortunne wypadnięcie z rąk dziecka może zakończyć się dla chomika kalectwem lub śmiercią. Poza tym -zależy również od gatunku- chomiki krótko żyją, 2-3 lata, więc będziesz również musiała wytłumaczyć małej, dlaczego chomika już nie ma.
A chomiki, które żyją dłużej, nie nadają się dla początkowych hodowców, a szczególnie dla 5latki

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez Lavi92

Imho żadne nie nadaje się dla 5latki. Czytałam nawet niedawno, że to czy dziecko wychowuje się ze zwierzakiem czy nie nie ma żadnego wpływu.
Jeśli dziecko podrośnie,będzie bardziej odpowiedzialne i mądrzejsze wtedy zdecydujcie się na zwierzaka.

Nie obraź się, ale większej bzdury chyba nie czytałam
Znam masę dzieci, wychowywanych z i bez zwierzaka, i wierz mi, różnicę w psychice itp. widać z daleka !

I wiele zależy od podejścia rodzica do zwierząt. Ja od małego przepadałam za zwierzętami, a jeszcze jak nie umiałam chodzić, a zobaczyłam psa... Podobno dostawałam histerii i nie można mnie było odciągnąć Ech, zostało mi tak do dzisiaj...

Mnie uczono szacunku do zwierząt i tego uczę też moich kuzynów, kuzynki i inne dzieci... No, dorosłych też.

I nie pisz proszę, że : dziecko starsze= mądrzejsze...
Chcesz przekazać, że 15 latek, który kazał rzucać 3 latkowi kotem o ścianę to miara odpowiedzialności !?

[Stellanova]

Napisane przez Lavi92

...Czytałam nawet niedawno, że to czy dziecko wychowuje się ze zwierzakiem czy nie nie ma żadnego wpływu. ...

Totalna głupota!. Wychowywałam się wśród zwierzat - różnych.
Moja córka wychowywała sie również od małego z psem, papuzkami - były również świnki morskie, kot, akwarium, chomik, króliczek.
Obecnie mam wnuczka który od urodzenia wychowuje sie z psami.
Wnuczek ma 4 lata - potrafi wyprowadzić psa na spacerek, bawi sie z nowo narodzonymi szczeniaczkami pod nadzorem oczywiscie.

arked8.jpg

ke_cc.jpg

aqqv.jpg

12621bdc3012eda9.jpg

ef15153ea55fce8e.jpg

646e9189fbc23222med.jpg

2r404tv.jpg

las21.jpg

xlhw0g.jpg

pugke6.jpg

[Merys]

Zeby dziecko moglo obcowac ze zwierzetami, rodzice musza byc odpowiedzialni. Osobiscie uwazam, ze nie kazdy powinien miec zwierzaka, bo nie kazdy sie do tego nadaje.
Zgadzam sie, ze wszystko powinno byc pod nadzorem. A tutaj rodzicow ma nie byc calymi dniami.

[Lavi92]

Przepraszam bardzo ale ja tak TYLKO czytałam. Nie powiedziałam, że tak uważam. A to różnica.
To zależy wszystko od wychowania i od rodziców. Sama się wychowywałam bez zwierząt a mam na ich punkcie świra i wiele osób może to potwierdzić. Pierwsze zwierzę miałam dopiero w gimnazjum. I bardzo się ciesze, że tak się stało bo dopiero teraz wiem jakby to wyglądało wcześniej.
Ale jest tez odwrotnie ludzie, którzy nie lubią zwierząt je mają i co? Potem wychodzą rozmaite akcje.
Ciebie Nimfo uczono, ale nie wszystkich uczą. I wcale nie chce nic przekazać bo nawet dorośli są idiotami, ale z biologicznego punktu widzenia powinno się być mądrzejszym, nie sądzisz?

