Mam problem włosy i anyukoncepcja:(

[mkwd]

Hej dziewczyny wiem że takich wątków było już sporo ale nigdzie nie mogłam się dopatrzyć porad. Mam problem bo brałam od kilku miesięcy Jasmin i strasznie zaczęły mi wypadać włosy lekarz zmienił mi na nuva ring i nic nie pomogło nadal strasznie wypadają;( zaznaczam że hormony muszę przyjmować ze względów leczniczych i chodzi mi o porady co mam zrobić by przestały wypadać bo zostało mi leczenia na ok pół roku ( zostanę łysa ) zmieniać znów leki? lekarz za tym nie jest. Biorę witaminy na włosy, maseczki biowax, lotion ( który przestał mi pomagać nawet mocniej wypadają) itp Czy ma ktoś sprawdzony sposób??? czy da się kontynuować leczenie i zahamować wypadanie wiem że na to potrzeba czasu proszę o odpowiedź.

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

A jesteś pewna, że to "wina" tych pigułek?

Też mi już kilka razy w ciągu ostatnich pięciu lat włosy tak mocno wylatywały, że bałam się, że wyłysieję, za każdym razem sięgałam po kurację Joanna Rzepa i po mgiełkę wzmacniającą Radical - te dwa kosmetyki zawsze ratowały mi włosy!

Spróbuj też zacząć brać biotynę - jest dostępna w formie ananasowych pastylek do ssania i nie jest droga

[mkwd]

Tak jestem pewna nawet lekarz powiedział że to przez tabletki i dlatego mi zmienił dziękuję za radę

[anibiaa]

Zbadaj hormony, zwłaszcza płciowe. Poproś o skierowanie. Być może masz za wysoki testosteron - to możliwe przy kuracji hormonalnej...i nie tylko. Być może tu tkwi przyczyna. Może przy okazji masz problem z tarczycą - również na tle hormonalnym (bada się wówczas TSH). Może te badania coś wyjaśnią
Głowa do góry, do łysiny długa droga, wiem co mówię.

[Indios Bravos]

Napisane przez mkwd

Hej dziewczyny wiem że takich wątków było już sporo ale nigdzie nie mogłam się dopatrzyć porad. Mam problem bo brałam od kilku miesięcy Jasmin i strasznie zaczęły mi wypadać włosy lekarz zmienił mi na nuva ring i nic nie pomogło nadal strasznie wypadają;( zaznaczam że hormony muszę przyjmować ze względów leczniczych i chodzi mi o porady co mam zrobić by przestały wypadać bo zostało mi leczenia na ok pół roku ( zostanę łysa ) zmieniać znów leki? lekarz za tym nie jest. Biorę witaminy na włosy, maseczki biowax, lotion ( który przestał mi pomagać nawet mocniej wypadają) itp Czy ma ktoś sprawdzony sposób??? czy da się kontynuować leczenie i zahamować wypadanie wiem że na to potrzeba czasu proszę o odpowiedź.

Przede wszystkim ile masz lat?
Jesteś już pełnoletnia? Zakończyłaś okres dojrzewania?

Co do tabletek. Lekarz nie może Ci przepisywać tabletek w ciemno...tak po prostu. Niestety wiem, że tak to w większości wygląda
Czy zlecił Ci on najpierw badania hormonalne o których wspomina anibiaa? Jest to bardzo ważne a wręcz konieczne przy przepisywaniu tabletek hormonalnych.
Jeśli nie byłaś badana pod tym katem to wyciągnij skierowanie lub zmień lekarza...hormony to nie zabawka a takie "zabawy" z nimi mogą Cię wiele kosztować...
Może ktoś mógłby Ci polecić lepszego lekarza?

[mkwd]

Tak jestem pełnoletnia mam 21 lat no lekarz przepisał mi całkowicie leki w ciemno też byłam zdziwiona że ten jasmin tak źle na mnie wpływał najpierw pokazał się cellulit potem rozstępy a wcale nie przytyłam jak się uczyłam o tym to może to być spowodowane lekami tyle że on ciągle powtarzał że to niemożliwe sama już nie wiem no i jak się zaczęły problemy z włosami to już całkiem się załamałam

[Indios Bravos]

Napisane przez mkwd

Tak jestem pełnoletnia mam 21 lat no lekarz przepisał mi całkowicie leki w ciemno też byłam zdziwiona że ten jasmin tak źle na mnie wpływał najpierw pokazał się cellulit potem rozstępy a wcale nie przytyłam jak się uczyłam o tym to może to być spowodowane lekami tyle że on ciągle powtarzał że to niemożliwe sama już nie wiem no i jak się zaczęły problemy z włosami to już całkiem się załamałam

