Problem z nieufnością... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-04-15, 16:34   #1
_Lena_
Raczkowanie
 
Avatar _Lena_
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 302

Problem z nieufnością...


Mój problem z nieufnością pojawił się dopiero niedawno, a z moim ukochanym jestem 1,5 roku.
Kochamy się, jesteśmy szczerzy wobec siebie i wszystko niby jest w porządku, ale...
Czy problem z zaufaniem może wynikać z mojej przeszłości? (miałam dwóch partnerów do tej pory, nikt mnie nie zdradził, jeden odszedł, a drugi zginął)...
Mój obecny TŻ jest w porządku, o wszystkim mi mówi, o każdej głupocie... nigdy nie zdradził... ani mnie, ani żadnej swojej poprzedniej (o każdej byłej wiem!).

Czy jest tutaj jakaś dobra duszyczka, która miałaby czas wysłuchać mnie i może jakoś wesprzeć? pomóc? porozmawiać? doradzić co robić? Może ktoś ma ochotę na "rozmowy nocą"? GG? albo inny komunikator?

Nie wiem co robić... Moja zazdrość przejawia się wobec takich osób, o których jakbym tu napisała, to byście się za głowę złapały...
Czy problem może tkwić we mnie? Czy w tym, że z jego przeszłością nie mogę sobie poradzić?
_Lena_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-15, 16:46   #2
p_misiowa
Zadomowienie
 
Avatar p_misiowa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 406
Dot.: Problem z nieufnością...

Cytat:
Napisane przez _Lena_ Pokaż wiadomość
Mój problem z nieufnością pojawił się dopiero niedawno, a z moim ukochanym jestem 1,5 roku.
Kochamy się, jesteśmy szczerzy wobec siebie i wszystko niby jest w porządku, ale...
Czy problem z zaufaniem może wynikać z mojej przeszłości? (miałam dwóch partnerów do tej pory, nikt mnie nie zdradził, jeden odszedł, a drugi zginął)...
Mój obecny TŻ jest w porządku, o wszystkim mi mówi, o każdej głupocie... nigdy nie zdradził... ani mnie, ani żadnej swojej poprzedniej (o każdej byłej wiem!).

Czy jest tutaj jakaś dobra duszyczka, która miałaby czas wysłuchać mnie i może jakoś wesprzeć? pomóc? porozmawiać? doradzić co robić? Może ktoś ma ochotę na "rozmowy nocą"? GG? albo inny komunikator?

Nie wiem co robić... Moja zazdrość przejawia się wobec takich osób, o których jakbym tu napisała, to byście się za głowę złapały...
Czy problem może tkwić we mnie? Czy w tym, że z jego przeszłością nie mogę sobie poradzić?
ale ...co?
nie rozumiem jak problem z zaufaniem może wynikac z przeszłości osoby której nikt nie zawiódł...
sama napisałaś, że poprzedni partner cie nie zdradził

a twój obecny facet też nie zdradził, żadnej ze swoich partnerek...
więc w czym problem?
__________________

KOCHAM!
******

p_misiowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-15, 16:54   #3
Olenka_16
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Najpiękniejsze miejsce na ziemi:))
Wiadomości: 871
Wink Dot.: Problem z nieufnością...

Cytat:
Napisane przez _Lena_ Pokaż wiadomość
Mój problem z nieufnością pojawił się dopiero niedawno, a z moim ukochanym jestem 1,5 roku.
Kochamy się, jesteśmy szczerzy wobec siebie i wszystko niby jest w porządku, ale...
Czy problem z zaufaniem może wynikać z mojej przeszłości? (miałam dwóch partnerów do tej pory, nikt mnie nie zdradził, jeden odszedł, a drugi zginął)...
Mój obecny TŻ jest w porządku, o wszystkim mi mówi, o każdej głupocie... nigdy nie zdradził... ani mnie, ani żadnej swojej poprzedniej (o każdej byłej wiem!).

Czy jest tutaj jakaś dobra duszyczka, która miałaby czas wysłuchać mnie i może jakoś wesprzeć? pomóc? porozmawiać? doradzić co robić? Może ktoś ma ochotę na "rozmowy nocą"? GG? albo inny komunikator?

