pomoc, siostra ktora podbiera rzeczy

[malyoszolomek]

hey;* mam 17 lat moja siostra 19. Chociaz sama dorabia sobie do kieszonkowego ciagle podbiera moja rzeczy i je rozciaga bo jest o 3 rozmiary wieksza, a w tym nawet bielizne. Co moge zrobic zeby przestala??
Pomozcie bo ja z nia nie wyrobie

[Narrhien]

A rozmawiałaś z nią o tym? powiedziałaś jej stanowczo, żeby nie podbierała ci ubrań, bo je niszczy i ty nie masz za co kupić nowych?

Co do bielizny to jest, przepraszam, ale obrzydliwe. Jak ona może to robić, przecież bielizna to rzecz tak intymna, że się jej nie podbiera ani nie pożycza od nikogo!

Może porozmawiaj z rodzicami? Albo chowaj swoje rzeczy?

[wiolkaaa007]

Napisane przez malyoszolomek

hey;* mam 17 lat moja siostra 19. Chociaz sama dorabia sobie do kieszonkowego ciagle podbiera moja rzeczy i je rozciaga bo jest o 3 rozmiary wieksza, a w tym nawet bielizne. Co moge zrobic zeby przestala??
Pomozcie bo ja z nia nie wyrobie

Skądś to znam...tylko, że ja to mam problem z mamą!! Tak samo podbierała mi ciuchy, a nawet bielizne z tym, że teraz mam pokój zamykany na klucz i problem niby się skończył...właśnie niby...a mianowicie mama piorąc ciuchy, wieszając je zaczęła podbierać znowu...;/ no istna masakra i teraz na tym się skończyło, że piore sobie osobno i wieszać muszę pranie u siebie w zamkniętym pokoju żeby to mi mama nic nie zabrała bo sorry, ale zabieranie bielizny to szczyt wszystkiego...;/

[malyoszolomek]

co do rozmowy to wile razy jej mowilam, rodzice tez wiedza i nie jedna klotnia przez to byla.

A co do tego to mam z nia wspolny pokoj i nie za bardzo mam gdzie je chowac.

[la vie en rouge]

Czytałam kiedyś, że dzieci z rodzeństwem radzą sobie w życiu lepiej niż jedynacy, bo umieją walczyć o swoje i bronić swojego stanu posiadania przed innymi. Powodzenia. Moja siostra też mi podbiera ciuchy. Na całe szczęście nie bieliznę. I nie buty, bo nosi inny rozmiar. Można zacząć handel wymienny ("tak, zawiozę cię do X, ale oddajesz zieloną sukienkę"). Chociaż czasami i to kończy się kabaretem ("-Ej, zamienisz się na ubrania? Dam ci zieloną sukienkę za te spodnie. - Ale sukienka jest moja. - To jak nie chcesz, to nie").
Jeszcze dodam, że od lat nie mieszkam z siostrą, ale to jej absolutnie nie przeszkadza zabierać dowolnych ciuchów, jakie zostawiłam u rodziców, z którymi przyjechałam w odwiedziny do niej albo które zastała u mnie . Kiedy jeszcze mieszkałyśmy pod jednym dachem, czyli w liceum, miałam spokój, bo chodziłyśmy do tej samej szkoły i nie mogła sobie pozwolić, żeby ją koleżanki zobaczyły w ubraniach siostry!

[sweetish]

Zostaw w szufladzie używaną bieliznę, niewypraną. Załozy raz i jej się odechce grzebania w cudzych rzeczach. Podobnie zrob z bluzkami. Nie pierz np przez tydzien, pochowaj sobie nie wiem, pod łozkiem czy gdzieś, ciuszki na dany dziwen czyste, a ona niech chodzi w brudnych Innego rozwiazania nie widze. Absurdalna rada, ale i absurdalny problem. Dla mnie to nie do wyobrazenia, ze mozna brac komus bieliznę. Koniecznie coś z tym musisz zrobic.

[cayman]

hmm.moja siostra jest rowniez ode mnie polowe mniejsza heh i tez chodzi w moich ciuchach.no i butach.bizuterie tez mi podbiera.ale ja jej pozwalam bo w wiele rzeczy nie wejde.moze teraz Ty jej troche rzeczy pozabieraj.ja bym chyba sie zrobila troche zlosliwa.a z tymi majtkami to troche przesada.

