Nie wiem co mam myśleć..

[kinia00sokp]

Witam Was kobietki
Otóż moja sytuacja wygląda tak:
Od 5 tygodni mój TŻ jest w Anglii. Dzisiaj dowiedziałam się że on do swojej siostry powiedział że w sobotę chce jechać na dyskotekę zobaczyć jak to on powiedział "dzi**ki angielskie" i zobaczyć jakie one są. I jak się okazało siostra z nim jedzie w sobotę. Oczywiście on mi nic nie powiedział a jak dziś zagadałam do niego że chciałabym w sobote dłużej pogadać na skype to zaczął się wypierać i mówić że w sobotę może nie móc, że może coś mu wypaść bo coś tam. Jestem z nim dwa lata i kompletnie nie wiem co myśleć i robić. W niedziele będę miała 100% potwierdzenie czy byli. To że on tak mówił jest również wiadome w 100%.
Pomóżcie bo już sama wymiękam..

[chwast]

nie rozumiem jak mozna chciec zobaczyc te "dzi*wki" no ale juz mniejsza o to. No coz moze nie chce Cie denerwowac i nie chce zebys sobie cos myslala dlatego sie wykreca, ale dla mnie szczerosc w zwiazku to podstawa. No i zaufanie.
Gdyby to bylo to powiedzialby Ci po prostu co zamierza zrobic, bo jesli nic zlego to czemu mialby to ukrywac

[Caroline1920]

no ja bym padla z krzesla po takim newsie...
a nie przyzanie sie do tego, ze na skype moze nie bedzie mogl dluzej porozmawiac bo chce ogladac angielskie dziwki sprawiloby, ze z miejsca przestalby byc moim chlopakiem...
nie zaleznie od tego czy ktos toleruje chodzenie na dziwki swojego chlopaka czy tez nie (rozni ludzie sa) to klamstwa i oszustwa chyba nikt nie toleruje
ogolnie facet porazka...

[kinia00sokp]

Nie wiem czy to pokusa czy jak ale sama się zastanawiam jak można powiedzieć ze chce sie jechać na imprez poszukac dziw**k. On nie wie że ja wiem o tym że on tak powiedział ale mam na to dowod. Co w takim razie zrobic? Czekac do niedzieli czy może juz teraz reagować?

[Nataala]

Moim zdaniem on nie chce jechac "na dzi*ki" bo po co by brał wtedy ze sobą siostre? Myśle, że użył tego określenia bo chodziło mu o dziewczyny skąpo ubrane, które można spotkać na każdej dyskotece i że to było w żartach. Ale nie rozumiem też dlaczego nie możesz go spytac "Słyszałam, że jedziesz na dyskotekę w sobotę, czemu nic nie mówisz??" Dla mnie to jest nienormalne w związku robić jakieś podchody i bać się zapytać wprost.

[Eldo_rado]

teraz nic nie zrobisz. jak pójdzie- będziesz miała czarno na białym, ze Cię okłamał.

[basiek91]

poczekasz to się dowiesz, nie ma co teraz wszczynać afery. Cierpliwość popłaca.

[Nataala]

Z drugiej strony też pomyśl, że do soboty są jeszcze 3 dni więc po co dziewczyna ma sie katować i martwić tyle czasu, wymyślać sobie nie wiadomo jakie rzeczy Skoro może z nim szczerze porozmawiać, powiedzieć, że wie o wszystkim i spytać o co kaman, nie mówie tu oczywiście o awanturze

[Fubizka]

Napisane przez Nataala

Z drugiej strony też pomyśl, że do soboty są jeszcze 3 dni więc po co dziewczyna ma sie katować i martwić tyle czasu, wymyślać sobie nie wiadomo jakie rzeczy Skoro może z nim szczerze porozmawiać, powiedzieć, że wie o wszystkim i spytać o co kaman, nie mówie tu oczywiście o awanturze

Heh To ja już Ci powiem, co ona usłyszy:

"Oj kochanie moje, nie mówiłem, bo to nie było pewne, przecież bez sensu by było gdybym Ci mówił o każdym pomyśle, który mojej siostrze wpadnie do głowy a połowa z tego nie wychodzi... Przecież wiesz skarbeńku, że jakbym poszedł, to bym Tobie pierwszej powiedział, przecież zawsze tak jest, jak możesz mnie oskarżać "

Ja bym poczekała do niedzieli i zapytała co tam wieczorem porabiał. Jak powie, że pomagał tacie remontować samochód, to będziesz wiedziała. Tak, to wciśnie kit (nie pytajcie skąd wiem, skoro już wciska).

