związek na odległość i jego "przyzwyczajenie" - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-06-15, 16:41   #1
victoire
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 105

związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"


cześć kobietki,

zwracam się do Was z dużym jak dla mnie problemem.
jestem z facetem od marca, dzieli nas 300 kilometrów. a więc związek na odległość. na początku wszystko wyglądało pięknie: spotkania co tydzień, kwiaty, smsy na dzień dobry i dobranoc, a także kilkanaście w ciągu dnia. po prostu chodzący ideał, pokazywał, że mu bardzo zależy. w ogóle historia naszego poznania się jak z filmu. byliśmy również razem na kilkudniowym wyjeździe. telefony, kilkugodzinne rozmowy na skype - niestety on mógł rozmawiać dopiero po 23. zawsze grzecznie czekał, mimo zmęczenia i tego, że rano wcześnie wstawał.

od pewnego czasu - około dwóch tygodni - wszystko się zmieniło. nie dzwoni, nie rozmawiamy na skype, mimo że teraz już ma możliwość rozmowy przez całe popołudnie. kiedy ja chcę zadzwonić, muszę się zapowiedzieć, żeby wcześniej wyszedł na zewnątrz. mój chłopak nie lubi też okazywania uczuć w miejscach publicznych; od początku tak było, teraz jednak nie mogę liczyć na nic poza przytuleniem. dla mnie jednak takie gesty są ważne. czasem tylko sms w ciągu dnia no i gg jeśli akurat jest i nie wychodzi na piwo. wielokrotnie z nim rozmawiałam na ten temat i jedyne co ma mi do powiedzenia to to, że nie jest wylewny, że się przyzwyczaił i że wymyślam. wczoraj nawet spotkał się towarzysko ze swoją byłą dziewczyną. każda próba rozmowy o tym problemie kończy się kłótnią. jest mi smutno, tym bardziej, że za tydzień wyjeżdża na miesiąc daleko za granicę. nie umiem już mu wytłumaczyć że jest mi przykro, że chciałabym z nim mieć większy kontakt, bo nasza sytuacja nie jest typowa: widujemy się rzadko, a w dodatku on teraz wyjedzie.

czy przesadzam? co zrobić? nie mam już siły, ta sytuacja mnie wykańcza psychicznie, czasem w ciągu dnia nie jestem w stanie się skupić na normalnych czynnościach. bardzo się zaangażowałam, myślałam że on też, pokochałam go, ale widzę że już po trzech miesiącach oddalamy się od siebie.

Edytowane przez victoire
Czas edycji: 2011-06-15 o 16:44
victoire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 16:50   #2
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 241
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

proste - darować sobie ten "związek"
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 16:53   #3
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

Moim zdaniem jeśli związek jest na odległość od początku, to jest trochę bez sensu, bo z drugą osobą żyje się tu i teraz, tworzy związek na co dzień- pomijam, że tylko tak naprawdę poznasz człowieka, a nie jego wyobrażenie lub kreację na weekend.
Czym innym byłoby, gdyby to był wyjazd na jakiś czas, ale nie na stałe dzieląca tak duża odległość.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 16:56   #4
Anunnaki
Raczkowanie
 
