8 m-cy zapalenie ucha, brak poprawy

[Gusiasiusia]

Dziecko przechodziło bezobjawowo zapalenie ucha, w sobotę pękła błona, poleciała ropa, pojechaliśmy na pogotowie. Dostała antybiotyk amotox 3,6 ml 2x dziennie przez 10 dni. Po perforacji dziecko było w super stanie, wesołe, ruchliwe, bardzo chętnie jadło, żadnych objawów choroby. Od soboty wieczorem podaję ten antybiotyk, a dziecko z dnia na dzień jest coraz bardziej apatyczne, śpiące, nie chce nic jeść, tylko na szczęście cycka pije. Marudzi cały czas, nie wiadomo o co chodzi, ewidentnie ciągnie za włosy, ucho i jedno i drugie. Dzisiaj po 5 dniu antybiotyku mała ma stan podgorączkowy 37,7. Wczoraj byłam u pediatry ze starszym dzieckiem, lekarka nie badała małej, tylko mówiła, że dziecko może tak się zachowywać po antybiotyku i na pewno nie będzie chętnie jadło. Czy takie zachowanie jest normalne? Czy antybiotyk może aż tak ja osłabiać i to coraz bardziej? Boje się, bo sama przechodzę od 3 dni paskudną grypę żołądkową, a syn miał normalną grypę objawiającą się właściwie tylko gorączką ponad 40 stopni. Czy mała mogła również zarazić się czymś od nas? Daję jej diclofor. Czy antybiotyk może nie działać?

[_vixen_]

Lekarka ma rację, dziecko może się tak zachowywać po antybiotyku, bo po lek, który ma jednak skutki uboczne.

[Klarissa]

Młodsze dziecko mogło się też zarazić - antybiotyk osłabia odporność przecież a nie chroni przed grypą, która jest chorobą wirusową.

[mamasierpniowa]

warto by było podawać dodatkowo witamine c w kropelkach żeby wzmocnic odporność dziecka. W każdym razie moja pediatra zawsze przypomina żeby oprócz dicofloru czy biogaja koniecznie podawać witaminę c w odstępie 2 godzin po probiotyku. Zapytaj lekarza, na pewno nie zaszkodzi a może troche obniży osłabienie.
Pamiętaj też żeby bardzo pilnować higieny pupy dziecka bo przy antybiotyku bardzo często pojawia się silne podraznienie skóry. Bardzo często zmieniaj pieluszki, wietrz pupę.

Antybiotyk trzeba wybrać przez te pełne 10 dni, w żadnym wypadku nie przerywaj. Jeśli dziecko ciągnie za uszy i włoski albo trze uchem o poduszkę to przy zapaleniu ucha jest raczej normalne, boli go i przeszkadza więc stara sie sobie poradzić. Taki stan podgorączkowy nie jest groźny, moje dziecko jeszcze chyba nigdy nie miało prawidłowej temperatury 36,6, nie przypominam sobie, zawsze albo mniej albo wiecej a jest zdrowe i też ma 8 miesiecy. Wybierz antybiotyk, probiotyk podawaj jeszcze jakiś czas po wybraniu leków żeby kupy wróciły do normy i po konsultacji z pediatrą spróbuj podać witaminy, np. vit c albo np. wapno w płynie bezsmakowe , u mnie jedno i drugie jest podawane profilaktycznie co 2 dzień nawet jak mała nie choruje

[Gusiasiusia]

