czy to ze mną coś nie tak? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-06-06, 21:46   #1
maaarsyliaaankaaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2

czy to ze mną coś nie tak?


Witajcie! jestem tu bo musze się gdzieś wygadac!
bo pytanie tytułowe pada ostatnio coraz częściej...
Mam 28 lat, jetem z w.....już od 10 lat, jest odemnie o 20 lat starszy, rozwodnik, mieszkamy ze sobą jakieś 5 lat z hakiem....on mówi że mnie kocha ale.....no właśnie, dla świata jesteśmy idealną parą, zawsze sie dogadujemy, zawsze uśmiechnięci, ale w domu.....ostatnie dwa ciągle się mijamy, emocjonalnie...przestaliś my ze sobą rozmawiac , rozmawiamy o pogodzie...nawet cięzko mi pisac..nasz kryzys zaczą sie wtety gdy uświadomiłam sobie , ze nigdy nie będe żoną, że dla niego jest dobrze jak jest...na pytanie czy kiedyś sie ze mna ożeni trzy lata temu odpowiadał że "kiedyś pewnie tak " a ja nie chce juz czekac, mineły trzy lata a ja juz mam dośc, tu musze powiedziec iz mieszkamy w domu po jego zmarłej matce a sprawy spadkowe nie zostały do konca uregulowane i mieszkam bez meldunku.Na pytanie kiedy to załatwi mówi ze załatwi i tyle...i tak przez ostatnie 10lat. wiem ze jest rozwodnikiem przez co na pewno nie bylo mu łatwo ale dlaczego ja mam ponoscic tego konsekwencje,? ja chcę domu i rodziny, a co mam? mam 28 lat i nie mam tak naprawde nic...
mam przyjaciela , który od trzech lat mówi że na mnie czeka, czeka na moją decyzje....a ja głupia wciaż uparcie myślałam że wu ....może się zmieni, że skoro jetem tą naj to może i będe kiedys jego żoną...czy to żle mie takie marzenia....? dziś dowiedziałam sie że moja przyjaciólka jest w ciąży, wiecie jak to boli....powiem wam jeszcze , ponad rok temu groziłam, żeby się zastanowił....powiedział że mnie kocha...tak miną rok....prosze powiedzcie jak wy to widzicie?
maaarsyliaaankaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 21:50   #2
zzMoskwa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trochę z Moskwy trochę z wrocławia
Wiadomości: 947
Dot.: czy to ze mną coś nie tak?

40kilku letni facet rzadko ma ochotę pchać się ponownie w pieluchy ...
Nie liczyłabym że mimo iż do tej pory się Ci nie oświadczył nagle to zrobi będziecie mieli dzieci i mały biały domek... Postawiłabym sprawę jasno ...Oczekuje tego i tego jak najszybciej,czekam 3 lata kiedy mi to zapewnisz? Jeśli nie...Cóż jesteś młoda i znajdziesz spokojnie kogoś na jego miejsce
zzMoskwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 21:56   #3
maaarsyliaaankaaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2
Dot.: czy to ze mną coś nie tak?

ja chyba mam ochote zakończy ten związek, ale strasznie sie boje co dalej....to nie takie proste gdyż nie mam dokąd pojśc i wogóle, gdy slyszę ze mnie kocha z jednej stony sie we mnie gotuje wręcz z drugiej sie zastanawiam czy czasem tak nie wygląda zycie....a gdy odejde czy nie popełnie błedu....?
maaarsyliaaankaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 22:02   #4
zzMoskwa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trochę z Moskwy trochę z wrocławia
Wiadomości: 947
Dot.: czy to ze mną coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez maaarsyliaaankaaa Pokaż wiadomość
ja chyba mam ochote zakończy ten związek, ale strasznie sie boje co dalej....to nie takie proste gdyż nie mam dokąd pojśc i wogóle, gdy slyszę ze mnie kocha z jednej stony sie we mnie gotuje wręcz z drugiej sie zastanawiam czy czasem tak nie wygląda zycie....a gdy odejde czy nie popełnie błedu....?
Gdyby były w Tobie jeszcze żywe uczucia do niego nie sądziłabyś że chcesz zakończyć ten związek.
Nie -tak nie wygląda życie. Życie wygląda tak jak sobie je urządzimy
Jeżeli Ty oczekujesz małżeństwa dzieci rodziny ..a on Ci tego nie daje znajdź kogoś kto da. To są podstawowe różnice,rzadko do przeskoczenia.
Nie dał do tej pory ..mało prawdopodobne by dał.
Nie wiem czy Cię nie kocha...Może i kocha ale mężczyźni w tym wieku (nie jest to reguła) zwykle marzą o kapciach piwku odrobinie seksu i świętym spokoju nie o krzyczącym w nocy noworodku... To nie kwestia tego że jest zły... Po prostu jest w innym miejscu (życiowo)
zzMoskwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 22:23   #5
shirleyyy
Rozeznanie
 
