Spiewanie piosenek w ciazy-do brzuszka:)

[ewcia23]

Dzis moja znajoma ktora ma 2 dzieci powiedziala mi zebym codziennie w ciazy (okolo 25tyg jak maluszek juz nas slyszy w brzuszku)spiewala sobie jakas piosenke ale codziennie ta sama i ona tak robila i mowila mi ze dziecko juz w brzuszku zapamietuje ta piosenke i jak jej sie synek urodzil i duzo plakal itp.to ona mu spiewala ta piosenke i odrazu sie uspokajal Oczywiscie wiem ze sluchanie np klasycznej muzyki w ciazy uspokaja dziecko i ze malenstwo slyszy moj glos i mojego TZ ale ciekawa jestem czy sie spotkalyscie z czyms takim jak opisalam

[hanjah]

Napisane przez ewcia23

Dzis moja znajoma ktora ma 2 dzieci powiedziala mi zebym codziennie w ciazy (okolo 25tyg jak maluszek juz nas slyszy w brzuszku)spiewala sobie jakas piosenke ale codziennie ta sama i ona tak robila i mowila mi ze dziecko juz w brzuszku zapamietuje ta piosenke i jak jej sie synek urodzil i duzo plakal itp.to ona mu spiewala ta piosenke i odrazu sie uspokajal Oczywiscie wiem ze sluchanie np klasycznej muzyki w ciazy uspokaja dziecko i ze malenstwo slyszy moj glos i mojego TZ ale ciekawa jestem czy sie spotkalyscie z czyms takim jak opisalam

Jak byłam w ciąży to często śpiewałam brzuszkowi "Ach śpij kochanie" A teraz jest to ulubiona kołysanka córci Ja jej śpiewam, a tż mruczy, bo się jeszcze słów nie nauczył
Także potwierdzam, że coś w tym jest

[traicionera]

Napisane przez hanjah

Jak byłam w ciąży to często śpiewałam brzuszkowi "Ach śpij kochanie" A teraz jest to ulubiona kołysanka córci Ja jej śpiewam, a tż mruczy, bo się jeszcze słów nie nauczył
Także potwierdzam, że coś w tym jest

Ja często puszczałam taka piosenkę latino, młoda w brzuszku zawsze kopała, gdy ja słyszała i teraz jak puszczam, to reaguje radośnie

[Kasia.234]

Rozmawiałam na ten temat z dziewczyną która prowadzi warsztaty kołysanek i powiedziała, że warto i śpiewać i puszczać muzykę dziecku w brzuszku. Śpiewanie ma jednak taką przewagę, że dziecko czuje wibracje, kiedy mama śpiewa (tłumaczyła to dokładniej, ale niestety nie zapamiętałam)

[dalenka8]

Pisałam pracę na temat stymulacji słuchowej dzieci w brzuchu . Polecam słuchanie Vivaldiego i Mozarta, mówienie i śpiewanie do brzucha i czytanie wierszy/bajek. Dzieci słyszą i zapamiętują, to co usłyszały w łonie matki. Dlatego, przy regularnym śpiewaniu/odtwarzaniu/czytaniu tego samego, maluszki po porodzie uspokajają się, gdy słyszą to, co jest im znane. Ponadto stymulacja słuchowa powoduje lepszy rozwój psychiczny i emocjonalny maluszków. Jak byście chciały, to piszcie na priv, mogę Wam polecić niektóre sposoby stymulacji prenatalnej .

[lemoorka]

Napisane przez dalenka8

Pisałam pracę na temat stymulacji słuchowej dzieci w brzuchu . Polecam słuchanie Vivaldiego i Mozarta, mówienie i śpiewanie do brzucha i czytanie wierszy/bajek. Dzieci słyszą i zapamiętują, to co usłyszały w łonie matki. Dlatego, przy regularnym śpiewaniu/odtwarzaniu/czytaniu tego samego, maluszki po porodzie uspokajają się, gdy słyszą to, co jest im znane. Ponadto stymulacja słuchowa powoduje lepszy rozwój psychiczny i emocjonalny maluszków. Jak byście chciały, to piszcie na priv, mogę Wam polecić niektóre sposoby stymulacji prenatalnej .

hej

Vivaldiego, Mozarta, Bacha - twórców z okresu baroku słuchalam jak się uczyłam - fakt pomagało

Ja odnośnie gustu muzycznego i zachowania chyba zaraz zostane opipsona-bo taka troche ostra mamuśka jestem Nie wiedac,ze jestem w ciazy byłam na koncercie rockowym
A teraz puszczam nie lepsze rzeczy, a już uwielbiam Jelonka i Młody tez Ze niestety wydał jedna solowke, to leci w kołko - taki rockowy Pagganini.
Lubie Apocalyptyce, Ozziego,polska Ire, polski Perfekct:rolleyes Ale to chyba jeszcze łągodne jest

Możesz napisac jakaś ciekawostke ze stymulacji?

