Chłopak uzależniony od amfetaminy... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-06-26, 18:21   #1
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774

Chłopak uzależniony od amfetaminy...


Hej.

Niedawno poznałam chłopaka 21 lat, czyli prawie 4 lata młodszego. On od roku mieszka w moim mieście, przeprowadził się tutaj z mama z innego województwa. Spotykałam się z nim kilka tygodni.

Za pierwszym razem nie zrobił na mnie wrażenia, chudy, specyficzny styl bycia, śmiesznie mówi (widać było że jest z innego regionu). W dodatku bez matury. On sam tutaj trochę samotny, znajomi tylko z pracy. Jednak przekonał mnie trochę do siebie, fajnie mi się z nim rozmawiało, dobrze się czułam przy nim.

Był bardzo we mnie wpatrzony, zauważyłam to od razu,
chciał mnie bliżej poznać, więc zgodziłam się z nim spotkać następny raz ale uprzedziłam, że mogę spotykać się na luzie, że nie chcę się angażować, powiedziałam, żeby się na nic nie nastawiał...

Musze się przyznać, że coś mi się w nim podobało... ale zastanawiałam się jak bym go zabrała gdzieś do znajomych czy do rodziny, on był jakby z innego świata, myślałam sobie, że ludzie by się zastanawiali co ja z nim w ogóle robię.

W dodatku urzekł mnie tym, że był bardzo opiekuńczy, słodki... szczerze przyznam, że żaden facet nie całował i nie tulił mnie w taki sposób jak on..

Z czasem różnice, które między nami widziałam jakby się zacierały...

Jednak na ostatnim spotkaniu przyznał mi się do czegoś co mnie zwaliło z nóg. Przyznał się do tego, że był uzależniony od amfetaminy. Powiedział to w taki sposób, że jeśli zdecydowałabym się z nim być to muszę wiedzieć z kim mam do czynienia. Normalnie trafiła we mnie bomba.

Przyczyny sięgnięcia po ten szajs były standardowe: on mieszkał w niedużym miasteczku, wychowywała go samotnie mama, urodę ma po ojcu obcokrajowcu, trochę mu dokuczali, on sam był nieśmiały chciał po prostu "zaimponować".

Od jakiegoś czasu jest czysty, nie jeździ do rodzinnego miasteczka bo tam się nie oszczędzał, próbuje się jakoś poukładać, bardzo żałuje tego ale jak sam powiedział, bez tych wydarzeń nie jest w stanie opowiedzieć historii swojego życia. Z reszta ponosi tego konsekwencje, i będzie ponosił całe życie.

Po tym stwierdziłam, że nie będę się z nim spotykać, że jest to dla mnie nie do przejścia, nie dałabym rady. Minęło kilka dni, mam z nim kontakt ale czuję się strasznie, mam wrażenie, że co nie zrobię to i tak będzie źle, chciałabym się z nim widywać, poznać go bliżej ale boję się, że i ja i on się zaangażujemy, że ja go skrzywdzę, że sama będę cierpieć. Już nie mówiąc jak bardzo podle się czuje z tym, że przejmuje się co ludzie powiedzą...

Proszę powiedzcie co o tym sądzicie, bo ja nie wiem już co mam myśleć...
__________________
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 18:33   #2
xXxKaSkAxXx
Raczkowanie
 
Avatar xXxKaSkAxXx
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: R
Wiadomości: 340
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Cytat:
Napisane przez Mikadoo Pokaż wiadomość
Hej.

Niedawno poznałam chłopaka 21 lat, czyli prawie 4 lata młodszego. On od roku mieszka w moim mieście, przeprowadził się tutaj z mama z innego województwa. Spotykałam się z nim kilka tygodni.

Za pierwszym razem nie zrobił na mnie wrażenia, chudy, specyficzny styl bycia, śmiesznie mówi (widać było że jest z innego regionu). W dodatku bez matury. On sam tutaj trochę samotny, znajomi tylko z pracy. Jednak przekonał mnie trochę do siebie, fajnie mi się z nim rozmawiało, dobrze się czułam przy nim.

Był bardzo we mnie wpatrzony, zauważyłam to od razu,
chciał mnie bliżej poznać, więc zgodziłam się z nim spotkać następny raz ale uprzedziłam, że mogę spotykać się na luzie, że nie chcę się angażować, powiedziałam, żeby się na nic nie nastawiał...

