hmmm

[givemesummer]

Wizażanki
Jestem bardzo ciekawa waszej opinii na ten temat. Otóż moja przyjaciółka jest bardzo popularna, śliczna itd. Ciągle komuś się podoba, flirtuje z kimś, ale jednocześnie chciałaby być w związku, znaleźć miłość. Chodzi o to, że ja nie wiem co mam z tym robić. Tzn mówić jej co uważam czy w ogóle nie wtrącać się w jej relacje z chłopakami? Zazwyczaj mam zdanie odmienne od jej (kiedy na przykład flirtuje z zajętym chłopakiem, który podobno nie jest szczęśliwy ze swoją obecną dziewczyną i podoba mu się moja przyjaciółka) i zazwyczaj wychodzę na tą najgorszą. Nie chcę żeby myślała, że jestem zazdrosna, wiecznie niezadowolona z jej decyzji i z tego co robi, ale strasznie irytuje mnie to co wyprawia. Z drugiej strony skoro się przyjaźnimy, to chyba powinnam wybijać jej z głowy różne durne pomysły i głupie decyzje. Co wy byście zrobiły? W kółko powtarzały to samo czy pozostawiły w spokoju jej sprawy dotyczące płci przeciwnej?

[kasica6662]

Skoro wychodzisz na najgorszą to Twoje słowa do niej nie trafiają. niech robi jak uważa, dzieckiem nie jest

[Moniaa1989]

Mysle, że ona sama musi się przekonac, że robi zle, zreguły jest tak, że jezeli nie poczujemy sami, ze cos jest nie tak to nikt nam nie jest w stanie przemówic, ze robimy cos zle. Nic na sile, nie zmienisz jej, jesli Twoje słowa do niej nie docieraja, takze chyba lepiej sie nie wtracac, bo i tak nie zrozumie, a tylko zostaniesz posadzona o zazdrosc

[wisienka_na_torcie]

Fajnie, ze się martwisz i próbujesz jej wybić z głowy durnoty, ale ile można? Skoro tego nie docenia i uważa, że robisz źle, to daj sobie spokój.

[givemesummer]

Właśnie tutaj tkwi problem. Bo ona nie tak zupełnie odrzuca to co ja myślę, ale zazwyczaj moja racja wychodzi po fakcie. Ja coś mówię, tłumaczę, ona robi swoje, a później okazuje się, że stało się tak, jak mówiłam. I ona doskonale wie, że zazwyczaj wychodzi na moje bo było już milion takich sytuacji, ale kiedy rozpoczyna jakiś nowy flirt jakby zapomina o tym co było wcześniej i robi od nowa to samo. Twierdzi, że jej to przeszkadza, że jest taka niestała w uczuciach, niekonsekwentna, ale nie potrafi się tego wyzbyć, to jest silniejsze od niej i po prostu już taka jest. Z jednej strony wolałabym już zostawić to w spokoju, nie wtrącać się, ale z drugiej strony wygląda to wtedy, jakbym popierała to co robi. I wtedy ona oczekuje ode mnie, że będę cieszyć się jej szczęściem, interesować tym co sie aktualnie dzieje, a ja tego nie potrafię, bo czuję, że robi źle i denerwuje mnie to.

[Madzialenka_21]

Udzielaj jej rad tylko wtedy, kiedy o nie poprosi.

[Wisnia34]

Napisane przez Madzialenka_21

Udzielaj jej rad tylko wtedy, kiedy o nie poprosi.

plus absolutnie nie powinnaś udawać, że podzielasz jej entuzjazm. ale jeśli nie będzie dopytywała dlaczego tak jest, to po prostu ogólnie powiedz, że masz inne zdanie na temat tego związku nie wchodząc w szczegóły itd...

[dianeczka0291]

Napisane przez Wisnia34

plus absolutnie nie powinnaś udawać, że podzielasz jej entuzjazm. ale jeśli nie będzie dopytywała dlaczego tak jest, to po prostu ogólnie powiedz, że masz inne zdanie na temat tego związku nie wchodząc w szczegóły itd...

Dokładnie po co masz udawać, że cieszysz się jej 'niby' szczęściem. A kiedyś przyjdzie taki moment, że doceni Twoje rady, jak ją życie kopnie w tyłek. Ciekawe jak ona się będzie czuła jeżeli jej facet w, którym będzie zakochana będzie z inną kręcił bo z nią niby będzie nie szczęśliwy.
Ale cóż każdy uczy się na błędach

[givemesummer]

No, ja jej wielokrotnie powtarzam, że jak ona by się czuła, że też pewnie byłaby zazdrosna i nie chciałaby, żeby jej chłopak flirtował z kimś innym, ale jak widać punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia Mało tego, nawet była kiedyś w takiej sytuacji, że koleś olał ją dla innej laski, zdradził ją, ale jak widać szybko zapomniała, już nie dotyczy to jej, więc teraz chyba inaczej myśli. No cóż, chyba jednak faktycznie nie będę się w to wtrącać, każdy decyduje o sobie.

[dianeczka0291]

A tak z ciekawości się zapytam ile ma lat ?

[givemesummer]

18, stara nie jest, ale już myślę, że już trochę dojrzalsza, przynajmniej powinna być

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez givemesummer

Wizażanki
Jestem bardzo ciekawa waszej opinii na ten temat. Otóż moja przyjaciółka jest bardzo popularna, śliczna itd. Ciągle komuś się podoba, flirtuje z kimś, ale jednocześnie chciałaby być w związku, znaleźć miłość. Chodzi o to, że ja nie wiem co mam z tym robić. Tzn mówić jej co uważam czy w ogóle nie wtrącać się w jej relacje z chłopakami? Zazwyczaj mam zdanie odmienne od jej (kiedy na przykład flirtuje z zajętym chłopakiem, który podobno nie jest szczęśliwy ze swoją obecną dziewczyną i podoba mu się moja przyjaciółka) i zazwyczaj wychodzę na tą najgorszą. Nie chcę żeby myślała, że jestem zazdrosna, wiecznie niezadowolona z jej decyzji i z tego co robi, ale strasznie irytuje mnie to co wyprawia. Z drugiej strony skoro się przyjaźnimy, to chyba powinnam wybijać jej z głowy różne durne pomysły i głupie decyzje. Co wy byście zrobiły? W kółko powtarzały to samo czy pozostawiły w spokoju jej sprawy dotyczące płci przeciwnej?

jak nie prosi o rady to ich nie udzielaj

[dianeczka0291]

Za stara nie jest za młoda też nie. Ale powinna mieć troszkę inne myślenie bardziej poważne moim zdaniem. Ok niech się bawi facetami ale w granicach rozsądku i nie kosztem innych dziewczyn. A Ty nie udzielaj jej rad a jak koniecznie będzie chciała wiedzieć co o danej sprawie myślisz to powiedz jej, że takie zachowanie Ci się nie podoba. A ona zbiegiem czasu zrozumie swoje błędy i wtedy przyzna Ci całkowitą rację

[a diamond in the rough]

Jeśli ona mimo Twoich rad nadal robi po swojemu, to lepiej będzie dać jej spokój w tej kwestii. Któregoś dnia zrozumie, że chciałaś dla niej dobrze. W końcu człowiek uczy się na swoich błędach.