Z góry dziekuje w imieniu siebie i innych wizazanek

[Terha]

Ja co prawda nie jestem jeszcze mamą, ale pisałam ostatnio pracę na temat teorii uczenia się muzyki wg E.E. Gordona dotyczącą umuzykalniania dzieci od momentu narodzin (i wcześniej). Autor podaje wiele faktów w jaki sposób powinno się to robić, aby rozwój muzyczny dziecka był jak najbardziej efektywny.
Polecam zagłębienie się w tę teorię

[taszkin]

Napisane przez lemoorka

Nie wiedac,ze jestem w ciazy byłam na koncercie rockowym

No widzisz, ja jestem jeszcze gorsza, bo poszłam "wiedząc" i to dwa razy...(ale za zgodą lekarza i oczywiście na sektor, a nie na płytę).
Ja jakoś specjalnie nie stymulowałam prenatalnie, mała żyła po prostu moim życiem.

[dalenka8]

Napisane przez lemoorka

hej

Vivaldiego, Mozarta, Bacha - twórców z okresu baroku słuchalam jak się uczyłam - fakt pomagało

Ja odnośnie gustu muzycznego i zachowania chyba zaraz zostane opipsona-bo taka troche ostra mamuśka jestem Nie wiedac,ze jestem w ciazy byłam na koncercie rockowym
A teraz puszczam nie lepsze rzeczy, a już uwielbiam Jelonka i Młody tez Ze niestety wydał jedna solowke, to leci w kołko - taki rockowy Pagganini.
Lubie Apocalyptyce, Ozziego,polska Ire, polski Perfekct:rolleyes Ale to chyba jeszcze łągodne jest

Możesz napisac jakaś ciekawostke ze stymulacji?

Z góry dziekuje w imieniu siebie i innych wizazanek

Teoretycznie kobiety w ciąży nie powinny być narażone na duży hałas, więc stanie przy głośnikach podczas strojenia perkusji na koncercie nie jest do końca wskazane . Ale! Jeśli słuchasz rocka, lubisz ten rodzaj muzyki, a nie czujesz, że dziecko jest tym zdenerwowane, to możesz spokojnie słuchać dalej . A co do ciekawostek, to co chciałybyście wiedzieć ? Mogę Wam polecić urządzenie stymulujące rozwój płodu właśnie przez dźwięki, ale to pewnie na priv, żeby nie było, że reklama . Dzieciaki, których mamy stosowały ten rodzaj stymulacji miały lepszy rozwój fizyczny- szybciej podnosiły główkę, itp mniej płakały w nocy, lepiej się koncentrowały. A mamy odtwarzające dzieciom określoną muzykę zauważyły poprawę w zakresie rozwoju emocjonalnego . A z takich przyziemnych rzeczy- nie trzymajcie dzieciaków w całkowitej ciszy- one są przyzwyczajone do szumu suszarki, pralki, odkurzacza jeszcze z czasu ciąży- i będą się uspakajały, gdy mama będzie suszyła głowę .

[iizabelaa]

A mi się wydaję, że powinno się słuchać tego co się lubi,

ja jak byłam w ciąży to słuchałam klasyki, za która nie przepadam, bo że niby takie fajne dla maleństwa w brzuszku,
i jak mała się urodziła, to puściłam jej tą płytę i tylko się zdenerwowała

Chyba tak jak mama nie będzie przepadać za muzyką

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez taszkin

Ja jakoś specjalnie nie stymulowałam prenatalnie, mała żyła po prostu moim życiem.

dobre

[Klarissa]

Nie śpiewałam brzuszkowi, nie gadałam do brzuszka bo dziwnie się z tym czułam - jakbym mówiła do siebie. Słuchałam tej samej muzyki co zawsze i moja córka jakoś specjalnie nie reaguje na konkretne utwory. Ma swoją płytkę kołysanek, które nagrał dla niej tż jeszcze przed narodzeniem (rockowe kołysanki) i lubi przy nic spać, bo puszczaliśmy je jej od urodzenia i te dźwięki kojarzy z zasypianiem.

Za to bardzo lubi jak do niej szeptam

[dalenka8]

Napisane przez iizabelaa

A mi się wydaję, że powinno się słuchać tego co się lubi,

Nie ma sensu zmuszać się do słuchania typu muzyki, który nam nie odpowiada . Zadowolona mama- zadowolony dzidziuś .

[Profamilia]

Zgadzamy się z dalenką8, zmuszanie się do czegoś doprowadzi do irytacji mamę, a przez to i maleństwo Ale jeśli ktoś to lubi i nie czuje się z tym głupio, to zachęcamy! Rzeczywiście po porodzie dziecko będzie reagowało na zapamiętaną wcześniej melodię