erekcja

[owocowa8]

witajcie drogie koleżanki. mam problem który coraz bardziej mnie martwi. od kilku jakiś 3 miesięcy sypiam ze swoim mężczyzną. kocham go więc sam jego dotyk sprawia mi już przyjemność. początki współżycia nie były jednak takie kolorowe. często zdarzało się ze miał problemy ze wzwodem czyli poprostu nie stawał mu. ale wiadomo początki nowe ciała itp tak sobie to tłumaczyłam bo pozniej nie było problemu.raz było krócej raz dłużej wiadomo róznie bywa ale zaczęło jednak zastanawiać mnie to, ze nigdy nie chciał tzw 2 rundy. kiedyś więc po udanym sexie pryszniu spróbowałam zblizyc się jeszcze raz. no i zaczeło się - ja już gotowa on tez az tu nagle jego penis opadł. wiadomo to niezręczna sytuacja. przy jakiś rozmowach dowiedziałam się, ze miał kiedyś problem z narkotykami i zastanawiam sie czy czasem to nie ma wpływu na to, ze może tylko 1 raz przez całą noc. kocham go i zalezy mi na naszym zyciu seksualnym, ma 28 lat więc trzeba cos z tym zrobic bo widze, ze sam sie tego krempuje i przed kazdym zblieniem oboje sie martwimy czy się uda czy nie. czy mozecie mi jakos pomoc? znacie jakes metody leczenia lub tabletki? pozdrawiam

[eviltwin1]

Tak, narkotyki to jedna z wielu możliwych przyczyn takiego stanu rzeczy.
A tabletki... nie licząc afrodyzjaków; Viagra - Levitra - Cialis.
Pozdrawiam serdecznie, eviltwin1 : )

[kwiatek101]

Niestety wydaje mi się☺, że masz troche zbyt wielkie oczekiwania - który facet wytrzyma "całą noc" ? to normalne, że może nie udać się zrobić 2 podejścia, bo jak wiadomo kobieta to kobieta, ona jak się poczuje gotowa emocjonalnie i ma w miarę morko to może współżyć (jak są problemy z nawilżeniem zawsze istnieją żele) a mężczyzna ma ograniczone możliwości mimo wszystko. BAARDZO często jest tak, że jeden raz się uda a już drugi raz i to w krótkim odstępie czasu NIE bo po prostu nawet jak facet chce to fizycznie nie jest w stanie osiągnąć tak szybko wzwodu. A jeśli chodzi o to, że czasem macie nawet problem z tym, żeby był wzwód to albo powinniście udać się do lekarza - on orzeknie czy problem jest wagi medycznej czy po prostu jest to problem leżący nie w defektach ciała ale w psychice. Myślę jednak, że chodzi tu o psychikę, może teraz już Twój TŻ się po prostu tak denerwuje , że przysłania mu to wrażenia i nie może osiągnąć gotowości ? albo jak ją osiągnie i już ma dojść do zbliżenia to przypomina sobie te chwile, kiedy się nie udało i po prostu nagle traci erekcję ? Nie wiem jaki jest do tego Twój stosunek bo nie powiedziałaś jak reagowałaś na ten problem od początku, może byłaś zła na niego, może nie otoczyłaś go odpowiednią troską, nie powiedziałaś mu, że "nie martw się, następnym razem się uda" ? albo po prostu jeśli wszystko było ok, to on ma taki charakter, że teraz martwi się jak zaspokoić partnerkę i płacze po kryjomu, że jest do niczego ? Porozmawiaj z nim, dowiedz się co czuje... jeśli to nie pomoże, myślę, że warto udać się do lekarza może da tabletki ... ?

[chwast]

On się może zbyt bardzo denerwować, porozmawiaj z nim o tym, może wywierasz na nim zbyt dużą presję

CO do posta powyżej jest wiele facetów którzy mogą dwa lub i więcej razy pod rząd, nawet pojęcia nie masz ilu

[owocowa8]

ja nie naciskam na niego! nie jestem moim pierwszym facetem wiec wiem, ze mozna kilka razy w ciagu nocy on to tez wie tylko, ze nie da rady. rozmawiam z nim i go wspieram ale nie mam pojecia jak mu pomóc. zastanawiamy sie poprostu czy sa jakies "domowe" sposoby, tabletki czy zostaje tylko lekarz

