Perfumy a osobowość i nastrój

[ArchitektStylu]

Cześć
Mam pytanie- jak w perfumach odzwierciedla się Wasza osobowość/ nastrój?

[dzika truskawa]

W moim przypadku odzwierciedla się tylko gust co do zapachów Albo coś mi umyka

[BlueberryMilkshake]

Napisane przez dzika truskawa

W moim przypadku odzwierciedla się tylko gust co do zapachów Albo coś mi umyka

Zgadzam się. Przeca gust zapachowy, tudzież muzyczny, filmowy itp. nijak się ma moim zdaniem do cech charakteru i osobowości.

[Kota]

E, czy oby na pewno tytuł wątku jest taki od czapy?

Mam np kilka zapachów, które bardzo cenię, są piękne, szalenie mi się podobają- ale nie grają ze mną i nie noszę ich, oraz nie zamierzam. Np Poison klasyczny.
Nie pasuje do osobowości, tak, mogę to tak okreslić- w nim czułabym się przebrana.
Chyba o to mogłoby chodzić autorce wątku?
A co do nastrojów- zdaje się wiekszość z nas na Perfumach tym się przede wszystkim kieruje, dobierając zapach.

[misianka]

Napisane przez Kota

E, czy oby na pewno tytuł wątku jest taki od czapy?

Mam np kilka zapachów, które bardzo cenię, są piękne, szalenie mi się podobają- ale nie grają ze mną i nie noszę ich, oraz nie zamierzam. Np Poison klasyczny.
Nie pasuje do osobowości, tak, mogę to tak okreslić- w nim czułabym się przebrana.
Chyba o to mogłoby chodzić autorce wątku?
A co do nastrojów- zdaje się wiekszość z nas na Perfumach tym się przede wszystkim kieruje, dobierając zapach.

dokładnie tak, myślę, że maja sporo wspólnego i z osobowością (także taką, którą tylko chciałybyśmy w danym momencie prezentować), jak i aktualnym nastrojem

[Redhaired Witch]

Ale co w tym pytaniu dziwnego, perfumami często odzwierciedlam swoją osobowość a nawet zainteresowania.
Przykładowo - lubię zwiedzać opuszczone miejsca więc przez długi czas wielbiłam Fumidusa który IMO pachnie starym bunkrem
Kocham miód pitny stąd swego czasu używałam Botrytisa
Fireplace, Bonfire, Burning Leaves, Automne - te nosiłam ponieważ uwielbiam jesień i zapach palonych liści.
Avignon, Bois d'Ences podkreślały moje gotyckie zapędy
I tak dalej.
Poza tym wybieram perfumy pasujące do mojego charakteru i wyglądu (ile w tym pasowaniu prawdy a ile narcystycznych mrzonek to już inna sprawa) toteż wśród obecnie ulubionych mam zapachy niezbyt słodkie, niezbyt kobiece, trochę tajemnicze czy też mroczne, pasujące do stylowej czarownicy i jej czarnych ubrań
Co do nastroju zaś - po prostu czasem mam ochotę na otulające T4T, albo na uwodzicielskie BC, melancholijne Dune, dystansujące Nu itp.
Że nie wspomnę o porze roku, dnia/nocy, pogodzie, okazji, stroju...

[justynaneyman]

Napisane przez BlueberryMilkshake

Zgadzam się. Przeca gust zapachowy, tudzież muzyczny, filmowy itp. nijak się ma moim zdaniem do cech charakteru i osobowości.

Czy ja wiem? Szara myszka słuchająca Acid Drinkers?
Oczywiście, zdradliwe jest przypinanie etykietek, ale załóżmy, subtelnej romantyczki nie widzę w Rushu np.
Nie piszę tego, by wywołać dyskusję o pozorach, które mylą, ale o pewnej- jednak- regule.
Nie wiem, czy aż słowo "osobowość" jest potrzebne- ja wolę się skupić na temperamencie.
Też- jak Kota- znam piękne zapachy, które mogę tylko wąchać, ale nie nosić. Nie dlatego, że nie wytrzymam, tylko czuję się obco.

Mam też wiele zapachów, które wywołują wspomnienia- takie, jak szypry lat 70tych, używam ich do przenoszenia się w czasie, gry wyobraźni- nooo...jestem sentymentalna- jakaś cecha to jest.

