Wyjazd na wakacje...

[Maryteczka]

Część dziewczyny.
Mamy z chłopakiem po 20 lat i chcieliśmy w tym roku po raz pierwszy wyjechać na wspólne wakacje. Jesteśmy razem już ponad 3 lata. Problem polega na tym, że moja mama jest niechętna temu pomysłowi i powiedziała, że nie powinnam jechać z chłopakiem i że jestem stanowczo na to za młoda. Nie wiem co robić... Zależy mi na tym żeby spędzić parę dni razem. Jak ją przekonać? Liczę się ze zdaniem mamy i ciężko by mi było jechać bez jej zgody bo w końcu jestem na utrzymaniu rodziców.

[201804271242]

Szkoda, że wcześniej nie wyjeżdżaliście sobie na 1-2 dni. U mnie to pomału przełamywało rodziców
Pierwsza rzecz to porozmawiaj z mamą, ale tak porządnie. Zapytaj czemu jest temu przeciwna, bo młody wiek to głupia wymówka jak masz 20 lat (swoją drogą ciekawe ile lat miała Twoja mama jak zaczynała być z Twoim tatą- poprzednie pokolenia trochę wcześniej się pobierały i zaczynały dorosłe życie). Na dodatek jesteście już ze sobą naprawdę długo. Ja z takim stażem i dokładnie w Twoim wieku zamieszkałam z chłopakiem. Nie mówię, że było łatwo, ale ja mam z rodzicami naprawdę genialny kontakt i wystarczyło wytoczyć odpowiednie argumenty
Może Twoja mama obawia się, że jej zmajstrujecie wnuka Rozmowa na ten temat też może pomóc, o ile nie jest zagorzałą katoliczką
Powodzenia

[Maryteczka]

Wcześniej nie wyjeżdżaliśmy z braku funduszy a teraz udało się trochę dorobić w trakcie studiów i jest na 4-5 dniowy wyjazd w góry. Próbowałam z nią rozmawiać ale ona nie jest chętna i zaraz ucieka od takiej rozmowy. Ona w moim wieku już była mężatką i wyznaje zasadę, że wyjazdy to z mężem po ślubie a nie teraz.

[martusia205]

no cóż..Twoja mama jest nieco staroświecka..wyznaje poglądy,że seks powinien być wyłącznie po ślubie,i dlatego boi się puścić Cię na te parę dni..chce Twojego dobra..ale inną sprawą jest to,że Ty masz już 20 lat..i od dwóch lat masz prawo o sobie decydować! wyjaśnij mamie,że jesteś już z chłopakiem 3 lata,kochacie się,ale jesteś na tyle rozsądna,że może Cię puścić.a jak to nie pomoże to może poszukaj wsparcia w jakiejś cioci lub babci?

[Maryteczka]

Nawet na te wakacje mamy jechać z mamy siostrą i jej mężem ale nawet oni nie potrafią wpłynąć na moich rodziców. Wiele razy zostawałam sama w mieszkaniu na weekend i nie było problemu. Moja mama wie że ze sobą sypiamy bo parę miesięcy temu jeszcze brałam tabletki anty i nie było problemu. Nie wiem co jej się stało... To tylko 3 noce wspólne i nawet mamy oddzielne pokoje żeby była spokojniejsza.

[mpt]

Nie pytaj, ale powiedz, że wyjeżdżacie. To Twoje pieniądze, jesteś już wystarczająco dorosła, więc myślę, że pytanie o zgodę jest zbędne. Powiedz, że jedziesz z chłopakiem w góry na parę dni, a jak zaczną się pretensje, to nie wnikaj, ale powtarzaj, że wyjeżdżasz i tyle. To Twoje życie, nie daj zrobić z siebie społeczną kalekę.

[Maryteczka]

Napisane przez mpt

Nie pytaj, ale powiedz, że wyjeżdżacie. To Twoje pieniądze, jesteś już wystarczająco dorosła, więc myślę, że pytanie o zgodę jest zbędne. Powiedz, że jedziesz z chłopakiem w góry na parę dni, a jak zaczną się pretensje, to nie wnikaj, ale powtarzaj, że wyjeżdżasz i tyle. To Twoje życie, nie daj zrobić z siebie społeczną kalekę.