[mpt]

Napisane przez owocowa8

witajcie drogie koleżanki. mam problem który coraz bardziej mnie martwi. od kilku jakiś 3 miesięcy sypiam ze swoim mężczyzną. kocham go więc sam jego dotyk sprawia mi już przyjemność. początki współżycia nie były jednak takie kolorowe. często zdarzało się ze miał problemy ze wzwodem czyli poprostu nie stawał mu. ale wiadomo początki nowe ciała itp tak sobie to tłumaczyłam bo pozniej nie było problemu.raz było krócej raz dłużej wiadomo róznie bywa ale zaczęło jednak zastanawiać mnie to, ze nigdy nie chciał tzw 2 rundy. kiedyś więc po udanym sexie pryszniu spróbowałam zblizyc się jeszcze raz. no i zaczeło się - ja już gotowa on tez az tu nagle jego penis opadł. wiadomo to niezręczna sytuacja. przy jakiś rozmowach dowiedziałam się, ze miał kiedyś problem z narkotykami i zastanawiam sie czy czasem to nie ma wpływu na to, ze może tylko 1 raz przez całą noc. kocham go i zalezy mi na naszym zyciu seksualnym, ma 28 lat więc trzeba cos z tym zrobic bo widze, ze sam sie tego krempuje i przed kazdym zblieniem oboje sie martwimy czy się uda czy nie. czy mozecie mi jakos pomoc? znacie jakes metody leczenia lub tabletki? pozdrawiam

Napisane przez owocowa8

ja nie naciskam na niego! nie jestem moim pierwszym facetem wiec wiem, ze mozna kilka razy w ciagu nocy on to tez wie tylko, ze nie da rady. rozmawiam z nim i go wspieram ale nie mam pojecia jak mu pomóc. zastanawiamy sie poprostu czy sa jakies "domowe" sposoby, tabletki czy zostaje tylko lekarz

Lekarz to chyba dla Ciebie z takim podejściem. Przepraszam, ale ja się nie dziwię, że facetowi opada. Lepiej zastanów się, co zrobić, żeby jeden raz był na tyle satysfakcjonujący, skoro facet nie ma ochoty na powtórkę. Bo może nie lubi dwa razy pod rząd. Ciśniesz go, stresujesz, rozkminiasz, więc facet czuje, że nie daje rady. Dajesz mu odczuć, że nie zaspakaja Cię, więc opada mu i mu się odechciewa. Potrenuj go tak jeszcze, to mu wcale nie stanie.

[kwiatek101]

mi nie chodzi o to, że go "atakujesz" słowami, że się denerwujesz itd. Chodzi mi, że może nawet nie zauważasz, że pokazujesz mu, że wymagasz więcej lub jesteś nie zadowolona z seksu. To nie muszą być słowa ale spojrzenie, albo samo zachowanie PO. To się widzi i czuje

[owocowa8]

Ludzie ale ja nie napisałam nigdzie, ze jestem niezadowolona! ja napisałam, ze sie martwie bo on sie martwi i boi sie, ze to przez jego problemy z narkotykami kiedys. chcemy poradzic sobie wspolnie z tym problemem tylko nie wiem od czego zacząć. a widze ze tu zadac pytanie to od razu najazd na człowieka

[koralik24]

Lekarz?
Mial problem z narkotykami - to oczywiste ze czlowiek pod wplywem narkotykow moze wiecej, czesciej, dluzej, bardziej, mocniej... Wiele osob tylko po to je bierze...

A teraz poprostu jego cialo wrocilo do normy.
Ma 28 lat - wiadomo, ze juz nie bedzie dzialal jak nastolatek.
Zaakceptuj to jaki jest.
Sa faceci, ktorzy nie moga utrzymac erekcji przy drugim podejsciu. Niektorym wystarcza minuta, innym dziesiec, inni wymagaja godziny albo nawet kilku zeby odpoczac i sie zregenerowac.

Zamiast kombinowac jak go drugi raz podniesc nauczcie sie wykorzystywac ten pierwszy tak dlugo jak sie da. W koncu lepiej sie kochac raz a porzadnie niz 10razy po troszeczku
To drugie potrafi byc frustrujace po dluzszym czasie...