Dzięki za odpowiedź. Dziś wezwałam lekarza prywatnie do domu, żeby dziecko jeszcze czegoś nowego nie załapało w szpitalu, lub przychodni. Mała prawdopodobnie zaraziła się wirusem grypy od brata. Osłuchowo jest ok, z uchem też nic nowego się nie dzieję. Gorączkuje nadal, ponad 39. Zbijam temperaturę. Jak jutro będzie taka wysoka gorączka mamy skierowanie na SOR, na wszystkie badania. Faktycznie nie pomyślałam o tej witaminie C, mam nawet w lodówce multiwitaminę z wit. c. Zaraz przygotuję i jak tylko się obudzi to jej podam. Co do wapna to jestem ostrożna. Podawałam synowi "profilaktycznie" jak był mały. Mały przez kilka miesięcy miał luźne, dziwne kupki, nie wiedzieliśmy od czego. Az koleżanka w pracy powiedziała, że wapno może tak działać. Po dwóch dniach od odstawienia wapna kupki do te pory są ok, a w pracy krążą anegdoty jak to dziecko wapnem leczyłam Tak, pieluchę staram się zmieniać po każdym siusianiu nawet w nocy (siuśki strasznie śmierdzą tym antybiotykiem i od razu czuć że jest siusiu). Pupcia faktycznie po pierwszym dniu już była zaczerwieniona. Czy OMEGAMED mogę jej tez podawać? czy poczekać, aż skończy się antybiotyk. Syn ma 4 lata, od pierwszego roku życia chodzi do żłobka, teraz do przedszkola i udało mi się uchować go bez antybiotyku. A tu nie dość że ucho, to jeszcze ten wstrętny wirus. Syn, którego naprawdę ciężko zwalić z nóg leży już 3 dzień, na nic nie ma siły.

[mamasierpniowa]

jeśli chodzi o wapno to faktycznie proponuję ostrożność. W szpitalu przepisano mojemu dziecku wapno chyba sansovit bananowy po którym mała wymiotowała za każdym razem. Dopiero po zamówieniu na necie wapna dla alergików wszystko wróciło do normy. Taka sama sytuacja była z Hedelixem, czyli syropem wykrztuśnym po którym moje 6-miesięczne dziecię prawie sie udusiło i musiałam wzywać pogotowie. Nie wierz ślepo lekarzom. Z lekarstwami wstrzymaj sie az mała skończy przyjmowanie antybiotyku, im mniej tym lepiej. Jesli antybiotyk to tylko dodatkowo witaminy i probiotyk.Omegamed nie stosowałam wiec nie chce Cię wprowadzić w bład, ja bym nie podawała.W ogóle nie chodzę już do lekarzy nawet jak córka jest chora to podaję jej tylko witaminy i Biogaję bo wiem, że jak odwiedzę lekarza to od razu wypisze receptę na antybiotyk. Wiadomo, z zapaleniem ucha nie ma żartów, ale jeśli tylko możesz to nie faszeruj dziecka lekami.Witamina D, witamina c, dobre wapno dla maluszków i probiotyk , to powinno wystarczyć.

[Gusiasiusia]

Tak jak pisałam wyżej, jestem przeciwnikiem antybiotyków i starszy czteroletni syn jeszcze nigdy nie brał żadnego. Niestety, z tym uchem konsultowałam się u kilku osób i każdy to samo, że antybiotyk konieczny. Na szczęście mamy pediatrę, który nie przepisuje antybiotyków i daje bardzo mądre rady. Sama już przez 4 lata wypracowałam parę sposobów na pozbycie się wszystkich infekcji. Ale to ucho to zupełnie bezobjawowo poszło. Tylko w piątek mała przespała cały dzień i lekka gorączka - równie dobrze mogły by być to zęby na które czekamy. Boję się, że teraz ten antybiotyk, grypa i mała mi straci odporność i będzie chorować non stop... Dobrze, że idzie lato. A co do wapna to właśnie po tym bananowym mały miał te rzadkie kupki

[dzinek]

w czasie choroby podeje sie czysta vitamine C
Wszystkie multiwitaminy podkarmiaja takze wirusy i bakterie.

[ulika12345]

konsultowałaś się z laryngologiem? U takich maluchów często zapalenie ucha środkowego jest źle leczone przez pediatrów bez specjalizacji laryngologicznej. Jeśli doszło do perforacji to poważna sprawa, bo moze być ubytek słuchu, jeśli się nie zrośnie błona. Wiem też, że nieraz potrzebne jest założenie sączka na dłuższy okres, bo ropień lubi nawracać. Antybiotyk owszem osłabia organizm, ale jeśli do piątej doby nie ma ewidentnej poprawy to znaczy, że leczenie jest nieskuteczne. Jeśli ciąga też drugie uszko, to może być znak, że i z nim jest problem.

