|
chodzi o moj± przyjació³kê
mam 14 lat, koñczê kl.. 1 gim., wiêc takie sprawy jak narazie s± dla mnie wa¿ne, bo nie mam zamiaru ca³e ¿ycie byæ sama i nie mieæ kole¿anek.
jestem wysoka i pewnie dlatego nie wszyscy mnie lubi± (nie wiem dlaczego)- ale nie o to chodzi w tym w±tku..
moja "przyjació³ka"- uwa¿am ¿e ju¿ ni± nie jest (wiêc zamiast tej nazwy bd u¿ywaæ jej imienia), wiêc niedawno w pewn± niedzielê mia³am urodziny i Patrycja da³a mi prezent, wgl spêdzi³am z ni± urodziny a ju¿ w ¶rodê zacze³a mnie olewaæ. chodzi na przerwach z innymi kole¿ankami (bli¼niaczkami) z którymi niby siê czymamy ale ja za nimi nie przepadam a one za mn±... a dzisiaj rano w autobusie ja jej co¶ tam opowiada³am ale nagle przesta³am, bo zauwa¿y³am, ¿e mnie wgl nie s³ucha i dalej jecha³y¶my w ciszy. nastêpnie na pierwszej przerwie usiad³y¶my na ³awce na dworze, by³a tam ona, dwie dziewczyny któych kompletnie nie lubie (to ju¿ inna historia, ale powiem tyle ¿e jedna z nich probowa³a przerwaæ nasz przyja¿n- moj± z patrycj±- wiec jej nie lubie, bo to by³ tylko jeden przyk³ad.) i ja potem posz³am do ³azienki jak wróci³±m to ju¿ przyjecha³y bli¼niaczki na rowerach i usiad³y na moim miejscu a dla mnie ju¿ nie by³o i musia³am siedzieæ sama a patrycja to widzia³a i wgl. nie przysz³a tylko mnie obgadywa³a z nimi. potem na lekcji niby siê pogodzi³y¶my bo pisa³y¶my na kartce potem na przerwie bylo trochê lepiej bo patrycja mnie widzia³a. Potem znowu mnie ignorowala, a na wolnej lekcji bo mieli¶my okienko to ona siedzia³a z jedn± z bli¼niaczke - tej w³anie bardziej nie lubie i obgadywa³y mnie bo np. jak tej blixniaczce spad³ plecak z kolan to patrycja sie za¶mia³a i siostra blizniaczki tez sie zasmia³a to ja chyba przeciez tez mog³am co nie, wiec te¿ siê zasmia³am a ta blizniaczka do mnie - czego sie smiejesz, a ja do niej ¿e nie tylko ja sie smia³am, bo np patrycja tez, ale oczywiscie patrycja dla niej jest swieta i potem mnie opiep.rzy³a a potem jeszcze co¶ tam do mnie gada³a typu- a czemu powiedzia³a¶... - a ja to mowi³am do patrycji a ta blizniaczka powiedzia³a ¿e nie dowiedzia³a siê od niej- wiec ciekawa jestem od kogo, jak nie od niej... ja jej powiedzia³am ¿e to w ¿artach mówi³am, ale ona mówi rozpowiadaæ ka¿de moje s³owo albo czyn- bo jak ja cos powiem to ona ju¿ mówi- a ona powiedzia³a to i tamto.... ZAL.
Pó¿niej jak czeka³ysmy po lekcjach na autobus to blizniaczek ju¿ nie by³o bo by³y rowerami a po mnie mia³a przyjechac ciocia, patrycja tez sie miala zabrac bo jej powiedzia³±m ze moze jechac wtedy jak sie godzilysmy na lekcji jak pisa³y¶my na kartce i ona czeka³a ze mn± przy sql, a tam jeszcze by³y te dwie co ich strasznie nie lubie co by³y rano i patrycja sobie do nich posz³a a do mnie przysz³a tylko wtedy jak sie pytala czy ciocia po nas przyjedzie, ale jednak nie przyjechala i patrycja ca³y czas z nimi siê czyma³a i w autobusie te¿ i mnie obgadywa³y (na pewno, bo ja wiem jak to wygl±da jak siê kogos obgaduje) i jak wychodzi³a bo wysiada³a przedemn± to mi nawet cze¶c nie powiedzia³y... . co mam z tym zrobic?
i nie chce rzadnych odpowiedzi zebym znalaz³a sobie inne kole¿anki bo innych nie ma, bo jeszcze te co s± w mojej kl. to s± takie paniusiowate i nikogo do grupy nie przyjmuj±, bo uwazaj± sie za te najlepsze. a z innych klas nie ma takich z ktorymi bym mog³a, bo one te¿ juz maj± swoje kol.
pomó¿cie co mam zrobiæ, ¿eby nie wynik³a k³otnia miêdzy nami tu¿ przed wakacjami? i co mam do nich mówiæ, jak z nimi rozmawiac i o czym?
|