Kwiatek101, zele dla kobiet, a mezczyzni biedni?
A co z prostata?
Pelna i prawdziwa erekcja murowana bez zadnych wspomagaczy, za darmo i zawsze pod reka... zupelne przeciwienstwo zeli nawilzajacych dla kobiet swoja droga...

[Nagisa]

Jedni faceci moga kilka razy dziennie drudzy jeden raz. Nie wiem czy sa jakies na to tabletki, pewnie tak. Chyba ten jeden raz mu wystarczy a ty musisz sie z tym pogodzic lub nalezc innego jezeli tak bardzo chce ci sie.

[mpt]

Napisane przez owocowa8

Ludzie ale ja nie napisałam nigdzie, ze jestem niezadowolona! ja napisałam, ze sie martwie bo on sie martwi i boi sie, ze to przez jego problemy z narkotykami kiedys. chcemy poradzic sobie wspolnie z tym problemem tylko nie wiem od czego zacząć. a widze ze tu zadac pytanie to od razu najazd na człowieka

No skoro chciałabyś kilka razy i to dla Ciebie taki problem, to znaczy, że jesteś niezadowolona. Gdyby to była kwestia narkotyków, to w ogóle by mu nie stawał, chyba logiczne. A jeśli tak chętnie chcesz wysłać faceta do lekarza, to przejdźcie się obydwoje do seksuologa, myślę, że warto.

[koralik24]

Napisane przez mpt

No skoro chciałabyś kilka razy i to dla Ciebie taki problem, to znaczy, że jesteś niezadowolona. Gdyby to była kwestia narkotyków, to w ogóle by mu nie stawał, chyba logiczne.

Ale zwykle facetowi po narkotykach staje i to na bacznosc! Tylko dlugo dojsc nie moze


Autorko,
Jak dawno temu twoj luby przestal brac narkotyki i jakie narkotyki zarzywal? Dlugo je bral, mniej wiecej od ktorego roku zycia do ktorego?
Czy jest na srodkach zastepczych - np. metadonie?

[owocowa8]

[QUOTE=koralik24;28177718]Ale zwykle facetowi po narkotykach staje i to na bacznosc! Tylko dlugo dojsc nie moze


Autorko,
Jak dawno temu twoj luby przestal brac narkotyki i jakie narkotyki zarzywal? Dlugo je bral, mniej wiecej od ktorego roku zycia do ktorego?
Czy jest na srodkach zastepczych - np. metadonie?[/QUOT



miał z tym powazny problem trwało to jakies 7 lat moze więcej. od ponad roku jest czysty. sam teraz gdy przestal twierdzi ze moze to byc problem wielu kwesti w tym wypadku tez sexu. rozmawiamy o tym i wiem, ze zaluje jednak co sie stanie to juz nieodstanie. teraz pytanie jak sobie z tym radzic bardzo chciałabym mu pomoc bo wiem, ze mu z tym zle.
a do wszystkich, ktorzy twierdzą, ze to moja wina - kazdy chce miec udane zycie sexualne my równiez. kochamy sie i wspieramy w kazdej kwesti. a to ze chce czasem 2 raz jasne, ze chce jak nie dojde bo w koncu chodzi o przyjemnosc obu stron

[mpt]

Napisane przez koralik24

Ale zwykle facetowi po narkotykach staje i to na bacznosc! Tylko dlugo dojsc nie moze

No tak, ale tu rozumiem, że autorka obwinia narkotyki za to, że bohater nie jest gotowy do drugiego powstania. A gdyby to była wina narkotyków branych w przeszłości - bo rozumiem, że nie chodzi o sztachanie się przed stosunkiem - to nie stawałby mu wcale.

[Ejniacz]

Napisane przez koralik24

Ale zwykle facetowi po narkotykach staje i to na bacznosc! Tylko dlugo dojsc nie moze


Autorko,
Jak dawno temu twoj luby przestal brac narkotyki i jakie narkotyki zarzywal? Dlugo je bral, mniej wiecej od ktorego roku zycia do ktorego?
Czy jest na srodkach zastepczych - np. metadonie?

