Gdy chłopak całuje Cię po brzuchu..

[frizz]

Ostatnio nachodzą mnie dziwne myśli..otóż wszystko zaczęło się od czasu kiedy starszemu bratu mojego TŻ urodziło się maleństwo..śliczny chłopczyk, kochany, pocieszny..już po przebudzeniu od razu się uśmiecha
Bardzo go lubię, on mnie również. Mały ma teraz niecałe 7 miesięcy, ale jak szybko dorasta! Sam się podnosi, siedzi.. co chwilę przewraca się na brzuch i próbuje raczkować mówię wam, cudowne dziecko. Mało płacze, najczęściej się śmieje
Od jakiegoś czasu przyłapuję samą siebie na wyobrażaniu sobie jak to jest zostać mamą. Bardzo bym chciała mieć swoje maleństwo, chociaż nigdy nikomu tego nie powiedziałam..bo jak to zabrzmi z ust dziewczyny która ma niecałe 19 lat? Przecież młodzi ludzie uczą się, pracują, spotykają ze znajomymi, podróżują, bawią..a nie myślą o zakładaniu rodziny. Te myśli nawiedzają mnie dzień i noc. Rozmawiałam sobie kiedyś z moim TŻ..w sumie to on zaczął temat o dzieciach. Powiedział mi, ni stąd ni zowąd, że gdyby był ustawiony finansowo i trochę starszy, to chciałby mieć ze mną dziecko. Zamurowało mnie, na początku nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć. Mój TŻ od dobrych kilku miesięcy często (podczas oglądania filmów, rozmawiania, odpoczywania), bez słowa podnosi mi bluzkę , i albo całuje mnie po brzuchu, albo kładzie na nim głowę i przytula go..jest to bardzo kochane z jego strony, i często w takich momentach znowu włącza mi się myślenie o dziecku. Jeśli zapytam: dlaczego on tak robi? - pewnie mnie wyśmiejecie, powiecie: sama się domyśl - kocha Cię to Cię przytula i całuje. Ale dlaczego akurat w brzuch?

[Polinka277]

Pewnie lubi całować to miejsce, więc to robi Moim zdaniem jesteś przewrażliwiona i chyba dostajesz bzika na punkcie dziecka Poczekaj z tym, dziecko to ogromna odpowiedzialność. Może zamiast już szaleć na punkcie ciąży, najpierw zajmij się wykształceniem, czy szukaniem odpowiedniej pracy,aby móc w przyszłości dzieciątko utrzymać.

[Weronikapr]

Napisane przez frizz

Ostatnio nachodzą mnie dziwne myśli..otóż wszystko zaczęło się od czasu kiedy starszemu bratu mojego TŻ urodziło się maleństwo..śliczny chłopczyk, kochany, pocieszny..już po przebudzeniu od razu się uśmiecha
Bardzo go lubię, on mnie również. Mały ma teraz niecałe 7 miesięcy, ale jak szybko dorasta! Sam się podnosi, siedzi.. co chwilę przewraca się na brzuch i próbuje raczkować mówię wam, cudowne dziecko. Mało płacze, najczęściej się śmieje
Od jakiegoś czasu przyłapuję samą siebie na wyobrażaniu sobie jak to jest zostać mamą. Bardzo bym chciała mieć swoje maleństwo, chociaż nigdy nikomu tego nie powiedziałam..bo jak to zabrzmi z ust dziewczyny która ma niecałe 19 lat? Przecież młodzi ludzie uczą się, pracują, spotykają ze znajomymi, podróżują, bawią..a nie myślą o zakładaniu rodziny. Te myśli nawiedzają mnie dzień i noc. Rozmawiałam sobie kiedyś z moim TŻ..w sumie to on zaczął temat o dzieciach. Powiedział mi, ni stąd ni zowąd, że gdyby był ustawiony finansowo i trochę starszy, to chciałby mieć ze mną dziecko. Zamurowało mnie, na początku nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć. Mój TŻ od dobrych kilku miesięcy często (podczas oglądania filmów, rozmawiania, odpoczywania), bez słowa podnosi mi bluzkę , i albo całuje mnie po brzuchu, albo kładzie na nim głowę i przytula go..jest to bardzo kochane z jego strony, i często w takich momentach znowu włącza mi się myślenie o dziecku. Jeśli zapytam: dlaczego on tak robi? - pewnie mnie wyśmiejecie, powiecie: sama się domyśl - kocha Cię to Cię przytula i całuje. Ale dlaczego akurat w brzuch?

