Brak orgazmów przez wstyd do... cellulitu!

[carmelNUT]

Witam,
mam problem związany z brakiem akceptacji swoich dolnych partii ciała, co objawia się dość nieprzyjemnie. Nie znoszę swoich ud i pośladków. Pupa może i ma ładny kształt, ale jest duża i pokryta widocznym cellulitem, podobnie jak uda (które są ogromne i dodatkowo dość obwisłe). Ze swoją partnerką jestem pół roku, jest to osoba, z która przeżyłam swój pierwszy raz. Nie mogę do tej pory odblokować się, aby czuć się komfortowo przy niej nago (Ona ma idealne ciało i piękną skórę). Gdy już jestem bez ubrań, staram się stać albo przodem do Niej, albo stanąć tak, by jak najmniej widziała. Zapewnia mnie, że mnie kocha i pokochała taką, jaka jestem, i że jestem dla niej najpiękniejszą kobietą na świecie. Wierzę, że tak jest, jednak nadal mnie coś blokuje i wstydzę się stanąć bez ubrań. W seksie jest to rozwinięte do tego stopnia, że przez nie akceptację siebie nie mam w ogóle orgazmów, nie potrafię skupić się na samej rozkoszy, gdyż moje myśli ciągle krążą wokół tego, jak wyglądam.

Jak mam zaradzić sobie z tym problemem? Polecany jest mi psycholog, jednakże chciałabym, aby to była ostatnia deska ratunku. Czy któraś z Was miała podobny problem i uporała się z nim?

Bardzo potrzebuję Waszej pomocy,
z góry dziękuję!

[Torina]

Zapewne większość kobiet ma kompleksy. To co dla Ciebie jest niedoskonałością, inni mogą tego wcale nie zauważać. Twoja partnerka jest z Tobą, kocha Cię i zapewnia, że jesteś dla niej najpiękniejsza na świecie.

Abyś poczuła się lepiej, proponuję balsam anty-cellulitowy, oraz ćwiczenia - rower, stepper.

[Chatul]

Napisane przez carmelNUT

Witam,
mam problem związany z brakiem akceptacji swoich dolnych partii ciała, co objawia się dość nieprzyjemnie. Nie znoszę swoich ud i pośladków. Pupa może i ma ładny kształt, ale jest duża i pokryta widocznym cellulitem, podobnie jak uda (które są ogromne i dodatkowo dość obwisłe). Ze swoją partnerką jestem pół roku, jest to osoba, z która przeżyłam swój pierwszy raz. Nie mogę do tej pory odblokować się, aby czuć się komfortowo przy niej nago (Ona ma idealne ciało i piękną skórę). Gdy już jestem bez ubrań, staram się stać albo przodem do Niej, albo stanąć tak, by jak najmniej widziała. Zapewnia mnie, że mnie kocha i pokochała taką, jaka jestem, i że jestem dla niej najpiękniejszą kobietą na świecie. Wierzę, że tak jest, jednak nadal mnie coś blokuje i wstydzę się stanąć bez ubrań. W seksie jest to rozwinięte do tego stopnia, że przez nie akceptację siebie nie mam w ogóle orgazmów, nie potrafię skupić się na samej rozkoszy, gdyż moje myśli ciągle krążą wokół tego, jak wyglądam.

Jak mam zaradzić sobie z tym problemem? Polecany jest mi psycholog, jednakże chciałabym, aby to była ostatnia deska ratunku. Czy któraś z Was miała podobny problem i uporała się z nim?

Bardzo potrzebuję Waszej pomocy,
z góry dziękuję!

Ja bym jednak polecała psychologa. Skoro podczas zbliżeń nie masz orgazmów, bo myślisz o własnym ciele, to problem jest naprawdę spory...

Twojej partnerce na pewno zależy na Tobie. I na pewno już dość dobrze widziała Twoje ciało A jednak nadal chce z Tobą być i nadal chce uprawiać z Tobą seks. To o czymś świadczy, prawda?

[carmelNUT]

Ćwiczę i używam różnych balsamów, ale nic nie dają. To nie sprawia, że czuję się lepiej, bo wiem, że nadal brzydko wyglądam.

Tak, to o czymś świadczy, że nadal chce to robić, ale ostatnio czuje się źle i niepewnie, bo uważa, że nie potrafi mi zapewnić poczucia bezpieczeństwa, akceptacji samej siebie. Czyli problem przechodzi ze mnie również na nią. A tego bym nie chciała!

[Kiki van Goth]

To używasz złych balsamów i źle ćwiczysz.
Przejrzyj KWC, te 15-to złotowe specyfiki z samych szczytów listy to nie farsa, spróbuj z Eveline'm.
Bieganko + hektolitry minerałki, nie jedz po 18-tej. To jest naprawdę do zrobienia, w tym roku nie wyszło mi tak spektakularnie bo brak mi regularności, ale w zeszłym roku wygładziłam dupsko mistrzowsko.
Da się.
A poza tym sam fakt dbania o siebie podniesie Ci samoocenę, zobaczysz. Zmiany w takich obszarach szybko widać, każdy centymetr będzie motywacją i poprawą humoru.

