Pogięte kartki w książce

[Trinette]

Kupiłam drogą książkę i okazało się, że materiał zupełnie nie pokrywa się z tym, który mam na zajęciach (pomimo, że wykładowca polecił nam tę pozycję). Chciałabym ją wymienić na inną, jednak kilka początkowych kartek się odgięło podczas przeglądania i teraz odstają. Co mogę zrobić by je wyprostować?

[Agneskaa]

Napisane przez Trinette

Kupiłam drogą książkę i okazało się, że materiał zupełnie nie pokrywa się z tym, który mam na zajęciach (pomimo, że wykładowca polecił nam tę pozycję). Chciałabym ją wymienić na inną, jednak kilka początkowych kartek się odgięło podczas przeglądania i teraz odstają. Co mogę zrobić by je wyprostować?

Po pierwsze po co kupować książki na uczelni. Od tego są biblioteki w których można wypożyczyć książki na pół roku. A wyprostować no nie wiem.

[Trinette]

Niektóre książki warto kupić, zwłaszcza jeśli ktoś ma zamiar rozwijać się w danym kierunku.
W bibliotece sprawdzałam na samym początku - jest jedynie w czytelni.

[Tomaszynka]

A może by je tak żelazkiem przejechać? Ostatnio tak wniosek wyprostowałam bo mi się w torebce wytarmosił.

[_Matilde_]

Napisane przez Tomaszynka

A może by je tak żelazkiem przejechać? Ostatnio tak wniosek wyprostowałam bo mi się w torebce wytarmosił.

Moja koleżanka sobie w liceum spaliła bilet miesięczny, bo stwierdziła że ma wymięty i brzydki i chciała wyprasować
Żeby wyprosotować strony wystarczy je ułożyć we właściwej pozycji, starannie zamknąć książkę i przycisnąć kilkoma innymi żeby był dobry nacisk. Za parę dni będą ok

[invisible_01]

Napisane przez _Matilde_

Żeby wyprosotować strony wystarczy je ułożyć we właściwej pozycji, starannie zamknąć książkę i przycisnąć kilkoma innymi żeby był dobry nacisk. Za parę dni będą ok

Dokładnie. Kombinować z prasowaniem bym nie polecała - jeszcze się okaże, że kartki Ci się przykleją do żelazka i tyle z tego będzie.

[anannke]

Prasowanie zawsze praktykuje przez materiał jakiś niezbyt gruby i działa

[Trinette]

Książka już leży pod kilkoma grubymi słownikami
Jeśli do jutra kartki się nie wyprostują to w akcie desperacji będę próbowała prasować. W najgorszym wypadku książka zostanie u mnie

[onanowaa]

zawsze możesz ją sprzedać na allegro , pewnie mniej dostaniesz ale zawsze to coś , i zgadzam się z przedmówczynia , po co kupowac książki skoro można je wypożyczyć, taka rada na przyszłóść

[szprotka_]

nie w każdej bibliotece można wypożyczyć książkę na pół roku. np. w mojej, na ostatnim roku można wypożyczyć tylko na 2 miesiące góra . na pół roku można było wypożyczyć tylko na pierwszym, a często i gęsto jest tylko kila egzemplarzy na cały rok

[Trinette]

Napisane przez onanowaa

zawsze możesz ją sprzedać na allegro , pewnie mniej dostaniesz ale zawsze to coś , i zgadzam się z przedmówczynia , po co kupowac książki skoro można je wypożyczyć, taka rada na przyszłóść

O allegro też myślałam. Zawsze jakaś dodatkowa opcja.

Napisane przez szprotka_

nie w każdej bibliotece można wypożyczyć książkę na pół roku. np. w mojej, na ostatnim roku można wypożyczyć tylko na 2 miesiące góra . na pół roku można było wypożyczyć tylko na pierwszym, a często i gęsto jest tylko kila egzemplarzy na cały rok

W bibliotece uczelnianej można wypożyczyć na miesiąc. Za to w bibliotece na mojej poprzedniej uczelni - aż na 3

[Asienka187]

U mnie w bibliotece wypożyczają książki na 2 tyg. a podręczniki na miesiąc...

[mpt]

Napisane przez Trinette

Kupiłam drogą książkę i okazało się, że materiał zupełnie nie pokrywa się z tym, który mam na zajęciach (pomimo, że wykładowca polecił nam tę pozycję). Chciałabym ją wymienić na inną, jednak kilka początkowych kartek się odgięło podczas przeglądania i teraz odstają. Co mogę zrobić by je wyprostować?

Materiał w książce nie musi się pokrywać z tym, co jest na zajęciach, może poszerzać wiedzę i dlatego jest polecana przez prowadzącego. Jeśli książka jest używana - a zwykle po kilku nawet przejrzeniach kartki nie odginają się tak, że to widać - to nie wypada jej zwracać. W ogóle nie wypada zwracać książek - każdy mógłby wtedy kupić, skserować za parę groszy i oddać albo wymienić na następną do skserowania. Jeśli kupiłaś bez przemyślenia - Twoja strata, odsprzedaj, ale nie zwracaj używanej jako nową.

[Trinette]

Napisane przez mpt

Materiał w książce nie musi się pokrywać z tym, co jest na zajęciach, może poszerzać wiedzę i dlatego jest polecana przez prowadzącego. Jeśli książka jest używana - a zwykle po kilku nawet przejrzeniach kartki nie odginają się tak, że to widać - to nie wypada jej zwracać.

Skoro się uczę wszystkiego od podstaw to miło by było, gdyby materiał pokrywał się choć w minimalnym stopniu z tym na zajęciach.

W ogóle nie wypada zwracać książek - każdy mógłby wtedy kupić, skserować za parę groszy i oddać albo wymienić na następną do skserowania. Jeśli kupiłaś bez przemyślenia - Twoja strata, odsprzedaj, ale nie zwracaj używanej jako nową.

Po kserowanej książce widać, że była używana.
Ja moją przejrzałam dokładnie w domu (porównałam z wykładami i sylabusem) tego samego dnia. Nie zniszczyłam jej ani nic. Jedynie zauważyłam, że po przeglądaniu kartki się odginają.
Zresztą jeśli mam możliwość wymiany, to jest oczywiste, że skorzystam. Księgarnia na tym nie traci (a w tym przypadku zyskała).

Kartki na szczęście (po przygnieceniu) wyprostowały się i książka nadal wygląda jak nówka Za zgodą właściciela wymienili mi ją na inną - moim zdaniem lepszą, z czego ogromnie się cieszę

[Tomaszynka]

Napisane przez _Matilde_

Moja koleżanka sobie w liceum spaliła bilet miesięczny, bo stwierdziła że ma wymięty i brzydki i chciała wyprasować

Tak jak któraś już tu pisała najlepiej prasować przez materiał lub coś podobnego. Bilety są zazwyczaj z delikatnego papieru, podobnego jak paragony, więc jeśli takowy miała to się nie dziwie że spaliła.