Taletki antykoncepcyjne...

[czuelina]

Witam ! Mam 19 lat i zaczęlam się zastanawiać nad tym czy nie poprosić mojej ginekolog o receptę na tabletki anty. Chciałam Was spytać czy w tak młodym wieku, przed urodzeniem dziecko to może być szkodliwe? W sensie, że mogą yć poźniej problemy z zajściem w ciąże? Pozdrawiam.

[lady17]

Hormony napewno utrzymują się jakiś czas w organiźmie. Tak więc zaraz po odstawieniu tabletek mogą być z tym problemy. Ja generalnie tabletek nie biorę. Lekarze mówią,że to nie jest szkodliwe. Ale jakos nie mogę oprzeć się wrażeniu,że to jednak nie jest tak nieszkodliwe jak się mówi.

[wisienka_na_torcie]

Jest sporo wątków na forum o tabletkach , o skutkach ubocznych, o wadach ,zaletach itd. Poczytaj sobie .
Tabletki mają sporo skutków ubocznych i mają negatywny wpływ na organizm, nie ma się co oszukiwać, nawet, jeśli nie poczujemy ich od razu, to za parę lat mogą się dać we znaki. Ja mimo wszystko biorę, bo to jedyna metoda, której ufam całkowicie

[Ilsa Lund]

gdyby to były nieistotne dla zdrowia drażetki to by nie były na receptę. Są jednak bardzo skuteczne, nawet po zaprzestaniu brania

[Roisin92]

Napisane przez czuelina

Witam ! Mam 19 lat i zaczęlam się zastanawiać nad tym czy nie poprosić mojej ginekolog o receptę na tabletki anty. Chciałam Was spytać czy w tak młodym wieku, przed urodzeniem dziecko to może być szkodliwe? W sensie, że mogą yć poźniej problemy z zajściem w ciąże? Pozdrawiam.

Ja ze swojej strony polecam. Wiem o skutkach i tak dalej, ale osobiście w ciągu prawie dwóch lat nie odczułam żądnych, a jeśli pojawią się w przyszłości, trudno.
Dzięki tabletkom przynajmniej jestem pewna, że nie zajdę w ciążę i każdy okres nie kończy się wizytą na pogotowiu po zastrzyk.

[Cristinedeville]

Jak dla mnie tabletki to swietna sprawa. Oby dobrze dobrac
Moje dopiero trzecie zgraly sie ze mna, wczesniejsze powodowaly bole glowy i ogolne zaspanie. Ale ostatnie byly genialne.
Byly bo odstawilam zeby starac sie o dziecko. Po pol roku od odstawienia udalo sie w pierwszym cyklu staran wiec jakos nie utrudnily mi zajscia w ciaze. A wczesniej bralam je bez przerwy przez 5 lat.

[sine.ira]

Podobnież od pigułek to trzecia noga wyrasta

A w temacie: o takich rzeczach decyduje lekarz, a nie baby na internetowym forum. Spotkasz tutaj skrajne opinie, z których absolutnie nic dla ciebie nie będzie wynikało.
Moja rada: zapytaj swojego lekarza. Jeżeli nie masz "swojego" to czas najwyższy wybrać jeżeli planujesz współżycie.

[chwast]

Ja tabletki polecam, zaczęłam je brać w wieku 17 lat i jak dotąd czuję się dobrze, w ciąży nie jestem. Oczywiście jak ktoś tutaj pisał od razu po odstawieniu tabletek w ciążę nie zajdziesz - ale to normalne.

[Marwari]

Napisane przez chwast

Ja tabletki polecam, zaczęłam je brać w wieku 17 lat i jak dotąd czuję się dobrze, w ciąży nie jestem. Oczywiście jak ktoś tutaj pisał od razu po odstawieniu tabletek w ciążę nie zajdziesz - ale to normalne.

a to akurat nieprawda

[sine.ira]

Napisane przez Marwari

a to akurat nieprawda

No właśnie, bo podobno łatwo zajść i to na dodatek w mnogą.
Poza tym problemy z płodnością po odstawieniu pigułek to mają głównie te kobiety, które miały zaburzenia hormonalne przed ich braniem, a pigułki tylko je zamaskowały miast leczyć.
Bardzo często lekarze ordynują pigułki dziewczynom, które zgłaszają się np. z nieregularnym okresem bez zbędnego wgłębiania się w przyczyny i bez badań. Wiem, bo mi je też parokrotnie ordynowano jako zasłonę dymną. Po odstawieniu problem powracał. Na dodatek nasilony.

