Piękna na wakacje:) trądziku precz!

[agnieszka1305]

Witajcie dziewczyny
Postanowiłam że rozpocznę ostrą walkę z trądzikiem naturalnymi sposobami i przy okazji poprawie stan swojego zdrowia i może figurę?
Pomyślałam sobie że może znajdzie sie chętna aby do mnie dołączyć i będzie łatwiej

Zasady jakie sobie narzuciłam są takie:

1. Nie jem\unikam:ketchupu, czekolady i wszystkiego z kakao, chińskich zupek itp., fast-foodów, ostrych portaw.
2. Ograniczam białe pieczywo i tłuste potrawy.
3. Staram sie nie wyciskać!
4. Więcej ruchu na świeżym powietrzu
5. Jak najmniej na buzi! Pełny make-up tylko kiedy trzeba.
6. Więcej ruchu na swieżym powietrzu
7. Codziennie patrząc w lustro uśmiecham sie do siebie i mówię sobie jaka jestem piękna
8. Piję wodę niegazowaną

akcja trwa do 1 lipca

Może macie wiecej pomysłów?
Zapraszam wszystkie chętne do dołączenia!!

Wyzwanie podjęły:
agnieszka1305
el amor
91moniaa161
zawiechaczarny
Duszaniola
budyniek90
Katalonkaaa
szmyglo
Jutte
Cindy28

[el amor]

To ja dołączam Ja jedynie walczę z pozostałościami, ale chętnie powalczę taką naturalną metodą. Bo tak to tylko jakieś kremy, żele Razem raźniej

[91moniaa161]

dołączam się ale obawiam się , że mam za słabą wolę, żeby odmówic sobie czekolady
ale może razem będziemy się motywowac.

Moje cera jest mieszana skłonna do trądziku i mam trochę różowatą cerę.. ogólnie to trudno określic

[el amor]

Ale może wafelki? Batony? Boże bez tego to może być ciężko Ile czasu dokładnie walczymy?

[zawiechaczarny]

Też się dołączę Dla mnie najgorsze to oduczyć się wyciskać, ale muszę bo zostają mi potem blizny. Ostatnio już nawet partner mnie pilnuje, to się aż tak nie masakruję Gdzieś za miesiąc jadę do moich przyszłych teściów - tż ma mnie im przedstawić, więc chcę zrobić dobre wrażenie i być piękna Najgorsze że mi często syfy wyskakują też w dekolcie i na ramionach

Dietki staram się w miarę trzymać, tylko czasem nie wytrzymam ze słodyczami no i jak tż gotuje, to w sumie dość pikantne są te jego dania.

Z make-upem u mnie też jest problem, bo jak widzę w lustrze te syfy, to zaraz chcę je czymś zakryć Ale w sumie mój makijaż i tak jest dość lekki - podkład plus trochę korektora, przy czym mój podkład jakoś mocno nie zapycha porów (a przynajmniej mam takie wrażenie).

Fajnie że powstał ten wątek - może razem łatwiej będzie nam walczyć z tym problemem

[el amor]

zawiechaczarny, a ile jesteś już z Tżtem? ja nie wyciskam, bardzo się z tego cieszę. trądzik jak narazie dotknął mnie tylko na twarzy : czoło. tak poza tym to czasami tylko troszkę na ramionkach ale to chrostka, góra dwie. mój make-up to od 3 miesięcy synergen, także nie narzekam, zaufałam mu

[91moniaa161]

no ja myślę, że trzeba tak do wakacji poprawic swój stan cery mój jest wręcz opłakany.
agnieszka1305 jakie naturalne sposoby masz na myśli ?

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

ja ostatnio wyczytałam coś o domowym toniku z wody przegotowanej i cytryny.. na przebarwienia

[el amor]

Napisane przez 91moniaa161

no ja myślę, że trzeba tak do wakacji poprawic swój stan cery mój jest wręcz opłakany.
agnieszka1305 jakie naturalne sposoby masz na myśli ?

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

ja ostatnio wyczytałam coś o domowym toniku z wody przegotowanej i cytryny.. na przebarwienia

Damy radę I co tam wyczytałaś? Jak to się robi? Jakie daje korzyści?

