Studniówka a Savoir Vivre, kilka pytań!

[NoCompromise]

Cześć. Dziś tylko kilka pytań. Dziś mam studniówkę, poczytałem o savoir-vivre. O co mi chodzi konkretnie:

1) Jeśli idę z partnerką (koleżanka) na studniówkę to wiadome, że z nią tańczę najwięcej. Ale czy mogę normalnie zostawić ją przy stole i pójść zatańczyć z inną, tak nie informując? Czy mówię, że idę? Czy jak to wygląda?
Bo czytałem, że ciągle ze swoją partnerką się nie tańczy, bo nie wypada i należy zwrócić uwagę na inne kobiety. Ale tańczyć mogę normalnie z innymi dziewczynami, a potem wrócić do swojej tak?

Aha - idę poprosić do tańca inną tylko wtedy, gdy mojej nie ma przy stole (bo ktoś ją poprosił lub coś) czy mogę zostawić swą partnerkę przy stole?

2) Koleżanka mówiła, że nie będzie piła - jeśli już, to mało, max 2-3 kieliszki. Co w takim wypadku zrobić? Nadmienię, że nie wypiję dużo (nigdy nie jestem na takich imprezach pijany ). Oboje po 3-4 kieliszki i starczy. Tak jest OK?

3) Przy partnerce być non stop czy można wyjść na dwór normalnie? Chyba z nią, nie mogę zostawić, tak?

Dzięki i proszę o szybką odp.

[agniesikk]

Nie wiem co jest w tym złego, żeby tańczyć tylko z partnerką. Ja na mojej studniówce tańczyłam tylko z osobą towarzyszącą (po prostu tak jakoś wyszło, że mi chłop spokoju nie dawał z tańczeniem, a do stolika szliśmy tylko odpocząć). Nie chciałabym, żeby mnie partner zostawiał przy stole i szedł tańczyć z innymi dziewczynami. No chyba, że np. ktoś poprosi Twoją partnerkę w tym czasie to ok.

Co do picia, to po prostu się nie wstaw Raczej nie musisz pić tyle samo kolejek co dziewczyna.

Na dwór nie wychodź sam. Ona jest spoza Twojej szkoły? Jeśli tak, no to niekulturalnie zostawiać ją samą przy stole.

[835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50]

Napisane przez NoCompromise

Cześć. Dziś tylko kilka pytań. Dziś mam studniówkę, poczytałem o . O co mi chodzi konkretnie:

1) Jeśli idę z partnerką (koleżanka) na studniówkę to wiadome, że z nią tańczę najwięcej. Ale czy mogę normalnie zostawić ją przy stole i pójść zatańczyć z inną, tak nie informując? Czy mówię, że idę? Czy jak to wygląda?
Bo czytałem, że ciągle ze swoją partnerką się nie tańczy, bo nie wypada i należy zwrócić uwagę na inne kobiety. Ale tańczyć mogę normalnie z innymi dziewczynami, a potem wrócić do swojej tak?

Aha - idę poprosić do tańca inną tylko wtedy, gdy mojej nie ma przy stole (bo ktoś ją poprosił lub coś) czy mogę zostawić swą partnerkę przy stole?

2) Koleżanka mówiła, że nie będzie piła - jeśli już, to mało, max 2-3 kieliszki. Co w takim wypadku zrobić? Nadmienię, że nie wypiję dużo (nigdy nie jestem na takich imprezach pijany ). Oboje po 3-4 kieliszki i starczy. Tak jest OK?

3) Przy partnerce być non stop czy można wyjść na dwór normalnie? Chyba z nią, nie mogę zostawić, tak?

Dzięki i proszę o szybką odp.

Nie wiem, jak to jest jeśli chodzi o savoir-vivre, ale może najlepiej z nią pogadać?
Może jeśli chciałeś się wybawić z wszystkimi dziewczynami, to niepotrzebnie brałeś osobę towarzyszącą?
To zależy. Jeśli dziewczyna nie zna nikogo, jest nieśmiała i trudno zawiera nowe znajomości, to ja na jej miejscu oczekiwałabym, że raczej Ty jako partner będziesz w większości czasu przy mnie.
I wiem, że koleżanki, które szły na studniówki, jako osoby towarzyszące też strasznie przeżywały, jak facet wziął je jako osobę towarzyszącą, a tak naprawdę to praktycznie się nie widzieli przez całą studniówkę.