To zapewne jest wina tabletek.
Ja też kiedyś miałam właśnie dobierane w ten sposób. Miałam 15 lat, gdy lekarka stwierdziła, że mojego trądziku nic nie wyleczy, tylko Diane :/ Byłam tylko po badaniach tarczycy...
Po trzech miesiącach moja cera wyglądała jeszcze gorzej a dodatkowo przytyłam 11 kg :/ Po odstawieniu tego świństwa zrzuciłam je w ciągu miesiaca :/ Szczęście, że mam w miarę silną skórę to nie wyglądam jak poorany rozstępami wieloryb.
Teraz, gdy poszłam do mojego gina z problemami hormonalnymi to tabletki dostałam po ponad miesiącu...Widywałam się z nim 2 razy w tygodniu a na wizytach zlecał mi kolejne badania i sprawdzał poprzednie...Dodatkowo konsultował się z endokrynologiem żeby wszystko ustalić i wybrać najlepszy lek.
Jeanine biorę już ponad 2,5 roku i nie wywołuje ona u mnie żadnych skutków ubocznych. Naprawdę żadnych
Dlatego tabletki muszą być Tobie dobrane indywidualnie, bo to, że dermatolodzy przepisują kuracje na ślepo to się przyzwyczaiłam...ale że robią tak ginekolodzy, bawiąc się gospodarka hormonalną to to już jest przesada :/

W miarę możliwości zmień lekarza. Jeśli ten w taki sposób będzie Ci serwował coraz to nowe tabletki to przypłacisz to swoim zdrowiem.
Nie warto.

[asstra]

ja bralam yasmin 4 lata i miała cudne włosy, pozniej w sumie nie wiem czemu stwierdzialam ze moze by tak yasminelle moja pani dr nie miala nic przeciw zmianie. Od paru miesiecy biore yasminelle i od 3 miesiecy strasznie leca mi wlosy.Nie mam juz polowy tej pieknej czupryny. Na poczatku nie przyszlo mi do glowy ze to moze te tabletki ale teraz zaobserowawalam, ze kiedy mam 7 dniowa przerwe to z ostatnim dniem tej przerwy wlosy przestaja wypadac i tak jest jeszcze przez kilka dni. Jak zaczynam drugi tydzien tabsów to znowu lecą. Planuje wybrac sie do Pani dr i poprosic o powrot do yasminu

[Indios Bravos]

Napisane przez asstra

ja bralam yasmin 4 lata i miała cudne włosy, pozniej w sumie nie wiem czemu stwierdzialam ze moze by tak yasminelle moja pani dr nie miala nic przeciw zmianie. Od paru miesiecy biore yasminelle i od 3 miesiecy strasznie leca mi wlosy.Nie mam juz polowy tej pieknej czupryny. Na poczatku nie przyszlo mi do glowy ze to moze te tabletki ale teraz zaobserowawalam, ze kiedy mam 7 dniowa przerwe to z ostatnim dniem tej przerwy wlosy przestaja wypadac i tak jest jeszcze przez kilka dni. Jak zaczynam drugi tydzien tabsów to znowu lecą. Planuje wybrac sie do Pani dr i poprosic o powrot do yasminu

A badałaś się? Przydałoby się, bo bez tego ani rusz.
A po drugie- po przerwie, gdy stosuje się inne tabletki, powrót do poprzednich może nie być wcale dobrym pomysłem. Radziłabym się porządnie nad tym zastanowić.

[asstra]

Napisane przez Indios Bravos

A badałaś się? Przydałoby się, bo bez tego ani rusz.
A po drugie- po przerwie, gdy stosuje się inne tabletki, powrót do poprzednich może nie być wcale dobrym pomysłem. Radziłabym się porządnie nad tym zastanowić.

Badam się regularnie od dawna: wszystkie badania ok, tsh troche sugerujace niewielka niedoczynnosc ale tak mialam zawsze i od zawsze dostawalam na troche minimalna dawke tyroksyny- wiec z tym bez zmian, a włosy wcześniej nie leciały. Przy yasmin, które brałama długo nie miałam żadnych skutków ubocznych poza zatzymaniem wody ale to raczej norma. Dlaczego powrot do tabletek przy których dobrze się czułam może nie byc dobrym pomyslem? zastanawia mnie ze w ulotce yasminelle wymieniony jest jako skutek uboczny 1-10 na 1000 wypadanie włosow, a w ulotce yasminu nie ma czegos takiego. Poza tym z tego co wiem mnóstwo dziewczyn skarży się że po yasminelle leca im wlosy, może mnie to też dotyczy. W każdym razie odzywiam sie dobrze, dbam o wlosy, na prawde nie widze innej przyczyny... Za tydz mam wizyte u ginekologa a jutro ide jak zwykle zrobic serie badan w tym prolaktyne... zobaczymy co bedzie

[Indios Bravos]