Nie wiem co robić... Moja zazdrość przejawia się wobec takich osób, o których jakbym tu napisała, to byście się za głowę złapały...
Czy problem może tkwić we mnie? Czy w tym, że z jego przeszłością nie mogę sobie poradzić?
Ja tez nie widzę problemu..ale jak chcesz pisz na PW gg zawsze podam(:
Olenka_16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-15, 16:55   #4
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Problem z nieufnością...

Cytat:
Napisane przez p_misiowa Pokaż wiadomość
ale ...co?
nie rozumiem jak problem z zaufaniem może wynikac z przeszłości osoby której nikt nie zawiódł...
sama napisałaś, że poprzedni partner cie nie zdradził

a twój obecny facet też nie zdradził, żadnej ze swoich partnerek...
więc w czym problem?
To nie musi dotyczyc tylko partnerów. Ja miałam "trudne" dzieciństwo i na TŻta wiele razy nieświadomie przenoszę zadry z relacji z rodzicami. Takie, że az się włos jeży na głowie.

Autorko, zastanów się, czy masz podstawy, by tak się czuć. W zachowaniu TŻta mówisz ze nie masz... a w swojej przeszłości?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-15, 16:56   #5
_Lena_
Raczkowanie
 
Avatar _Lena_
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 302
Dot.: Problem z nieufnością...

Cytat:
Napisane przez p_misiowa Pokaż wiadomość
więc w czym problem?
No właśnie sama nie wiem czego się czepiam... Między innymi teraz chodzi o to, że mój TŻ kiedyś pozwalał sobie na kilka nocy z dziewczyną, z którą znał się z jednego miasta... byli znajomymi, dziewczyna bardzo rozwiązła, a on kiedy nie był z nikim to sobie jeździł do "starej znajomej" na seks...
Ona mieszka w innym mieście, a on tam jeździ do rodziny... za każdym razem robię mu o to awanturę, bo boję się, że pojedzie, z drugiej zaś strony wiem, że nie...
On ma na to jedno wytłumaczenie teraz... że "z su**** się nie spotyka i nie chce mieć z nią już nic wspólnego", że "było, minęło" i ja już mam nie wyciągać tych "brudów" na światło dzienne...
To było na początku 2009 roku, żadne z nich się nie odzywa od czasu, kiedy ona chciała go nabrać na dziecko... wkurzył się i koniec z nią po dziś dzień...

Wiem, że 2 lata temu się to już zakończyło, jesteśmy szczęśliwi itd... Nie powinno mnie to dotyczyć, każdy ma coś na sumieniu z przeszłości, każdy popełnia błędy... Ale w mojej głowie to nadal siedzi... że mój kochany chłopak, kiedy mu się chciało to tak robił...
Przeszkadza mi to i nie umiem się z tym pogodzić...
Nie mam problemu z byłymi... tylko z tym przypadkiem...

Edytowane przez _Lena_
Czas edycji: 2011-04-15 o 17:03
_Lena_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-15, 17:15   #6
idetamgdzieide
Raczkowanie
 
Avatar idetamgdzieide
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 92
Dot.: Problem z nieufnością...

Cytat:
Napisane przez _Lena_ Pokaż wiadomość
On ma na to jedno wytłumaczenie teraz... że "z su**** się nie spotyka i nie chce mieć z nią już nic wspólnego"

Wiem, ze nie o to chodzi w tym watku, ale..
Rozsmieszyla mnie zacytowana wyzej wypowiedz Twojego chlopaka. Zasmierdzialo hipokryzja.
idetamgdzieide jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-15, 17:30   #7
_Lena_
Raczkowanie
 
Avatar _Lena_
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 302
Dot.: Problem z nieufnością...

Hipokryzja? Nie wydaje mi się... Znam go. Nigdy żadnej swojej dziewczyny nie skrzywdził, to raczej one jego... Mnie kocha, bardzo...
No widzicie co ja mówię?! Przeczę sama sobie... Bardziej mu wierzę, niż nie wierzę, ale myśli do głowy przychodzą różne...

Edytowane przez _Lena_
Czas edycji: 2011-04-15 o 17:32
_Lena_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-04-15, 17:30   #8
p_misiowa
Zadomowienie
 
Avatar p_misiowa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 406
Dot.: Problem z nieufnością...

