|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 203
|
mam czas do wieczora - zakończyć to coś?
hej
pewnie co nietorzy znaja moja historie, bo czesto wypowiadam sie na forum. wczoraj podczas spotkania zapytał mnie dlaczego wyczuwa u mnie dystans i dlaczego nie moge sie przed nim otworzyc. tak wiec zapytalam go co by odpowiedział komuśjakby zapytali się go w jakich relacjach, na jakim etapie jestesmy - odpowiedział że kolęzeńskie relacje. Odpowiedziałam - masz odpowiedź do swojego pytania. Zaczelismy rozmawiac i powiedziałam, że samo słowo kolega to kolega a chłopak to co innego. I aby mój chłopak był wyrozniony to tylko przed nim moge sie odkryć i zniszczyć dystans. Zrozumial, powiedział że dobre mam myślenie, że potrafię tak to wszystko rozgraniczać. No i dalej rozmawialiśmy, wziął moją rękę i powiedział że traktuje mnie powaznie, z nikim sie nie spotyka tylko ze mną, podobam się mu, fajną osobą jestem i bardzo miło spędza za mną czas, ale nie wszystko na raz. i że jak się poznamy lepiej to napewno się otworze. I co wiecej, że obiecał sobie że jeśli teraz będzie z kimś w związku to musi dobrze tą osobę poznać. Tak mi powiedział. I jak się żegnaliśmy to powiedział mi że nie jestem jego koleżanką i prosił mnie bym traktowała go poważnie. No i mam problem. Bo ja wiem, że mimo że się będziemy poznawac to nie otworze sie bo ja mam blokadę, dopoki nie bedziemy razem. i Co ja mam teraz robić? za tydzień wyjezdzam na studia co prawda nie daleko, dla niego to nie przeszkoda, bo weekendy nasze, tak mówił, ale dla mnie jest przeszkoda, bo... mam swoje latka i chciałabym ułożyć sobie życie z kimś, a tu nie mogę bo on jakiś niezdecydowany. Mnie on pasuje, ja jestem wierna i głupoty nie zrobie, ale co bedzie jesi on sobie moze kogoś pozna za X nieokreślonych miesięcy i powie mi o tym, a ja się może i zdenerwuje i mu o tym powiem, a on powie "no ale co w tym złego, przecież nie byliśmy razem". Boję się tego, bo wtedy będę zła że straciłam czas na spotykanie się i wierne oddanie się jemu. Poza tym, miesiąc spotykania się i rozmawiania, i spędzenia świetnych chwil może dać wiele do zrozumienia - szczegolnie mi, kobiecie. Jest on dla mnie znakiem zapytania, bo ja nie wiem co robić. Mam dwa pomysły: 1. czekać aż się określić, być wierna, czekać na niego, i ograniczać się, no bo przecież spotykam się z nim na poważnie tak jak on ze mną. 2. powiedzieć mu, że nie wiem co dalej o tym sądzić, i co robić, bo ja też chcę ułożyć sobie życie i być z kimś, bo miesiąc intensywnie minął, i jakby miało coś być na rzeczy to w ciągu miesiąca by to wynikło, i może lepiej będzie jak zostaniemy kolegami bo to nie idzie w żadną stronę i żebyśmy później nie mieli żalu e to był czas stracony (on tez chce sobie ulozyc zycie -mowil mi kiedys o tym) Co mi radzicie? naprawde jestem pierwszy raz w takiej sytuacja i nie wiem co mam zrobić. To w porzadku chlopak, ciesze sie ze go poznałam, jest bardzo wartosciowy i na poziomie. No ale tak być chyba nie powinno. Jak sądzicie?
__________________
Edyta Draus - Piękna papryczka uwodzi kształtem Polecam! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: mam czas do wieczora - zakończyć to coś?
Myslę, że wszystko jest w normie. Chłopak się z Tobą spotyka bo mu się podobasz.
On chce Cię bliżej poznać, żeby z Tobą być, Ty chcesz z nim być, żeby dać mu się bliżej poznać. No zastanów się, czyje oczekiwania są bardziej niedorzeczne. Jedziesz na studia, po pierwsze nie rzuci się na Ciebie od razu tłum chłopaków, po drugie możesz spokojnie spotykać się z innymi, przecież nie musisz od razu się całować, deklarować czy iść do łóżka. Moim zdaniem rób to co wszyscy czyli daj się sytuacji normalnie rozwijać swoim tempem. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: mam czas do wieczora - zakończyć to coś?
ty oczekujesz gwarancji a tego nikt ci nie da
moim zdaniem określił się, powiedział że traktuje cię poważnie, poczekaj zobaczysz jak się sytuacja rozwinie, i nie myśl w kategoriach marnowania czasu wiesz faceci są dziwni, wczoraj kolega powiedział mi że to nie jego dziewczyna tylko przyjaciółka a spotykają się od 3 lat.
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 306
|
Dot.: mam czas do wieczora - zakończyć to coś?
Uważam podobnie jak dziewczyny, które wypowiadały się przede mną..
Daj spokojnie rozwinąć się sytuacji, a przede wszystkim nie naciskaj go ani nie oczekuj od niego żadnych deklaracji na tym etapie - bo może się zwyczajnie wystraszyć itp. Dał Ci do zrozumienia że traktuje Cię poważnie, więc jeśli będziecie mieli być razem -tak się stanie , ale wszystko w swoim czasie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 40
|
Dot.: mam czas do wieczora - zakończyć to coś?
A ja powiem ci że mam podobna sytuację i to bardzo. I wybieram opcje nr. 2. Też mam swoje lata i chce ułożyć sobie życie, a skoro nie jesteście razem to każde z was może robić co wam się podoba, tylko że jedna ze stron może przez to cierpieć bo się zaangażuje. Ja niestety stawiam sprawę jasno, tak albo nie. Będziecie mieć czas na poznanie się będąc ze sobą, a spotykanie się takie olewcze może nie wyjść wam na dobre ze względu na to że tobie on jednak sie podoba i chcesz czegoś więcej. Pozdrawiam i powodzenia
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: mam czas do wieczora - zakończyć to coś?
Cytat:
![]() A w ogóle, to gdzie tu jest logika - związuję się z facetem, bo tak ma być i chcę wiedzieć, że go mam, więc on mnie bliżej poznaje już będąc ze mną jako z dziewczyną, dochodzi do wniosku, że nie ma ochoty na ten związek (normalnie by doszedł do tego wniosku na etapie spotykania się ze sobą ale niekoniecznie bycia od razu parą) i odchodzi sobie. I co, nie będzie boleć, czy może myślicie, że jak ktoś postanowi zostać chłopakiem to na bank nie rzuci? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:49.