Napisane przez asstra

Badam się regularnie od dawna: wszystkie badania ok, tsh troche sugerujace niewielka niedoczynnosc ale tak mialam zawsze i od zawsze dostawalam na troche minimalna dawke tyroksyny- wiec z tym bez zmian, a włosy wcześniej nie leciały. Przy yasmin, które brałama długo nie miałam żadnych skutków ubocznych poza zatzymaniem wody ale to raczej norma. Dlaczego powrot do tabletek przy których dobrze się czułam może nie byc dobrym pomyslem? zastanawia mnie ze w ulotce yasminelle wymieniony jest jako skutek uboczny 1-10 na 1000 wypadanie włosow, a w ulotce yasminu nie ma czegos takiego. Poza tym z tego co wiem mnóstwo dziewczyn skarży się że po yasminelle leca im wlosy, może mnie to też dotyczy. W każdym razie odzywiam sie dobrze, dbam o wlosy, na prawde nie widze innej przyczyny... Za tydz mam wizyte u ginekologa a jutro ide jak zwykle zrobic serie badan w tym prolaktyne... zobaczymy co bedzie

Chodzi o to, że często powrót do poprzednich tabletek antykoncepcyjnych nie kończy problemów a czasem jeszcze bardziej je powiększa. Nie pamiętam jak to sie nazywa, ale na coś takiego cierpiała np. moja mama (czytałam też o wielu przypadkach w internecie)- tj. brała jedne tabletki, później jej zmieniono i kazano po jakimś czasie powrócić do poprzednich. Takich skutków ubocznych nie miała nigdy wcześniej :/ Okropnie zareagowała na te "dobre".
Podobnie ma się sytuacja gdy odstawia się swoja tabletki (np. na czas ciąży) a po przerwie do nich wraca- może też być nieciekawa reakcja organizmu. Nie jestem naukowcem, wiec nie jestem w stanie wytłumaczyć tego dokładnie- mówię tylko z czym się spotkałam i co przeczytałam.
Spróbować jednak możesz jak najbardziej! Ja np. biorę 2,5 roku moje tabletki a jakiś rok temu lekarz chciał żebym zrobiła przerwę w ich braniu na jedną miesiączkę...tzn. z ciekawosci czy hormony są tak wyregulowane, ze dostanę ją w terminie. Niestety nie dostałam Więc powróciłam do tabletek prawie po 2 miesiącach przerwy i dalej je super toleruję

Co jak co- ja będę trzymać za Ciebie kciuki i Twój dobry powrót do poprzednich tabletek

[Rybiorek]

Napisane przez asstra

ja bralam yasmin 4 lata i miała cudne włosy, pozniej w sumie nie wiem czemu stwierdzialam ze moze by tak yasminelle moja pani dr nie miala nic przeciw zmianie. Od paru miesiecy biore yasminelle i od 3 miesiecy strasznie leca mi wlosy.Nie mam juz polowy tej pieknej czupryny. Na poczatku nie przyszlo mi do glowy ze to moze te tabletki ale teraz zaobserowawalam, ze kiedy mam 7 dniowa przerwe to z ostatnim dniem tej przerwy wlosy przestaja wypadac i tak jest jeszcze przez kilka dni. Jak zaczynam drugi tydzien tabsów to znowu lecą. Planuje wybrac sie do Pani dr i poprosic o powrot do yasminu

mnie tak wypadaly ze juz nie zdecydowalam sie na zadne tabletki (plus doszly inne powazniejsze komplikacje wewnetrzne), jakos daje rade i bez tabsow

[mkwd]

Ja 4 dni temu jednak odstawiłam nuva ring nie dałam rady z nim wytrzymać przeczytałam wasze posty postanowiłam iść do ginekologa który zrobi mi wszystkie badania i zadba o to żeby przepisać mi leki po których takie skutki uboczne nie wystąpią.

[asstra]

Napisane przez Indios Bravos

Chodzi o to, że często powrót do poprzednich tabletek antykoncepcyjnych nie kończy problemów a czasem jeszcze bardziej je powiększa. Nie pamiętam jak to sie nazywa, ale na coś takiego cierpiała np. moja mama (czytałam też o wielu przypadkach w internecie)- tj. brała jedne tabletki, później jej zmieniono i kazano po jakimś czasie powrócić do poprzednich. Takich skutków ubocznych nie miała nigdy wcześniej :/ Okropnie zareagowała na te "dobre".
Podobnie ma się sytuacja gdy odstawia się swoja tabletki (np. na czas ciąży) a po przerwie do nich wraca- może też być nieciekawa reakcja organizmu. Nie jestem naukowcem, wiec nie jestem w stanie wytłumaczyć tego dokładnie- mówię tylko z czym się spotkałam i co przeczytałam.
Spróbować jednak możesz jak najbardziej! Ja np. biorę 2,5 roku moje tabletki a jakiś rok temu lekarz chciał żebym zrobiła przerwę w ich braniu na jedną miesiączkę...tzn. z ciekawosci czy hormony są tak wyregulowane, ze dostanę ją w terminie. Niestety nie dostałam Więc powróciłam do tabletek prawie po 2 miesiącach przerwy i dalej je super toleruję

