|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
![]() Jak porozumieć się z rodzicami?
Teraz przyszła kolej na moją spowiedź, bo nie dogaduję się od dłuższego czasu z rodzicami. Mają oni do mnie straszny żal o to, że szybko dorosłam, że ciągle chcę gdzieś gnać w świat, że podejmuję jakieś decyzje, np. wakacyjna praca, bez pytania ich o zgodę, że odsunęłam się od nich, mam swoje sprawy. Z jednej strony ich rozumiem, poczucie, że ich młodsze dziecko dorasta, a chcieliby je mieć przy sobie, ale z drugiej strony nie chcę rezygnować z dotychczasowego życia, po prostu taki mam charakter, nie lubię trzymać się maminej spódnicy, lubię poznawać świat, podejmować nowe wyzwania, bo jestem odważna, nie mam kompleksów, znam swoją wartość i po prostu w taki sposób chcę żyć. Najgorsze jest to, że jestem często porównywana do siostry, ona jest domatorką, odkąd wyjechała na studia bardzo tęskni za domem, często przyjeżdża, spędza wtedy cały weekend z rodzicami (i to jest zrozumiałe) i to pogłębia ich pretensje do mnie, że ja jestem przyzwyczajona do domu, że nie spędzam z rodzicami dużo czasu, bo jestem pochłonięta czymś innym itp. Mają do mnie żal po prostu o to, że się od nich odsunęłam, a zajmuję innymi sprawami.
Nie wiem zupełnie, jak z nimi rozmawiać... Nie chcę mieć złych stosunków z rodzicami, ale nigdy nie będę taka jak siostra, to nie ja... Nie wiem jak mam postępować, żeby nie sprawić rodzicom przykrości, żeby ich nie ranić, ale jednocześnie nie udawać kogoś innego. Miała któraś z Was taki problem, gdy dorastała? Może coś poradzicie? Edytowane przez agniesikk Czas edycji: 2011-06-20 o 15:04 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Jak porozumieć się z rodzicami?
Jestem w tej samej sytuacji. Moja starsza siostra właściwie do 28 lat mieszkała z rodzicami. Teraz we wrześniu bierze ślub i przenosi się do domu męża. Dlatego moje decyzje są dla rodziców kontrowersyjne. Na studiach mieszkam na stancji mimo że mam 45 km od domu, ale chcę być choć w małej części "na swoim", osobno. Przyjeżdżam co weekend, choć kiedyś przyjeżdżałam od piątku do niedzieli, teraz przyjeżdżam sobotnim popołudniem, wyjeżdżam w niedzielę. Ten ograniczony kontakt powoduje że dogadujemy się nieco lepiej... Powoli przywykli do myśli że "to już ten etap".
Wywodzę się z malutkiej dzielnicy miasteczka, gdzie moi rodzice mają dom, myśleli, ba wręcz byli przekonani, że ja tam zostanę i "zrobię sobie piętro". Albo choć dorwę faceta z domem. Tymczasem my z TŻem zamierzamy się wszystkiego dorabiać sami, żyć sami z dala od obu stron rodzicielskich, nawet gdyby na początku było nam ciężko... Ja próbowałam rozmawiać ale to rzadko kiedy coś daje. Dobrą radę dała mi pani psycholog. Nie rozmawiać jak dziecko które pyta o pozwolenie na imprezę, ale jasno wyrażać swoje decyzje. Kiedyś się do nich przyzwyczają. Moja mama też kręciła nosem kiedy mówiłam "po studiach szukamy coś z P.". A dziś pyta się jak często bym ją odwiedzała itp. Pogodziła się z decyzją i zaakceptowała ją, przyjęła do wiadomości że jej córka dorosła. ![]() ![]() Edytowane przez 201608251020 Czas edycji: 2011-06-20 o 15:20 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Jak porozumieć się z rodzicami?
Cytat:
A jak czesto spedzasz z nimi czas? Co wtedy robicie? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Jak porozumieć się z rodzicami?
nic nie poradzisz ani ty ani twoi rodzice na to że dorosłaś. Taka jest kolej rzeczy. Nie pytaj się ich o pozwolenia na wyjścia czy coś w tym stylu tylko im przedstaw swoją decyzję.
Pytanie się dorosłego czlowieka rodziców o błahe sprawy prowadzi właśnie do sytuacji gdzie rodzic dalej czuje się jakby wychowywał dziecko i nie może sie pogodzić z wyfrunięciem z gniazda. Żyj swoim życiem a rodzicom możesz powiedzieć, że kochasz ich i żeby nie porównywali cię do siostry bo jesteście dwoma różnymi osobami mimo więzów krwi, a niech spojrzą tak na tą sytuację, że wychowali cię na człowieka ciekawegoi nie bojącego się świata, samodzielnego przede wszystkim i powinni się z tego cieszyć. Edytowane przez 201605041146 Czas edycji: 2011-06-20 o 15:30 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Jak porozumieć się z rodzicami?
