dziewczyna, która mnie zaczepia - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-04-05, 13:17   #1
pam5
Raczkowanie
 
Avatar pam5
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 71

dziewczyna, która mnie zaczepia


Pomóżcie, proszę. Od kilkunastu lat, tzn. od około 13 zaczepia mnie pewna dziewczyna. Jestem bezsilna. Gdy to się zaczęło ja miałam 21 lat, a Ona około 15. Widziałam, że mijając mnie na ulicy z jakąś koleżanką obmawiała mnie. Udawałam, że tego nie widzę. Po jakimś czasie gdy szłam z mamą, usłyszałam jak ktoś mijając mnie powiedział do mnie” k…wo”. Stanęłyśmy obie jak wryte, obejrzałyśmy się za siebie i zobaczyłam Tą dziewczynę, która się obejrzała i roześmiała, szła z jakąś dorosłą kobietą. Zobaczyłyśmy z mamą do którego domu skręciła. Nie szłyśmy za Nią, ale widziałyśmy, bo traf chciał, że był to budynek zaraz obok. Spieszyłam się gdzieś i w tym momencie nie miałam czasu, ale wracając udało mi się ustalić jak Ona się nazywa. Zadzwoniłyśmy domofonem, odebrała Jej mama. Powiedziałam o co chodzi. Kobieta zaprosiła nas do domu i zaczęła rozmawiać, ale stwierdziła, że musiałam coś Jej zrobić skoro mnie zaczepia. Odpowiedziałam, że nie chcę się kłócić, że Jej córki w ogóle nie znam, ale nie życzę sobie aby mi ubliżała na ulicy. Powiedziałam, że jeśli to się będzie powtarzało to pójdę na policję. Najpierw Jej mama powiedziała, żebym szła jak chcę, ale potem powiedziała, że jednak spróbuje z nią porozmawiać. Pożegnałyśmy się i poszłyśmy do domu. Byłam pewna, że da to Jej do myślenia i zrozumie, że tak nie wolno robić. No ale jak bardzo się myliłam okazało się wkrótce. Zaczepiała mnie nadal, co jakiś czas idąc ulicą słyszałam znajome „k…wo” pod moim adresem. Postanowiłam, że nie będę w ogóle reagować, a Ją traktować jak powietrze. Mijałam Ją na ulicy udając, że Jej nie widzę i nie słyszę co mówi. Starałam się chodzić tak by Jej nie spotykać. Gdy szła sama nie zaczepiała mnie, tylko spuszczała głowę i przechodziła dalej).Ale nigdy nie zdarzyło się tak, aby po prostu przeszła obojętnie idąc z kimś. Gdy czekałam na przejściu, aż przejedzie pociąg, który właśnie wjeżdżał na stację, wystawiła głowę przez otwarte drzwi i oczywiście krzyknęła ”Ty k..wo”. Stałam z siostrą, na stacji było więcej osób. Zrobiło mi się strasznie przykro i wstyd. Ludzie, którzy mnie znają, wiedzą jaka jestem, że zawsze wolałam spędzać czas z książką , że wyszłam za mąż za mojego pierwszego chłopaka, z którym jestem od 18 roku życia. Ale Ci którzy mnie nie znają, mogą pomyśleć różnie. Tym bardziej, że pracuję w Urzędzie w tej miejscowości w której mieszkam. Wiem, że opinie tej dziewczyny(już teraz kobiety) mogą rzucać cień na moją osobę, na to jak będą postrzegać mnie inni. Nie czuję się winna, bo nigdy nic Jej nie zrobiłam, w ogóle Jej nie znam ,nawet nie wiedziałam, że istnieje dopóki nie zaczęła mnie zaczepiać. Nie chodziłyśmy razem do szkoły, przedszkola, ani nie jesteśmy z jednego podwórka. Mój chłopak(obecnie mąż Jej też nie zna). Nie wiem zupełnie o co Jej chodzi. Ale mam już tego dość. Sytuacje kiedy mnie zaczepiała można mnożyć. Najgorsze jest to, że często zmienia chłopaków i ich próbuje na mnie napuszczać. Chociażby przykład: stoję w aptece, wchodzi Ona z jakimś nowym chłopakiem. Staje za mną, ja udaję, że Jej nie widzę( choć widzę doskonale w szybie przede mną).Widzę, że go szturcha, pokazuje na mnie i coś szepcze do Jego ucha. Nie zwracam uwagi, szeptać przecież każdemu można, i nie obchodzi mnie to. Kiedy jednak słyszę gdy On Jej pyta, cwaniacko pokazując na mnie ”czy ma za mną wyjść i załatwić ze mną sprawę”, stwierdziłam, że pokażę, że to słyszę, więc obejrzałam się. Zabrzmiało to dla mnie jak groźba, i chciałam, żeby wiedziała, że to usłyszałam. Kupiłam to co miałam kupić i wyszłam z apteki z duszą na ramieniu(nie miałam nawet ze sobą telefonu). Nie chciałam się przyznać, ale naprawdę bałam się, że On mnie uderzy. Akurat szła jeszcze jakaś Pani w moim kierunku, więc przyśpieszyłam kroku i poszłam prosto do domu. Tam opowiedziałam zdarzenie w domu. Mój chłopak bardzo się zdenerwował, powiedział, że musimy to zgłosić na policję. Zadzwoniłam następnego dnia na Komendę i chciałam porozmawiać z ówczesnym dzielnicowym, ale usłyszałam odpowiedź, że jak mnie nie uderzyli, ani nie mam świadków, to policja nic nie może zrobić. Kolejny raz(oczywiście w międzyczasie było wiele innych zdarzeń) przechodziłam przez przejście dla pieszych, Ona jechała polonezem z jakimś innym chłopakiem. Kierunkowskaz miał włączony w prawo, ale Ona pokazała na mnie i ten chłopak ruszył wtedy samochodem prosto na mnie, strasząc mnie, że na mnie najedzie, uciekłam z pasów na chodnik, a Oni zaczęli się śmiać. Innym razem, pojechałam z moim chłopakiem i rodzicami nad wodę. Mój tata i mój TŻ poszli na ryby, a my miałyśmy do nich dojść. Gdy szłyśmy podjechała samochodem ta dziewczyna, nie zwracałam uwagi, udawałam, że Jej nie widzę, ale wysiadła z samochodu i skierowała się w moją stronę, przechodząc obok mnie i mojej mamy splunęła mi pod nogi. Nie zareagowałyśmy. Tego samego dnia wieczorem gdy szłam do domu, przejeżdżała koło mnie samochodem , ale już z jakimś innym chłopakiem i zaczęła naciskać na klakson. Innym razem, był to styczeń, wieczór, weszłam do sklepu. Gdy stałam przy kasie, zauważyłam, że ktoś przede mną wykonuje jakieś nerwowe ruchy i wychyla się w moją stronę. Spojrzałam tam, nie przeczuwając nic złego, no a tam stała „Moja Sympatyczna Znajoma„.Była tak wsciekła, że to nawet ciężko opisać, zaczęła szturchać tego chłopaka i pokazywać na mnie. On nie reagował. Natomiast, gdy wyszli ze sklepu, powiedziała coś w stylu ”dlaczego tej k…wy nie zaczepiałeś, dlaczego się nie odezwałeś”? Wtedy On zapytał kim ja jestem, Ona odpowiedziała:” to ta k…wa, tego k…wy C….