Proszę o radę:( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-06-27, 23:38   #1
Pepsicocacola
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 21

Proszę o radę:(


Hej,
Proszę Was o radę, bo już sama nie mam pomysłu, jak mam postępować
Jestem z moim chłopakiem od około 3 miesięcy. Na początku coś tam zaiskrzyło, zaczęliśmy się spotykać. Zdecydowaliśmy że spróbujemy, bo dobrze się dogadujemy i zobaczymy jak to będzie. Wiadomo jak to jest w pierwszej fazie znajomości: zauroczenie, nie widzimy wad partnera, ogólnie sielanka. Jednak praktycznie już na początku mieliśmy kryzys, coś się popsuło. Teraz już jest niby dobrze. Tamto minęło. Nie chcę do tego wracać.
I teraz przechodzę do sedna sprawy.
Facet powiedział mi, że teraz zmienił do mnie całkowicie podejście. Wcześniej wydawało mu się, że być może jestem jeszcze gówniarą (on jest ode mnie trochę starszy), ale okazało się że się mylił i że jestem wartościową osobą.
No i ok, wydawać by się mogło, że naprawdę zaczął się starać. Dążył do tego, że spędzaliśmy ze sobą dużo czasu, można powiedzieć że z własnej inicjatywy. Ale ja nadal widzę, że nie jest do końca dobrze. Już wyjaśniam o co mi chodzi i co mnie denerwuje. Przede wszystkim chodzi mi o nasz kontakt typu smsy telefony, jak się nie widzimy. Może chodzi nie tyle o to, że mnie olewa, bo tak nie jest. Ale sam np rzadko dzwoni, tylko wtedy jak no chce ustalić szczegóły dotyczące spotkania. Niby zazwyczaj oddzwania, ale ostatnio powiedziałam, że gdybym ja nie się nie odezwała to on pewnie nie odezwałby się do mnie tydzień. Powiedział, że to nieprawda i że przesadzam, bo ma teraz dużo spraw na głowie. Mam czasami wrażenie że mu słabo zależy.
I wiem, że nie przesadzam. Co mówi mój facet? Że do niego jest trudno, dotrzeć, jest trudnym partnerem. Oraz, że zazwyczaj nie okazuje tak łatwo uczuć. Kiedy pytam się go czy tęskni, mówi że może po nim nie widać, ale trochę na pewno.
Fajnie, tylko że nie widzieliśmy się tydzień, a dopiero dzisiaj. I jakoś entuzjazmu w nim nie widziałam. Był wobec mnie chłodny, nie licząc buziaka na powitanie i pożegnanie. Wymówił się, że jest zmęczony.
To jeszcze kwestia tego, że za tydzień wyjeżdzam do domu na okres wakacji i pewnie będziemy się rzadko widywać:/ Ale skoro teraz się nam tak układa to ja nie wiem jak to będzie:/
I uprzedzając Wasze pytania. Tak, ciągle z nim rozmawiam. Mówię mu, co mi się nie podoba, przyznaje mi rację i nie mówię, że kompletnie mnie olewa, ale właśnie...ciągle jest jakieś ale...
Ciągle wyczuwam ten dystans, nie wiem jak mam do niego dotrzeć.:/
To nie jest tak, że nigdy mi nie okazywał czułości. Ale ma takie dni, że za bardzo z nim kontaktu złapać nie mogę.
Powiedział mi, że ma uraz bo poprzednie kobiety podobno źle z nim postąpiły. Twierdzi, że widzi jak się staram, że docenia mnie, moją osobowość, że mu zależy.
Ale czasami mam wrażenie, że jestem mu obojętna:/
Ciągle ten dystans:/
Co mogę zrobić? Jak myślicie?
Pepsicocacola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 08:49   #2
Weronikapr
Wtajemniczenie
 
