Trochę narzekania w ostatnich tygodniach ciąży:)

[beatkap1]

Dziewczyny, 36 tydzień, a ja nie spałam od tygodnia. Wszystko przez ból pleców. Wysłałam męża do apteki, bo ileż można cierpieć, a tam pani mu mówi, że "musi przecierpieć żona, nic nie można na to stosować". Jak sobie z takimi bólami radzicie/radziłyscie? Czy to naprawdę normalne, że to boli AŻ TAK BARDZO?

[DzastaW]

Ja jestem w 27 tygodniu ciąży i też miewam nieraz ogromne bóle pleców jak leżę (ale szybko Mi mijają). Mi pomaga gdy narzeczony zrobi Mi masaż, innego sposobu nie mam =)

[kaskaderka]

Jesli nie ma przeciw wskazań, to może trochę basenu choćby połazić, bo woda odciąża ciężar ciała i kręgosłup bardzo wtedy odpoczywa Możesz wziąść kogoś żebyś czuła się bezpiecznie. Wiem,ze jesteś już pod koniec ciąży ale może zapytaj gina czy to dobry pomysł dla ciebie, bo dla kręgosłupa napewno.Trzymaj się

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez beatkap1

Dziewczyny, 36 tydzień, a ja nie spałam od tygodnia. Wszystko przez ból pleców. Wysłałam męża do apteki, bo ileż można cierpieć, a tam pani mu mówi, że "musi przecierpieć żona, nic nie można na to stosować". Jak sobie z takimi bólami radzicie/radziłyscie? Czy to naprawdę normalne, że to boli AŻ TAK BARDZO?

ja nie przespałam w ciązy żadnej całej nocy
najpierw wymioty ,pozniej plecy i bol rozchodzącego sie spojenia. To,ze boli,jedne mniej,inne bardziej to chyba normalne,oby tylko nie były to bóle z krzyża jak na okres.
Mnie pomagał masaż,pływanie,i wanna z umiarkowanie ciepłą wodą.

[beatkap1]

Napisane przez stokrotka_to_ja

ja nie przespałam w ciązy żadnej całej nocy
najpierw wymioty ,pozniej plecy i bol rozchodzącego sie spojenia. To,ze boli,jedne mniej,inne bardziej to chyba normalne,oby tylko nie były to bóle z krzyża jak na okres.
Mnie pomagał masaż,pływanie,i wanna z umiarkowanie ciepłą wodą.

Żadnej nocy?? To się okazuje, że ja jestem szczęściara!
Na basen chodzę, ale zeby mnie nie bolało musiałabym chyba w nim spędzic 8 godzin dziennie

[kotek81]

Hmmmm a ja smarowałam plecy Ketonalem i czyms jeszcze (nazwy nie pamiętam) - pytałam gina i powiedział, ze smarować jak najbardziej można byle nie łykać tabletek przeciwbólowych (apapu nie liczę bo on i tak nic by nie dał)

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez beatkap1

Żadnej nocy?? To się okazuje, że ja jestem szczęściara!
Na basen chodzę, ale zeby mnie nie bolało musiałabym chyba w nim spędzic 8 godzin dziennie

mnie tez pływanie przynosiło ulgę na krótko,ale zawsze coś
co ciekawe kregosłup nie bolał mnie przy chodzeniu,tylko wlasnie w nocy. I spoejnie przy kazdej probie przewrocenia sie na bok . Ale tak jak pisałam,nie spałam od poczatku,wiec zdazylam przywyknąć

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez kotek81

Hmmmm a ja smarowałam plecy Ketonalem i czyms jeszcze (nazwy nie pamiętam) - pytałam gina i powiedział, ze smarować jak najbardziej można byle nie łykać tabletek przeciwbólowych (apapu nie liczę bo on i tak nic by nie dał)

ja bym keronalu nie zaryzykowała,to nie jest słaby lek,nawet w formie masci/zelu. W koncu,zeby działac musi przenikac do krwiobiegu.
info z ulotki :
Ciąża:

Przed zastosowaniem leku należy poradzić się lekarza lub farmaceuty.