[esfira]

nie da się wziąć zwierzaka tylko dla dziecka, zwierzaka bierze się dla całej rodziny
ja polecam kota, bo jest z nim relatywnie mało roboty (szczur czy królik i całe sprzątanie klatki o rajuśku ) a zwierzak kontaktowy i przede wszystkim nie da się dziecku zamęczyć ale nic więcej nie powiem, bo jako dziecko nie miałam żadnego zwierzaka, no moze oprócz kanarka, ale kanarek jest wybitnie mało kontaktowym petem

[seduction]

Napisane przez as_78

Mam pytanie. Piecioletnia córeczka męczy mnie o psa. Ponieważ oboje z mężem spędzamy dużo czasu poza domem, niestety muszę jej odmówić. Jakie zwierzątko - kontaktowe, a mało kłopotliwe - polecacie? Z góry dziekuję za pomoc.

Również zgadzam się z Dziewczynami, że chomik odpada. Wg mnie jest za kruchy dla tak małego dziecka, no i potrafi dziabnąć. A może papuga? Mam nimfę od 3 roku urodzenia, która jest z nami 19 lat. Nigdy nie zrobiłam jej krzywdy, była wypuszczana do pewnego czasu pod nadzorem rodziców, a ja miałam zwierzątko, na które mogłam popatrzeć/pośpiewać/ i nawet potańczyć Albo szczurek

Napisane przez Brookit

Rybki. - dla dziecka, które nie jest zbytnio delikatne.

Jeżeli masz pewność, że dziecko potrafi delikatnie obchodzić się ze zwierzętami to może kot albo chomik? Koty nie muszą wychodzić na dwór.
Są bardzo sympatycznymi domownikami. Nie są złośliwe czy fałszywe.

Pełno kotów i kociąt jest w schroniskach. Są osoby które biorą ze schronisk koty i są tzw "domami tymczasowymi"- opiekuja się nimi i nadal szukają im stałego domu. Więc wiedzą jak kot sprawuje się w domu, jakie ma podejście do dzieci, czy jest strachliwy czy ewentualnie problemowy, itd.

Z moich obserwacji, kiedy przebywam u rodziny/znajomych w domach i od właścicieli kotów nie powiedziałabym, że koty nie są złośliwe ani fałszywe. Owszem, znam koty które są milusińskimi futrzakami, ale znam również porządne zarazy i wręcz zakały rodziny, choćby jak kot od mojego TŻ. I nie ma tu nic do rzeczy w sprawie jego "wychowania" (jakkolwiek to brzmi, tym bardziej w przypadku kota), był taki od zawsze, istny wariat i nie polecałabym takiego na pewno małemu dziecku, bo w charakter zwierzaka nigdy nie zajrzymy.
Wiem, że można kupić psa/kota o pewnych cechach, które mogą prawie świadczyć o tym, czy będzie ono energiczny, czy też leniwy i pieszczotliwy, ale gwarancji nigdy nie ma. A tym bardziej z dachowcami

[karolynka90]

Nie mam pojęcia, jakie zwierzę nadaje się dla 5letniego dziecka, ale muszę napisać to:
Stellanova, piękne zdjęcia.

[Stellanova]

Napisane przez karolynka90

N...ale muszę napisać to:
Stellanova, piękne zdjęcia.

Dziękuję pięknie za słowa uznania . Zdjęcia to kolejna moja pasja .
Jak będziesz miała chwilkę wolnego to serdecznie zapraszam do mojej wielkiej galerii a w szczególności tutaj do działu gdzie jest trochę zdjęć dziecka z psami:
http://stellanova.mojeforum.net/view...r=asc&start=30
oraz tutaj gdzie są zdjęcia osób (np. kobiece metamorfozy) oraz zwierząt:
http://stellanova.mojeforum.net/viewforum.php?f=4 Serdecznie zapraszam do oglądania .

[Nimfa20]

Napisane przez Lavi92

Przepraszam bardzo ale ja tak TYLKO czytałam. Nie powiedziałam, że tak uważam. A to różnica.

Ciebie Nimfo uczono, ale nie wszystkich uczą. I wcale nie chce nic przekazać bo nawet dorośli są idiotami, ale z biologicznego punktu widzenia powinno się być mądrzejszym, nie sądzisz?