Merys, moi rodzice po pracy popołudnia spędzają przed telewizorem, w weekendy wychodzą na spacery, jadą nad morze i ja wtedy im towarzyszę.
Paollino, mój chłopak powiedział mi to samo co Twoja psycholog, bo miał podobną sytuację (z tym, że on okres dorastania ma za sobą). Po prostu powiedział mi, żebym przeczekała, bo się przyzwyczają, że będzie im ciężko i to musi potrwać. Tylko, że mnie ta cała sytuacja i tak męczy. Ciężko mieszkać w jednym domu z kimś, kto w 99% nastawia się do naszych działań negatywnie, bo są bez konsultacji z rodzicami... To mi sprawia straszną przykrość. Naprawdę, gdy rodzice mają rację, to korzystam z ich rad, bo są pomocne i pomagają mi uchronić się przed jakimś błędem, ale ja też z każdym dniem robię się coraz bardziej dorosła i to chyba normalne, że chcę podejmować samodzielne decyzje? Przecież to nie jest tak, że rodziców traktuję jako maszynkę do robienia pieniędzy, wyrosłam z wszczynania dzikich kłótni o byle co, ale nie jestem i chyba nigdy nie będę pokornym barankiem, który nie umie sam postawić kroku. Od dziecka wyjeżdżałam na kolonie, zawody i po prostu nauczyłam się radzić sobie poza domem bez mamy i taty, mam swoje zainteresowania, dużo czytam, a mama ma do mnie pretensje, że nie siedzę z nimi w pokoju, nie pooglądam TV... Najgorsze jest, że czasem boję się wybuchu ojca, bo on jest taki, że nic mi nie powie, tylko się konsultuje z mamą, a nagle za pięć dwunasta, gdy mam coś zamiar zrobić, on zaczyna kłótnię i mówi mi "Jak zrobisz to i to, to możesz nie wracać do domu" itp... ![]() Poza tym rodzice mają do mnie straszny żal, że dużo rozmawiam z chłopakiem przez telefon (wyjechał na studia i nie widujemy się często), zamiast im mówić o tym, że mam swoje sekrety... Wiem niby, że to normalne, taki etap dorastania, ale jak moi rodzice trują mi ciągle głowę o to, to już zaczynam wątpić. Edytowane przez agniesikk Czas edycji: 2011-06-20 o 16:24 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Jak porozumieć się z rodzicami?
Cytat:
Twoi też sobie poradzą, potrzebują widocznie więcej czasu. Ale na razie puszczaj jakieś złośliwe uwagi czy nieuzasadnione ataki pomimo uszu. Ty wiesz swoje, wiesz że są nie fair i to wystarczy... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 172
|
Dot.: Jak porozumieć się z rodzicami?
Rodzice rodzicami,szanuj kochaj i dziękuj co zrobili,ale żyj własnym życiem. Dorastasz,masz plany to je realizuj bo kiedyś może być już za późno.
![]()
__________________
The only way to get rid of a temptation is to yield to it Problem niektórych kobiet polega na tym,że ekscytują się byle czym,a potem biorą z tym ślub. Nie subskrybuję wątków. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Jak porozumieć się z rodzicami?
Nawet kosztem żalu jaki będą do mnie mieć? Echh, po dzisiejszej rozmowie z mamą mam totalny mętlik w głowie, poważnie... Jutro mój chłopak wraca ze studiów i coś czuję, że zamiast się cieszyć, to będę mu ryczeć w rękaw. Nie mówię nawet rodzicom, że umówiłam się na dwie rozmowy kwalifikacyjne, odechciało mi się cieszyć z nimi, że ktoś chce mnie jako pracownika...
Edytowane przez agniesikk Czas edycji: 2011-06-20 o 16:59 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: Jak porozumieć się z rodzicami?
Moja rada... Olać ich wybuchy. Nie jesteś siostrą. Pamiętam, jak miałam 13 lat, i przebiłam sobie pierwszy raz uszy... Z tym, że w chrząstce. Pojechałam do matki, na co ona, że więcej sobie nie zrobie kolczyków... Zrobiłam jeszcze 5. I mamusia nadal żyje, ja tak samo. Twój facet, to też Twoja sprawa. Musisz żyć własnym życiem, bo jeżeli teraz pozwolisz rodzicom za bardzo w nie ingerować, i ulegniesz im, to już tak zostanie, a pózniej będzie coraz trudniej.
Tak, nawet kosztem żalu. Ty musisz przeżyć swoje życie, nie oni. To Twoje decyzje, i nie wszystko musi im się podobać. Edytowane przez 201801022117 Czas edycji: 2011-06-20 o 17:03 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Jak porozumieć się z rodzicami?
Cytat:
![]() Myślę że w przypadku moich rodziców to taka próba uchronienia mnie przed ewentualnymi błędami. Wieczne prowadzenie za rękę. Wiele razy tłumaczyłam, że nawet jeśli popełnię jakiś błąd to popełniając go, nauczę się czegoś w życiu... ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:29.