Problemowa teściowa - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-04, 13:42   #1
paulisia7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 11

Problemowa teściowa


Witam, jestem tu nowa wiec z góry przepraszam jeśli taki wątek już był, ale wiadomo ile ludzi tyle przypadków, a wiec od początku... jakis pol roku temu moj tż zapytal czy z nim zamieszkam bo w sierpniu bierzemy slub i chcial zebym sie przyzwyczaila do nowego miejsca przez ten czas czyli do mieszkania z nim i jego rodzicami, ktorzy ten pomysl zainicjowali. Oczywiscie, ze sie zgodzilam bo wiem ze zaraz po slubie zaczynamy budowe wlasnego domu ale jak wiadomo to potrwa jakies 2-3lata a do tego czau bedziemy mieszkac u nich. Na poczatku bylo ok, ale od jakichs 3 miesiecy jego matka pokazuje rozki i daje mi do zrozumienia gdzie jest moje miejsce. Nie jestem konfliktowa w wiekszosci spraw sie z nia zgadzam ale ona za bardzo ingeruje w moje sprawy, poucza mnie i ciągle krytykuje, daje do zrozumienia ze to ona jest panią domu mimo ze ja się na to miejsce nie pcham bo to rozumiem. Nie mogę gotować, prać i w ogóle nic robić w kuchni-tylko sobie jeść jak jestem głodna nawet nie mogę obiadu ugotować mimo że dobrze gotuje... na pytanie w czym mogę pomoc odpowiada ze nie ma tu pracy dla dwóch mimo że widzę że nie wie w co ręce włożyć bo ma tyle zajęć... a wczoraj pod moja nieobecność przegrzebała moje rzeczy prywatne i ułożyła w mojej polce z ubraniami po swojemu... do mnie nie możemy się wprowadzić ponieważ jak to w bloku rodzice maja jeden pokój a ja z 2 siostrami drugi a poza tym mój tż nie przepada za moimi siostrami... rady typu to się wyprowadźcie i wynajmijcie coś nie maja sensu bo jak wiadomo trzeba płacić za wynajem a planując budowę każdy pieniać jest na wagę złota... oczywiście dokładamy sie do rachunków do jedzenia ogólnie do wszystkiego ale to nic nie daje dalej mnie poucza i mówi jak mam żyć a jeżeli robię coś inaczej to jestem nienormalna... tak, tak rozmawiałam z nią, ale stwierdziła że wszystko jest ok... całymi dniami siedzę w pokoju sama bo nawet nie wiem jak wyjść żeby było dobrze bo za głośno chodzę to od pokoju nie zamknęłam drzwi to ze się kręcę że oglądam dużo tv, ale co innego mam robić... nie pracuje od 2 miesięcy-redukcja etatów i niedawno mój tż mi powiedział ze jego matka myśli ze tż mnie utrzymuje i ze wyciągam od niego kasę( szukam pracy bardzo intensywnie ponieważ nie lubię siedzieć bezczynnie, ale to naprawdę jest ciężkie)on zaprzeczył ale ona stwierdziła ze wie swoje... To oczywiście nie prawda że biore od niego kasę bo mój tata od kilkunastu lat pracuje za granica i wie jak ciężko w takim bardzo małym miasteczku znaleźć prace więc co miesiąc daje nam swoim córkom po tysiąc zł. jak to mówi kieszonkowego wiec mam swoje pieniądze... zupełnie jej nie rozumiem proszę o rade skąd dalej czerpać moc by wytrzymać ta 2-3 lata i proszę nie oceniajcie mnie złe bo jestem młoda i mam prawo popełniać błędy

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

chciałabym jeszcze dodać ze jest przed 60-tką i chciałabym ja odciążyć w cięższych pracach i ogólnie pomagać zanim znajdę prace
paulisia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 17:23   #2
Cherry Blossom Girl
nyan nyan ^^
 
Avatar Cherry Blossom Girl
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
Dot.: Problemowa teściowa

Cytat:
Napisane przez paulisia7 Pokaż wiadomość
Witam, jestem tu nowa wiec z góry przepraszam jeśli taki wątek już był, ale wiadomo ile ludzi tyle przypadków, a wiec od początku... jakis pol roku temu moj tż zapytal czy z nim zamieszkam bo w sierpniu bierzemy slub i chcial zebym sie przyzwyczaila do nowego miejsca przez ten czas czyli do mieszkania z nim i jego rodzicami, ktorzy ten pomysl zainicjowali. Oczywiscie, ze sie zgodzilam bo wiem ze zaraz po slubie zaczynamy budowe wlasnego domu ale jak wiadomo to potrwa jakies 2-3lata a do tego czau bedziemy mieszkac u nich. Na poczatku bylo ok, ale od jakichs 3 miesiecy jego matka pokazuje rozki i daje mi do zrozumienia gdzie jest moje miejsce. Nie jestem konfliktowa w wiekszosci spraw sie z nia zgadzam ale ona za bardzo ingeruje w moje sprawy, poucza mnie i ciągle krytykuje, daje do zrozumienia ze to ona jest panią domu mimo ze ja się na to miejsce nie pcham bo to rozumiem. Nie mogę gotować, prać i w ogóle nic robić w kuchni-tylko sobie jeść jak jestem głodna nawet nie mogę obiadu ugotować mimo że dobrze gotuje... na pytanie w czym mogę pomoc odpowiada ze nie ma tu pracy dla dwóch mimo że widzę że nie wie w co ręce włożyć bo ma tyle zajęć... a wczoraj pod moja nieobecność przegrzebała moje rzeczy prywatne i ułożyła w mojej polce z ubraniami po swojemu... do mnie nie możemy się wprowadzić ponieważ jak to w bloku rodzice maja jeden pokój a ja z 2 siostrami drugi a poza tym mój tż nie przepada za moimi siostrami... rady typu to się wyprowadźcie i wynajmijcie coś nie maja sensu bo jak wiadomo trzeba płacić za wynajem a planując budowę każdy pieniać jest na wagę złota... oczywiście dokładamy sie do rachunków do jedzenia ogólnie do wszystkiego ale to nic nie daje dalej mnie poucza i mówi jak mam żyć a jeżeli robię coś inaczej to jestem nienormalna... tak, tak rozmawiałam z nią, ale stwierdziła że wszystko jest ok... całymi dniami siedzę w pokoju sama bo nawet nie wiem jak wyjść żeby było dobrze bo za głośno chodzę to od pokoju nie zamknęłam drzwi to ze się kręcę że oglądam dużo tv, ale co innego mam robić... nie pracuje od 2 miesięcy-redukcja etatów i niedawno mój tż mi powiedział ze jego matka myśli ze tż mnie utrzymuje i ze wyciągam od niego kasę( szukam pracy bardzo intensywnie ponieważ nie lubię siedzieć bezczynnie, ale to naprawdę jest ciężkie)on zaprzeczył ale ona stwierdziła ze wie swoje... To oczywiście nie prawda że biore od niego kasę bo mój tata od kilkunastu lat pracuje za granica i wie jak ciężko w takim bardzo małym miasteczku znaleźć prace więc co miesiąc daje nam swoim córkom po tysiąc zł. jak to mówi kieszonkowego wiec mam swoje pieniądze... zupełnie jej nie rozumiem proszę o rade skąd dalej czerpać moc by wytrzymać ta 2-3 lata i proszę nie oceniajcie mnie złe bo jestem młoda i mam prawo popełniać błędy