Musze się przyznać, że coś mi się w nim podobało... ale zastanawiałam się jak bym go zabrała gdzieś do znajomych czy do rodziny, on był jakby z innego świata, myślałam sobie, że ludzie by się zastanawiali co ja z nim w ogóle robię.

W dodatku urzekł mnie tym, że był bardzo opiekuńczy, słodki... szczerze przyznam, że żaden facet nie całował i nie tulił mnie w taki sposób jak on..

Z czasem różnice, które między nami widziałam jakby się zacierały...

Jednak na ostatnim spotkaniu przyznał mi się do czegoś co mnie zwaliło z nóg. Przyznał się do tego, że był uzależniony od amfetaminy. Powiedział to w taki sposób, że jeśli zdecydowałabym się z nim być to muszę wiedzieć z kim mam do czynienia. Normalnie trafiła we mnie bomba.

Przyczyny sięgnięcia po ten szajs były standardowe: on mieszkał w niedużym miasteczku, wychowywała go samotnie mama, urodę ma po ojcu obcokrajowcu, trochę mu dokuczali, on sam był nieśmiały chciał po prostu "zaimponować".

Od jakiegoś czasu jest czysty, nie jeździ do rodzinnego miasteczka bo tam się nie oszczędzał, próbuje się jakoś poukładać, bardzo żałuje tego ale jak sam powiedział, bez tych wydarzeń nie jest w stanie opowiedzieć historii swojego życia. Z reszta ponosi tego konsekwencje, i będzie ponosił całe życie.

Po tym stwierdziłam, że nie będę się z nim spotykać, że jest to dla mnie nie do przejścia, nie dałabym rady. Minęło kilka dni, mam z nim kontakt ale czuję się strasznie, mam wrażenie, że co nie zrobię to i tak będzie źle, chciałabym się z nim widywać, poznać go bliżej ale boję się, że i ja i on się zaangażujemy, że ja go skrzywdzę, że sama będę cierpieć. Już nie mówiąc jak bardzo podle się czuje z tym, że przejmuje się co ludzie powiedzą...

Proszę powiedzcie co o tym sądzicie, bo ja nie wiem już co mam myśleć...
moge sobie wyobrazić jaki szok przeżyłaś,gdy dowiedziałas sie o jego przeszłości. Ale moim zdaniem skoro coś do niego poczułaś, świetnie sie dogadujecie,a ta ''zła przeszłość'' jest juz tylko przeszłością to nie powinnaś go tak od razu skreślać, tym bardziej że chłopak sie stara? A przejmowanie sie tym CO LUDZIE POWIEDZĄ to już wogole powinnas totalnie olać, bo takimi rzeczami nie powinno sie przejmować, co za tym idzie można przez to zniszczyć cos wyjątkowego. Kiedyś bardzo przejmowałam sie opinią innych... każdy mówił co innego, ja głupia sie przejmowałam ehh.. nalezy to po prostu olać.. Każdy jest kowalem swojego losu. Masz robić to co Ty uważasz za stosowne i właściwie a nie to co gadają inni...
xXxKaSkAxXx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 19:05   #3
alprazolam
Raczkowanie
 
Avatar alprazolam
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 102
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Absolutnie nie powinnas go skreslac za to! Juz poniosl zapewne wystarczajaco duzo konsekwencji tego bledu przeszlosci. Ludzie z tego wychodza i normalnie staja na nogi, a skoro mowisz, ze chlopak jest czysty, to dobrze swiadczy o nim i calej sytuacji. Daj mu szanse. Dopiero kiedy ja zaprzepasci to skresl go, teraz tego nie rob.
__________________

alprazolam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 19:12   #4
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Ciężko mi określić, zauroczenie teraz a później mogą być problemy, w dodatku sama nie umiem określić czy coś z tego będzie, na pewno chciałabym go lepiej poznać ale co będzie jeśli on na serio się zaangażuje a ja zdecyduje, że jednak to nie dla mnie...
__________________
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 19:16   #5
platekrozy
Zakorzenienie
 