[carmelNUT]

Tu raczej chodzi o zahamowania w psychice, to, że mój wygląd by się poprawił, myślenie zostanie- zawsze będę mówiła, że coś jest nie tak i będę się krępowała. To bardzo głęboko zakorzenione poczucie niższości, jeżeli chodzi o wygląd.

[Kiki van Goth]

Każda kobieta zawsze powie, że jest z nią coś nie tak i gdzieś coś nie gra.
Podstawą jest zdać sobie sprawę, że niektóre wady widzisz tylko i wyłącznie TY.
Przeczytaj "Nowe szaty cesarza" Andersena dokładnie tak samo działa sugestia, którą sprzedajesz otoczeniu.
Jeśli czujesz się dobrze i wyglądasz, jakbyś się czuła, to dokładnie tak Cię odbiorą. Sprawdzone, można się przyzwyczaić

[Weronikapr]

Mi się wydaje, że Twoja partnerka i tak wie jak wyglądasz i że masz ten cellulit czy obwisłe uda i nadal Cię akceptuje

[Merys]

Nie ma ludzi idealnych. Autorko, a czy Ty zwracasz uwage na niedoskonalosci swojej partnerki?
Musisz zmienic swoje myslenie i wtrakcie intymych zblizen skupic sie na tym jak bardzo jej pragniesz i jak cudownie sie czujesz.

[Hefrena]

O matko.... sama się zadręczasz, zamiast skupić na najważniejszym. Ćwicz i tyle, a nie użalaj się, skoro twojej...dziewczynie to nie przeszkadza.

[Kombajnista]

Miałam podobny problem po szybkiej utracie wagi i kosmetyczka poleciła mi MNS Roller to taka rolka z igiełkami, pozbyłam się cellulitu i rozstępów naprawdę szybko! A wydałam tylko 69zł. Na internecie można znaleźć zdjęcia przed i po zastosowaniu i cały opis.

[carmelNUT]

Nie zwracam uwagi u Niej na żadne niedoskonałości, kocham je razem z Nią. Niestety nie potrafię odwrócić toku myślenia, a raczej przyswoić.

[Anna Antonina]

Twoja partnerka zapewne też patrzy na Ciebie przez różowe okulary. Skoro jest z Tobą, to znaczy, że jesteś dla niej piękna. Jeżeli jej komplementy i akceptacja Cię nie przekonują, może rzeczywiście warto skorzystać z porady psychologa.

[Merys]

Napisane przez carmelNUT

Nie zwracam uwagi u Niej na żadne niedoskonałości, kocham je razem z Nią. Niestety nie potrafię odwrócić toku myślenia, a raczej przyswoić.

Takie slowo nie istnieje

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Kiki van Goth

nie jedz po 18-tej.

zle, zle, zle. niejedzenie po 18 to MIT.

autorko, jesli to ma nawet wplyw na Twoja partnerke - idz do psychologa.

[anka_bunio]

poza psychologiem - kosmetyki Ziai Naprawdę działają!

[carmelNUT]

Napisane przez Merys

Takie slowo nie istnieje

Wiem, że nie, nie wiem czemu go użyłam
Wystarczy chcieć. Obecnie używam kosmetyków antycellulitowych Eveline, z Ziaji mam cała resztę, do twarzy, ciała, stóp itd

[layla_lbn]

Napisane przez carmelNUT

Nie zwracam uwagi u Niej na żadne niedoskonałości, kocham je razem z Nią.

I ona tak samo

[anka_bunio]

Eveline nigdy mi tak NAPRAWDĘ nie pomogło (mówię ogólnie o różnych kosmetykach). Ziaja jest dobra, polska, tania, nie testowana na zwierzętach i REWELACYJNA.
Poza tym ucz się akceptować siebie. Na pewno dla swojej partnerki jesteś boginią Kocha cię przecież.

[Lexie]

Napisane przez skazana_na_bluesa

zle, zle, zle. niejedzenie po 18 to MIT.

autorko, jesli to ma nawet wplyw na Twoja partnerke - idz do psychologa.

Dobrze, ze ktoś zwrócił na to uwagę. Kiepska to rada, nie jeść po 18. Co to niby ma dać na cellulit Najwyżej mozna sobie spowolnić metabolizm...

Zresztą, tu problem jest w głowie raczej, niż w ciele...

[carmelNUT]

Na niejedzenie po 18:00 nie zwróciłam większej uwagi, ponieważ o zdrowym odżywianiu wiem naprawdę dużo, więc w mity nie wierzę Szukam tu raczej odpowiedzi na pytanie, jak poradzić sobie z psychiką w takich momentach, jak uwolnić głowę od natrętnych myśli o samej sobie.