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

chciałabym jeszcze dodać ze jest przed 60-tką i chciałabym ja odciążyć w cięższych pracach i ogólnie pomagać zanim znajdę prace
W takim razie nie ma dla Ciebie innej rady niż zacisnąć zęby i dawać się gnoić. Po ślubie nic się nie zmieni, sytuacja będzie identyczna lub jeszcze gorsza.
Cherry Blossom Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 21:00   #3
lena_25 10 14
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 15
Dot.: Problemowa teściowa

A co na to Twój narzeczony? Stoi po stronie mamusi, czy udaje, że nie ma problemu?
lena_25 10 14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 21:02   #4
Asji
Zadomowienie
 
Avatar Asji
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
Dot.: Problemowa teściowa

Cytat:
Napisane przez paulisia7 Pokaż wiadomość
Witam, jestem tu nowa wiec z góry przepraszam jeśli taki wątek już był, ale wiadomo ile ludzi tyle przypadków, a wiec od początku... jakis pol roku temu moj tż zapytal czy z nim zamieszkam bo w sierpniu bierzemy slub i chcial zebym sie przyzwyczaila do nowego miejsca przez ten czas czyli do mieszkania z nim i jego rodzicami, ktorzy ten pomysl zainicjowali. Oczywiscie, ze sie zgodzilam bo wiem ze zaraz po slubie zaczynamy budowe wlasnego domu ale jak wiadomo to potrwa jakies 2-3lata a do tego czau bedziemy mieszkac u nich. Na poczatku bylo ok, ale od jakichs 3 miesiecy jego matka pokazuje rozki i daje mi do zrozumienia gdzie jest moje miejsce. Nie jestem konfliktowa w wiekszosci spraw sie z nia zgadzam ale ona za bardzo ingeruje w moje sprawy, poucza mnie i ciągle krytykuje, daje do zrozumienia ze to ona jest panią domu mimo ze ja się na to miejsce nie pcham bo to rozumiem. Nie mogę gotować, prać i w ogóle nic robić w kuchni-tylko sobie jeść jak jestem głodna nawet nie mogę obiadu ugotować mimo że dobrze gotuje... na pytanie w czym mogę pomoc odpowiada ze nie ma tu pracy dla dwóch mimo że widzę że nie wie w co ręce włożyć bo ma tyle zajęć... a wczoraj pod moja nieobecność przegrzebała moje rzeczy prywatne i ułożyła w mojej polce z ubraniami po swojemu... do mnie nie możemy się wprowadzić ponieważ jak to w bloku rodzice maja jeden pokój a ja z 2 siostrami drugi a poza tym mój tż nie przepada za moimi siostrami... rady typu to się wyprowadźcie i wynajmijcie coś nie maja sensu bo jak wiadomo trzeba płacić za wynajem a planując budowę każdy pieniać jest na wagę złota... oczywiście dokładamy sie do rachunków do jedzenia ogólnie do wszystkiego ale to nic nie daje dalej mnie poucza i mówi jak mam żyć a jeżeli robię coś inaczej to jestem nienormalna... tak, tak rozmawiałam z nią, ale stwierdziła że wszystko jest ok... całymi dniami siedzę w pokoju sama bo nawet nie wiem jak wyjść żeby było dobrze bo za głośno chodzę to od pokoju nie zamknęłam drzwi to ze się kręcę że oglądam dużo tv, ale co innego mam robić... nie pracuje od 2 miesięcy-redukcja etatów i niedawno mój tż mi powiedział ze jego matka myśli ze tż mnie utrzymuje i ze wyciągam od niego kasę( szukam pracy bardzo intensywnie ponieważ nie lubię siedzieć bezczynnie, ale to naprawdę jest ciężkie)on zaprzeczył ale ona stwierdziła ze wie swoje... To oczywiście nie prawda że biore od niego kasę bo mój tata od kilkunastu lat pracuje za granica i wie jak ciężko w takim bardzo małym miasteczku znaleźć prace więc co miesiąc daje nam swoim córkom po tysiąc zł. jak to mówi kieszonkowego wiec mam swoje pieniądze... zupełnie jej nie rozumiem proszę o rade skąd dalej czerpać moc by wytrzymać ta 2-3 lata i proszę nie oceniajcie mnie złe bo jestem młoda i mam prawo popełniać błędy