[Kota]

Ech, nastroje, nastroje... nie wiem, czym się pisknąć dziś, czym podbić nastrój lekkiej melancholii, w jaki kokon się otulić

Justyno, a co lubisz a nie nosisz?
Ze względu na niedopasowanie do Ciebie jako Ciebie?

[Eenax]

U mnie nastrój odzwierciedla się zapachowo ale na wspak.

A osobowość? Mam tak samo pokręconą jak preferencje zapachowe.

[BlueberryMilkshake]

Napisane przez justynaneyman

Czy ja wiem? Szara myszka słuchająca Acid Drinkers?
Oczywiście, zdradliwe jest przypinanie etykietek, ale załóżmy, subtelnej romantyczki nie widzę w Rushu np.
Nie piszę tego, by wywołać dyskusję o pozorach, które mylą, ale o pewnej- jednak- regule.
Nie wiem, czy aż słowo "osobowość" jest potrzebne- ja wolę się skupić na temperamencie.
Też- jak Kota- znam piękne zapachy, które mogę tylko wąchać, ale nie nosić. Nie dlatego, że nie wytrzymam, tylko czuję się obco.

Mam też wiele zapachów, które wywołują wspomnienia- takie, jak szypry lat 70tych, używam ich do przenoszenia się w czasie, gry wyobraźni- nooo...jestem sentymentalna- jakaś cecha to jest.

Znałam niejedną szarą myszkę, która słuchała Acid Drinkers, a ja byłam jedną z nich. Nic mnie nie przekona, że zapach. który się nosi odzwierciedla temperament czy osobowość, bo zbyt wiele znam eterycznych, łagodnych blondynek używających np. Angela czy absorbujących swą osobowością, silnych, opływających w czerń i słuchających death metalu brunetek skrapiających się np. Playboy Play it sexy. Być może my używamy zapachy, aby odzwiercciedlić nasz nastrój czy aktualny stosunek do świata, ale znakomita część użytkowników perfum ubiera je tylko i wyłącznie dlatego, że im się podobają.

[Polly_]

Napisane przez ArchitektStylu

Cześć
Mam pytanie- jak w perfumach odzwierciedla się Wasza osobowość/ nastrój?

mnie np nastroj sie nie odzwierciedla .
jakoś kompletnie nie mam tego połączenia neuronowego odpowiadajacego za dobór zapachu do nastroju .
Jak mam zły nastrój to sie nie perfumuję.

Co do osobowości-to ja myslę ze jest jakaś zależność między osobowoscią a zapachami, ale jest ona duzo bardziej skomlikowana niz podawane schematy typu blondynka/ brunetka, czy tez metalówa vs "hiphopka ".

Znam zapachy ktore mi sie podobają "nosowo" ale czuję sie w nich źle-to dotyczy glównie jadalnych słodziaków.

Mam zapachy które po uzyciu niemal zmieniająmi osobowość-czuję sie inaczej jak je mam na sobie-np Coze, Safran T-ale są to zmiany które odczuwam jako pozytywne.

Mam zapach który odczuwam jako moje ja

Mam tez zapachy tak moje ze az sie boje - zadko ich uzywam, bo czuję sie w nich niemal jakby mnie obnazały


co do powiazan zapachów z muzyką, skoro juz ktos zaczął, to ja akurat mam gust zapachowy i muzyczny podobny- bardzo wybiórczy ale róznorodny

[justynaneyman]

Napisane przez Kota

Ech, nastroje, nastroje... nie wiem, czym się pisknąć dziś, czym podbić nastrój lekkiej melancholii, w jaki kokon się otulić

Justyno, a co lubisz a nie nosisz?
Ze względu na niedopasowanie do Ciebie jako Ciebie?

Na podbicie melancholii mam Nocturnes Carona - o, te do mnie pasują
Niedopasowane są niestety Stella In Two, chyba Galliano edp, ech...
I najgorsze- Piątka Chanel
Tragicznie niedopasowana jest Coco czarna

Napisane przez BlueberryMilkshake

Znałam niejedną szarą myszkę, która słuchała Acid Drinkers, a ja byłam jedną z nich. Nic mnie nie przekona, że zapach. który się nosi odzwierciedla temperament czy osobowość, bo zbyt wiele znam eterycznych, łagodnych blondynek używających np. Angela czy absorbujących swą osobowością, silnych, opływających w czerń i słuchających death metalu brunetek skrapiających się np. Playboy Play it sexy. Być może my używamy zapachy, aby odzwiercciedlić nasz nastrój czy aktualny stosunek do świata, ale znakomita część użytkowników perfum ubiera je tylko i wyłącznie dlatego, że im się podobają.

