Szał 35-letniego ciała? Czemu nie

[agabil1]

Czy po 30-tce można mieć szałowe ciało? Można
Jeśli chcecie przekonać się o tym na własne oczy, zapraszam serdecznie do śledzenia mojego wątku.


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Jak to wszystko się zaczęło?

Kolejne leniwe niedzielne popołudnie w domu. Duże śniadanie, wielogodzinne siedzenie przed TV czy komputerem.

Na obiad, o zgrozo-frytki, smażona ryba i odrobina surówki by zagłuszyć sumienie

0biad.jpg

Po obiedzie ugniatanie fotela ze słoikiem Nutelli i czekoladą pod ręką.

Nagle-szok! Mimochodem zjadłam ponad pół słoika kremu czekoladowego i pochłonęłam praktycznie całą tabliczkę czekolady.
Nie wierzycie?
Oto dowody zbrodni

nutella1.jpg
czekolada.jpg

Złapałam się za głowę, pobiegłam do lustra i zobaczyłam moje kiedyś całkiem niezłe ciało pod wałeczkami tłuszczu. Tu coś zwisa, tu się marszczy. Tragedia.

Już miałam walić głową w ścianę, pluć sobie w brodę tudzież zerwać skalp lecz nagle-olśnienie!
Przecież można to wszystko odwrócić. Może nie z pomocą magicznej kuli, czarodziejskie hokus pokus też nie pomoże, pstrykanie palcami jest nieskuteczne ale ..można , przy silnej woli, samozaparciu cieszyć się ładną figurą już za kilka tygodni.

Zaczynamy?



------------------------------------------------------
Spis treści
wstęp
mój cel

detoks
13 kwietnia...pechowo?
Zrzucamy kilogramy
Budujemy mięśnie
Słodzić? Nie słodzić? oto jest pytanie...
Trening cz.1
Trening cz.2
Kilka słów o pokrzywie
Mój cel-jędrna pupa i uda
Prawda czy mit? Kilka słów o ćwiczeniach
Kolejny dzień
Zdrowe przekąski
26 kwietnia
Pół żartem pół serio-podsumowanie

[Onnaa88]

ojej
trochę zgrzeszyłaś
zaczyna się ciekawie,będę śledzić Twój wątek
zostawiam 5

[Veris]

Uwielbiam takie spostrzeżenia z grzechem w ręku! Aż się człowiek mimochodem uśmiecha jak widzi nawet zdjęciową dokumentację mini grzeszków.

Trzymam kciuki mega intensywnie i obiecuję intensywnie śledzić.

[iierrorii]

fajnie się zaczyna,podoba mi się będę śledzić

[agabil1]

Mój cel

• pozbyć się fałdek i zwisów

• dodać figurze jędrności i sprężystości

• zdrowiej się odżywiać

• dobrze wyglądać w tym kostiumie

kostium.jpg

• wzmocnić zbyt chude ręce (choć to nie lada wyzwanie)

• zlikwidować (to wersja optymistyczna, realistyczna przewiduje zmniejszenie) cellulit

• mocno popracować nad brzuchem przywracając mu dawną świetność

w zeszłym roku mój brzuch wyglądał tak

brzuch2010VIII.jpg

a wczoraj-obraz nędzy i rozpaczy

brzuch2011IV.jpg

[carmelova]

aga znając Twój perfekcjonizm blog będzie super i szybko osiągniesz swój cel Będę Cię śledzić Zostawiam 5

[agabil1]

Napisane przez Onnaa88

ojej
trochę zgrzeszyłaś
zaczyna się ciekawie,będę śledzić Twój wątek
zostawiam 5

Napisane przez Veris

Uwielbiam takie spostrzeżenia z grzechem w ręku! Aż się człowiek mimochodem uśmiecha jak widzi nawet zdjęciową dokumentację mini grzeszków.

Trzymam kciuki mega intensywnie i obiecuję intensywnie śledzić.