Tylko jak pojadę bez ich zgody to jest taka nieprzyjemna atmosfera w domu. Ale też nie chce marnować sobie życia przez ciągłe zakazy.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Poinformuj, że wyjeżdżasz i tyle. Ok, jesteś na utrzymaniu rodziców ale bez przesady. Nie jedziesz przecież za pieniądze mamy. Wytłumacz, że skoro jesteś na tyle dorosła by zarobić na siebie i wyjazd to również jesteś dorosła na to by spożytkować ten w sposób, jaki przedstawiłaś. Wyjazd to nie jest przecież koniec świata.

[Nathalynn]

Masz swoje lata, nie musisz pytać się rodziców o zdanie, zwłaszcza, że to będą wakacje za wasze pieniądze. Jakbyście chcieli płodzić dzieci to możecie to robić o każdej porze dnia i nocy, nie trzeba do tego kilkudniowego wyjazdu...

[poranna_mgla]

nie rozumiem dlaczego rodzice zawsze uważaja, że jak dziewczyna pojedzie z chłopakiem na wakacje to od razu seks, że wróci z brzuchem...sama dobrze pewnie wie, że do tego żaden wyjazd nie jest potrzebny, chyba powinna Ci zaufać, skoro wie że jesteście ze soba już tyle czasu i nie masz dziecka, studiujesz, jesteś odpowiedzialna. Powinna Ci trochę odpuścić.
Porozmawiaj z nią na spokojnie i jej to wytłumacz, tylko sie nie unoś, bo to tylko pogorszy sprawę, postaraj się podać jej racjonalne argumenty.
Z resztą masz 20 lat, jesteś dorosła i skoro trudziliście sie żeby odłożyć na wakacje to powinniście pojechać, jeśli teraz się ugniesz i ona nie pozwoli Ci jechac a Ty zostaniesz w domu to już cały czas będzie miała and Tobą kontrolę, niech się przyzwyczaja, że masz własne życie i sama decydujesz i potem Ty w razie czego będziesz ponosić konsekwencje.
pozdrawiam

[BajaderkowaBaba]

Ja byłam starsza od autorki, a moi rodzice na 3 dni nie pozwalali mi jechać do domu obecnego Tż-ta, bo "nie wypada", "jakbyś mieszkała u koleżanki, a do niego tylko w dzień przychodziła, to byłoby dobrze", "co ludzie powiedzą"... szczególnie, że ludzie mnie w ogóle nie znali, a do domu zapraszała prawie 80-letnia babcia.

Odnoszę wrażenie, że to takie głupie gadanie, któremu musisz się przeciwstawić. Wmawianie od razu ciąży... może sama ma takie doświadczenia, dlatego tak ocenia sytuację?

Nie przejmuj się i wywalcz swoje. Moi rodzice w przeszłości robili takie rzeczy, że ja nie chciałabym ich powtórzyć, ale jak miałam w planach jakiś wspólny wyjazd z Tż-tem, to zaraz robili się cnotliwi.

[201611241302]

20 lat i nie pozwalają? No nie żartuj Ja miałam 17 jak pojechałam. 20 to już całkiem poważny wiekDużo ludzi w tym wieku studiuje daleko od domu. Chyba rozum swój masz więc nie wiem o co im chodzi. Nie jesteś małą dziewczynką, zrób po swojemu.

[Elfir]

Napisane przez Maryteczka

Tylko jak pojadę bez ich zgody to jest taka nieprzyjemna atmosfera w domu. Ale też nie chce marnować sobie życia przez ciągłe zakazy.

Matka będzie ci się wtrącać w związek przez całe życie? Ślub nie teraz, ciąża nie teraz, dom nie taki, samochód za mały, praca za męcząca?
Albo jesteś małą dziewczynka, która musi pytać o wszystko rodziców, albo dorosłą kobietą. Zdecyduj się.

[CytrynowaPannica]

Zgadzam się z Elfir.
...ale dodam jeszcze:

To, że masz 20 lat i własne, odmienne zdanie, nie zwalnia Twoich rodziców z obowiązku utrzymywania Ciebie.
Jesteś dorosła, decydujesz się na wyjazd za własne pieniądze, więc jedziesz. Porozmawiałabym tylko z rodzicami i uspokoiła ich, że nie muszą się martwić, bo jestem dużą dziewczynką i potrafię zachować zdrowy rozsądek w sytuacjach, które tego wymagają.