Co jak co- ja będę trzymać za Ciebie kciuki i Twój dobry powrót do poprzednich tabletek

Dzisiaj wieczorem wizyta u ginekologa- endokrynologa, nie moge się doczekać juz. Natomiast odebralam wyniki badan i morfologia ok, zelazo, tez, tsh ladnie sie wyrownalo po tyroksynie, ft4, ft3 tez ok przeciwciala anty TPO antyTg tez ok ( czyli to nie hashimoto)natomiast prolaktyna przy normie do 24 u mnie jest 43!!! bez obciazenia. To jest chyba przyczyna wypadanie moich wlosow. Nie mam pewnosci ze pani dr pozwoli mi wrocic do tabsow bo to one podbijaja prolaktyne, jest jeszcze taka opcja ze dostane yasmin + cos na zbicie prolaktyny i zapewne bede musiala zrobic estrogeny testosteron progesteron. Mam jakies takie dziwne wrazenie ze jestem w kropce ( odstawic sie teraz boje, bo slub za 1,5 roku a wiekszosc moich znajomych miala rozne problemy po odstawieniu z cera z wlosami tez itd), nie wiem czy dobrym rozwiazaniem jest brac dalej inne tabsy i zbijac prolaktyne...hmmm Zastanawiam sie czy moze byc tak ze obecne tabsy maja za malo estrogenow...

[Indios Bravos]

Napisane przez asstra

Dzisiaj wieczorem wizyta u ginekologa- endokrynologa, nie moge się doczekać juz. Natomiast odebralam wyniki badan i morfologia ok, zelazo, tez, tsh ladnie sie wyrownalo po tyroksynie, ft4, ft3 tez ok przeciwciala anty TPO antyTg tez ok ( czyli to nie hashimoto)natomiast prolaktyna przy normie do 24 u mnie jest 43!!! bez obciazenia. To jest chyba przyczyna wypadanie moich wlosow. Nie mam pewnosci ze pani dr pozwoli mi wrocic do tabsow bo to one podbijaja prolaktyne, jest jeszcze taka opcja ze dostane yasmin + cos na zbicie prolaktyny i zapewne bede musiala zrobic estrogeny testosteron progesteron. Mam jakies takie dziwne wrazenie ze jestem w kropce ( odstawic sie teraz boje, bo slub za 1,5 roku a wiekszosc moich znajomych miala rozne problemy po odstawieniu z cera z wlosami tez itd), nie wiem czy dobrym rozwiazaniem jest brac dalej inne tabsy i zbijac prolaktyne...hmmm Zastanawiam sie czy moze byc tak ze obecne tabsy maja za malo estrogenow...

Na wizycie wszystkiego się dowiesz
Tylko spokojnie Wszystko będzie dobrze
Tylko zadaj te pytania- co do jednego

[asstra]

Napisane przez Indios Bravos

Na wizycie wszystkiego się dowiesz
Tylko spokojnie Wszystko będzie dobrze
Tylko zadaj te pytania- co do jednego

Dzięki za wsparcie szaleje już z tymi włosami, denerwuje się jak przed egzaminem ( a to przeciez tez podbija prolaktyne tak bym chciala zeby juz bylo wszystko dobrze, chyba bylabym najszczesliwsza osoba na swiecie.. Nie moge patrzeć na swoje zdjec z kilku miesiecy do tylu, bylo ich nienormalnie duzo, maltretowane rozjasnianem, od czasu do czasu prostownica a rosly jak szalone...

[Indios Bravos]

Napisane przez asstra

Dzięki za wsparcie szaleje już z tymi włosami, denerwuje się jak przed egzaminem ( a to przeciez tez podbija prolaktyne tak bym chciala zeby juz bylo wszystko dobrze, chyba bylabym najszczesliwsza osoba na swiecie.. Nie moge patrzeć na swoje zdjec z kilku miesiecy do tylu, bylo ich nienormalnie duzo, maltretowane rozjasnianem, od czasu do czasu prostownica a rosly jak szalone...

No i wszystko wróci do normy!
Tylko ich nie maltretuj tak, bo mi ich szkoda :P

[asstra]

Napisane przez Indios Bravos

No i wszystko wróci do normy!
Tylko ich nie maltretuj tak, bo mi ich szkoda :P

Od 3 miesiecy, przesadnie o nie dbam, nie susze, jezeli musze to podsuszam zimnym powietrzem, biore suplementy, delikatny witaminowy szampon, i odzywka bez silikonow, od czasu do czasu olejek vatiki, super odzywianie, no i brak farby na glowie od 3 miesiecy. Nie powiem jak wygladam z tymi odrostami... jezeli wszystko wroci do normy to obiecuje dalej o nie przesadnie dbac. Do konca zycia chyba bede przeczulona na pukncie wlosow... nie wiem czy jakiejs depresji juz nie mam, bo jak mama przed chwila zaczela temat z wlosami to sie poryczalam...