Napisane przez iierrorii

fajnie się zaczyna,podoba mi się będę śledzić

Napisane przez carmelova

aga znając Twój perfekcjonizm blog będzie super i szybko osiągniesz swój cel Będę Cię śledzić Zostawiam 5

dziękuję Wam

Muszę przyznać że ten konkurs spadł mi z nieba na pewno mnie porządnie zmotywuje by powalczyć nie tylko o wygraną ale przede wszystkim o lepsza figurę i samopoczucie

[greatdee]

Trzymam kciuki!!
Chociaż ja to bym chciała mieć taki brzuch jak Ty wczoraj :P

[Pilar1899]

tez bym chciala taki brzuch jak Ty masz teraz i takie bioderka ladne, ja jestem od Ciebie dużo grubsza,a biodra mam węższe

[Silwena]

Witaj Cudowna Kobieto
podglądam Cię na tym forum przez każdą "dziurkę od klucza", którą mi stworzysz kolejnym swoim tematem i zdjęciem

Kibicuje w wyszczuplaniu!
szczególnie, że też łasuchuje w domowym zaciszu

Napewno ocenię, poczekam tylko na dalszy rozwój Twojego wątku
na razie podoba mi się kawalarski sposób pisania, ogólnie Twoje poczucie humoru

Będę wspierac i zaglądać!

[eweska]

Aga ty to jesteś kruszynka Chciałabym wyglądać jak wygladasz teraz, masz super figurę, wiadomo każdy dąży do ideału i trzymam za ciebie kciuki, kibicuję w dążeniu do celu, będę zaglądać, a niedługo sama będę musiała sie za siebie zabrać
Oczywiście ***** zostawiam

[dimiti]

ojjj
zebys sie nie zasuszyla! jak Ty nie masz z czego sie odchudzac taka chudzinka i jeszcze chce sie meczyc na diecie! no wiesz Ty co

jak bedziesz wymyslac to ja cie chyba wytocham za ten kolczyk w pepku!

[agabil1]

Napisane przez greatdee

Trzymam kciuki!!
Chociaż ja to bym chciała mieć taki brzuch jak Ty wczoraj :P

Napisane przez Pilar1899

tez bym chciala taki brzuch jak Ty masz teraz i takie bioderka ladne, ja jestem od Ciebie dużo grubsza,a biodra mam węższe

dzięki dziewczyny

Napisane przez Silwena

Witaj Cudowna Kobieto
podglądam Cię na tym forum przez każdą "dziurkę od klucza", którą mi stworzysz kolejnym swoim tematem i zdjęciem

Kibicuje w wyszczuplaniu!
szczególnie, że też łasuchuje w domowym zaciszu

Napewno ocenię, poczekam tylko na dalszy rozwój Twojego wątku
na razie podoba mi się kawalarski sposób pisania, ogólnie Twoje poczucie humoru

Będę wspierac i zaglądać!

Silweno bardzo Ci dziękuję
Na pewno wątek się rozwinie, zamierzam pisać bardziej pomocne i typowo informacyjne posty ale nie chciałam by było zbyt sucho . W końcu to taki mini-blog a nie artykuł.

dziękuję i serdecznie zapraszam do zaglądania i komentowania.

Napisane przez eweska

Aga ty to jesteś kruszynka Chciałabym wyglądać jak wygladasz teraz, masz super figurę, wiadomo każdy dąży do ideału i trzymam za ciebie kciuki, kibicuję w dążeniu do celu, będę zaglądać, a niedługo sama będę musiała sie za siebie zabrać
Oczywiście ***** zostawiam

dziękuję Ewesko
bardzo chętnie bym się zamieniała z Tobą na brzuchy

Napisane przez dimiti

ojjj
zebys sie nie zasuszyla! jak Ty nie masz z czego sie odchudzac taka chudzinka i jeszcze chce sie meczyc na diecie! no wiesz Ty co

jak bedziesz wymyslac to ja cie chyba wytocham za ten kolczyk w pepku!