no a dlaczego inni np. w ramię?
Trochę jesteś przewrażliwiona.

[201608251020]

Mój TŻ też mi nawija od niedawna o dziecku. I o ile jeszcze rok temu miałam typowo nastoletnią głupawkę 'chcę mieć dzidzi', tak teraz mówię stanowczo - za 4-5 lat. Bo zobaczyłam że z TŻem zaczynamy poważnie planować przyszłość, bo to wszystko już nie jest odległe w czasie, tylko realne, tak blisko...I zobaczyłam że trzeba trochę czasu byśmy oboje stanęli finansowo na nogach (a dziecko to niesamowity wydatek) i byśmy też mieli ten czas dla siebie, mogli pomieszkać sami, wyjechać wspólnie na wakacje a przede wszystkim dojrzeć do roli rodzica (choć każdy ma inny czas dojrzewania do tego, ale ja nie czuję się jeszcze w pełni gotowa - dopiero teraz mogę to rozsądnie ocenić, bez niepotrzebnej egzaltacji).

[Madzialenka_21]

Dzieci całuje sie po brzuchu. Może on Cie też tak traktuje

[madana]

Dziecko to nie jest taki miły i śliczny bobasek z reklamy.

[Maryteczka]

Jak urodziło się dziecko u brata mojego tż to też to dziecko stało się głównym tematem opowiadań mojego chłopaka. Dziecka nigdy nie poznałam a ma już 3 lata ale mimo to z opowieści wiem o nim tak dużo. Od tego czasu często mój facet podkreśla że chciałbym mieć ze mną dziecko i wtedy byłby najszczęśliwszym facetem na ziemi. A te gładzenie po brzuchu mi też tak kojarzy się z faktem ciąży itp ale już nie zwracam na to uwagi. Jak lubi niech dotyka i całuje. Macie jeszcze dużo czasu na dziecko. Najpierw nacieszcie się sobą

[skazana_na_bluesa]

bo lubi calowac po brzuchu...?
ja np. lubie calowac faceta w czubek glowy. co to moze oznaczac?

[Ofelia 20]

Myślę, że trochę jesteś przewrażliwiona Mój czasami też mnie w brzuch pocaluje, ale jakoś z ciążą mi się to nie kojarzy


To nie jest śmieszne, że zastanawiasz się jak to jest być mamą itd. Mam koleżanke która w wieku 18-19 lat bardzo chciała mieć dziecko, wzieła ślub i kiedy z Tż zaczeli prawdziwe życie, troche jej się zmieniło myślenie.

W każdym razie, to, że Twój Tż całuje Cię w brzuch to wcale nie oznacza, że chce mieć teraz z Tobą dziecko.

[Diversification]

Bo mu się podoba Twój brzuch i lubi Cię po nim całować?

[Noa_]

a mojej koleżanki chłopak uwielbia ją całować po brzuchu, ona również nie wiedziała, dlaczego go nagle na to "wzięło". Okazało się, że zobaczył na jakimś filmiku parę okazującą sobie miłość w ten sposób i bardzo mu się to spodobało. Ot tak, po prostu. Ma to czysto erotyczny podtekst a nie jakieś tam mrzonki o "didkach"

Mój facet też tak czasem robi i by mi do głowy nie przyszło, że myśli wtedy o przyszłym potomstwie. Mimo, że czasem poruszamy ten temat.

