dziwny problem.stres?

[aneta12182]

Taki tytuł, bo sama nie wiem, co mi jest. Może sobie wymyślam, a może na prawdę coś mi jest? Pisałam już o tym na pewnym forum ,byłam u lekarza i mam mętlik w głowie. Mój problem jest złożony, pewnie dla niektórych będzie banalny, ale dla mnie to po prostu przeszkoda. Otóż tak: szybko się męczę. W domu jest chłodno, więc chodzę normalnie w bluzie. Ale do szkoły zawsze obowiązkowo bluzka na krótki rękaw (najchętniej zakładałabym spodenki i bluzki bez ramiączek, ale wstydzę się). Przechodziłam tak całą zimę, teraz jest coraz gorzej, z niepokojem oglądam pogodę, bo zapowiadają zawsze jak dla mnie najgorsze. Oczywiście w szkole oprócz tego, że zawsze jestem 'cienko' ubrana, okno dla mnie mogłoby być ciągle otwarte. W klasie wytrzymać 45 minut jest ciężko, bo dla mnie za gorąco, czasami duszno. Ale oczywiście dla innych jest zimno, więc okno w zimę rzadko kiedy mogłam otworzyć. Teraz mogę, ale dla mnie to żadna ochłoda, bo wiatru nie ma, nie 'wpada' żadne świeże powietrze. Zawsze muszę zajmować miejsce przy oknie, nie wyobrażam sobie siedzieć od ściany, czy przyjść w bluzie do szkoły. Mam jeszcze uderzenia gorąca - podobno w stresujących sytuacjach, takich jak np. czytanie tekstu na całą klasę - ale przecież aż tak się wtedy nie denerwuję! A wszystko po mnie widać, bo dostaję jakiegoś dziwnego gorąca w twarz, jakby zaraz miała wybuchnąć, cała płonę, burak, uczucie mokra (potu) na twarzy, chociaż nie miałam kropelek potu na czole, czuję, jak mi skóra na twarzy pulsuje! Okropne uczucie. Koleżanki mi mówią, że zaraz zemdleję . Mam tego dość, nawet nie mogę odpowiedzieć na pytanie na lekcji, bo nie wiem, co moja twarz 'odczuje' jako stres. Byłam u lekarza, serce w porządku, tarczyca też. Kardiolog mówił, że chętnie by mnie wysłał do szpitala na jedną noc- możliwe, że nerka coś wydziela, dlatego też mieliby mi badać mocz przez jedną dobę. Na razie moja mama się nie zgodziła, w sierpniu mam alergologa, więc woli zaczekać, żeby wykluczyć astmę. Trwa to od 1,5 roku. Mam prawie 17 lat. Jeśli jeszcze coś sobie przypomnę, to napiszę. Czy to banalne? Czy ja sobie wymyślam?

[wink737]

może powinnaś sprawdzić inne hormony? Byłaś u endokrynologa?

[Inspiracyjna]

Napisane przez aneta12182

Taki tytuł, bo sama nie wiem, co mi jest. Może sobie wymyślam, a może na prawdę coś mi jest? Pisałam już o tym na pewnym forum ,byłam u lekarza i mam mętlik w głowie. Mój problem jest złożony, pewnie dla niektórych będzie banalny, ale dla mnie to po prostu przeszkoda. Otóż tak: szybko się męczę. W domu jest chłodno, więc chodzę normalnie w bluzie. Ale do szkoły zawsze obowiązkowo bluzka na krótki rękaw (najchętniej zakładałabym spodenki i bluzki bez ramiączek, ale wstydzę się). Przechodziłam tak całą zimę, teraz jest coraz gorzej, z niepokojem oglądam pogodę, bo zapowiadają zawsze jak dla mnie najgorsze. Oczywiście w szkole oprócz tego, że zawsze jestem 'cienko' ubrana, okno dla mnie mogłoby być ciągle otwarte. W klasie wytrzymać 45 minut jest ciężko, bo dla mnie za gorąco, czasami duszno. Ale oczywiście dla innych jest zimno, więc okno w zimę rzadko kiedy mogłam otworzyć. Teraz mogę, ale dla mnie to żadna ochłoda, bo wiatru nie ma, nie 'wpada' żadne świeże powietrze. Zawsze muszę zajmować miejsce przy oknie, nie wyobrażam sobie siedzieć od ściany, czy przyjść w bluzie do szkoły. Mam jeszcze uderzenia gorąca - podobno w stresujących sytuacjach, takich jak np. czytanie tekstu na całą klasę - ale przecież aż tak się wtedy nie denerwuję! A wszystko po mnie widać, bo dostaję jakiegoś dziwnego gorąca w twarz, jakby zaraz miała wybuchnąć, cała płonę, burak, uczucie mokra (potu) na twarzy, chociaż nie miałam kropelek potu na czole, czuję, jak mi skóra na twarzy pulsuje! Okropne uczucie. Koleżanki mi mówią, że zaraz zemdleję . Mam tego dość, nawet nie mogę odpowiedzieć na pytanie na lekcji, bo nie wiem, co moja twarz 'odczuje' jako stres. Byłam u lekarza, serce w porządku, tarczyca też. Kardiolog mówił, że chętnie by mnie wysłał do szpitala na jedną noc- możliwe, że nerka coś wydziela, dlatego też mieliby mi badać mocz przez jedną dobę. Na razie moja mama się nie zgodziła, w sierpniu mam alergologa, więc woli zaczekać, żeby wykluczyć astmę. Trwa to od 1,5 roku. Mam prawie 17 lat. Jeśli jeszcze coś sobie przypomnę, to napiszę. Czy to banalne? Czy ja sobie wymyślam?