(tu padło nazwisko mojego faceta). Moja mama wtedy czekała na mnie na zewnątrz, słyszała całą rozmowę, bo stała obok sklepu, a, że było ciemno ta dziewczyna po prostu Jej nie zauważyła. Mama nie wytrzymała i odezwała się wtedy ”że sama widocznie jest tą k..wą i według siebie ocenia innych”. Tamta zdębiała, zatkało Ją, że ktoś to słyszał i uciekła do samochodu, chłopak poszedł za nią. W tym czasie wyszłam ze sklepu i mama mi to powtórzyła, nie wytrzymałam, puściły mi nerwy,dopadłam do tego samochodu otworzyłam drzwi i krzyknęłam, że widocznie sama jest „k…wą” i tym razem załatwię to przez policję. Wróciłam jednak do domu, tam rozpłakałam się jak dzieciak z bezsilności, miałam już tego naprawdę dość, mało tego, że ubliżała mi to zaczęła ubliżać moim bliskim. Mój facet powiedział, że zna tego chłopaka i jego siostrę. Pojechałam tego samego dnia na Komendę, niestety, usłyszałam starą śpiewkę” że nic nie mogą zrobić”. Zdesperowana odnalazłam jego siostrę na NK i próbowałam z nią porozmawiać. Jego siostra powiedziała, że od śmierci rodziców nie utrzymuje z nim kontaktu, bo tamta z nim zamieszkała i ich skłóciła, że On jest pod Jej wpływem. Ale powiedziała też, że ta dziewczyna jest ich siostrą cioteczną, i że obecnie żyje z jej bratem, a swoim kuzynem. Zatkało mnie, bo widziałam z moim TŻ jak chodzą razem za rękę, jak się całują. Mój facet znał tego chłopaka bo mieszka w domu obok, po przeciwnej stronie ulicy. No ale uważam,że to ich sprawa. Mi chodziło wyłącznie o to, żeby dała mi spokój. Zapomniałam nadmienić, że prawie cały czas siedzieli pod jego domem w samochodzie i nas obserwowali w lusterku. Potrafili siedzieć tak przez parę godzin. To oczywiście też nas nie obchodziło, ale obawiałam się, o to, że mój TŻ mieszkał w tym czasie sam i już raz ktoś mu w nocy stłukł szybę. Nie wiemy kto. Innym razem gdy u niego nocowałam, ktoś urwał mi lusterko przy samochodzie. Nie chcę nikogo osadzać, ale już ogarnia mnie mania prześladowcza. Zaczęłam bać się własnego cienia wieczorem. Innym razem poszłam z moją bratową do Kauflandu w naszej miejscowości. Był wieczór, w sklepie tłum. Zrobiłam zakupy i stanęłyśmy do kasy. Stoimy tak ze 20 minut, przed nami już tylko ze dwie osoby. Nagle zajęta rozmową słyszę „znajomy głos” :” za Panem zamknięta kasa”. To było do mężczyzny, który stał przede mną. Spojrzałam w stronę kasy, a na kasie siedzi „Ona” i z wrednym uśmiechem powtórzyła jeszcze ze dwa razy ”powiedziałam przecież, że za Panem kasa już zamknięta”. Poczułam jakby ktoś dał mi w twarz, to było takie upokarzające. Przy wszystkich kasach pełno ludzi. W życiu bym nie stanęła do tej kasy, gdybym wiedziała, że Ona tam pracuje. Ale wtedy bardzo się zdenerwowałam, powiedziałam, że wobec tego poproszę kierownika, bo nie zamierzam przenosić się do innej kasy i znowu stać pół godziny. W tym czasie podeszła inna kasjerka, a Ona wstała i powiedziała z ironicznym uśmiechem ”ja idę sobie zapalić”. A teraz prowadza się znowu z jakimś nowym małolatem, chyba jest w ciąży. Mieszka niedaleko mojej pracy. Ostatnio wracałam z pracy z mężem, ale teraz On ma drugą zmianę. Wczoraj przed 16 wyglądała z zza rogu i patrzyła w stronę Urzędu. Ja akurat spojrzałam przez okno czy jeszcze nie pada deszcz i Ją zobaczyłam. Zadzwoniłam do męża, powiedziałam o tym. On poprosił, żebym uważała, żebym sama nie szła. Bo Ona pewnie czeka na mnie ze swoim nowym gachem. Po ok. 5 minutach wyszłam z pracy z koleżankami, gdy dochodziłam do tego miejsca i powinnam skręcić w lewo do domu, z zza rogu ulicy wyszła Ona ze swoim nowym facetem i gdybym skręciła w stronę domu szliby tuż za mną. Ale w ostatniej chwili zobaczyła, że idę z koleżankami(wcześniej nie mogła wiedzieć, że idziemy razem, bo dziewczyny szły tuż za mną). A pyza tym widząc Ją nie skręciłam w stronę domu, tylko w przeciwnym kierunku, jej zrobiło się głupio i weszła do sklepu, ja poszłam kawałek z dziewczynami, a dalej już sama okrężną drogą do domu, oglądając się tylko czy za mną nie idą. Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale proszę napiszcie co mam zrobić???? Stałam się strasznie znerwicowana. Dziś łapię się na tym, że z obawą patrzę na zegarek i obawiam się wyjścia z pracy.
pam5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 13:27   #2
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Po pierwsze bardzo Ci współczuję... dla mnie ta sytuacja nie jest normalna, a ta dziewczyna to chyba jakaś wariatka, powinna się leczyć. Aż się wierzyć nie chce, że tak Cię spławiali... nie można tego zostawić Może zbieraj jakieś dowody, nagrania, zeznania świadków... sama nie wiem co Ci doradzić...
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 13:29   #3
FeelingGood
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 621
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Eeeee .. aż nie wiarygodne . Przez tyle lat jakaś laska Cię prześladuje, a ty do niej nawet nie podeszłaś spytać o co chodzi? Podejdź i powiedz, że jeśli ma problem niech powie. Nie rozumiem jej zachowania, ale Twego też nie.
Możliwe, że jednak Twój mąż ją zna. Może niechce się do czegoś przyznać.