W porządku Napisałam też, że nie czytałam większej bzdury - tzn: miałam na myśli to, co Ty czytałaś w gazecie czy czymś tam, a nie, to, co napisałaś.
Wiem, że nie wszystkich uczą, niestety... No właśnie, powinno się... Ale rozumiem o co Ci chodzi. Mnie teraz interesuje np. anatomia kotów, psów, papug i ich choroby ( dlaczego tak, a nie inaczej itp ) , a nie tylko głaskanie i zabawa jak parę lat temu

[Brookit]

Napisane przez seduction

Z moich obserwacji, kiedy przebywam u rodziny/znajomych w domach i od właścicieli kotów nie powiedziałabym, że koty nie są złośliwe ani fałszywe. Owszem, znam koty które są milusińskimi futrzakami, ale znam również porządne zarazy i wręcz zakały rodziny, choćby jak kot od mojego TŻ. I nie ma tu nic do rzeczy w sprawie jego "wychowania" (jakkolwiek to brzmi, tym bardziej w przypadku kota), był taki od zawsze, istny wariat i nie polecałabym takiego na pewno małemu dziecku, bo w charakter zwierzaka nigdy nie zajrzymy.
Wiem, że można kupić psa/kota o pewnych cechach, które mogą prawie świadczyć o tym, czy będzie ono energiczny, czy też leniwy i pieszczotliwy, ale gwarancji nigdy nie ma. A tym bardziej z dachowcami

Koty nie są złośliwe, to my ludzie tak to odbieramy. Bo patrzymy na zwierzę przez pryzmat ludzkich zachowań. Coś jakbyśmy je uczłowieczali. Często ta "złośliwość" jest spowodowana stresem, nerwowością lub próbą komunikacji z człowiekiem. Wychowanie kota jest równie ważne jak i psa. Wiele negatywnych zachowań ma swoje podłoże ale człowiek woli to zrzucić na karb "złośliwości". Kotu należy poświęcać dużo uwagi. Owszem koty lubią chodzić własnymi drogami ale mimo to wymagają od opiekuna uwagi. I to nie takiej jak my myślimy, pogłaskać, pobawić się chwilę i tyle. Koty nie wychodzące całe życie spędzają w domu i ta chwilka uwagi człowieka to jest 20% życia kota a reszta? To jego samotność. Dlatego koty próbują się komunikować. Jak kot nabroi (zepchnie przykładowo szklankę ze stołu) to człowiek zwraca natychmiast uwagę więc kolejnym razem znów broi bo jest pewien że znów człowiek zareaguje. A ludzie tłumaczą to kocią złośliwością....

Mam dwa koty. Mają swój charakter, włożyłam wiele pracy w ich układanie, wprowadziłam zasady, które koty przestrzegają. I nie powiem, że jest tak jak ja bym chciała by było. To są żywe stworzenia i trzeba nauczyć się żyć z ich "zwierzęcością".

Owszem dachowce są inne od rasowych. Są bardziej dzikie ale wynika to z tego iż koty hodowlane od lat są kotami praktycznie tylko domowymi a dachowce (te rozmnażane lub rozmnażające się dziko) są znacznie bardziej związane z naturą.

[Nimfa20]

Napisane przez seduction

A może papuga? Mam nimfę od 3 roku urodzenia, która jest z nami 19 lat. Nigdy nie zrobiłam jej krzywdy, była wypuszczana do pewnego czasu pod nadzorem rodziców, a ja miałam zwierzątko, na które mogłam popatrzeć/pośpiewać/ i nawet potańczyć Albo szczurek

Zanim przeczytałam Twój post miałam o tym napisać

as_78 , a może faktycznie papuga ? Może na początek 2 faliste ? Poszukaj na YouTube filmiki o falistych. Mała na pewno będzie zachwycona zabawą 2 papużek A w razie dłuższego pobytu poza domem ( zakupy, wizyta ) jedna papużka nie będzie się nudziła.