Skoro nic Cię nie przekona- zostajemy przy swoim zdaniu
Death Metal i Touch of Pink? wszystko jest możliwe
Jeszcze myślałam i wymyśliłam, że istotną rolę odgrywa wrażliwość i wyrobienie gustu, które też bierze się z ciekawości i obcowania z wieloma zapachami,-.
W tym sensie rzeczywiście, większość osób manifestuje tylko- ewentualnie- swój gust.
A Angela używają prawie wszyscy

[Parabelka]

Myślę , że może być związek między osobowością a zapachem - w końcu gust i upodobania estetyczne w dowolnej dziedzinie jakoś tam z osobowości wynikają . Mam koleżanką o bardzo powiedziałabym - wyrównanej - osobowości i ustabilizowanym charakterze , i jest zawsze wierna jednemu typowi zapachów i nigdy nie używa więcej niż jednego zapachu , korzysta z flaszki , póki się nie skończy . Z kolei znam inna o osobowości pełnej sprzeczności i problemów i ta z kolei ma flaszek w użyciu od groma . Coś w tym musi być

Angela nie używam i nie użyję , choćby końmi pasy ze mnie darli na rozstajnych drogach solą posypując
Chyba że mi się osobowość zmieni

[giancarla]

Napisane przez Parabelka

Myślę , że może być związek między osobowością a zapachem - w końcu gust i upodobania estetyczne w dowolnej dziedzinie jakoś tam z osobowości wynikają . Mam koleżanką o bardzo powiedziałabym - wyrównanej - osobowości i ustabilizowanym charakterze , i jest zawsze wierna jednemu typowi zapachów i nigdy nie używa więcej niż jednego zapachu , korzysta z flaszki , póki się nie skończy . Z kolei znam inna o osobowości pełnej sprzeczności i problemów i ta z kolei ma flaszek w użyciu od groma . Coś w tym musi być

Absolutnie się zgodzę. Moje zapachy na pewno odzwierciedlają moje rozedrganie zyciowe, mój ewoluujący ciągle światopogląd, wielość dróg, jakie wydają mi się interesujące. Także to, kim chciałabym być. Nie potrafię wyrażać siebie strojem, perfumy tworzą mój osobisty kod, zresztą zwykle tylko dla mnie czytelny. I zdecydowanie, mój gust lubi dryfować

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Ja w czasie gdy mam kiepski nastrój i jestem zły lubię używać dziwadeł pokroju Fleur du Male (choć ten zapach ochoczo jest przeze mnie noszony niezależnie od nastroju) i szyprów, które do mnie kompletnie nie pasują, ale widocznie w ten sposób wysyłam sygnał że nie jestem w nastroju. Na M. to działa
Natomiast gdy mam na sobie Aqua Mat, Platynowego Egoistę lub Bvlgari PH to można być pewnym, że nikogo nie pogryzę i da się ze mną porozmawiać.

W moim wypadku aktualny stan ducha najlepiej oddaje słuchane przeze mnie muzyka w danym momencie, ale tego już raczej nikt poza mną nie umie rozszyfrować.

[ewika70]

A mnie taką oto myśl przygnał wicherek z odległego krańca mózgowia:
Zdarza się, że za sprawą zapachu (czyt.: perfum) usiłujemy przedzierzgnąć się w kogoś kim chcielibyśmy być - choć nie naprawdę i nie na stałe lub wywołać emocje, których chcielibyśmy doświadczać, mimo że są nam obce. Tworzymy iluzję i dopuszczamy się małych kłamstewek żeby zwodzić samych siebie.