Avatar Weronikapr
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez Pepsicocacola Pokaż wiadomość
Hej,
Proszę Was o radę, bo już sama nie mam pomysłu, jak mam postępować
Jestem z moim chłopakiem od około 3 miesięcy. Na początku coś tam zaiskrzyło, zaczęliśmy się spotykać. Zdecydowaliśmy że spróbujemy, bo dobrze się dogadujemy i zobaczymy jak to będzie. Wiadomo jak to jest w pierwszej fazie znajomości: zauroczenie, nie widzimy wad partnera, ogólnie sielanka. Jednak praktycznie już na początku mieliśmy kryzys, coś się popsuło. Teraz już jest niby dobrze. Tamto minęło. Nie chcę do tego wracać.
I teraz przechodzę do sedna sprawy.
Facet powiedział mi, że teraz zmienił do mnie całkowicie podejście. Wcześniej wydawało mu się, że być może jestem jeszcze gówniarą (on jest ode mnie trochę starszy), ale okazało się że się mylił i że jestem wartościową osobą.
No i ok, wydawać by się mogło, że naprawdę zaczął się starać. Dążył do tego, że spędzaliśmy ze sobą dużo czasu, można powiedzieć że z własnej inicjatywy. Ale ja nadal widzę, że nie jest do końca dobrze. Już wyjaśniam o co mi chodzi i co mnie denerwuje. Przede wszystkim chodzi mi o nasz kontakt typu smsy telefony, jak się nie widzimy. Może chodzi nie tyle o to, że mnie olewa, bo tak nie jest. Ale sam np rzadko dzwoni, tylko wtedy jak no chce ustalić szczegóły dotyczące spotkania. Niby zazwyczaj oddzwania, ale ostatnio powiedziałam, że gdybym ja nie się nie odezwała to on pewnie nie odezwałby się do mnie tydzień. Powiedział, że to nieprawda i że przesadzam, bo ma teraz dużo spraw na głowie. Mam czasami wrażenie że mu słabo zależy.
I wiem, że nie przesadzam. Co mówi mój facet? Że do niego jest trudno, dotrzeć, jest trudnym partnerem. Oraz, że zazwyczaj nie okazuje tak łatwo uczuć. Kiedy pytam się go czy tęskni, mówi że może po nim nie widać, ale trochę na pewno.
Fajnie, tylko że nie widzieliśmy się tydzień, a dopiero dzisiaj. I jakoś entuzjazmu w nim nie widziałam. Był wobec mnie chłodny, nie licząc buziaka na powitanie i pożegnanie. Wymówił się, że jest zmęczony.
To jeszcze kwestia tego, że za tydzień wyjeżdzam do domu na okres wakacji i pewnie będziemy się rzadko widywać:/ Ale skoro teraz się nam tak układa to ja nie wiem jak to będzie:/
I uprzedzając Wasze pytania. Tak, ciągle z nim rozmawiam. Mówię mu, co mi się nie podoba, przyznaje mi rację i nie mówię, że kompletnie mnie olewa, ale właśnie...ciągle jest jakieś ale...
Ciągle wyczuwam ten dystans, nie wiem jak mam do niego dotrzeć.:/
To nie jest tak, że nigdy mi nie okazywał czułości. Ale ma takie dni, że za bardzo z nim kontaktu złapać nie mogę.
Powiedział mi, że ma uraz bo poprzednie kobiety podobno źle z nim postąpiły. Twierdzi, że widzi jak się staram, że docenia mnie, moją osobowość, że mu zależy.
Ale czasami mam wrażenie, że jestem mu obojętna:/
Ciągle ten dystans:/
Co mogę zrobić? Jak myślicie?
Wg mnie facet zaczyna mieć Ciebie dosyć, bo z miłej, sympatycznej i uśmiechniętej zapewne na początku dziewczyny zmieniłaś się w narzekającą i skwaszoną. I to straszliwie szybko, w ciągu 3 miesięcy.
Weronikapr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 08:54   #3
fangora81
Rozeznanie
 
Avatar fangora81
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 676
Dot.: Proszę o radę:(

Bez przesady.
Ale skoro on mógłby się tydzień nie odzywać, to ty też możesz tak zrobić i zamilknąć na dłużej. Nie masz nic do stracenia. Jeśli koleś nie odezwie się przez 2 tygodnie, to znaczy, że nie ma co sobie szanownej głowy zawracać kimś takim.
__________________
fangora81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 08:56   #4
kasia6713
Zakorzenienie
 
Avatar kasia6713
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 579
Dot.: Proszę o radę:(

a ja myślę, że z jego strony poprostu minęło to "pierwsze" zauroczenie
__________________
Wymianka
kasia6713 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 09:37   #5
Pepsicocacola
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 21
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez Weronikapr Pokaż wiadomość
Wg mnie facet zaczyna mieć Ciebie dosyć, bo z miłej, sympatycznej i uśmiechniętej zapewne na początku dziewczyny zmieniłaś się w narzekającą i skwaszoną. I to straszliwie szybko, w ciągu 3 miesięcy.