Avatar Anunnaki
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 225
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Moim zdaniem jeśli związek jest na odległość od początku, to jest trochę bez sensu, bo z drugą osobą żyje się tu i teraz, tworzy związek na co dzień- pomijam, że tylko tak naprawdę poznasz człowieka, a nie jego wyobrażenie lub kreację na weekend.
Czym innym byłoby, gdyby to był wyjazd na jakiś czas, ale nie na stałe dzieląca tak duża odległość.
Zgadzam się
Anunnaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 16:59   #5
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Moim zdaniem jeśli związek jest na odległość od początku, to jest trochę bez sensu, bo z drugą osobą żyje się tu i teraz, tworzy związek na co dzień- pomijam, że tylko tak naprawdę poznasz człowieka, a nie jego wyobrażenie lub kreację na weekend.
Czym innym byłoby, gdyby to był wyjazd na jakiś czas, ale nie na stałe dzieląca tak duża odległość.
Jak wyżej.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 17:34   #6
ignea
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 387
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Moim zdaniem jeśli związek jest na odległość od początku, to jest trochę bez sensu
Byłam w takim związku przez prawie 9 miesięcy i z perspektywy mogę tylko potwierdzić. Osobiście już nie wierzę, że da się w ten sposób zbudować cokolwiek sensownego.
ignea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 17:51   #7
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 254
GG do limonka1983
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Moim zdaniem jeśli związek jest na odległość od początku, to jest trochę bez sensu, bo z drugą osobą żyje się tu i teraz, tworzy związek na co dzień- pomijam, że tylko tak naprawdę poznasz człowieka, a nie jego wyobrażenie lub kreację na weekend.
Czym innym byłoby, gdyby to był wyjazd na jakiś czas, ale nie na stałe dzieląca tak duża odległość.
Zgadzam się w 100 %. "Zaliczyłam" taki związek. Jasne, że czasem się udaje, ale jest to zdecydowana mniejszość. Mój ówczesny facet też na początku był "ideałem". Później pojawiły się zachowania dość dziwne (nie miał wciąż czasu, często nie odbierał, nie chciał się przytulać, gdy się widzieliśmy, nie miał czasu przyjeżdżać, itd, itp.). Okazało się, że w weekend widywał się ze mną, a na co dzień miał miejscową dziewczynę, która studiowała zaocznie, a w "wolne" weekendy gdzieś dorabiała. Taki związek nie ma sensu. Moja mama w podobny sposób spotykała się z ojcem przez 7 lat. Po ślubie, po 4 miesiącach, miała ochotę się rozwieźć. Po prostu się nie poznali. Spotkania w weekend, randki, kwiatki i uśmieszki, a na "prawdziwe życie" nie było czasu. Ty masz jakieś dziwne jazdy po 3 miesiącach. Odpuść sobie ten twór związkopodobny dla własnego dobra.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:02   #8
Estate
Raczkowanie
 
Avatar Estate
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 64
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

hmm, a ja w takim "tworze związkopodobnym" jestem od roku i jak najbardziej się układa. I nie uważam, że mniej znam mojego partnera, niż dziewczyny, które mają swoich na miejscu i widują się z nimi 3 razy w tygodniu na kilka godzin (taki przykład). Prawda jest taka, że taki związek jest bardziej wymagający, no i dwoje musi chcieć go budować. Są telefony, skype, spotkania regularne i uważam, że ma szanse przetrwać, zwłaszcza jak ma się wspólne plany i wizję wspólnej przyszłości.
__________________

Estate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:06   #9
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

Rok to mało, mam w rodzinie taki przypadek: pan jak z bajki, no książę się trafił, cudny był, jedyny problem: odległość (tak było od początku, to ważne). Po ślubie- prawda szybko wyszła na jaw, książę okazał się mało zjadliwą żabą- koszmar kuzynce zafundował nieziemski. Dlatego nie wierzę w sensowne związki na odległość- gdy tak jest od początku.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:09   #10
Cola_Ola
Zakorzenienie
 
Avatar Cola_Ola
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6 359
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

Moja ciocia od początku była w związku na odległość. A potem mój wujek wyjechał do szkoły wojskowej, z której wychodził na święta. W tamtych czasach nie było takich rzeczy jak GG,FB, Skype, 500 darmowych sms itp. jak teraz. I jakoś żyją do tej pory i jest im dobrze, żeby nie było.
Słuchaj, musisz z nim pogadać o co chodzi. Mój Tż na przykład nie lubi pisać sms i również jak Twój nie okazuje uczuć od zawsze. Nie znaczy to, że w ogóle się nie odzywa, ale no nie piszemy ze sobą co 5 minut
Wystarczy, że tylko ja przymilknę to on sam się odzywa.
Fakt faktem, że jesteście troszkę krótko ze sobą, a tu już taka akcja, ale spróbuj wyczuć o co chodzi, ale też nie narzucaj się.
Jeśli związek na odległość wykańcza Cię psychicznie i masz cierpieć to to nie jest dla Ciebie, nie męcz się.

