Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy temat. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-08-09, 15:57   #1
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179

Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy temat.


Drogie dziewczyny, postanowiłam założyć ten wątek z myślą o nas wszystkich, które jakiś czas temu intensywnie uczestniczyły w wątku rozstaniowym, a teraz prostują życiowe drogi, przecierają nowe ścieżki - po prostu radzą sobie!
Wiele z nas zniknęło z wątku z różnych powodów. Myślę, że przez ten czas zżyłyśmy się ze sobą, więc warto pisać, co tam u nas słychać, jak sobie radzimy i tak dalej. Piszmy na każdy temat, nie ograniczając się jedynie do mężczyzn, bo oni nie są pępkami świata.

Zapraszam do wątku i pozdrawiam każdą z osobna.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-09, 17:24   #2
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

ooo bardzo fajnie, ze jest taki watek w ktorym nie musze sie juz zalic i wkurzac z powodu exa i mozna fajnie normalnie pogadac

uklony paula

pogoda jest fajna, odpust mamy na wsi, karuzely tez ale nie mam doslownie z kim isc nawet psa nie mam wiec zrobilam sobie maraton z Harrym Potterem (obejrzalam 2 pierwsze czesci filmu) i jakos czas mi zlecial a pozniej jeszcze Piraci z Karaibow obejrze i w koncu bedzie koniec weekendu
__________________
Wybrałam figlarną Sugar Baby!
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-09, 23:09   #3
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Witaj, a gdzie reszta składu?

Mam nadzieję, że wątek się przyjmie. Wspólnie doszłyśmy do wniosku z Ewelką, że coś takiego się przyda. Piszcie, dziewczyny! Co u Was słychać? Co się zmieniło? Jak Wam życie leci?

Z kolei ja mam za dużo czasu wolnego, który poświęcam na obsesyjne pesymistyczne myślenie. Czy pozytywnego myślenia można się nauczyć? Jak pracować nad myślami, aby przeszły na inny (lepszy) tor?
Mam skłonności do pogrążania się w czymś, panikuję, przeżywam. Dzisiaj się dowiedziałam, że wpadam ze skrajności w skrajność - albo cieszę się na maksa ze wszystkiego, albo wszystko sprowadzam do wielkiej smuty, wyolbrzymiam problem do wielkiej tragedii.
To mnie kiedyś zabiję, muszę pracować nad sobą, tylko jak zacząć?
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-09, 23:22   #4
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

OOoo dzięki za cynka, miło, że o mnie pamiętano Potem się rozpisze bo teraz to senna jestem i chyba wybiorę się spać

Jak na razie to czas spędzam miło, staram się w ogole nie myśleć o "same wiecie kim"
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-09, 23:42   #5
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez Lady in Blue Pokaż wiadomość
OOoo dzięki za cynka, miło, że o mnie pamiętano Potem się rozpisze bo teraz to senna jestem i chyba wybiorę się spać

Jak na razie to czas spędzam miło, staram się w ogole nie myśleć o "same wiecie kim"
Pamiętano, owszem. Właśnie wysyłam PW do dziewczyn, mam nadzieję że nikogo nie pominę, a jeżeli tak to wyjdzie w praniu, obiecuję poprawę!
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 11:02   #6
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

No ja też dziewczyny juz jestem
Byłam na weekend w Gdańsku....ahh piękna pogoda była.... kąpałam się w morzu i opalałam.Wróciłam czekoladowa
Choć byłam ze znajomymi , gdzie były same pary kompletnie nie odczułam tego!
Dzis co prawda załączyły mi się wspomnienia, ale to chyba normalne....w końcu jak wracałam przypomniała mi sie trasa jak jechalam z nim w zeszłym roku itd.Same wiecie.Ale nie ma łez...broń boże...Po prostu wspomnienia

Wiesz Paula...ja kiedyś też miewałam takie nastroje.I to wcale nie jest takie fajne ani dobre.Bo męczy!Myśle ,że to kwestia poukładania sobie pewnych spraw...i powinno być ok.
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 11:31   #7
the rock
Zakorzenienie
 
Avatar the rock
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: zagłębie:)
Wiadomości: 16 194
GG do the rock
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Hej moje pięknę dziewczynki
ŚWIETNY pomysł z tym wątkiem. Stęskniłam się za moimi towarzyszkmi... Miło poczytać co u Was słychać.
Ja sobie żyję powoli, jest dobrze, kłócim się czasem ale to raczej normalne Słonko świeci, pogoda piękna ale na wakacje wybieram się dopiero we wrześniu. Będę się też wtedy bronić na uczelni... Ogólnie wakacyjny luz
Całuski dla Was wszystkich
Dzięki Paula
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! !

regeneruję włosy - start 11.11.11
Ewka i nie tylko 22.10.12
- 25 kg
the rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-08-10, 11:42   #8
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez Niezmienna Pokaż wiadomość
No ja też dziewczyny juz jestem
Byłam na weekend w Gdańsku....ahh piękna pogoda była.... kąpałam się w morzu i opalałam.Wróciłam czekoladowa
Choć byłam ze znajomymi , gdzie były same pary kompletnie nie odczułam tego!
Dzis co prawda załączyły mi się wspomnienia, ale to chyba normalne....w końcu jak wracałam przypomniała mi sie trasa jak jechalam z nim w zeszłym roku itd.Same wiecie.Ale nie ma łez...broń boże...Po prostu wspomnienia

