Kontakty z Rodzicami - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-06-20, 07:20   #1
fonn
Rozeznanie
 
Avatar fonn
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 814

Kontakty z Rodzicami


Wątek kieruję głównie do osób, które nie mieszkają już w rodzinnych domach i zaczęły życie "na własny rachunek".
Jestem ciekawa, jak wyglądają Wasze kontakty z rodzicami, jak często się widzicie? Czy często rozmawiacie przez telefon, z czyjej inicjatywy częściej następuje kontakt? W jakich "nastrojach" się wyprowadzałyście, tzn. czy robiłyście to wbrew rodzicom, czy za ich poparciem, a może była to ucieczka spowodowana niedogadywaniem się? No i jaka atmosfera panuje między Wami teraz?

Nie prowadzę żadnych badań na ten temat, zwyczajnie jestem ciekawa, jak to u Was wygląda.
Zacznę pierwsza:
nie mieszkam z rodzicami od pięciu lat, wyprowadziłam się na początku trzeciego roku studiów. Mieliśmy zawsze dobre kontakty, choć w konfliktach między nimi trzymałam raczej stronę mamy (długa historia, jak byłam w wieku nastoletnim, w naszym domu wisiał w powietrzu rozwód; teraz jest między nimi bardzo ok). Wyprowadziłam się z dwóch powodów: z jednej strony miałam prawie 22 lata, stałą pracę, uważałam, że to najwyższy czas na samodzielność, poza tym żyłam na co dzień (studia, praca) w innym mieście, niż mieszkałam z rodzicami, więc wygodniej było znaleźć mieszkanie bliżej "mojego życia". Z drugiej strony była atmosfera w domu, rodzice często się kłócili, dochodziło do różnych scen, których opisywać tu nie będę, nie byłam w stanie ich zmienić, więc to mnie tym bardziej zmotywowało do wyprowadzki. Oni parę miesięcy później zaczęli normalnie się dogadywać, teraz są w naprawdę dobrych stosunkach, spędzają razem wolny czas, chodzą do kina itd, a myślałam, że nigdy to nie nastąpi). Mieszkają sami, brat wyprowadził się 1-2 lata przede mną.
Mieszkamy w odległości godziny jazdy samochodem teraz, więc możemy się dosyć często widywać. Mieszkam teraz z narzeczonym, wizytujemy moich rodziców i teściów na zmianę, średnio 1-2 razy w miesiącu każdych. Mamy dość częsty kontakt telefoniczny, tzn. minimum raz w tygodniu (ale przeważnie częściej) rozmawiam z każdym z rodziców.


A jak to u Was wygląda?
fonn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 09:03   #2
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Kontakty z Rodzicami

Cytat:
Napisane przez fonn Pokaż wiadomość
Wątek kieruję głównie do osób, które nie mieszkają już w rodzinnych domach i zaczęły życie "na własny rachunek".
Jestem ciekawa, jak wyglądają Wasze kontakty z rodzicami, jak często się widzicie? Czy często rozmawiacie przez telefon, z czyjej inicjatywy częściej następuje kontakt? W jakich "nastrojach" się wyprowadzałyście, tzn. czy robiłyście to wbrew rodzicom, czy za ich poparciem, a może była to ucieczka spowodowana niedogadywaniem się? No i jaka atmosfera panuje między Wami teraz?

