![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 12
|
Chamstwo na uczelniach.
Nie wiem czy tylko ja zaobserwowałam tę sytuację...
Na uczelniach ludzie układający grafiki, zajmujący się organizacją, czy nawet zaliczeniami mają przeświadczenie że skoro oni mogą nas oblać to mogą z nami wszystko zrobić a studia czy studium to uczelnie dla sponsorowanych "osób" albo przez rodziców (albo lepiej nie mówić). ![]() Jakby wogóle nie mieli żadnych zobowiązań względem studentów, słuchaczy czy uczniów. Płacisz sporo pieniędzy a tu ani stabilnego grafika, ani organizacji na zajęciach, jak wykładowcom się nic nie chce to jak studentowi ma się chcieć!- bo nie ma wyboru nasuwa się odpowiedź bo wszędzie to samo, wszechmogące impertynenckie towarzystwo z brakiem zamiłowania do tego co robią. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Cytat:
nie uogólniaj, bo nie wszędzie. Owszem, znajdzie się trochę osób, które traktują studenta jak tego karalucha, którego trzeba rozgnieść, ale jest gro profesorów, którzy serio się starają, żeby ułatwić życie studentom (przykład: profesor przełożył wyjazd na wakacje z rodziną, bo jednej grupie nie pasował termin egzaminu - w wybranym przez niego dniu mieli juz zaplanowany jeden egzamin. Inny wykładowca machnąłby ręką i powiedział "Macie jeszcze wrzesień do wyboru", a ten się poświęcił). Podsumowując: nie można mówić, że wszędzie są tacy a tacy, bo to serio niesprawiedliwe traktowanie tych w porządku ![]()
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Zapraszam do mnie, organizacja bardzo dobra, prowadzący nas szanują itd.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Ja tam nie zauważyłam, żeby na mojej uczelni panowało jakieś straszne chamstwo. Organizacja chwilami siada, to prawda, ale nikt nie jest chamski, wszyscy się do nas dostosowują, można wiele załatwić, a większość wykładowców jest przesympatyczna.
Najwyraźniej po prostu źle trafiłaś, ale to nie znaczy, że masz z góry oceniać wszystkie uczelnie.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: kraniec świata.
Wiadomości: 1 355
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Zauważcie, że w tagach padła konkretna nazwa i konkretne nazwisko
![]()
__________________
♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 172
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
UW bardzo ładnie jest zorganizowane,nie narzekam.
__________________
The only way to get rid of a temptation is to yield to it Problem niektórych kobiet polega na tym,że ekscytują się byle czym,a potem biorą z tym ślub. Nie subskrybuję wątków. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 394
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Jedyne chamstwo, jakie zaobserwowałam na uczelniach i kierunkach, z którymi romansowałam, to odwoływanie pierwszych porannych zajęć (np. na 7:30 lub 8:00). Zwłaszcza, gdy człowiek dowiadywał się już po przyjeździe na uczelnię. A można było dłużej pospać
![]()
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm" złota męska myśl
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Na UJ również nie zauważyłam takiego zjawiska
![]()
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 605
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Cytat:
![]() U mnie też pełna kultura, prowadzący specjalnie zostają dla studentów po godzinach. Wspierają ich badania, pasje, nakręcają do działania. Z chamstwem możesz spotkać się wszędzie. Dla mnie chamstwem jest to co zrobiłaś- zamieściłaś w tagach nazwisko prowadzącego. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 172
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Dokładnie...
__________________
The only way to get rid of a temptation is to yield to it Problem niektórych kobiet polega na tym,że ekscytują się byle czym,a potem biorą z tym ślub. Nie subskrybuję wątków. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 848
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Ale nigdzie nie napisała, że to akurat ta osoba jest chamska. Spotkałam się nie raz z opinią, że krytyka prowadzących zajęcia jest czymś złym, a niby dlaczego? Jeżeli człowiek ma lekceważący stosunek do swojej pracy i swoich klinetów, to dlaczego oni maja go szanować?
