kobietki zmęczone upałem

[muszynianka]

zapraszam do luźnej rozmowy wizażanek które do godziny 15 nie opuszczają budynków w obawie przed omdleniem.
co u was? bo ja się bardzo zaczynam nudzić co tam u was ciekawego słychać?

[tanczac_w_deszczu]

A powiem Ci muszynianko, że już padam.
Nuda nudą ale ta teperaturaaaa...

[19agusia91]

ja nie opuszczam do 18 jeśli tylko mogę.

[evilcia]

Ja nie opuszczam z przymusu ;( tkwię w pracy i zdychaaaaam. Pracuję w niskim biurowcu, gdzie grzeje od dachu i słońca i brak klimy ;/ Otwarte drzwi i okna wraz z wiatrakiem nic nie dają Czuję się jak w piekarniku na długim pieczeniu W dodatku ciśnienie dzisiaj dla mnie jest za niskie i czuję się bardzo źle - słabo mi i śpiąco, zaraz druga kawa.

[dudipopka]

ja też sie nuudze jak mops w domu aktualnie mam 31 stopnidziecie śpi zrobiłam sobie kawke...
lubie lato ale te upały pzrebijają wszystko:[

[muszynianka]

evilcia uuu to słabo, przykro mi.............
ee moje pomieszczenie w którym się znajduję - grube czarne zasłony rolet i żaluzji brak, więc nawet jak otworzę okno to i tak powietrze nie dociera. a okno od najbardziej słonecznej strony. wiatraka brak.
zrobiłam sobie prywatną wikse :P

A powiem Ci muszynianko, że już padam.
Nuda nudą ale ta teperaturaaaa...

No ja też, nuda bo nie wychodzę

A muszę do rossmana po farbę iść, włosy mi wypłowiały

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez dudipopka

ja też sie nuudze jak mops w domu aktualnie mam 31 stopnidziecie śpi zrobiłam sobie kawke...
lubie lato ale te upały pzrebijają wszystko:[

31 stopni w domu o mamo, ja nie wiem ile mam chyba nie chce wiedzieć

[ImmortalLover]

Cześć powiem Wam, że czekam na odrobinkę (ale tylko odrobinkę) deszczu. Teraz przynajmniej mam jeszcze co robić, ale wcześniej miałam kompa w naprawie więc umierałam przez cały dzień z nudów...

[dudipopka]

najgorzej ze ja tak mam non stop ,teraz i tak mi sie"ochłodziło" niedawno miałam 35 stopni i to w nocy
śpimy nago lub w gaciach i bez przykrycia

[ImmortalLover]

Napisane przez dudipopka

najgorzej ze ja tak mam non stop ,teraz i tak mi sie"ochłodziło" niedawno miałam 35 stopni i to w nocy
śpimy nago lub w gaciach i bez przykrycia

jak mi się uda zasnąć to też tak spię

[muszynianka]

Ja śpię w majtkach i koszulce ale budzę się cała mokra _-_ i od razu pod prysznic po przebudzeniu :P
i mam problemy z zasypianiem

Immortallover nie wiem co bym zrobiła bez komputera

chyba odwiedzę bibliotekę za dwie godzinki...

[KawaMarcepanowa]

to jest jakaś katorga... ja mam 33 stopnie w domu

[muszynianka]

idę sprawdzić ile u mnie jest

[nicole697]

ja właśnie musiałam wyjść, wróciłam i już nie mogę

a w domu tylko przenoszę wiatrak z jednego pokoju do drugiego, bo bez niego chyba bym padła :/

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Autorko masz taki wooodny nick

ja chłodzę się zimną wodą z dystrybutora-klimy brak i tak do 16, a potem do domu gdzie zapewno też upał
do tego auto mi sie zepsuło ale nie ma czego żałować bo tam klimy też nie miałam

ale jakoś ciągnę ten wózek....

