Jak przygotować dziecko do przedszkola?

[Agacia80]

Mam synka 5 lat i córeczkę 3,5 oboje od września idą do przedszkola. Co będzie potrzebne? Na jakie wydatki mam się przygotować? Doświadczone mamy pomóżcie!

[paula78]

Wydatki ?opłaty co miesiąc plus jakies niespodziewane np. wyjscie do teatru,wspolne zdjęcia, balik,festyny itp.
Nic szczególnego w sumie .

Ważne żeby emocjonalnie dzieci byly przygotowane.

[mysia m]

moj syn ma 3 latka i tez idzie od wrzesnia do przedszkola. Bedzie nas to kosztowac ok 350zł miesiecznie, bo opłata za przedszkole półprywatne plus jedzenie. Przedszkole wybralismy blisko miejsca zamieszkania, zeby malego nie trzeba było wozić. Dodatkowe koszty, to beda jakeis wycieckzi, dni dziadka, babci, swieta itp a takze zabawy taneczne. dziecku nalezy zapewnic wyprawke do przedskzola, ale kazde przedskzole daje juz taka liste-kapcie, kubek, szczoteczka, kredki itp.

pierwszy raz byłam tam razem z małym. miłe panie pokazały mu sale, szatnię i zabawki, widział tez jak dzieci leżakują. wie, ze bedzie chodzil do przedszkola codziennie i ze bedize tam zostawał z innymi dziecmi,a takze jadł posiłki oraz wspaniale sie bawił i uczył.

od czasu do czasu rozmawiam z nim i przypominam na czym polega przedszkole po to, zeby wiedział wczesniej i oswoił z tym. nieraz idziemy tez pod przedszkole i widzi, jak dzieci bawia sie na dworze albo jak spiewaja wesoło piosenki, zeby wiedzial, ze tam jest fajnie.

mały świetnie mowi, umie sam zakłądac butki oraz rozbierac sie. jest jeszce kłopot z ubieraniem i jedzeniem, bo on okropnie sie wscieka jak cos mu spadnie, albo jak mu sie kleja rece, ale liczmy, ze uporamy sie z tym do wrzesnia, bo jest sporo czasu. potrzeby fizjologiczne opanowane od dawna, spi juz tez bez pieluszek i nie moczy łozeczka.

[Agacia80]

Z opłat obowiązkowych zdaję sobie sprawę. Przerażają mnie raczej te dodatkowe jak właśnie ubranka, kapcie itp. (niby i tak się to kupuje, ale to jak z pierwszą klasą, czy pierwszym rokiem studiów - też nosi się teoretycznie to samo, a jakoś szafa się powiększa )

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Agacia80

Z opłat obowiązkowych zdaję sobie sprawę. Przerażają mnie raczej te dodatkowe jak właśnie ubranka, kapcie itp. (niby i tak się to kupuje, ale to jak z pierwszą klasą, czy pierwszym rokiem studiów - też nosi się teoretycznie to samo, a jakoś szafa się powiększa )

mój syn już od roku uczęszcza do przedszkola publicznego.
poza opłatami comiesięcznymi na przedszkole, angielski i rytmikę,
na początku opłaciłam składkę na komitet rodzicielski- 60zł/rok oraz ubezpieczenie 22zł/rok. Innych wydatków nie było. Ale niektóre znjaome w innych przedszkolach (też publicznych) musiały dodatkowo płacić od 50-120zł na materiały do prac plastycznych na cały rok.
na początek musiałam go zaopatrzyć w :
-kapcie- zetpol lub befado- ok. 30zł
-worek na kapcie- dostaliśmy gratis w sklepie
-kubeczek na wodę mineralną,
-poduszeczka na drzemkę,

W naszym przedszkolu wyjazd do "kulkolandu", paczki na Mikołaja, teatrzyki w przedszkolu (4x w roku), oraz wyjazd do kina z okazji dnia dziecka- to wszystko jest finansowane ze składki na komitet rodzicielski. ,oraz z budżetu przedszkola.
Ale wiem, że w niektórych przedszkolach rodzice płaca za to osobno.

- po miesiącu okazało się, że nie nadążam z praniem, więc dokupiłam 3 pary spodenek dresowych. ale to zależy od dziecka, Maksiu akurat codziennie się zbrudzi całkowicie.