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

chciałabym jeszcze dodać ze jest przed 60-tką i chciałabym ja odciążyć w cięższych pracach i ogólnie pomagać zanim znajdę prace
Co najmniej kilka podobnych wątków czytałam już na wizażu i rada jest tylko jedna - przenieść się, wynająć coś i wtedy rządzić się na swoim. Jeśli wynajem nie wchodzi w grę to trudno - trzeba zacisnąć zęby i żyć dalej.
Niestety jesteś na straconej pozycji, bo teściowa jest u siebie, a Ty jesteś gościem. Dziwię się tylko, że nie ustaliliście przed Twoją wprowadzką takich rzeczy jak pranie czy gotowanie (brak swobodnego dostępu do kuchni byłby dla mnie problemem nie do przeskoczenia).
Może Twój mąż mógłby pogadać z teściową o "porządkach" w Twoich rzeczach? Niech powie, że nie chcesz żeby układała Ci rzeczy w szafkach.
Asji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 21:28   #5
lucynaczka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 67
Dot.: Problemowa teściowa

Jako teściowa,to Ci powiem tak.Zaproś teściową na kawę do kawiarni i porozmawiaj tak od serca ,powiedz o tym co czujesz i zapytaj jak mozesz jej pomóc w domu i jak mają sie ukłądać Wasze stosunki.Musisz wyjaśnić na początku.
lucynaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 23:43   #6
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Problemowa teściowa

opcje są 2.
wyprowadzacie się i odkładacie na spokojnie na budowę domu albo zaciskasz zęby i modlisz się, żeby małżeństwo przetrwało. może wydawać się dziwne to, co piszę, ale w końcu będziesz jeszcze bardziej sfrustrowana i w końcu będziesz się kłóciła z mężem z powodu danej sytuacji.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-09, 16:29   #7
Kojaniskatsi
Raczkowanie
 
Avatar Kojaniskatsi
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Centropoland :P
Wiadomości: 287
Dot.: Problemowa teściowa

Moim zdaniem w tym wypadku nieoceniona będzie pomoc twojego narzeczonego - powinniście usiąść we dwoje i porozmawiać z teściami o tym, jak ma wyglądać wspólne życie w tym domu - że dokładacie się do rachunków i jedzenia (lub sami sobie jedzenie kupujecie), że pomagacie w pracach domowych (np raz ona robi obiad a raz ty, to samo ze sprzątaniem) ale, że macie pełne prawo do prywatności - wasze rzeczy to wasze rzeczy i nikt nie ma prawa w nich grzebać i układać po swojemu. Dla mnie to byłby problem nie do przeskoczenia, bo szlag by mnie trafił, jakbym zobaczyła, że ktoś mi układa mój bałagan na swoją modłę

Jest też opcja, że twoja teściowa jest z tych, co to wielce mówią, że nie chcą pomocy a potem mają problem, że w ogóle się pyta, jak się widzi co jest do zrobienia. Moja mama taka jest i teściowa mojej kumpeli - pytasz czy pomóc - nie, ona sama zrobi po czym zemści na czym ziemia stoi, że przecież widzisz, że syf w koło, że trzeba zrobić to to i to, więc po co pytasz, ona jak zwykle sama musi W takim wypadku opcje dwie - albo olej i wyjdź z założenia, że jej problem, skoro nie mówi o co jej chodzi albo po prostu nie pytaj, tylko jak widzisz bałagan to go sprzątnij, jak masz ochotę coś ugotować dla wszystkich to powiedz - dzisiaj ja gotuje obiad a teściowa niech sobie odpocznie Podpowiem, że pierwsza opcja raczej stosunków nie polepszy,ale też nie popsuje, skoro i tak są złe

A co do utrzymywania ciebie przez narzeczonego - no sorry, to twój przyszły mąż, skoro masz w tej chwili taką sytuację, to co, ma cię kopnąc w 4litery? Czasem tak w życiu bywa, że jedno utrzymuje drugie i nie widzę w tym nic dziwnego, a wtrącanie się w to osób pokątnych, choćby tak bliskich jest co najmiej niegrzeczne. Jeśli twój narzeczony nie ma nic przeciwko temu, to teściowa w ogóle nie powinna komentować.
__________________
17-07-2012 Narzeczona
15-11-2014 Żona

"Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza"
Albert Einstein

Edytowane przez Kojaniskatsi
Czas edycji: 2014-02-09 o 16:32
Kojaniskatsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-09, 20:30   #8
moooniaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar moooniaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
Dot.: Problemowa teściowa

Jesteś młoda, zamieszkaliście u rodziców Twojego narzeczonego, Ty od 2 m-cy nic nie robisz (nie,nie wierze że nie można znaleźć pracy w tyle czasu. Nie mówię o pracy wymarzonej/idealnej. Ale skoro chcecie budować dom to każdy grosz się liczy, prawda?). Nie dziwię się frustracji Twojej przyszłej teściowej
moooniaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-09, 20:36   #9
Iwona 25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 111
Dot.: Problemowa teściowa

moim zdaniem po ślubie będzie gorzej.... dopóki się nie wyprowadzicie, taki charakter teściowej i tego nie zmienisz.trzymaj się

- to dopiero 2 miesiące,pomyśl co będzie później
Iwona 25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 14:55   #10
MajsterkaANB
Zakorzenienie
 
Avatar MajsterkaANB
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 780
Dot.: Problemowa teściowa

z tymi porządkami w twojej szafce to przegięcie na pewno. może wstaw sobie zamki do szafek? dałoby jej to pewnie coś do zrozumienia
__________________

MajsterkaANB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 15:39   #11
anna_wawa
Rozeznanie
 
Avatar anna_wawa
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 537
GG do anna_wawa
Dot.: Problemowa teściowa