Nie prowadzę żadnych badań na ten temat, zwyczajnie jestem ciekawa, jak to u Was wygląda.
Zacznę pierwsza:
nie mieszkam z rodzicami od pięciu lat, wyprowadziłam się na początku trzeciego roku studiów. Mieliśmy zawsze dobre kontakty, choć w konfliktach między nimi trzymałam raczej stronę mamy (długa historia, jak byłam w wieku nastoletnim, w naszym domu wisiał w powietrzu rozwód; teraz jest między nimi bardzo ok). Wyprowadziłam się z dwóch powodów: z jednej strony miałam prawie 22 lata, stałą pracę, uważałam, że to najwyższy czas na samodzielność, poza tym żyłam na co dzień (studia, praca) w innym mieście, niż mieszkałam z rodzicami, więc wygodniej było znaleźć mieszkanie bliżej "mojego życia". Z drugiej strony była atmosfera w domu, rodzice często się kłócili, dochodziło do różnych scen, których opisywać tu nie będę, nie byłam w stanie ich zmienić, więc to mnie tym bardziej zmotywowało do wyprowadzki. Oni parę miesięcy później zaczęli normalnie się dogadywać, teraz są w naprawdę dobrych stosunkach, spędzają razem wolny czas, chodzą do kina itd, a myślałam, że nigdy to nie nastąpi). Mieszkają sami, brat wyprowadził się 1-2 lata przede mną.
Mieszkamy w odległości godziny jazdy samochodem teraz, więc możemy się dosyć często widywać. Mieszkam teraz z narzeczonym, wizytujemy moich rodziców i teściów na zmianę, średnio 1-2 razy w miesiącu każdych. Mamy dość częsty kontakt telefoniczny, tzn. minimum raz w tygodniu (ale przeważnie częściej) rozmawiam z każdym z rodziców.


A jak to u Was wygląda?
kontakty moje są 1000razy lepsze po wyprowadzce niż przed
wyprowadziłam się przy aprobacie i pomocy rodziców, teraz jestem najlepszą corką pod słońcem, każdemu polecam
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 09:30   #3
shirleyyy
Rozeznanie
 
Avatar shirleyyy
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: z Nibylandii
Wiadomości: 885
Dot.: Kontakty z Rodzicami

no cóż...moje kontakty poprawiły od kiedy wyszłam z domu a u rodziców byłam gościem. Przyjeżdżałam do nich raz w tygodniu na noc, czasem rzadziej.....moi rodzice nie byli zachywceni moją wyprowadzką ale też mnie od niej nie odwodzili.

polecam wszystkim

niesttey byłam zmuszona wrócić do domu (facet mnie rzucił i nie było mnie stać na samodzielne utrzymanie) i pewne problemy po m-cu sielanki powróciły ale i tak jest lepiej niż przed moją wyprowadzką....może dlatego ,że jestem starsza, oni troche odpuścili
__________________
"But you didn't have to cut me off
Make out like it never happened
And that we were nothing
I don't even need your love
But you treat me like a stranger"...
shirleyyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 09:40   #4
fonn
Rozeznanie
 
Avatar fonn
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 814
Dot.: Kontakty z Rodzicami

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;27624003]kontakty moje są 1000razy lepsze po wyprowadzce niż przed
wyprowadziłam się przy aprobacie i pomocy rodziców, teraz jestem najlepszą corką pod słońcem, każdemu polecam[/QUOTE]

Ja właśnie też odetchnęłam po wyprowadzce.
Nagle się okazało, że łatwiej się z nimi rozmawia
fonn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 09:48   #5
agniesikk
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
Dot.: Kontakty z Rodzicami

Boże, jak ja Wam zazdroszczę... Marzę o wyprowadzce z domu.
agniesikk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 09:51   #6
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Kontakty z Rodzicami

Cytat:
Napisane przez agniesikk Pokaż wiadomość
Boże, jak ja Wam zazdroszczę... Marzę o wyprowadzce z domu.
trzeba w to mocno wierzyc-wtedy się spełni.

a co tak zle?
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 09:58   #7
manymanyways
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 823
Dot.: Kontakty z Rodzicami

wyprowadziłam się z domu 3 lata temu. Napisałam maturę, latem popracowałam, a na początku września wyjechałam za granicę do kraju, w którym nigdy nie byłam . Jestem tutaj do dziś i zostanę na stałe.
Kontakty z mamą były zawsze dobre, z ojcem raczej złe/takie sobie. Na początku gadałyśmy z mamą przez skype głosowo itp., teraz już raczej nie. Ale gadamy na gadu ogólnie kontakty z mamą są raczej bez zmian. Z ojcem nie mam praktycznie kontaktu, ale przyznam, ze idealizuję trochę stosunek ojciec-ja kiedy nie ma mnie w Polsce, myślę, że "nie było przecież tak źle, dogadywaliśmy się itp.". Ale potem wystarczy, że przyjadę na wakacje czy coś, pokłócimy się o coś itp. i wiem, że całe pół roku idealizowałam sobie nasze kontakty. A w domu jestem ok. 2 razy do roku, na święta, wakacje.
manymanyways jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-20, 10:04   #8
himym
Zadomowienie
 