Nigdy mi nie powiedział, że ma mnie dosyć. I nigdzie też nie napisałam, że cały czas tylko narzekam. Tutaj nawet powiedziałabym, że to chodzi o niego, bo ostatnio to on jakoś za bardzo humoru nie ma.
Pepsicocacola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 09:54   #6
Weronikapr
Wtajemniczenie
 
Avatar Weronikapr
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
Dot.: Proszę o radę:(

Więc może po prostu tak jak dziewczyny mówią - minęło pierwsze zauroczenie i chłopak zaczął wracać do normalnych, codziennych spraw, a Ty taką zmianą reagujesz naturalnie lekkim niepokojem. Jeśli on mówi, że wszystko gra, gdy się dopytujesz, to ja bym zostawiła temat. Każdy związek się zmienia, trzeba pogodzić obowiązki z przyjemnościami.
Weronikapr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 09:58   #7
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez Pepsicocacola Pokaż wiadomość
(...)
Niby zazwyczaj oddzwania, ale ostatnio powiedziałam, że gdybym ja nie się nie odezwała to on pewnie nie odezwałby się do mnie tydzień. Powiedział, że to nieprawda i że przesadzam, bo ma teraz dużo spraw na głowie. Mam czasami wrażenie że mu słabo zależy.
I wiem, że nie przesadzam. Co mówi mój facet? Że do niego jest trudno, dotrzeć, jest trudnym partnerem. Oraz, że zazwyczaj nie okazuje tak łatwo uczuć. Kiedy pytam się go czy tęskni, mówi że może po nim nie widać, ale trochę na pewno.
Fajnie, tylko że nie widzieliśmy się tydzień, a dopiero dzisiaj. I jakoś entuzjazmu w nim nie widziałam. Był wobec mnie chłodny, nie licząc buziaka na powitanie i pożegnanie. Wymówił się, że jest zmęczony.
To jeszcze kwestia tego, że za tydzień wyjeżdzam do domu na okres wakacji i pewnie będziemy się rzadko widywać:/ Ale skoro teraz się nam tak układa to ja nie wiem jak to będzie:/
(...)
Autorko wątku, ale Ty czynisz facetowi wyrzuty, w dodatku raczej bezpodstawne. A potem się dziwisz, że on jest tym zmęczony. Kontakt przecież macie, tylko nie tak częsty jak Ty byś chciała. Pogrubione: albo mu wierzysz na słowo, albo nie (że jest zajęty). Facet Ci powiedział jaki jest - albo go takiego bierzesz (pewnie z czasem się nauczy nieco bardziej okazywać uczucia, ale to musi wyjść naturalnie, wraz z rozwojem związku), albo daj sobie i jemu spokój. Wzięłaś sobie zdystansowanego faceta (trochę milczka), a masz pretensje, że to nie romantyk z sercem na dłoni. Pewnych rzeczy masz prawo wymagać, jasne, ale nie wszystko na raz i nie za dużo. Plus: bardzo pesymistycznie już teraz do tego podchodzisz, więc po co Ci to?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 10:00   #8
kasia6713
Zakorzenienie
 
