Wybór studiów :/

[marusia9626]

Witam! Jestem nowa na forum wiec z gory przepraszam za zle umieszczenie watku
Jestem uczennica drugiej klasy liceum. Mam rozszerzona matematyke geografie i angielski. Za rok matura a ja nie mam pojecia co chce zdawac ;/. Nie oczekuje,ze Wy mi powiecie co mam robic w przyszlosci ale licze na jakies sugestie zwiazku z wyborem studiow( byc moze istnieje jakis kierunek o ktorym nie pomyslalam lub nie mam pojecia a do ktorego swetnie bym sie nadawala ).
Jestem osoba odpowiedzialna, rozsadna, mysle ze dosc komunikatywna i pracowita. Lubie byc zorganizowana ( tzn. zawsze zapisuje sobie co musze zrobic danego dnia, ile mi cos zajmie itp.), ludzie chwala mnie ze umiem sluchac i zawsze potrafie doradzic i pocieszyc.
Lubie jezyki mysle ze nauka przychodzi mi z latwoscia ( myslalam zeby studiowac filologie jakas ale nie angielska bo to popularny kierunek ale np. romanska) podbno dosc dobrze rysuje ale to jest bardziej hobby nie wyobrazam sobie ze mialabym cos robic w przyszlosci z tym.Matme tak sobie lubie na 3 ogarne ale nie zebym byla jakims scislowcem. Jak bede musiala to sie przyloze ale na polibude sie nie nadaje ://
Przepraszam ze tak rozpisalam ale mam metlik w glowie a to i tak 1/4 tego chcialabym powiedziec :P
Licze na wasza pomoc

[MeredithGrey]

gdybym była Tobą, myślałabym o:
geodezji
turystyce i rekreacji
egzotycznych filologiach

[Floydka]

Też początkowo pomyślałam o geodezji, albo architekturze. Ale tam matematyka to podstawa, musisz ją umieć i rozumieć. A może tłumacz przysięgły? Albo coś w stylu przewodnika na wycieczkach za granicą?

[who cares]

Napisane przez Floydka

Też początkowo pomyślałam o geodezji, albo architekturze. Ale tam matematyka to podstawa, musisz ją umieć i rozumieć. A może tłumacz przysięgły? Albo coś w stylu przewodnika na wycieczkach za granicą?

Na architekturze nie ma aż tak dużo matmy, myślę, że z tą 3 z rozszerzenia spokojnie ogarnie. Gorzej z tym, że autorka napisała, że nie wyobraża sobie pracy z rysunkiem, a to jest raczej podstawa

[ada_123]

Nie mów o sobie, że się nie nadajesz na politechnikę, bo tego nie wesz. Ja też miałam się nie nadawać, zawsze mówiono o mnie że jestem wybitną humanistką i nawet nie przykładano wagi do tego, żebym coś z matematyki umiała. Z maturą z historii poszłam na.. polibudę. Nauczyłam się matematyki, byłam nawet tą z lepszych a nie gorszych na roku, zdobyłam wykształcenie. Więc nigdy o sobie tak nie mów, bo tego tak naprawdę nie wiesz, dopóki nie spróbujesz. Jeśli Cię to naprawdę nie ciągnie ani nic, to ok, ale nie rezygnuj z politechniki tylko dlatego, że Ci się wydaje, że się nie nadajesz.
Taka mała rada ode mnie

[no_i]

Podepnę się pod wątek ; )
Według Was, który kierunek bardziej opłacalny inżynieria ekologiczna, czy inż.środowiska?

[P0m]

Napisane przez no_i

Podepnę się pod wątek ; )
Według Was, który kierunek bardziej opłacalny inżynieria ekologiczna, czy inż.środowiska?

Inż środowiska.