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Estate Pokaż wiadomość
hmm, a ja w takim "tworze związkopodobnym" jestem od roku i jak najbardziej się układa. I nie uważam, że mniej znam mojego partnera, niż dziewczyny, które mają swoich na miejscu i widują się z nimi 3 razy w tygodniu na kilka godzin (taki przykład). Prawda jest taka, że taki związek jest bardziej wymagający, no i dwoje musi chcieć go budować. Są telefony, skype, spotkania regularne i uważam, że ma szanse przetrwać, zwłaszcza jak ma się wspólne plany i wizję wspólnej przyszłości.

Otóż to, a to wielu ludzi zniechęca
__________________
A potem świat znowu zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej.

Andrzej Sapkowski – Ostatnie życzenie

Edytowane przez Cola_Ola
Czas edycji: 2011-06-15 o 18:08
Cola_Ola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:15   #11
marronelle
Wtajemniczenie
 
Avatar marronelle
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 796
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;27531899]proste - darować sobie ten "związek"[/QUOTE]

Dokładnie
Do tanga trzeba dwojga, a z tego co piszesz wynika, że chłopak miał słomiany zapał.

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Moim zdaniem jeśli związek jest na odległość od początku, to jest trochę bez sensu, bo z drugą osobą żyje się tu i teraz, tworzy związek na co dzień- pomijam, że tylko tak naprawdę poznasz człowieka, a nie jego wyobrażenie lub kreację na weekend.
Czym innym byłoby, gdyby to był wyjazd na jakiś czas, ale nie na stałe dzieląca tak duża odległość.
Cytat:
Napisane przez ignea Pokaż wiadomość
Byłam w takim związku przez prawie 9 miesięcy i z perspektywy mogę tylko potwierdzić. Osobiście już nie wierzę, że da się w ten sposób zbudować cokolwiek sensownego.
Nieprawda.
Byłam w takim związku kilka lat, pobraliśmy się i jest cudownie, a dzieliło nas 1300 km.
Sęk w tym, że oboje wiedzieliśmy na co się decydujemy i mimo wielu przeszkód chcieliśmy być ze sobą. Widywaliśmy się bardzo często, bo obojgu nam na sobie ogromnie zależy.
Związek na odległość jest bardzo wymagający, nie każdy mu podoła.

Cytat:
Napisane przez Estate Pokaż wiadomość
hmm, a ja w takim "tworze związkopodobnym" jestem od roku i jak najbardziej się układa. I nie uważam, że mniej znam mojego partnera, niż dziewczyny, które mają swoich na miejscu i widują się z nimi 3 razy w tygodniu na kilka godzin (taki przykład). Prawda jest taka, że taki związek jest bardziej wymagający, no i dwoje musi chcieć go budować. Są telefony, skype, spotkania regularne i uważam, że ma szanse przetrwać, zwłaszcza jak ma się wspólne plany i wizję wspólnej przyszłości.
Racja
__________________


"Nie płacz w liście

nie pisz że los ciebie kopnął

nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia

kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno."



Przeszczęśliwa!
marronelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:20   #12
kicia1919
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 87
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

mam podobnie... dzieli nas 250 km, rzadko sie widzimy i też ma zamiar wyjechać do Niemiec, ale na pół roku albo pare m-cy. nie wiem jak to zniose;( teraz nam sie układa, ale napoczątku też było róznie...
Moim zdaniem powinnaś spróbowac z nim porozmawiac o tym wszystkim, próbowac chociaż...
kicia1919 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:25   #13
Maalwaaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 741
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