Avatar kasia6713
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 579
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez Weronikapr Pokaż wiadomość
Więc może po prostu tak jak dziewczyny mówią - minęło pierwsze zauroczenie i chłopak zaczął wracać do normalnych, codziennych spraw, a Ty taką zmianą reagujesz naturalnie lekkim niepokojem. Jeśli on mówi, że wszystko gra, gdy się dopytujesz, to ja bym zostawiła temat. Każdy związek się zmienia, trzeba pogodzić obowiązki z przyjemnościami.
pisząc wcześniej że minęło pierwsze zauroczenie, miałam na myśli nie to, że bezpodstawnie zaczęła się martwić. Wręcz przeciwnie.
Cos może w tym być, bo parę miesięcy temu, jak przyszło mi na myśl rozstać się z facetem zachowywałam się podobnie. Unikałam kontaktu, byłam chłodna. Tyle że ja sie z nim rozstałam po roku a nie po 3 miesiącach...
Nie wiem co Ci doradzić. Znając mój wredny charakter zrobiłabym tak, jak napisała fangora81 - pewnie zachowałabym się tak samo jak on i sprawdziła jego reakcję.

PS. Juz sie nie moge doczekać pod spodem słów krytyki, że facet to przeciez nie przedmiot, który można testować
__________________
Wymianka
kasia6713 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 10:05   #9
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez kasia6713 Pokaż wiadomość
(...)
Nie wiem co Ci doradzić. Znając mój wredny charakter zrobiłabym tak, jak napisała fangora81 - pewnie zachowałabym się tak samo jak on i sprawdziła jego reakcję.

PS. Juz sie nie moge doczekać pod spodem słów krytyki, że facet to przeciez nie przedmiot, który można testować
A co jeżeli on wcale nie chce rozstania, tylko naprawdę jest zmęczony, zagoniony (plus ma nieco dość wyrzutów, które czyni mu dziewczyna), ale właśnie przez takie gierki, testowanie, stwierdzi, że to nie ma sensu i że ona jest jakaś kopnięta? Efektem będzie rozstanie, ale z innego powodu, niż jej się wydaje.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 10:09   #10
kasia6713
Zakorzenienie
 
Avatar kasia6713
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 579
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
A co jeżeli on wcale nie chce rozstania, tylko naprawdę jest zmęczony, zagoniony (plus ma nieco dość wyrzutów, które czyni mu dziewczyna), ale właśnie przez takie gierki, testowanie, stwierdzi, że to nie ma sensu i że ona jest jakaś kopnięta? Efektem będzie rozstanie, ale z innego powodu, niż jej się wydaje.
ale przecież ja nigdzie nie napisałam tego, ze on chce rozstania. Po prostu dałam przykład z (mojego) życia. Może jest zmęczony - tego nie wykluczam. Tyle że ja też się tak tłumaczyłam.
__________________
Wymianka
kasia6713 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 10:29   #11
Pepsicocacola
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 21
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Autorko wątku, ale Ty czynisz facetowi wyrzuty, w dodatku raczej bezpodstawne. A potem się dziwisz, że on jest tym zmęczony. Kontakt przecież macie, tylko nie tak częsty jak Ty byś chciała. Pogrubione: albo mu wierzysz na słowo, albo nie (że jest zajęty). Facet Ci powiedział jaki jest - albo go takiego bierzesz (pewnie z czasem się nauczy nieco bardziej okazywać uczucia, ale to musi wyjść naturalnie, wraz z rozwojem związku), albo daj sobie i jemu spokój. Wzięłaś sobie zdystansowanego faceta (trochę milczka), a masz pretensje, że to nie romantyk z sercem na dłoni. Pewnych rzeczy masz prawo wymagać, jasne, ale nie wszystko na raz i nie za dużo. Plus: bardzo pesymistycznie już teraz do tego podchodzisz, więc po co Ci to?
Pytałam go wielokrotnie czy np uważa, że zbyt często mu zwracam głowę , że chcę wiedzieć co u niego. Mówi, że nie. To że jest zmęczony nie odnosiło się do tego, tylko do tego, że ma sporo problemów. Tego nie kwestionuje akurat.
Ja wcale nie wymagam, żeby mi wyznawał non stop uczucia, ale ostatnimi czasy mam wrażenie, że mnie traktuje jak koleżankę. Chcialabym chociaż usłyszeć, że cieszy się, że mnie widzi.
Tylko, że ja się ciągle staram. Ale bywają momenty, że jemu się nawet rozmwiać nie chce, próbuje różnych sposobów i nic. Więc wczoraj po prostu dałam sobie spokój.
A proszę Cię napisz, czego nie powinnam wymagać a czego powinnam?
Bo ja już sama nie wiem, może przesadzam.