Jakie zamki do szafek??? Przecież to nie jej szafki. Przyszła teściowa zamierza ciebie gościć na zaprezentowanych zasadach (nie popieram jej, ale ma prawo do takich zasad we własnym domu jak zechce). Jeżeli Twój narzeczony stoi za Tobą murem to niech załatwi Tobie spokój i szacunek w domu teściowej. Jeśli nie potrafi to wynajmijcie coś i wyprowadźcie się ( dom możecie mieć rok później). Jeśli nie stoi za Tobą murem i nie chce interweniować to wyprowadź się czym prędzej zrywając zaręczyny. Inna opcja: pokornie wszystko znoś aż obudzisz się jako rozwódka z szarganym zdrowiem.
P.S. Mam nadzieję, że jesteś na tyle rozsądna, że budujesz dom na ziemi, która jest Twoja notarialnie.
anna_wawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-10, 18:38   #12
paulisia7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 11
Dot.: Problemowa teściowa

Cytat:
Napisane przez lena_25 10 14 Pokaż wiadomość
A co na to Twój narzeczony? Stoi po stronie mamusi, czy udaje, że nie ma problemu?
moj tż jest po mojej stronie... uwage zwracal wielokrotnie

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Asji Pokaż wiadomość
Co najmniej kilka podobnych wątków czytałam już na wizażu i rada jest tylko jedna - przenieść się, wynająć coś i wtedy rządzić się na swoim. Jeśli wynajem nie wchodzi w grę to trudno - trzeba zacisnąć zęby i żyć dalej.
Niestety jesteś na straconej pozycji, bo teściowa jest u siebie, a Ty jesteś gościem. Dziwię się tylko, że nie ustaliliście przed Twoją wprowadzką takich rzeczy jak pranie czy gotowanie (brak swobodnego dostępu do kuchni byłby dla mnie problemem nie do przeskoczenia).
Może Twój mąż mógłby pogadać z teściową o "porządkach" w Twoich rzeczach? Niech powie, że nie chcesz żeby układała Ci rzeczy w szafkach.
Ale co do tych ustaleń to na poczatku dla niej to bylo jasne ze moge gotowac i normalnie korzystac z kuchni

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Cytat:
Napisane przez lucynaczka Pokaż wiadomość
Jako teściowa,to Ci powiem tak.Zaproś teściową na kawę do kawiarni i porozmawiaj tak od serca ,powiedz o tym co czujesz i zapytaj jak mozesz jej pomóc w domu i jak mają sie ukłądać Wasze stosunki.Musisz wyjaśnić na początku.
Na kawe??? to nie możliwe, dla niej to strata pieniedzy wiec odpada... rozmawialismy z tż juz nie raz z nia i jak grochem o sciane
paulisia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 18:38   #13
anna_wawa
Rozeznanie
 
Avatar anna_wawa
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 537
GG do anna_wawa
Dot.: Problemowa teściowa

On nie ma być po Twojej stronie, tylko stać za Tobą murem. Nie ma zwracać uwagi, tylko definitywnie rozwiązać problem. On to ma zrobić, bo to jego matka, a dla Ciebie narazie jedynie obcy człowiek, u którego mieszkasz.
anna_wawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 18:55   #14
paulisia7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 11
Dot.: Problemowa teściowa

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
opcje są 2.
wyprowadzacie się i odkładacie na spokojnie na budowę domu albo zaciskasz zęby i modlisz się, żeby małżeństwo przetrwało. może wydawać się dziwne to, co piszę, ale w końcu będziesz jeszcze bardziej sfrustrowana i w końcu będziesz się kłóciła z mężem z powodu danej sytuacji.
Zgadzam sie z toba ale naprawde wyprowadzka i wynajem nie wchodzi w gre

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Cytat:
Napisane przez moooniaaaa Pokaż wiadomość
Jesteś młoda, zamieszkaliście u rodziców Twojego narzeczonego, Ty od 2 m-cy nic nie robisz (nie,nie wierze że nie można znaleźć pracy w tyle czasu. Nie mówię o pracy wymarzonej/idealnej. Ale skoro chcecie budować dom to każdy grosz się liczy, prawda?). Nie dziwię się frustracji Twojej przyszłej teściowej
A czy ty czytasz co ja pisze??? przecie pisze ze jest naprawde ciezko z praca... nie mieszkam w miescie tylko na obrzeżach... moj powiat ma najwieksze bezrobocie w europie... wiec przestan pieprzyc za przeproszeniem ze nie mozna znalezc pracy skoro nie znasz tutejszyh realiow(to tak na marginesie) wybacz ze sie uniosłam... wyjazd nie wchodzi w gre z powodu przyczyn zdrowotnych( co niestety tez utrudnia mi utrzymanie posady) raz na dwa tyg. musze byc na 3 dni w klinice w warszawie...

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Cytat:
Napisane przez anna_wawa Pokaż wiadomość
Jakie zamki do szafek??? Przecież to nie jej szafki. Przyszła teściowa zamierza ciebie gościć na zaprezentowanych zasadach (nie popieram jej, ale ma prawo do takich zasad we własnym domu jak zechce). Jeżeli Twój narzeczony stoi za Tobą murem to niech załatwi Tobie spokój i szacunek w domu teściowej. Jeśli nie potrafi to wynajmijcie coś i wyprowadźcie się ( dom możecie mieć rok później). Jeśli nie stoi za Tobą murem i nie chce interweniować to wyprowadź się czym prędzej zrywając zaręczyny. Inna opcja: pokornie wszystko znoś aż obudzisz się jako rozwódka z szarganym zdrowiem.
P.S. Mam nadzieję, że jesteś na tyle rozsądna, że budujesz dom na ziemi, która jest Twoja notarialnie.
Tak działka pod budowe jest na mnie bo jest od moich rodzicow... jesli cos wynajmiemy to juz wogole mozemy pomarzyć o budowie bo w okolicach mojej miejscowosci mieszkania sa nieludzko drogie