Wiesz Paula...ja kiedyś też miewałam takie nastroje.I to wcale nie jest takie fajne ani dobre.Bo męczy!Myśle ,że to kwestia poukładania sobie pewnych spraw...i powinno być ok.
A we mnie coś się wali, a taka byłam silna i rzucałam tyloma radami na wątku rozstaniowym.
To długa historia, pisałam o tym Ewelce na PW, nie mam chyba siły opowiadać tego po raz kolejny tak dokładnie... Krótko mówiąc J. przyjechał do mnie, ale ja na kilka dni przed zauważyłam lekkie ochłodzenie z jego strony pod względem smsów, były mniej czułe niż dotychczas, wcześniej to był żywy ogień, sporo wyznań i ciepłych słów, chociaż pomyślałam, że pewnie woli zostawić coś na później, żebyśmy na naszym spotkaniu też mogli się sobą nacieszyć. Zaczęłam sobie wkręcać masę rzeczy, że on mnie nie chce, obsesyjnie doszukiwałam się jakichkolwiek zmian w jego wiadomościach, wszystko gotowało się w mojej głowie. Moje nastawienie przełożyło się na okropny sen, a ja idiotka zaczęłam sprawdzać znaczenia w senniku, które dodatkowo uderzyło mi do łba, bo nie było optymistyczne. Ogółem miałam niezłą korbę w głowie.
Przyjechał, starałam się być Paulą taką jak zawsze, ale on zauważył zmianę w moim zachowaniu, nastroju. Byłam przygnębiona, trochę zasmucona. Między nami coraz częściej pojawiała się cisza, która dla mnie była niezręczna. Rozmawiałam z nim o tym, bo mnie to gryzło, on też to zauważył, wspomniał o moim zachowaniu i o tym, że ma wrażenie jakbym się nie cieszyła z jego przyjazdu, jakbym z jego powodu była nie w sosie... Starałam się mu wytłumaczyć, że chodzi o moje myśli, które krążą wokół niego i są pesymistyczne, ale nie o to, że on na mnie źle oddziałowuje! Nie zrozumiał. Potem zapytałam go kim dla niego tak właściwie jestem, bo nie wiem, na czym polega nasza znajomość. Zapytał, czy sugeruję mu, że on nie okazuje mi uczuć. Powiedziałam, że mam wrażenie, że jego uczucia ostygły. Powiedział, że przecież mówił mi o tym, że trzyma duży dystans. Zapytałam go, czy jesteśmy razem, a on wspomniał o tym, że odległość która jest między nami go denerwuje i jest uciążliwa, zresztą czeka go ciężki okres w pracy (właśnie rozpoczyna się sezon co wiąże się z dużą ilością zleceń itp), magisterka za pasem, więc nie wie, czy będzie miał wolne weekendy, bo w wakacje jeszcze można coś wykombinować. Dodał, że sam nie wiedział, jak to z nami jest, ale wydawało mu się, że jesteśmy ze sobą. Po czym urwał temat, a ja nie nalegałam. W trakcie rozmowy musiałam go naprowadzać na właściwe tory. Dodam, że on ma doświadczenie jeżeli chodzi o związki na odległość. Tak, wspominał mi o tym, że ma duży dystans do ludzi odkąd parę jego związków posypało się. Mówił mi nie raz, że boi się albo nie lubi rozmawiać na temat uczuć bo to go krępuje. Na żywo nigdy nie był zbyt wylewny, jeżeli chodzi o czułe słówka.

Właściwie to nie stało się nic strasznego, bo to ja wszystko sobie stworzyłam w głowie. Gdybym miała inne nastawienie może ten weekend należałby do bardzo udanych, kto wie?
Rozmawiałam na ten temat ze znajomymi. Koleżanka stwierdziła, że z mojego wnikliwego opisu charakteru J., on przypominał jej ją samą. Nakreśliła jego wizerunek jako nieśmiałego, skrytego, niezbyt wylewnego faceta, który nie potrafi mówić otwarcie o uczuciach, woli zmienić temat, a może po prostu chciał cieszyć się naszym spotkaniem, a nie myśleć co będzie potem. Kumpel stwierdził, że on po prostu boi się konsekwencji naszej znajomości, gdyby nie chciał to by nie przyjeżdżał do mnie, możliwe, że uświadomił sobie, że coś może się nam nie udać, bo on przez to już przechodził. Chyba nagle ocknął się, że może zaszliśmy trochę za daleko, postanowił zwolnić, poczekać, co będzie dalej. A ja powinnam się do tego zdystansować tak jak on. I mam myśleć pozytywnie, bo tak naprawdę nie mam czym się martwić! Tylko właśnie, jak zacząć?

Postanowiłam czekać na jego ruch, obiecał że napisze jak wróci do domu. Owszem, napisał. Prawie tak jak dawniej.

Przepraszam, miałam nie wspominać o tej historii ani słowa, miałam nie myśleć... Mam nadzieję, że za jakiś czas mi to przejdzie, bo obecnie mam ochotę cały czas maglować ten temat w kółko.

Przywiózł mi swoją ulubioną koszulkę, w której śpi. Wiecie, jak ona cudownie pachnie nim? W nocy położyłam się obok tej koszulki (!), przytuliłam ją, omotałam wokół szyi, miałam wrażenie, że to on. Znowu mnie się śnił. Tym razem bardziej pozytywnie - pojechaliśmy na Woodstock, a potem na koncert Rickiego Martina Kiedy się obudziłam co chwilę wąchałam koszulkę, bo miałam wrażenie, że zapach się ulotnił.
Wariuję.

Dziewczyny, miło poczytać, że u Was jest dobrze. Mam nadzieję, że zarażę się od Was optymizmem.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię

Edytowane przez paula-zla
Czas edycji: 2009-08-10 o 13:04 Powód: dopisek
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 13:54   #9
Slodka_Marzycielka
Zakorzenienie
 
Avatar Slodka_Marzycielka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: tam gdzie nie ma jutra...
Wiadomości: 3 071
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Można dołączyć?
__________________
Najpiękniejszym prezentem, jaki mozemy dostać, jest człowiek, który jest.
Który daje obecność.
Który odbiera telefony.
Który dotrzymuje słowa.
Każda miłość zaczyna się od obecności i do obecności się sprowadza.
Slodka_Marzycielka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 14:10   #10
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

oo jak fajnie że powstał taki wątek
a u mnie nawet fajnie mijają wakacje - wychodzę ze znajomymi, staram sobie jakoś organizować czas, zwiedzam, planuję wakacje
Staram się nie rozmyślać o nim...ale bardzo bardzo często siedzi on nadal w mojej głowie, ale nie ma już łez i tego okropnego stanu jaki towarzyszy po rozstaniu, minęło w końcu parę miesięcy...
Czasami do siebie zagadujemy i rozmawiamy jak "kumple"...
Dowiedziałam się że od pażdziernika będzie mieszkał w tym mieście co ja studiuję i niedaleko mieszkania które ja będę wynajmowała..