[dudipopka]

Napisane przez KawaMarcepanowa

to jest jakaś katorga... ja mam 33 stopnie w domu

witaj w moim świecie

[ImmortalLover]

Napisane przez muszynianka

Ja śpię w majtkach i koszulce ale budzę się cała mokra _-_ i od razu pod prysznic po przebudzeniu :P
i mam problemy z zasypianiem

Immortallover nie wiem co bym zrobiła bez komputera

chyba odwiedzę bibliotekę za dwie godzinki...

A słyszałyście, że może wody zabraknąć? ;o

Ja czytałam non stop i oglądałam tv... szczyt moich wyobrażeń o idealnych wakacjach

Ale znajdźmy lepsze strony tego- mniej chce nam się jeść, więcej pijemy, mamy czas na dbanie o siebie

[muszynianka]

W domu mam 28 więc no trochę mam lepszą sytuację od was
Ale mój termometr na dworze oszalał. Wskazuje ponad 40. Ostatnie piętro, gorąc po prostu. Wiatru brak.
Zgubiłam się w prawdziwe i nie wiem ile tak serio jest stopni tam "na dole"

[muszynianka]

Napisane przez aneszna

Autorko masz taki wooodny nick

hehe, ostatnio oglądałam z chłopem telewizję i widzi reklamę Muszynianki
"O SKARBIE, SKARBIE patrz jesteś sławna"

[evilcia]

Napisane przez muszynianka

hehe, ostatnio oglądałam z chłopem telewizję i widzi reklamę Muszynianki
"O SKARBIE, SKARBIE patrz jesteś sławna"

U mnie w pracy ta woda jest bardzo popularna Sama ją teraz piję hektolitrami.

[Hawa]

Napisane przez muszynianka

Ja śpię w majtkach i koszulce ale budzę się cała mokra _-_ i od razu pod prysznic po przebudzeniu :P
i mam problemy z zasypianiem

Ja codziennie wstaje przed 7.00, lece na zakupy póki nie zacznie sie ten koszmarny upał... Ograniczam chodzenie po dworzu przy takiej temperaturze. Prysznic 2 razy dziennie minimum, kilka litrów wody do picia, czeste mycie rak i twarzy zimną wodą... No i nie otwieram okien w pokoju za dnia, bo robi sie w srodku bardzo goroco...Mam otwarte tylko w kuchni i lazience...
Serce mi sie kraja jak widze tą żółtą trawę w okolicy, ale co zrobic, nie da rady podlewac tego wszystkiego, moze wreszcie spadnie troche deszczu i trawa sama odbije...
Czy u Was tez tak wszystko jest wypalone od slońca?

[muszynianka]

Napisane przez evilcia

U mnie w pracy ta woda jest bardzo popularna Sama ją teraz piję hektolitrami.

Ja piłam też cały czas muszyniankę, ale ostatnio przerzuciłam się na kingę pienińską
w lodówce dwie butelki wody i dwa litry sprite

[201604190949]

Ja nie wychodzę do godziny 19
Ok 16 wyganiam TŻa z psem bo jakbym ja wyszła to pies wróciłby ciągnąc moje zwłoki za sobą
Za to o 23:30 wychodzę z nim z przyjemnością, w dresiku, w koszulce, bez stanika czasem nawet coś powieje!
Z ciekawości sprawdziłam i ja mam 27 w przeciągu a u siebie 29 ^^ Najgorsze jest to, że ja nie mogę się chłodzić w żaden taki mechaniczny sposób bo mnie od razu reumatyzm męczy (jestem reinkarnacją bardzo schorowanej staruszki) więc na klimę, z której wszyscy tak się cieszą co lato, mogę sobie co najwyżej popatrzeć. I kurz z niej zetrzeć
Ale najgorsze jest to, że cały czas na środkach na serce jadę, inaczej tak mi galopuje nierówno, że nawet leżenie plackiem nie pomaga


A! I ja się nie nudzę Ja to ogólnie taki no-life'er jestem, wiecznie książki, komputer, wyciągnąć mnie gdzieś to spory wysiłek.