Avatar platekrozy
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 476
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Nie lubię myślenia ''co ludzie powiedzą'',ale mnie osobiście taki partner by nie pasował.Jesteśmy w tym samym wieku,bo jesteś od niego starsza o 4 lata czyli masz jak ja 25 lat.Po prostu mam inne wymagania od partnera,nie widziałabym siebie z facetem,który kiedyś brał amfę,do tego ma 21 lat,jest bez matury- nie mówię,że źle,ale w moim przypadku taki kandydat odpada.
__________________



platekrozy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 19:20   #6
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 332
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Dobrze, że podchodzisz do tego tak racjonalnie. Łatwo powiedzieć "daj mu szansę, bo przecież ma to już za sobą", ale trudno jest potem żyć z tą szansą. Myślę, że powinnaś utrzymać dystans - co też łatwo powiedzieć, a trudniej wykonać - bo to pomoże Ci go poznać. Uprzedź o swoich wątpliwościach, bądź wobec niego szczera tak, jak on był wobec Ciebie. Nie musiał Ci tego mówić, a skoro powiedział, to znaczy, że uznał, że jesteś warta starania się o Ciebie. Zrozumie zapewne, że boisz się tego związku i jeśli będzie Wam obydwojgu zależało, to z czasem będzie Ci łatwiej pogodzić się i nie bać przeszłości.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 19:24   #7
himym
Zadomowienie
 
Avatar himym
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 167
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Facet powiedział,że jest czysty,że nie bierze. Zaufaj mu i nie przekreślaj. Dla każego jest 2 szansa.
__________________
The only way to get rid of a temptation is to yield to it
Problem niektórych kobiet polega na tym,że ekscytują się byle czym,a potem biorą z tym ślub.



Nie subskrybuję wątków.
himym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 19:24   #8
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Cytat:
Napisane przez platekrozy Pokaż wiadomość
Nie lubię myślenia ''co ludzie powiedzą'',ale mnie osobiście taki partner by nie pasował.Jesteśmy w tym samym wieku,bo jesteś od niego starsza o 4 lata czyli masz jak ja 25 lat.Po prostu mam inne wymagania od partnera,nie widziałabym siebie z facetem,który kiedyś brał amfę,do tego ma 21 lat,jest bez matury- nie mówię,że źle,ale w moim przypadku taki kandydat odpada.
Ja też mam inne wymagania co do partnera, gdyby ktoś mi powiedział, że będę w takiej sytuacji puknęłabym tę osobę w czoło... po prostu coś zaskoczyło, nie miałam na to wpływu...
__________________
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 19:25   #9
platekrozy
Zakorzenienie
 
Avatar platekrozy
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 476
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Cytat:
Napisane przez Mikadoo Pokaż wiadomość
Ja też mam inne wymagania co do partnera, gdyby ktoś mi powiedział, że będę w takiej sytuacji puknęłabym tę osobę w czoło... po prostu coś zaskoczyło, nie miałam na to wpływu...
Nie chciałam urazić,jeśli to zrobiłam przepraszam.Patrzę na trzeźwo,bo mnie ta sytuacja nie dotyczy,ale ja po prostu gości młodszych o 4 lata nie zauważam,pomijając inne kwestie.
__________________



platekrozy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 19:28   #10
Rose Madder
Zadomowienie
 
Avatar Rose Madder
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 402
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Cytat:
Napisane przez Mikadoo Pokaż wiadomość
Już nie mówiąc jak bardzo podle się czuje z tym, że przejmuje się co ludzie powiedzą...

Proszę powiedzcie co o tym sądzicie, bo ja nie wiem już co mam myśleć...
A więc mówię, co o tym sądzę: jesteś DURNA, że przejmujesz się opinią innych. To Twoje życie i Twoja sprawa, z kim i co robisz. Nie rozumiem, dlaczego odrzucasz kogoś, kto kiedyś brał fetę? Białko to ścierwo i robi papkę z mózgu, fakt, ale jeśli chłopak mówi, że ma to już za sobą, to uważam, że nie masz podstaw, by mu nie wierzyć - chyba, że zobaczysz go, jak chodzi nafukany, wtedy to co innego. A czy skreśliłabyś kogoś, kto regularnie przez rok palił marihuanę czy haszysz, ale przestał? Jeśli tak, to masz ze sobą jakiś problem. Nie powinno skreślać się człowieka za jego przeszłość - no, chyba, że ktoś kogoś zamordował lub zgwałcił, wtedy to i ja bym uciekała, gdzie pieprz rośnie.