Avatar himym
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 172
Dot.: Kontakty z Rodzicami

Ja wyprowadziłam się w wieku 20lat,bo w wieku 18lat znalazłam świetną stałą pracę w której jestem do dzisiaj. Na początku było wielkie wow,bo mieszkam sama,sama dbam o mieszkanie,sama gotuje (chociaż chadzało się na obiadki do mamusi),sama piorę i co najważniejsze o 24 nie ma telefonu pt. kiedy wrócisz do domu. Z czasem zobaczyłam,że nie tak łatwo jest pogodzić studia dzienne,pracę i dbanie o mieszkanie. Często mi się nie chce sprzątać,ani gotować ani nic. Na szczęście tż wpada co raz częściej a jest świetnym kucharzem.
__________________
The only way to get rid of a temptation is to yield to it
Problem niektórych kobiet polega na tym,że ekscytują się byle czym,a potem biorą z tym ślub.



Nie subskrybuję wątków.
himym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 10:24   #9
agniesikk
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
Dot.: Kontakty z Rodzicami

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;27625042]trzeba w to mocno wierzyc-wtedy się spełni.

a co tak zle?[/QUOTE]
U mnie to na szczęście nieuniknione, bo będę musiała się wyprowadzić na studia. Może nie jest tragicznie, ale konflikt pokoleń jest wciąż obecny Uważam, że wyprowadzka poprawiłaby moje (ostatnio napięte) stosunki z rodzicami.
agniesikk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 10:24   #10
juuuleczkaaa
Raczkowanie
 
Avatar juuuleczkaaa
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 42
Dot.: Kontakty z Rodzicami

Cytat:
Napisane przez fonn Pokaż wiadomość
Wątek kieruję głównie do osób, które nie mieszkają już w rodzinnych domach i zaczęły życie "na własny rachunek".
Jestem ciekawa, jak wyglądają Wasze kontakty z rodzicami, jak często się widzicie? Czy często rozmawiacie przez telefon, z czyjej inicjatywy częściej następuje kontakt? W jakich "nastrojach" się wyprowadzałyście, tzn. czy robiłyście to wbrew rodzicom, czy za ich poparciem, a może była to ucieczka spowodowana niedogadywaniem się? No i jaka atmosfera panuje między Wami teraz?

Nie prowadzę żadnych badań na ten temat, zwyczajnie jestem ciekawa, jak to u Was wygląda.
Zacznę pierwsza:
nie mieszkam z rodzicami od pięciu lat, wyprowadziłam się na początku trzeciego roku studiów. Mieliśmy zawsze dobre kontakty, choć w konfliktach między nimi trzymałam raczej stronę mamy (długa historia, jak byłam w wieku nastoletnim, w naszym domu wisiał w powietrzu rozwód; teraz jest między nimi bardzo ok). Wyprowadziłam się z dwóch powodów: z jednej strony miałam prawie 22 lata, stałą pracę, uważałam, że to najwyższy czas na samodzielność, poza tym żyłam na co dzień (studia, praca) w innym mieście, niż mieszkałam z rodzicami, więc wygodniej było znaleźć mieszkanie bliżej "mojego życia". Z drugiej strony była atmosfera w domu, rodzice często się kłócili, dochodziło do różnych scen, których opisywać tu nie będę, nie byłam w stanie ich zmienić, więc to mnie tym bardziej zmotywowało do wyprowadzki. Oni parę miesięcy później zaczęli normalnie się dogadywać, teraz są w naprawdę dobrych stosunkach, spędzają razem wolny czas, chodzą do kina itd, a myślałam, że nigdy to nie nastąpi). Mieszkają sami, brat wyprowadził się 1-2 lata przede mną.
Mieszkamy w odległości godziny jazdy samochodem teraz, więc możemy się dosyć często widywać. Mieszkam teraz z narzeczonym, wizytujemy moich rodziców i teściów na zmianę, średnio 1-2 razy w miesiącu każdych. Mamy dość częsty kontakt telefoniczny, tzn. minimum raz w tygodniu (ale przeważnie częściej) rozmawiam z każdym z rodziców.