PS. I też pomyślałam, że dziewczyna ma coś z głową nie tak.
__________________


Niech nikt i nic nie zdoła
Cię powstrzymać od zrobienia rzeczy,
które sobie wymarzyłaś...

FeelingGood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 13:39   #4
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Nie możesz tego tak zostawić, tak jak pisałam, nie wierzę, ze policja nie może nic w tej sprawie zrobić. Można to zachowanie podpiąć pod stalking nawet. Tu masz pokrótce informacje o nękaniu: http://www.kobietaiprawo.pl/stalking--nekanie.html
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 13:41   #5
kate_rossi
Zadomowienie
 
Avatar kate_rossi
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 490
GG do kate_rossi
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Przyciśnij tą laskę do muru i dowiedz się o co jej chodzi - kiedy będzie sama. Naślij na nią jakichś swoich większych kolegów niech dziewczynę trochę przestraszą, może jej przejdzie. Wynajmij detektywa, niech się dowie jakie laska ma motywy, bo skoro od 13 lat się ciebie czepia to chyba nie jest to żadna drobnostka, zakładając że jednak na głowę nie jest chora.
__________________
kate_rossi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 13:42   #6
marryme21
Zakorzenienie
 
Avatar marryme21
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Co za historia!
Faktycznie może ona jest jakoś powiązana z Twoim mężem?Może jako małolaty ze sobą kręcili czy coś?
Zgłoś to jako stalking,nie daj się zbyć na policji,oni mają obowiązek rejestrować takie sprawy.Jak ktos Cię zbywa,to musisz postawić sprawę twardo-to ich zas...ny obowiązek.
__________________




marryme21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 13:49   #7
FireDorian
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: wawka
Wiadomości: 27
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Najlepszym rozwiązaniem z całej tej chorej sytuacji będzie,gdy postawisz się tej ograniczonej pod względem umysłowym dziewczynie.
Ona czerpie radość z prześladowania czyjeś osoby-mówiąc najprościej posiada wypaczoną psychikę,którą trzeba brać na dystans.
Podejdź do niej i wyjaśnij daną sytuację.Przede wszystkim powinnaś to udokumentować później policji,więc nagraj cała tą rozmowę jaką z nią przeprowadzisz.
Tak jak już wspomniała przedmówczyni powinnaś znaleźć kilku świadków
i zgłosić sprawę prokuraturze.Wiesz,co innego gdyby jakaś laska prześladowała Cię od kilku dni,ale nie 13 lat!
Współczuję Twojej osobie,tylko zastanawia mnie co ma wspólnego z tą wariatką Twój obecny mąż.Nie chcę niczego sugerować,lecz sądzę,
że chyba on coś przed Tobą ukrywa.Przeprowadź z nim szczerą rozmowę,bo to może wiele wyjaśnić i przedstawić pewne fakty.
__________________
Wolę nic nie mieć niż mieć coś na niby...
FireDorian jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 13:50   #8
svamp
Zadomowienie
 
Avatar svamp
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 250
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Szczerze Ci współczuję. I jednocześnie dziwię się, że nic więcej w tej sprawie nie zrobiłaś. Gdybym była na Twoim miejscu, starałabym się od początku za wszelką cenę walczyć o prawo do normalnego funkcjonowania (bo jak dla mnie życie, będąc nękanym, wydaje mi się czymś nie do zaakceptowania) Gdyby to trwało kilka miesięcy, ale nie tyle lat...

Nie daj się zbyć policji, walcz o swoje.

Co do tej dziewczyny: obstawiam, że ma jakieś problemy z głową. U mnie w rodzinnej miejscowości znalazłoby się kilka dziewczyn, które za zwykłe spojrzenie się na nie, są w stanie uprzykrzyć człowiekowi życie. Przykład - znajoma przechodząc ulicą, spojrzała się - zupełnie przypadkiem - na jakąś laskę. Potem za każdym razem, gdy mijała tą dziewczynę, słyszała pod swoim adresem 'co się gapisz, ty kur...?' Zdarzyło się też, że znajoma, śmiejąc się już z tej całej sytuacji, dostała w oko :/ Oczywiście to jest zupełnie inna sytuacja, ale być może, nawet bez większej świadomości, 'zalazłaś za skórę' tej dziewczynie zwykłym gapieniem się na nią?

Poza tym, faktycznie, może kiedyś zabujała się w Twoim obecnym mężu, on jej nie chciał, to postanowiła w przyszłości mścić się na jego partnerce?

Może też chodzić o jakieś sprawy z jeszcze dalszej przeszłości, związane z jej rodzicami, Twoimi rodzicami...
__________________
when I grow up, I want to be a forester
run through the moss on high heels
that’s what I’ll do, throwing out boomerang
waiting for it to come back to me
svamp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 13:51   #9
pam5
Raczkowanie
 
Avatar pam5
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 71
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Nie,mój facet na pewno jej nie zna. On chciał załatwić z nią sprawę,podejść ze mną, zapytać, ale Ona wtedy ucieka.Zaczepia gdy jestem akurat sama. Ale słyszałam też,że zaczepiała inne dziewczyny. Moja koleżanka z pracy będąc w tym markecie gdzie Ona pracowała(tamta dziewczyna co mnie zaczepia była przeniesiona na informację) widziała jak uśmiechała się do klientów, a jednocześnie słyszała jak pod nosem bluzgała na niektóre wchodzące i wychodzące dziewczyny od suk i k...w,itp.Mówiła tak do innej osoby,która stała z nią na informacji.Tak jakby sobie jakoś upatrywała z góry ofiary. Tylko, u mnie trwa to strasznie długo Inaczej miałabym to gdzieś. Zaczepiała też moją inną koleżankę z pracy gdy chodziły razem do szkoły, choć do innych klas. Ta moja koleżanka mówiła, że bardzo się Jej wtedy bała.A później całkiem rozeszły się ich drogi i więcej Jej nie widywała.No Ale Jej nienawiść do mojej koleżanki tłumaczę tym,że moja koleżanka jest b.atrakcyjną dziewczyną. Ja chyba przeciętna jestem,tylko biust mam duży...no ale to chyba nie jest żaden powód.Do głowy by mi nie przyszło, choć policjanci poddali ma taką myśl,że może przeżywać jakąś fascynację...no ale ile ja jeszcze mam się męczyć????Chcieliśmy z moim TŻ konfrontacji na komendzie,żeby wyjaśniła o co chodzi, ale policji moja sprawa w ogóle nie interesuje(( Na pewno też ze sobą nie kręcili, Ona jest od nas dużo młodsza, jak zaczęła mnie zaczepiać, była siksą. Wygląda na bardzo zkompleksioną. Teraz tleni się na biało,ubiera na żarówiasty róż, jest czarna po solarce i ma długaśne zielone tipsy.A w gębie tak niewyparzone,że hoho

Edytowane przez pam5
Czas edycji: 2011-04-05 o 13:58
pam5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 14:05   #10
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Nie gadaj tym panom w okienku na komendzie, tylko napisz oficjalne pismo.