Pozdrowienia dla Was
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce

Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 14:28   #11
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez Onazyje Pokaż wiadomość
oo jak fajnie że powstał taki wątek
a u mnie nawet fajnie mijają wakacje - wychodzę ze znajomymi, staram sobie jakoś organizować czas, zwiedzam, planuję wakacje
Staram się nie rozmyślać o nim...ale bardzo bardzo często siedzi on nadal w mojej głowie, ale nie ma już łez i tego okropnego stanu jaki towarzyszy po rozstaniu, minęło w końcu parę miesięcy...
Czasami do siebie zagadujemy i rozmawiamy jak "kumple"...
Dowiedziałam się że od pażdziernika będzie mieszkał w tym mieście co ja studiuję i niedaleko mieszkania które ja będę wynajmowała..

Pozdrowienia dla Was
Cieszę się, że pomysł przypadł Wam do gustu. Wiele z nas uciekło z wątku rozstaniowego, przyznam szczerze, że na mnie działa dołująco w ostatnim czasie.

I co, macie do siebie dystans? Jak zareagowałaś na tą wiadomość, że będziecie sąsiadami?
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-10, 14:58   #12
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Hej dziewczyny! Ja też jestem Aktualnie siedze w Cieszynie u koleżanki i jest naprawde spoko, dziewczyna ma mnóstwo pomysłów na spędzanie wolnego czasu, jest bosko, hehe... ale jutro niestety wracam do Krakowa...
Niezmienna jak Cie wyszły koszty tego weekendu nad morzem? Bo ja właśnie też chciałam sie wybrać z koleżankami z liceum na taki szalony weekend... tylko z kasa u mnie ciężko... roboty brak...
Jakby któraś chciała mnie zatrudnić to śmiało
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 15:15   #13
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Cieszę się, że pomysł przypadł Wam do gustu. Wiele z nas uciekło z wątku rozstaniowego, przyznam szczerze, że na mnie działa dołująco w ostatnim czasie.

I co, macie do siebie dystans? Jak zareagowałaś na tą wiadomość, że będziecie sąsiadami?
Dystansu jako takiego między nami nie ma, rozmawiamy jakby nigdy nic się nie stało...Nie wiem czy to dobrze czy źle. nie poruszyliśmy nigdy podczas naszej rozmowy tematu "o nas" ..

I oboje się zdziwiliśmy że będziemy ''sąsiadami''
gdzieś tam w głębi serca cieszę się że będziemy mieszkać "obok siebie"..
W swojej główce "układam sobie przyszłość" hehe a co los przyniesie to czas pokaże...

I powodzenia Paula z tym chłopakiem
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce


Edytowane przez Onazyje
Czas edycji: 2009-08-10 o 15:17
Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 15:30   #14
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny! Ja też jestem Aktualnie siedze w Cieszynie u koleżanki i jest naprawde spoko, dziewczyna ma mnóstwo pomysłów na spędzanie wolnego czasu, jest bosko, hehe... ale jutro niestety wracam do Krakowa...
Niezmienna jak Cie wyszły koszty tego weekendu nad morzem? Bo ja właśnie też chciałam sie wybrać z koleżankami z liceum na taki szalony weekend... tylko z kasa u mnie ciężko... roboty brak...
Jakby któraś chciała mnie zatrudnić to śmiało
Cześć kochana Widzę, że pobyt u koleżanki Ci służy. A ja jadę znowu na weekend do Kraka. Co prawda do siostry, a nie na spotkanie z J. ale mam nadzieję, że też będzie fajnie.


Cytat:
Napisane przez Onazyje Pokaż wiadomość
Dystansu jako takiego między nami nie ma, rozmawiamy jakby nigdy nic się nie stało...Nie wiem czy to dobrze czy źle. nie poruszyliśmy nigdy podczas naszej rozmowy tematu "o nas" ..

I oboje się zdziwiliśmy że będziemy ''sąsiadami''
gdzieś tam w głębi serca cieszę się że będziemy mieszkać "obok siebie"..
W swojej główce "układam sobie przyszłość" hehe a co los przyniesie to czas pokaże...

I powodzenia Paula z tym chłopakiem
To chyba dobrze, co? Nie wracacie do tego co było. Ciągle uczę się, że nie ma sensu zamartwiać się przeszłością, bo przyszłość jest znacznie ciekawsza.

Fajnie, że myślisz pozytywnie. Pozytywne myślenie odbija się na czynach. Ahhhh, dzięki Wam powolutku ładuję akumulatorki.

Powodzenia się przydadzą, mam nadzieję że niebawem sytuacja między nami się wyklaruje. Zależy mi na nim.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 16:18   #15
malaczarna885
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 019
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Melduję się i ja! Dzieki Paula za link ;* szczerze mowiac, ucieklam z rozstaniowego, bo mnie dobijal troche. Mialam dobry humor, wchodzilam tam i znowu rozpacz mam nadzieje, ze tu sie tak juz nie porobi Buziaki dziewczyny ;*
malaczarna885 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 16:23   #16
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez malaczarna885 Pokaż wiadomość
Melduję się i ja! Dzieki Paula za link ;* szczerze mowiac, ucieklam z rozstaniowego, bo mnie dobijal troche. Mialam dobry humor, wchodzilam tam i znowu rozpacz mam nadzieje, ze tu sie tak juz nie porobi Buziaki dziewczyny ;*
Ja też uciekłam, bo mnie dobijał. Wybaczcie, że jeden z moich ostatnich postów (najdłuższy) trochę jojczy i jest pełen dylematów, wątpliwości i szczerze mówiąc poruszył kawałek mojego świata (z mojej winy właściwie ), ale po prostu musiałam się gdzieś wygadać. Obiecuję, że teraz będę trzymać fason! Staram się myśleć pozytywnie.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 17:17   #17
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez malaczarna885 Pokaż wiadomość
Melduję się i ja! Dzieki Paula za link ;* szczerze mowiac, ucieklam z rozstaniowego, bo mnie dobijal troche. Mialam dobry humor, wchodzilam tam i znowu rozpacz mam nadzieje, ze tu sie tak juz nie porobi Buziaki dziewczyny ;*
Ja też uciekłam z rozstaniowego z tego samego powodu co Wy, ale tutaj w sumie możemy pogadać o wszystkim i tych złych momentach także, a więc Paula nie przepraszaj za ten "jojczy post" :P:P:P