[effcia82]

Mnie włosy zaczęły strasznie wypadać ponad rok temu, co zbiegło się mniej więcej ze zmianą tabletek na krążek. Nie kojarzę w ulotce nic o utracie włosów.
Na jakiej podstawie sądzicie, że winne są hormony? Jest coś o tym w ulotce?

[Indios Bravos]

Napisane przez asstra

Od 3 miesiecy, przesadnie o nie dbam, nie susze, jezeli musze to podsuszam zimnym powietrzem, biore suplementy, delikatny witaminowy szampon, i odzywka bez silikonow, od czasu do czasu olejek vatiki, super odzywianie, no i brak farby na glowie od 3 miesiecy. Nie powiem jak wygladam z tymi odrostami... jezeli wszystko wroci do normy to obiecuje dalej o nie przesadnie dbac. Do konca zycia chyba bede przeczulona na pukncie wlosow... nie wiem czy jakiejs depresji juz nie mam, bo jak mama przed chwila zaczela temat z wlosami to sie poryczalam...

Ja mam podobnie- kiedyś nie patrzyłam na nic. Teraz nawet jak wrócą do tamtej kondycji to i tak pielęgnacji nie zostawię ;] Raz, że widzę jak wyglądają pomimo mniejszej gęstości a dwa, że sprawia mi to po prostu frajdę

Napisane przez effcia82

Mnie włosy zaczęły strasznie wypadać ponad rok temu, co zbiegło się mniej więcej ze zmianą tabletek na krążek. Nie kojarzę w ulotce nic o utracie włosów.
Na jakiej podstawie sądzicie, że winne są hormony? Jest coś o tym w ulotce?

Na wielu ulotkach jest info, ze jednym z działań niepożądanych może być wypadanie włosów.
I tak- utrata włosów może być spowodowana przez hormony. Niekoniecznie musi to być przez tabletki i niekoniecznie to zjawisko musi być dokładnie opisane w ulotce.
Miejsca, gdzie wypadają włosy tak samo jak części twarzy, które mają trądzik pozwalają często wykryć, ze coś jest nie tak z gospodarką hormonalną.
Tak naprawdę wszystko zależy od hormonów i wiele oznak może wskazywać na problemy z ich odpowiednim poziomem.
W tym wypadanie włosów.

[asstra]

Napisane przez effcia82

Mnie włosy zaczęły strasznie wypadać ponad rok temu, co zbiegło się mniej więcej ze zmianą tabletek na krążek. Nie kojarzę w ulotce nic o utracie włosów.
Na jakiej podstawie sądzicie, że winne są hormony? Jest coś o tym w ulotce?

W ulotce nie musi byc, kazdy organizm jet inny, dlatego takie wazne sa badania, żeby wiedziec jak jest z Twoimi naturalnymi hormonami i jakie tabletki dobrac. Jest tez ogolnie przyjete ze prolaktyna podnosi sie podczas brania hormonow a prolaktyna odpowiada za wlosy. Oczywiscie moze to byc powolny proces i w cale skutki brania tabletek nie musza sie od razu ujawnic, Ja bralam yasmin 4 lata, pozniej zmienilam na yasminelle i dopiero po roku brania zaczely mi leciec wlosy i nie chodzi tylko o wypadanie, w ogole sa jakies takie slabe, lamliwe ( sporo sie wlasciwie tez lamie, nawet nie wiem czy nie wiecej niz wypada, jak licze to juz sie nie przygladam czy maja biala koncowke czy nie). Ja na Twoim miejscu czym predzej zrobilabym badania, bo szkoda wlosow, morfologia, zelazo, cynk, tsh, ft3, ft4, prolaktyna, estrogeny, testosteron...

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

[QUOTE=Indios Bravos;30811118]Ja mam podobnie- kiedyś nie patrzyłam na nic. Teraz nawet jak wrócą do tamtej kondycji to i tak pielęgnacji nie zostawię ;] Raz, że widzę jak wyglądają pomimo mniejszej gęstości a dwa, że sprawia mi to po prostu frajdę

od jakiego czasu juz Ci wloski nie wypadaja? odrastaja nowe? mam taka obsesje, ze nawet jak moje przestana sie sypac to nie powroca do dawnej objetosci...

[Indios Bravos]

Napisane przez asstra

od jakiego czasu juz Ci wloski nie wypadaja? odrastaja nowe? mam taka obsesje, ze nawet jak moje przestana sie sypac to nie powroca do dawnej objetosci...