[bezrobotny_geodeta]

UWAGA!!! NIE idźcie na GEODEZJĘ!!! (chyba, że chcecie pracować w Arabii Saudyjskiej). Czasy świetności tego zawodu dawno minęły. W tym roku na uczelniach geodezyjne jest 5tys. miejsc. (źródło: http://geoforum.pl/?page=news&id=177...96&category=38). Jedynymi, którzy na tym zarobią są uczelnie Nie dość, ze rynek geodezyjny jest popsuty niskimi cenami (niewspółmiernymi do OGROMNEJ odpowiedzialności za pracę), to na dodatek jest przesycony studentami, technikami i absolwentami robiącymi czarną robotę za marne grosze BEZ PERSPEKTYW na jakąkolwiek poprawę. Jednym słowem wyzysk. Tu macie dane o bezrobociu w geodezji: http://geoforum.pl/?page=news&id=171...=46812%2C46820 a jest CORAZ GORZEJ. Jeżeli nie wierzycie to przejrzycie sobie ogłoszenia o pracę w tym zawodzie. Albo chociaż, zajrzycie na branżowe fora.
Zapraszam po więcej informacji i dyskusję na www.facebook.com/bezrobotny.geodeta

Garść innych informacji na temat sytuacji w geodezji:
http://forum.ms.agh.edu.pl/viewtopic.php?t=17998
http://geoforum.pl/?page=news&id=160...=46812%2C46820
http://geoforum.pl/?page=news&id=176...80&category=46

[neia]

A myslałaś o lingwistyce? To coś jak połączone dwie filologie, tyle że więcej jest samego języka, a mniej historii, kultury, etc.

[marusia9626]

Jej dziekuje za rady nie spodziewalam sie ich az tylu !
Myślałam nie dawno o architekturze ale sie obawiam, bo slyszalam ze strasznie duzo nauki tam jest i sie boje ze nie dam rady chociazby z sama matematyka. Na dodatek zeby sie tam dostac to trzeba chodzic na kurs rysunku (o ile sie nie myle) i nwm czy juz po prostu nie jest za pozno na to, tym bardziej ze nie jestem na 100% pewna czy chce koniecznie to akurat studiować.
Turystyka i rekracja to chyba juz dosc oblegane kierunki po ktorych ciezko z praca ;/
A co do jezyków to myslicie ze faktycznie filologia a moze faktycznie lingwistyka ( na samym jezyku bardziej mi zalezy) albo poprostu zorbie kursy i zdam certyfikaty a poza tym to cos innego bede studiowac zeby miec cos w razie czego ?

[lalibelle]

Napisane przez marusia9626

Jej dziekuje za rady nie spodziewalam sie ich az tylu !
Myślałam nie dawno o architekturze ale sie obawiam, bo slyszalam ze strasznie duzo nauki tam jest i sie boje ze nie dam rady chociazby z sama matematyka. Na dodatek zeby sie tam dostac to trzeba chodzic na kurs rysunku (o ile sie nie myle) i nwm czy juz po prostu nie jest za pozno na to, tym bardziej ze nie jestem na 100% pewna czy chce koniecznie to akurat studiować.
Turystyka i rekracja to chyba juz dosc oblegane kierunki po ktorych ciezko z praca ;/
A co do jezyków to myslicie ze faktycznie filologia a moze faktycznie lingwistyka ( na samym jezyku bardziej mi zalezy) albo poprostu zorbie kursy i zdam certyfikaty a poza tym to cos innego bede studiowac zeby miec cos w razie czego ?

Po filologii możesz też zrobić jakąś podyplomówkę-jest też taka opcjaJeśli zależy Ci bardziej na języku to lepiej wybrać lingwistykę.Na filologii spora część zajęć to jednak "kulturówka"-literatura,historia itp Możesz zrobić zawsze dodatkowe szkolenia,kursy,jakiegoś technika obsługi turystycznej zy pilot wycieczek-zawsze dodatkowy papier.
Na TiR bym się nie pchała,tak naprawdę i tak liczy się język,bo choćbyś miała mgr z TiR a nie znała języków,to i tak będzie ciężko.Wiedzy branżowej możesz się właśnie nauczyć na szkoleniach albo praktykach

[2988c920f887451997ed59670eafbe58b42f5da3_61df6c3a62fb8]

A może finanse i rachunkowość albo ekonomia? Na tych kierunkach matematyka się pojawia, ale nie na tak wysokim poziomie, jak na politechnice. Ciągle jest sporo ofert pracy, a i szanse wczesnego zdobywania doświadczenia są większe, bo jest też dużo ciekawych programów praktyk i staży (przynajmniej w największych miastach w Polsce).