Dimku Ty ja nie piszę nigdzie że się zamierzam odchudzać chcę tylko zdrowiej się odżywiać, wzmocnić i umięśnić ciało

odezwała się ta mega gruba

[dimiti]

ale i tak ci spadnie to tu to tu
no wiesz ja przybralam praktycznie jakies 13kg z tym, ze watpie, ze wroce do poprzedniej wagi

no, ale cos mi sie wydaje, ze jak Ty sie za siebie wezmiesz to pojdzie ci to raz dwa!

[niut0]

Napisane przez agabil1

w zeszłym roku mój brzuch wyglądał tak

Załącznik 3886817

a wczoraj-obraz nędzy i rozpaczy

Załącznik 3886818

rozumiem, że z tym obrazem nędzy i rozpaczy to taka kokieteria?

[agabil1]

Napisane przez dimiti

ale i tak ci spadnie to tu to tu
no wiesz ja przybralam praktycznie jakies 13kg z tym, ze watpie, ze wroce do poprzedniej wagi

no, ale cos mi sie wydaje, ze jak Ty sie za siebie wezmiesz to pojdzie ci to raz dwa!

wiesz, u mnie to nie tak łatwo. Mi ciężko wypracować mięśnie bo jestem bardzo szczupła i nie mam z czego.

Napisane przez niut0

rozumiem, że z tym obrazem nędzy i rozpaczy to taka kokieteria?

dla mnie nie



i "dziękuję" osobom które przez ostatnią godzinę wlepiły mi po jednej gwiazdce bardzo to dojrzałe

[dimiti]

eee nie bedzie tak zle ja bym tam te miesnie przebolala jakbym mogla chociaz byc taka szczuplutka jak Ty
a tak to takie babsko straszy

heh nie chce cie straszyc, ale pod koniec bedzie gorzej z tymi 1

[agabil1]

Napisane przez dimiti

eee nie bedzie tak zle ja bym tam te miesnie przebolala jakbym mogla chociaz byc taka szczuplutka jak Ty
a tak to takie babsko straszy

heh nie chce cie straszyc, ale pod koniec bedzie gorzej z tymi 1

Dymku niestety u mnie ciężko wyrobić mięśnie bo nie mam ich z czego zbudować

Co do jedynek jak widzę komuś solą w oku jestem, bo przez ostatnią godzinę tylko mi tak bardzo spadła średnia .

[dimiti]

Napisane przez agabil1

Dymku niestety u mnie ciężko wyrobić mięśnie bo nie mam ich z czego zbudować

Co do jedynek jak widzę komuś solą w oku jestem, bo przez ostatnią godzinę tylko mi tak bardzo spadła średnia .

eee no moze sie uda
kiedys ci sie udalo co widac na zdjeciach

wiesz niektorzy sa zazdrosni kojarza Cie z makijazy to i pewnie tutaj ich boli

[agabil1]

Napisane przez dimiti

eee no moze sie uda
kiedys ci sie udalo co widac na zdjeciach

wiesz niektorzy sa zazdrosni kojarza Cie z makijazy to i pewnie tutaj ich boli

udało ale dużo ćwiczyłam by uzyskać taki efekt. Musiałam też dużo białka przyjmować by mieć budulec pod mięśnie.
No i nie mogę ćwiczyć zbyt forsownie z powodu chorego kręgosłupa.

[aniolusiek_]

a ludzie się potem zastanawiają skąd się biorą anorektyczki
ja nie mam problemów z akceptowaniem siebie, itp. ale mam koleżankę anorektyczkę i jak ktoś wstawia swoje zdjęcie w rozmiarze 36 i piszę że jest to obraz nędzy i rozpaczy to naprawdę gratuluję rozumiem że chcesz zadbać o formę, poprawić trochę wygląd ale czasami się trzeba zastanowić nad doborem słów

[agabil1]

Napisane przez aniolusiek_

a ludzie się potem zastanawiają skąd się biorą anorektyczki
ja nie mam problemów z akceptowaniem siebie, itp. ale mam koleżankę anorektyczkę i jak ktoś wstawia swoje zdjęcie w rozmiarze 36 i piszę że jest to obraz nędzy i rozpaczy to naprawdę gratuluję rozumiem że chcesz zadbać o formę, poprawić trochę wygląd ale czasami się trzeba zastanowić nad doborem słów

nie jestem anorektyczką ani być nie zamierzam. Napisałam te słowa z przymrużeniem oka, porównując to zdjęcie do stanu sprzed roku więc daruj sobie takie komentarze.

