przyszła teściowa.... czy popełniła gafę?...

[lovely_xd]

Witam.

Ostatnio teściowa mojego narzeczonego, zaproponowała mi marynarkę, którą przywiózł jej szwagier z Niemiec... on przywozi czasem ciuchy dla córki mojej teściowej po swoich córkach, jak to często bywa... wyżej wspomniana marynarka ne trafiła w gust mojej przyszłej szwagierki i teściowa zaproponowała mi ją... mi też średnio się podobała, ale powiedziałam, że mogę ją wziąć (pomyślałam, że dam potrzebującej koleżance...) na to ona powiedziała: "najpierw zapytam Ewy (jej synowa) czy ją chce, bo wiesz wiadomo, synowa jest dla mnie ważniejsza, a jak ona nie będzie chciała to Ci ją dam...." .. to po co mi w ogóle to proponowała? no bez łaski :P a kiedyś mówiła, że wszystkich traktuje równo.... wydaje mi się, że takich rzeczy się nie mówi... jak myślicie? jestem przewrażliwiona ?

[paula78]

Olac i nie brac starych szmat nawet dla koleżanki.

[cogitka88]

Rzeczywiście, nieładnie postąpiła. Ale chyba powinnaś puścić to mimo uszu, bo wydaje się, że po prostu nie pomyślała do końca jak to może zabrzmieć. No chyba, że zdarza jej się częściej tak Cię traktować?

P.S. "Tesciowa Teojego narzeczonego" to Twoja mama jest .

[Mary Louu]

Ja na Twoim miejscu też bym się zdenerwowała Nie ładnie z jej strony. Skoro chciała zapytać Ewę to mogła to zrobić wcześniej. Za nim Tobie to zaproponowała.
Nietakt z jej strony albo celowe pokazanie kogo woli bardziej.
Swoją drogą kojarzę Cię chyba już z pewnego wątku i znam już trochę tę "teściówkę"

Moja rada: Jak Ci wręczy marynarkę to podziękuj i powiedz prawdę , że Ci się nie za bardzo podoba

[nicole697]

Napisane przez cogitka88

P.S. "Tesciowa Teojego narzeczonego" to Twoja mama jest .

No właśnie

[srebrnykot]

Owszem, nieładnie się zachowała. Jeśli to jednorazowa wpadka, to udawałabym, że sytuacja nie miała miejsca. A marynarki, tudzież innych ciuchów, nie bierz.

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez lovely_xd

Witam.

Ostatnio teściowa mojego narzeczonego, zaproponowała mi marynarkę, którą przywiózł jej szwagier z Niemiec... on przywozi czasem ciuchy dla córki mojej teściowej po swoich córkach, jak to często bywa... wyżej wspomniana marynarka ne trafiła w gust mojej przyszłej szwagierki i teściowa zaproponowała mi ją... mi też średnio się podobała, ale powiedziałam, że mogę ją wziąć (pomyślałam, że dam potrzebującej koleżance...) na to ona powiedziała: "najpierw zapytam Ewy (jej synowa) czy ją chce, bo wiesz wiadomo, synowa jest dla mnie ważniejsza, a jak ona nie będzie chciała to Ci ją dam...." .. to po co mi w ogóle to proponowała? no bez łaski :P a kiedyś mówiła, że wszystkich traktuje równo.... wydaje mi się, że takich rzeczy się nie mówi... jak myślicie? jestem przewrażliwiona ?

a teściowa mieszka z tą synową?

[Mary Louu]

no właśnie to chyba nie jest jednorazowa wpadka , co autorko??

[bluebluesky]

Olac, nie szukac problemow na sile.

[lovely_xd]

Napisane przez nicole697

No właśnie

upsss. no faktycznie pomyliło mi się... miało być "mama mojego narzeczonego" ;D

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez agnieszkaqazplm

a teściowa mieszka z tą synową?

nie, mieszkają osobno... ta synowa mieszka z swoimi rodzicami i mężem..

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Napisane przez Mary Louu

no właśnie to chyba nie jest jednorazowa wpadka , co autorko??

no masz rację zdarzało jej się już wypominać mi cukier, cytrynę i herbatę, bo zostawiałam niedopite, obrażać się o byle co itp. ;P

[Mary Louu]

Napisane przez lovely_xd

no masz rację zdarzało jej się już wypominać mi cukier, cytrynę i herbatę, bo zostawiałam niedopite, obrażać się o byle co itp. ;P

ha , czyli dobrze kojarzyłam Twój wątek
olać i tyle

a co na to tż ?