to może niech mama się zgodzi?porozmawiaj z nią, powiedz że sprawa jest poważna. jak to nic nie da to suń do kogoś z rodziny, niech za Tobą obstanie czy coś...
przecież lekarz sobie od tak nie wymyśla. on się na tym zna, skoro myśli o szpitalu, coś podejrzewa to warto się go posłuchać...

[Onnaa88]

Ja również tak miałam jak chodziłam do szkoły,tylko mi było ciągle zimno,a jak miałam przy całej klasie coś opowiadać,to oblewał mnie gorący pot,ale to wina stresu,i nigdy nie pomyślałam,żeby iść z tym do lekarza.Teraz gdy już jestem dużo starsza,problem się nasilił i miewam duszności,kilka razy w tygodniu,badani TSH,EKG,pulmunolog,laryng olog,morfologia wszystko w normie.Więc wina pewnie stresu.

[aneta12182]

Napisane przez wink737

może powinnaś sprawdzić inne hormony? Byłaś u endokrynologa?

Byłam, ale sprawdzał u mnie tylko tarczycę.
Nie wiem, może na prawdę to tylko wina stresu. Myślałam, że może ktoś inny jeszcze tak ma, ale chyba nie da się tego pozbyć

[noco_poco]

Astma? Mam to cholerstwo, ale objawy, o ile wszystko dokładnie opisałaś, zupełnie inne. Duszności tak, bywają, ale żeby było mi dziwnie gorąco, to nieeee... Chociaż moja to nie taki ciężki przypadek, szczególnie że po odczulaniu się trochę uspokoiło.

Warto iść do tego szpitala! Szczególnie że to tylko jedna noc! No ludzie, do sierpnia kawał czasu - po co się męczyć i żyć w niepewności?

[Smynio]

Nie jestem psychologiem, ale wydaje mi się że to co opisujesz to problem radzenia sobie ze stresem w szkole.... I organizm moze tak "dziwnie" reagowac. W domu jest inaczej, jeśli dobrze zrozumialam? Moze wybierz sie do psychologa ale pamietaj, to tylko moje odczucie - oczywiscie moge sie mylic i moze to byc calkiem co innego. Powodzenia

[activ61]

a jakie masz cisnienie i ile ważysz, myśle że może to być spowodowane stresem a moze nawet nerwicą

[Regista]

Objawy które opisujesz są bardzo podobne do tych, które maja kobiety wchodzące w menopauzę. Ty jesteś bardzo młoda ale może masz jakieś problemy hormonalne związane ze sprawami ginekologicznymi. Może do ginekologa byś się wybrała? A najlepiej do ginekologa endokrynologa. Zanim uzna się, że to nerwica czy inne problemy ze stresem, powinno się wykluczyć możliwe choroby typowo fizyczne.

[aneta12182]

No właśnie też myślałam o tym, że to wszystko przez stres, bo w domu raczej nic takiego mi się nie zdarza. Tylko ja nie odczuwam jakoś tego stresu, nie denerwuje się w szkole, więc to trochę dziwne.
Ciśnienia nie pamiętam, ale miałam mierzone i wszystko było w porządku. Ważę 56 kg przy wzroście 156 cm.
Pierwszy raz słyszę o ginekologu endokrynologu, dzięki za radę, może na prawdę warto byłoby się tam wybrać.

[morelle]

Powiem ci tak, musisz oczywiście wszystko dokłądnie przebadać, aby wykluczyć ewentualną chorobę. Ale jeśli jesteś nerwowa, a poza tym tak bardzo przecież młoda, to mogą to być zaburzenia psychosomatyczne. Może twoją psychike dręczy jakiś problem i ciało stara się tobie zakomunikować, abyś go rozwiązała, bo nie wytrzymuje napięcia. Takie zaburzenia mogą występować w każdej postaci, od bólu stawów do wielu, wielu innych. Może spróbuj pogadac z psychologiem?