[antii]

czy mąż ułożył zestaw ćwiczeń ?
ale pyszny obiadek , szkoda że się nie załapałam

[agabil1]

Napisane przez antii

czy mąż ułożył zestaw ćwiczeń ?
ale pyszny obiadek , szkoda że się nie załapałam

mam te same ćwiczenia co w zeszłym roku

Obiad był w niedzielę trzeba było wpaść

[aniolusiek_]

Napisane przez agabil1

nie jestem anorektyczką ani być nie zamierzam. Napisałam te słowa z przymrużeniem oka, porównując to zdjęcie do stanu sprzed roku więc daruj sobie takie komentarze.

nie chodziło mi o to że Ty jesteś anorektyczką, chodziło mi osoby które są i jakie mogą mieć wrażenia patrząc na Twój post. To tylko moja opinia.
EOT

[dimiti]

Napisane przez agabil1

udało ale dużo ćwiczyłam by uzyskać taki efekt. Musiałam też dużo białka przyjmować by mieć budulec pod mięśnie.
No i nie mogę ćwiczyć zbyt forsownie z powodu chorego kręgosłupa.

no to faktycznie nie za fajnie...
ale wazne, ze motywacja jest i chcesz cos zrobic

[magnesita]

Napisane przez agabil1

udało ale dużo ćwiczyłam by uzyskać taki efekt. Musiałam też dużo białka przyjmować by mieć budulec pod mięśnie.
No i nie mogę ćwiczyć zbyt forsownie z powodu chorego kręgosłupa.

Współczuję chorego kręgosłupa...ja czasami po noszeniu mojego Klocuszka (czytaj pulchnej 6-miesięcznej córeczki) też na koniec dnia odczuwam bóle w krzyżu.A jaka ulga jak się położę tak na płasko ale to chyba dziedziczne że mam słaby kręgosłup bo mój tato to ma straszne problemy i kwalifikuje się na operację.
Co do Twoich postanowień to trzymam kciuki wierzę że zbudowanie umięśnionego ciała jest trudniejsze niż takie zwykłe chudnięcie. Ja to widzę np.po ramionach jak mi się umięśniły od noszenia Antosi Dżyzys nigdy nie miałam tak kształtnych ramion!!! Wcześniej mimo chudnięcia to miałam i tak takie jakieś flaki a nie ramiona Powodzenia Aguś będę zaglądać i kibicować

[agabil1]

Napisane przez aniolusiek_

nie chodziło mi o to że Ty jesteś anorektyczką, chodziło mi osoby które są i jakie mogą mieć wrażenia patrząc na Twój post. To tylko moja opinia.
EOT

nie ma to jak wyrwać coś z kontekstu, jeśli się do czegoś przyczepiasz, przejrzyj cały wątek i nie traktuj kilku słów w ten sposób bo to wszystko tworzy spójną całość.
Każda osoba, nawet ta szczupła może być niezadowolona ze swojej figury i o tym mówić. Nie porównuję siebie do innych, nie twierdzę że inni mają lepiej a ja gorzej. Porównuję swój wygląd jedynie do siebie samej, z czasów gdy moja figura była wyćwiczona, jędrna i mam do tego prawo. Tak jak każda osoba w tym dziale opowiadam o sobie, o swoich problemach. I mam prawo twierdzić że mój brzuch aktualnie to nic ciekawego bo wiem jak może on wyglądać gdy jestem w pełnej formie.
Nie napisałam że jestem gruba, że muszę się odchudzać- takie stwierdzenia mogłyby wzbudzić niepokój u osób mających zaburzenia żywieniowe. Ja skomentowałam mój brzuch.
EOT również



Dimku, dokładnie, motywacja to połowa sukcesu. Trzeba wytrwać w tym co się zaplanuje, nieważne jak miałoby to okazać się trudne.