[soleil1985]

Ja przy pierwszych tabletkach strasznie się męczyłam,potworne bóle głowy,nic mi nie pomagało,depresja i spadek libido do zera,byłam tam totalnie sucha. Z drugimi było lepiej, bardzo długo nieodczuwałam żadnych niechcianych efektów ubocznych,nie przytyłam,okres jak w zegarku,bezbolesny(przedt em cztery pierwsze dni na prochach jechałam),no ale z czasem tez spadło libido,chociaż ogólnie nienarzekałam i tabletki dawały mi komfort psychiczny,niemartwiłam się o niechcianą ciążę. Za to teraz po odstawienu "na dobre" czuję się super,kochac bym mogła się codziennie,tylko włosy mi lecą garściami z głowy, ale ja do tabletek już nie wrócę.

[fankapsychiatrii]

Napisane przez lady17

Hormony napewno utrzymują się jakiś czas w organiźmie. Tak więc zaraz po odstawieniu tabletek mogą być z tym problemy. Ja generalnie tabletek nie biorę. Lekarze mówią,że to nie jest szkodliwe. Ale jakos nie mogę oprzeć się wrażeniu,że to jednak nie jest tak nieszkodliwe jak się mówi.

Tak, utrzymują sie 'jakiś czas' - przy wydolnej watrobie w stałym stężeniu do czasu przyjęcia kolejnej tabletki z opakowania czyli dobę a potem ulegają zmetabolizowaniu do 0 w ciągu kilku dni.

[chwast]

Tak, mówił mi ginekolog, że od razu po odstawieniu tabletek można zajść w ciążę np bliźniaczą Z tym, że wiele kobiet po odstawieniu ma problem z zajściem przez jakieś pół roku, powiedziałabym nawet, że większość. Dlatego tak napisałam

[Chatul]

Napisane przez fankapsychiatrii

Tak, utrzymują sie 'jakiś czas' - przy wydolnej watrobie w stałym stężeniu do czasu przyjęcia kolejnej tabletki z opakowania czyli dobę a potem ulegają zmetabolizowaniu do 0 w ciągu kilku dni.

Same hormony pewnie mniej więcej tyle się utrzymują w organizmie. Ale skutki ich działania mogą być dla organizmu odczuwalne jeszcze przez kilka miesięcy po odstawieniu. Niekiedy musi minąć sporo czasu zanim organizm wróci do równowagi. Dlatego często przez około pół roku po odstawieniu hormonów, organizm "szaleje". Potem wszystko powinno wrócić do normy.

Nie ma co ukrywać - działanie tabletek hormonalnych opiera się na zaburzaniu naturalnego cyklu. Jest to spora ingerencja w organizm (moim zdaniem). Dlatego jak ktoś chce brać hormony to powinien najpierw dokładnie poznać mechanizm ich działania, poznać możliwe skutki uboczne (pozytywne i negatywne), a następnie - jeśli nadal chce brać "antyki", to udać się do ginekologa. I oczywiście zrobić stosowne badania.

[Ilsa Lund]

Napisane przez fankapsychiatrii

Tak, utrzymują sie 'jakiś czas' - przy wydolnej watrobie w stałym stężeniu do czasu przyjęcia kolejnej tabletki z opakowania czyli dobę a potem ulegają zmetabolizowaniu do 0 w ciągu kilku dni.

a pomyślała panna że tabletki uczą organizmu pewnych zachowań, leniwości w produkowaniu własnych hormonów ? To że tabletek już się nie zażywa nie oznacza, że od razu jest się tą samą kobietą co przed nimi. Tak samo jak palacz dopiero po 15 latach bez papierosa jest zregenerowany.

[_Juliette_]

Pytanie ludzi na forum mija się z celem. Ja mam 21 lat, biorę tabsy już prawie 3 lata, wszystko ze mną ok, ale inne dziewczyny mogą taką antykoncepcję naprawdę źle znosić. I dlaczego nie lepiej zapytać ginekologa o problemy z zajściem w ewentualną ciążę?
19 lat to już nie młody wiek...