Stosowanie leku Ketonal Lek 2,5% żel w trzecim trymestrze ciąży jest przeciwwskazane, ponieważ niesteroidowe leki przeciwzapalne mogą powodować wydłużenie ciąży, zamknięcie przewodu tętniczego (przewodu Botalla) i nadciśnienie płucne u noworodków. Ketoprofen może być stosowany tylko w przypadkach zdecydowanej konieczności w I i II trymestrze ciąży, jeżeli potencjalne korzyści przewyższają ryzyko dla płodu.

[kotek81]

nie smarowałam się tym codziennie ale czasem innego wyboru nie było bo nie byłam w stanie w ogóle się ruszyć (mam dyskopatię) - dzidzia urodziła się dzień przed tp. dostała 10 pkt i jest okazem zdrowia

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez kotek81

nie smarowałam się tym codziennie ale czasem innego wyboru nie było bo nie byłam w stanie w ogóle się ruszyć (mam dyskopatię) - dzidzia urodziła się dzień przed tp. dostała 10 pkt i jest okazem zdrowia

wierzę
ale mimo to na sobie bym nie zastosowała

[SONIA004]

Często ból pleców jest mylony z bólem nerki (a problemy z nerkami podobno ma 90% kobiet w ciąży tylko o tym nie wie...)
Sama 2 tyg. temu leżałam w szpitalu z kolką nerkową (nikomu nie życzę bólu...).
Można spróbować delikatnie rozgrzewać miejsce bólu "gumowym kochankiem" (termoforem)...t ylko z tym też ostrożnie... Ja sobie przykładałam na chwilkę i zaraz odkladałam na bok. Ciepło rozluźnia, więc powinno pomóc ..czy to na ból kręgosłupa czy nerki...

[lemoorka]

Napisane przez beatkap1

Dziewczyny, 36 tydzień, a ja nie spałam od tygodnia. Wszystko przez ból pleców. Wysłałam męża do apteki, bo ileż można cierpieć, a tam pani mu mówi, że "musi przecierpieć żona, nic nie można na to stosować". Jak sobie z takimi bólami radzicie/radziłyscie? Czy to naprawdę normalne, że to boli AŻ TAK BARDZO?

Jesli lezysz na boku -Połoz poduszke pod brzuch, nogi miej lekko zgiete w kolanach. Niektore sobie tez klada miedyz nogi poduszke. Sa specjalne poduszki do spania - dla mie strata pieniedzy- lepiej zwinac koc w rulonik i samemu ukształtować.

Mnie podczas spania kregosłup nie boli, tylko jak chodze - brzuch mnie ciagnie do przodu i utrudnia mi poruszanie. Dlatego teraz mam lezec.

Teraz to juz po ptokach z cwczeniami- trzeba było zadbac o mieśnie przed ciaza i w trakcie na poczatku. Z prostych rzeczy co mozesz zrobic to koci grzbiet. Nie polecam basenu na 5 minut przed porodem jesli nie masz "obcych" w pochwie.

Nie mozesz stosowac zadnych masci typu ketonal i innych sa to niestereidowe leki przeciwzapalne i przeciwbolowe. Nawet kobiety starajace sie o dziecko nie powinny stosowac takich lekow. Z termoforem tez lepiej nie eksperymentowac.

4 tygodnie albo krocej - dasz rade!!!

[zanka205]

u mnie już 39.t.c. skończony i gdzieś od 30.t.c. nie mogę się wyspać w nocy
bolą mnie nie tylko plecy, ale każda inna część ciała
do tego równo co godzinę budzę się na siku
na poród się nie zapowiada...