Ja jestem już równo rok w związku na odległość 200km. Faktycznie taki związek jest bardziej wymagający. Ale są przypadki i przypadki. Ja kiedyś zakładałam, że nigdy związku na odległość i co? Jestem w takim My spotykamy się co 2 tyg. a w święta wakacje jesteśmy cały czas, ale też mamy do tego warunki. On mieszka sam i ja w swojej miejscowości również. No i sens w tym, że nawet zanim go poznałam to wiedziałam, że jak tylko skończę studia w swoim mieście to się wyprowadzam, tam gdzie on mieszka. Został mi jeszcze rok. Oboje się staramy, oboje chcemy tego związku i oboje patrzymy w tym samym kierunku. Na początku bałam się trochę, ale teraz patrzę jak szybko zleciał ten rok. Jeśli chcesz budować związek na odległość, to oboje musicie tego bardzo chcieć, nie tylko ty. Wydaje mi się, że chyba już jest takim związkiem 'zmęczony'. I pamiętaj nie ma ideałów, każdy ma jakieś wady Porozmawiaj z nim, bo takie zawieszenie nie ma sensu. Niech określi się, abyś wiedziała na czym stoisz, bo się zamęczysz.
__________________
_________Po burzy zawsze wychodzi słońce_________

Maalwaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:55   #14
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 290
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

Cytat:
Napisane przez Estate Pokaż wiadomość
hmm, a ja w takim "tworze związkopodobnym" jestem od roku i jak najbardziej się układa. I nie uważam, że mniej znam mojego partnera, niż dziewczyny, które mają swoich na miejscu i widują się z nimi 3 razy w tygodniu na kilka godzin (taki przykład). Prawda jest taka, że taki związek jest bardziej wymagający, no i dwoje musi chcieć go budować. Są telefony, skype, spotkania regularne i uważam, że ma szanse przetrwać, zwłaszcza jak ma się wspólne plany i wizję wspólnej przyszłości.
no jasne że się układa, skoro nie ma się o co pokłócić ja tam nie umiałaby zrobić afery przez Skype czy gg albo tulić się do kogo. A tak nawiasem mówiąc to te dziewczyny które mają na miejscu wcale się nie widują 3 razy w tyg. na kilka godzin, ale niekiedy na co dzień, często parę dni pod rząd... Jakby tak razem zebrać dni w których widują się "związkowi na odległość" to z czyjegoś roku 'związku' wychodzi miesiąc normalnego spotykania się na miejscu. Po miesiącu przebywania z partnerem nie wiem o nim NIC. Co z tego że rozmawiamy itp.? Nie widzę go w normalnych sytuacjach, nie widzę gdy puszcza mu skrępowanie, wyluzuje się czy w sytuacjach jakiegoś zagrożenia.
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 19:09   #15
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 183
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

Cytat:
Napisane przez marronelle Pokaż wiadomość
Dokładnie
Do tanga trzeba dwojga, a z tego co piszesz wynika, że chłopak miał słomiany zapał.
Byłam w takim związku kilka lat, pobraliśmy się i jest cudownie, a dzieliło nas 1300 km.
Sęk w tym, że oboje wiedzieliśmy na co się decydujemy i mimo wielu przeszkód chcieliśmy być ze sobą. Widywaliśmy się bardzo często, bo obojgu nam na sobie ogromnie zależy.
Związek na odległość jest bardzo wymagający, nie każdy mu podoła.
Dokladnie nic dodac nic ujac.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 19:20   #16
6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 19 851
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

może on już nie chce tego związku, a nie wie lub nie chce Ci tego powiedzieć? +odległość( ja bym się na to nie decydowała,ale to Twoja sprawa)
t
6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 19:22   #17
agniesikk
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 170
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

Śmieszy mnie, że najwięcej do powiedzenia nt. związków na odległość mają dziewczyny, które nie mają o nich zielonego pojęcia. W poście wyżej widzę już dokładne rachunki czasu w związku normalnym i na odległość Dziwne, że ja będąc ze swoim facetem w związku na odległość, jakoś potrafię pokłócić się, pogodzić, rozmawiać przez telefon, mówić mu o swoich obawach, przepraszać, żartować itp. I jakoś mój facet widując się ze mną nie czuje się skrępowany, nie istnieją w moim związku tematy tabu, ani nie udajemy, że robienie kupy i gazy to rzecz, która nas nie dotyczy... A już powstawały wątki o tłumikach z papieru toaletowego, jak dziewczyna chciała się "wypierdzieć" w WC, albo zakładała stringi, bo bąków nie słychać, a ponoć w związku "na miejscu" jest Potrafimy być ze sobą, jak jedno zachoruje, źle się czuje, ma gorszy humor itp. Dużo zależy od chęci, a dla mnie podejście "to bez sensu" jest na łatwiznę i tyle, bo ja wolę mojego faceta daleko ode mnie, niż kogokolwiek na miejscu.