Moim zdaniem powinnaś dać mu szansę, wybadać sytuację - zorientować się, czy naprawdę ma to już za sobą. Licz się z tym, że podstawą związku jest szczerość i zaufanie, a ćpun Ci tego nie zapewni. Z drugiej strony, on może chcieć ułożyć sobie życie na nowo. Pamiętaj, że lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż że się nie zrobiło. Moja rada - nie skreślaj go.
Rose Madder jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 19:44   #11
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

to jest jego przeszłość i albo akceptujesz albo nie. Związki rozpadają się z powodu różnych błędów młodości. Wiele kobiet nie może partnerowi wybaczyć seksu z wcześniejszymi partnerkami.
A skoro nie może, to się rozstają. Inaczej strony będą cierpieć w milczeniu, frustracja będzie narastać i wszystko pęknie z wielkim hukiem.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 19:46   #12
lala2506
Zakorzenienie
 
Avatar lala2506
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 683
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

To Twoje życie czy innych? Bez jaj Przejmujesz się opinią innych a masz gdzieś to jak czuje się teraz ten chłopak. Przyznał Ci się do tego, że był uzależniony, a dlaczego? Bo chciał być z Tobą szczery i pewnie mu na Tobie zależy. A mógł tego nie robić, ale wtedy gdybyś się dowiedziała to powstałby wątek "ukrył to przede mną" Wolałabyś nie wiedzieć? Postąpiłaś durnie. Rozumiem, że Cię to zaskoczyło, ale to nie usprawiedliwia takiego zachowania.

Cytat:
Napisane przez Mikadoo Pokaż wiadomość
Ja też mam inne wymagania co do partnera.
To jak masz inne wymagania to po co w ogóle zaczęłaś się z nim spotykać?
lala2506 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 19:47   #13
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Feta ma gorsze konsekwencje od trawy czy haszu... problemy z sercem, krwotoki z nosa, anorektyczna budowa ciała przez te ciągi... już nie mówiąc że silnie uzależnia bo podobno zejścia są tragiczne. On i tak jest specyficzny już z tym miałam problem ( a raczej z tym jak go odbiorą inni... )

Z tego co wiem próbował się umawiać z dziewczynami ale nic z tego nie wychodziło. Jak ze mną rozmawiał jeszcze przed przyznaniem się do amfy, gdy mówiłam żeby może zapisał się do szkoły policealnej żeby podłapał towarzystwo w swoim wieku, żeby poimprezować czy coś to też powiedział mi, że mu na tym nie zależy, że woli poznać ludzi z doświadczeniem, zdaje mi się że te wydarzenia dały mu nauczkę... ale nigdy niczego nie można być pewnym.

Na serio czuję się strasznie, przepłakałam całe dwa dni, nie chcę go skreślać ale boję się że jest to dla mnie nie do przeskoczenia. Z drugiej strony myślę, że może mogłabym mu pomóc, czy w tej maturze czy coś... ale jak to moja mama mówi... ja kogoś pożałuje ale kto mnie będzie żałował...
__________________
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 19:50   #14
lala2506
Zakorzenienie
 
Avatar lala2506
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 683
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Jak wiesz, że tego nie przeskoczysz to przestań mówić o pomocy mu w jego maturze itd. bo jeszcze bardziej go skrzywdzisz.
lala2506 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 19:57   #15
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Nie baw się w siostrę miłosierdzia. On szuka kogoś do kochania a nie do współczucia.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 20:01   #16
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 569
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Cytat:
Napisane przez platekrozy Pokaż wiadomość
Nie lubię myślenia ''co ludzie powiedzą'',ale mnie osobiście taki partner by nie pasował.Jesteśmy w tym samym wieku,bo jesteś od niego starsza o 4 lata czyli masz jak ja 25 lat.Po prostu mam inne wymagania od partnera,nie widziałabym siebie z facetem,który kiedyś brał amfę,do tego ma 21 lat,jest bez matury- nie mówię,że źle,ale w moim przypadku taki kandydat odpada.
Sucho podsumowanie, ale bardzo trafnie. Facet jest mily, wrazliwy, zdaje sobie sprawe, ze duzo zepsul w swoim zyciu. Jesli strach przed zwiazaniem sie z czlowiekiem z taka przeszloscia jest dla Ciebie paralizujacy, po prostu tego nie rob. Zmuszajac sie tylko odwrotny efekt uzyskasz.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 20:12   #17
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Cały czas mam także na myśli jego, od początku mu powiedziałam, że nie chce jego zranić dlatego niech się nie nastawia na nic. Zdaje sobie sprawę, że już to zrobiłam, chociaż on mi powiedział że rozumie, że mam do tego racjonalne podejście i że on zdawał sobie sprawę, że ta informacja wszystko zmieni. Mam wrażenie, że ten chłopak jest o bardziej dojrzały niż ja, a ja się zachowuje jak małolata, która sama nie wie czego chce.