[lovely_xd]

Napisane przez srebrnykot

Owszem, nieładnie się zachowała. Jeśli to jednorazowa wpadka, to udawałabym, że sytuacja nie miała miejsca. A marynarki, tudzież innych ciuchów, nie bierz.

nie będę już brała jakichś ciuchów z odzysku... nikt mi łaski nie będzie robił... jeszcze mnie stać na ubrania ;-)

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez lovely_xd

upsss. no faktycznie pomyliło mi się... miało być "mama mojego narzeczonego" ;D

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------



nie, mieszkają osobno... ta synowa mieszka z swoimi rodzicami i mężem..

Też myślę, że powinnaś olać sprawę, nie wkręcaj sobie jej "niecnych intencji"
, bo być może kobiecina chciała dobrze, a wyszło jak wyszło.

[lovely_xd]

Napisane przez Mary Louu

ha , czyli dobrze kojarzyłam Twój wątek
olać i tyle

a co na to tż ?

no też powiedział, że ona popełniła nietakt, ale mam się tym nie przejmować ..

[Mary Louu]

Napisane przez agnieszkaqazplm

Też myślę, że powinnaś olać sprawę, nie wkręcaj sobie jej "niecnych intencji"
, bo być może kobiecina chciała dobrze, a wyszło jak wyszło.

to prawda ale nie mówi się : synowa jest dla mnie ważniejsza
przynajmniej ja tak sądzę

[nicole697]

Napisane przez lovely_xd

no masz rację zdarzało jej się już wypominać mi cukier, cytrynę i herbatę, bo zostawiałam niedopite, obrażać się o byle co itp. ;P

Oooo....

Z tą marynarką bym jej odpowiedziała, że dziękuję ale wolę kupic sobie nową.

[Madzialenka_21]

Powiedz jej wprost, że marynarka nie jest w Twoim guście i że nie nosisz takich rzeczy, ale bardzo dziękujesz za propozycję i jej dobre chęci.

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez Mary Louu

to prawda ale nie mówi się : synowa jest dla mnie ważniejsza
przynajmniej ja tak sądzę

jasne, że się nie mówi, ale myślę też, że być może kobieta najpierw mówi-potem myśli, ale tak naprawdę nie miała na celu urazić Autorki.

[sine.ira]

Napisane przez lovely_xd

Witam.

Ostatnio teściowa mojego narzeczonego, zaproponowała mi marynarkę, którą przywiózł jej szwagier z Niemiec... on przywozi czasem ciuchy dla córki mojej teściowej po swoich córkach, jak to często bywa... wyżej wspomniana marynarka ne trafiła w gust mojej przyszłej szwagierki i teściowa zaproponowała mi ją... mi też średnio się podobała, ale powiedziałam, że mogę ją wziąć (pomyślałam, że dam potrzebującej koleżance...) na to ona powiedziała: "najpierw zapytam Ewy (jej synowa) czy ją chce, bo wiesz wiadomo, synowa jest dla mnie ważniejsza, a jak ona nie będzie chciała to Ci ją dam...." .. to po co mi w ogóle to proponowała? no bez łaski :P a kiedyś mówiła, że wszystkich traktuje równo.... wydaje mi się, że takich rzeczy się nie mówi... jak myślicie? jestem przewrażliwiona ?

A poczułaś się urażona ? Jeżeli tak, to popełniła gafę. Nie umiesz sama ocenić czy cię ktoś obraża czy nie ?

Jeżeli to pierwsza taka sytuacja, to bym to olała. Ale na pewno nie brałabym niechcianych "prezentów" - spadów po tych, co nimi wzgardzili
Wiem co mówię, bo moja mamusia (teściowa w sensie) uwielbia dawać mi podarki w stylu rajstop w rozmiarze pasującym na szafę gdańską, koszuli nocnej w stylu 85 letniej babci, butów w stylu późny DDR czy sweterków z łosiem
Zawsze uprzejmie i pięknie dziękuję i mówię, że niestety mamusia znowu nie trafiła z rozmiarem. Wraca więc z całym tym tałatajstwem z powrotem. Oczywiście to nigdy nie zraża jej do podejmowania nowych prób wciśnięcia mi kolejnych szmat przy okazji kolejnej wizyty. Co zrobić, starość nie radość.