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Cytat:
Napisane przez kasia6713 Pokaż wiadomość
pisząc wcześniej że minęło pierwsze zauroczenie, miałam na myśli nie to, że bezpodstawnie zaczęła się martwić. Wręcz przeciwnie.
Cos może w tym być, bo parę miesięcy temu, jak przyszło mi na myśl rozstać się z facetem zachowywałam się podobnie. Unikałam kontaktu, byłam chłodna. Tyle że ja sie z nim rozstałam po roku a nie po 3 miesiącach...
Nie wiem co Ci doradzić. Znając mój wredny charakter zrobiłabym tak, jak napisała fangora81 - pewnie zachowałabym się tak samo jak on i sprawdziła jego reakcję.

PS. Juz sie nie moge doczekać pod spodem słów krytyki, że facet to przeciez nie przedmiot, który można testować
Tzn on raczej kontaktu ze mną nie unika. Nie muszę go namawiać żeby się ze mną spotkał raczej. Jak jest możliwość to gadaliśmy przez tel, na gg.
Tylko martwi mnie co innego, że ja mu jestem i tak obojętna.

Wiesz, kiedyś rozmawialiśmy na temat właśnie fochów i gierek. I powiedział mi co myśli na ten temat, zdecydowaliśmy że będziemy ze sobą rozmawiać jak będzie coś nie tak.

Edytowane przez Pepsicocacola
Czas edycji: 2011-06-28 o 10:25
Pepsicocacola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-28, 10:31   #12
kasia6713
Zakorzenienie
 
Avatar kasia6713
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 579
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez Pepsicocacola Pokaż wiadomość
Tzn on raczej kontaktu ze mną nie unika. Nie muszę go namawiać żeby się ze mną spotkał raczej. Jak jest możliwość to gadaliśmy przez tel, na gg.
Tylko martwi mnie co innego, że ja mu jestem i tak obojętna.

Wiesz, kiedyś rozmawialiśmy na temat właśnie fochów i gierek. I powiedział mi co myśli na ten temat, zdecydowaliśmy że będziemy ze sobą rozmawiać jak będzie coś nie tak.
Więc jesli macie ze soba taki dobry kontakt to nie pytaj go o co chodzi, tylko powiedz jak sie czujesz z tym.
__________________
Wymianka
kasia6713 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 10:41   #13
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez Pepsicocacola Pokaż wiadomość
(...)
A proszę Cię napisz, czego nie powinnam wymagać a czego powinnam?
Bo ja już sama nie wiem, może przesadzam.

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Tzn on raczej kontaktu ze mną nie unika. Nie muszę go namawiać żeby się ze mną spotkał raczej. Jak jest możliwość to gadaliśmy przez tel, na gg.
Tylko martwi mnie co innego, że ja mu jestem i tak obojętna.
(...)
Obcy człowiek z forum ma Ci coś takiego pisać? No proszę Cię...

Nie unika kontaktu z Tobą, spotykacie się, ale twierdzisz, że jesteś mu obojętna. W czym się ta obojętność objawia? Co miałby niby robić, abyś tego nie czuła (owej rzekomej obojętności)? Może po prostu musiałby być innym człowiekiem? Oczekujesz od niego chyba nie tego, co on (na chwilę obecną) jest w stanie Ci dać.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 11:26   #14
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez kasia6713 Pokaż wiadomość
a ja myślę, że z jego strony poprostu minęło to "pierwsze" zauroczenie
Minęło pierwsze zauroczenie ale to nie musi oznaczać rozstania. Mi pierwszy dystans przyszedł po 5 mies. związku i też byłam przerażona (jestem w pierwszym poważnym związku, dłuższym niż 2 mies. ). I odsunęłam się trochę od TŻa. On zresztą wtedy ode mnie też. Ale przedyskutowaliśmy to otwarcie że nasze uczucia trochę ochłonęły, zaakceptowaliśmy to i pozwoliliśmy temu płomieniowi co jakiś czas samemu na nowo podsycać się. Naturalnie, bez zamartwiania się czemu już nie ma motylków. Może on też się tym martwi? Każdy ma inną granicę, kiedy mija zauroczenie.
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 11:40   #15
kasia6713
Zakorzenienie
 