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Cytat:
Napisane przez anna_wawa Pokaż wiadomość
On nie ma być po Twojej stronie, tylko stać za Tobą murem. Nie ma zwracać uwagi, tylko definitywnie rozwiązać problem. On to ma zrobić, bo to jego matka, a dla Ciebie narazie jedynie obcy człowiek, u którego mieszkasz.
Moze sie zle wyrazilam... tak stoi za mna murem ale wiesz po tylu rozmowach i uwagach on tez nie moze sie doczekac wyprowadzki... jego matka jest dziwna bo jak jej sie zwroci uwage to przez jakis czas jest ok a potem znowu jej odbija.... przypominam ze to jej pomysl zebym sie do nich wprowadzila... wiec wiedziala ze bede chciala korzystac z domu tak jak wszyscy domownicy bo taka byla umowa na poczatku

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Cytat:
Napisane przez anna_wawa Pokaż wiadomość
on nie ma być po twojej stronie, tylko stać za tobą murem. Nie ma zwracać uwagi, tylko definitywnie rozwiązać problem. On to ma zrobić, bo to jego matka, a dla ciebie narazie jedynie obcy człowiek, u którego mieszkasz.
a poza tym nie tylko mnie sie ciagle o cos czepia bo swojego syna a mojego tż również

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Kolejna kwestia to to ze moj tż mnie nie utrzymuje bo dostaje pieniadze od taty tak samo jak moje siostry(nie bede tlumaczyc dlaczego tak jest bo to sprawy prywatne) i co miesiac mam 1000zl od niego wiec mnie tż nie utrzymuje...

Edytowane przez paulisia7
Czas edycji: 2014-02-10 o 18:57
paulisia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 19:02   #15
dominikahh
Wtajemniczenie
 
Avatar dominikahh
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 651
Dot.: Problemowa teściowa

A jakie kontakty mialas z teściowa przed wprowadzeniem się do nich?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
i'm in the middle of nothing and it's where i want to be.
dominikahh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-02-10, 19:21   #16
Asji
Zadomowienie
 
Avatar Asji
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
Dot.: Problemowa teściowa

Cytat:
Napisane przez paulisia7 Pokaż wiadomość
Ale co do tych ustaleń to na poczatku dla niej to bylo jasne ze moge gotowac i normalnie korzystac z kuchni
Skoro o tym rozmawialiście, to możesz jej teraz te ustalenia przypomnieć. Co ona na to, gdy mówisz jej: gdy się wprowadzałam umawiałyśmy się tak i tak, chcę żeby tak było..?
Cytat:
Napisane przez paulisia7 Pokaż wiadomość
Zgadzam sie z toba ale naprawde wyprowadzka i wynajem nie wchodzi w gre

Skoro nie chcecie się wyprowadzić to naprawdę niewiele można poradzić Trzeba zacisnąć zęby i wytrzymać.

Choć ja bym się na waszym miejscu naprawdę zastanowiła czy nie mielibyście większych przychodów, gdybyście przenieśli się bliżej centrum i Ty znalazłabyś pracę (nawet na umowę zlecenie, na godziny, skoro nie możesz na etat). Mielibyście 2 pensje + święty spokój ze strony teściowej. Podejrzewam, że finansowo wychodzilibyście podobnie jak w obecnej sytuacji, gdzie tylko Twój mąż pracuje...

Cytat:
Tak działka pod budowe jest na mnie bo jest od moich rodzicow... jesli cos wynajmiemy to juz wogole mozemy pomarzyć o budowie bo w okolicach mojej miejscowosci mieszkania sa nieludzko drogie

Co to za miejscowość?
Asji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-11, 11:40   #17
paulisia7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 11
Dot.: Problemowa teściowa

Cytat:
Napisane przez dominikahh Pokaż wiadomość
A jakie kontakty mialas z teściowa przed wprowadzeniem się do nich?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Wtedy miałam dobre bo rzadko u niego bywałam... dopiero sie zaczelo jak sie wprowadzilam

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Cytat:
Napisane przez Asji Pokaż wiadomość
Skoro o tym rozmawialiście, to możesz jej teraz te ustalenia przypomnieć. Co ona na to, gdy mówisz jej: gdy się wprowadzałam umawiałyśmy się tak i tak, chcę żeby tak było..?

Skoro nie chcecie się wyprowadzić to naprawdę niewiele można poradzić Trzeba zacisnąć zęby i wytrzymać.

Choć ja bym się na waszym miejscu naprawdę zastanowiła czy nie mielibyście większych przychodów, gdybyście przenieśli się bliżej centrum i Ty znalazłabyś pracę (nawet na umowę zlecenie, na godziny, skoro nie możesz na etat). Mielibyście 2 pensje + święty spokój ze strony teściowej. Podejrzewam, że finansowo wychodzilibyście podobnie jak w obecnej sytuacji, gdzie tylko Twój mąż pracuje...
[/COLOR][/COLOR]

Co to za miejscowość?[/COLOR][/COLOR]
Hmmm bliżej centrum?? dzieżko bo mój tż właśnie rozkręca biznes w tej miejscowości co niestety nie jest łatwe. co do pracy to naprawdę szukam-chodzę gdzie tylko się da i pytam zostawiam CV ze a może jednak ale nic... kilka razy nawet zebrałam o☠☠☠☠☠☠☠ ze nie mam godności bo chodzę i proszę o prace...(słowa właściciela sklepu gdzie również zajrzałam) wybacz ale nie podam dokładnej nazwy miejscowosci poniewaz zaglada tu wiele moich kolezanek a chce jednak pozostac anonimowa bo w tak malej miejscowosci gdzie wszyscy sie znaja nie trudno sie domyslic kto to...
paulisia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-11, 12:47   #18
dominikahh
Wtajemniczenie
 
Avatar dominikahh
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 651
Dot.: Problemowa teściowa

Może teściowa nie radzi sobie z myślą że jej synus ma kobietę która zajmie jej miejsce ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
i'm in the middle of nothing and it's where i want to be.
dominikahh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-11, 13:17   #19
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Problemowa teściowa