Wielu osobom wydaje się że osoby bardzo szczupłe nie mają problemów z figurą. W ogóle to wszystkie patyki powinny chyba na kolanach do Częstochowy dziękować za swoje predyspozycje a nie bezczelnie narzekać. Nasze narzekanie jest odbierane jako swego rodzaju kokieteria, nie wiem dlaczego w stosunku do osób chudych tak trudno o odrobinę empatii. My też mamy problemy z figurą, przez wiele lat nazywani jesteśmy kościotrupami, szkieletorami, wyśmiewani, od najmłodszych lat wszyscy głośno komentują nas przy stole, wciskając jedzenie wręcz na siłę. Od dawna próbowałam przytyć, byłam pod opieką lekarzy i nic. Kombinacja genów i problemów z hormonami sprawia że jestem jaka jestem. Mogę tylko ćwiczyć by do moich kości dodać trochę mięśni.
Jestem po 30-tce, mało się ruszam z powodu wady wrodzonej kręgosłupa i przez okres jesienno-zimowy mój brzuch urósł o kilka cm, jest sflaczały, mam sporo tkanki tłuszczowej w tym miejscu i nie wygląda on zbyt dobrze. Dlatego planuję zrzucić zimowy tłuszczyk w talii by wyrównać proporcje ciała. Kolejnym problemem z którym się borykam są bardzo szczupłe ręce i wystające obojczyki. Z tym drugim za wiele nie zrobię, nauczyłam się je akceptować ale nad rękami pracuję od dawna jak tylko pozwala mi na to kręgosłup jednak by zbudować sobie mięśnie które wreszcie dodadzą objętości moim patyczkom muszę dostarczac stale,podczas okresu treningów, białko. W ubiegłym roku długie miesiące starałam się zbudować mięśnie i efekt jakiś był choć wcale nie imponujący. Ale moje ręce stały się wizualnie masywniejsze. Potem kręgosłup się odezwał i musiałam zapomnieć o ćwiczeniach. Teraz, z wiosną, czuję się znowu na siłach
Dam radę

[Onnaa88]

Napisane przez agabil1

nie ma to jak wyrwać coś z kontekstu, jeśli się do czegoś przyczepiasz, przejrzyj cały wątek i nie traktuj kilku słów w ten sposób bo to wszystko tworzy spójną całość.
Każda osoba, nawet ta szczupła może być niezadowolona ze swojej figury i o tym mówić. Nie porównuję siebie do innych, nie twierdzę że inni mają lepiej a ja gorzej. Porównuję swój wygląd jedynie do siebie samej, z czasów gdy moja figura była wyćwiczona, jędrna i mam do tego prawo. Tak jak każda osoba w tym dziale opowiadam o sobie, o swoich problemach. I mam prawo twierdzić że mój brzuch aktualnie to nic ciekawego bo wiem jak może on wyglądać gdy jestem w pełnej formie.
Nie napisałam że jestem gruba, że muszę się odchudzać- takie stwierdzenia mogłyby wzbudzić niepokój u osób mających zaburzenia żywieniowe. Ja skomentowałam mój brzuch.
EOT również



Dimku, dokładnie, motywacja to połowa sukcesu. Trzeba wytrwać w tym co się zaplanuje, nieważne jak miałoby to okazać się trudne.