Sama pracujesz w urzędzie, to wiesz przecież, że jak coś wpłynie to trzeba to rozpatrzyć i pisemnie poinformować o decyzji.

Raz Ci odmówią, dwa razy odmówią, za trzecim razem możesz ich postraszyć przekierowaniem sprawy wyżej.

Po drugie, skoro są na nią skargi, skoro ona nie tylko prześladuje Ciebie, to poszukaj tych osób, razem zgłoście sprawę na policję.

Po trzecie, osoba obrażana przy kasie od razu powinna udać się do kierownika na skargę. Nię życzyłabym sobie pracownika, który bluzga pod nosem. W jakim świetle stawia to firmę?
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 14:08   #11
marryme21
Zakorzenienie
 
Avatar marryme21
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

To ewidentnie dziewczyna ma kuku w główce.
Weźcie sprawy w swoje ręce,jak mówisz,że ona boi się każdej konfrontacji sam na sam,to niech Twój mąż jej przemówi do rozsądku-nastraszcie gówniarę,że każde jej wyzwiska będą nagrywane,że każde zbliżenie się do Ciebie rejestrowane kamerą w telefonie.Widac,że ona jest tylko odważna ,,cudzymi rękoma'',sama ma pietra,potrafi tylko nasyłać swoich chłopaków.
Z policji nie rezygnuj,za wszelką cenę zgłoś to jako stalking,zawsze będziesz mieć zabezpieczenie w razie czego.Jak znasz inne osoby poszkodowane przez nią,to złóżcie razem zeznania-w grupie większa siła.
Nie wyobrażam sobie,żeby jakaś smarkata panna mogła mi zatruwać życie przez KILKANAŚCIE LAT.Wiesz gdzie mieszka jej matka-idź porozmawiaj z kobietą,może nie ma pojęcia jak zachowuje się jej córeczka poza domem.
__________________





Edytowane przez marryme21
Czas edycji: 2011-04-05 o 14:10
marryme21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-04-05, 14:17   #12
Ashaai
Zakorzenienie
 
Avatar Ashaai
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

OMG aż nie wierze w to co czytam Co za baba...

Tzn dziwie Ci się że nie zrobiłaś z tym mając to 21 lat. Dorosła dziewczyna a ona gówniara lat 15 trochę na straconej pozycji. Trzeba było wysłać TŻ z kilkoma większymi kolegami by sobie z nią porozmawiali. Chyba nie uciekłaby wtedy.
No ale próbuj aż do skutku chodzić na tę policję. Jak trzeba to i codziennie, niech w końcu coś z tym zrobią. Masz słuszne obawy by się bać tej dziewuchy. Szkoda że te wiele lat temu nie złapałaś młodej z TŻtem za klapy i nie kazałaś jej powiedzieć czego chce od Ciebie - teraz to bym nie podchodziła do wariatki- kto wie, może coś jej odbije i będzie chciała Ci coś zrobić.
Najwidoczniej ma jakieś problemy psychiczne, zdrowy człowiek tak się nie zachowuje. Obsesja? Albo faktycznie jakaś sprawa o której nie wiesz, może mimo że nie znała Twojego faceta podobał się jej więc teraz się mści, ale dziwie się że udaje się jej w to wplątywać innych ludzi. Koszmar, współczuje.
__________________
Pani inżynier
[*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
Ashaai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 14:25   #13
malagaw
Zakorzenienie
 
Avatar malagaw
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 402
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Rozmowa z matką nic nie da - dziewczyna jest dorosła, pewnie nie mieszka już z rodzicami, trudno, by mieli na nią jakikolwiek wpływ (zwłaszcza, że kiedy przyszłaś do jej matki kilkanaście lat temu, jakoś nie zareagowała).

Czy policja? Na pewno nie zaszkodzi (o ile znowu nie będą próbowali Cię zbyć), natomiast pomawianie, znieważanie są ścigane z oskarżenia prywatnego, więc raczej sąd.
__________________
Procrastinate now and panic later.
malagaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 14:33   #14
vespertine_
Zadomowienie
 
Avatar vespertine_
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 064
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

O mój Boże... Co za chora sytuacja w ogóle. Współczuje.
Nienawidzę( NIENAWIDZĘ) takich smarkatych dziewczyn, które pozują na groźne i agresywne. Do tego ich niedorozwinięci umysłowo chłopcy, obok kótrych strach przejść!
Wybaczcie, ale musiałam!

Najlepiej idź do matki tej dziewczyny i powiedz, że córeczka może może mieć problemy z policją, jeśli nie przestanie Cię nękać. Jak matka nie zareaguje to to już jest totalna patologia...
Nie masz póki co dowodów więc warto byloby je zdobyć. Zdobadz numer tej dziewczynki i napisz jako Ty co od Ciebie chce. Znając jej kominikatywność zacznie Ci grozić i wyzywać Cię.
__________________
Moja droga, tej bajce nie będzie królewicza na białym koniu,

będzie sam koń
vespertine_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 14:48   #15
pam5
Raczkowanie
 
Avatar pam5
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 71
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

No to faktycznie byłby dobry pomysł z tym napisaniem. A jej mama...hmmm, no cóż.Pracuję z dziewczyną, która jest jakąś Jej kuzynką i mówiła,że Jej mama raz czy dwa próbowała popełnić samobójstwo, bo z żadnym facetem nie potrafi ułożyć sobie życia. Ta dziewczyna ma jeszcze starszą siostrę, i z tego co wiem wcześnie wyprowadziła się Jej siostra z domu, bo tamte wtedy nie pracowały,a ta Jej siostra jako jedyna pracowała i musiała Je utrzymywać, to jeszcze ta "psychiczna" pieniądze jej podbierała.A co do zeznań dziewczyn,które były przez Nią zaczepiane, to już nie raz prosiłam Je,żeby powtórzyły to na Komendzie. Ale u nas są dziwni ludzie,każdy chowa głowę w piasek, nikt nie chce zeznawać,mówią,że nie chcą mieć z policją do czynienia, bo to było dawno,że już Jej nie widują,że nie chcą tego wyciagać bo mają teraz spokój, a tak będą wzywane i ciagane...dziwni ludzie, to smutne. Nie chciałam,żeby ktoś zmyślał na policji ,tylko żeby powiedzieli prawdę jak im uprzykrzała życie.Dlatego nie mogę sobie dać z tym rady,że jest taka znieczulica Dopiero jakby coś się komuś stało to policja dostrzeże problem. Przecież jasne,że ja bym się broniła, przecież jak niedajboże nasłałaby kogoś na mnie, mój facet też nie pozostałby dłużny,kto wtedy byłby winny? Ja, Ona, czy policja która niereagujeA naprawdę boję się,że i mi kiedyś puszczą nerwy i Ją po prostu strzelę w pysk
pam5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-04-05, 14:59   #16
lilianaX
Rozeznanie
 