[justynaneyman]

Oczywiście!
Już samo pachnienie jest kłamstwem

[liferace]

co do nastroju nie zauważyłam prawidłowości.. ale co do osobowości, czy płycej- jakiś tam preferencji życiowych- chyba tak lubię raczej ciężkie, wyraziste zapachy, jak słyszę, że coś jest kadzidlane, orientalne- to przebieram nogami i muszę powąchać, ostatecznie- mieć. i faktycznie mam jakiś pociąg do orientu w swoim życiu tak w ogóle. lubię też słodkie zapachy- aż do mdłości - i ten pociąg odzwierciedla się w takiej infantylnej, "słodkiej", dziecięcej, może przyprawionej jakimś uwodzicielstwem - częsci mojej osobowości. często slyszę też "no tak taki zapach to tylko ty możesz nosić.." czyli jednak jakaś zależność jest pozatym cięzki mam charakter i cięzkie zapachy lubię post z przymrużeniem oka, ale nie wykluczam naprawdę takiej hipotezy, Wasze przypadki też to troche potwierdzają mam misz-masz zapachów, w tym mnostwo odlewek, próbek z roznych parafii zupełnym moim przeciwieństwem bedzie ktos kto ma jedną flaszkę jakiegoś świeżaka i jest mu wierny od x lat. a ja cały czas w życiu czegoś szukam... poza tym mam wyrazistą ekspresję zewnętrzną- a odpowiedni zapach tworzy z tym wizerunkiem spójną całość- chyba każdego cieszy, gdy na korytarzu ktoś rozpozna go po nucie, albo zauważa, że ty= ciekawy zapach. z roznych powodow zapewne wkręcamy się w kolekcjonowanie nut.. określonych nut, gdyby się głębiej zastanowić, może są glębsze tego powody

[Parabelka]

Napisane przez liferace

cięzki mam charakter i cięzkie zapachy lubię
mam misz-masz zapachów, w tym mnostwo odlewek, próbek z roznych parafii zupełnym moim przeciwieństwem bedzie ktos kto ma jedną flaszkę jakiegoś świeżaka i jest mu wierny od x lat. a ja cały czas w życiu czegoś szukam... poza tym mam wyrazistą ekspresję zewnętrzną- a odpowiedni zapach tworzy z tym wizerunkiem spójną całość- chyba każdego cieszy, gdy na korytarzu ktoś rozpozna go po nucie, albo zauważa, że ty= ciekawy zapach. z roznych powodow zapewne wkręcamy się w kolekcjonowanie nut.. określonych nut, gdyby się głębiej zastanowić, może są glębsze tego powody

1.
2.

[dzika truskawa]

Napisane przez justynaneyman

Skoro nic Cię nie przekona- zostajemy przy swoim zdaniu
Death Metal i Touch of Pink? wszystko jest możliwe

Przejdź się na koncert w klimacie Gwarantuję, że większość dziewczyn - o ile czymkolwiek - będzie pachnieć kwiatkami sratkami

A ostatnio się złapałam na tym, że dokładnie przeciwnie niż np. Red - która bardzo starannie wyraża siebie, kreuje pewną całość - wolę się schować. Za ciuchami, za zapachem, namieszać, zmylić tropy. Siedzi w tramwaju pani w kurteczce ze słodką kokardą, w grzecznych butach na obcasie, w słuchawkach gra Siouxsie and the Banshees, pachnie kadzidłem i cedrem

Nastrój wyrażam ewentualnie zły - przedawkowaniem dowolnych perfum - żeby utrzymać świat na dystans

[Trzy_Ryby]

Mam w szafie ubrania w pięciu kolorach (z czego trzy to biały, czarny i szary) i o zaledwie kilku najbardziej klasycznych, prostych, bezpiecznych fasonach. Potrafię kupić cztery takie same koszule w takim samym kolorze, o tym samym kroju za jednym zamachem- by mieć, by nie zawracać sobie więcej głowy kupowaniem (wymagam bardzo nietypowej, trudno dostępnej rozmiarówki więc kupowanie jakiejkolwiek odzieży jest dla mnie drogą przez mękę), by być pewną że zawsze wszystko będzie pasowało do wszystkiego.
Jako że moi znajomi i współpracownicy przekonani są że mam w szafie trzy bluzki, trzy sukienki, dwie spódnice i parę spodni swoją "oryginalność" wyrażam przez zapachy. I jak dziwaczenia w garderobie od jakiegoś czasu nie znoszę i nie praktykuję tak podziwaczyć w zapachach lubię i to bardzo.
Czy to sposób na wyrażanie mojej osobowości- nie sądzę.
Gusta z osobowością średnio są kompatybilne- choć niewątpliwie zapachy, które są "moje" w jakiś sposób współtworzą moją tożsamość podobnie jak muzyka, którą kocham, jak literatura, która tworzy mój świat, jak moja hierarchia wartości i estetyka.