Cytat:
Napisane przez _Lena_ Pokaż wiadomość
No właśnie sama nie wiem czego się czepiam... Między innymi teraz chodzi o to, że mój TŻ kiedyś pozwalał sobie na kilka nocy z dziewczyną, z którą znał się z jednego miasta... byli znajomymi, dziewczyna bardzo rozwiązła, a on kiedy nie był z nikim to sobie jeździł do "starej znajomej" na seks...
Ona mieszka w innym mieście, a on tam jeździ do rodziny... za każdym razem robię mu o to awanturę, bo boję się, że pojedzie, z drugiej zaś strony wiem, że nie...
On ma na to jedno wytłumaczenie teraz... że "z su**** się nie spotyka i nie chce mieć z nią już nic wspólnego", że "było, minęło" i ja już mam nie wyciągać tych "brudów" na światło dzienne...
To było na początku 2009 roku, żadne z nich się nie odzywa od czasu, kiedy ona chciała go nabrać na dziecko... wkurzył się i koniec z nią po dziś dzień...

Wiem, że 2 lata temu się to już zakończyło, jesteśmy szczęśliwi itd... Nie powinno mnie to dotyczyć, każdy ma coś na sumieniu z przeszłości, każdy popełnia błędy... Ale w mojej głowie to nadal siedzi... że mój kochany chłopak, kiedy mu się chciało to tak robił...
Przeszkadza mi to i nie umiem się z tym pogodzić...
Nie mam problemu z byłymi... tylko z tym przypadkiem...

Skoro nie masz żadnych podstaw, ani domysłów, że mógłby cie zdradzac to przestań zadręczac się takimi myślami.
Nie rób mu awantur tylko z tego powodu, że jeździ do rodziny. Nie jego wina, że ta laska mieszka w tym samym mieście.

__________________

KOCHAM!
******

p_misiowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-15, 17:33   #9
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Problem z nieufnością...

Cytat:
Napisane przez idetamgdzieide Pokaż wiadomość
Wiem, ze nie o to chodzi w tym watku, ale..
Rozsmieszyla mnie zacytowana wyzej wypowiedz Twojego chlopaka. Zasmierdzialo hipokryzja.
Zgadzam sie.
Po czyms takim zaufanie do faceta spadłoby mi do zera. Z suk* spał, spotykał sie , korzystał, to pieknie o nim swiadczy.Zwłaszcza takie wyrazanie sie o kobiatach. W takim wypadku nigdy pewnosci nie ma co bedzie za chwilę mowic o obecnej dziewczynie.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-15, 17:39   #10
idetamgdzieide
Raczkowanie
 
Avatar idetamgdzieide
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 92
Dot.: Problem z nieufnością...

Wypowiadanie sie w ten sposob o dziewczynie, z ktora sie sypialo nie swiadczy o zbyt duzej klasie (delikatnie mowiac). Nie ma do tego najmniejszego prawa - skoro tak, to rownie dobrze jego by mozna tak okreslic. Teraz wypowiada sie o niej jak najgorzej i nie chce miec z nia nic wspolnego, ale kiedy go swedzialo, to wlasnie do tej "su****" jechal.

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Zgadzam sie.
Po czyms takim zaufanie do faceta spadłoby mi do zera. Z suk* spał, spotykał sie , korzystał, to pieknie o nim swiadczy.Zwłaszcza takie wyrazanie sie o kobiatach. W takim wypadku nigdy pewnosci nie ma co bedzie za chwilę mowic o obecnej dziewczynie.

Dokladnie to mialam na mysli, ubieglas moje wyjasnienie, Gwiazdeczko
idetamgdzieide jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-15, 17:46   #11
_Lena_
Raczkowanie
 
Avatar _Lena_
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 302
Dot.: Problem z nieufnością...

Rozumiem to wszystko co piszecie... ale co ja mam w takim wypadku zrobić? Cały czas mu d*** truję o tym, rozmawiam i rozmawiam... On się już denerwuje, bo twierdzi, że nie ma o czym rozmawiać, niszczę tym to wszystko co nasze, on uważa, że to zbędny temat i nie ma sensu już o tym rozmawiać, poza tym, ile razy ma mi mówić to samo... ja ciągle potrzebuję zapewnienia...
Co robić? Wiem i jestem tego pewna, że on bardzo mnie kocha i ja jego... Jest nam dobrze, tylko ten jeden incydent z jego przeszłości...
A dziewczyna generalnie ma dwójkę dzieci i "puszcza się" z każdym...
_Lena_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-04-15, 17:57   #12
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Problem z nieufnością...