__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce

Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 18:02   #18
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez Onazyje Pokaż wiadomość
Ja też uciekłam z rozstaniowego z tego samego powodu co Wy, ale tutaj w sumie możemy pogadać o wszystkim i tych złych momentach także, a więc Paula nie przepraszaj za ten "jojczy post" :P:P:P

Muszę odsubskrybować tamten wątek, bo znowu wpadam w chorą panikę. Chyba należy mnie się solidny kopniak, bo naprawdę zaczynam dorabiać chore ideologie...
Widzę, że narazie się rozgrzewamy. Halo, gdzie reszta kobitek?
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 18:09   #19
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Witajcie


Paula, Ty wiesz, nie denerwuj sie i nie zamartwiaj. Czekaj na krok J. Ja myśle, że jesteś dla Niego ważna. Ale pytanie jak bardzo? Czas pokaze. Ale bądź dobrej myśli


Ja mam czasem takie dni, że postanawiam odciac sie od eksa, potem on daje propozycje spotkania- w sobote wspolny wyjazd nad wode, z moja kumpela z liceum. Pojechalam oczywiscie, i sie z Nim poklocilam. Tak, jakbysmy dalej byli razem. Poszlo o glupote, i byl zazdrosny, opowiadalam ze kolega chcial mnie zaprosic na wesele... Za kazdym razem mowie sobie, że nie bedziemy sie wiecej spotykac, a potem nagle on organizuje cos, a ja w to wchodze. Sama nie wiem czy powinnam. Nie jestesmy razem,ja doskonale wiem ze nie bedziemy, zastanawiam sie jak on na to patrzy. Nie wiem. Kiedy pytam zmienia temat, nie odpowiada. Jestem z Nim szczera, nie oszukuje go. Nie odetne sie, dopuki na studia nie wyjade. I tak, pierwszy raz w zyciu wakacje mnie nie ciesza. Moi przyjaciele to wspolni przyjaciele z eksem,i tak jakos ciagle sie widujemy. Wcale mnie to nie boli, przeciez to ja odeszlam, ale jest dziwnie... Mniejsza z tym.

Za to mam czas dla siebie. Dla rodziny tzn rodzicow, spedzam z Nimi duzo czasu, tez moze byc fajniekiedys kazda wolna chwila to z TZ


Jedna rzecz mnie dobiła, Paula wie, moja"przyjaciolka" okazala sie fałszywa osoba. Nie wiem dlaczego zawsze mialam problem z przyjaciolkami. To kolejny raz, kiedy sie na kims zawodze. Przyjaciolki z dziecinstawa z podworka -mialam dwie- zawsze sie o mnie klocily, nie znosily siebie nawzajem a ja nie wiedzialam co zrobic, godzilam je ze soba ale to na nic i jakos sie rozeszlo... Poźniej poznalam dziewczyne u babci na wsi, jeździlam tam na wakacje, na swieta,pisalysmy do siebie listy. Dlugo to nie potrwalo - jej kolezanki byly zazdrosne i nas skocily. Glupstwo, wie, ale mialysmy wtedy moze z 14 lat.

Poźniej kolezanki, kumpele na piwko, na wyjscie, ale nie przyjaciolki... Az teraz, moja A. najlepsza przyjaciolka. Znamy sie 2 lata. Przypadek ze otatnio spotykalam sie z chlopakiem ktory jej sie podobal, ona miala faceta nie myslalam ze to jakas przeszkoda. Z reszta, nie wspomniala ze on jej sie podoba. Sam mi o tym powiedzialnigdy mu w to nie wierzylam. Malo tego, ciagle informowala mojego eksa o tym co robie. Doslownie zna kazdy moj krok.

Ogolnie nie widujemy sie, mieszka daleko ode mnie, pewnie kontakt nam sie urwie. Jak tak pomysle, nie raz wyciela mijakis numer. Na mnie naprawde zawsze mogla polegac. A ja zawsze sobie mowilam, ze taki ma charakter. Tym razem koniec. Nie powiem jej o wszystkim o czym wiem (a moze powinnam?) Smutno mi, że takbardzo ufalamkomus, kto na to nie zasluzyl. Trudno.
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 18:43   #20
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
Witajcie


Paula, Ty wiesz, nie denerwuj sie i nie zamartwiaj. Czekaj na krok J. Ja myśle, że jesteś dla Niego ważna. Ale pytanie jak bardzo? Czas pokaze. Ale bądź dobrej myśli


Ja mam czasem takie dni, że postanawiam odciac sie od eksa, potem on daje propozycje spotkania- w sobote wspolny wyjazd nad wode, z moja kumpela z liceum. Pojechalam oczywiscie, i sie z Nim poklocilam. Tak, jakbysmy dalej byli razem. Poszlo o glupote, i byl zazdrosny, opowiadalam ze kolega chcial mnie zaprosic na wesele... Za kazdym razem mowie sobie, że nie bedziemy sie wiecej spotykac, a potem nagle on organizuje cos, a ja w to wchodze. Sama nie wiem czy powinnam. Nie jestesmy razem,ja doskonale wiem ze nie bedziemy, zastanawiam sie jak on na to patrzy. Nie wiem. Kiedy pytam zmienia temat, nie odpowiada. Jestem z Nim szczera, nie oszukuje go. Nie odetne sie, dopuki na studia nie wyjade. I tak, pierwszy raz w zyciu wakacje mnie nie ciesza. Moi przyjaciele to wspolni przyjaciele z eksem,i tak jakos ciagle sie widujemy. Wcale mnie to nie boli, przeciez to ja odeszlam, ale jest dziwnie... Mniejsza z tym.