[Agacia80]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;26890796]
- po miesiącu okazało się, że nie nadążam z praniem, więc dokupiłam 3 pary spodenek dresowych. ale to zależy od dziecka, Maksiu akurat codziennie się zbrudzi całkowicie. [/QUOTE]

No właśnie o to mi chodzi. Jak pomyślę, że mnie czeka wszystko x2, to zaczynam się bać tego przedszkola

[paula78]

Hmm jestem zdziwiona jakoś nie zauważyłam jakiś mega dodatkowych wydatków an ubrania czy dodatki typu kapcie .

Zdaje się ,że opłaty na komitet nie są obowiązkowe .
Angielski w przedszkolu to strata kasy ,lepiej opłacać basen.

Opłata na materiały plastyczne lub należało przynieśc swoje na poczatku roku.

[Agacia80]

Widzę,że każde przedszkole ma inne wymagania

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez paula78

Hmm jestem zdziwiona jakoś nie zauważyłam jakiś mega dodatkowych wydatków an ubrania czy dodatki typu kapcie .

Zdaje się ,że opłaty na komitet nie są obowiązkowe .
Angielski w przedszkolu to strata kasy ,lepiej opłacać basen.

Opłata na materiały plastyczne lub należało przynieśc swoje na poczatku roku.

zgadzam się, nie są to żadne mega wydatki.

komitet nieobowiązkowy, ale nie widzę powodów, żeby nie płacić, skoro całość i tak na moje dziecko idzie.

co do angielskiego- nie zgadzam się z Twoja opinią. ja jestem bardzo zadowolona, że mój synek na angielski w przedszkolu uczęszcza, .
łapie szybko, dużo zapamiętuje, i - teraz będzie nieskromnie - jest najlepszy w grupie. nawet pani z angielskiego pytała mnie, czy on uczęszcza gdzieś na lekcje angielskiego poza przedszkolem., ale dumna byłam.
Sądzę, że to dobrze, jeśli dziecko tak wcześnie się z językiem "osłucha".

[znasz_mnie]

a ja myślę, że oprócz wyprawki do przedszkola, należy też pamiętać o przygotowaniu psychicznym. powoli odzwyczajać dzieci od matki, zostawiać je z babcią lub ciocią samemu. dobrze najpierw takie odzwyczajanie zacząć w domu, żeby dzieci czuły się bezpiecznie. potem można poszaleć ze zmianą miejsca

[Agacia80]

Napisane przez znasz_mnie

a ja myślę, że oprócz wyprawki do przedszkola, należy też pamiętać o przygotowaniu psychicznym. powoli odzwyczajać dzieci od matki, zostawiać je z babcią lub ciocią samemu. dobrze najpierw takie odzwyczajanie zacząć w domu, żeby dzieci czuły się bezpiecznie. potem można poszaleć ze zmianą miejsca

I tego się najbardziej boję. moja córka jest bardzo do mnie przywiązana (niemal dosłownie). Nie mam też za bardzo z kim jej zostawić.

[xandra78]

Napisane przez Agacia80

I tego się najbardziej boję. moja córka jest bardzo do mnie przywiązana (niemal dosłownie). Nie mam też za bardzo z kim jej zostawić.

Oj,ja mam ten problem również.Moja córcia ma 2 lata i 4 m-ce i juz drugi tydzień chodzi do przedszkola (w grupie jest jeden jej rówieśnik,reszta dzieci jest starsza).
Żeby ją oswoić z rozstaniami,znalazłam tzw Klub Malucha (różnie to się nazywa) i zostawiałam ją tam na max 2 godzinki.Nie było problemu-co mnie bardzo zdziwiło i zmieniło przede wszystkim moje nastawienie.

No i z takim optymizmem zaczęłyśmy przedszkole.Pierwsze dwa dni ok,później już płacz i rozpacz, która trwa do dziś.

Na początku panie wychowawczynie w grupie radziły mi odbierać córkę wcześniej(zapisałam ją do 14.00 na razie)-koniecznie przed drzemką (bo to jakiś ciężki moment dla dziecka "nowego",że musi iść spać bez mamusi itp.),no i odbierałam ją przed 12.00 przez tydzień.Jednak ona tak się przyzwyczaiła do tej pory,że po skończonym obiedzie (11.30) już zaczynała płakać przy drzwiach.No i teraz jest problem z wydłużeniem czasu,bo będzie wpadać w rozpacz,jak mamusia nie przyjdzie po nią tak,jak do tej pory.

Także na to uczulam,żeby od razu dac dziecko na więcej godzin(no może nie od razu do tej 17.00).

No i oswajać malucha z innymi dziećmi-czyli oprócz tego kluby malucha jakies wypady np. do figloraju,jakies podobne miejsce do przedszkola).