Może za jakiś czas będę miała jaśniejsze spojrzenie na to wszystko, póki co myślę, że muszę poukładać sobie w głowie. Na razie nie będę mu mówić, że tak na prawdę nie wiem co z tym zrobić... myślę, że świadomość, że nic z tego nie będzie jest lepsza od niepewności.
__________________
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 20:55   #18
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 346
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Jeśli Ci na kimś zależy, to głupotą jest przejmowanie się tym, co ludzie powiedzą.
Mój TŻ też w przeszłości (na długo zanim się poznaliśmy) sporo narozrabiał, ale ma to już dawno za sobą, więc mi to nie przeszkadza - ważne, ze jest świadom tego, że to co robił było złe i że z tego wyrósł. Jeśli nie ufam komuś wystarczająco, to po prostu nie opowiadam mu o przeszłości TŻ-a - a nawet jeśli ktoś taki się o niej dowie i będzie miał jakieś "ale", to nie jest to mój problem, tylko jego, że sobie zaprząta głowę przeszłością kogoś obcego


Bardziej niepokoiłabym się przyszłością. Piszesz, że chłopak ma 21 lat, jest bez matury. Pracuje czy ciągle utrzymuje go mama? Czy ma konkretne plany nadrobienia braków w wykształceniu (bo dobrze byłoby mieć chociaż tę maturę)? To są według mnie ważniejsze zagadnienia, niż jego przeszłość.
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 21:34   #19
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 046
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

uzależnienie jest teraz uśpione a nie pokonane; ono nigdy nie zniknie z jego życia tak jak nie zniknie to, czego sobie narobił i może się ujawnić jakaś choroba. Może na starość powłóczyć nogami, mieć zaniki pamięci i mówić niezrozumiale - widziałaś Ozzy'ego Osbourne'a ? Poza tym facet nie ma matury, co on Ci w życiu zapewni; strach przed kolejnym ciągiem narkotycznym i klepanie biedy... ale on tak świetnie całuje...
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 22:05   #20
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
uzależnienie jest teraz uśpione a nie pokonane; ono nigdy nie zniknie z jego życia tak jak nie zniknie to, czego sobie narobił i może się ujawnić jakaś choroba. Może na starość powłóczyć nogami, mieć zaniki pamięci i mówić niezrozumiale - widziałaś Ozzy'ego Osbourne'a ? Poza tym facet nie ma matury, co on Ci w życiu zapewni; strach przed kolejnym ciągiem narkotycznym i klepanie biedy... ale on tak świetnie całuje...
Zgadzam się z tym.

Niestety, jak człowiek sobie pościele tak się wyśpi. Uzależnienie od amfetaminy to nie jest drobny błąd młodości, który nie ma wpływu na dalsze życie. Z opisu wynika mi tutaj chłopak rozchwiany emocjonalnie, który zamiast radzić sobie z problemem uciekł w narkotyki. Znam wiele osób wychowywanych przez jednego rodzica, często wyśmiewanych czy nawet poniżanych i jakoś nie każdy od razu wpadał w narkotyki.

Jaką masz gwarancję, że on nie zacznie brać znowu przy jakimś poważniejszym problemie?

Związek z kimś takim wymaga ogromnego kredytu zaufania. Ja nie potrafiłabym takiego dac i przyznaję się bez bicia, dla mnie człowiek narkotyczną przeszłością byłby skreślony. Jeśli zasługuje na drugą szansę, to pewnie kiedyś znajdzie się ktoś, kto mu ją da, nie musze to być ja.