Cytat:
Napisane przez _Lena_ Pokaż wiadomość
Rozumiem to wszystko co piszecie... ale co ja mam w takim wypadku zrobić? Cały czas mu d*** truję o tym, rozmawiam i rozmawiam... On się już denerwuje, bo twierdzi, że nie ma o czym rozmawiać, niszczę tym to wszystko co nasze, on uważa, że to zbędny temat i nie ma sensu już o tym rozmawiać, poza tym, ile razy ma mi mówić to samo... ja ciągle potrzebuję zapewnienia...
Co robić? Wiem i jestem tego pewna, że on bardzo mnie kocha i ja jego... Jest nam dobrze, tylko ten jeden incydent z jego przeszłości...
A dziewczyna generalnie ma dwójkę dzieci i "puszcza się" z każdym...
To jesli nie mozesz sobie z tym sama poradzic, to proponowałabym psychologa. Bo tak to zamęczysz i siebie, i faceta.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-15, 18:01   #13
p_misiowa
Zadomowienie
 
Avatar p_misiowa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 406
Dot.: Problem z nieufnością...

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
To jesli nie mozesz sobie z tym sama poradzic, to proponowałabym psychologa. Bo tak to zamęczysz i siebie, i faceta.
dokładnie
albo sama się z tym uczuciem uporaj a jak nie to porozmawiaj ze specjalistą co z tym zrobic...
__________________

KOCHAM!
******

p_misiowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-15, 18:11   #14
lalalalife
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 15
Dot.: Problem z nieufnością...

Kochana, ja mam ten sam problem, ale widzę jego źródła w swojej przeszłości... niemniej to nie jest usprawiedliwienie, bo wiadomo, że do budowania relacji w teraźniejszości trzeba się uwolnić od tego, co było. Natomiast mój obecny facet... zawiódł mnie bardzo dwa razy. Teraz ciągle mam wrażenie, że kłamie. Dziwne, bo wszyscy jego znajomi zawsze zarzekali się, że on jest bardzo w porządku, a ja już zupełnie mu nie wierzę. Trudno powiedzieć, co sobie dopowiadam, a do jakich wątpliwości mam prawo. Ty, jeśli nie przyhamujesz, też wpadniesz w taką paranoję. Facet ma prawo mieć tego dość, zwłaszcza, jeśli jest "czysty"... ale rozumiem, co czujesz. Niepokój, podejrzenia, lęk... pomyśl o innych rzeczach, które mogą to powodować. Może zawiódł Cię ktoś inny, na kim Ci zależało, może znajomi Cię wykorzystują, a kiedy Ty ich potrzebujesz, to ich nie ma? I tak jak ktoś wcześniej napisał, co z relacjami z rodzicami? Coś musiało zaburzyć Twoje poczucie bezpieczeństwa.
lalalalife jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-15, 19:40   #15
tamlin111
Zakorzenienie
 
Avatar tamlin111
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
Dot.: Problem z nieufnością...

Cytat:
Napisane przez _Lena_ Pokaż wiadomość
Mój problem z nieufnością pojawił się dopiero niedawno, a z moim ukochanym jestem 1,5 roku.
Kochamy się, jesteśmy szczerzy wobec siebie i wszystko niby jest w porządku, ale...
Czy problem z zaufaniem może wynikać z mojej przeszłości? (miałam dwóch partnerów do tej pory, nikt mnie nie zdradził, jeden odszedł, a drugi zginął)...
Mój obecny TŻ jest w porządku, o wszystkim mi mówi, o każdej głupocie... nigdy nie zdradził... ani mnie, ani żadnej swojej poprzedniej (o każdej byłej wiem!).

Czy jest tutaj jakaś dobra duszyczka, która miałaby czas wysłuchać mnie i może jakoś wesprzeć? pomóc? porozmawiać? doradzić co robić? Może ktoś ma ochotę na "rozmowy nocą"? GG? albo inny komunikator?

Nie wiem co robić... Moja zazdrość przejawia się wobec takich osób, o których jakbym tu napisała, to byście się za głowę złapały...
Czy problem może tkwić we mnie? Czy w tym, że z jego przeszłością nie mogę sobie poradzić?
Jakbym słyszała swojego. Wiernie tkwiłam przy nim, dziecko, ślub a we wtorek uświadomiono mnie że ma romans z moją siostrą.
__________________
Paulinka terrorystka
Boczuś
tamlin111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-04-15, 19:42   #16
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Problem z nieufnością...