Wiesz co? Zaczęły tak ostro ponad rok temu...
Kuracja od dermatologa i było nawet ok.
Jednak mi od dziecka wypadają włosy w wielkich ilościach, ale zawsze miałam taki kucyk, ze w jedna rękę złapać nie można było
Teraz okres jesienno-zimowy, więc znów są migracje z głowy...ale ja teraz regularnie (codziennie) używam wcierek do włosów celem przyspieszenia ich porostu A że większość ich działa dodatkowo na wypadanie to właśnie zauważyłam, że tracę już mniej

U mnie dodatkowo winą za taki cienki kucyk było jeszcze nieodpowiednie cięcie, którego się właśnie pozbywam. Powoli włosy zaczynają nabierać objętości i gęstości Może będą takie jak kiedyś...chciałabym...
I Ty miej podobne myślenie, bo kiedy raz były gęste to nie znaczy, ze już nie będą Mogą wrócić do siebie, zobaczysz

[asstra]

Napisane przez Indios Bravos

Wiesz co? Zaczęły tak ostro ponad rok temu...
Kuracja od dermatologa i było nawet ok.
Jednak mi od dziecka wypadają włosy w wielkich ilościach, ale zawsze miałam taki kucyk, ze w jedna rękę złapać nie można było
Teraz okres jesienno-zimowy, więc znów są migracje z głowy...ale ja teraz regularnie (codziennie) używam wcierek do włosów celem przyspieszenia ich porostu A że większość ich działa dodatkowo na wypadanie to właśnie zauważyłam, że tracę już mniej

U mnie dodatkowo winą za taki cienki kucyk było jeszcze nieodpowiednie cięcie, którego się właśnie pozbywam. Powoli włosy zaczynają nabierać objętości i gęstości Może będą takie jak kiedyś...chciałabym...
I Ty miej podobne myślenie, bo kiedy raz były gęste to nie znaczy, ze już nie będą Mogą wrócić do siebie, zobaczysz

Oby nam się udało. Ja mam wrazenie, że nic z tych zewnetrznych specyfikow na mnie nie działa, może nie szkodzi ale poprawy tez nie daje. Pewnie dlatego ze to wewnetrzny problem organizmu (tabletki, prolaktyna) i dlatego zewnetrzne wspomagacze nie daja rezultatu. Wierze w to mocno, że włosy przestna wypadac i odrosna po prostu tylkoo aaaaaaaaaa ratunku ja mam na to 1 rok i 9 miesiecy !!!! chcialam miec na własnym slubie długie ładne włosy. W kazdym razie bede meldowac co sie dzieje, moze to komus pomoze.
Obecny stan jest taki że
- wyniki w normie poza mocno podniesiona prolaktyna
- 4 lata yasmin i przejscie na yasminelle, po roku na yasminelle problem z włosami ( + gorsza cera, wyschnieta skora, maksymalne odwodnienie szczegolnie w drugim tygodniu brania tabsow, ospałość, )
- przeszlam przez te najlepsze b.drogie szampony i odzywki do tych zwyklych drogeryjnych, obecnie uzywam tołpa szampon regenerujacy i maseczka z torfem tego samego producenta, wlosy pozostawiam do wyschniecia, nawet ich nie rozczesuja- dopiero jak wyschna, raz w tygodniu na godzine przed myciem olejek vatiki i po kazdym myciu ampulka radicalu
- od wewnatrz poki nie znalam wynikow badan jadlam silice 1x dziennie, obecnie jestem przy 80 tabletce
Z moicj obserwcaji wynika jednak, ze winne sa tabletki, duzo diospiernonu- fuj

Co dalej zobaczymy

[Indios Bravos]

Napisane przez asstra

Oby nam się udało. Ja mam wrazenie, że nic z tych zewnetrznych specyfikow na mnie nie działa, może nie szkodzi ale poprawy tez nie daje. Pewnie dlatego ze to wewnetrzny problem organizmu (tabletki, prolaktyna) i dlatego zewnetrzne wspomagacze nie daja rezultatu. Wierze w to mocno, że włosy przestna wypadac i odrosna po prostu tylkoo aaaaaaaaaa ratunku ja mam na to 1 rok i 9 miesiecy !!!! chcialam miec na własnym slubie długie ładne włosy. W kazdym razie bede meldowac co sie dzieje, moze to komus pomoze.
Obecny stan jest taki że
- wyniki w normie poza mocno podniesiona prolaktyna
- 4 lata yasmin i przejscie na yasminelle, po roku na yasminelle problem z włosami ( + gorsza cera, wyschnieta skora, maksymalne odwodnienie szczegolnie w drugim tygodniu brania tabsow, ospałość, )
- przeszlam przez te najlepsze b.drogie szampony i odzywki do tych zwyklych drogeryjnych, obecnie uzywam tołpa szampon regenerujacy i maseczka z torfem tego samego producenta, wlosy pozostawiam do wyschniecia, nawet ich nie rozczesuja- dopiero jak wyschna, raz w tygodniu na godzine przed myciem olejek vatiki i po kazdym myciu ampulka radicalu
- od wewnatrz poki nie znalam wynikow badan jadlam silice 1x dziennie, obecnie jestem przy 80 tabletce
Z moicj obserwcaji wynika jednak, ze winne sa tabletki, duzo diospiernonu- fuj