Nie rozumiem tego fenomenu że każde nowe małżeństwo musi się budować i posiadać gigantyczny dom na wsi Gdzie nie dość że wychodzi drożej to jeszcze brak pracy, szpitali no i 2-3 lata mieszkania z rodzicami, po których małżeństwo jest skłócone ze sobą i z teściami. Mieszkanie w mieście wyszłoby taniej, bezpieczniej i szybciej
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-11, 15:40   #20
anna_wawa
Rozeznanie
 
Avatar anna_wawa
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 537
GG do anna_wawa
Dot.: Problemowa teściowa

Też nie rozumiem ani budowania się przez ludzi, których na to nie stać ani wprowadzania się do obcych niechętnych ludzi, którzy mają za jakiś czas zostać teściami. Kobieta syna nie zajmuje miejsca matki, to byłaby jakaś patologiczna sytuacja. Prawdopodobnie zrozumiała swój błąd polegający na tym, że pozwoliła aby syn przyprowadził na stałe dziewczynę do domu. Z jakiś powodów nie chce lub nie potrafi kazać jej spakować się i wyprowadzić, więc zatruwa jej życie licząc na to, że założycielka wątku będzie miała tak dość, że opuści dom gospodarzy. Bo to, że osoba na wyrost nazwana teściową nie chce już mieszkać z potencjalną przyszłą synową jest chyba dla wszystkich oczywiste.
anna_wawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-11, 18:52   #21
Asji
Zadomowienie
 
Avatar Asji
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
Dot.: Problemowa teściowa

Cytat:
Napisane przez anna_wawa Pokaż wiadomość
Też nie rozumiem ani budowania się przez ludzi, których na to nie stać ani wprowadzania się do obcych niechętnych ludzi, którzy mają za jakiś czas zostać teściami. Kobieta syna nie zajmuje miejsca matki, to byłaby jakaś patologiczna sytuacja. Prawdopodobnie zrozumiała swój błąd polegający na tym, że pozwoliła aby syn przyprowadził na stałe dziewczynę do domu. Z jakiś powodów nie chce lub nie potrafi kazać jej spakować się i wyprowadzić, więc zatruwa jej życie licząc na to, że założycielka wątku będzie miała tak dość, że opuści dom gospodarzy. Bo to, że osoba na wyrost nazwana teściową nie chce już mieszkać z potencjalną przyszłą synową jest chyba dla wszystkich oczywiste.
Ale kto mówi o jakiejś zamianie miejscami..?

Z tego, co pisze Autorka, oni sami ją zaprosili do wspólnego mieszkania. Na początku było w porządku, potem coś zaczęło się dziać, prawdopodobnie jej przyszła teściowa nie przewidziała, że po jakimś czasie dom stanie się za ciasny dla dwóch różnych par, które pewnie mają swoje przyzwyczajenia, nawyki, inny tryb życia, itd. Może nie miała nigdy okazji by dzielić przestrzeń życiową z bądź co bądź obcą osobą i nie wiedziała z czym to się je. Teraz stwierdza, że dzielenie kuchni czy pralki jest jednak zbyt uciążliwe. Źle zrobiła, że w ogóle takie rozwiązanie zaproponowała.
Co nie zmienia faktu, że dom jest jej i może sobie narzucać w nim takie zasady, jakie tylko chce. To, że zmienia reguły w trakcie psując tym samym plany młodych nie ma tu nic do rzeczy (też nie popieram porywania się na budowę domu w momencie, gdy parę właściwie nie stać na wynajęcie małej kawalerki, bo jedno dopiero zaczyna coś swojego rozkręcać, a drugie nie ma pracy w ogóle, a i widoków na nią żadnych nie ma).

Skoro wynajęcie czegoś - nie, rozmowa z przyszłą teściową - nie, to zostaje zacisnąć zęby, zakupić zapas ziółek uspokajających (duży zapas, bo i pewnie teściowej się przydadzą) i znaleźć jak najszybciej jakąkolwiek robotę żeby mniej czasu spędzać w domu i nie generować dodatkowych konfliktów.
Asji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-11, 19:13   #22
anna_wawa
Rozeznanie
 
Avatar anna_wawa
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 537
GG do anna_wawa
Dot.: Problemowa teściowa

Cytat:
Napisane przez dominikahh Pokaż wiadomość
Może teściowa nie radzi sobie z myślą że jej synus ma kobietę która zajmie jej miejsce ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Tutaj jest o zamianie miejsca. To nie ja wpadłam na ten dziwaczny pomysł.
anna_wawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-12, 13:20   #23
lucynaczka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 67
Dot.: Problemowa teściowa

Wczoraj cały dzień moja synowa była w moim domu.Właściwie to spędziła cały dzień w kuchni.Teraz to i ja wiem co znaczy obca osoba w kuchni.Powiem Wam szczerze ze problemy idą od kuchni.Gdybysmy miały razem mieszkać w moim domu, to musiałabym dużo nauczyć co ja uzywam a czego nie.Które garnki do czego używam,ja wiem ale moja synowa nie wie.Które patelnie są do duszenia a które do smażenia w oleju.To są pierdołki ,ale każdy człowiek ma swoje upodobania w swoim domu i chciałby aby były one szanowane.Moja synowa używa wegetę do potraw ,ja wolę naturalne zioła.Moja rada dla autorki, poproś teściową o udostepnienie jednej szafki dla ciebie na garnki i talerze,pólkę w lodówce na trzymanie swoich produktów.Może jak uzywasz rzeczy teściowej to odkładasz w inne miejsce i nawet nie zdajesz z tego sprawy.Teściowa nie chce i nie ma siły za każdym razem przestawiać i dlatego sie złości.Już sie przekonałaś jak to jest gdy ktoś układa po swojemu Twoje rzeczy,w Twoim pokoju.Moze teściowa chciała Ci pokazać ,jak ona sie czuje gdy Ty układasz po swojemu jej rzeczy.
lucynaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-12, 14:23   #24
201607141620
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 403
Dot.: Problemowa teściowa