[agnieszka1305]

91moniaa161 odpuszczam sobie wszelkie antytrądzikowe cuda. krem nawilżajacy, ew. coś punktowo. No i maseczki naturalne np. płatki owsiane+miód i woda albo mleko, toniki typu sok z cytryny, napar z rumianku i oczywiście zdrowy tryb życia!

w moim przypadku potrwa to do chwili aż się cera ustabilizuje w miarę bo teraz mam suche skórki i do tego tłustą strefę T gdzie syf na syfie...

cieszę się ze tyle Was dołączyło razem damy radę[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

zawiechaczarny

Uwierz mi że kilka dni bez makijażu i cera sie poprawia. Ja jestem w tygodniu w domu i nie maluję sie. Tylko krem nawilżający. I zauważyłam poprawę w ciągu tygodnia Choć wiem że bez makijażu czasem strach z domu wychodzić

[Duszaniola]

W sumie też bym do Was dołączyła, ale chyba chwilowo bardziej od kątem mniejszej ilości makijażu i może jakiegoś bardziej naturalnego, bo za 2 tygodnie mam 2 egzaminy, więc nie mam czasu na inne niż "śmieciowe" jedzenie Ale postaram się

I co z tym tonikiem z cytryną? Bo ja mam głównie problem, że na policzkach mam czerwone ślady po trądziku, a tak to jakoś tragedii nie ma. A skoro to jakoś rozjaśnia cerę, to ja się chętnie dowiem więcej

[agnieszka1305]

Napisane przez Duszaniola

W sumie też bym do Was dołączyła, ale chyba chwilowo bardziej od kątem mniejszej ilości makijażu i może jakiegoś bardziej naturalnego, bo za 2 tygodnie mam 2 egzaminy, więc nie mam czasu na inne niż "śmieciowe" jedzenie Ale postaram się

no to witamy

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez el amor

Ale może wafelki? Batony? Boże bez tego to może być ciężko Ile czasu dokładnie walczymy?

no nie wiem... wspólnie wymyślmy może z wyznaczoną datą będzie łatwiej jakie propozycje?

[Duszaniola]

Może miesiąc na początek? Zawsze można przedłużyć jak się nam spodoba

[budyniek90]

No to ja też się dołączę
bez słodyczy może uda mi się jakoś wytrzymać, gorzej bez makijażu... za każdym razem jak wychodze musze się maznąć chociaż pudrem, mam wrażenie, ze wszyscy na mnie patrzą i tylko myślą, O dżizas, ale ma syfa na brodzie
jeśli chodzi o pielęgnację - na co dzien używam mydełka protex albo czegoś w tym stylu, toniku ogórkowego ziaja i kremu bioderma, jako tapetę podkładu affinitone, pudru z sephory i pudru brązującego zamiat różu wstydzę się pokazywac światu bez makijażu, pracuję w sklepie, gdzie zawsze są tłumy klientów...

[zawiechaczarny]

Napisane przez el amor

zawiechaczarny, a ile jesteś już z Tżtem? ja nie wyciskam, bardzo się z tego cieszę. trądzik jak narazie dotknął mnie tylko na twarzy : czoło. tak poza tym to czasami tylko troszkę na ramionkach ale to chrostka, góra dwie. mój make-up to od 3 miesięcy synergen, także nie narzekam, zaufałam mu

Tak na poważnie to jesteśmy dopiero od 3 miesięcy. Sama jestem pod wrażeniem jak szybko się to wszystko potoczyło (moja przyjaciółka mówi, że to zwykle szybko się toczy). Poznaliśmy się pod koniec stycznia i to miał być zwykły kolega, a teraz specjalnie dla niego zamieniam pokój na większy, żeby mógł trzymać u mnie więcej rzeczy, bo często zostaje na noc

[91moniaa161]

Napisane przez el amor

Damy radę I co tam wyczytałaś? Jak to się robi? Jakie daje korzyści?