[rzapek]

Napisane przez Polinka277

Pewnie lubi całować to miejsce, więc to robi Moim zdaniem jesteś przewrażliwiona i chyba dostajesz bzika na punkcie dziecka Poczekaj z tym, dziecko to ogromna odpowiedzialność. Może zamiast już szaleć na punkcie ciąży, najpierw zajmij się wykształceniem, czy szukaniem odpowiedniej pracy,aby móc w przyszłości dzieciątko utrzymać.

zgadzam sie a dziecko to tez nie ciągłe uśmieszki - to nieprzespane noce, bolesne kolki, ciąża, poród.. i każde dziecko jest inne - jedne są grzeczne, a inne grzeczne inaczej

[michalcia]

Mnie też całuje po brzuchu, ale na pewno nie ma to nic wspólnego z dzieckiem, których ani nie lubię ani mieć nie zamierzam. Po prostu lubi mój brzuch, więc chce go całować.

Dużo myślisz o dzieciach i teraz wszystko Ci się tak kojarzy. A zresztą, nie czaje, czemu nie można po prostu spytać "Kochanie, czemu Ty mnie tak często po tym brzuszku całujesz?". Ja bym się nawet nie zastanawiała nad tym, nie rozkmniniała, tylko zapytała. To jakieś krępujące czy jak?

[Ashaai]

Trochę chyba świrujesz Spodobała Ci się dzidzi brata TŻ i sie sama nakręcasz. Uwierz mi że 19 lat to raczej nie jest wiek na bobasa
A facet może cmoka Cię po brzuchu bo lubi? Mnie jak cmokali po brzuchu to nie widzialam w tym chęci spłodzenia potomka , tylko tak po prostu było miło

[_Juliette_]

Napisane przez frizz

śliczny chłopczyk, kochany, pocieszny..już po przebudzeniu od razu się uśmiecha
Bardzo go lubię, on mnie również. Mały ma teraz niecałe 7 miesięcy, ale jak szybko dorasta! Sam się podnosi, siedzi.. co chwilę przewraca się na brzuch i próbuje raczkować mówię wam, cudowne dziecko. Mało płacze, najczęściej się śmieje

Nie ma takich dzieci.
To raczej normalne, nic nadzwyczajnego, taki wiek.
Ja też czasem uważam, że jakieś dziecko jest ładne, pocieszne itp.- ale to chwila. Ono się śmieje i słodko macha tłustymi łapkami przez chwilę. Potem, jak każde niemowlę, wydziera się wniebogłosy, jest pokryte wszelakimi wydzielinami, zużywa 40 pieluch na dobę, pcha wszystko do ust, płacze bez powodu, nie chce spać, płacze bo ząbkuje, płacze bo mu gorąco, płacze bo coś mu się nie podoba, płacze bo mu się nudzi, płacze bo jest zmęczone, bo jest głodne, spragnione etc., a potem odmawia picia/jedzenia, płacze bo coś tam jest nie tak, ale ono samo nie wie, co. To normalne, że masz instynkt macierzyński, ale, jeśli już pytasz, moja rada to: poczekaj jeszcze. Za kilka lat się wyedukujesz, zrobisz jakąś karierę, lub zdecydujesz, że nie marzysz o niej, zobaczysz kawałek świata, poznasz ludzi. Wtedy z radością zamienisz życie na "zupkę z marcheweczką, kalafioruniem i pietruszeczką" i będziesz szczęśliwa- poznałaś życie bez dziecka i życie z dzieckiem. Nie warto rezygnować z jednej opcji, czyli poznawania życia bez dziecka, kiedy nie musisz wybierać- wystarczy, że odłożysz jedną opcję o kilka lat.