Avatar lilianaX
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 611
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Cytat:
Napisane przez pam5 Pokaż wiadomość
Pomóżcie, proszę. Od kilkunastu lat, tzn. od około 13 zaczepia mnie pewna dziewczyna. Jestem bezsilna. Gdy to się zaczęło ja miałam 21 lat, a Ona około 15. Widziałam, że mijając mnie na ulicy z jakąś koleżanką obmawiała mnie. Udawałam, że tego nie widzę. Po jakimś czasie gdy szłam z mamą, usłyszałam jak ktoś mijając mnie powiedział do mnie” k…wo”. Stanęłyśmy obie jak wryte, obejrzałyśmy się za siebie i zobaczyłam Tą dziewczynę, która się obejrzała i roześmiała, szła z jakąś dorosłą kobietą. Zobaczyłyśmy z mamą do którego domu skręciła. Nie szłyśmy za Nią, ale widziałyśmy, bo traf chciał, że był to budynek zaraz obok. Spieszyłam się gdzieś i w tym momencie nie miałam czasu, ale wracając udało mi się ustalić jak Ona się nazywa. Zadzwoniłyśmy domofonem, odebrała Jej mama. Powiedziałam o co chodzi. Kobieta zaprosiła nas do domu i zaczęła rozmawiać, ale stwierdziła, że musiałam coś Jej zrobić skoro mnie zaczepia. Odpowiedziałam, że nie chcę się Akłócić, że Jej córki w ogóle nie znam, ale nie życzę sobie aby mi ubliżała na ulicy. Powiedziałam, że jeśli to się będzie powtarzało to pójdę na policję. Najpierw Jej mama powiedziała, żebym szła jak chcę, ale potem powiedziała, że jednak spróbuje z nią porozmawiać. Pożegnałyśmy się i poszłyśmy do domu. Byłam pewna, że da to Jej do myślenia i zrozumie, że tak nie wolno robić. No ale jak bardzo się myliłam okazało się wkrótce. Zaczepiała mnie nadal, co jakiś czas idąc ulicą słyszałam znajome „k…wo” pod moim adresem. Postanowiłam, że nie będę w ogóle reagować, a Ją traktować jak powietrze. Mijałam Ją na ulicy udając, że Jej nie widzę i nie słyszę co mówi. Starałam się chodzić tak by Jej nie spotykać. Gdy szła sama nie zaczepiała mnie, tylko spuszczała głowę i przechodziła dalej).Ale nigdy nie zdarzyło się tak, aby po prostu przeszła obojętnie idąc z kimś. Gdy czekałam na przejściu, aż przejedzie pociąg, który właśnie wjeżdżał na stację, wystawiła głowę przez otwarte drzwi i oczywiście krzyknęła ”Ty k..wo”. Stałam z siostrą, na stacji było więcej osób. Zrobiło mi się strasznie przykro i wstyd. Ludzie, którzy mnie znają, wiedzą jaka jestem, że zawsze wolałam spędzać czas z książką , że wyszłam za mąż za mojego pierwszego chłopaka, z którym jestem od 18 roku życia. Ale Ci którzy mnie nie znają, mogą pomyśleć różnie. Tym bardziej, że pracuję w Urzędzie w tej miejscowości w której mieszkam. Wiem, że opinie tej dziewczyny(już teraz kobiety) mogą rzucać cień na moją osobę, na to jak będą postrzegać mnie inni. Nie czuję się winna, bo nigdy nic Jej nie zrobiłam, w ogóle Jej nie znam ,nawet nie wiedziałam, że istnieje dopóki nie zaczęła mnie zaczepiać. Nie chodziłyśmy razem do szkoły, przedszkola, ani nie jesteśmy z jednego podwórka. Mój chłopak(obecnie mąż Jej też nie zna). Nie wiem zupełnie o co Jej chodzi. Ale mam już tego dość. Sytuacje kiedy mnie zaczepiała można mnożyć. Najgorsze jest to, że często zmienia chłopaków i ich próbuje na mnie napuszczać. Chociażby przykład: stoję w aptece, wchodzi Ona z jakimś nowym chłopakiem. Staje za mną, ja udaję, że Jej nie widzę( choć widzę doskonale w szybie przede mną).Widzę, że go szturcha, pokazuje na mnie i coś szepcze do Jego ucha. Nie zwracam uwagi, szeptać przecież każdemu można, i nie obchodzi mnie to. Kiedy jednak słyszę gdy On Jej pyta, cwaniacko pokazując na mnie ”czy ma za mną wyjść i załatwić ze mną sprawę”, stwierdziłam, że pokażę, że to słyszę, więc obejrzałam się. Zabrzmiało to dla mnie jak groźba, i chciałam, żeby wiedziała, że to usłyszałam. Kupiłam to co miałam kupić i wyszłam z apteki z duszą na ramieniu(nie miałam nawet ze sobą telefonu). Nie chciałam się przyznać, ale naprawdę bałam się, że On mnie uderzy. Akurat szła jeszcze jakaś Pani w moim kierunku, więc przyśpieszyłam kroku i poszłam prosto do domu. Tam opowiedziałam zdarzenie w domu. Mój chłopak bardzo się zdenerwował, powiedział, że musimy to zgłosić na policję. Zadzwoniłam następnego dnia na Komendę i chciałam porozmawiać z ówczesnym dzielnicowym, ale usłyszałam odpowiedź, że jak mnie nie uderzyli, ani nie mam świadków, to policja nic nie może zrobić. Kolejny raz(oczywiście w międzyczasie było wiele innych zdarzeń) przechodziłam przez przejście dla pieszych, Ona jechała polonezem z jakimś innym chłopakiem. Kierunkowskaz miał włączony w prawo, ale Ona pokazała na mnie i ten chłopak ruszył wtedy samochodem prosto na mnie, strasząc mnie, że na mnie najedzie, uciekłam z pasów na chodnik, a Oni zaczęli się śmiać. Innym razem, pojechałam z moim chłopakiem i rodzicami nad wodę. Mój tata i mój TŻ poszli na ryby, a my miałyśmy do nich dojść. Gdy szłyśmy podjechała samochodem ta dziewczyna, nie zwracałam uwagi, udawałam, że Jej nie widzę, ale wysiadła z samochodu i skierowała się w moją stronę, przechodząc obok mnie i mojej mamy splunęła mi pod nogi. Nie zareagowałyśmy. Tego samego dnia wieczorem gdy szłam do domu, przejeżdżała koło mnie samochodem , ale już z jakimś innym chłopakiem i zaczęła naciskać na klakson. Innym razem, był to styczeń, wieczór, weszłam do sklepu. Gdy stałam przy kasie, zauważyłam, że ktoś przede mną wykonuje jakieś nerwowe ruchy i wychyla się w moją stronę. Spojrzałam tam, nie przeczuwając nic złego, no a tam stała „Moja Sympatyczna Znajoma„.Była tak wsciekła, że to nawet ciężko opisać, zaczęła szturchać tego chłopaka i pokazywać na mnie. On nie reagował. Natomiast, gdy wyszli ze sklepu, powiedziała coś w stylu ”dlaczego tej k…wy nie zaczepiałeś, dlaczego się nie odezwałeś”? Wtedy On zapytał kim ja jestem, Ona odpowiedziała:” to ta k…wa, tego k…wy C….