Avatar shirleyyy
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: z Nibylandii
Wiadomości: 885
Dot.: czy to ze mną coś nie tak?

zgadzam sie z koleżankami.....tak nie wygląda życie, każdy jest kowalem swojego losu. Wy macie kompletnie inne wizje przyszłości.....
nie trać więcej czasu bo naprawdę go z nim marnujesz....
gdyby chciał cię uszczęśliwić a co ważniejsze sam by tego chciał już dawno uregulowałby swoje sprawy i Ci się oświadczył....on sie już nie zmieni, niestety jest juz na to za późno

Chcesz założyć rodzinę mieć dzieci, kobiety niestety nie mogą z tym czekać w nieskończoność (biologia)
nie jesteś szczęśliwa i pewnie już nie będziesz....
pomyśl o sobie....on już miał żonę, nie wiem czy ma dzieci? on to przeżył, nie zasmakował w tym więc i tobie nie będzie dane tego posmakować. Jest egoistą i zwodzi cie żeby ciebie utrzymać przy sobie aż w końcu zrezygnujesz z marzeń, poddasz się i dostosujesz do niego bo będzie już za późno dla ciebie na zmiany
__________________
"But you didn't have to cut me off
Make out like it never happened
And that we were nothing
I don't even need your love
But you treat me like a stranger"...
shirleyyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 22:42   #6
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: czy to ze mną coś nie tak?

Ja bym na twoim miejscu przeprowadziła z partnerem poważną rozmowę.

Wybierz jakąś chwilę, gdy oboje bedziecie w dobrych humorach, bez nawału pracy, bez jakichś pilnych spraw do załatwienia, usiądźcie sobie wygodnie i porozmawiaj. Szczerze i ciepło, delikatnie ale stanowczo powiedz to wszystko, co nam tutaj napisałaś. Że jesteś z nim już 10 lat. Że tobie nie odpowiada taki stan rzeczy. Że chcesz stabilizacji, chcesz ślubu, może kiedyś dziecka (chcesz dziecka?). Że nie chcesz dłużej żyć w takim zawieszeniu jak teraz. Czekałaś wystarczająco długo, co teraz on ma zamiar zrobić. Czy zapewni ci to, czego oczekujesz od niego i od życia, czy bedzie chciał? A jeśli tak, to kiedy. Jeśli nie - cóż, bedzies wiedzieć, że wasze drogi się rozminęły.

Bardzo bardzo bardzo ważne - nie daj się zbyć. Nie pozwól sobie na "kiedyś", "za jakiś czas", "daj mi spokój, znowu będziemy o tym gadać" i tym podobne. Nie pozwól sobie na "Kocham cię przecież, czego możesz chcieć więcej?", bo samą miłością człowiek daleko nie zajedzie.

Masz prawo mieć swoje oczekiwania i nie masz obowiązku podporządkowania się swojemu facetowi tylko dlatego, że jemu tak wygodnie.

Oczywiście z kolei on ma prawo nie chciec ślubu i dziecka, jak najbardziej. Ale ma obowiązek szczerze ci o tym powiedzieć, tak, byś mogła sobie ułożyć życie, bez niego, za to tak, jak tego pragniesz.

Niestety, w tej kwestii kompromis za bardzo nie istnieje, bo nie da się wymyślić czegoś pośrednio między posiadaniem dziecka a nie posiadaniem dziecka, między ślubem a brakiem ślubu.


Bądź stanowcza i nie daj się zbyć. Jeśli nie weźmie na poważnie rozmowy, będzie olewał to co mówił, ignorował, zbywał, mówił ogólnikami tak na odwal się - no cóż, sprawa jest jasna, jemu jest wygodnie i nie zmieni tego.


Tylko co najważniejsze - kiedy zrozumiesz, że on nie spełni NIGDY twoich oczekiwań, nigdy ślubu, nigdy dziecka - nie zostawaj z nim "bo a może zmieni zdanie" czy coś, bo wtedy on zobaczy, że ty i tak nie odejdziesz, choćby nie wiem, co zrobił, a wtedy to już zupełnie nie ma szans na to, że cokolwiek się zmieni. Bo kto wie - może widmo rozstania jest dla niego jeszcze gorsze, niż widmo ślubu
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 23:21   #7
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
Dot.: czy to ze mną coś nie tak?

takie sa skutki bycia z ZA DUZO starszym kobiety macie przestroge
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 23:44   #8
_chocolate
Zakorzenienie
 
Avatar _chocolate
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
Dot.: czy to ze mną coś nie tak?