Wiesz, proponuję najpierw Tobie i mężowi zakupić książki ( lub wypożyczyć) o zwierzętach, które wchodzą ' do wzięcia ' . Poczytaj o wymaganiach kota, rybek, papug itd.
Musisz liczyć się z tym, że każde zwierzątko, niezależnie czy to myszka czy dog niemiecki, wymaga nakładów finansowych i od czasu do czasu wizyty u weterynarza.

Ale papugi polecam Mam 6 nimf, ale mają one wolierę pokojową i ogrodową. Jeżeli zdecydujesz się na ptactwo, polecam zakup woliery pokojowej- jest estetyczna, papugi będą mogły polatać. Bo zadbane mieszkanie zwierząt też jest ważne
A papugi są kontaktowe , nawet bardzo .
W skrócie, może to Ci ułatwi wybór :

1. Polecam zrobienie dziecku testów alergicznych, bo nigdy nic nie wiadomo...
2. Weź pod uwagę choroby odzwierzęce, szczególnie w przypadku kota, gdyż dziecko może mieć styczność z odchodami.
3. Poczytaj o wymaganiach danego zwierzaka
- klatka
- akwarium
- żywienie
- podłoże ( żwir, piasek )
- ewentualne choroby

4. Jeżeli już nad którymś się zastanowisz, poszukaj w domu odpowiedniego miejsca na np.
- klatkę ( papugi) , nie może stać w przeciągu
- akwarium, nie może świecić na niego słońce
- kocia kuweta powinna stać w dość intymnym miejscu, gdzie kot będzie mógł się spokojnie załatwić, i oczywiście, gdzie 'zapach' nie będzie uderzał w nozdrza, np. kuchnia...

Jak coś mi się przypomni, to dopiszę
Załączę zdjęcie moich nimf :

[MdM]

Napisane przez Nimfa20

Załączę zdjęcie moich nimf :

Jakie ladne . Nigdy nie lubilam papug za to, ze strasznie brudzą, ale widze, ze Twoje są na dworze. No i naprawde sa sliczne .

[Nimfa20]

Napisane przez Brookit

Owszem dachowce są inne od rasowych. Są bardziej dzikie ale wynika to z tego iż koty hodowlane od lat są kotami praktycznie tylko domowymi a dachowce (te rozmnażane lub rozmnażające się dziko) są znacznie bardziej związane z naturą.

Tak na marginesie- bo koty do towarzystwa zaczęto hodować właściwie niedawno, tzn: mam na myśli koty ' dachowe' , nie rasowe. Dachowce były i są również do dziś- zaliczane do zwierząt gospodarskich, mających na celu głównie likwidację szkodników w gospodarstwach ( myszy, szczury, nornice ).

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez MdM

Jakie ladne . Nigdy nie lubilam papug za to, ze strasznie brudzą, ale widze, ze Twoje są na dworze. No i naprawde sa sliczne .

Śmiecą... Wiesz, każde zwierzę na swój sposób śmieci. Ale biorąc papugi wiedziałam o tym i nie żałuję. Na początku były w domu, ale później doszłam do wniosku, że na ogródku będzie im lepiej Ogólnie trzymam je w ' komórce', wolierę dostawiam kiedy nie pada i nie jest za zimno. Tu są zdjęcia jak były malutkie ( bo 5 wykluło się u mnie ).

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=500017

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=234260

[Garadiela]

Papugi to wymagajace zwierzeta,opieka i tak zawsze spada na rodzicow.
Dla dwoch np nimf (ale i faliste by sie cieszyly z takiej klatki wielkiej) polecam np taka klatke
http://allegro.pl/lotnia-100cm-wielk...545463256.html