Do przegotowanej wody...powiedzmy jedna szklanka wody, wrzucasz plasterek cytryny badź wyciskasz cytryne (według uznania), zostawiasz na moment, takim tonikiem możesz przemywać twarz.
Ma on za zadanie rozjaśnic przebarwienia i wyrównac koloryt

Ja na razie stosuję go od 2 dni i moja cera jest troszkę rozjaśniona

[Lilith36]

Napisane przez 91moniaa161

Do przegotowanej wody...powiedzmy jedna szklanka wody, wrzucasz plasterek cytryny badź wyciskasz cytryne (według uznania), zostawiasz na moment, takim tonikiem możesz przemywać twarz.
Ma on za zadanie rozjaśnic przebarwienia i wyrównac koloryt

Ja na razie stosuję go od 2 dni i moja cera jest troszkę rozjaśniona

Ciekawy pomysł a ten tonik później czymś zmywasz, czy na niego nakładasz krem?

Ja do akcji chyba raczej się nie przyłączę, bo nie jestem w stanie i w sumie po prostu też nie chcę całkowicie rezygnować ze słodyczy. Ale ograniczam ich ilość, więc to też jest coś
Fastfoodów nie jem wcale, a z białego pieczywa też nie chcę całkiem rezygnować. Tłustych potraw nie jem.
Ruch na świeżym powietrzu jak najbardziej, nad tym właśnie ostatnio coraz bardziej pracuję.
Ostatnio czytałam, że to mit, iż jedzenie wpływa na stan cery... Jedni mówią tak, drudzy tak. Wiadomo, że im bardziej przetworzona żywność i im więcej fastfoodów jemy, tym bardziej zatruwamy organizm i wtedy cera też nie wygląda dobrze, ale mit jest podobno z tym jedzeniem czekolady, że niby ona nie wpływa na pogorszenie cery
I powiem wam, że chyba coś w tym jest, bo kiedyś nie jadłam w ogóle żadnych słodyczy, kilka kostek gorzkiej czekolady raz na miesiąc dwa, to już tak ewentualnie.
Za to od jakiegoś czasu jem jakieś słodycze codziennie (wiem wiem, nie powinnam) i nie zauważyłam żadnego pogorszenia cery (pogorszyła mi ją tylko maść na trądzik... :/ )

[Katalonkaaa]

Witajcie, też z chęcią dołączę

trądzik mam odkąd poszłam do liceum, teraz je skończyłam więc może i on da mi wreszcie spokój? u mnie jedzenie nie ma aż takiego wpływu, szkodzi mi tylko alkohol, ale moją największą zmorą jest stres. teraz gdy mam wakacje jakby nagle wszystko znika, chyba nauka mnie wykańcza dużo pomaga mi przebywanie na świeżym powietrzu- oczywiście nie w słońcu jeśli chodzi o kosmetyki to myję buzię babydreamem, i używam podkładu i pudru z Manhatanu. Wypróbowałam już chyba wszystkie maści i o dziwo zadziałało tylko Benzacne. Działało 2 tyg, bo potem mnie uczuliło i dalej mam czerwoną twarz. Jeśli chodzi o domowe sposoby to stosowałam kiedyś maseczkę z drożdży i z siemienia lnianego.

Mam nadzieję że wygramy tą walkę bo wiem jak to może podkopać poczucie własnej wartości. Co z tego że TŻ mówi że jestem piękna skoro ja tak o sobie chyba nigdy już nie będę myśleć.

Do boju dziewczyny!

[agnieszka1305]

Napisane przez Lilith36

Fastfoodów nie jem wcale, a z białego pieczywa też nie chcę całkiem rezygnować. Tłustych potraw nie jem.
Ruch na świeżym powietrzu jak najbardziej, nad tym właśnie ostatnio coraz bardziej pracuję.
Ostatnio czytałam, że to mit, iż jedzenie wpływa na stan cery... Jedni mówią tak, drudzy tak. Wiadomo, że im bardziej przetworzona żywność i im więcej fastfoodów jemy, tym bardziej zatruwamy organizm i wtedy cera też nie wygląda dobrze, ale mit jest podobno z tym jedzeniem czekolady, że niby ona nie wpływa na pogorszenie cery
I powiem wam, że chyba coś w tym jest, bo kiedyś nie jadłam w ogóle żadnych słodyczy, kilka kostek gorzkiej czekolady raz na miesiąc dwa, to już tak ewentualnie.
Za to od jakiegoś czasu jem jakieś słodycze codziennie (wiem wiem, nie powinnam) i nie zauważyłam żadnego pogorszenia cery (pogorszyła mi ją tylko maść na trądzik... :/ )