(tu padło nazwisko mojego faceta). Moja mama wtedy czekała na mnie na zewnątrz, słyszała całą rozmowę, bo stała obok sklepu, a, że było ciemno ta dziewczyna po prostu Jej nie zauważyła. Mama nie wytrzymała i odezwała się wtedy ”że sama widocznie jest tą k..wą i według siebie ocenia innych”. Tamta zdębiała, zatkało Ją, że ktoś to słyszał i uciekła do samochodu, chłopak poszedł za nią. W tym czasie wyszłam ze sklepu i mama mi to powtórzyła, nie wytrzymałam, puściły mi nerwy,dopadłam do tego samochodu otworzyłam drzwi i krzyknęłam, że widocznie sama jest „k…wą” i tym razem załatwię to przez policję. Wróciłam jednak do domu, tam rozpłakałam się jak dzieciak z bezsilności, miałam już tego naprawdę dość, mało tego, że ubliżała mi to zaczęła ubliżać moim bliskim. Mój facet powiedział, że zna tego chłopaka i jego siostrę. Pojechałam tego samego dnia na Komendę, niestety, usłyszałam starą śpiewkę” że nic nie mogą zrobić”. Zdesperowana odnalazłam jego siostrę na NK i próbowałam z nią porozmawiać. Jego siostra powiedziała, że od śmierci rodziców nie utrzymuje z nim kontaktu, bo tamta z nim zamieszkała i ich skłóciła, że On jest pod Jej wpływem. Ale powiedziała też, że ta dziewczyna jest ich siostrą cioteczną, i że obecnie żyje z jej bratem, a swoim kuzynem. Zatkało mnie, bo widziałam z moim TŻ jak chodzą razem za rękę, jak się całują. Mój facet znał tego chłopaka bo mieszka w domu obok, po przeciwnej stronie ulicy. No ale uważam,że to ich sprawa. Mi chodziło wyłącznie o to, żeby dała mi spokój. Zapomniałam nadmienić, że prawie cały czas siedzieli pod jego domem w samochodzie i nas obserwowali w lusterku. Potrafili siedzieć tak przez parę godzin. To oczywiście też nas nie obchodziło, ale obawiałam się, o to, że mój TŻ mieszkał w tym czasie sam i już raz ktoś mu w nocy stłukł szybę. Nie wiemy kto. Innym razem gdy u niego nocowałam, ktoś urwał mi lusterko przy samochodzie. Nie chcę nikogo osadzać, ale już ogarnia mnie mania prześladowcza. Zaczęłam bać się własnego cienia wieczorem. Innym razem poszłam z moją bratową do Kauflandu w naszej miejscowości. Był wieczór, w sklepie tłum. Zrobiłam zakupy i stanęłyśmy do kasy. Stoimy tak ze 20 minut, przed nami już tylko ze dwie osoby. Nagle zajęta rozmową słyszę „znajomy głos” :” za Panem zamknięta kasa”. To było do mężczyzny, który stał przede mną. Spojrzałam w stronę kasy, a na kasie siedzi „Ona” i z wrednym uśmiechem powtórzyła jeszcze ze dwa razy ”powiedziałam przecież, że za Panem kasa już zamknięta”. Poczułam jakby ktoś dał mi w twarz, to było takie upokarzające. Przy wszystkich kasach pełno ludzi. W życiu bym nie stanęła do tej kasy, gdybym wiedziała, że Ona tam pracuje. Ale wtedy bardzo się zdenerwowałam, powiedziałam, że wobec tego poproszę kierownika, bo nie zamierzam przenosić się do innej kasy i znowu stać pół godziny. W tym czasie podeszła inna kasjerka, a Ona wstała i powiedziała z ironicznym uśmiechem ”ja idę sobie zapalić”. A teraz prowadza się znowu z jakimś nowym małolatem, chyba jest w ciąży. Mieszka niedaleko mojej pracy. Ostatnio wracałam z pracy z mężem, ale teraz On ma drugą zmianę. Wczoraj przed 16 wyglądała z zza rogu i patrzyła w stronę Urzędu. Ja akurat spojrzałam przez okno czy jeszcze nie pada deszcz i Ją zobaczyłam. Zadzwoniłam do męża, powiedziałam o tym. On poprosił, żebym uważała, żebym sama nie szła. Bo Ona pewnie czeka na mnie ze swoim nowym gachem. Po ok. 5 minutach wyszłam z pracy z koleżankami, gdy dochodziłam do tego miejsca i powinnam skręcić w lewo do domu, z zza rogu ulicy wyszła Ona ze swoim nowym facetem i gdybym skręciła w stronę domu szliby tuż za mną. Ale w ostatniej chwili zobaczyła, że idę z koleżankami(wcześniej nie mogła wiedzieć, że idziemy razem, bo dziewczyny szły tuż za mną). A pyza tym widząc Ją nie skręciłam w stronę domu, tylko w przeciwnym kierunku, jej zrobiło się głupio i weszła do sklepu, ja poszłam kawałek z dziewczynami, a dalej już sama okrężną drogą do domu, oglądając się tylko czy za mną nie idą. Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale proszę napiszcie co mam zrobić???? Stałam się strasznie znerwicowana. Dziś łapię się na tym, że z obawą patrzę na zegarek i obawiam się wyjścia z pracy.
A dlaczego piszesz: "Ona" "Ją" itd. zawsze z dużej litery? Wybacz, ale to strasznie dziwaczne ...
__________________
"A prayer for the wild at heart, kept in cages"
Tennessee Williams
lilianaX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 15:03   #17
vespertine_
Zadomowienie
 