Cytat:
Napisane przez lucynaczka Pokaż wiadomość
Wczoraj cały dzień moja synowa była w moim domu.Właściwie to spędziła cały dzień w kuchni.Teraz to i ja wiem co znaczy obca osoba w kuchni.Powiem Wam szczerze ze problemy idą od kuchni.Gdybysmy miały razem mieszkać w moim domu, to musiałabym dużo nauczyć co ja uzywam a czego nie.Które garnki do czego używam,ja wiem ale moja synowa nie wie.Które patelnie są do duszenia a które do smażenia w oleju.To są pierdołki ,ale każdy człowiek ma swoje upodobania w swoim domu i chciałby aby były one szanowane.Moja synowa używa wegetę do potraw ,ja wolę naturalne zioła.Moja rada dla autorki, poproś teściową o udostepnienie jednej szafki dla ciebie na garnki i talerze,pólkę w lodówce na trzymanie swoich produktów.Może jak uzywasz rzeczy teściowej to odkładasz w inne miejsce i nawet nie zdajesz z tego sprawy.Teściowa nie chce i nie ma siły za każdym razem przestawiać i dlatego sie złości.Już sie przekonałaś jak to jest gdy ktoś układa po swojemu Twoje rzeczy,w Twoim pokoju.Moze teściowa chciała Ci pokazać ,jak ona sie czuje gdy Ty układasz po swojemu jej rzeczy.
A to teściowa nie może powiedzieć, jak coś jest użyte nie w ten sposób jak, się podoba lub odstawione nie tam, gdzie wg niej trzeba? Lepiej milczeć i fochy robić?
Moja teściowa tak samo, NIC nie powie, a potem obrażanie się. Nawet gdy pytałam, chociażby, czy ja mogę robić obiad czy tylko jej pomóc (bo miejsca na dwie osoby przy kuchence nie było), odpowiadała "nie, ja zrobię", a potem wielkie wypominanie, że sama musi wszystko robić! A chyba nie będę siłą kobiety z kuchni wyrzucać, ani zmuszać do mojej pomocy, skoro jej nie chce.
Najwygodniej nie powiedzieć synowej nic, a potem mieć pretensje, fochy, a dziewczyna niech w myślach czyta co zrobiła źle.

Ja, po wielu rozmowach z Tżtem, którego musiałam troszkę naprostować, bo w kółko przyznawał rację mamusi, a nie potrafił na sytuację spojrzeć z mojego punktu, zdecydowałam, że najlepszym rozwiązaniem jest olewanie pretensji. Ustalcie może, najpierw z Tżtem, a potem z jego rodzicami, co przechodzi na waszą powinność w domu, a co na ich i tego się trzymajcie.
U mnie teściowa ani słowem się nie odzywała, gdy, wprowadzając się, pytałam co robić, jak robić, kiedy robić, a gdy robiłam po swojemu, to nerwy i złość, ale sama sobie była winna. Teraz coraz mniej interesują mnie jej fochy, bo ile można to znosić...
201607141620 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-12, 15:29   #25
anna_wawa
Rozeznanie
 
Avatar anna_wawa
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 537
GG do anna_wawa
Dot.: Problemowa teściowa

Nie jestem teściową i jeszcze wiele lat nie będę, ale dysponuję empatią w przeciwieństwie do wypowiadających się niektórych dziewczyn. Proszę, wyobraźcie sobie, że dorobiłyście się swojego domu, urządziłyście go, wszystko fajnie funkcjonuje przez wiele lat. Pewnego dnia wprowadza się obca osoba (często nie synowa, tylko poprostu dziewczyna/chłopak jednego z waszych dzieci) i zaczyna wprowadzać swoje rządy, lekceważy wasze uwagi " nie przejmując się fochami". Nie sądzicie, że jedynym wyjściem jest wyprowadzka osoby, która wprowadza zamęt w cudzym domu? Jak czytam niektóre z Was to jednego jestem pewna: nie ma takiej możliwości aby któreś z moich dzieci kiedykolwiek sprowadziło nawet męża/żonę (nie mówiąc już o dziewczynie/chłopaku) do mojego domu jako kolejnego domownika. Będą chcieli razem żyć to niech będą dorośli i kupią lub wynajmą mieszkanie. Nawet ptaki są na tyle rozsądne, że nie wiją swojego gniazda w cudzym gnieździe.
anna_wawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-12, 16:00   #26
201607141620
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 403
Dot.: Problemowa teściowa

Cytat:
Napisane przez anna_wawa Pokaż wiadomość
Proszę, wyobraźcie sobie, że (...)
Proszę wyobraź sobie, że wprowadzasz się jako ta synowa do obcego domu. Nie masz innej możliwości, albo ten dom, albo pod most. Próbujesz się dowiedzieć jakie są zwyczaje w domu dotyczące sprzątania, gotowania, a tu milczenie. W rodzinnym domu nauczyłaś się odkurzać i zmywać podłogi codziennie, a w nowym już za takie zmywanie podłóg są pretensje. U rodziców ustalaliście kto gotuje, kiedy i co, w nowym gospodyni nie informuje jaki ma plan obiadowy, nawet pytana o to wprost, a potem pretensje i krzyki, bo nie zrobiłaś obiadu, albo zrobiłaś coś czego ona akurat nie chciała. Później fochy o to, że nie sprzątasz łazienki codziennie, a parę dni wcześniej, że codziennie to za często żeby myć całą łazienkę. I tak w kółko. Wysprzątasz cały dom? Mało! Jeszcze to i to do zrobienia. Nie zrobisz tego? Leń jesteś! Nierób! Oczywiście nie wprost powiedziane, ale narzekaniem i gadaniem do innych.