wiem że w niektórych przypadkach żywienie wpływa na stan cery. Czasem jest to po prostu alergia. Dla tego wyrzuciłam ze swojego jadłospisu te składniki aby za jakiś czas spróbować jednego i zobaczyć co będzie. Ale zauważyłam że często po czekoladzie mam więcej syfów. A poza tym to oczyszczony organizm ze zbędnych "śmieciów" to ładniejsza skóra.

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

może każda niech powie jakich kosmetyków używa? Czego nie polecacie bo wam nie pomogło czy też zaszkodziło?

oczyszczanie- żel ziaja z wapniem
nawilżanie- krem ziaja naturalny oliwkowy ew. bambino ochronny na noc
tonik- napar z rumianku lub apteczny robiony
punktowo- benzacne, sok z aloesu( rosnie sobie na parapecie), cepan na blizny

nie polecam: ziaja lekka formuła- zapchał mnie dziad!
kremów przeciwtrądzikowych drogeryjnych - wysuszaja a po odstawieniu wysyp ogromny
jak mi sie coś jeszcze przypomni to dopiszę

[szmyglo]

Chętnie przyłączę się do wątku i mam pytanie: jaki suplement w tabletkach/herbatkę polecacie?
Piłam bratek i niewiele pomogło, może trochę. Belissa cera jest dobra?

[Jutte]

dobrze , ja też dołączę się z przyjemnością

moja rada : jedzmy kiełki ! one naprawde są zdrowe
aha i jeszcze pijemy wiecej wody niegazowanej

[budyniek90]

Ja używałam jakiś czas benzacne ale niestety dostałam uczulenia spuchłam i zaczęła mi schodzić skóra
nie pomogły mi też kosmetyki eveline - uczulenie i wysyp

piłam i łykałam bratka - na początku nic się nie działo, później mega wysyp. trochę mnie to podminowało, więc porzuciłam go

z maseczek domowych - nie polecam truskawek. spuchłam i byłam czerwona...

dzisiaj kupiłam sobie kremopodkład synergen - już go wcześniej używałam i na wakacje do niego wracam nawet dobry, nie zapycha mnie i lekko wysusza. tylko te kolory...

mam pytanie o ten tonik cytrynowy - ile czasu trzymacie go po zrobieniu? chodzi mi o przechowywanie, żeby się nie zepsuł cała szklanka to sporo

[Lilith36]

Jeśli chodzi o moją pielęgnację to:
- oczyszczanie żelem Lirene do cery wrażliwej, różowa tubka
- tonik - byłam zadowolona z Lirene do cery wrażliwej, taki łagodzący. Teraz przemywam twarz robionymi na bieżąco naparami z nagietka i krwawnika.
- krem - aktualnie Pollena eva, nawilżający krem ziołowy z melisą

Wieczorem, co drugi dzień, zamiast kremu była maść epiduo, ale zrobiła mi straszne spustoszenie na twarzy i odstawiłam ją na własną rękę. Niestety, kontrolę u dermy mam dopiero za miesiąc... po tym epiduo mam potworny wysyp bolących i ropnych pryszczy, nie wiem czym to potraktować :-/

Planuję zaopatrzyć się na BU w olejek myjący, hydrolat oczarowy, peeling i serum, w niedługim czasie. Więc moja pielęgnacja zupełnie się zmieni, mam nadzieję, że tylko na plus.

[budyniek90]

Mi gule nie wychodziły jak używałam Duac'u ale tez dostałam na niego uczulenia, straszliwe podrażnił mi skórę, po kilku użyciach cała do niego puchnę

Upatrzyłas już coś konkretnego na BU? Też może bym sobie coś zamówiła, ale nie bardzo wiem, co...