Chyba nie masz co liczyć, że się zmieni w tym wieku, on pewnie myśli, że jeśli tak jest od 10 lat, to może Cię tak zwodzić w nieskończoność. Nic dziwnego, że dostajesz frustracji. Możesz spróbować jeszcze poważnie porozmawiać, żeby się zdeklarował tak albo nie, bo masz już dość zbywania Cię.
__________________


_chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-07, 01:11   #9
Kiki van Goth
Raczkowanie
 
Avatar Kiki van Goth
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 495
Dot.: czy to ze mną coś nie tak?

Ruszaj na podbój świata, zaraz Ci trzydziecha strzeli
__________________
Nie mówię, żem geniusz
Lecz i nie dupa.
Też bym napisał 'Dziady',
Gdybym się uparł.
Kiki van Goth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-07, 03:11   #10
babcia_miecia
Zadomowienie
 
Avatar babcia_miecia
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 035
Dot.: czy to ze mną coś nie tak?

Nie umiałabym tak żyć. Facet jest odważny, bierze sprawy w swoje ręce i podejmuje męską decyzję o ślubie albo nie. Ja tak to widzę, ale jestem bardzo konserwatywną osobą w tych kwestiach.

Jak znam życie, to tamten drugi stawałby na rzęsach, żebyś tylko była szczęśliwa. Szkoda, że serce nie wybiera.
babcia_miecia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-07, 07:48   #11
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: czy to ze mną coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Ja bym na twoim miejscu przeprowadziła z partnerem poważną rozmowę.

Wybierz jakąś chwilę, gdy oboje bedziecie w dobrych humorach, bez nawału pracy, bez jakichś pilnych spraw do załatwienia, usiądźcie sobie wygodnie i porozmawiaj. Szczerze i ciepło, delikatnie ale stanowczo powiedz to wszystko, co nam tutaj napisałaś. Że jesteś z nim już 10 lat. Że tobie nie odpowiada taki stan rzeczy. Że chcesz stabilizacji, chcesz ślubu, może kiedyś dziecka (chcesz dziecka?). Że nie chcesz dłużej żyć w takim zawieszeniu jak teraz. Czekałaś wystarczająco długo, co teraz on ma zamiar zrobić. Czy zapewni ci to, czego oczekujesz od niego i od życia, czy bedzie chciał? A jeśli tak, to kiedy. Jeśli nie - cóż, bedzies wiedzieć, że wasze drogi się rozminęły.

Bardzo bardzo bardzo ważne - nie daj się zbyć. Nie pozwól sobie na "kiedyś", "za jakiś czas", "daj mi spokój, znowu będziemy o tym gadać" i tym podobne. Nie pozwól sobie na "Kocham cię przecież, czego możesz chcieć więcej?", bo samą miłością człowiek daleko nie zajedzie.

Masz prawo mieć swoje oczekiwania i nie masz obowiązku podporządkowania się swojemu facetowi tylko dlatego, że jemu tak wygodnie.

Oczywiście z kolei on ma prawo nie chciec ślubu i dziecka, jak najbardziej. Ale ma obowiązek szczerze ci o tym powiedzieć, tak, byś mogła sobie ułożyć życie, bez niego, za to tak, jak tego pragniesz.

Niestety, w tej kwestii kompromis za bardzo nie istnieje, bo nie da się wymyślić czegoś pośrednio między posiadaniem dziecka a nie posiadaniem dziecka, między ślubem a brakiem ślubu.


Bądź stanowcza i nie daj się zbyć. Jeśli nie weźmie na poważnie rozmowy, będzie olewał to co mówił, ignorował, zbywał, mówił ogólnikami tak na odwal się - no cóż, sprawa jest jasna, jemu jest wygodnie i nie zmieni tego.


Tylko co najważniejsze - kiedy zrozumiesz, że on nie spełni NIGDY twoich oczekiwań, nigdy ślubu, nigdy dziecka - nie zostawaj z nim "bo a może zmieni zdanie" czy coś, bo wtedy on zobaczy, że ty i tak nie odejdziesz, choćby nie wiem, co zrobił, a wtedy to już zupełnie nie ma szans na to, że cokolwiek się zmieni. Bo kto wie - może widmo rozstania jest dla niego jeszcze gorsze, niż widmo ślubu
Zgadzam się z Narrhien, dobrze mówi.