Avatar vespertine_
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 064
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Cytat:
Napisane przez lilianaX Pokaż wiadomość
A dlaczego piszesz: "Ona" "Ją" itd. zawsze z dużej litery? Wybacz, ale to strasznie dziwaczne ...
Fakt
Tymbardziej że 'mój facet' napisała z małej.
__________________
Moja droga, tej bajce nie będzie królewicza na białym koniu,

będzie sam koń
vespertine_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 15:20   #18
Asiaa90
Zakorzenienie
 
Avatar Asiaa90
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: R.
Wiadomości: 5 182
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

wybacz ale dla mnie to jakieś lekko pokoloryzowane... dziewczyna prześladuje Cię od ok. 13 lat.. i niby nic wcześniej z tym nigdy nie robiłaś ?
każdy już dawno by zareagował, nie ma podstaw żadnych a Ty nawet nie chcesz spytać o co chodzi ? poza tym sory ale nie uwierzę, że dziewczyna od tak bez powodu upatrzyła sobie Ciebie w wieku 15 lat.. i przez kolejne 13ście czepia się Ciebie bo ? bo ma na to ochotę ? a niby jak Cię poznała ? szła ulicą zobaczyła starsza dziewczynę więc pomyślała, że powie do niej ✂✂✂✂o czy zacznie obgadywać i od tej pory przez kolejne tyle lat będzie za nią chodzić i nękać?
__________________
ChomikoManiaczka

31.08.2006
Aparatka:
Góra 23.04.2012
Dół 16.07.2012
24.03.2014 koniec

odwyk
Asiaa90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 15:20   #19
mad86
Zakorzenienie
 
Avatar mad86
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 954
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Cytat:
Napisane przez lilianaX Pokaż wiadomość
A dlaczego piszesz: "Ona" "Ją" itd. zawsze z dużej litery? Wybacz, ale to strasznie dziwaczne ...
i tylko po to zacytowalas tak dlugi post?

autorko a czy twoja mama nie moze byc swiadkiem? albo maz? przeciez widzieli co sie dzieje.
__________________
24.02- Jantar+pokrzywa
mad86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-04-05, 15:26   #20
BajaderkowaBaba
Zakorzenienie
 
Avatar BajaderkowaBaba
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: z łodzi na samo dno
Wiadomości: 4 888
GG do BajaderkowaBaba
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Cytat:
Napisane przez Asiaa90 Pokaż wiadomość
wybacz ale dla mnie to jakieś lekko pokoloryzowane... dziewczyna prześladuje Cię od ok. 13 lat.. i niby nic wcześniej z tym nigdy nie robiłaś ?
każdy już dawno by zareagował, nie ma podstaw żadnych a Ty nawet nie chcesz spytać o co chodzi ? poza tym sory ale nie uwierzę, że dziewczyna od tak bez powodu upatrzyła sobie Ciebie w wieku 15 lat.. i przez kolejne 13ście czepia się Ciebie bo ? bo ma na to ochotę ? a niby jak Cię poznała ? szła ulicą zobaczyła starsza dziewczynę więc pomyślała, że powie do niej ✂✂✂✂o czy zacznie obgadywać i od tej pory przez kolejne tyle lat będzie za nią chodzić i nękać?
taa.. a wiesz, że są choroby psychiczne na świecie? Wiesz, że mają różne objawy?

Ja też miałabym problem z reagowaniem.
BajaderkowaBaba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 15:28   #21
Asiaa90
Zakorzenienie
 
Avatar Asiaa90
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: R.
Wiadomości: 5 182
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Cytat:
Napisane przez BajaderkowaBaba Pokaż wiadomość
taa.. a wiesz, że są choroby psychiczne na świecie? Wiesz, że mają różne objawy?

Ja też miałabym problem z reagowaniem.
tak tylko się na takie coś reaguje, robi coś z tym a nie czeka na kolejny ruch
__________________
ChomikoManiaczka

31.08.2006
Aparatka:
Góra 23.04.2012
Dół 16.07.2012
24.03.2014 koniec

odwyk
Asiaa90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 16:17   #22
lemka
Zakorzenienie
 
Avatar lemka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 3 583
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

A dla mnie ta historia jest śmieszna. Przez 13 lat prześladuje Cię jakaś dziewczyna, Ty pracujesz w urzędzie i nie wiesz co z tym zrobić. Nie wiem, czy to nie kolejna prowokacja mająca na celu przyciągnięcie uwagi. Teraz poważnie, wiadomo że w takich wypadkach idziesz na policję i składasz oficjalnie zawiadomienie, mama i mąż też mogą potwierdzić Twoje słowa. W każdym razie nie dzwonisz i nie ucinasz sobie pogawędki z dzielnicowy czy innym policjantem, tylko wszystko robisz oficjalnie. Jeżeli cała historia jest prawdziwa, to ta panna ma coś z głową. Dobrze też żebyś zaczęła zbierać dowody. Widzisz, że ona czeka na Ciebie pod pracą, robisz jej zdjęcie, wołasz ze dwie zaufane koleżanki, żeby poświadczyły. W końcu będzie jakaś podstawa do zainteresowania się sprawą przez policję. Czy ona czasem do Ciebie nie dzwoni? Wtedy można by udowodnić, że telefonicznie też Cię nawiedza. Jednym słowem, jeżeli Twoja historia jest prawdziwa, to zacznij coś z tym robić, bo jak/jeżeli pojawi się na świecie Twoje dziecko, będziesz bała się je spuścić z oczu.
__________________
...it's about practice.
lemka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 16:26   #23
Kayako
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 676
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Jak to nie masz swiadkow? Mama i maz?
Jeden komisariat jest na swiecie?
Kayako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 16:30   #24
zupa_grochowa
Rozeznanie
 
Avatar zupa_grochowa
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 906
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Złap ją jak będzie sama szła i zapytaj co jest powodem jej niechęci do Ciebie, albo czekaj aż zrobi coś co zainteresuje policję.
__________________
zupa_grochowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 16:53   #25
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 710
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

A twój mąż nie może z nią pogadać ???
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 17:21   #26
yousuck
Rozeznanie
 
Avatar yousuck
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 636
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Na Twoim miejscu nie angażowała się w sprawę osobiście. Jeżeli ta dziewczyna (właściwie już kobieta ) ma tyle 'klasy', że od 13 lat zaczepia Cię, po prostu załatw to profesjonalnie - z pomocą organów ścigania. Próby poradzenia sobie z tym samemu mogą tylko zaognić problem, nie wspominając już o tym, że mogłoby się to przeciw Tobie obrócić - niektórzy hejterzy mają skłonności do konfabulacji.
__________________
there is a light that never goes out
yousuck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 17:21   #27
Vampi_z_piekla_rodem
Zakorzenienie
 
Avatar Vampi_z_piekla_rodem
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 177
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Ja bym już dawno zaczęła ją nagrywać, telefonem chociażby- żeby widziała, że zbierasz dowody i nie chowasz głowy w piasek. Nie możesz siedzieć bezczynnie, laska musi mieć niezłą uciechę z zastraszania i nękania, a jak widzi Ciebie rozglądającą się, przemykającą uliczkami to już w ogóle.
__________________

"Give me reason but don't give me choice.
'Cause I'll just make the same mistake again.."
Vampi_z_piekla_rodem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 17:44   #28
niemampomyslu111
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 64
GG do niemampomyslu111
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

po pierwsze, to nie w moim stylu, ale za takie trucie życia obiłabym jej ryj.
Jak poj*banym trzeba być żeby komuś zatruwac tak życie?? nienawidze takich ludzi i aż sie we mnie wszystko gotuje...