Za to mam czas dla siebie. Dla rodziny tzn rodzicow, spedzam z Nimi duzo czasu, tez moze byc fajniekiedys kazda wolna chwila to z TZ


Jedna rzecz mnie dobiła, Paula wie, moja"przyjaciolka" okazala sie fałszywa osoba. Nie wiem dlaczego zawsze mialam problem z przyjaciolkami. To kolejny raz, kiedy sie na kims zawodze. Przyjaciolki z dziecinstawa z podworka -mialam dwie- zawsze sie o mnie klocily, nie znosily siebie nawzajem a ja nie wiedzialam co zrobic, godzilam je ze soba ale to na nic i jakos sie rozeszlo... Poźniej poznalam dziewczyne u babci na wsi, jeździlam tam na wakacje, na swieta,pisalysmy do siebie listy. Dlugo to nie potrwalo - jej kolezanki byly zazdrosne i nas skocily. Glupstwo, wie, ale mialysmy wtedy moze z 14 lat.

Poźniej kolezanki, kumpele na piwko, na wyjscie, ale nie przyjaciolki... Az teraz, moja A. najlepsza przyjaciolka. Znamy sie 2 lata. Przypadek ze otatnio spotykalam sie z chlopakiem ktory jej sie podobal, ona miala faceta nie myslalam ze to jakas przeszkoda. Z reszta, nie wspomniala ze on jej sie podoba. Sam mi o tym powiedzialnigdy mu w to nie wierzylam. Malo tego, ciagle informowala mojego eksa o tym co robie. Doslownie zna kazdy moj krok.

Ogolnie nie widujemy sie, mieszka daleko ode mnie, pewnie kontakt nam sie urwie. Jak tak pomysle, nie raz wyciela mijakis numer. Na mnie naprawde zawsze mogla polegac. A ja zawsze sobie mowilam, ze taki ma charakter. Tym razem koniec. Nie powiem jej o wszystkim o czym wiem (a moze powinnam?) Smutno mi, że takbardzo ufalamkomus, kto na to nie zasluzyl. Trudno.
Naprawdę bardzo Ci dziękuję. Nie wiem, czy doczytałaś, on odezwał się wczoraj tak jak obiecał. Pisaliśmy ze sobą trochę tak jakby nic się nie stało (w końcu nic strasznego się nie wydarzyło), normalnie, bez większych zmian, nie było obojętnie i chłodno. Ulżyło mi, ale wiem, że muszę się zdystansować, dać nam czas, bo zawracaniem mu głowy nic nie wniosę tylko popsuję...
Staram się myśleć pozytywnie, jutro idę zapisać się do fryzjera, ostatnio kupiłam świetną kieckę (pokazywałam się w niej J. - podobała się ).

Wiesz, myślę, że Twój eks czuje zazdrość słysząc z Twoich ust o innych mężczyznach. To chyba normalne, chociaż ja nie okazywałabym zazdrości w zauważalny sposób. Udawałabym, że w ogóle to mnie nie rusza, więc trochę dziwi mnie jego zachowanie. Z jednej strony pamiętam, że on zawsze był o Ciebie zazdrosny i to przyczyniło się do Waszego rozstania. Może nadal mu się wydaje, że trochę do niego przynależysz? Ciężko mu przyjąć do wiadomości, że możesz spotykać się z kimś innym?
Sobie nie masz nic do zarzucenia, jesteś wobec niego fair, niczego mu nie obiecujesz, nie dajesz powodów do złudzeń. Obstawiam, że on nie może dopuścić wizji, że Ty możesz ułożyć sobie życie z kimś innym.

Odnośnie "przyjaciółek" - wiem, o czym mowa, bo od najmłodszych lat coś mnie się waliło, jeżeli chodzi o koleżanki. Problemy zaczęły się już w przedszkolu.
Teraz mam jedną oddaną, prawdziwą przyjaciółkę.
Moim zdaniem, powinnaś definitywnie zerwać kontakt z życzliwą "przyjaciółką". Dziewczyna bawi się w dziwne intrygi, kombinuje, szuka poklasku i usilnie chce zwrócić na siebie uwagę. Tak jak Ci pisałam - zaryzykowałabym stwierdzenie, że traktuje Cię jako rywalkę.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 18:58   #21
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Tak Paula, odczytalam pw od Ciebie przed chwila

jak mozna rywalizowac z przyjaciolka? byc zazdrosna? Dla mnie to nie do pomyslenia. Nigdy zlego slowa na nia nie powiedzialam. Trudno, jakos sobie bez niej poradze
. Rozni sa ludzie.

Siedze,pije zielona herbate i odpoczywam
ja do fryzjera ide za tydzien, zwykle podciecie ale doczekac sie nie moge
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 19:14   #22
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
Tak Paula, odczytalam pw od Ciebie przed chwila

jak mozna rywalizowac z przyjaciolka? byc zazdrosna? Dla mnie to nie do pomyslenia. Nigdy zlego slowa na nia nie powiedzialam. Trudno, jakos sobie bez niej poradze
. Rozni sa ludzie.

Siedze,pije zielona herbate i odpoczywam
ja do fryzjera ide za tydzien, zwykle podciecie ale doczekac sie nie moge
Przepraszam, że zawracałam Ci głowę moim "arcy ważnym" problemem. Teraz jest już lepiej, przegadałam to parę razy, przeanalizowałam, trochę dostałam po łapach za moje nastawienie i staram się przestawić na optymizm, chociaż trudne to jest dla mnie... Zaczynam za nim tęsknić.

Uwierz mi, można. Tylko, że wtedy to wcale nie jest przyjaźń, a chora znajomość. Nie warto sobie zawracać nią głowy.