Avatar kasia6713
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 579
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez paollino Pokaż wiadomość
Minęło pierwsze zauroczenie ale to nie musi oznaczać rozstania.
part.2 Nie pisałam nigdzie, że on myśli o rozstaniu.
Chodzi mi tylko o istnienie takiej możliwości. Ja bym sie poważnie zaniepokoiła gdyby było wszystko ok i nagle takie BUM.
__________________
Wymianka
kasia6713 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-06-28, 13:53   #16
Pepsicocacola
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 21
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Obcy człowiek z forum ma Ci coś takiego pisać? No proszę Cię...

Nie unika kontaktu z Tobą, spotykacie się, ale twierdzisz, że jesteś mu obojętna. W czym się ta obojętność objawia? Co miałby niby robić, abyś tego nie czuła (owej rzekomej obojętności)? Może po prostu musiałby być innym człowiekiem? Oczekujesz od niego chyba nie tego, co on (na chwilę obecną) jest w stanie Ci dać.

Może obcy człowiek będzie bardziej obiektywny, bo może rzeczywiście przesadzam. Sama już nie wiem.
Chodzi chyba o to, że on ma bardzo trudny charakter. Oczywiście, że z nim rozmawiam, mówi, że mnie rozumie. Może rzeczywiście masz rację, możliwe że tak naprawdę całe sedno sprawy tkwi właśnie w tym.
Chciałabym, żeby okazywał jakoś więcej entuzjazmu, zainteresowania. A on jest chyba z tych, co to głośnie nie opowiedzą o swoich uczuciach.
Przyznam się, że rzeczywiście niektóre cechy w jego charakterze mnie drażnią, ale nie aż tak żeby moje uczucia do niego się zmieniły.
Tylko mam problem z zaakceptowaniem tego. Ogólnie jeśli chodzi o nasze rozmowy to nie zawsze się zgadzamy, dogryzamy sobie a takim żartobliwym tonie. Naprawdę rzadko mogę usłyszeć coś miłego. Chociaż zdarza się. Myślicie, że jeżeli on mi nie mowi takich rzeczy to po ptostu kwestia jego charakteru? I że powinnam po prostu to zaakceptować?

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Cytat:
Napisane przez paollino Pokaż wiadomość
Minęło pierwsze zauroczenie ale to nie musi oznaczać rozstania. Mi pierwszy dystans przyszedł po 5 mies. związku i też byłam przerażona (jestem w pierwszym poważnym związku, dłuższym niż 2 mies. ). I odsunęłam się trochę od TŻa. On zresztą wtedy ode mnie też. Ale przedyskutowaliśmy to otwarcie że nasze uczucia trochę ochłonęły, zaakceptowaliśmy to i pozwoliliśmy temu płomieniowi co jakiś czas samemu na nowo podsycać się. Naturalnie, bez zamartwiania się czemu już nie ma motylków. Może on też się tym martwi? Każdy ma inną granicę, kiedy mija zauroczenie.
Wiesz, akurat o rozstaniu to chyba nie powinno być mowy, bo napomina czasem coś o przyszłości, co by chciał ze mną zrobić.
Tylko mi się wydaje, że to jest inna sytuacja, bo to nie jest związek oparty na takim intensywnym uczucia. Bardziej na tym, że ciągle się siebie uczymy i dopiero coś się między nami rodzi. Jak go tylko poznałam to uwierz mi piorun nagle we mnie nie strzelił, to nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Ja uważam, że o poważnych uczuciach nie można mówić po tak krótkim czasie. I nie wymagam wyznań miłości. Tylko żeby zmniejszył dystans do mnie, stał się mniej chłodny. Nie wiem, może wymyślam już.
Pepsicocacola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 14:29   #17
kreolkaa
Rozeznanie
 
Avatar kreolkaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
Dot.: Proszę o radę:(