[agnieszkaqazplm]

[QUOTE=sine.ira;26954958]A poczułaś się urażona ? Jeżeli tak, to popełniła gafę. Nie umiesz sama ocenić czy cię ktoś obraża czy nie ?

Jeżeli to pierwsza taka sytuacja, to bym to olała. Ale na pewno nie brałabym niechcianych "prezentów" - spadów po tych, co nimi wzgardzili
Wiem co mówię, bo moja mamusia (teściowa w sensie) uwielbia dawać mi podarki w stylu rajstop w rozmiarze pasującym na szafę gdańską, koszuli nocnej w stylu 85 letniej babci, butów w stylu późny DDR czy sweterków z łosiem
Zawsze uprzejmie i pięknie dziękuję i mówię, że niestety mamusia znowu nie trafiła z rozmiarem. Wraca więc z całym tym tałatajstwem z powrotem. Oczywiście to nigdy nie zraża jej do podejmowania nowych prób wciśnięcia mi kolejnych szmat przy okazji kolejnej wizyty. Co zrobić, starość nie radość.[/

też tak miałam, ale wiem, że mamy robią to w dobrej wierze, inne pokolenie po prostu.

[sine.ira]

Napisane przez agnieszkaqazplm

też tak miałam, ale wiem, że mamy robią to w dobrej wierze, inne pokolenie po prostu.

Moja mamusia robi to w takiej wierze, że się pozbywa szmat zalegających u niej w chałupie. Próbuje w każdym razie.

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez sine.ira

Moja mamusia robi to w takiej wierze, że się pozbywa szmat zalegających u niej w chałupie. Próbuje w każdym razie.

Kobieto! To u mnie było tak, że ciotka przywoziła jakieś ciuchy, które przysyłała jej kuzynka z Anglii, wciskała mojej mamie, a mama przywoziła do mnie! Normalnie ciucholand można było otworzyć!.

[Luba]

Tak, popełniła
Nie dlatego, że chciała dac Ci ciuch, ale dlatego, że wspomniała o tym, że jesteś druga w kolejce do ciucha.

[Kaja-ja]

Utknęłam na "teściowa mojego narzeczonego"... i już chciałam sobie rozrysować tą relację
A co do marynarki, nietaktów i "wciskania łachów" - ten typ tak ma. Moja babcia była bardzo podobna, z jednej strony było to wpieniające: np. Jak mi kupiła wielorazowe chusteczki do nosa... dlaczego? bo były 3 szt za 2,5zł. Ale na dłuższą metę, ona po prostu nie zdawała sobie sprawy, że to co robi może być odczytywane jako "nietakt". Po prostu tak miała

[olenkasz]

To wytknięcie ci, że jesteś druga, mniej ważna było nie taktowne ja bym na pewno jej nie wzięła po takim tekście.

[natalor]

dziwna Po co pytała najpierw Ciebie

[Ratatuj]

Napisane przez lovely_xd

no też powiedział, że ona popełniła nietakt, ale mam się tym nie przejmować ..

Jeżeli zależy Ci na przyszłym związku z narzeczonym to rzeczywiście się tym nie przejmuj jednakże licz się z tym,że zawsze jego mama będzie Ciebie tak traktować pomimo tego,że i tak w końcu i Ty będziesz jej synową.
Nie chodzi rzeczywiście o marynarkę tylko o fakt,że dała Ci do zrozumienia,że nie traktuje Ciebie jak rodzinę.
I uwierz mi już zawsze będziesz się tak czuła......nawet jeśli stosunki się ocieplą.

[201803290936]

Poważnie musisz zakładać wątek, aby wiedzieć, że ktoś popełnił w stosunku do Ciebie nietakt?

Teściowa Twojego narzeczonego, czy jego matka? O ile dobrze mi świta, to wcale nie tak dawno zakończył się Twój poprzedni związek, ten nie trwa jakoś mega długo, więc może jednak z określaniem tej pani mianem "teściowej" nie ma co szaleć? I z zacieśnianiem więzi na siłę.

[Merys]

Toz to blachostka...
Olej tesciowa, a nastepnym razem juz nic od niej nie bierz i tyle. Prosta sprawa.

[_vixen_]

Kobieta utknęła jeszcze mentalnie w czasach komuny, gdzie takie dary od rodziny z zagranicy to była niesamowita gratka.