Autorko, nie zastanawiaj sie nad tym, co ludzie powiedzą. Zastanów się nad tym, co ty powiesz. Teraz jest fajnie, motylki w brzuchu itd, ale wyobrażasz sobie was za rok, 5 lat, 10? Jesteś pewna, że nie będziesz miała problemu z jego przeszłością, że to zaakceptujesz i nigdy, nawet w najgorszej kłótni, nie wypomnisz mu tego? Bo jeśli nie, to myślę, że nie powinnaś wchodzić w związek z tym chłopakiem.
Sama poczułas, że coś w tobie na wiesc o jego przeszłości zaprotestowało. Słuchaj siebie i słuchaj swojego instynktu, swojej intuicji. Nie musisz z nim być tylko dlatego, ze ci go żal, że on taki biedny, ale za to taki czuły.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 22:24   #21
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Nie wiem czy bym mu dała szansę, tak po ludzku wiem z czym to się wiąże. On do końca życia będzie narkomanem, tylko czystym. Z resztą zgadzam się z tym co zostało napisane.
Autorko wątku masz 25 lat, po co wprowadzać sobie do życia młodszego chłopaka bez wykształcnia <mniemam że nie ma nawet zawodówki?> do tego uzależnionego on amfetaminy? Po co? Bo cie kocha? Proszę cie. Za dużo komedii romantycznych...

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Cytat:
Mój TŻ też w przeszłości (na długo zanim się poznaliśmy) sporo narozrabiał, ale ma to już dawno za sobą,
no właśnie.
DAWNO.
a on ma NIEDAWNO.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 22:54   #22
Cocaine essence
Zakorzenienie
 
Avatar Cocaine essence
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 465
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

A wiesz ile brał? To znaczy jak długo?
Mnie zainteresowałoby również skąd miał na to pieniądze? Bo tani interes to nie jest na dłuższą metę.
__________________
Zwykła noc spędzona w Twoim mózgu.
Obce ciała, psychicznie nadzy razem w łóżku.

Cocaine essence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 23:05   #23
takaja13
Zakorzenienie
 
Avatar takaja13
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: w Szczecinie urodzona/obecnie UK
Wiadomości: 5 383
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Ja bym pewnie dala szanse ale to ja
__________________
pozdrawiam Aska

http://www.youtube.com/watch?v=cAk34...watch_response
takaja13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 23:15   #24
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Cytat:
Napisane przez Cocaine essence Pokaż wiadomość
A wiesz ile brał? To znaczy jak długo?
Mnie zainteresowałoby również skąd miał na to pieniądze? Bo tani interes to nie jest na dłuższą metę.
Szczerze to nie wiem nie specjalnie wnikałam, byłam w za dużym szoku. Zdaję sobie sprawę, że jestem za stara żeby się tak bawić, powinnam szukać faceta ułożonego, na poziomie, który mi zapewni byt i tak dalej... właśnie myślałam w ten sposób, że może jakbyśmy się poznali za kilka lat i ja mogłabym widzieć czy dobrze pokierował swoim życiem wtedy mogłabym się zdecydować na to.

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Cytat:
Napisane przez takaja13 Pokaż wiadomość
Ja bym pewnie dala szanse ale to ja
A ile masz lat?

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Nie wiem czy bym mu dała szansę, tak po ludzku wiem z czym to się wiąże. On do końca życia będzie narkomanem, tylko czystym. Z resztą zgadzam się z tym co zostało napisane.
Autorko wątku masz 25 lat, po co wprowadzać sobie do życia młodszego chłopaka bez wykształcnia <mniemam że nie ma nawet zawodówki?> do tego uzależnionego on amfetaminy? Po co? Bo cie kocha? Proszę cie. Za dużo komedii romantycznych...

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------


no właśnie.
DAWNO.
a on ma NIEDAWNO.
Komedii romantycznych nie oglądam w ogóle, nie lubię tego gatunku, jeśli już coś to dramatów obyczajowych.