[zawiechaczarny]

Napisane przez budyniek90

piłam i łykałam bratka - na początku nic się nie działo, później mega wysyp. trochę mnie to podminowało, więc porzuciłam go

I błąd. Bratek intensywnie oczyszcza a przy intensywnym oczyszczaniu zawsze jest tak, że zanim się poprawi musi się pogorszyć. Wiele dziewczyn właśnie odstawia tego typu leki podczas wysypu. A gdyby wytrzymały ten tydzień czy dwa i dalej brały leki, to potem buzia powinna się zrobić ładna. Ja na razie się dlatego na bratka nie zdecydowałam, bo chce wyglądaćjak człowiek. Ale jak pójdę pracować w fabryce latem i tż nie bedzie mnie oglądać to może się zdecyduję
I na jesień zaplanowałam oczyszczanie maścią z pochodną witaminy A i kwasem migdałowym - tego typu zabiegi można stosować kiedy słońce nie świeci zbyt intensywnie więc pewnie zaczne kurację pod koniec października.

[Cindy28]

To i ja się dołączę jeśli można
Ze swoją buzią radzę sobie raz lepiej,
raz gorzej - na szczęście wiem jush teraz co na mnie dobrze działa
Przetestowałam mnóstwo rzeczy, bo Mama ma zielarnie
i siedzi w tej branży od wieków
Do bratka nie pałam miłością ,
aczkolwiek ze swej strony polecam Ziele Ostrożenia [niecałe 5 zł]
Ma postać sypką, piję go dwa raz dziennie [ma przyjemny,
lekko słodkawy smak] od około miesiąca
i widzę poprawę
Syfów mniej, a jeśli to pojedyncze przypadki
Do tego pokrzywa
Oczyszcza, prócz tego dobrze robi na włosy i paznokcie
i nie wypłukuje witamin z organizmu tak jak np. skrzyp;/
Poza tym krem,który stosuje jush od pewnego czasu [ok kwartał]
i dobrze na mnie działa to
Krem natłuszczająco-regenerujący z AZ Medici,
Sandre de drago - z wyciągiem ze smoczej krwi [takie ziółko ].
Mimo tego, że jest lekko tłustawy nie zapycha,
łagodzi podrażnienia, pięknie nawilża i ogólnie nie mogę powiedzieć jednego złego słowa
Ważne jest też to, że opakowanie to tuba - 75 ml
[nie pcha się więc paluchów do pudełka !]
i cena 29,90, która jest sugerowana przez producenta
i utrzymuje się jush baaardzo długo
Tutaj link ==> http://www.azmedica.pl/?ver=1&mainpa...ukt.php&idp=32
Poza tym suplementacja
Ostatnimi czasy Mama odkryła Sufrin,
http://www.sufrin.pl/jak przetestuję to dam znać
Do tego odstawiłam czipsy i inne badziewie,
gotuję sama, wszystko bez e i glutaminianiu sodu.
Mogę się pochwalić,
że przy takiej redukcji produktów mój cellulit się zmniejszył
Ze swej strony chciałabym się dowiedzieć,
co robicie żeby zmniejszyć rozszerzone pory?
To moja zmora ;/
Pozdrawiam Wszystkie Dziewczyny

[el amor]

Napisane przez 91moniaa161

Do przegotowanej wody...powiedzmy jedna szklanka wody, wrzucasz plasterek cytryny badź wyciskasz cytryne (według uznania), zostawiasz na moment, takim tonikiem możesz przemywać twarz.
Ma on za zadanie rozjaśnic przebarwienia i wyrównac koloryt

Ja na razie stosuję go od 2 dni i moja cera jest troszkę rozjaśniona

Chyba tego spróbuję

[91moniaa161]

Napisane przez budyniek90

Ja używałam jakiś czas benzacne ale niestety dostałam uczulenia spuchłam i zaczęła mi schodzić skóra
nie pomogły mi też kosmetyki eveline - uczulenie i wysyp

piłam i łykałam bratka - na początku nic się nie działo, później mega wysyp. trochę mnie to podminowało, więc porzuciłam go

z maseczek domowych - nie polecam truskawek. spuchłam i byłam czerwona...

dzisiaj kupiłam sobie kremopodkład synergen - już go wcześniej używałam i na wakacje do niego wracam nawet dobry, nie zapycha mnie i lekko wysusza. tylko te kolory...

mam pytanie o ten tonik cytrynowy - ile czasu trzymacie go po zrobieniu? chodzi mi o przechowywanie, żeby się nie zepsuł cała szklanka to sporo

U mnie benzacne w ogóle się nie sprawdził ..miałam mega wysuzoną skórę po nim
co do przechowywania toniku to na razie Ci nie powiem..ja mam dzisiaj dopiero 3 dzień..i jutro zrobię nowy ale tak z połowy szklanki, żeby nie marnowac

Napisane przez Lilith36

Ciekawy pomysł a ten tonik później czymś zmywasz, czy na niego nakładasz krem?