[szcesliwa_mamuskaa]

Moja córcia też będzie miała dwa lata, jak pójdzie do przedszkola. Wprawdzie zostało jeszcze kilka miesięcy, ale już się przygotowujemy. Dużo jej opowiadam o przedszkolu i chodzimy na zajęcia adaptacyjne. Ważne jest jednak, żeby wcześniej też dostosować malucha do rytmu dnia panującego w przedszkolu. Wtedy oszczędzimy mu trochę przeżyć. Przynajmniej nie będzie musiał zmieniać równocześnie środowiska i trybu dnia.

[Agacia80]

Kluby maluch itp. miejsca są pewnie dobrym wyjściem, ale mają jedną wieeelką wadę - zazwyczaj są w dużych miastach U nas niestety takiego miejsca nie ma.

[Ray]

a ja dodam ze oplaty za wizyty u lekarza i leki

moja corka poszla do przedszkola tydzien pozniej juz ma rumien zakazny a nigdy duzo nie chorowala....

nie znam dzieci ktore by nie chorowaly na poczatku .... kogo nie spytalam w okolicy o przedszkole wszyscy jak nie zapalenie oskrzeli, to ospa to Bog wie co....

[Agacia80]

Napisane przez Ray

a ja dodam ze oplaty za wizyty u lekarza i leki

moja corka poszla do przedszkola tydzien pozniej juz ma rumien zakazny a nigdy duzo nie chorowala....

nie znam dzieci ktore by nie chorowaly na poczatku .... kogo nie spytalam w okolicy o przedszkole wszyscy jak nie zapalenie oskrzeli, to ospa to Bog wie co....

Aż zaczynam się bać

[Ray]

Agacia no niestety takie realia....

ja juz wymiekam doslownie.... pierw mialysmy rota teraz jakis rumien..... sama juz opadam z sil a czlowiek sie niby cieszyl ze jak dziecko pojdzie do przedszkola to bedzie mial troche luzu...

sasiadka mowila mi ze jej syn 2 dni byl w przedszkolu ponad tydzien w domu z choroba i tak w sumie przez kilka mc.....

sama sie zaczynam bac ....

[Agacia80]

U mnie najgorsze jest to, że jak chorują to jedno po drugim i tak w kółko czasami już na katarki i kaszelki nie ma siły

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Ray

moja corka poszla do przedszkola tydzien pozniej juz ma rumien zakazny a nigdy duzo nie chorowala....

nie znam dzieci ktore by nie chorowaly na poczatku .... kogo nie spytalam w okolicy o przedszkole wszyscy jak nie zapalenie oskrzeli, to ospa to Bog wie co....

a ja znam- mój syn.
chodzi do przedszkola od września, w domu spędził tylko 5 dni, w czasie ferii, miał niegroźny katar.

Napisane przez Agacia80

Aż zaczynam się bać

więc nie bój się, nie ma reguły.

[Agacia80]

ulżyło mi troszkę

[szcesliwa_mamuskaa]

Na częste choroby trzeba chyba jednak się przygotować, ale moja lekarka powiedziała, że trzeba tylko przetrwać pierwszy rok. Później dziecko będzie odporniejsze.

[OpenerKlubMam]

Drodzy Rodzice,
pierwsze dni w przedszkolu to przełomowy etap zarówno w życiu dziecka jak i rodziców. Wiąże się on przeważnie ze stresem i wieloma obawami. Aby zminimalizować lęki coraz popularniejsze stają się zajęcia przygotowujące malucha do rozłąki z rodzicami. Spotkania te umożliwiają lepszą adaptację dziecka w innym otoczeniu niż domowe. Zajęcia mają nauczyć malucha współpracy z innymi dziećmi, a także pokazać mu, jakie zasady panują w grupie i jak radzić sobie ze stresem czy negatywnymi emocjami. Program zajęć jest specjalnie przygotowany dla optymalnego rozwoju pociechy, zapewniając jej poczucia bezpieczeństwa. Podczas cyklu pięciu spotkań przeprowadzane są zajęcia plastyczne, muzyczne i ruchowe. Co ważne, rodzic może uczestniczyć w ćwiczeniach zwłaszcza na początku, natomiast później stopniowo „wycofuje” się z zajęć, co ma przygotować malucha do rozłąki, jaka nastąpi, gdy dziecko pójdzie do przedszkola.
Opener Klub Mam

[Joesefin]

Post dość stary...a co zajęć adaptacyjnych są normą, organizowane przez większość przedszkoli, a rodzice i tak nie do końca z nich korzystają...