[Candy_lips]

Najlepiej zapytaj Go wprost
Rozumiem Twoje myśli o dziecku, ja już w wieku 16 lat miałam silny instynkt, to często spotykane, ale no niestety, często trzeba trochę popracować, mieć często 2 pensje, żeby dziecko utrzymać. Dlatego po prostu rozwijajcie się jeśli chodzi o naukę, znajdźcie pracę, usamodzielniacie się, a za parę lat temat sam pewnie powróci, bo już będziecie mieli jakieś ustabilizowanie finansowe

[201803080934]

chyba za bardzo się nakręcasz, wszystko ci się z dziećmi kojarzy mój tż często całuje i głaska mnie po brzuchu, bo go po prostu bardzo lubi, a dzieci w najbliższej przyszłości na pewno mieć nie zamierza

[Malla]

Napisane przez skazana_na_bluesa

ja np. lubie calowac faceta w czubek glowy. co to moze oznaczac?

że traktujesz go jak czubka


Uwielbiam, gdy mnie facet całuje po brzuchu i ani trochę nie kojarzę tego z okazywaniem chęci posiadania potomstwa, już bardziej ze sposobem jego powstawania

[Bojra]

Przesadzasz Mój mnie często całuje i głaszcze po brzuchu i ciągle powtarza że uwielbia mnie tam dotykać - a jest zdeklarowanym przeciwnikiem dzieci i oboje wlasnych nie planujemy

[klempaa]

Ojjjj, ale się tu ktoś nakręcił słuchaj, mój TŻ całuje mnie po brzuchu, po plecach, po ramionach, po czole i po kilku różnych innych miejscach... i każdego nie rozkminiam. Aż strach co mogłoby mi z tego wyjść (brzuch - chce dziecka; plecy - martwi się, że mi dysk wypadnie; ramiona - chce żebym przypakowała na siłowni itd itp )

Dziecko w Twoim wieku i sytuacji to nie jest dobry pomysł (sam Twój TŻ widzi, ze to jeszcze nie czas). Ale spoko- wiele dziewczyn w podobnym Tobie wieku przeżywa jakiś napływ instynktu macierzyńskiego.... a potem przechodzi

[elvegirl]

Jeśli dopiero od niedawna uskutecznia to całowanie po brzuchu, to może faktycznie jest coś na rzeczy
Słodkie i rozczulające
Niemniej jednak Twój chłopak dobrze powiedział - najpierw warunki materialne, potem dopiero decyzja o dziecku.

Swoją drogą w "młodości" też miałam jazdę na bycie mamusią - całe szczęście, że wtedy mamusią nie zostałam

[Lea_ny]

Napisane przez Diversification

Bo mu się podoba Twój brzuch i lubi Cię po nim całować?

Też tak myślę. Mój też całuje mnie po brzuchu, gładzi go, itp - ale w życiu nie wpadłabym na to, że mogłoby mieć to związek z dzieckiem, którego w środku nie ma

Zresztą nie bardzo rozumiem, jakie w ogóle miałoby to mieć znaczenie Nawet jeśli jego zachowanie ma związek z chęcią posiadania potomstwa, to przecież sam powiedział Ci, że chciałby mieć z Tobą kiedyś dziecko - więc co tu jeszcze rozkminiać?

[201605091007]

mój TŻ często całuje mnie w czoło... to znaczy tylko tyle, że nie chce mu się schylać, żeby pocałować mnie w usta

a tak serio, to nie planowałabym jeszcze dzieci, bo nie masz pojęcia z czym to się je. Wiem, że napisze brutalnie, ale nie masz jeszcze pojęcia o życiu. Wątpie, żebyś już mieszkała z chłopakiem, zarabiała sama na siebie (lub i siebie i faceta) i poznała wszystkie 'cienie i blaski' normalnego życia we dwoje. Mieszkanie z samym TŻtem jest dosyć trudne, a co dopiero z TŻtem i dzieckiem.
Pozatym masz dość wybiórcze pojęcie o dzieciach. Dzieciak to nie tylko słodkie uśmieszki, raczkowanie i stawianie małych kroczków. Wiem sama po sobie, że łatwo zachwycać się dzieckiem, gdy widzi się je tylko przez jakąś chwilę. Sama co wakacje opiekuje się aktualnie 3,5letnim kuzynem przez minimum 2 tygodnie NON-STOP. I nie mam nigdzie w pobliżu jego rodziców do pomocy. Dziecko może być najgrzeczniejsze na świecie, gdy się widzicie chwilowo, ale sytuacja zmienia się diametralnie, gdy masz mieć takie dziecko 24 godziny na dobę, przez najblizsze minimum 18 lat.
Dodam jeszcze, że za każdym razem, gdy wracam do domu po 'niańczeniu' kuzyna, to przynajmniej kilka dni odsypiam