A jak to u Was wygląda?


Ja życie na 'własny rachunek' zaczełam szybko było to za sprawą , że tu w Anglii szybciej dorosłam/dojrzałam a miałam tylko 17 lat... Początkowo chodziłam do szkoły , a popołudniu do pracy... Wynajełam studio flat z koleżanką.. Dostawałam dodatki z Państwa... No ale w pewne wakacje [ gdzie wtedy tylko chodziłam do pracy na 8 godzin dziennie ] poznałam mojego TŻ , On wtedy w Londynie mieszkał a ja w Leicester... Jak zaczeliśmy być razem , no to jakoś jak minoł pierwszy miesiąc i przeprowadziłam się do Londynu i zamieszkałam z Nim... Rodzice moi nie byli z tego faktu zadowoleni , no ale chodziłam w Londynie do szkoły więc zbytnio nie byli na mnie źli za moja decyzje...



Obecnie moja mama dzwoni do mnie kilka razy w tygodniu [ ma darmowe minuty ] , kontakty moje z mamą nigdy nie były świetne , no i teraz też takie nie są , ale zdarzają się 'cudowne' telefony gdzie mnie nie umoralnia... Z tatą od dziecka najlepiej się dogadywałam , i tak zresztą jest obecnie...

Edytowane przez juuuleczkaaa
Czas edycji: 2011-06-20 o 10:27
juuuleczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 10:35   #11
Ieka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7 584
Dot.: Kontakty z Rodzicami

ja się wyprowadziłam dokładnie 3 lata temu tutaj, zrobiłam to w pełni świadomie i nigdy tego nie żałowałam, nie czułam się dobrze w naszym kraju i nigdy nie mogłam sobie siebie wyobrazić,że będę tam studiować czy pracować.Od zawsze chciałam wyjechać za granicę i skończyć studia na zagranicznej uczelni, z rodzicami kontaktujemy się na Skype, mój tata pracuje również zagranicą więc gdy oboje na ogół zjeżdżamy np. na święta to jest to wielkie wydarzenie rodzinnepoza tym to gg oczywiście
Kontakty z mamą hm.. lepsze i już nie muszę wysłuchiwać, gdzie tyle byłam itp.
Żyję wreszcie swoim życiem i jest mi dobrze
Ieka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-20, 11:27   #12
kaileight
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: piękne miasto
Wiadomości: 1 309
Dot.: Kontakty z Rodzicami

Wyprowadziłam się 3 lata temu, od tego czasu kontakty bardzo się poprawiły, ja nabrałam dystansu, przestałam rodziców krytycznie oceniać i przymykam oko, jeśli nie do końca się rozumiemy. Oni zobaczyli, że jestem zaradna i samodzielna. Teraz mamy świetną relację, dzwonimy do siebie bardzo często, widzimy przynajmniej 1-2 razy w tygodniu.
__________________
Maluszek
kaileight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 12:58   #13
Navika
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 277
Dot.: Kontakty z Rodzicami