Najlepiej będzie, jak z nią pogadasz i już. Będziesz miał jasny obraz sytuacji

[Ilsa Lund]

mi się wydaje że jeśli idzie się z jedną osobą to nie tańczy się z innymi; moja mama do dziś wspomina jak na studniówkę zaprosił ją facet, w którym się podkochiwała a później ją zostawił samą i tańcował z inną

[platekrozy]

Napisane przez NoCompromise

Jeśli idę z partnerką (koleżanka) na studniówkę to wiadome, że z nią tańczę najwięcej. Ale czy mogę normalnie zostawić ją przy stole i pójść zatańczyć z inną, tak nie informując? Czy mówię, że idę? Czy jak to wygląda?
Bo czytałem, że ciągle ze swoją partnerką się nie tańczy, bo nie wypada i należy zwrócić uwagę na inne kobiety. Ale tańczyć mogę normalnie z innymi dziewczynami, a potem wrócić do swojej tak?

Zwykle partnerzy mnie nie zostawiają.
Jednak mnie jak koledzy prosili do tańca to pytali się mnie,kłaniając się partnerowi z którym jestem - takie również lekkie przyzwolenie na taniec od partnera dziewczyny z którą chcesz zatańczyć.
W sytuacji gdy jednak będziesz chciał zatańczyć z inną,spytaj po prostu swojej partnerki czy ma coś przeciwko temu,ważne jednak,żebyś nie zostawił jej samej na pół nocy.

2) Koleżanka mówiła, że nie będzie piła - jeśli już, to mało, max 2-3 kieliszki. Co w takim wypadku zrobić? Nadmienię, że nie wypiję dużo (nigdy nie jestem na takich imprezach pijany ). Oboje po 3-4 kieliszki i starczy. Tak jest OK?

Zwykle partnerzy piją tak,żeby nie być pijanym Piją tyle ile chcą.Wiadomo,że ona nie dorówna Tobie (choć kto wie).
Skoro to Ty ją zapraszasz to tez powinieneś sie bawić tak jak chcesz,inaczej by było gdyby ona Ciebie zaprosiła. Pamiętam jak mnie kolega zaprosił na swoją studniówkę i nic nie pił,bo był autem i z racji szacunku do niego też nic nie piłam.

3) Przy partnerce być non stop czy można wyjść na dwór normalnie? Chyba z nią, nie mogę zostawić, tak?

Nie pasuje jej samej zostawić.

[201604181004]

Myślę że stosowne będzie tańczenie z innymi gdy i ona będzie miała kogoś do tańca, np wymiana partnerów tanecznych. Inaczej trochę średnio.

[tomisco]

1. studniówka w 99 procentach przypadków to nie bal, a raczej remiza, zarówno jeśli chodzi o dress code , jak i savoir vivre - więc zasady SV bardziej wysublimowane niż jedzenie nożem i widelcem zostaw na inne okazje, tylko będziesz się źle bawił przejmując się sobą lub patrząc z niesmakiem na innych biesiadników.

Nie ten wiek, nie to towarzystwo na prawdziwy bal.

2. to, że zadajesz takie pytania na forum oznacza tylko, że z partnerką zbyt mocne więzi cie nie łączą, zatem rób tak, żebyś przede wszystkim ty się dobrze bawił.

3. na mojej studniówce każdy bawił się z każdym, klasa(niektóre nauczycielki tez) by mnie zabiła, gdybym całą noc tańczył tylko ze swoją partnerką. IMHO to przede wszystkim ma być wspólne udane zakończenie liceum, aniżeli poważny bal ze swoją drugą połówką .

4. w kwestii alkoholu - sam najlepiej wiesz, ile możesz wypić oraz jak na alkohol zapatruje się partnerka i kąta nauczycielska - pytanie nie na miejscu.



a to, że na studniówkę miałem iść z jedną partnerką, poszedłem z drugą, a wróciłem do domu z inną - no cóż, przynajmniej jest co opowiadać dzieciom :-D

[NoCompromise]

Dobra, studniówka za mną. Generalnie piłem mało, ona nic. To jest zwykła koleżanka ze szkoły mojej, która znała sporo osób.
Czasem wyszedłem się przewietrzyć, ona wolała zostać, pogadała z koleżanką.
Tańczyłem też z kilkoma innymi i było ok.

Dzięki za odp., można zamknąć.