No ale przejdźmy do rzeczy... może do wariatka? Może twój chłopak miał jakies porachunki z nią albo bliską jej osobą? Może coś w tym jest? Może kiedyś niechcący coś jej zrobiłaś, np szturchnęłaś ją gdy obok niej przechodziłaś? U mnie kiedyś była sytuacja, że dziewczyna wyżywała się na mnie bo właśnie ją szturchnęłam...
Może się biednej nudzi i po prostu to takie jej "hobby" ? Wiesz jak to jest z takimi pustaczkami.. do wszystkiego się doj*bią bo swojego życia nie mają...
Skoro jest taka 'odważna" na osobności to dorwij ją gdy będzie sama! Najlepiej ze swoim facetem,wtedy będziesz czuć się bezpieczniej. Spytajcie się jaki ma problem i dopóki nie powie, musicie ją przetrzymać (ja tam bym jej jeszcze dodatkowo nawtykała ale, nieważne... " I koniecznie - nagrajcie rozmowę (oczywisćie w tajemnicy przed nią). Może ci zagrozi, może wyzwie, nie wiadomo..ale dowód będzie na policję. poza tym twój chłopak i matka są świadkami różnych wydarzeń więc co ci w komisariacie nagadali ze niema dowodów i świadków? Eh to nasze polskie prawo... To nie jest normalne, tym bardziej w tym wieku, żeby jakiś jej kolo groził dorosłej kobiecie w tak szczeniacki sposób. Zawsze noś przy sobie jakiś dyktafon czy coś. Nagrywaj ją. W prawie jest jest napisane, że osoby które sa prześladowane, poniżane, mają prawo iśc do sądu. A może jest o coś zazdrosna? Jesteś ładna? moze ci zazdrości? Może rozniosła się jakas plota o której nie wiesz? Co za ludzie..takich powinno się od razu dawać na odstrzał bo tylko dupę trują...
W ogóle..śmieszne jest to,ze tak dajesz sobą pomiatac. Ja bym nawet ją mogła z facetem gonic żeby tylko dorwać i z nia "porozmawiac"

Edytowane przez niemampomyslu111
Czas edycji: 2011-04-05 o 17:48
niemampomyslu111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 17:56   #29
Melissa86
Zakorzenienie
 
Avatar Melissa86
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 900
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Cytat:
Napisane przez FeelingGood Pokaż wiadomość
Eeeee .. aż nie wiarygodne . Przez tyle lat jakaś laska Cię prześladuje, a ty do niej nawet nie podeszłaś spytać o co chodzi? Podejdź i powiedz, że jeśli ma problem niech powie. Nie rozumiem jej zachowania, ale Twego też nie.
Możliwe, że jednak Twój mąż ją zna. Może niechce się do czegoś przyznać.

PS. I też pomyślałam, że dziewczyna ma coś z głową nie tak.
Też mi się to w głowie nie mieści, że pozwoliłaś,aby 6 lat młodsza od Ciebie gówniara (zaczęła jak miała 15 lat) tak się do Ciebie odzywała, że nie zapytałaś o co chodzi, że trwa to już 13 lat, no nie pojmuję tego. W pewnym sensie sama pozwoliłaś zrobić z siebie ofiarę, nie reagując.

Moim zdaniem może była kiedyś zakochana w Twoim obecnym mężu??

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Cytat:
Napisane przez kate_rossi Pokaż wiadomość
Przyciśnij tą laskę do muru i dowiedz się o co jej chodzi - kiedy będzie sama. Naślij na nią jakichś swoich większych kolegów niech dziewczynę trochę przestraszą, może jej przejdzie. Wynajmij detektywa, niech się dowie jakie laska ma motywy, bo skoro od 13 lat się ciebie czepia to chyba nie jest to żadna drobnostka, zakładając że jednak na głowę nie jest chora.
Otóż to. Tylko teraz to już nie wiem czy nie za późno na to, bo ona ma 28 lat teraz,tak?? Nie pojmuję,czemu wcześniej nie reagowałaś, czemu Twój chłopak jej nie zaczepił i nie postraszył.

Detektyw tu niepotrzebny - wnioskuję,że to mała miejscowość,gdzie prawie każdy zna się z widzenia. Wystarczy jakiś wywiad środowiskowy.

Następnym razem odpowiedz jej coś - krótko, zwięźle i dobitnie! Jak będzie uciekać to ją goń, postrasz! Musisz się jej w końcu postawić!

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Cytat:
Napisane przez vespertine_ Pokaż wiadomość
O mój Boże... Co za chora sytuacja w ogóle. Współczuje.
Nienawidzę( NIENAWIDZĘ) takich smarkatych dziewczyn, które pozują na groźne i agresywne. Do tego ich niedorozwinięci umysłowo chłopcy, obok kótrych strach przejść!
Wybaczcie, ale musiałam!

Najlepiej idź do matki tej dziewczyny i powiedz, że córeczka może może mieć problemy z policją, jeśli nie przestanie Cię nękać. Jak matka nie zareaguje to to już jest totalna patologia...
Nie masz póki co dowodów więc warto byloby je zdobyć. Zdobadz numer tej dziewczynki i napisz jako Ty co od Ciebie chce. Znając jej kominikatywność zacznie Ci grozić i wyzywać Cię.
Ale ta córeczka jest już dorosła, ma 28 lat!

Nie radzę, bo wtedy będzie wydzwaniać i wypisywać do Ciebie o każdej porze dnia i nocy, nękać
Cię telefonami i smsami.
Melissa86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-05, 18:06   #30
martusiakw
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 510
Dot.: dziewczyna, która mnie zaczepia

Na pewno nikogo nie nasyłaj, bo Ty możesz sobie narobić problemów, ona pójdzie na policje i z Ciebie zrobi wariatkę ;/
martusiakw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.