[MalaMalunia]

Zgadzam się z lemoorka. Poduszki naprawdę pomagają. Mnie kręgosłup zaczął boleć w okolicach 5 miesiąca. Oczywiście nie przez cały czas. Ale w nocy chyba najbardziej dokuczał, bo jak tu spać. Dlatego leżąc na boku podkładałam jasiek pod brzuch i pas (musiałam wyrównać wcięcie w talii). I to naprawdę pomagało. Jak tylko nie podłożyłam poduszki na jedną noc to na nowo bolało. Masaż krzyża też pomaga. Rozluźnia mięśnie.
A w ciągu dnia należy się ruszać. Nie mówię o żadnych ćwiczeniach ale np prace domowe, spacer. Po prostu coś robić a jak najmniej leżeć czy siedzieć przed TV.
Do końca już niedaleko więc dacie radę. Mnie bardziej teraz kręgosłup boli jak w ciąży. Ale to od noszenia mojego małego brzdąca Rano jak starej babie ciężko mi się schylić póki się nie rozruszam.

[bianeczkaa]

A Apap lub Pyralgina nie pomoże?

[lemoorka]

Napisane przez bianeczkaa

A Apap lub Pyralgina nie pomoże?

Moze moj ginekolog jest starej daty, ale uwaza, ze sie lekow przeciwbolowych w ciazy nie bierze, gdy nie ma potrzeby.

A od leków przeciwbolowych w przypadku bolu łatwo się uzależnic.

W tym przypadku nie zwalczamy tabletka przyczyny tylko skutek

[ilonkaczapela]

moja znajoma uwielbiała u mnie na pufie siedzieć/leżeć. To taka pseudo skórzana pufa, wypełniona kulkami styropianowymi. Ja mam taką dużą, która po położeniu na bok może służyć praktycznie jak łóżko. Można tez ją na łóżko wyłożyć i ona się dopasuje do ciebie. Ja jeszcze w ciąży nie jestem, ale mam kamienie nerkowe i na niej tylko jest mi wtedy dobrze.

[Klarissa]

No niestety, ale brak snu pod koniec ciąży jest tylko wstępem do tego co będzie potem, jeśli kogoś pocieszę mam 9 miesięczną córkę i od 10 miesięcy nie spałam normalnie

Co do bolącego kręgosłupa to mnie pomagały kąpiele w wannie, masowanie, a do spania poducha między nogi, plus do tego ja kładłam się na boku i podkładałam też poduszkę pod brzuch (to w jakiś sposób odciążało mój kręgosłup). A jak bardzo nie mogłam spać to spacerowałam po mieszkaniu albo siedziałam na wizażu, i powiem, że wiele nocy tak przechodziłam. Polecam też spanie w pozycji półleżącej na plecach. To nie prawda, że nie wolno układać się na plecach (ja pytałam o to ginekologa i pani mi powiedziała, że jak coś będzie nie tak - zła pozycja ciała - to natychmiast to odczuję). Ja często leżałam na plecach, naciągałam się itd. a np. nie byłam w stanie uleżeć na prawym boku bo robiło mi się natychmiast słabo i duszno.

No i wytrzymaj, dasz radę, już niedługo i brzucha nie będzie. Pewnie snu też nie, ale zapomnisz o tym, że to w ogóle kiedyś był dla ciebie problem

A jak nie możesz zasnąć to w tajemnicy powiem, że mi świetnie na problemy ze snem seks pomagał

[lullaby_ml]

Napisane przez beatkap1

Dziewczyny, 36 tydzień, a ja nie spałam od tygodnia. Wszystko przez ból pleców. Wysłałam męża do apteki, bo ileż można cierpieć, a tam pani mu mówi, że "musi przecierpieć żona, nic nie można na to stosować". Jak sobie z takimi bólami radzicie/radziłyscie? Czy to naprawdę normalne, że to boli AŻ TAK BARDZO?