[Bafi@Home]

A może byś powiedziała, że chodzenie w za małych i za ciasnych rzeczach - szczególnie korzystnie nie wpływa na wygląd. Bo jak dla mnie chodzenie w przyciasnych ubraniach gdzie wylewaja się wałki tłuszczu jest dalece nieestetyczne - a niestety pełno tego na ulicach

Ubranie powinno być właściwe do własnego rozmiaru to samo jest z bielizną. Zapytam jeszcze czy macie osobne szafy bądź komody - może dobrze by było by to były szafy z zamkami zamykanymi na klucz i najlepiej takimi by nie pasowały do siebie. Bycie siostra nie jest łatwe, ale to jest dziwne zachowanie - ja mam siostrę młodszą o rok i też była między nami różnica wagowa - i żadna nie ubierała ubrań drugiej. Mimo, że miałyśmy wspólną szafę to były podzielone i nie miałyśmy problemów z identyfikacją ubrań.

[malyoszolomek]

mamy oddzielne szafki ale to i tak nic nie daje bo rodzice nie zaloza zamkow.

[czikirita]

Znam ten problem, kiedyś miałam tak samo. Moja siostra podbierała mi wszystko...od bielizny po kosmetyki...kiedyś pojechała na wyjazd ze znajomymi na kilka dni, później na zdjęciach z wyjazdu zobaczyłam, że na każdym jest w jakimś moim ubraniu! teraz mieszkamy osobno, i problem się skończył.
Może i Ty coś od niej "pożycz" bez pytania? Jakąś rzecz którą lubi... zobaczy jak to jest przyjemnie

[Sorymina]

Jakie to szczęście że mam braci O.o
Ale Ja wymieniam się czasem z Mamą bluzkami.. ;P
Ale to raczej za obustronną zgodą

[Lenka_1987]

Co do bielizny to się zgodzę, że nie powinna tego robić, co do ubrań, jeśli jest większa i je niszczy, to też nie, ale nie rozumiem dlaczego większość z Was uważa za dziwne chodzenie w tych samych ubraniach z siostrą/mamą (oczywiście jeśli jedna nosi je do prania , że tak się wyrażę)?
Ja z mamą i siostrą mamy bardzo podobne figury, rozmiar buta ten sam. Często zdarzało się tak, (teraz każda z nas mieszka osobno, więc już rzadziej) że jedna brała od drugiej ciuchy bez pytania, albo pytając się "będziesz w tym chodzić w najbliższym czasie? Nie. To ja to biorę" dla żadnej z nas nie było z tym problemów. Teraz też nie raz pożyczam od siostry ciuchy, czy od mamy na jakiś czas, one biorą ode mnie i nie ma w tym nic dziwnego dla mnie. Skoro mamy takie same figury, to po co kupować np. 3 bardzo podobne bluzki w tym samym rozmiarze, jak można kupić trzy inne i się wymieniać. Ja np cieszę się, że mamy takie same figury, bo też czasami zdarza się tak, że mi, czy im jakiś ciuch się znudził, to żeby nie leżał w szafie przez X czasu to daję go mamie lub siostrze, niech sobie ponoszą. Dla mnie branie ubrań bez pytania nawet jest normalne

[Bafi@Home]

Napisane przez Lenka_1987

Co do bielizny to się zgodzę, że nie powinna tego robić, co do ubrań, jeśli jest większa i je niszczy, to też nie, ale nie rozumiem dlaczego większość z Was uważa za dziwne chodzenie w tych samych ubraniach z siostrą/mamą (oczywiście jeśli jedna nosi je do prania , że tak się wyrażę)?
Ja z mamą i siostrą mamy bardzo podobne figury, rozmiar buta ten sam. Często zdarzało się tak, (teraz każda z nas mieszka osobno, więc już rzadziej) że jedna brała od drugiej ciuchy bez pytania, albo pytając się "będziesz w tym chodzić w najbliższym czasie? Nie. To ja to biorę" dla żadnej z nas nie było z tym problemów. Teraz też nie raz pożyczam od siostry ciuchy, czy od mamy na jakiś czas, one biorą ode mnie i nie ma w tym nic dziwnego dla mnie. Skoro mamy takie same figury, to po co kupować np. 3 bardzo podobne bluzki w tym samym rozmiarze, jak można kupić trzy inne i się wymieniać. Ja np cieszę się, że mamy takie same figury, bo też czasami zdarza się tak, że mi, czy im jakiś ciuch się znudził, to żeby nie leżał w szafie przez X czasu to daję go mamie lub siostrze, niech sobie ponoszą. Dla mnie branie ubrań bez pytania nawet jest normalne

Lenko zgodzę się z Tobą ale, tutaj masz różnice w figurach siostra nie dość że starsza to trzy rozmiary większa - więc teraz sobie wyobraź jak wyglądają na niej ubrania 3 rozmiary za małe.

[la vie en rouge]

Napisane przez Bafi@Home

więc teraz sobie wyobraź jak wyglądają na niej ubrania 3 rozmiary za małe.

A jak ona te ubrania w ogóle na sobie dopina? Bo jeszcze rozumiem, że można na siebie wcisnąć za mały dres - ale za małe dżinsy??