[niebieskie_oczko]

zgadzam się z dziewczynami powyżej

ja rozumiem, jakbyś była z kolesiem 2tyg. i chcieli jechać ale po 3 latach bycia razem? przecież twoja mama na pewno poznała tego chłopaka, a tobie powinna ufać, że jesteś mądrą osobą i wyjazd nie oznaczałby u ciebie seksu 24 na dobę bez zabezpieczenia czy coś
dodatkowo nie jedziecie sami... więc nie ma co myśleć - jedź! a mama i tak kiedyś musi się z tym pogodzić. lepiej teraz niż żeby męczyć się znowu z takim problemem za rok

[Maryteczka]

Cały czas mam wrażenie, że oni się nie zgadzają dla zasady. Szanuję rodziców i ich zdanie ale chyba powinnam mieć coś z życia. Mój chłopak powiedział rodzicom i nie było problemu. Chciałabym odreagować i odpocząć a w domu nie ma warunków na to. Moja mama zawsze mówiła, że powinnam gdzieś jechać coś zobaczyć ale jak już mam okazję to się nie zgadza. Mając 20 lat nie byłam dalej niż na wiosce u babci

[CytrynowaPannica]

Napisane przez Maryteczka

Cały czas mam wrażenie, że oni się nie zgadzają dla zasady. Szanuję rodziców i ich zdanie ale chyba powinnam mieć coś z życia. Mój chłopak powiedział rodzicom i nie było problemu. Chciałabym odreagować i odpocząć a w domu nie ma warunków na to. Moja mama zawsze mówiła, że powinnam gdzieś jechać coś zobaczyć ale jak już mam okazję to się nie zgadza. Mając 20 lat nie byłam dalej niż na wiosce u babci

To na co czekasz? Nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo Ci zazdroszczę, że masz okazję jechać gdzieś ze swoim ukochanym.
Pakuj się i uśmiechnij. Mamie powiedz co myślisz i nie przejmuj się jej każdym "widzi mi sie". Postaw się w końcu i pozwól na odrobinę prywatności.

[Maryteczka]

Mamy w planach wyjazd dopiero na początku sierpnia to jeszcze trochę czasu zostało. Dziękuję za wsparcie. Mam nadzieje, że nie stchórzę i ten wyjazd dojdzie do skutku. Zależy co powie mama bo na razie jest nie bo nie i że po ślubie. Nie chcę ze mną poważnie rozmawiać i ucieka od tego tematu dlaczego nie mogę jechać. Chcę mieć mamę po swojej stronie bo ojcu nawet boje się powiedzieć...

[CytrynowaPannica]

Napisane przez Maryteczka

Mamy w planach wyjazd dopiero na początku sierpnia to jeszcze trochę czasu zostało. Dziękuję za wsparcie. Mam nadzieje, że nie stchórzę i ten wyjazd dojdzie do skutku. Zależy co powie mama bo na razie jest nie bo nie i że po ślubie. Nie chcę ze mną poważnie rozmawiać i ucieka od tego tematu dlaczego nie mogę jechać. Chcę mieć mamę po swojej stronie bo ojcu nawet boje się powiedzieć...

Rozumiem, rodzina religijna?

Zrobisz jak uważasz, ale wiem, że jeśli teraz się nie postawisz - później będzie ciężej.

[Maryteczka]

Rodzina nie jest religijna... Ale jakoś tak nadmiernie się o mnie troszczą i boją się żebym nie zrobiła żadnej glupoty. Jestem wychowywana pod takim kloszem

[Elfir]

to go zdejmij, ten klosz. To ty musisz chcieć stać się dorosła. Bo na razie masz obiekcje jakbyś była 15-latką.
W twoim wieku wiele dziewczyn ma męża, własny dom, a ty się krygujesz przed rodzicami jak dziecko.