[sine.ira]

Napisane przez frizz

Ale dlaczego akurat w brzuch?

Bo sobie pewnie wyobraża, że tam już siedzi dzidziuś, pewnie już chciałby zostać tatusiem ale boi ci się do tego przyznać

[chased93]

uwierz mi że faceci wbrew ogólnej opini że liczą się tylko cycki i tyłek , dostrzegają czasem jeszcze coś poza tym obszarem

[szprotka_]

się naczytał kwejków/demotów z tym indiańskim testem na "poziom miłości partnera do partnerki".
ot i cała tajemnica

[klempaa]

Napisane przez szprotka_

się naczytał kwejków/demotów z tym indiańskim testem na "poziom miłości partnera do partnerki".
ot i cała tajemnica

dasz linka

[frizz]

Napisane przez _Juliette_

Nie ma takich dzieci.

Mały jest żywym dowodem że są takie dzieci. Opiekowałam się nim nie raz, nie raz przesiedziałam z nim od rana do wieczora kiedy jego rodzice byli albo w pracy albo coś załatwiali. Mały naprawdę non stop śmieje się sam do siebie, gaworzy i się bawi. Płacze tylko wtedy gdy jest głodny lub kiedy coś go boli, ale to normalne u małych dzieci bo jak inaczej mają się porozumiewać? O 3 rano budzi się na jedzenie, o 7 też. On naprawdę mało płacze i bardzo szybko rośnie.

I co, myślicie że ja widzę w dzieciach tylko słodkie uśmieszki, małe stopki i śmiechy? Że nie wiem że dziecko to jednak ogromny obowiązek?
Wydaje mi się że to przez nadmiar hormonów mam te zbędne uczucia macierzyńskie. Po co komu dziecko w wieku 19 lat, bez przesady. Miejmy nadzieje że mi to szybko przejdzie i wróci za ok 10 lat.

[Antilia]

Napisane przez frizz

Mały jest żywym dowodem że są takie dzieci. Opiekowałam się nim nie raz, nie raz przesiedziałam z nim od rana do wieczora kiedy jego rodzice byli albo w pracy albo coś załatwiali. Mały naprawdę non stop śmieje się sam do siebie, gaworzy i się bawi. Płacze tylko wtedy gdy jest głodny lub kiedy coś go boli, ale to normalne u małych dzieci bo jak inaczej mają się porozumiewać? O 3 rano budzi się na jedzenie, o 7 też. On naprawdę mało płacze i bardzo szybko rośnie.

Ale to nie znaczy, że Twoje też takie będzie. Co jeśli Tobie akurat się trafi 24 godzinna syrena z kolkami? Tutaj nie ma reklamacji.

[rybkie]

Napisane przez Noa_

a mojej koleżanki chłopak uwielbia ją całować po brzuchu, ona również nie wiedziała, dlaczego go nagle na to "wzięło". Okazało się, że zobaczył na jakimś filmiku parę okazującą sobie miłość w ten sposób i bardzo mu się to spodobało. Ot tak, po prostu. Ma to czysto erotyczny podtekst a nie jakieś tam mrzonki o "didkach"

Mój facet też tak czasem robi i by mi do głowy nie przyszło, że myśli wtedy o przyszłym potomstwie. Mimo, że czasem poruszamy ten temat.

gdzie juz slyszalam te wyrazenie DID? ktos mi przypomni? chodzi mi po glowie i nie wiem skad ja to znam?