Pomagajmy zwierzętom! :)

[nienasycona]

Kochane,
wiem, że takich wątków pewnie już było mnóstwo, ale jako że nic mnie nie kosztuje założenie kolejnego, ani nie robię też nikomu tym krzywdy, pokuszę się o kolejną akcję.
Jestem wolontariuszką w schronisku dla zwierząt w Opolu i członkiem tamtejszego Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami.
W schronisku zajmuję się przede wszystkim kotami- szukam im domu, czeszę, głaszczę, sprzątam klatki. Jeśli chodzi o TOZ, to zajmujemy się m.in. odbieraniem zwierząt nieodpowiedzialnym, okrutnym właścicielom, szukamy im nowych domów, sterylizujemy koty wolno żyjące, prowadzimy akcje propagandujące odpowiednie obchodzenie się ze zwierzakami.
Oczywiście najlepszym wyjściem zawsze jest adopcja. Który zwierzak nie chciałby mieć na własność jednego właściciela, na którego czekałby, aż wróci ze szkoły, z pracy? Który nie chciałby móc wskoczyć mu w nocy do łóżka, odwdzięczyć się mruczeniem czy dumnie kroczyć na spacerze w parku..
Nie każdy jednak ma taką możliwość, to zrozumiałe. Mimo to, nawołuję jednak, pomagajmy zwierzakom! Co możemy wspólnie zrobić:

- Kiedy widzicie, że jakiemuś zwierzęciu dzieje się krzywda, reagujcie! Jeżeli ludzie bestialsko znęcający się nad zwierzętami nie będą ponosić konsekwencji swoich działań i ciągle będą bezkarni, nie zaprzestają swoich czynów! Kontaktujcie się bez wahania z najbliższym oddziałem Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami, oni pomogą. Jeden telefon może odmienić los niejednego zwierzęcia...

- Ważna jest też oczywiście pomoc finansowa. Nie chodzi tu o grube miliony- każda złotówka ma olbrzymie znaczenie.

- Możecie także sami coś kupić i zanieść do schroniska bądź siedziby TOZu. Schronisko najbardziej potrzebuje karm suchych i mokrych dla psów, szczeniaków, kotów i kociąt, jak i karm specjalistycznych, którymi karmione są zwierzęta na specjalnych dietach, np. mających problemy z przewodem pokarmowym, nerkami, itd.
Oprócz karm potrzebne są: Żwirki dla kotów, koce, legowiska, zabawki, kuwety, miseczki, drapaki. Pobyt w schronisku nie jest najprzyjemniejszy, dlatego ważne jest to, by zwierzaki choć na chwilę odwróciły uwagę od swojej smutnej sytuacji i zajęły się zabawą, która pozwala na dalszy rozwój.
Suche karmy można kupić na wagę za naprawdę niewielkie pieniądze. Z karm, które nie zrujnują naszej kieszeni, a pomogą w prawidłowym rozwijaniu zwierzaków, mogę polecić: puszki Leonardo – waga 200g – cena ok. 3,50zł; zawartość 100% czystego ekologicznie mięsa, puszki firmy Animonda Carny – waga 200g – cena ok. 3,50zł; zawartość 100% mięsa, małe tacki Winston produkowane dla sklepów Rossmann i w tych sklepach dostępne, 100g to cena ok. 1zł.

TOZ zajmuje się przede wszystkim dostarczaniem karm ubogim ludziom, którzy mają dobre serce, jednak nie zawsze stać ich na pokrycie kosztów opieki nad zwierzęciem. Po odbieraniu zwierząt od osób znęcających się nad nimi, zwierzaki trafiają najczęściej najpierw do weterynarza (wychudzone, chore, zarobaczone, przestraszone), a potem, dopóki nie znajdziemy im domów, do domów tymczasowych. Dlatego oprócz karmy potrzebne są m.in koce, dużo pieniędzy idzie także na leczenie.

- Istnieje również możliwość adoptowania zwierzątka przez internet. To proste. Wchodzicie na stronę wybranego schroniska i wybieracie sobie pupila, którego utrzymanie finansujecie.

- Oprócz zwykłych wpłat na konto można kupować tzw. cegiełki, bądź brać udział w kupnie rzeczy, z których uzbierane pieniążki idą właśnie na zwierzęta. To samo się też tyczy moich aukcji.


Jeśli ktoś chce wpłacić choć złotówkę to podaję konta bankowe
TOZu: 91 2340 0009 0580 2460 0000 0085
Schroniska: 96 1940 1076 3046 8481 0000 000.

Można się też bezpośrednio kontaktować ze mną, jeśli macie możliwość zakupu choć jednej puszki. Możemy się spotkać, jeśli jesteście z woj. opolskiego bądź śląskiego, możemy też umówić się na jakąś przesyłkę, którą odbiorę i przekażę schronisku. Rozejrzycie się też dookoła- może gdzieś leży nieużywany koc, zakurzone zabawki, niepotrzebne już nikomu? Popytajcie rodzinę, znajomych, każdy taki pozornie niepotrzebny przedmiot, może okazać się magicznym w schronisku. Może dać namiastkę domu tym biednym zwierzakom..




To jedne z ponad 100 kotków z naszego opolskiego schroniska. Odrobaczone, zaszczepione, gotowe na poszukiwania nowego domu i dużej dawki miłości.




A to Twardziel, piesek znaleziony na ulicy. Poturbowany, z ranami na ciele, został zabrany do weterynarza i poddany leczeniu. TOZ zaopiekowało się nim, znalazło Dom Tymczasowy, Twardziel jest pod opieką weterynaryjną i wraca do zdrowia.



Jeśli nie chcesz pomóc, jeśli weszłaś tu tylko po to, by skrytykować moją chęć pomocy, odpuść sobie. Nie chcę kłótni, nie chcę dyskutowania o tym, czy ważniejsza jest pomoc zwierzętom czy ludziom. Dla mnie ważne są zwierzęta, dla nich walczę i proszę, by to uszanować.



I PAMIĘTAJ! Ratując jednego zwierzaka nie zmienisz całego świata. Ale cały świat zmieni się dla tego jednego..

[Sorbet]

Dobrze, że założyłaś wątek. Przypominanie o takich sprawach jest ważne. Sama planuję zostać wolontariuszem w schronisku w moim mieście. Kocham zwierzaki. Przygarnięcie bezdomnego futrzaka to najlepsza rzecz jaką można zrobić nie tylko dla czworonoga, ale i dla siebie

[nienasycona]

Też uważam, że takie sprawy są bardzo ważne, ale jak sama widzisz odzew jest dość marny... Aczkolwiek każda wiadomość się liczy, każdy nieobojętny gest, dlatego z całego serduszka Ci dziękuję



iiiii dziewczyny piszcie, może macie jakieś doświadczenia? Może przygarnęłyście zwierzaka z ulicy/ schroniska i chcecie się tym podzielić?

[przekora]

Napisane przez Sorbet

Przygarnięcie bezdomnego futrzaka to najlepsza rzecz jaką można zrobić nie tylko dla czworonoga, ale i dla siebie

Popieram całym sercem i jestem tego najlepszym przykładem