Owszem, nie przejmuję się fochami, bo są to fochy o nic. Żeby tylko narzekać, robić pod górkę. Gdy coś skrewię, przyznaję się. Jak zapomnę coś zrobić, albo po prostu mi się nie chce, ma pełne prawo do złości, ale nie fochy za to, że nie potrafię czytać w myślach. Patrz na obie strony. I nie zarzucaj braku empatii, skoro nie znasz sytuacji.
201607141620 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-12, 16:29   #27
anna_wawa
Rozeznanie
 
Avatar anna_wawa
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 537
GG do anna_wawa
Dot.: Problemowa teściowa

Ależ ja jestem synową od 11 lat i wcześniej mieszkałam z przyszłym mężem. Zamieszkaliśmy razem dopiero wtedy gdy było nas na to stać. Do głowy mi nie przyszło, że mogę wprowadzić się do teściowej ( a tym bardziej do potencjalnej przyszłej teściowej). Chcecie stworzyć swój dom to bądźcie dorośli i zachowujecie się jak dorośli a nie bawcie się w swój dom cudzym kosztem. Nie twierdzę, że teściowe są bez wad, moja teściowa ma też ich mnóstwo, ale nie muszę ich znosić, bo się do niej nie wprowadzam. Zachowanie teściowej przymuszonej do znoszenia niechcianego współlokatora nie jest racjonalne, bo męczy się we własnym domu i nie widzi wyjścia z tej beznadziejnej sytuacji (bo obca osoba wymusza jakieś swoje prawa dysponowania/użytkowania cudzym domem i nie zamierza wyprowadzić się). Nie wszystkie teściowe potrafią wprost kazać się wyprowadzić.
anna_wawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-12, 16:53   #28
201607141620
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 403
Dot.: Problemowa teściowa

Cytat:
Napisane przez anna_wawa Pokaż wiadomość
Ależ ja jestem synową od 11 lat i wcześniej mieszkałam z przyszłym mężem. Zamieszkaliśmy razem dopiero wtedy gdy było nas na to stać. Do głowy mi nie przyszło, że mogę wprowadzić się do teściowej ( a tym bardziej do potencjalnej przyszłej teściowej). Chcecie stworzyć swój dom to bądźcie dorośli i zachowujecie się jak dorośli a nie bawcie się w swój dom cudzym kosztem. Nie twierdzę, że teściowe są bez wad, moja teściowa ma też ich mnóstwo, ale nie muszę ich znosić, bo się do niej nie wprowadzam. Zachowanie teściowej przymuszonej do znoszenia niechcianego współlokatora nie jest racjonalne, bo męczy się we własnym domu i nie widzi wyjścia z tej beznadziejnej sytuacji (bo obca osoba wymusza jakieś swoje prawa dysponowania/użytkowania cudzym domem i nie zamierza wyprowadzić się). Nie wszystkie teściowe potrafią wprost kazać się wyprowadzić.
Widzę, że jesteś z tych nie potrafiących czytać ze zrozumieniem, bo prosiłam o wyobrażenie sobie takiej sytuacji, jaką przedstawiłam, a nie swojej własnej. I ty o empatii...
Mieszkamy na swoim, wcześniej miałam do wyboru mieszkanie u Tżta albo przytułek i wierz mi, nie był to przyjemny wybór. Teściowa już wcześniej przyjęła pod swój dach chłopaka córki i z nim nie robiła cyrków, bo on to facet, a od facetów nie trzeba niczego wymagać wg niej. Przez długi czas mieszkał ze mną mój były facet i też rodzice nie robili takich problemów, bo z nimi ROZMAWIALIŚMY. I to jest jedyny dobry sposób rozwiązywania problemów w rodzinie, obecnej czy przyszłej. Ja wolałam, mniej dobre, olewanie. Dla świętego spokoju, bo rozmowy nie dawały żadnego efektu.
Nie oceniaj, że ktoś "bawi się w dorosłość". Może nie znasz sytuacji na rynku pracy lub mieszkaniowym, ale nie każdego stać na mieszkanie "na swoim", a czekanie do 40stki na możliwość wzięcia ślubu i odłożenia pieniędzy na kupno mieszkania jest stratą czasu. Nie wiesz dlaczego ludzie tak zdecydowali, a nie inaczej, więc nie traktuj ich z góry, bo tobie się udało.
Kończę offtop.
201607141620 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-12, 17:08   #29
anna_wawa
Rozeznanie
 
Avatar anna_wawa
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 537
GG do anna_wawa
Dot.: Problemowa teściowa

Między czekaniem ze ślubem do 40-tki a zamieszkaniem u rodziców chłopaka w wieku 20 lat jest tzw. normalność.
Wybacz, że nie wyobraziłam sobie, że "uszczęśliwiam" obcych ludzi mieszkaniem u nich, ale są sytuacje, w których " nie widzę siebie"- chyba żaden człowiek nie potrafi wyobrazić sobie, że zrobi wszystko co tylko jest możliwe.
anna_wawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-12, 17:43   #30
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Problemowa teściowa

Cytat:
Napisane przez paulisia7 Pokaż wiadomość
Zgadzam sie z toba ale naprawde wyprowadzka i wynajem nie wchodzi w gre
Czyli reasumując, bardziej istotne są dla ciebie pieniądze i budowa domu niż szczęśliwe małżeństwo.

Tak z twoich słów wynika. Tak bardzo trzęsiesz się o tę kasę, że wyprowadzka od teściowej nie wchodzi w grę, mimo że jest ci tam źle. I będzi ci źle jeszcze przez kilka lat.

Jakiego ty chcesz rozwiązania? Wyprowadzka nie. Isć z teściową na kawę - nie.

Jedyne, co ci pozostaje to zaakceptować ten stan rzeczy, skoro tak bardzo chcesz mieć ten dom.

Poza tym za co ty chcesz ten dom budować? Za ten tysiąc złotych miesięcznie?


Bardzo rozsądnym rozwiązaniem byłaby sprzedaż działki i zakup jakiegoś małego mieszkanki. Ale tego nie zrobisz, bo wtedy marzenia o domu pod miastem prysną jak bańka mydlana, a przeciez wiadomo, że posiadanie domu jest ważniejsze od spokoju i od szczęśliwego małżeństwa
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-07-29 18:18:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.