Wydaje mi się, że go nauczyłaś, że to ty dzwonisz, dbasz o kontakt, więc on nie musi
Moim zdaniem powinnaś go wziąć na dystans, przestać o niego zabiegać, pozwolić mu się wykazać (albo nie ). Wtedy będziesz miała czarno na białym, czy jesteś mu obojętna czy nie Im bardziej go naciskasz (wiem, kobiety nazywają to rozmową), wypominasz mu, że by się nie odezwał przez tydzień gdyby nie ty, pytasz czy tęsknił itd. - tym bardziej on się od ciebie odsuwa.
Nie traktuj tego jak gierek czy fochów, po prostu każdy normalny człowiek po okresie zabiegania o kogoś i rozmów nieprzynoszących skutku - w końcu się zniechęci i przestaje zabiegać. Nikt ci się nie każe na niego obrażać, po prostu niech to on się z tobą kontaktuje

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Pepsicocacola Pokaż wiadomość
Wiesz, akurat o rozstaniu to chyba nie powinno być mowy, bo napomina czasem coś o przyszłości, co by chciał ze mną zrobić.
Cytat:
Napisane przez Pepsicocacola Pokaż wiadomość
Facet powiedział mi, że teraz zmienił do mnie całkowicie podejście. Wcześniej wydawało mu się, że być może jestem jeszcze gówniarą (on jest ode mnie trochę starszy), ale okazało się że się mylił i że jestem wartościową osobą.
No i widzę, że popełniasz zasadniczy błąd - intencji faceta nie ocenia się po tym co ci mówi, tylko po tym jak z tobą postępuje

Akurat w moim przypadku, wszyscy panowie, którzy nie traktowali mnie zbyt poważnie, snuli plany na przyszłość ze mną w roli głównej
kreolkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 14:51   #18
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez Pepsicocacola Pokaż wiadomość
Jak go tylko poznałam to uwierz mi piorun nagle we mnie nie strzelił, to nie była miłość od pierwszego wejrzenia.
We mnie też nie strzelił jak poznałam TŻa bo na początku nie był nawet w moim typie potem pojawiła się fascynacja jego osobą...a potem zmalała. I właśnie wtedy przestraszyłam się że to się zwyczajnie wypaliło.
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 17:55   #19
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez Pepsicocacola Pokaż wiadomość
Chciałabym, żeby okazywał jakoś więcej entuzjazmu, zainteresowania. A on jest chyba z tych, co to głośnie nie opowiedzą o swoich uczuciach.
Przyznam się, że rzeczywiście niektóre cechy w jego charakterze mnie drażnią, ale nie aż tak żeby moje uczucia do niego się zmieniły.
Tylko mam problem z zaakceptowaniem tego. Ogólnie jeśli chodzi o nasze rozmowy to nie zawsze się zgadzamy, dogryzamy sobie a takim żartobliwym tonie. Naprawdę rzadko mogę usłyszeć coś miłego. Chociaż zdarza się. Myślicie, że jeżeli on mi nie mowi takich rzeczy to po ptostu kwestia jego charakteru? I że powinnam po prostu to zaakceptować?
Czyli chciałabys, by był kimś innym niż jest.
Zastanów się, czy mozesz to, jaki jest zaakceptowac i przestac mu robic wyrzuty (bo np. my z TŻtem nie mówimy sobie 10 razy dziennie "kocham cię", nie ślemy sobie smsów, nie dzwonimy jak nie mamy do siebie jakiejś sprawy typu "kup bułki". a mimo to jestesmy strasznie szczęśliwi) czy nie.

Jesteście na takim etapie związku, że zaczynają wyłazić różne rzeczy- i trzeba się zastanowic, czy nie są one zbyt duze. Bo po co się męczyć, na siłę tylko po to, żeby z kimś byc? Miłość (choc o miłości tu jeszcze mówic na pewno nie mozna) to nie wszystko, trzeba się do siebie dopasowac...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 18:23   #20
Pepsicocacola
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 21
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Czyli chciałabys, by był kimś innym niż jest.
Zastanów się, czy mozesz to, jaki jest zaakceptowac i przestac mu robic wyrzuty (bo np. my z TŻtem nie mówimy sobie 10 razy dziennie "kocham cię", nie ślemy sobie smsów, nie dzwonimy jak nie mamy do siebie jakiejś sprawy typu "kup bułki". a mimo to jestesmy strasznie szczęśliwi) czy nie.