Edytowane przez agniesikk
Czas edycji: 2011-06-15 o 19:24
agniesikk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 20:37   #18
SmokeyKiss
Przyczajenie
 
Avatar SmokeyKiss
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 28
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

Cytat:
Napisane przez Estate Pokaż wiadomość
hmm, a ja w takim "tworze związkopodobnym" jestem od roku i jak najbardziej się układa. I nie uważam, że mniej znam mojego partnera, niż dziewczyny, które mają swoich na miejscu i widują się z nimi 3 razy w tygodniu na kilka godzin (taki przykład). Prawda jest taka, że taki związek jest bardziej wymagający, no i dwoje musi chcieć go budować. Są telefony, skype, spotkania regularne i uważam, że ma szanse przetrwać, zwłaszcza jak ma się wspólne plany i wizję wspólnej przyszłości.
Otóż to!
Ja również byłam w takim związku, ale obydwoje wiedzieliśmy czego chcemy Moim zdaniem wiele zależy od człowieka. Jeśli człowiek czegoś bardzo pragnie, to osiągnie cel. U mnie się sprawdziło...mieszkamy teraz razem i mój TŻ wcale nie jest dla mnie obcym człowiekiem. Wręcz przeciwnie - przez to, ile musieliśmy razem przetrwać i przez starania aby być razem, jesteśmy ze sobą bliżej niż wiele par, które znam.
SmokeyKiss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 21:08   #19
paulina006
Zadomowienie
 
Avatar paulina006
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 052
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

Związek na odległość jest możliwy, bo sama w takim jestem od 3 lat, a dzieli nas 350 km. Jeżeli chce się być ze sobą to odległość nie ma znaczenia. Dla jednych problemem może być 50 km odległości, a dla innych kilkaset km nie robi różnicy, zależy po prostu na jaką osobę trafimy.
paulina006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-16, 02:07   #20
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 812
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

Wygląda niestety na to, ze tylko Tobie na tym związku zależy. Zdobądź się na jedną prawdziwą, szczerą rozmowę, powinien się wypowiedzieć na tyle klarownie abyś wiedziała na czym stoisz. To Ci się należy, doprowadź do tego i jeśli prawda okaże się taka, jaka nam się tutaj z Twojego opisu jawi, odejdź i nie marnuj swojego czasu na jakieś mżonki A może poda konkretne powody swojego zachowania, które dla Ciebie wydadzą się również sensowne, to też szczerze powiedz czego Ci brakuje bo faceci to czasami niedomyślny gatunek. Daj znać jak sobie poradziłaś
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-16, 08:52   #21
loottie
Raczkowanie
 
Avatar loottie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 343
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

oj tam, znudziła się facetowi, a i bardzo prawdopodobne, ze kręci z inną.
loottie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-16, 09:32   #22
Cola_Ola
Zakorzenienie
 
Avatar Cola_Ola
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6 359
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

Cytat:
Napisane przez loottie Pokaż wiadomość
oj tam, znudziła się facetowi, a i bardzo prawdopodobne, ze kręci z inną.
A ty skąd możesz to wiedzieć, że taka pewność siebie bije z tego postu? Wkurzają mnie takie odpowiedzi, byle tylko komuś dowalić i nara, "bo jam jest znawca wszystkiego".
__________________
A potem świat znowu zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej.