Ja nie do końca się usamodzielniłam tzn. studiuje i mieszkam w akademiku. Kiedy się wyprowadzałam to oczywiście z "błogosławieństwem" rodziców- mój rodzinny dom znajduje sie na wsi, ja studiuję ok. 60km od domu. Początkowo miałam stypendium socjalne, więc byłam prawie samowystarczalna, później był taki rok, kiedy stypendium nie dostałam i ze względu na 2 kierunki nie miałam możliwości iść do pracy poza wakacjami. Był to ciężki rok dla mnie, chyba z resztą jeszcze wtedy nie dojrzałam żeby się usamodzielnić. Relacje z rodzicami były różne, ale zawsze lepsze niż przed wyprowadzką. Kiedy się wyprowadzałam miałam zupełnie inne plany i marzenia, myślałam o tym by wrócić po studiach na swą rodzinną wieś, teraz sobie tego nie wyobrażam.
Moja mama początkowo traktowła mnie jak dzieciaka który wyjechał na wakacje i za jakiś czas wróci. Ale nigdy nie wtrącała się do mojego życia. Raczej do mnie nie dzwoni, nigdy mnie nie odwiedziła, chociaż ją zapraszałam nie raz. Ogólnie poczatkowo miałam wrażenie, że w ogóle jej na mnie nie zależy przez to. Obecnie od roku sytuacja się bardzo zmieniła, sama się utrzymuję i przez to kiedy jadę do domu jestem traktowana jak gość . Jeżdżę do rodziców średnio co 2 tygodnie na weekend, czasem co tydzień, czasem co 3 tygodnie. Generalnie z ojcem nigdy nie miałam zbyt wielu tematów do rozmowy, chociaż wiem że bardzo mnie kocha i ja jego też. Po prostu taki już jest, że nie potrafi okazywać uczuć.
Generalnie uważam, że w pewnym wieku należy wyprowadzić się z domu. Po 20-tce robi się tylko coraz więcej problemów z mieszkania z rodzicami, a wręcz nie wyobrażam sobie mieszkania z rodzicami i mężem po ślubie . Relacje, nawet te napięte poprawiają się po wyprowadzce i ogólnie polecam każdemu
Navika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 13:22   #14
takaja13
Zakorzenienie
 
Avatar takaja13
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: w Szczecinie urodzona/obecnie UK
Wiadomości: 5 384
Dot.: Kontakty z Rodzicami

Ja wyprowadzilam sie z domu wbrew swoim rodzicom,nie mogli przezyc ,ze najpierw do tesciowej a pozniej na swoje.Odkad pamietam zylam za swoje,uczylam sie i pracowalam a rodzice chcieli tylko trzymac nademna reke ale w koncu nie wytrzymalam.Mieszkajac z Nimi pewnie juz dzis nie bylabym mezatka.Z ojcem odkad pamietam zawsze mialam super kontakt z matka niestety od zawsze sie klocilysmy.Od prawie 7 lat nie mieszkamy w polsce i z rodzicami widuje sie rzadko ( na szczescie) ,dzwonie do domu codziennie a jak mi sie zateskni to wole im kupic bilety aby to Oni do Nas przyjechali u mnie jest lepsza atmosfera i nikt sie niczego nie czepia tak jak w moim rodzinnym domu.Wychodzi,ze sie widujemy 3-4 razy do roku i to jest wystarczajaco duzo.Moje kontakty ani sie nie polepszyly ani nie pogorszyly.Moja matka zawsze byla i jest osoba ktora lubi ingerowac w czyjes zycie wiec mi jest dobrze tak jak jest teraz
__________________
pozdrawiam Aska

http://www.youtube.com/watch?v=cAk34...watch_response
takaja13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 21:08   #15
Marika_1987
Rozeznanie
 
Avatar Marika_1987
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
Dot.: Kontakty z Rodzicami

Ja wyprowadziłam się 3 lata temu ze wzgledu na to, że byłam w ciąży i wzięłam ślub. Dostałam od rodziców mieszkanie ale chyba nie do końca byli zadowoleni z wyprowadzki choć starali sie tego nie okazywać. W sumie stosunki mamy takie jak w czasie kiedy z nimi mieszkałam. Z ojcem rozmawiam żadko ponieważ jakoś nigdy nie mogliśmy znaleźć wspólnego języka. Z matką... hm.... często sie spieramy. Po prostu w mojej sytuacji chodzi o wychowywanie dziecka. Owszem korzystam z jej rad ale mam też swój pogląd i swoje zdanie. Stara mi sie narzucać co jak mam robić argumentując to, że ona wychowała dwójke dzieci i wie lepiej. A przecież ona też uczyła się wielu rzeczy. Ma do mnie pretensje, że pracuję zamiast w 100% poświęcać się dziecku tak jak ona to robiła, że pomalowałam pokój synka na zielono a nie na niebiesko, że dałam synka do żłobka i chcę dać go do przedszkola. Generalnie znajdzie zawsze powód, żeby się przyczepić. Ale tak było zawsze. Nie mogła zaakceptować moich decyzji.
A ja po prostu robie co uważam za słuszne i przez to jestem zadowoloną z życia mamą Synek też jest szczęśliwy.
Nie byli zadowoleni z tego, że zdecydowałam się na rozwód ponieważ według matki skrzywdziłam dziecko. Z tym, że synek ma regularny kontakt z ojcem.
Widujemy się może raz w miesiący czasem rzadziej. Za to matka wydzwania do mnie praktycznie codziennie choć tłumaczyłam jej, że daje sobie świetnie radę ( co potwierdza wiele osób w tym rodzina) ale jak grochem o ścianę. Po prostu neleży do osób, które nie uznają innego zdania niż jej, a jak nie jest po jej mysli to awantura gotowa.
Marika_1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 21:19   #16
miss_alchemist
Raczkowanie
 