[Bafi@Home]

Napisane przez la vie en rouge

A jak ona te ubrania w ogóle na sobie dopina? Bo jeszcze rozumiem, że można na siebie wcisnąć za mały dres - ale za małe dżinsy??

No też się zastanawiam

[domciatko]

Napisane przez malyoszolomek

co do rozmowy to wile razy jej mowilam, rodzice tez wiedza i nie jedna klotnia przez to byla.

A co do tego to mam z nia wspolny pokoj i nie za bardzo mam gdzie je chowac.

szafka na klucz? albo szafa??

ja jednak sądzę, że powinnaś z nią pogadać, nie wiem w sumie.
nigdy nie miałam siostry więc nie wiem jak rozsądnie rozwiązać taki problem...

może raz weź jej ulubioną sukienkę, spodnie, bluzkę i poplam, zepsuć czy podrzyj, niech poczuje sie jak Ty. może takie pokazanie jej w czym problem zadziała

[tobiaszowa]

Czytając niektóre tematy jestem 'podłamana'. Czy Wy nie umiecie ze sobą rozmawiać? Nie wiem rozumiem -koleżanka,ale żeby nie móc prosto w twarz powiedzieć czegoś RODZONEJ siostrze to jest dla mnie lekki szok. Rozumiem,że jesteś kulturalna i nie chcesz żeby siostrze zrobiło się przykro ale bez przesady...Ja jak podbierałam np laptopa brata potrafił mi zwrócić uwagę,on biorąc coś mojego-też się odezwałam...Myślałam,że aż tak bliska rodzina nie stanowi problemu w 'wygarnięciu' czegoś


EDIT: przepraszam ale nie czytałam odpowiedzi na Twój post i teraz wyraźnie widzę,że były rozmowy i kłótnie,więc mój post jest chyba nieaktualny

[Ida_M81]

Miałam podobny problem, z tym, że siostra nie podbierała mi bielizny, bo ja mam większe staniki i nie noszę stringów, tak jak to ona lubi ale mniejsza o to...
Ja tyle razy robiłam jej awantury, tyle razy mówiłam mojej mamie, żeby z nią pogadała, bo to wg mnie nie było normalne, że zabierała mi ubrania, nosiła, a później chowała np. do mojej mamy szafy
kiedyś się nieźle wkurzyłam jak wzięła moje nowo kupione buty bez pozwolenia. Szukałam ich jak oszalała po szafach a okazało się że są na mojej siostry nogach (mamy prawie takie same rozmiary) Nawrzeszczałam na nią i na drugi dzień schowałam jej buty. Tak jej schowałam,że nie mogła ich przez pół dnia znaleźć no i CZĘŚCIOWO problem się rozwiązał. Niedawno się wyprowadziła, ale jak tu przyjeżdża to i tak czasami nosi moje ubrania

[zoskasamoska]

Ja rownież mam problem z moja siostrą. Ja mam 20 lat,siostra 13,ale w wiekszosc moich ubran się mieści. Gorzej ,ze ja w jej ciuchy nie bardzo.Moze jakies spodnie w jedna bluze jej sie zmieszczę. Ona ode mnie bierze totalnie wszystko. Buty,torebki,bluzy,majtki ,skarpetki, spodnie ! A potem pełno plam na tym,buty od jakiegos błota. Ehh miało być na zasadzie wymiennym,ale większosc i tak sobie z mojej szafy wyciaga co i kiedy chce. Taki już mój los.

[crescent]

Napisane przez czikirita

Znam ten problem, kiedyś miałam tak samo. Moja siostra podbierała mi wszystko...od bielizny po kosmetyki...kiedyś pojechała na wyjazd ze znajomymi na kilka dni, później na zdjęciach z wyjazdu zobaczyłam, że na każdym jest w jakimś moim ubraniu! teraz mieszkamy osobno, i problem się skończył.
Może i Ty coś od niej "pożycz" bez pytania? Jakąś rzecz którą lubi... zobaczy jak to jest przyjemnie

skad ja to znam


myslalam,ze tylko ja mam taka nienormalna siore

ja juz mam manie chowania
a i tak pozniej znajduje w jej rzeczach cos swojego..
albo widze ze ma paznokcie zrobione moim lakierem!

najgorsze jest to,ze ja jej powtarzam do znudzenia,ze jak spyta to jak nie potrzebuje to jej pozwole!
ale to dziala na krotko.
a ze wkurza mnie na maksa branie czegos mojego bez pytania,a mowienie nie dzialalo to chowam! chociaz wydaje mi sie,ze juz wszystkie moje skrytki zna!
roznica wieku 5 lat (ona mlodsza)

tata staje zawsze po mojej stronie,ale chyba juz mu sie znudzilo i sie nie wtraca teraz.

a mama..mama tez lubi sobie cos skubnac... no tragedia...

ja im nie biore nic, a nic...