Ja od miesiecy nie przespalam prawie zadnej nocy dzidzi tak juz uciska na wszystko ze o lezeniu na plecach nie ma mowy a bokiem wszystko dretwieje; poza tym zaczely sie bolesne skurcze a termin mam na wrzesien(chociaz jestem praktycznie o jakies 3 tyg do przodu to liczmy ze nawet koniec sierpnia poczatek wrezsnia) a lekow chyba nie powinno sie brac w ciazy

[mamz]

To widzę, że nie tylko ja mam problemy ze snem... Jestem w 34 tyg. i od dłuższego czasu miewam nerwobóle w pośladkach, śmiesznie to może brzmi, ale są dosłownie takie, że nie mogę czasem na nodze stanąć. A jak się położę, to mam bóle kręgosłupa. Ja też już od dawna nie przespałam ani jednej nocy w całości, ale to z uwagi na to, że mam 14 mies. dziecko, które mi na to nie pozwala, a teraz ciąża dodatkowo.
Co do leków przeciwbólowych, to nie biorę niczego i póki mogę wytrzymać to brać nie będę (w końcu nie takie bóle przede mną )

[beatkap1]

Napisane przez mamz

To widzę, że nie tylko ja mam problemy ze snem... Jestem w 34 tyg. i od dłuższego czasu miewam nerwobóle w pośladkach, śmiesznie to może brzmi, ale są dosłownie takie, że nie mogę czasem na nodze stanąć. A jak się położę, to mam bóle kręgosłupa. Ja też już od dawna nie przespałam ani jednej nocy w całości, ale to z uwagi na to, że mam 14 mies. dziecko, które mi na to nie pozwala, a teraz ciąża dodatkowo.
Co do leków przeciwbólowych, to nie biorę niczego i póki mogę wytrzymać to brać nie będę (w końcu nie takie bóle przede mną )

Oj nie tylko Ty
Dizsiaj spałam u mamy (bo przyjechałam do niej w odwiedzimy) urządziłam sobie legowisko na dziesięciu poduchach różnorako kreatywnie porozwalanym i powciskanych to pod kolano, to pod głowe. Ale najgorsze jest to, że jak już znajdę dobrą pozycję... to...chce mi się sikać Nie no... Chyba sie muszę przyzwyczaić, że tak to już po prsotu jest. I koniec Ale... mogłoby sie już skończyć

[mamz]

Napisane przez beatkap1

Oj nie tylko Ty
Dizsiaj spałam u mamy (bo przyjechałam do niej w odwiedzimy) urządziłam sobie legowisko na dziesięciu poduchach różnorako kreatywnie porozwalanym i powciskanych to pod kolano, to pod głowe. Ale najgorsze jest to, że jak już znajdę dobrą pozycję... to...chce mi się sikać Nie no... Chyba sie muszę przyzwyczaić, że tak to już po prsotu jest. I koniec Ale... mogłoby sie już skończyć

No tak, skądś to znam Ja się też budzę, przy każdej próbie odwrócenia się na drugi bok, bo to już niezły wyczyn Ogólnie końcówka ciąży jest okropna.

[ewcia23]

Ja zaczynam 31 tydzien i powiem wam ze jak narazie czuje sie dobrze tyle ze tydzien temu jak znajoma spytala sie czy mi nie puchna stopy to powiedzialam ze nie i na drugi dzien mi spuchly kostki heh ale tylko na 1 dzien na szczescie.No a jak na poczatku ciazy siostra spytala sie czy mam mdlosci to nie mialam i za pare jak mnie zaczelo mdlic to trzymalo 3 mce Tak wiec jak ktos sie pyta jak sie czuje to az sie boje powiedziec ze dobrze Zauwazylam ze jak wypilam po poludniu pare razy kawe to maly strasznie mi wariowal w nocy i nie moglam spac-do tej pory odrzucalo mnie od kawy ale jakos minelo i napilam sie pare razy mrozonej kawki mniam ale widze ze moj maluszek nie bardzo lubi wiec juz nie pije.Co do plecow to jakies 6 tyg temu mialam taki okres przez tydzien ze codziennie w nocy bolaly mnie plecy i nie moglam spac ale minelo szybko i jak narazie mnie nie bola.Podobno dziecko czasem uciska na jakis nerw i dlatego plecy bola tak samo jak zaczyna mnie uciskac na pecherz coraz bardziej i czasem to az 4 razy w ciagu godziny musze do wc ale czuje poprostu jak mi maluszek uciska pecherz.Az sie boje co bedzie pod koniec ciazy