Jesli wybor padnie na ptaki to musicie wiedziec ze...
-papugi halasuja(cwierkja,swierka ja,czasem sie dra,czasem wogole nic sie nie oddzywaja ale zazwyczaj to sa jakies ptasie rozmowy)
-papugi smieca(zawsze i wszedzie)
-papugi moga uczulac(pyla i pierza sie okolo 2 razy w roku)nawet osobe przyzwyczajona do zwierzat
-papugi nie moga/nie powinny byc w pojedynke,samotna papuga potrzebuje czlowieka niemal 24 godz bo zaczyna go traktowac jako partnera...
-maja dosc wymagajace zywienie(dobrej jakosci ziarno plus zielenina,kielki itd)
-nie zawsze sie oswoja
-sa gatunki bardziej i mniej kontaktowe i bardziej i mniej glosne.
Do bardziej kontaktowych-faliste,nimfy,nierozlaczk i,ara nobbilis,rudosterki
mniej kontaktowe-rozelle,aleksy

bardziej glosne-zako,kakadu,aleksndretty,
mniej glosne-faliste,nimfy,swiergotki, nierozlaczki

Mozesz tez pomyslec nad drobna egzotyka,np amandynami,ryzowcami,ew kanarek?
To sa fajne ptaszki i maja sliczne glosy

[Stellanova]

Napisane przez Garadiela

Papugi to wymagajace zwierzeta,opieka i tak zawsze spada na rodzicow.
Dla dwoch np nimf (ale i faliste by sie cieszyly z takiej klatki wielkiej) polecam np taka klatke
http://allegro.pl/lotnia-100cm-wielk...545463256.html....

Może ktoś potrzebuje taka dużą klatkę? Mogę oddać

[Lavi92]

Napisane przez Nimfa20

W porządku Napisałam też, że nie czytałam większej bzdury - tzn: miałam na myśli to, co Ty czytałaś w gazecie czy czymś tam, a nie, to, co napisałaś.
Wiem, że nie wszystkich uczą, niestety... No właśnie, powinno się... Ale rozumiem o co Ci chodzi. Mnie teraz interesuje np. anatomia kotów, psów, papug i ich choroby ( dlaczego tak, a nie inaczej itp ) , a nie tylko głaskanie i zabawa jak parę lat temu

Ciesze się, że się rozumiemy

Może na początek zrobić testy (o ile nie były robione) alergiczne czy dziecko nie jest uczulone, i zastanowić się na dozwolonym zwierzątkiem,żeby potem nie było kłopotu?

[Garadiela]

Ja bym sie nie pogniewalawysylam PW Stellanova

[Nimfa20]

Napisane przez Garadiela

Papugi to wymagajace zwierzeta,opieka i tak zawsze spada na rodzicow.
Dla dwoch np nimf (ale i faliste by sie cieszyly z takiej klatki wielkiej) polecam np taka klatke
http://allegro.pl/lotnia-100cm-wielk...545463256.html

Jesli wybor padnie na ptaki to musicie wiedziec ze...
-papugi halasuja(cwierkja,swierka ja,czasem sie dra,czasem wogole nic sie nie oddzywaja ale zazwyczaj to sa jakies ptasie rozmowy)
-papugi smieca(zawsze i wszedzie)
-papugi moga uczulac(pyla i pierza sie okolo 2 razy w roku)nawet osobe przyzwyczajona do zwierzat

-maja dosc wymagajace zywienie(dobrej jakosci ziarno plus zielenina,kielki itd)

-sa gatunki bardziej i mniej kontaktowe i bardziej i mniej glosne.

Te powyższe cechy mogą również dotyczyć kotów, psów i innych zwierząt

Jeżeli chodzi o ' ćwierkanie ', to najczęściej robią to samce (samice też, aczkolwiek rzadziej ).
No cóż, kot jest kotem i musi miauczeć, pies szczekać, a papuga ćwierkać. ' Dzieci i ryby głosu nie mają '' - przy czym co do dzieci, to się absolutnie nie zgadzam Mają głos, i to jaki

A klatka bombowa, szkoda, że parę lat temu jej nie wyczaiłam . Muszę albo dokupić 2 samice jeszcze, bo 2 samce mi się biją, albo ich oddzielić, albo oddzielić 2 samce i dokupić im samice. Tylko nie chcę, żeby mi się rozmnażały

[Garadiela]

Oczywiscie Ale kot raczej nie drze sie o 5 rano

[Lavi92]

Moje prosiaki czasem nawet o 4 rano domagają się już jedzenia