Ja teraz też popijam herbatkę, staram się zbić trochę ból głowy, który narasta od nerwów (pracuję nad uspokojeniem się ). Strasznie dużo leniuchuję w te wakacje, ostatnie dwa tygodnie właściwie przesiedziałam w domu, czasem wypadałam gdzieś ze znajomymi, ale głównie uprawiam lenistwo zaawansowane. Miałam poświęcić czas na szlifowanie angielskiego, w efekcie ani razu nie usiadłam do książek.
U mnie z kolei szykuje się zmiana fryzury. Noszę długie włosy, strasznie mi wypadają, więc postanowiłam je ściąć. Też nie mogę się już doczekać, bo rzadko zdarzają mnie się takie zmiany.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 19:25   #23
malaczarna885
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 019
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Dziewczyny, skad ja to znam.. mam jedna prawdziwa przyjaciolke i to mi wystarczy.. przewinelo sie kilka "przyjaciolek" przez moje dlugie 21letnie zycie i bardzo dziekuje im za taka "przyjazn" ;/ Mysle, ze to w wiekszosci przez nie nie potrafie ufac ludziom. Jedyna osoba, ktorej ufalam w 100% byl ex. Od chwili kiedy nawet on wywinal mi numer nie jestem w stanie uwierzyc, ze trafi sie ktos normalny w moim zyciu Tak sobie patrze z boku na kolezanki i po prostu nie moge uwierzyc.. Niby wszystko pieknie, cud, miod i orzeszki.. a wystarczy, ze jednej nie bedzie.. i sie zaczyna: obrabianie tylka, obmawianie, nasmiewanie.. zal pierdziele takie kolezanki.. ;] ale starczy juz

Do fryzjera tez musze sie wybrac, ale chyba tradycyjnie je troche pocieniuje.. boje sie fryzjerow ;p nie mam do nich zaufania ;p wlasciwie to chcialabym cos zmienic, ale nie bardzo wiem co moglabym z nimi zrobic. Lubie miec dlugie, ale z drugiej strony kusi mnie bob od pol roku juz.. ale nie odwaze sie pewnie go zrobic.

Paula nie przepraszaj, bo ja pewnie tez sie tu zlame kiedys i bede Wam plakac Prosze mnie od razu ustawic do pionu ;D Jezeli chodzi o Twoje humory to doskonale to znam. Przechodzilam przez to ostatnio. Myslalam, ze sie zamecze.. raz bylam super szczesliwa i chcialo mi sie tanczyc z radosci, a za chwile zalewalam sie lzami, bo wmawialam sobie, ze nic mi sie nie uda.. Ogolnie moje zycie w tej chwili to totalny chaos. Mam duzo planow i zadnych pomyslow, zeby je zrealizowac. Dzisiaj chce tego, jutro zmieniam zdanie. Musze sie ogarnac w koncu
malaczarna885 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 19:39   #24
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Ja w te wakacje, tez niesamowicie leniuchuje ale to chyba ostatnie takie wakacje, od października III rok studiow i bardzo chce pracowac, powolutku sie usamodzielniac finansowo.

Moze kiedys znajde prawdziwa przyjaciolke, bardzo ale to bardzo mi kogos takiego brakuje Dobrze ze mam chociaz "wirtualne"
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 20:04   #25
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez malaczarna885 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, skad ja to znam.. mam jedna prawdziwa przyjaciolke i to mi wystarczy.. przewinelo sie kilka "przyjaciolek" przez moje dlugie 21letnie zycie i bardzo dziekuje im za taka "przyjazn" ;/ Mysle, ze to w wiekszosci przez nie nie potrafie ufac ludziom. Jedyna osoba, ktorej ufalam w 100% byl ex. Od chwili kiedy nawet on wywinal mi numer nie jestem w stanie uwierzyc, ze trafi sie ktos normalny w moim zyciu Tak sobie patrze z boku na kolezanki i po prostu nie moge uwierzyc.. Niby wszystko pieknie, cud, miod i orzeszki.. a wystarczy, ze jednej nie bedzie.. i sie zaczyna: obrabianie tylka, obmawianie, nasmiewanie.. zal pierdziele takie kolezanki.. ;] ale starczy juz

Do fryzjera tez musze sie wybrac, ale chyba tradycyjnie je troche pocieniuje.. boje sie fryzjerow ;p nie mam do nich zaufania ;p wlasciwie to chcialabym cos zmienic, ale nie bardzo wiem co moglabym z nimi zrobic. Lubie miec dlugie, ale z drugiej strony kusi mnie bob od pol roku juz.. ale nie odwaze sie pewnie go zrobic.

Paula nie przepraszaj, bo ja pewnie tez sie tu zlame kiedys i bede Wam plakac Prosze mnie od razu ustawic do pionu ;D Jezeli chodzi o Twoje humory to doskonale to znam. Przechodzilam przez to ostatnio. Myslalam, ze sie zamecze.. raz bylam super szczesliwa i chcialo mi sie tanczyc z radosci, a za chwile zalewalam sie lzami, bo wmawialam sobie, ze nic mi sie nie uda.. Ogolnie moje zycie w tej chwili to totalny chaos. Mam duzo planow i zadnych pomyslow, zeby je zrealizowac. Dzisiaj chce tego, jutro zmieniam zdanie. Musze sie ogarnac w koncu
Nie mam zbyt wiele doświadczeń, ale te które były nauczyły mnie dystansu do ludzi. Czasami ciężko ze mną złapać kontakt, baaaardzo często jestem nieufna i okropnie podejrzliwa. Nigdy nie szastałam słowem przyjaźń, czasami wręcz panicznie się go bałam.

Będąc z eks, spaliłam za sobą parę mostów, zrezygnowałam z dwóch przyjaźni. Sama, na własne życzenie. Po prostu przestałam mieć czas dla jednej dziewczyny, walczyła przez jakiś czas, starała się, zabiegała o spotkania, ale poddała się widząc brak mojego zainteresowania. Dopiero z czasem zauważyłam jej starania, ale nie podejmowałam żadnej próby, aby odnowić znajomość. Wiem, że ma do mnie duży żal. Dzisiaj nawet nie mówimy sobie cześć, chociaż przyjaźniłyśmy się od podstawówki. Z drugą dziewczyną kontakty urwały mnie się pod koniec gimnazjum, między nami były jakieś spięcia, ona należy do osób z charakterkiem, zrezygnowałam z tej znajomości, bo czasami była dla mnie "uciążliwa", chociaż mamy wiele wspólnych wspomnień. Mam świadomość, że nie jestem aniołem.