Co dalej zobaczymy

To jeszcze dużo czasu, uwierz mi
Ja wychodzę za mąż w maju a muszę jeszcze zapuścić włosy, schudnąć, pozbyć się przebarwień na twarzy etc. :P A jestem dobrej myśli...
Więc wiesz- nie przejmuj się

[effcia82]

Mnie włosy sypią się od ponad roku ale nie są rzadsze niż zawsze.
Za zestaw badań zapłacę kilka stówek. Czy lekarz pierwszego kontaktu dałby skierowanie chociaż na część? Czy wypadanie włosów będzie wystarczającym powodem? Oprócz tego falują mi paznokcie i mam wysuszoną skórę, usta nieraz do krwi.
Znowu zaczęłam pić pokrzywę ale po ostatniej kuracji nabawiłam się jedynie sikawicy

[Indios Bravos]

Napisane przez effcia82

Mnie włosy sypią się od ponad roku ale nie są rzadsze niż zawsze.
Za zestaw badań zapłacę kilka stówek. Czy lekarz pierwszego kontaktu dałby skierowanie chociaż na część? Czy wypadanie włosów będzie wystarczającym powodem? Oprócz tego falują mi paznokcie i mam wysuszoną skórę, usta nieraz do krwi.
Znowu zaczęłam pić pokrzywę ale po ostatniej kuracji nabawiłam się jedynie sikawicy

Moim zdaniem przydałby się dobry ginekolog a najlepiej ginekolog-endokrynolog

[asstra]

Hej!

Wczoraj bylam u lekarza. Stwierdzila, ze ta prolaktyna wysoka nie ma co sie podniecac bo zawsze jest wyzsza na tabletkach. Niestety nie przepisala mi yasmin ( a pytalam 3 razy), natomiast yasminelle kazala odstawic z koncem opakowania ( 3 tabletki mi zostaly). Dostalam caly zestaw badan. Za miesiac jak sie skonczy paczka eutyroksu mam zrobic tsh , bo podobno mozliwe ze ta niedoczynnosc delikatna byla spowodowana przez tabsy. Nastepnie w 3 cyklu mam zrobic reszte tzn 3 badania bo w roznych dniach, caly zestaw hormonow. Pani dr powiedziala ze ona nie jest lekarzem od wlosow ze mam sie udac do dermatologa i to wszystko opowiedziec, na to ja jej ze siebie znam i wiem ze to od tych tabletek ( w nadziei ze mi inne przepisze). Wtedy ona : ok ale zeby to ustalic trzeba zrobic hormony na czysto po odstawieniu tabsow jak organizm wroci do norma, jak bede miala za duzo androgenow np to mi przpisze tabletki.

Moje wrazenia sa takie ze sie cholernie boje, odzwyczailam sie od comiesicznych dolegliwosci w koncu 5 lat bralam tabletki, boje sie tego ze cera mi sie cholernie pogorszy a wlosy beda sypac sie jeszcze bardziej. Oczywiscie wiem, ze tak byc nie musi, kazdy organizm jest inny itd... Mam jeszcze taka opcje, żeby udac sie do innego gina i poprosic o tabsy.

Rozumuje tak, ze mogla mi dac inne tabletki, zobaczyc co sie bedzie dzialo i ewentualnie wtedy jak by bylo zle odstawic. Generalnie wydaje mi sie teraz slaby okres na odstawianie tabsow, tn slub i w ogole.

Help!!! Nie wiem co powinnam zrobic

Dodam tylko, że głownym ragumentem pani dr było cyt " organizm sie widocznie zmeczyl" a ja i tak wiem ze to te cholerne yasminelle

[Indios Bravos]

Napisane przez asstra

Hej!

Wczoraj bylam u lekarza. Stwierdzila, ze ta prolaktyna wysoka nie ma co sie podniecac bo zawsze jest wyzsza na tabletkach. Niestety nie przepisala mi yasmin ( a pytalam 3 razy), natomiast yasminelle kazala odstawic z koncem opakowania ( 3 tabletki mi zostaly). Dostalam caly zestaw badan. Za miesiac jak sie skonczy paczka eutyroksu mam zrobic tsh , bo podobno mozliwe ze ta niedoczynnosc delikatna byla spowodowana przez tabsy. Nastepnie w 3 cyklu mam zrobic reszte tzn 3 badania bo w roznych dniach, caly zestaw hormonow. Pani dr powiedziala ze ona nie jest lekarzem od wlosow ze mam sie udac do dermatologa i to wszystko opowiedziec, na to ja jej ze siebie znam i wiem ze to od tych tabletek ( w nadziei ze mi inne przepisze). Wtedy ona : ok ale zeby to ustalic trzeba zrobic hormony na czysto po odstawieniu tabsow jak organizm wroci do norma, jak bede miala za duzo androgenow np to mi przpisze tabletki.