[Nataala]

Może być i tak jak mówisz, nie powiem że nie

Jednak np. ja bym nie wytrzymała tyle czasu czekając na to jak sie sprawa potoczy, tylko chciałabym mieć wyjasnione tu i teraz kawa na ławe. Autorka ma dwie opcje albo poczekac do niedzieli, albo spytac odrazu. Każdy ma inny związek i też wie jak partner sie zachowa, czy sie zacznie tlumaczyc, wymyslac, czy powie prawde

[kinia00sokp]

Tzn tak, on jest teraz w Anglii pierwszy raz i bez siostry sobie nie poradzi. A ja mu powiem że wiem to mi się będzie wypierał bo po co ma tracic zaufanie kobiety z ktora jest 2 lata jak moze wkrecic bajke i zeby nic nie wiedziala. Pomysli: i tak się nie dowie o niczym i bedzie sie spokojnie zabawial z nowymi paniami. A nie wiem czy wszyscy są dobrze poinformowani ale bylam tam i wiem jak wygladaja kobiety w barze a co dopiero na dyskotece - same sie prosza o cos - i moj TŻ o tym wie. I tak jak powiedziała Fubizka tak by zapewne mi odpowiedzial. Tylko zastanawiam sie wlasnie jak teraz ja mam nie zwariować i czy może zmusić go do przyznania się. Nie mogę mu powiedzieć tego ze wiem i nie moge go też zapytac o dyskoteke bo przed wyjazdem zarzekał się że nie pojedzie tam bo tylko mnie kocha i jeszcze zrobi awanture o brak zaufania..

[Fubizka]

Też bym na Twoim miejscu chodziła po ścianach, ale radzę Ci wytrzymaj. Lepiej 4 dni się przemęczyć, niż siedzieć nieświadomie koło skurczysyna nie wiadomo ile lat. I jak teraz wygadasz, że wiesz, to możesz już się więcej nie dowiedzieć.

Najlepiej znajdź sobie dużo zajęć na te parę dni i jakoś pójdzie.

[kinia00sokp]

Póki co mam zajęte dni do piątku ale sobotę mam wooolną. To będzie dla mnie najgorsze jeśli będę miała świadomość tego że ON sobie teraz maca i .. jakieś panienki lekkich obyczajów zapominając o mnie. Chciałabym go jakoś przyłapać jeśli miałoby to być i pokazać mu że wiem bez rozmowy. Np telefon o północy albo coś innego. Macie jakieś pomysły?

[Nataala]

Napisane przez kinia00sokp

przed wyjazdem zarzekał się że nie pojedzie tam bo tylko mnie kocha i jeszcze zrobi awanture o brak zaufania..

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale tego zaufania chyba faktycznie nie masz skoro jesteś przekonana że bedzie sie "zabawiał z innymi paniami".

[kinia00sokp]

Żyję nadzieją że jednak to nie prawda że tak będzie ale kiedyś przyłapałam go na imprezie na przytulaniu koleżanki jak mnie obok nie było więc jeśli już tam pojedzie zakładam najgorsze

[Fubizka]

Napisane przez Nataala

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale tego zaufania chyba faktycznie nie masz skoro jesteś przekonana że bedzie sie "zabawiał z innymi paniami".

No wiesz, po takim tekście i kłamstwie... Ja ją rozumiem.

Telefonem go raczej nie sprawdzisz, bo pójdzie do kibla odebrać i tyle... Nie wiem sama, może ktoś mądrzejszy coś wymyśli rano.

A co do siedzenia i myślenia co on będzie wyprawiał, to jedno jest pewne - jeśli będzie wyprawiał, to im szybciej się dowiesz i zostawisz tym lepiej. Najgorzej dla takiego swoje lata zmarnować.

[kinia00sokp]

Wiem i dlatego chce to sprawdzić. I jak tu ufać jak mam potwierdzone info którego wypiera się facet..

[Nataala]

Aha, skoro taka sytuacja miała miejsce to faktycznie masz się o co martwić. Bądź jednak dobrej myśli, do soboty jest dużo czasu, plany mogą sie zmienić i może wcale tam nie pójść, a może też pójść wypić piwko i do domu Nie ma co pisać czarnych scenariuszy, będę 3mać kciuki żeby jednak to wszystko dobrze sie skończyło

[kinia00sokp]

W sumie chciałabym ale jak traktować kłamstwo?

[Nataala]

W sumie tak.. a nie możesz np "całkiem przypadkiem" w sobote zadzwonić do jego siostry jak bedą na tej imprezie? Ona pewnie po kiblach chować sie nie bedzie, a i powie ze jest tam razem z Twoim TŻ?