Przyznam Ci szczerze, że ja również zawsze obawiam się wizyty u fryzjera. Przez długi czas miałam pecha do fryzjerów, dlatego tak rzadko do nich zaglądam. Za to bardzo lubię zapach salonu fryzjerskiego.
Planuję zrobić sobie modną swojego czasu asymetrię - z tyłu krótkie, z przodu dłuższe jak swojego czasu nosiła Victoria Beckham. Tyle, że tyły chcę mieć bardzo krótkie, nawet lekko wygolone. Mam nadzieję, że wiecie o co chodzi.

Dla mnie najgorszy moment przychodzi pod wieczór. Wczoraj idąc ze znajomymi rozmawialiśmy na ten "arcy ważny" temat (następni, którym wylewam swoje żale), w pewnym momencie nie wytrzymałam i pękłam, poleciały łzy. Znowu uruchamia się we mnie korbka myślowa. Na przykład teraz myślę o tym, że trochę schrzaniłam sprawę, gdybym nie zachowywała się tak jak się zachowywałam to możliwie mielibyśmy bardzo udany weekend i planowalibyśmy już następny. Tylko co z tego, skoro czasu nie cofnę. A on wczoraj jeszcze tutaj był, przy mnie. Kumpel powiedział mi dużo mądrych, myślę że właściwych rzeczy (z perspektywy mężczyzny), ale dodał też: pomyśl o tym, że on też mógł się rozczarować twoją osobą.
Te humory są cholernie męczące. Sprowadzam wszystko do problemu wagi najwyższej, jakby cały świat był przeciwko mnie. Wiem, że dostrzegam problem tam gdzie go nie ma. Muszę dopasować się do jego rytmu i zwolnić, bo chyba wszystko między nami działo się zbyt szybko (chociaż mówiliśmy o tym, żeby tego unikać ), a nie chcę żeby to już się skończyło.
Też ciężko mnie się zmobilizować do czegokolwiek, nie mam żadnej życiowej pasji, za to chciałabym się zabrać za wiele, ale zawsze wynajdę jakąś wymówkę. Wiecie, tak myślę, że chyba podczas naszego wyjazdu przedstawiłam się jemu w złym świetle jako marudna baba (mam na to usprawiedliwienie - okres, zawsze można zwalić na to ).
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 20:17   #26
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Paula napewno nie bylas zbyt marudna! Juz przestań szukać dziury w calym

Tez sobie powiedzialam, że jak poznam kogos wyjatkowego, nie chce zeby szybko sie dzialo, wiecie te poczatki, powoli sie poznawac. Ale z drugiej stony wiem że sie tak nie da. Bo wtedy che sie coraz wiecej i wiecej. Kazdy, nawet najzwyklejszy dotyk jest taki magiczny

Dla mnie to byl wlasnie znak, ze z eksem nic juz mnie nie laczy... dawno tego nie czulam, serce szybciej mi nie bilo, nie bylo motylkow w brzuchu, czegos brakowalo Ale skad moge miec pewnosc, ze kolejny zwiazek tak samo sie nie skonczy, ze znow mi "przejdzie"

a fryzurka odważa nie powiem ja mam krecone wlosy za ramiona i nic z nich sie zrobic nie da, czasem wydaje mi sie ze sa nudne... chociaz je uwielbiam i duzo osob mi ich zazdrosci. Chociaz cos!
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 20:21   #27
malaczarna885
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 019
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Taa.. kocham wszystko zwalac na okres musze sobie znalezc jakas pasje, cos co mnie pochlonie i wypelni czas, bo nie mam co ze soba robic juz. Troche sie juz ciesze na mysl o jesieni.. Zaczna sie moje ukochane wieczory z herbatka i ksiazka pod kocem.. Jestem troche samotnica, ale bywaja dni, ze brakuje mi ludzi bardzo, bardzo, a niestety z moja przyjaciolka nie moge sie widywac kiedy mi sie podoba ;/ i wtedy troche smutnawo sie robi. Ex zapelnial mi ten czas, a teraz sama musze go czyms zapelnic.

W najblizszych planach mam zrobienie remontu pokoju Mam juz cala wizje w glowie, trzeba tylko to zrealizowac Jutro wyruszam z mama na polowanie mebli i nowego lozka. Troche wybredna jestem, bo ciezko znalezc cos zwyklego, prostego, bez udziwnien co mi sie spodoba a pokoj chce miec czerwono-bezowy, a co!
malaczarna885 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 20:48   #28
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
Paula napewno nie bylas zbyt marudna! Juz przestań szukać dziury w calym

Tez sobie powiedzialam, że jak poznam kogos wyjatkowego, nie chce zeby szybko sie dzialo, wiecie te poczatki, powoli sie poznawac. Ale z drugiej stony wiem że sie tak nie da. Bo wtedy che sie coraz wiecej i wiecej. Kazdy, nawet najzwyklejszy dotyk jest taki magiczny

Dla mnie to byl wlasnie znak, ze z eksem nic juz mnie nie laczy... dawno tego nie czulam, serce szybciej mi nie bilo, nie bylo motylkow w brzuchu, czegos brakowalo Ale skad moge miec pewnosc, ze kolejny zwiazek tak samo sie nie skonczy, ze znow mi "przejdzie"

a fryzurka odważa nie powiem ja mam krecone wlosy za ramiona i nic z nich sie zrobic nie da, czasem wydaje mi sie ze sa nudne... chociaz je uwielbiam i duzo osob mi ich zazdrosci. Chociaz cos!
Dobra, zamykam się już, bo wiem że bywam upierdliwa. Ciężko mają ze mną, zdaję sobie sprawę z mojego popadania w panikę, nadinterpretacji, analizowania analiz analiz, dorabiania wszystkiemu dodatkowych ideologii... Nawet J. przyznał, że mam tendencję do przejmowania się pierdołami.

No właśnie, ta magia... Myślę, że w naszym przypadku wszystko naprawdę zaczęło się szybciorem, chociaż oboje mieliśmy wiele obaw, woleliśmy żeby to szło swoim rytmem, tymczasem fala uczuć za bardzo nas pochłonęła, aż lekko się podtopiliśmy.