Ja do akcji chyba raczej się nie przyłączę, bo nie jestem w stanie i w sumie po prostu też nie chcę całkowicie rezygnować ze słodyczy. Ale ograniczam ich ilość, więc to też jest coś
Fastfoodów nie jem wcale, a z białego pieczywa też nie chcę całkiem rezygnować. Tłustych potraw nie jem.
Ruch na świeżym powietrzu jak najbardziej, nad tym właśnie ostatnio coraz bardziej pracuję.
Ostatnio czytałam, że to mit, iż jedzenie wpływa na stan cery... Jedni mówią tak, drudzy tak. Wiadomo, że im bardziej przetworzona żywność i im więcej fastfoodów jemy, tym bardziej zatruwamy organizm i wtedy cera też nie wygląda dobrze, ale mit jest podobno z tym jedzeniem czekolady, że niby ona nie wpływa na pogorszenie cery
I powiem wam, że chyba coś w tym jest, bo kiedyś nie jadłam w ogóle żadnych słodyczy, kilka kostek gorzkiej czekolady raz na miesiąc dwa, to już tak ewentualnie.
Za to od jakiegoś czasu jem jakieś słodycze codziennie (wiem wiem, nie powinnam) i nie zauważyłam żadnego pogorszenia cery (pogorszyła mi ją tylko maść na trądzik... :/ )

niee, nie zmywam niczym..czekam aż się wchłonie i nakładam krem z ziaji masło kakaowe

[el amor]

To jaką datę wyznaczamy? Do 1 lipca? Tylko jeszcze raz trzeba napisać naszą ''dietkę'' i kurację Pogrubionym, żeby do mnie dotarło hehe

[agnieszka1305]

Napisane przez el amor

To jaką datę wyznaczamy? Do 1 lipca? Tylko jeszcze raz trzeba napisać naszą ''dietkę'' i kurację Pogrubionym, żeby do mnie dotarło hehe

no to 1 lipca
jeśli macie jakieś dodatkowe propozycje co do "dietki" piszcie

[Visez]

też chętnie się przyłączę do dyskusji...

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez agnieszka1305

może każda niech powie jakich kosmetyków używa? Czego nie polecacie bo wam nie pomogło czy też zaszkodziło?

Z trądzikiem miałam problem 3 lata temu, teraz już nie mam aż tak ale od czasu do czasu wyłazi mi nie tyle pryszcz co taki "guzek" pod skórą strasznie tego nie lubię (->cysta) Ale pozostały mi blizny, co prawda już nie czerwone ale kilka białych, jesienią chcę się poddać jakiemuś zabiegowi (laser/dermabrazja tego jeszcze nie wiem).
Myję twarz mydełkiem protex (fajnie wysusza pryszczole) Nie ufam żadnym żelom do mycia twarzy. No i broń Boże kosmetyki z kwasami owocowymi, moja skóra reaguje na nie bardzo agresywnie.
Krem nivea odświeżający.
Tonik Lirene (moje niedawne odkrycie jest cudowny i super NAWILŻA cerę!
Na przebarwienia stosuję Excipial pigmentcreme z apteki, jak dla mnie super, niestety dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych - jasnej i ciemnej więc nie każdy dopasuje mi akurat jasny jest idealny, ewentualnie można kupić oba i mieszać bo oprócz tego że kryje to wysusza syfki.
W ogóle to panuje zasada dla cery trądzikowej -> im mniej kosmetyków tym lepiej ale weź i nie używaj...

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Zapomniałam dodać Brevoxylu używam go miejscowo na noc jak coś wyskoczy wyraźnie zmniejsza polecam