[201608251020]

Moja mama też jest pruderyjna ale jednak wyjechałam z TŻem na wakacje i to po zaledwie 4 mies. bycia razem Po prostu zarobiłam sobie kasę i oświadczyłam im że kocham ich bardzo ale jadę. Że jak się martwią o seks to niech nie będą naiwni myśląc że to pierwsza i jedyna okazja do uprawiania go (tym bardziej że na studiach wynajmuję pokój). No i byli w szoku ale... w końcu puścili. Nawet kasę dołożyli

[klempaa]

Powiem tak: jesli jestes dorosła to mówisz rodzicom, że wyjeżdżasz za własne pieniążki, nie cudujesz z oddzielnymi pokojami i sie dobrze bawisz. Jeśli jesteś dzieckiem, to zgadzasz sie z ich zdaniem w tej kwestii i na wakacje z TZtem nie jedziesz... ale tu Ci powiem ze duzo tracisz- bo takie wspolne wakacje są rewelacyjne


Rodzice muszą zaakceptowac, ze dzieckiem juz nie jestes...
Tylko jednego nie rozumiem: skoro mama wie, ze uprawiacie seks, to o co chodzi z tymi wyjazdami po slubie?


---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

Napisane przez paollino

Moja mama też jest pruderyjna ale jednak wyjechałam z TŻem na wakacje i to po zaledwie 4 mies. bycia razem Po prostu zarobiłam sobie kasę i oświadczyłam im że kocham ich bardzo ale jadę. Że jak się martwią o seks to niech nie będą naiwni myśląc że to pierwsza i jedyna okazja do uprawiania go (tym bardziej że na studiach wynajmuję pokój). No i byli w szoku ale... w końcu puścili. Nawet kasę dołożyli

zrobilam podobnie tylko mysmy byli wtedy razem pół roku

[201611241302]

Ciekawe co złego miałoby się stać na wakacjach co nie stałoby się normalnie na codzień. Nie pojmuję.
I ile wg twojej mamy powinnaś mieć lat żeby móc wyjechać z chłopakieć.

[Elfir]

po ślubie pewnie

[CytrynowaPannica]

Moim zdaniem Maryteczka ma w tym wszystkim więcej winy niż jej matka. Sorry, ale jak się chce, to wszystko idzie.
Klosz trzeba ściągnąć i postawić na swoim.

Dziewczyna nawet nie próbuje osiągnąć zamierzonego celu, bo obawia się nieprzyjemnej atmosfery, a matka z uśmiechem na twarzy włazi z butami w jej związek. Współczuję facetowi, naprawdę.

[Doncia90]

Ja mam 21 lat z chłopakiem jestem od 4,5 lat i teraz tez dopiero wyjezdzamy pierwszy raz na wakacje razem i to sami. Mama moja tez obawy i to ze zmajstrujemy cos. Tez licze sie z jej zdaniem. Ale powiedzialam jedna jak unikala kolejnych romow "zarobilismy te pieniadze sa nasze kochamy sie i wyjedziemy czy ty mamo tego chcesz czy nie chcesz i jest mi przykro ze nie chcesz o tym porozmawiac" i skonczylam temat po 3 dniach gdy nie wspominalam o tym sama do mnie przyszla i powiedziala ze mamy tylko uwazac na siebie i nie zrobic jej wnuka bo mamy na to czas odpowiedzialam jej ze tez nie zamierzam bo jak bym chciala to moglabym to zrobic wszedzie nie wazne czy na wakacjach czy pod domem i jest ok

[moooniaaaa]

Powiedz,że żartujesz

Żyj dalej pod kloszem jakbyś miała 15 lat,a męża, pracę i porę na dziecko wybiorą Ci rodzice.

[Maryteczka]

Muszę pogadać z mamą. Co powiecie na to żebym tak po prosu powiedziała, że jadę i się nie tłumaczyła? Wiem że pewnie będzie obrażona i będzie próbowała mi to wybić z głowy ale z czasem jej przejdzie. Zawsze przechodzi... Jak się dowiedziała, że biorę tabletki to chodziła obrażona tydzień ale później nawet o tym nie wspomniała i było normalnie.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

A i jeszcze kiedy najlepiej powiedzieć? Do wyjazdu mam jeszcze ponad 3 tygodnie.

[Elfir]

dzisiaj. Powiedz wprost, ze wszystko jest już ugadane, ty jestes pełnoletnia, zarobiłaś na ten wyjazd, a jedziesz z człowiekiem, ktorego znasz od 3 lat