Mam ochotę na jakąś zmianę, mam nadzieję, że wprowadzą mnie w dobry nastrój.
Zawsze marzyłam o kręconych włosach! Dlatego od razu Ci zazdroszczę. Myślałam, czy na studniówkę nie zrobić sobie wielkiego afro, ale to chyba wyszłoby komicznie.
Cytat:
Napisane przez malaczarna885 Pokaż wiadomość
Taa.. kocham wszystko zwalac na okres musze sobie znalezc jakas pasje, cos co mnie pochlonie i wypelni czas, bo nie mam co ze soba robic juz. Troche sie juz ciesze na mysl o jesieni.. Zaczna sie moje ukochane wieczory z herbatka i ksiazka pod kocem.. Jestem troche samotnica, ale bywaja dni, ze brakuje mi ludzi bardzo, bardzo, a niestety z moja przyjaciolka nie moge sie widywac kiedy mi sie podoba ;/ i wtedy troche smutnawo sie robi. Ex zapelnial mi ten czas, a teraz sama musze go czyms zapelnic.

W najblizszych planach mam zrobienie remontu pokoju Mam juz cala wizje w glowie, trzeba tylko to zrealizowac Jutro wyruszam z mama na polowanie mebli i nowego lozka. Troche wybredna jestem, bo ciezko znalezc cos zwyklego, prostego, bez udziwnien co mi sie spodoba a pokoj chce miec czerwono-bezowy, a co!
Każdy powód jest dobry. Mnie najgorzej jest zacząć, też tak masz? Ciężko mnie się zmobilizować do czegokolwiek, szybko się zniechęcam, denerwuję że coś nie wychodzi, po czym rzucam robotę w diabły. Kiedyś brałam się za robienie biżuterii, trochę bransoletek zrobiłam, ale nie mam zbyt wielu umiejętności manualnych. Czasami brakowało pomysłów, a jak były pomysły to nie potrafiłam ich przedstawić w właściwej dla mnie formie, miałam problem z estetyką i wykonaniem.
A ja nie lubię jesieni, bo wtedy wpadam w mega melancholię. Czasami chciałabym mieć więcej znajomych, ale nie należę do osób bardzo komunikatywnych, wręcz ginę w większej grupie osób. Nie wiem, czy to nieśmiałość, ale czuję się nieswojo w towarzystwie wielu nieznanych mi osób, niewiele mówię, jestem zamknięta w sobie. Mam kilkoro osób, z którymi spędzam czas, ale za to znamy się lepiej.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 21:10   #29
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Dobra, zamykam się już, bo wiem że bywam upierdliwa. Ciężko mają ze mną, zdaję sobie sprawę z mojego popadania w panikę, nadinterpretacji, analizowania analiz analiz, dorabiania wszystkiemu dodatkowych ideologii... Nawet J. przyznał, że mam tendencję do przejmowania się pierdołami.


Każdy powód jest dobry. Mnie najgorzej jest zacząć, też tak masz? Ciężko mnie się zmobilizować do czegokolwiek, szybko się zniechęcam, denerwuję że coś nie wychodzi, po czym rzucam robotę w diabły. Kiedyś brałam się za robienie biżuterii, trochę bransoletek zrobiłam, ale nie mam zbyt wielu umiejętności manualnych. Czasami brakowało pomysłów, a jak były pomysły to nie potrafiłam ich przedstawić w właściwej dla mnie formie, miałam problem z estetyką i wykonaniem.
A ja nie lubię jesieni, bo wtedy wpadam w mega melancholię. Czasami chciałabym mieć więcej znajomych, ale nie należę do osób bardzo komunikatywnych, wręcz ginę w większej grupie osób. Nie wiem, czy to nieśmiałość, ale czuję się nieswojo w towarzystwie wielu nieznanych mi osób, niewiele mówię, jestem zamknięta w sobie. Mam kilkoro osób, z którymi spędzam czas, ale za to znamy się lepiej.
mam podobnie
o moja "przyjaciolka" sie odezwala. Przemilcze to, że puścila mi "sygnalka". I tak nie mam nic na koncie
Dala na nk zjecia z weekendowej imprezy, dla mnie najsmieszniejsze jest to, że miala przyjaciolke - poklocily sie jakos wtedy, kiedy my zaczelysmy sie przyjaźnic. Troche o mnie poszlo. I ostatnio odnowily swoja znajomosc - kiedy wyjechalam na kilka dni. Najsmieszniejsze jest wlasnie to - jakie miala o niej zdanie, jak sie z niej smiala. Pamietam to dokladnie. Poza tym, nie powiedziala ze sie pogodzily, ukrywala toprzede mna chociaz nigdy nie mowilam jej z kim ma sie spotykac. Moze bylo jej wstyd? Przeciez tak źle ja oceniala. No coz, chyba taka jej natura
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-10, 21:31   #30
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
Niezmienna jak Cie wyszły koszty tego weekendu nad morzem? Bo ja właśnie też chciałam sie wybrać z koleżankami z liceum na taki szalony weekend... tylko z kasa u mnie ciężko... roboty brak...
Jakby któraś chciała mnie zatrudnić to śmiało

Kochana nas było 10 osób...więc wiadomo, że na paliwko malutko.Domki po 20 zl ...można powiedzieć , weekend niecala 100Także super

Cytat:
Napisane przez Onazyje Pokaż wiadomość
Ja też uciekłam z rozstaniowego z tego samego powodu co Wy, ale tutaj w sumie możemy pogadać o wszystkim i tych złych momentach także, a więc Paula nie przepraszaj za ten "jojczy post" :P:P:P

Ja identycznie....już troszkę się"męczyłam"czytaniem tych smutów...Chyba na każdą z nas przyszedl taki okresCieszę sie ,że tu jesteśmy wszyscy.

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
Paula napewno nie bylas zbyt marudna! Juz przestań szukać dziury w calym

Zgadzam się z Tobą.....
Paula...ten facet wydaje się być naprawdę okJak o nim piszesz...wydaje się, że to super facet, ale sie boi....także uszka do góry bo czuję , że bedzie dobrze tylko nie możesz naciskać..bo Ci ucieknie...niestety faceci juz tak mają
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.