W dzisiejszych czasach uczelni nie robi łaski stientowi, że go przyjmuje i kształci. Student to klient, a kształcenie to usługa, i w takich kategoriach powinniśmy oceniać uczelnie. Je studiuję zaocznie na UW. Nie wiem co mnie zamroczyło, że poszłam na drugi juz kierunek do tego siedliska chamstwa i olewactwa. Miałam możliwośc pójscia na wiele uczelni, porównywałam oferty i wybrałam najtańszą, bo wcale tak dużo nie zarabiam. Studia są dla mnie sporym obciążeniem. Ale gdybym wiedziała jak będzie, to wolałabym zacisnąć pasa i pójść gdzie indziej. Już pomijam zapał prowadzących i czy zajecia są ciekaw czy nie. Rozumiem, że nie każdy ma talent pedagogiczny. Najgorsze jest to, że po pierwszym semestrze zmienili nam częstotliwośc zjazdów. Wykłady mamy w każdy piątek, a ćwiczenia albo w sobote albo w niedzielę. Większość studentów na tygodniu pracuje, więc mało kto pojawia się na wykłądach. Rozbroił mnie tekst wykładowcy na nasze zażalenie, że sala jest za mała i nie mieścimy się. Stwierdził, że na następne wykłady i tak nie będziemy chodzić, więc zmniejszy się liczba ludzi i sala będzie w sam raz. No coś takiego! Ja bardzo bym chciała korzystać z usług za które płace i być na wykładach (moi najbliżsi znajomi ze studiów również), a przynajmniej tych coś wnoszących do mojej wiedzy, ale nie mogę, bo pracuję.W poprzednim semestrze na niektóre chodziłam, bo były co drugi piątek; to jeszcze mój pracodawca mógł przełknąć, ale co tdzień nie zamierza mnie zwalniać. Kiedy zmieniali częstotliwośc zjazdów były protesty studentów. Kierownik studiów wyszedł przed tłum i z rozbrajająco wesołą mina powiedział, że to taki eksperyment, ale pewnie już do końca studiów tak zostanie, bo w weekendy nie maja dla nas sal. Kurde, to ja płace a oni nie maja dla mne sali? Jak można być tak bezczelnym? Wyobraźcie sobe, że zamawiacie usługę czyszczenia dywanów w weekend i płacicie za to specjalną stawkę,wyższą niż normalna, a operator maszyny przyjeżdza do was w poniedziałek rano i mówi że bedzie czyscił teraz bo akurat ma wolne, a na weekend to on ma innego klienta. W takiej sytuacji pokazalibyscie mu drzwi i opieprzyli neźle. A on jakby z innymi tak postępował, to rychło musiałby biznes zamknąć. A nasze uczelne mino niżu demograficznego, nic sobie nie robią ze swoich klientów. Przecież nie musieli przyjmowac tylu studentów, skoro wiedzieli że mają problem z salami. Ale oczywiście kasę by sie chciało mieć, wiec lepiej przyjąć wszystkich i liczyć, że nikt się nie poskarży. Zresztą skargi i tak nic nie dają. (może głupi przykład, ale akurat zamawiam czyszczenie dywanów i to mi przyszło do głowy ![]() Co do prowadzących, to są różni, nektórych naprawde podziwiam za podejście do swoich obowiązków, a niektórymi głęboko pogardzam. Ja też jestem pracownikiem i nie wyobrażam sobie, żebym mogła swoje obowiązki wykonywać z takim lekceważeniem. I wiecie co? Naprawdę jako studentka zaoczna płace za dyplom. Bo jak inaczej nazwać to, że uczę się sama w domu, wszystkiego! Po paru miesiacach ide i zdaje egzamin. Wychodzi na to, że ja płace za możliwośc podejścia do egzaminu i tylko za to. Na wykłady nie chodzę, niektóre ćwiczenia polegaja na tym, że prowadzący zadaje rozdział do przeczytania w domu a potem odpytuje z nego, a jak ktoś czegoś nie rozumie to nawet nie ma co liczyć na wytłumaczenie. Słyszy, ze jako student powinien wykazywac sie samodzielnoścą. Niech i tak będzie, ale po co te szumne teksty o jakości kształcenia na UW? Nie wiem jak jest na innych uczelniach w Polsce, pewnie różnie. Za granicą też pewnie różnie. Mój brat skonczył UJ, a teraz studiuje na jakiejs uczelni prywatnej w Paryżu, ten sam kierunek co ja. Nauki ma strasznie dużo, ale podkreśla, że wreszcie czuje sie jak człowiek, a nie jak śmieć. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Cytat:
__________________
Wymianka ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 22
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Na mojej uczelni grafik jest strasznie zamotany, zajęcia do wyboru sie pokrywają lub są bardzo długie przerwy miedzy zajęciami. Jestem na dziennych a zajęcia mam np. od 8 - 12 i jeszcze tego samego dnia kolejne od 17.15 do 20.45. I weź tu pracuj i staraj się na siebie zarobić jak masz dzień rozbity. Uroki studiowania na AWFie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 848
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Dodam jescze, że nie ma co oceniać całej uczelni, bo wzystko zależy od kierunku. Mam koleżankę, która pierwszy kierunek studiowała ze mną i ma do niego tak samo silną awersje jak ja. Potem poszła na drugi, też na UW i mówi, że nawet nie ma porównania, tak jest dobrze zorganizowany i poza jednym prowadzącym nie spotkała się z takim chamstwem i olewactwem, jak na poprzednim kierunku. Ale jej obecny wydział jest nowy i malutki, więc może dlatego jeszcze sę starają
![]() Mój był studiował na UW anglistyke i też bardzo sobie chwalił. Ja ja opowiadałam mu o moich studiach, to się za głowę łapał i nie wierzył, że tak może być. Widać, co kierunek to obyczaj. Edytowane przez Loouisse Czas edycji: 2011-06-06 o 12:58 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 12
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Z całym szacunkiem to nazwa szkoły a nie nazwisko prowadzącego...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 12
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Mam w tagach ale moje koleżanki i przyjaciółki które właśnie skończyły wyższą szkołę miały przyjemniej bo np. ze świnoujścia dojeżdżały a tu pani sobie nie przyszła i nie dała nawet znać na wspólnego meila.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 605
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Każdą sytuację można rozwiązać na kilka sposobów, a Ty wybrałaś obsmarowanie komus dupy na necie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 848
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Cytat:
Dziwi mnie to oburzenie na autorkę wątku. Przeczytajcie jeszcze raz jej post. Czy naprawde uważacie, że napisała coś tak strasznego. Zwróćcie uwagę, że pisała w liczbie mnogiej. Nie wiedziałam, że krytyka uczelni jest czyms złym. Zanim nakrzyczysz na dziewczyną, skopiuj tag i sprawdz w wyszukiwarce co ci wyskoczy. Tak jak dziewczyna napisała, to jest nazwa szkoły. Nie wiedziałam, że krytyka uczelni to takie karygodne obsmarowanie. Cóż, chyba że na wizażu, bo ja ciągle się spotykam z forami, gdzie ocenia się uczelnie i prowadzących. Dzięki temu człowiek może zdecydowac gdzie pójść studiować. Ja bardzo załuje, że nie wybrałam swego czasu bardzo zachwalanej na forach uczelni prywatnej. Pomyślałam, że jednak państwowa będzie lepsza. Teraz załuję. Dodam, że na wizażu jest pełno watków gdzie obsmarowuje się fryzjerów, sprzedawców na allegro i innych. Nie sadzisz,że to nawet gorsze? Tu jest krytyka całej uczelni, ne wiadomo kogo konkretnie, a tam podaje się bardziej szczególowe dane takie jak np. adres salonu i imię fryzjerki. Edytowane przez Loouisse Czas edycji: 2011-06-04 o 14:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 12
|
![]()
Nie "obsmarowuje dupy" jedynie wyrażam swoje zdanie o spotykającej mnie impertynencji na uczelni za którą ciężkie pieniądze płacę, (nie mam sponsora więc lekko mi nie przychodzi) ale z tego co wiem panie które zamiast zająć się układaniem grafika rzetelnie siedzą na necie i wyszukują posty mówiące wprost o ich jakości pracy...
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 15 678
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Autorko ogolnie przesadzasz!