[mamz]

Napisane przez ewcia23

Az sie boje co bedzie pod koniec ciazy

Wszystko się jeszcze nasili

[dygotka8]

hej
ja jestem w 21 tygodniu,a i tak nie zdarzyło się bym przespała noc od kiedy jestem w ciązy...przeważnie to wstaję na siku,ale bóle kręgosłupa zaczeły się również pojawiaćtak jak np dziś
od tego miesiąca chcę zacząć chodzić na ćwiczenia dla kobiet w ciązy-joga bądź pilates.
dlatego dopiero teraz to co szłam do gina to zapominałam się zapytać czy mogę,bo wcześniej miałam małe problemy. przed ciążą chodziłam na siłownię/fitness,a ciąża wyłączyła mnie z takie aktywności fizycznej.

miałam też problemy z odcinkiem lędźwiowo-krzyżowym przed ciążą więc teraz kręgosłup nie da o sobie zapomieć;/

pływać nie umiem,ale może właśnie takei spacery w wodzie jak któras z Was pisała byłyby dobre??może bym spróbowała??jeszcze zmieszczę w kostium dwuczęściowy sprzed ciąży

może ten brak snu to faktrycznie takie przygotowanie organizmu

[beatkap1]

Napisane przez dygotka8

hej
ja jestem w 21 tygodniu,a i tak nie zdarzyło się bym przespała noc od kiedy jestem w ciązy...przeważnie to wstaję na siku,ale bóle kręgosłupa zaczeły się również pojawiaćtak jak np dziś
od tego miesiąca chcę zacząć chodzić na ćwiczenia dla kobiet w ciązy-joga bądź pilates.
dlatego dopiero teraz to co szłam do gina to zapominałam się zapytać czy mogę,bo wcześniej miałam małe problemy. przed ciążą chodziłam na siłownię/fitness,a ciąża wyłączyła mnie z takie aktywności fizycznej.

miałam też problemy z odcinkiem lędźwiowo-krzyżowym przed ciążą więc teraz kręgosłup nie da o sobie zapomieć;/

pływać nie umiem,ale może właśnie takei spacery w wodzie jak któras z Was pisała byłyby dobre??może bym spróbowała??jeszcze zmieszczę w kostium dwuczęściowy sprzed ciąży

może ten brak snu to faktrycznie takie przygotowanie organizmu

pewnie, że tak! basen jak najbardziej ok. ja dopiero teraz przestałam chodzić regularnie (36 tc) ale wczesniej raz dwa razy w tygodniu i nic mi nie dolegało. Teraz w sumie też chcę sie wybrać, ale z racj itego, że robie sie coooooooraz wieksza to nie wiem czy wjede w strój kapielowy (to raz), i jak bede w nim wygladać (to dwa) Wiec to mnie odstrasza
A dzis lekarz mi powiedzial, że na bóle pleców maści wszelakie nie szkodzą, nawet typu fastum. Zwłaszcza pod koniec ciaży gdy dziecko ma juz swoją masę, jest rozwinięte i tak naprawde czeka się tylko na to by się urodzilo. Że taki szał kobiet, że żadnych maści, kremów, leków to po prostu paranoja. i że z rozsądkiem kiedy bardzo boli mogę sobię takimi specyfikami pomóc.