Oj, często w ogóle nie ma opcji żeby stanął

[mpt]

Napisane przez owocowa8

miał z tym powazny problem trwało to jakies 7 lat moze więcej. od ponad roku jest czysty. sam teraz gdy przestal twierdzi ze moze to byc problem wielu kwesti w tym wypadku tez sexu. rozmawiamy o tym i wiem, ze zaluje jednak co sie stanie to juz nieodstanie. teraz pytanie jak sobie z tym radzic bardzo chciałabym mu pomoc bo wiem, ze mu z tym zle.
a do wszystkich, ktorzy twierdzą, ze to moja wina - kazdy chce miec udane zycie sexualne my równiez. kochamy sie i wspieramy w kazdej kwesti. a to ze chce czasem 2 raz jasne, ze chce jak nie dojde bo w koncu chodzi o przyjemnosc obu stron

A raz a dobrze to nie jest udane życie seksualne? Popracujcie lepiej nad tym, żebyś dochodziła w trakcie stosunku albo po nim. Może kiedy facet zobaczy, że nie czekasz tylko, aż Ci orgazm z nieba spadnie, to sam się podkręci. Roszczeniowe nastawienie w łóżku to największa zbrodnia. Nie tylko penetracja doprowadza do orgazmu, więc nie ma co wprowadzać tu retoryki łóżkowej tragedii. Powtarzam: problemem nie jest niemożność powtórki, ale kiepski pierwszy raz, do którego, mam wrażenie, odrobinę się przyczyniasz tym, że skupiając się na powtórce pozwalasz na odklepanie pierwszego pykania.

[koralik24]

miał z tym powazny problem trwało to jakies 7 lat moze więcej. od ponad roku jest czysty. sam teraz gdy przestal twierdzi ze moze to byc problem wielu kwesti w tym wypadku tez sexu. rozmawiamy o tym i wiem, ze zaluje jednak co sie stanie to juz nieodstanie. teraz pytanie jak sobie z tym radzic bardzo chciałabym mu pomoc bo wiem, ze mu z tym zle.
a do wszystkich, ktorzy twierdzą, ze to moja wina - kazdy chce miec udane zycie sexualne my równiez. kochamy sie i wspieramy w kazdej kwesti. a to ze chce czasem 2 raz jasne, ze chce jak nie dojde bo w koncu chodzi o przyjemnosc obu stron

Wiesz, nie napisalas tez o jakie narkotyki chodzi i czy bierze/bral jakies srodki wspomagajace walke z uzaleznieniem...
Dla wielu osob palenie marihuany jest powaznym problemem z narkotykami, ale to nigdy nie bedzie mialo takiego efektu...

O ile nie zazywal narkotyków ciezkich - ktorych uzaleznienie leczy sie pod kontrola lekarska najlepiej w klinice i nie jest juz (badz nigdy nie byl) na srodkach zastepczych to po ponad roku od niezazywania jego cialo juz dawno wrocilo do normy.
Ma 28lat, nie bierze od (ponad) roku, bral przez 7 lat (moze wiecej). Wiesz co to oznacza?
Ze zaczal jak mial 20 (lub mniej) lat - i to zapewne byl okres, w ktorym byl najbardziej aktywny seksualnie wiec nie wie nawet jak jego cialo dziala bez tego.

Rozumiem, ze chcesz miec satysfakcjonujace zycie seksualne, ale jak widac droga do tego nie lezy w drugim razie...
Naucz go Cie zaspokajac, pomóz mu nauczyc sie kontroli nad jego cialem. Seks to ma byc zabawa a nie rach ciach, zaraz od nowa - taka zabawa sie nudzi bardzo szybko, a wrecz meczy i prowadzi do kolejnych frustracji. Powinnas dazyc do tego aby pierwszy raz byl jak najlepszy a nie aby wywolac drugi czy trzeci... bo widzisz, mozliwe ze nawet jakby Ci sie udalo go postawic i utzrymac w tym stanie to i tak dla Ciebie nagrody z tego nie bedzie...

[vicious_parsley]

owocowa8 - a może Ty miałaś wcześniej faceta maszynę? Takiego, który zaspokajał Cię całą noc i "stawał na wysokości zadania" na każde zawołanie?:P Bo ja nie widzę w tym nic dziwnego, że facet ma dość po jednym razie.
Różnie bywa, stres, zmęczenie, ogólna kondycja organizmu ( + facet nie jest młodszy z dnia na dzień), poza tym libido - nie musi być na tym samym poziomie co Twoje. Tak więc czasem może sprostać Twoim wymaganiom, ale nie zawsze.