Avatar miss_alchemist
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 259
Dot.: Kontakty z Rodzicami

Nie wyprowadziłam się jeszcze do końca, bo mieszkam w akademiku i wracam na wakacje Ale utrzymuję się za pieniądze z kredytu studenckiego i stypendium naukowego (szczęśliwie mam dość wysokie), a z racji dużej odległości (300 km) w roku akademickim bywam w domu bardzo rzadko.

I, niestety, jestem bardzo nieszczęśliwa z tego powodu Zawsze miałam dobry kontakt z rodzicami, tęsknię za nimi strasznie i w domu mi zdecydowanie najlepiej. To prawdopodobnie ostatnie wakacje, które z nimi spędzę niemal w całości, bo w przyszłym roku zostanę raczej w poszukiwaniu pracy. Ciężko mi sobie wyobrazić sytuację, że kończę studia, podejmuję pracę i do domu przyjeżdżam dużo rzadziej i na dużo krócej niż teraz Radzę sobie, ale mam tak fantastyczną rodzinę, że nawet TŻ i najfantastyczniejsi przyjaciele nie są w stanie na chwilę obecną mi jej zastąpić. Dzwonię do rodziców kilka razy w tygodniu, często z pierdołami zupełnymi, bo lubię po prostu z nimi gadać, tak samo z moją siostrą.

Wiem, że już nie wrócę do domu na stałe, przyzwyczajam się do tej myśli od 3 lat - ale są czasem dni, że najchętniej bym się spakowała i pojechała do rodziców. Uważam, że to szczęście mieć taką rodzinę :P
miss_alchemist jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 21:53   #17
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Kontakty z Rodzicami

ja się wyprowadziłam dawno dawno temu...8 lat będzie we wrześniu
najpierw było 2 lata w akademiku (najwspanialsze dwa lata mojego dotychczasowego życia), potem różne stancje i wynajmowane mieszkania...za miesiąc będę nareszcie na swoim
i powiem tak- wyprowadzka to bylo dla mnie błogosławieństwo, relacje sie poprawiły i dopóki jestem z rodzicami "na odległość" to są naprawdę dobre...jak zajadę raz w miesiącu na weekend- wszsytko gra, ale jak zjeżdzamy do rodzinnego miasteczka na kilka dni np. z okazji świąt to robi sie gęsta atmosfera...także, jak najbardziej relacje są dobre, dopóki mamy do siebie te 150km
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 22:12   #18
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Kontakty z Rodzicami

wyprowadziłam się kiedy zaczęłam pracować i zarabiać na siebie.
Spotykam się z matką hmm.. różnie, czasem co tydzień, czasem co miesiąc. Nie dzwonię, chyba, że mam jakąś konkretną sprawę. Nie lubię i nie potrafię pleść o niczym przez telefon.

Z rodzicami miałam zawsze doskonałe kontakty. Po prostu jestem już dorosła, mam swoje życie.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett

Edytowane przez Elfir
Czas edycji: 2011-06-20 o 22:16
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 22:33   #19
biia
Wtajemniczenie
 
Avatar biia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 984
Dot.: Kontakty z Rodzicami

jak wyjechałam na wymianę za granicę (na jeden semestr) to tęskniłam strasznie. na początku nie miałam neta, więc kontakt też zdawkowy, potem już dużo więcej. a po powrocie jest dużo lepiej. prawie w ogóle się nie kłócimy istna sielanka
__________________
Włosomaniaczka


biia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.