[madzialena3g]

Po 1. z leków przeciwbólowych to paracetamol można spokojnie brać (czyt. Apap), nie można brać niesteroidowych leków przeciwzapalnych typu ketonal czy ibuprom. Na bóle pleców basen i masaże partnera pomagają
A jeśli chodzi o problemy ze spaniem to jeszcze was czeka okres gdy się zaczną skurcze przepowiadające... Ja tak miałam ze 3 tygodnie. Nie mogłam spać bo skurcze były bolesne i musiałam przede wszystkim chodzić. WIęc wędrowałam po pokoju do 4 rano. A najleposze że chciałam już urodzić żeby się wyspać Jak się okazało nie wyśpię się jeszcze dłuuugo

[beatkap1]

madzialena3g
a te skurcze przepowiadające to... jak rozpoznać? tzn. to, że napina się brzuch i nieco przy tym boli (uczucie takiego sciskania i "ściągania") to jest to? :P to straszne, ale przy pierwszej ciąży kobieta nawet nie wie do konca co ją czeka i czego sie spodziewać. Tak samo z ruchami. Moja mała przestała sie tak żwawo i aktywnie ruszać. Wczesniej tańczyła jak szalona, teraz to dopiero jak zjem to mnie raz, dwa razy "zaczepi" i dalej spokoj. I nie wiem czy przestała bo jest duża i ma mniej miejsca, czy powinnam panikować i jechać do szpitala ? Nie należę do panikar, ale...po ludzku się martwię. Z drugiej strony nie chce by ktos mi zarzucił ze przyjeżdzam do szpitala z byle pierdołą

[mamz]

Te skurcze nie zawsze są aż takie uciążliwe. Ja w pierwszej ciąży kompletnie nie zwróciłam na nie uwagi (a na pewno przecież były, tylko słabo odczuwalne), a tym razem są mocniejsze i nie da się ich nie zauważyć, ale też nie są to jakieś tam znowu wielkie bóle.

[beatkap1]

Napisane przez mamz

Te skurcze nie zawsze są aż takie uciążliwe. Ja w pierwszej ciąży kompletnie nie zwróciłam na nie uwagi (a na pewno przecież były, tylko słabo odczuwalne), a tym razem są mocniejsze i nie da się ich nie zauważyć, ale też nie są to jakieś tam znowu wielkie bóle.

No własnie, mnie też sciska, ale nie zwracam na to uwagi. Najgorzej jest przy wstawaniu rano i podczas leżenia w nocy. Bo w ciągu dnia jak chodzę (tj. spaceruje po mieszkaniu) to jakby wszystko boli mniej.
A mogę Ci, jako doświadczonej już w rodzeniu, zadać jeszcze jedno pytanie? Jak to jest ze śluzem i upławami pod koniec ciąży? Zmieniam wkladkę co godzinę i jest całkiem mokra, nie będę panikować, że to wody, jeśli to nie są wody. Zwłaszcza, że słyszałam, że to własnie może być śluz. Tylko nie wiem do końca. A mój lekarz do poniedziałku na urlopie:/

[mamz]

Napisane przez beatkap1

No własnie, mnie też sciska, ale nie zwracam na to uwagi. Najgorzej jest przy wstawaniu rano i podczas leżenia w nocy. Bo w ciągu dnia jak chodzę (tj. spaceruje po mieszkaniu) to jakby wszystko boli mniej.
A mogę Ci, jako doświadczonej już w rodzeniu, zadać jeszcze jedno pytanie? Jak to jest ze śluzem i upławami pod koniec ciąży? Zmieniam wkladkę co godzinę i jest całkiem mokra, nie będę panikować, że to wody, jeśli to nie są wody. Zwłaszcza, że słyszałam, że to własnie może być śluz. Tylko nie wiem do końca. A mój lekarz do poniedziałku na urlopie:/

U mnie było za pierwszym razem i teraz zresztą też, baaardzo dużo śluzu. To takie w sumie mało przyjemne, ale co zrobić. Nie wiem jednak jak wygląda ten "czop" o którym się mówi, bo ja nic takiego nie zaobserwowałam.
Jak by Ci wody zaczęły odchodzić to na pewno byś to zauważyła bo to już nie śluz tylko po prostu woda. A w którym już jesteś tygodniu?