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

On ma średnie wykształcenie, brak mu egzaminu dojrzałości.
__________________
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-26, 23:18   #25
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

To czemu nie zrobi matury?? Im dłużej czeka tym gorzej

Cytat:
że jestem za stara żeby się tak bawić, powinnam szukać faceta ułożonego, na poziomie, który mi zapewni byt i tak dalej...
po pierwsze nie jesteś stara, po drugie to nie facet ma ci zapewniać byt ale zgadzam się co do jednego, powinnaś szukać ułożonego faceta. po co ci ktoś kogo będziesz niańczyć?
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-27, 00:43   #26
takaja13
Zakorzenienie
 
Avatar takaja13
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: w Szczecinie urodzona/obecnie UK
Wiadomości: 5 383
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Cytat:
Napisane przez Mikadoo Pokaż wiadomość
Szczerze to nie wiem nie specjalnie wnikałam, byłam w za dużym szoku. Zdaję sobie sprawę, że jestem za stara żeby się tak bawić, powinnam szukać faceta ułożonego, na poziomie, który mi zapewni byt i tak dalej... właśnie myślałam w ten sposób, że może jakbyśmy się poznali za kilka lat i ja mogłabym widzieć czy dobrze pokierował swoim życiem wtedy mogłabym się zdecydować na to.

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------



A ile masz lat?

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------



Komedii romantycznych nie oglądam w ogóle, nie lubię tego gatunku, jeśli już coś to dramatów obyczajowych.

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

On ma średnie wykształcenie, brak mu egzaminu dojrzałości.
Sporo

32 ja wychodze z zalozenia,ze kazdy czlowiek zasluguje na 2 szanse i nikogo nie powinno sie skreslac
__________________
pozdrawiam Aska

http://www.youtube.com/watch?v=cAk34...watch_response
takaja13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-27, 03:08   #27
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 289
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

masz 25 lat, on 21 - przyznam szczerze, że ja miałam zawsze pewne obiekcje w sprawie spotykania się z facetami młodszymi o rok, więc taka różnica wieku to już jest dla mnie sporo. znajomy, kumpel, przyjaciel - okej, ale nie chłopak

na twoim miejscu pogadałabym z tym chłopakiem. przede wszystkim chciałabym się dowiedzieć jak długo brał, skąd miał pieniądze, ile nie bierze... no i najważniejsze - co chce zrobić ze swoim życiem dalej. pasowałoby żeby zdał maturę, uczył się dalej albo poszukał jakiejś pracy. sądzę, że taka rozmowa może by ci rozświetliła nieco w głowie. wiedziałabyś trochę więcej na czym stoisz.

przyznam, że to bardzo trudna sprawa i sama nie wiem, co bym zrobiła. (chociaż w moim przypadku na samym początku odrzuciłaby mnie różnica wieku i brak matury - być może jestem okropna, ale cóż...) dużym plusem tego chłopaka jest jednak to, że ci powiedział o swoim problemie. jest z tobą szczery, a to się ceni.

porozmawiaj więc z nim, powiedz mu o swoich uczuciach, obawach. jeśli stwierdzisz, że jednak nie dasz rady, nie chcesz takiego związku itp. to radziłabym ci uciąć kontakty z tym chłopakiem. w przeciwnym razie zawsze będziesz czuła, że musisz mu pomóc, że jesteś mu coś winna, a to nie o to chodzi.

powodzenia w dokonywaniu ważnego wyboru! daj znać, co postanowiłaś
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-27, 11:35   #28
vandes
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 584
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

wiesz co, są ludzie i ludzie. może faktycznie już jest czysty. zresztą zapewne zauważyłabyś, że coś jest nie tak.

miałam podobną sytuację. poznałam chłopaka, który też kiedyś był uzależniony od fety. dałam szansę. niby był czysty już kilka lat, ale szybko okazało się, że zastąpił to trawką i alkoholem.
vandes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-27, 11:46   #29
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Jak długo nie bierze? Jak przestał brać? Tak sam z siebie, czy był na odwyku?
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-27, 11:51   #30
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Chłopak uzależniony od amfetaminy...

Autorko wątku, ale co konkretnie Cię w nim ujęło? Macie wspólne zainteresowania, podobne poglądy na ważne sprawy, pociąga Cię fizycznie etc.? Piszesz, że dobrze się z nim rozmawiało, ale co poza tym? Bo jakoś to tak opisujesz "bezpłciowo" jakby on tak jakoś się nawinął, troszkę z braku laku.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.