[muszynianka]

Napisane przez Hawa

Ja codziennie wstaje przed 7.00, lece na zakupy póki nie zacznie sie ten koszmarny upał... Ograniczam chodzenie po dworzu przy takiej temperaturze. Prysznic 2 razy dziennie minimum, kilka litrów wody do picia, czeste mycie rak i twarzy zimną wodą... No i nie otwieram okien w pokoju za dnia, bo robi sie w srodku bardzo goroco...Mam otwarte tylko w kuchni i lazience...
Serce mi sie kraja jak widze tą żółtą trawę w okolicy, ale co zrobic, nie da rady podlewac tego wszystkiego, moze wreszcie spadnie troche deszczu i trawa sama odbije...
Czy u Was tez tak wszystko jest wypalone od slońca?

No, ja na jazdy chciałam się umówić na 6 rano
No ja prysznic po przebudzeniu w dzień i wieczorem, tragedia. Okna uchylam lekko do góry ale i tak to niewiele daje bo mam grube zasłony dzięki którym promienie nie przenikaja... U mnie trawa jest żółta, właściwie znika powoli
mogłoby wieczorem pokropić wtedy jest tak przyjemnie, ciepły letni deszcz wieczorem a rano wszystko budzi się do życia.

[KawaMarcepanowa]

niestety...
ja miałam iść na taniec ale nie wiem czy nie zemdleję, zaczynam poważnie się zastanawiać nad sensem wysiłku fizycznego w sali gdzie nie ma klimy

[ImmortalLover]

Napisane przez muszynianka

W domu mam 28 więc no trochę mam lepszą sytuację od was
Ale mój termometr na dworze oszalał. Wskazuje ponad 40. Ostatnie piętro, gorąc po prostu. Wiatru brak.
Zgubiłam się w prawdziwe i nie wiem ile tak serio jest stopni tam "na dole"

Też jestem z 4piętra ale z tego co widzę u mnie jest ok 33stopni
a duchota taka, ze szok...
Idę czytać książkę. Ale wrócę

[muszynianka]

1000days bardzo mi przykro...
ech wczoraj wieczorem z bananem na twarzy pognałam do sklepu o 23 (po czipsy.......) i miałam ochotę nie wracać do domu.
Ja nie mogę patrzeć na siebie w lusterku od tego cholernego słońca moja twarz wygląda jakbym kiedyś miała wypadek - plamy przebarwienia pełno piegów pieg na piegu, tu i tam pieprzyk... w każdym miejscu inny kolor. i ten głupi krem z filtrem też mi wpada w zagłębienia, zbiera się i miejscami się opalam a miejscami mam białe ciapki. tragedia.

Napisane przez ImmortalLover

Idę czytać książkę. Ale wrócę

czytaj czytaj tylko później powiedz czy ciekawe

[HarajukuChilli]

A ja chciałabym się poopalać, ale sama to bym 5 minut nie wytrzymała Więc siedzę w domu....

[joyeuxe]

Ja do godziny 13 miałam straszne zimno w pracy Klimatyzacja działa na maksa, nawet jak ludzie podchodzili to się pytali czy daję radę tutaj wytrzymać. Teraz znów mi słonko przygrzewa

Ale jak jestem w domu to jest koszmar, tym bardziej, że to 6 piętro.

[muszynianka]

Napisane przez HarajukuChilli

A ja chciałabym się poopalać, ale sama to bym 5 minut nie wytrzymała Więc siedzę w domu....

Ja już więcej na plaże nie wyjdę. W sobote pojechaliśmy na półwysep, wyglądałam jak tubka kremu - wszędzie posmarowana 30 albo 50 i i tak sobie usmażyłam pupsko i tak. szkoda gadać, siadać nie mogłam, po czterech dniach dopiero przeszło. jestem chyba jakaś kremoodporna

[ImmortalLover]

Napisane przez HarajukuChilli

A ja chciałabym się poopalać, ale sama to bym 5 minut nie wytrzymała Więc siedzę w domu....

no też bym chciała się opalić, bo skóra i z pleców złazi i blednę