[zzzielona]

Ja tam nie wiem ale wydaje mi się, że dzi*ki nie są po to, by je oglądać, ale po to, by uprawiać z nimi seks... :P Może się mylę? Dziwna sytuacja.

[kinia00sokp]

Widocznie to co on powiedział było przenośnią, którą również dostrzegłam. A zadzwonić nie mogę bo jego siostra nie ma obecnie telefonu w Anglii gdyż jest tam z facetem swoim a rodzice dzwonią do NIEGO. Poza tym to ona bardziej z nim trzyma niż ze mną - jak rodzeństwo. A ja mam teraz z nim gadać jakby nigdy nic? Udawać że nic się nie stało i czekać?

[Nataala]

Byłam nad morzem z moim TŻ w klubie ze striptizem i oboje się jaraliśmy bo niektóre kobiety były śliczne i miały piękne ciała. Wiem, że nie są to dzi*ki ale niektorzy je tak nazywają. Może o takie panie chodziło TŻtowi autorki. Nie chce go tłumaczyć, tylko podaje opcje jaka może być

[jagodowa90]

Nie ważne już o jakie "panie" chodziło, ale sam ten jego tekst jest przykry.

Też bym szalała z niepokoju, ale z drugiej strony, po co?
Jak ma coś wywinąć, to to zrobi.

I tez mi się wydaje, że dzi*ki nie są od tego aby je oglądać, ale nieco w innych celach...

[kinia00sokp]

Niestety nie gdyż byłam już tam na dyskotece i tam nie ma striptizerek a kobiety lekkich obyczajów. Oni mieszkają daleko od cywilizacji i to jest najbliższa dyskoteka którą tam znają i odwiedzali kiedyś ze mną. Jak jest ze mną to okej ale jak mnie nie ma ja nie wiem co on zrobi skoro jak na pół godziny zniknelam a on juz przytulony do koleżanki byl. A poza tym jak mi jego brat powiedział: impreza, alkohol, dobra zabawa i brak dziewczyny obok moze go zwieść. I...

[Nataala]

A tak poza tym to kto Ci powiedział o tej akcji całej z dyskoteką?

[jagodowa90]

Jego siostra.


A poza tym, ja po akcji z koleżanka chyba bym się poważnie nad tym wszystkim zastanowiła.

[kinia00sokp]

Przez przypadek usłyszałam rozmowę jego siostry z jej chłopakiem. Jak z nią gadałam zapomniała wyłączyć skype i powiedziała do faceta: "Maciek chce jechac na dyskoteke zobaczyc tutejsze dzi*wki i zobaczyc jakie sa - wiec spragnionemu facetowi sie nie odmawia" jej chłopak na to że już to slyszał od niego ale nie wiedział ze planuje wyjazd ale sie zgodził. poźniej zostałam spytana czy cos slyszalam ale powiedziałam ze nie bo byłam w lazience.

---------- Dopisano o 01:48 ---------- Poprzedni post napisano o 01:45 ----------

Napisane przez jagodowa90

Jego siostra.


A poza tym, ja po akcji z koleżanka chyba bym się poważnie nad tym wszystkim zastanowiła.

Też tak zrobiłam, lecz się zdecydowałam mu ponownie zaufać.. A tak mówił że nie pojada na dyskotekę - PRZED WYJAZDEM.

Dziś był nadmiernie miły dla mnie... co jest dziwne.

[Nataala]

Ale nie ma opcji ze to byly żarty? Albo zabawa typu "MAMY CIE?" Bo na prawde jestem zszokowana tym dialogiem =o W sumie ciekawe jakbyś powiedziała, tej siostrze, że wszystko słyszałaś to jakby sie tłumaczyła..

[kinia00sokp]

Nie żarty bo jego siostra powiedziała to samo jego bratu a ja to z niego wyciągnełam podstępem. I tu już było potwierdzenie. A poza tym siostra z chłopakiem się kłócą i raczej nie mają ochoty na żarty. No i dzis Maciek tak się wykręcał przed tą sobotą - a moze niedziela, a może piątek i pyta dlaczego akurat sobota.. Widziałam jego wyraz twarzy i jak mu oczy uciekały w bok zamiast na monitor. A dodatkowo zawsze gadaliśmy w sobotę i nie bylo problemu.

---------- Dopisano o 01:59 ---------- Poprzedni post napisano o 01:58 ----------

Napisane przez Nataala

W sumie ciekawe jakbyś powiedziała, tej siostrze, że wszystko słyszałaś to jakby sie tłumaczyła..

A ona zawsze twierdzi że jeśli złapaliby ją za rękę to by sie wypierała że to nie jej ręka. By brata broniła też.