Andrzej Sapkowski – Ostatnie życzenie
Cola_Ola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-16, 13:25   #23
Estate
Raczkowanie
 
Avatar Estate
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 64
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

Cytat:
Napisane przez agniesikk Pokaż wiadomość
Śmieszy mnie, że najwięcej do powiedzenia nt. związków na odległość mają dziewczyny, które nie mają o nich zielonego pojęcia. W poście wyżej widzę już dokładne rachunki czasu w związku normalnym i na odległość Dziwne, że ja będąc ze swoim facetem w związku na odległość, jakoś potrafię pokłócić się, pogodzić, rozmawiać przez telefon, mówić mu o swoich obawach, przepraszać, żartować itp. I jakoś mój facet widując się ze mną nie czuje się skrępowany, nie istnieją w moim związku tematy tabu, ani nie udajemy, że robienie kupy i gazy to rzecz, która nas nie dotyczy... A już powstawały wątki o tłumikach z papieru toaletowego, jak dziewczyna chciała się "wypierdzieć" w WC, albo zakładała stringi, bo bąków nie słychać, a ponoć w związku "na miejscu" jest Potrafimy być ze sobą, jak jedno zachoruje, źle się czuje, ma gorszy humor itp. Dużo zależy od chęci, a dla mnie podejście "to bez sensu" jest na łatwiznę i tyle, bo ja wolę mojego faceta daleko ode mnie, niż kogokolwiek na miejscu.

podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami! i również śmieszą mnie te rachunki, że mój rok związku to jak wasz miesiąc albo, że związek na odległość jest nienormalny. Ja pokuszę się o stwierdzenie, że jest bardziej normalny niż wielu znanych mi par, które mieszkają w jednej miejscowości.
Dlatego autorce wątku radzę pogadać z facetem na spokojnie, bez fochów, pretensji i argumentu "bo na początku było inaczej". Otwarcie zapytaj czy on dalej chce tego związku, pogadajcie o wspólnej przyszłości, dajcie sobie szanse. Jeżeli dalej nie będzie się kleiło no to podejmiecie stosowną decyzję, ale uwierz mi, że odległość w związku to nie jest największy problem, bo to samo mogłoby stać się, gdybyście żyli obok siebie.
__________________

Estate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-16, 17:17   #24
plu
Rozeznanie
 
Avatar plu
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 686
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

ja mam złe wspomnienia ze związkami na odległość. Byliśmy razem 4 lata w tym 2 na odległość a późniejod razu zamieszkaliśmy razem. Najbardziej było mi szkoda tego że jeden z najcudowniejszym okresów w związku, czyli to jak ludzie sie w sobie zakochują, przeżyliśmy osobno.

Z drugiej strony nie można też spisywać takich związków na straty, ale z tego co Ty opisujesz, to wydaje mi się że może on ma już powoli dość takiego układu
plu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-16, 18:46   #25
naftalia1990
Rozeznanie
 
Avatar naftalia1990
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 967
Dot.: związek na odległość i jego "przyzwyczajenie"

Cytat:
Napisane przez agniesikk Pokaż wiadomość
Śmieszy mnie, że najwięcej do powiedzenia nt. związków na odległość mają dziewczyny, które nie mają o nich zielonego pojęcia. W poście wyżej widzę już dokładne rachunki czasu w związku normalnym i na odległość Dziwne, że ja będąc ze swoim facetem w związku na odległość, jakoś potrafię pokłócić się, pogodzić, rozmawiać przez telefon, mówić mu o swoich obawach, przepraszać, żartować itp. I jakoś mój facet widując się ze mną nie czuje się skrępowany, nie istnieją w moim związku tematy tabu, ani nie udajemy, że robienie kupy i gazy to rzecz, która nas nie dotyczy... A już powstawały wątki o tłumikach z papieru toaletowego, jak dziewczyna chciała się "wypierdzieć" w WC, albo zakładała stringi, bo bąków nie słychać, a ponoć w związku "na miejscu" jest Potrafimy być ze sobą, jak jedno zachoruje, źle się czuje, ma gorszy humor itp. Dużo zależy od chęci, a dla mnie podejście "to bez sensu" jest na łatwiznę i tyle, bo ja wolę mojego faceta daleko ode mnie, niż kogokolwiek na miejscu.
Nic dodać, nic ująć . Zgadzam się w 100%, też tak mam
__________________
"Nie należy się powtarzać? Psst! |
Niech tego nie usłyszy szczęście!"

Stanisław Jerzy Lec


7.05.2011
5.04.2012 - prawko za pierwszym razem

zapuszczam odrosty - ostatni raz farbowane 14 września 2012
_________________

25.10.2011 [*] w moim sercu na zawsze
naftalia1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.