Jesteście na takim etapie związku, że zaczynają wyłazić różne rzeczy- i trzeba się zastanowic, czy nie są one zbyt duze. Bo po co się męczyć, na siłę tylko po to, żeby z kimś byc? Miłość (choc o miłości tu jeszcze mówic na pewno nie mozna) to nie wszystko, trzeba się do siebie dopasowac...

Ale to nie tak, że ja się na siłę męczę, zależy mi na nim. Masz rację, na miłość to chyba jeszcze za wcześnie.
Próbuję to zaakceptować, ale ja jestem osobą o dość dominującym charakterze i powiem ze wstydem, że często się denerwuję, bo nie jest tak jakbym chciała. A wiem, że związek to chodzenie na kompromis.
Pepsicocacola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-29, 09:34   #21
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Proszę o radę:(

krótko spotykasz się z facetem, którego charakter Ci nie odpowiada - ale zamiast się z nim rozstać, usiłujesz swoim narzekaniem zmienić go tak by pasował do Twoich potrzeb emocjonalnych

klasyka
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-29, 09:46   #22
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Czyli chciałabys, by był kimś innym niż jest.
Zastanów się, czy mozesz to, jaki jest zaakceptowac i przestac mu robic wyrzuty (bo np. my z TŻtem nie mówimy sobie 10 razy dziennie "kocham cię", nie ślemy sobie smsów, nie dzwonimy jak nie mamy do siebie jakiejś sprawy typu "kup bułki". a mimo to jestesmy strasznie szczęśliwi) czy nie.

Jesteście na takim etapie związku, że zaczynają wyłazić różne rzeczy- i trzeba się zastanowic, czy nie są one zbyt duze. Bo po co się męczyć, na siłę tylko po to, żeby z kimś byc? Miłość (choc o miłości tu jeszcze mówic na pewno nie mozna) to nie wszystko, trzeba się do siebie dopasowac...
Również mi się tak wydaje.

Mam wrażenie, że chcesz to ciągnąć, autorko wątku, głównie dlatego, że pojawiła się jakaś tam obietnica - że facet zaplanuje z Tobą przyszłość, że jest "poważnym kandydatem na partnera". Dlatego umniejszasz problemy, które niestety rzutują na Twoją satysfakcję z tej relacji i rzutować będą. Jasne, chcesz to próbuj coś zmienić - powiedz facetowi czego dokładnie (łącznie ze scenariuszem "zadzwoń do mnie jutro i...") oczekujesz, jak sobie wyobrażasz to jego większe staranie się. Jeżeli mu zależy, to postara się, nawet jeżeli nie jest mega wylewny. Ty ze swojej strony nieco wyluzuj plus przemyśl sobie parę spraw - czy aby na pewno jego mentalność Ci odpowiada. Spróbuj go nieco rozruszać, ale nie oczekuj cudów - o 180 stopni się nie zmieni. Możesz jednak spróbować dać z siebie więcej - to na pewno. Tylko musisz go nauczyć o co Ci chodzi i na czym polega to więcej.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2011-06-29 o 10:39
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-29, 09:55   #23
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Proszę o radę:(

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;27815019]krótko spotykasz się z facetem, którego charakter Ci nie odpowiada - ale zamiast się z nim rozstać, usiłujesz swoim narzekaniem zmienić go tak by pasował do Twoich potrzeb emocjonalnych

klasyka[/QUOTE]

Zgadzam się z Tobą.
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-06-29, 14:50   #24
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez Ksawena Pokaż wiadomość
jesli już na początku związku robi takie numery czas na zmianę modelu

Ale jakie on numery robi? On po prostu ma inne potrzeby i inne spojrzenie na związek niż Autorka. Ale to spojrzenie wcale nie jest gorsze.... on nic złego nie robi przecież...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-29, 15:10   #25
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Proszę o radę:(

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Ale jakie on numery robi? On po prostu ma inne potrzeby i inne spojrzenie na związek niż Autorka. Ale to spojrzenie wcale nie jest gorsze.... on nic złego nie robi przecież...
Forumowicz nowy - może wątki pomylił(a)?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.