POmysl ze wykladowcy w jeden zalozmy weekend musza obskoczyc kilka uczelni wiec to do nich ma byc glownie dostosowany plan. BEZ NICH nic bys sie nie nauczyla! PAmietaj. A ze szkoly zawsze mozesz zrezygnowac jesli ci cos nie pasuje. studiuje na dwoch uczelniach rozny mialam plan przez ostatnie lata ale nigdy nie narzekalam za bardzo... bo jestem studentem i to byl moj wybor ze chce studiowac i dazyc do celu ,.pomimo wszystkiego co stoi mi na drodze Edytowane przez agnes188 Czas edycji: 2011-06-04 o 19:54 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Cytat:
"Nie możemy być dla studentów tak pobłażliwi - są gotowi pomyśleć, je my jesteśmy tu dla nich"... Przepraszam, jeśli przekręciłam cytat - sens pozostał... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 12
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 15 678
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Autorku
![]() poza tym rok pracowalam i studiowalam i tez nie marudzilam. sama chcialam pogodzic prace ze studiami. wiec nie mow ze nie mozna sie wypowiadac. gdybym nie miala nic do powiedzenia w temacie z wlasnego doswiadczenia nic bym nie powiedziala ale plan nie zawsze mialam wesoly. ciesze sie ze sobie poradzilam i dalej radze. Poza tym wole miec wykladowcow ktorzy ucza tez w najlepszych warszawskich uczelniach i dostosowywany plan jest do nich niz miec byle jakich a supe plan ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 848
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Cytat:
Wiesz, na dziennych nie marudziłam. Też było źle, ale myślałam, że coś za coś. Studiuję za darmo, dostaję stypendium, mogę się dostosować. Ale z zaocznymi jest inna sytuacja. Nie płacę, jak sie niektórym wydaje, bo jestem głąbem i na dzienne bym się nie dostała. Poszłabym na dzienne, gdybym nie musiała pracować, ale wtedy bym nie musiała płacić. Powiedz, czy jak idziesz do fryzjerki, żeby cię ścięła i płacisz jej za to, myślisz, że nie powinnas wymagac, bo w końcu sama powinnas umieć obciąć sobie włosy? Że fryzjerka łaske ci robi, bo ona taka utalentowana i poświęca ci swj czas? Sprobójcie potraktować kształcenie jako usługę. Niedawno skończyłam kurs księgowości, zapłaciłam sporo, ale naprawde było warto. Nikt mnie nie olewał, bo traktowali mnie jak klientkę. Szkoda, że wykładowcy na uczelniach nie maja takiego podejścia. Przecież można spojrzec na to z innej strony. Gdyby nie chętni do studiowania - oni nie mieliby pracy!!! Po co uczelnia miałaby dawać im etat? Dodam, że jeden wykładowca na mojej uczelni zadziwił mnie mówiąc publicznie to, co ja napisałam wyżej, że studenci są jego klientami. I że to powinno byc oczywiste szczególnie na kierunku ekonomicznym. I że on wie, za co mu płacą. I fakt, to bardzo solidny człowiek. Akurat u niego ciężko jest zaliczyć, ale to nawet dobrze. Widać, że człowiek wymaga, ale również od siebie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 15 678
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
ale zle robisz porownując usługę fryzjerki z usługami wykładowcy.
Nie podoba mi się( nie bije tu absolutnie do ciebie) jak takie głąby u mnei na studiach mają podejscie: place , nie ucze sie, ale tyle kasy daje to musze zdac... nie to nie... jak ktos nie chce nie idze na studia... i nie ma problemu ale takiego podejscia nie mozna miec... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Ale nie chodzi przecież o "płacę, to muszę zdać" - chodzi o to, że studia są zaoczne, część studentów dojeżdża z innego miasta, wszyscy pracują, a żeby w pełni móc z tych studiów korzystać, muszą bywać na uczelni i w tygodniu, w godzinach pracy. U mnie np kilkanaście egzaminów było w tygodniu.
A porównanie - skoro płaci się niemałą kasę na tę wiedzę, to jest ona takim samym towarem jak inne usługi. Wykładowca nie robi łaski, że się tą wiedzą dzieli - to jego praca. Zgodzę się z takim podejściem na dziennych darmowych, ale zaocznych - niestety nie. Edytowane przez VI4 Czas edycji: 2011-06-06 o 18:47 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Cytat:
Nie mówimy tutaj o studiach dziennych tylko o studiach zaocznych (oraz ewentualnie prywatnych). To jest zwykła usługa, student jest równocześnie klientem, płaci za usługę niejednokrotnie grube pieniądze i co, ma się "dostosować"? Ideą studiów zaocznych jest to, żeby mogły na nie chodzić osoby pracujące w tygodniu, więc powinny odbywać się w soboty i niedziele, egzaminy i konsultacje też powinny być w takich terminach. Nie mówimy tutaj o tym, że ktoś narzeka, a bo mu się nie chce siedzieć do 20, a bo ma za dużo dziur w trakcie dnia i wszystko porozwalane, tylko mówimy tutaj o ludziach, którzy w tygodniu siedzą w pracy od 8 do 16 (np.), ciężko tyrają, sami się utrzymują, niejednokrotnie są to osoby dojrzałe, które dawno założyły rodziny, a teraz chcą podnieść swe kwalifikacje. I oni po prostu NIE MAJĄ innej możliwości, jak chodzić na zajęcia tylko w soboty i niedziele. Dlatego idą na zaoczne, płacą za usługę i powinni otrzymać to, za co płacą. To nie jest narzekanie niezadowolonego młokosa, takie byleby ponarzekac, jak to źle w życiu, tylko po prostu zwrócenie uwagi na coś, co sprawia, że człowiek, który zapłacił parę tysięcy za swoją edukację nie ma żadnej możliwości, by skorzystać z wszystkich zajęć! Porównajmy to choćby nie wiem, z kursem w jakiejś szkole językowej. W dobrych szkołach też płaci się duże sumy za takie kursy, jak byś się czuła, gdybyś umawiała się na kurs dajmy na to we wtorki i czwartki wieczorem, a oni, już po zapłaceniu i rozpoczęciu roku szkolnego przełożyliby zajęcia czwartkowe na piątek rano, kiedy ty jesteś w pracy lub szkole i niemożliwe jest, żebyś mogła chodzić. Nie zdenerwowałoby cię to? Nie poszłabyś do biura z zażaleniem, z żądaniem zwrotu pieniędzy? Czy dalej potulnie płaciłabyś np. tysiąc złotych, chodząc tylko na połowę zajęć...? Płatne studia to usługa. Uczelnia winna wykonać ją jak najlepiej, bo o zgrozo - to z pieniędzy zaocznych uczelnia najwięcej czerpie i to one są ich głównym źródłem dochodu. Żeby nie było - miałam kiedyś epizod z zaocznymi, zajęcia... od piątków, od 8!!! rano. Na dziennych z kolei też miałam plan porozstrzelany po różnych porach dnia itd, ale nie narzekałam, bo skoro darmowe, to trzeba brać, jak daja i przystosować się. Ale to chyba nie do tego wątku, bo nie mówimy tutaj o głąbach, które podchodzą do studiów zaocznych na zasadzie: "Płacę, wiec mam zdać!", tylko o ludziach, którzy płacą za studia i w związku z tym chcą mieć możliwość uczestniczenia we wszystkich zajęciach organizowanych na roku, a nie tylko w niektórych, bo pozostałe są w piątki, kiedy zwykle ludzie pracują. Chcą tego, za co zapłacili, czy to źle?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 15 678
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
ja napisalam po prostu swoje zdanie... tez ciezko bylo mi polaczyc rozne zajecia jak wczesniej pisalam... a nie chcialam dyskusji ciagnac wiec dalej nie bede
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
od dawna śledze ten wątek.
Od roku jestem studentką studiów zaocznych. Moje zajęcia odbywają się CO TYDZIEŃ od 8-20. W miedzy czasie pracuję. Wyobraźcie sobie że na uczelni jednego roku jest około 2000 studentów. Nie wydaje wam się, ze troche ciężko jest do wszystkich się dopasować? Chamstwo na uczelniach? Pod jakim względem? Dlaczego nie wynajmiecie sobie prywatengo nauczyciela, który będzie dostosowywał się do Was? Czy egzaminy macie w tygodniu o 12, gdzie w tym samym czasie jesteście w pracy? Wątpię... A to, ze jakieś poprawy czy konsultacje są w tygodniu, zależy od indywidualnego wyboru wykładowcy i dziekanat(czy tam cała uczelnia) niewiele ma z tym wspólnego. Wiem, bo sama mam wykładowców, którzy pozwalaja poprawiac na zjazdach, ale też takich, którzy każą przychodzić w tygodniu. Narzekacie, że płacicie ciężkie pieniądze? A KTO Wam kazał iśc na zaoczne? Trzeba było wybrać dzienne, gdzie nie musielibyście płacic ani grosza. Ludzie, dorośnijcie.
__________________
Wymianka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 12
|
Dot.: Chamstwo na uczelniach.
Cytat:
---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ---------- Cytat:
Zwyczajnie jak wykładowca w trakcie wykładów wychodzi "na chwilkę" i wraca po pół godziny to mogę oczekiwać na materiały na meila czy to niby za dużo? Mam wymagającą panią z kosmetologii, nawet jeśli wykład prowadzi bez wdawania się w szczegóły to materiały wysyła ...- z całą masą błędów ( nie ort.) jak nic zerżnięty z neta bez jakiejkolwiek obróbki. Nie mam nic do uczelni które zatrudniają dobrych wykładowców ale szkoły prywatne nawet jeśli ich mają to albo na niezbyt długo albo nadrabiają bajzlem w grafiku. Zwyczajnie idąc na wykłady chcę się pouczyć a nie denerwować. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:46.