Jak dla mnie różnica wieku ogromna...z czasem jeszcze się będzie pogłębiać - on się zacznie starzeć, a ty będziesz dopiero rozkwitać. Kiepsko to widzę. Znajdź sobie młodszego, mniej zrażonego do życia w rodzinie
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-07, 07:56   #12
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: czy to ze mną coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez maaarsyliaaankaaa Pokaż wiadomość
Witajcie! jestem tu bo musze się gdzieś wygadac!
bo pytanie tytułowe pada ostatnio coraz częściej...
Mam 28 lat, jetem z w.....już od 10 lat, jest odemnie o 20 lat starszy,
czyli on ma 48 lat.
Facet ma prawie 50tkę i jak widać z dalszej części twojego wpisu "niechcicę ogólną" a Ty mu skaczesz po głowie że ślub, dzieci, kiedy, kiedy.

masz prawie 30 lat i sama już powinnaś ogarniać takie sprawy.
Znalazłaś sobie bardziej ojca i mieszkanie z tego co opisujesz i jeśli tego chcesz to z nim bądź nadal.
Ale jeśli chcesz ślubu , dzieci, życia to znajdz człowieka na tym samym etapie zycia co Ty.

Temu panu , prawdopodobnie już się nie chce. I ja mu się nie dziwię.
Jestem od niego o 10 lat młodsza a wizja pieluch powoduje u mnie od kilku lat palpitacje serca i pocenie sie z przerażenia. (a dzieci mam i naet załuję ze nie więcej, ale już mi sie nie chce. )

I nie sadzę, żeby miało to cokolwiek wspólnego z tym, ze ma rozwód na koncie.
Ludzie po rozwodach bez problemu układają sobie życie.
Bardziej upatrywałabym tu powodu w jego wieku, bo to ze człowiek fizycznie jest "jeszcze" zdolny do płodzenia /rodzenia dzieci nie znaczy ze byłoby mu to na rękę i mu sie chce.

Z niemowlakiem u 50 latka to jeszcze mały pikuś, ale wystarczy pomyśleć że w wieku 65 lat będzie się miało na karku MEGA meczącego 15to latka i jego wieczne problemy ze światem i ze wszystkim to.... po prostu może się nie chcieć.

Myślę ze facet gra z Tobą w przetrzymanie. Będzie Cię zbywał aż zrezygnujesz albo będzie za późno. I być moze on Cię kocha, ale sama miłośc jeszcze nikomu nie wystarczyła,podstawą udanego zwiąku muszą być wspólne cele - wy ich nie macie.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-07, 12:35   #13
Arrianna
Zakorzenienie
 
Avatar Arrianna
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
Dot.: czy to ze mną coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez maaarsyliaaankaaa Pokaż wiadomość
ja chyba mam ochote zakończy ten związek, ale strasznie sie boje co dalej....to nie takie proste gdyż nie mam dokąd pojśc i wogóle, gdy slyszę ze mnie kocha z jednej stony sie we mnie gotuje wręcz z drugiej sie zastanawiam czy czasem tak nie wygląda zycie....a gdy odejde czy nie popełnie błedu....?
Jak dla mnie to 20 lat w tym przypadku nie do przeskoczenia. Musisz sie zdecydować czy chcesz ślub i dzieci czy być z tym facetem. Ot :P
Jak nie masz - jest lato, studenty zwalniają mieszkania. Nic tylko wynajmować.
Arrianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-07, 14:35   #14
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: czy to ze mną coś nie tak?

Chcesz mieć rodzinę i dzieci, twój 48-letni facet już to miał, on chce mieć młodą babkę i tyle. Jak dla mnie to sporo czasu już z nim zmarnowałaś, bo wasze wizje życia w pewnym momencie mocno się rozminęły. Nie, prawie 50-letni facet nie zapragnie nagle pieluch i domowej atmosfery- możesz łudzić się dalej, tylko po co??? Życie przecieka ci między palcami.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-07, 21:00   #15
Mademoiselle94
Raczkowanie
 
Avatar Mademoiselle94
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 155
Dot.: czy to ze mną coś nie tak?

Czasem w podejmowaniu decyzji trzeba się kierować nie tylko sercem...
Pomyśl o swojej przyszłośi. Masz jeszcze całe życie przed sobą. Nie zmarnuj go
__________________
"To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące"




Mademoiselle94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.