Cytat:
Napisane przez tamlin111 Pokaż wiadomość
Jakbym słyszała swojego. Wiernie tkwiłam przy nim, dziecko, ślub a we wtorek uświadomiono mnie że ma romans z moją siostrą.
masakra
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-15, 19:47   #17
tamlin111
Zakorzenienie
 
Avatar tamlin111
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
Dot.: Problem z nieufnością...

A też było zawsze że on nigdy nie zdradził i nie zdradzi... Wręcz jego motto życiowe to było.
__________________
Paulinka terrorystka
Boczuś
tamlin111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-15, 19:59   #18
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Problem z nieufnością...

Cytat:
Napisane przez _Lena_ Pokaż wiadomość
Ale w mojej głowie to nadal siedzi... że mój kochany chłopak, kiedy mu się chciało to tak robił...
Kiedy mu się chciało I NIE BYŁ Z NIKIM W ZWIĄZKU.



A co do nazywania tamtej su*ą - no ja się nie dziwię, przypuszczam, że nie nazywa jej tak dlatego, że ona lubi ten sport, tylko dlatego że go chciała złapać na ciążę.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 00:00   #19
hryzotemis
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
Dot.: Problem z nieufnością...

Cytat:
Napisane przez _Lena_ Pokaż wiadomość
Rozumiem to wszystko co piszecie... ale co ja mam w takim wypadku zrobić? Cały czas mu d*** truję o tym, rozmawiam i rozmawiam... On się już denerwuje, bo twierdzi, że nie ma o czym rozmawiać, niszczę tym to wszystko co nasze, on uważa, że to zbędny temat i nie ma sensu już o tym rozmawiać, poza tym, ile razy ma mi mówić to samo... ja ciągle potrzebuję zapewnienia...
Co robić? Wiem i jestem tego pewna, że on bardzo mnie kocha i ja jego... Jest nam dobrze, tylko ten jeden incydent z jego przeszłości...
A dziewczyna generalnie ma dwójkę dzieci i "puszcza się" z każdym...
Jej sprawa, co robi.
Nie mogę się nadziwić, że dalej panuje przeświadczenie, że dziewczyna to suk*, a chłopak, który też się "puszcza" (oczywiście w Twoim ujęciu), to jest wporządku.
Jeśli ona jest suk*, Twój facet też.

A Twój brak zaufania może wynikać z braku dojrzałości, co widać po postach.
hryzotemis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-04-16, 03:27   #20
Wisnia34
Zadomowienie
 
Avatar Wisnia34
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
Dot.: Problem z nieufnością...

Cytat:
Napisane przez hryzotemis Pokaż wiadomość
Jej sprawa, co robi.
Nie mogę się nadziwić, że dalej panuje przeświadczenie, że dziewczyna to suk*, a chłopak, który też się "puszcza" (oczywiście w Twoim ujęciu), to jest wporządku.
Jeśli ona jest suk*, Twój facet też.
dokładnie!


Cytat:
Napisane przez hryzotemis Pokaż wiadomość
A Twój brak zaufania może wynikać z braku dojrzałości, co widać po postach.
hmmm, zwykło się mówić, że to dzieci są najbardziej ufne... umiejętność zaufania nie musi iść w parze z dojrzałością.
Wisnia34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 11:11   #21
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Problem z nieufnością...

Cytat:
Napisane przez _Lena_ Pokaż wiadomość
Hipokryzja? Nie wydaje mi się... Znam go. Nigdy żadnej swojej dziewczyny nie skrzywdził, to raczej one jego... Mnie kocha, bardzo...
No widzicie co ja mówię?! Przeczę sama sobie... Bardziej mu wierzę, niż nie wierzę, ale myśli do głowy przychodzą różne...
Nie skrzywdził żadnej? Takimi słowami - o dziewczynie, z którą sypiał, do której aż jeździł, żeby się z nią przespać, tak go "swędziało" - krzywdzi (nazywaniem kogoś su..., lekceważącymi komentarzami). Tak, on czyściutki, normalnie rycerz na białym koniu, a inne to ladacznice, puszczalskie etc. Nieźle. Myślę, że gdzieś podświadomie sama zaczęłaś to dostrzegać i stąd te nagłe wątpliwości (wcale nie bezpodstawne). Generalnie bardzooo uważałabym na faceta, z którego opowieści wyłania się obraz wiecznie krzywdzonego przez ex złe kobiety biedaczka. Prawda najczęściej leży gdzieś po środku, a nawet bardziej po stronie tych "złych" kobiet.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 11:40   #22
orchid87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 351
GG do orchid87
Dot.: Problem z nieufnością...

