Problem z butami narciarskimi

[asiula1306]

Witam
Nie znalazłam takiego tematu a zależy mi na rozwiązaniu problemu, dość męczącego i bolesnego
Mianowicie, w tym sezonie zaczęłam jeździć na nartach. Dostałam buty w swoim rozmiarze, w stopie leżały super ale ponad kostką cisnęły niemiłosiernie. Najluźniejsze zapięcie klamer nic nie dawało. A po założeniu cisnęły ale mówiono mi, że cisnąć mają. Nikt mi oczywiście nie wierzył, gdy mówiłam że według mnie cisną za bardzo. I gdy zaczęła mi drętwieć stopa to stwierdziłam, że coś jest bardzo nie tak. Ponadto, gdy miałam dość jazdy, stanęłam na kilkanaście minut a potem nie byłam w stanie z bólu nawet unieść nogi. Buty tak uciskały że z bólu robiło mi się słabo. Gdy je ściągnęłam miałam uczucie jakby pół łydki było w siniakach, ale nie były widoczne. Przy najmniejszym dotknięciu nogi syczałam z bólu i miałam utrudnione chodzenie nawet w zwykłych butach. Na następny dzień nie byłam w stanie założyć ponownie butów narciarskich. Czym to jest spowodowane? Bo domyślam się, że buty nie były idealnie dobrane ale czy to możliwe żeby powodowały aż taki ból przy najluźniejszym zapięciu? Dodam, że nie mam wybitnie grubej łydki, szczuplutka też nie jest- raczej przeciętna... Trochę mnie martwi ten problem bo chciałabym jeździć na nartach ale przez buty cała przyjemność ucieka

[Stromanthe]

Buty są nie "nieidealnie dobrane", a tragicznie- każdy model jest inaczej wyprofilowany, każdy pasuje na inną nogę. I nigdy nie słuchaj, jak ktoś ci mówi, że buty narciarskie mają cisnąć- to wierutna bzdura. Jeśli cisną cię w sklepie, nie ma przebacz, na stoku będzie się działa masakra. Nie zrażaj się, że te akurat nie pasują- w tym roku zmieniałam buty, zmierzyłam lekką ręką 40 modeli, wszystkie sklepy i komisy ze sprzętem w Szczyrku i Bielsko- Białej przejechałam i tylko JEDNE pasowały- nic mnie nie cisnęło, ale noga trzymana była porządnie. Choć już niemal straciłam wiarę, że kiedykolwiek znajdę pasujące buty
Podczas kupowania butów pamiętaj o tym, że nic nie może cię uciskać, a już broń Boże drętwieć. But powinien dokładnie przylegać do nogi i kostki, utrzymując je w jednym miejscu, ale nie ściskając. I nie daj sobie wmówić, że but cię nie ciśnie, w końcu to ty masz w nim nogę i to ty czujesz Buty, które dla jednego będą idealne, drugiemu będą się kojarzyły z wymyślną torturą. Pamiętaj, że kiedy mierzysz but i stoisz w nim prosto, palce powinny lekko naciskać na ściankę buta (pierwszą myślą jest "za małe!"), dopiero przy pochyleniu nogi do przodu, a więc i cofnięciu pięty, ma być luz. Polecam też pochodzić w butach po sklepie i to nie przez 10 minut- ja skakałam w nich 2 godziny zanim się zdecydowałam
Jedynym wyjściem jest zmiana butów- polecam szukać teraz, są bardzo duże przeceny, można kupić fajne buty już za 300 zł i to bez większych problemów

[asiula1306]

dzięki wielkie Poszperam po sklepach i mam nadzieję że znajdę coś dla siebie bo buty były tragiczne :P

[miniaturka11]

No buty narciarskie to dla mnie amsakra. Ja do cierpliwych raczej nie należe i nie znalazłam butów nigdy jeszcze dla siebie. A próbowałam!
I... przerzuciłam się na deskę Buty są bardziej miękkie, wygodniejsze (jak dla mnie), a jazda na desce sprawia mi jeszcze więcej frajdy!

[McCormick]

W odpowiednich butach to i na nartach jest fajnie. Nawet, moim zdaniem, lepiej niz na desce. Tylko podstawq to dobre buty, bo inaczej mozna sie zrazic do tego pieknego sportu.

[wiewioreczka24]

No jest to problem, ciężko założyć, chodzi się nie wygodnie gdy trzeba dojść do kasy na przykład, nogi później bolą a i ściągnąć ciężko i nikt mnie nie przekona że są to wygodne buty, wystarczy że coś mi się tam zwinie i już się nie da wytrzymać, no ale trudno kocham narty więc tą małą niedogodność przecierpię.

[michalinka292]

Hehe,
mi też się zdarzyła jedna przykra historia z butami .
Schowałam buty mokre do piwnicy i następnego dnia, nie mogłam ich już założyć.
Od teraz zawsze wyciągam tę część wewnętrzną z skorupy.

Pozdrawiam