[Gusiasiusia]

Tak, laryngolog widział to ucho. W szpitalu na pogotowiu obejrzała ją i pediatra i laryngolog. Dziś już myślę jest dobrze, choć dużo śpi, ale humor ma świetny, wygłupia się, bawi, śmieje... Za to brat już siódmy dzień walczy z gorączką. W dzień jest spokój, ale pod wieczór gorączka narasta. Jak przekroczy 39,5 zbijam mu paracetamolem na zmianę z nurofenem. Właściwie w ciągu nocy trzeba mu podać dwa razy coś na zbicie. W dzień jest ok, bawi się, rysuje, broi. My z mężem też mamy już tą grypę. Mąż leży też z gorączką, ja jeszcze się jakoś trzymam. Martwię się o syna, siódmy dzień z gorączką to bardzo długo. U lekarza byłam z nim w środę, a piątek lekarz był u nas, niby wszystko jest OK. Dziś niedziela. Pisałam sms do lekarki co z nim dalej robić, czy czekać jeszcze, czy jechać na pogotowie. Przed pogotowiem powstrzymuje mnie jedynie fakt, że spędzimy tam co najmniej 4 godziny, i martwię się, że tak osłabiony przyniesie kolejne choróbsko do domu. Z jednej strony zrobią mu badania krwi, a z drugiej wolę jechać jutro do laboratorium i nawet sama prywatnie zrobić mu badania. Właściwie nawet mam skierowanie, bo przed chorobom pediatra wypisała, bo jeszcze nigdy w życiu nie miał krwi badanej. Czy gorączka od grypy może trwać aż tyle dni?

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez dzinek

w czasie choroby podeje sie czysta vitamine C
Wszystkie multiwitaminy podkarmiaja takze wirusy i bakterie.

Dzięki, nie wiedziałam, nie pomyślałam. Na szczęście zapomniałam dać jej tych witamin...

[ulika12345]

gorączka zawsze jest dobrym objawem, organizm się broni, ale bardzo wysoka jest niebezpieczna. Na pogotowiu dzieci z bardczo wysoką gorączką mają pierwszeństwo, jak kto robi problemy to niesłusznie. Dobrym rozwiązanie jest wezwanie pogotownia do domu, ale z tego co piszesz leki pomagają. Teraz jest szczyt sezonu grypowego, a wiadomo, grypa lubi się mutować.

[mamasierpniowa]

Jak Ulika pisze, goraczka to dobry objaw. Jeśli dziecko nie chce za dużo jeśc to go nie zmuszaj, to tylko przedłuży chorobę. Gorączka oznacza że metabolizm przyspiesza a to pozwala szybciej pozbyc się toksyn.Zbyt duża ilość jedzenia to wszystko spowalnia. Pewnie nie raz słyszałaś jako dziecko że musisz jeść bo jestes słaba, otóż błąd. Jeśli gorączka nie przekracza 40 stopni to nie musisz się martwić na zapas.

[Gusiasiusia]

Napisane przez ulika12345

gorączka zawsze jest dobrym objawem, organizm się broni, ale bardzo wysoka jest niebezpieczna. Na pogotowiu dzieci z bardczo wysoką gorączką mają pierwszeństwo, jak kto robi problemy to niesłusznie. Dobrym rozwiązanie jest wezwanie pogotownia do domu, ale z tego co piszesz leki pomagają. Teraz jest szczyt sezonu grypowego, a wiadomo, grypa lubi się mutować.

Nie w tym sensie. Na pogotowiu nikt nie robi problemów, tylko, że dzieci z w ciężkim stanie zawsze jest dużo. Pierwsze przyjęcie jest ok, ale wtedy najczęściej pobieraja krew na morfologię i crp i na wyniki trzeba czekać jak dobrze pójdzie 2 godziny. Potem znowu aż wezwie pediatra. Raz już to przerabiałam. Na szczęście chyba wychodzimy na prostą. Synowi spada gorączka, rano zrobiłam mu mocz, morfologię i CRP. Córka chyba już też zdrowieje. Jutro po południu mamy wizytę u pediatry. Powiem szczerze, że ja to nigdy w życiu nie byłam tak chora, a nie choruję prawię wcale. Syna to też pierwsza choroba od 3 lat właściwie. Nie myślałam, że jakiś wirus jest w stanie tak nas wszystkich powalić z nóg. Już zaczęłam podejrzewać świńska grypę, bo to nie wiarygodnie (przynajmniej dla mnie, może dlatego, że nie chorujemy) żeby jakaś zwykła grypa tak nas wszystkich równo wzięła. Aż strach skąd takie świństwa się biorą.