Wielu osobom wydaje się że osoby bardzo szczupłe nie mają problemów z figurą. W ogóle to wszystkie patyki powinny chyba na kolanach do Częstochowy dziękować za swoje predyspozycje a nie bezczelnie narzekać. Nasze narzekanie jest odbierane jako swego rodzaju kokieteria, nie wiem dlaczego w stosunku do osób chudych tak trudno o odrobinę empatii. My też mamy problemy z figurą, przez wiele lat nazywani jesteśmy kościotrupami, szkieletorami, wyśmiewani, od najmłodszych lat wszyscy głośno komentują nas przy stole, wciskając jedzenie wręcz na siłę. Od dawna próbowałam przytyć, byłam pod opieką lekarzy i nic. Kombinacja genów i problemów z hormonami sprawia że jestem jaka jestem. Mogę tylko ćwiczyć by do moich kości dodać trochę mięśni.
Jestem po 30-tce, mało się ruszam z powodu wady wrodzonej kręgosłupa i przez okres jesienno-zimowy mój brzuch urósł o kilka cm, jest sflaczały, mam sporo tkanki tłuszczowej w tym miejscu i nie wygląda on zbyt dobrze. Dlatego planuję zrzucić zimowy tłuszczyk w talii by wyrównać proporcje ciała. Kolejnym problemem z którym się borykam są bardzo szczupłe ręce i wystające obojczyki. Z tym drugim za wiele nie zrobię, nauczyłam się je akceptować ale nad rękami pracuję od dawna jak tylko pozwala mi na to kręgosłup jednak by zbudować sobie mięśnie które wreszcie dodadzą objętości moim patyczkom muszę dostarczac stale,podczas okresu treningów, białko. W ubiegłym roku długie miesiące starałam się zbudować mięśnie i efekt jakiś był choć wcale nie imponujący. Ale moje ręce stały się wizualnie masywniejsze. Potem kręgosłup się odezwał i musiałam zapomnieć o ćwiczeniach. Teraz, z wiosną, czuję się znowu na siłach
Dam radę

Aga nawet nie wiesz jak ja Cię rozumiem
też szczupła jestem,często miałam docinki różnego rodzaju z tego powodu,że nic nie jem,że mnie nie karmią smutne
jestem dość nerwową osobą,i pewnie przez nerwy ciężko mi przytyć
rodzice zresztą i brat też szczupli są,więc po nich mam taką przemianę materii
Ja również mam wystające obojczyki i szczupłe ręce,i jeszcze bardzo szczupłą łydkę
Aguś a ile ważysz i przy jakim wzroście?
Śliczny szczupły masz brzuszek
a co się stało,że tak średnia Ci w dół poszła

[agabil1]

Napisane przez Onnaa88

Aga nawet nie wiesz jak ja Cię rozumiem
też szczupła jestem,często miałam docinki różnego rodzaju z tego powodu,że nic nie jem,że mnie nie karmią smutne
jestem dość nerwową osobą,i pewnie przez nerwy ciężko mi przytyć
rodzice zresztą i brat też szczupli są,więc po nich mam taką przemianę materii
Ja również mam wystające obojczyki i szczupłe ręce,i jeszcze bardzo szczupłą łydkę
Aguś a ile ważysz i przy jakim wzroście?
Śliczny szczupły masz brzuszek
a co się stało,że tak średnia Ci w dół poszła

hej Onnaa

średnia poszła w dół...bo zapewne wielu osobom nie spodobało się to że śmiem narzekać na swój brzuch

Kochana, a badałaś hormony? Masz z nimi wszystko w porządku? Zwłaszcza hormony tarczycy.

Mam 167,5cm wzrostu a ważę różnie, 49-53 kg, w zależności od pory roku. Zwykle przybieram na wadze nie po leniwej zimie tylko po sezonie wiosenno-letnim gdzie dużo ćwiczę.
Najwięcej schudłam (do 43kg) tuż przed ślubem (to wina stresu) oraz jakieś 2 lata temu gdy wyszła na jaw moja wada kręgosłupa. Wtedy chyba to przybicie, zły nastrój i depresja spowodowały że waga spadła.
Prawie rok poruszałam się o kuli, wciąż chodziłam na rehabilitacje, zastrzyki, brałam leki.
Na razie, odpukać, jest w miarę ok dlatego chcę zacząć znowu ćwiczyć (zresztą neurochirurg mnie do tego zachęcił na ostatnie wizycie).

A Ty ile ważysz?