Droga Autorko!
W swoim zachowaniu jestem do Ciebie bardzo podobna. Ze swoim TŻ mam taki staż jak Wy, a wciąż robię awantury, jestem zazdrosna i nieufna. Sęk w tym, że nie mam ŻADNYCH podstaw do tego typu zachowania i myślenia. Widzisz, u mnie problem tkwi w tym, że nie wierzę w siebie-że można mnie na tyle pokochać, by mnie nie zdradzić. Doświadczenia z dzieciństwa i związku rodziców też mi tego nie ułatwiają. Ale to jest tylko mój problem i jest mi później głupio jak czepiam się mojego chłopaka o nic. Mój TŻ też zachowywał się tak jak Twój-miał panny na jedną noc, takie, których nie traktował poważnie, kumpelkę od bzykania. Kiedyś (jak jeszcze nie byliśmy razem) uważałam, że był przez to palantem, ale kto wie czy sama bym tak nie robiła na jego miejscu? Łapię się na tym, że jestem zazdrosna o tę jego przeszłość, ale przecież on wtedy nie był ze mną.
I Ty, i ja musimy przestać zadręczać siebie i swoich TŻów. Naprawdę-chora zazdrość rozpieprzy nawet najpiękniejszy związek. Więc zęby w ścianę i liczymy do 10, jeśli nam na nich zależy
__________________
S.
orchid87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-17, 03:06   #23
Kingulaaa
Zadomowienie
 
Avatar Kingulaaa
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 1 081
Dot.: Problem z nieufnością...

Często takie rozmyślanie do niczego nie prowadzi, a jedynie rodzi jakieś obawy i lęki przed czymś czego nie ma. Sama napisałaś, że Cię kocha. A z tamtą dziewczyną spotykał się jak nie był w związku. Często taki brak zaufania może zniszczyć związek - twierdzisz, że masz do niego zaufanie, nie zdradził Cię. A jednak po Twoim zachowaniu i myślach przelatujących przez głowę wynika coś innego. Mi na miejscu Twojego Tż byłoby przykro, że staram się, nie robię nic złego, a jednak do końca jesteś nieufna choć nie masz podstaw.
__________________
Tylko w słowniku sukces jest przed wysiłkiem

razem od 09.03.2010 !

zaręczeni od 15.11.2012

ślub 19.09.2015


Kocham i jestem kochana
Kingulaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-04-17, 07:18   #24
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Problem z nieufnością...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Nie skrzywdził żadnej? Takimi słowami - o dziewczynie, z którą sypiał, do której aż jeździł, żeby się z nią przespać, tak go "swędziało" - krzywdzi (nazywaniem kogoś su..., lekceważącymi komentarzami). Tak, on czyściutki, normalnie rycerz na białym koniu, a inne to ladacznice, puszczalskie etc. Nieźle. Myślę, że gdzieś podświadomie sama zaczęłaś to dostrzegać i stąd te nagłe wątpliwości (wcale nie bezpodstawne). Generalnie bardzooo uważałabym na faceta, z którego opowieści wyłania się obraz wiecznie krzywdzonego przez ex złe kobiety biedaczka. Prawda najczęściej leży gdzieś po środku, a nawet bardziej po stronie tych "złych" kobiet.
A ja myślę, że on mówi tak o tamtej dziewczynie, bo Autorka sama tego od niego oczekuje - suszy mu nieustannie głowę o przeszłość, kiedy się jeszcze nie znali, a on mógł uprawiać seks z kim chciał. Nie dziwi mnie zbytnio, że on teraz próbuje wybielać siebie, a tamtą dziewczynę zgnoić. Jakkolwiek jest to obrzydliwe i facet rzeczywiście zachowuje się jak hipokryta. Autorka jednak tego nie widzi, bo też chce zrzucenia winy na jakąś sukę.

Ja proponowałabym psychologa. Bo robienie partnerowi jazdy o - całkiem normalną zresztą! - przeszłość to patologia. Czy naprawdę wszyscy, żeby uprawiać seks potrzebują głębokiego uczucia? Ja tam sądzę, że nie. Zdarzał mi się seks bez miłości i nie uważam siebie za sukę Szukasz dziury w całym!
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.