Moje wrazenia sa takie ze sie cholernie boje, odzwyczailam sie od comiesicznych dolegliwosci w koncu 5 lat bralam tabletki, boje sie tego ze cera mi sie cholernie pogorszy a wlosy beda sypac sie jeszcze bardziej. Oczywiscie wiem, ze tak byc nie musi, kazdy organizm jest inny itd... Mam jeszcze taka opcje, żeby udac sie do innego gina i poprosic o tabsy.

Rozumuje tak, ze mogla mi dac inne tabletki, zobaczyc co sie bedzie dzialo i ewentualnie wtedy jak by bylo zle odstawic. Generalnie wydaje mi sie teraz slaby okres na odstawianie tabsow, tn slub i w ogole.

Help!!! Nie wiem co powinnam zrobic

Dodam tylko, że głownym ragumentem pani dr było cyt " organizm sie widocznie zmeczyl" a ja i tak wiem ze to te cholerne yasminelle

Skoro czujesz, ze to wina tabletek to radziłabym poradzić się innego lekarza.
Oczywiście opowiedzieć mu o wizycie u tej p. doktor, ale wytłumaczyć, że teraz nie chcesz odstawiać tabsów.
Fajnie, że chce Ci zrobić te wszystkie badania, ale takie "zabawy" z hormonami to nie jest moim zdaniem dobry pomysł.
Bierzesz jedne tabletki, zmieniasz na inne- są dolegliwości to masz odstawic a później znowu dostaniesz inne...
Przecież organizm może totalnie się zbuntować...
Ja bym skonsultowała się jeszcze z innym lekarzem. Dla pewności. Jak to się mówi" Nikt Ci w ryj za to nie da"
Jeśli potwierdzi jej spostrzeżenia- no to wtedy nie ma innego wyjścia.

[asstra]

Napisane przez Indios Bravos

Skoro czujesz, ze to wina tabletek to radziłabym poradzić się innego lekarza.
Oczywiście opowiedzieć mu o wizycie u tej p. doktor, ale wytłumaczyć, że teraz nie chcesz odstawiać tabsów.
Fajnie, że chce Ci zrobić te wszystkie badania, ale takie "zabawy" z hormonami to nie jest moim zdaniem dobry pomysł.
Bierzesz jedne tabletki, zmieniasz na inne- są dolegliwości to masz odstawic a później znowu dostaniesz inne...
Przecież organizm może totalnie się zbuntować...
Ja bym skonsultowała się jeszcze z innym lekarzem. Dla pewności. Jak to się mówi" Nikt Ci w ryj za to nie da"
Jeśli potwierdzi jej spostrzeżenia- no to wtedy nie ma innego wyjścia.

Zastanawiam sie tylko, czy moze ona nie ma racji. Przeciez niektorzy regularnie odstawiaja tabletki na 3 miesiece np po 2 latach w ramach tzw przerwy. Ona powiedziala, ze skoro cos tam sie porobilo w organizmie to w cale nie musi byc lepiej na innych tabletkach a yasmin ma dosc duza dawke estrogenow. Moze rzeczywiscie odstawic i zobaczyc co sie bedzie dzialo. Pierwszy naturalny cykl wyczekam jakby byl hardcore to polece do niej i poprosze o tabsy wtedy przy drugim naturalnym bym zaczela brac. Moze warto je na chwile odstawic chociazby po to zeby zrobic pelen zestaw badan i dobrac lepsze tabletki. Na prawde nie wiem co zrobic mam mieszane uczucia. Moglabym tez do niej isc i powiedziec zeby dala mi yasmin na moja odpowiedzialnosc jakby bylo zle to wtedy odstawie... na prawde nie wiem, stresuje mnie to wszystko

[Indios Bravos]

Napisane przez asstra

Zastanawiam sie tylko, czy moze ona nie ma racji. Przeciez niektorzy regularnie odstawiaja tabletki na 3 miesiece np po 2 latach w ramach tzw przerwy. Ona powiedziala, ze skoro cos tam sie porobilo w organizmie to w cale nie musi byc lepiej na innych tabletkach a yasmin ma dosc duza dawke estrogenow. Moze rzeczywiscie odstawic i zobaczyc co sie bedzie dzialo. Pierwszy naturalny cykl wyczekam jakby byl hardcore to polece do niej i poprosze o tabsy wtedy przy drugim naturalnym bym zaczela brac. Moze warto je na chwile odstawic chociazby po to zeby zrobic pelen zestaw badan i dobrac lepsze tabletki. Na prawde nie wiem co zrobic mam mieszane uczucia. Moglabym tez do niej isc i powiedziec zeby dala mi yasmin na moja odpowiedzialnosc jakby bylo zle to wtedy odstawie... na prawde nie wiem, stresuje mnie to wszystko

Możesz spróbować
Ja miałam jedną prawie 2 miesięczną przerwę i dobrze zniosłam