Dodałabym jeszcze, że ekonomia jest bardzo szeroką nauką i można ją łączyć z innymi ciekawymi kierunkami - psychologia w biznesie, handel międzynarodowy (tutaj ważne są języki), marketing itp. itd.

[marusia9626]

Dziekuje za rady
A co myslicie o gospodarce przestrzennej, opłaca sie studiować ? Czy matematyka jest tam trudna?
I jeszcze jedno nasuneło mi sie pytanie. Wiecie moze czym roznia sie studia na architekturze wnetrz od szkoły policealnej technik architektury wnetrz?
Z góry dziekuje za odpowiedź

[Majka1503]

Napisane przez marusia9626

Dziekuje za rady
A co myslicie o gospodarce przestrzennej, opłaca sie studiować ? Czy matematyka jest tam trudna?
I jeszcze jedno nasuneło mi sie pytanie. Wiecie moze czym roznia sie studia na architekturze wnetrz od szkoły policealnej technik architektury wnetrz?
Z góry dziekuje za odpowiedź

Moim zdaniem, to nie idź na studia, albo daj sobie rok na zastanowienie się.
Co chcesz robić po GP?
Miesiąc temu pisałaś, że sobie nie wyobrażasz zajmowania się rysunkiem w życiu, a teraz architektura.
Co Ty chcesz w życiu robić poza tym, że studiować?

[viva91]

Napisane przez marusia9626

Dziekuje za rady
A co myslicie o gospodarce przestrzennej, opłaca sie studiować ? Czy matematyka jest tam trudna?
I jeszcze jedno nasuneło mi sie pytanie. Wiecie moze czym roznia sie studia na architekturze wnetrz od szkoły policealnej technik architektury wnetrz?
Z góry dziekuje za odpowiedź

A co Ty sama myślisz o GP? W jakich zawodach się po tym pracuje, co się robi w pracy na co dzień?

Studia od policealnej zawsze różnią się tym samym. Po pierwsze poziomem kształcenia, po drugie zakresem materiału, po trzecie tytułem.

[lalibelle]

Napisane przez viva91

A co Ty sama myślisz o GP? W jakich zawodach się po tym pracuje, co się robi w pracy na co dzień?

Studia od policealnej zawsze różnią się tym samym. Po pierwsze poziomem kształcenia, po drugie zakresem materiału, po trzecie tytułem.

Po czwarte czasem nauki

Autorko,a może zrób tak,wypisz sobie kierunki,które przychodzą Ci teraz do głowy,zastanów się nad uczelnią i z tych wszystkich kierunków zobacz w internecie,jakie przedmioty przydadzą się najbardziej w rekrutacji i te zdawaj
Na wybór ostateczny kierunku masz jeszcze rok,także nie spinaj się tak.
Dobrze byloby,żebys postawiła na język obcy rozszerzony,roz.matmę i może jakiś ścisły-biologię?To chyba daje w miarę duże pole do popisu?

Zastanów się,czego najbardziej chcesz,ale bez marudzenia,że trudno,nie dam rady... i do tego dąż
Nie strzelaj kierunkami na oślep,bo to tylko robi większy mętlik w głowie

[paulynn]

Napisane przez marusia9626

Lubie jezyki mysle ze nauka przychodzi mi z latwoscia ( myslalam zeby studiowac filologie jakas ale nie angielska bo to popularny kierunek ale np. romanska) podbno dosc dobrze rysuje ale to jest bardziej hobby nie wyobrazam sobie ze mialabym cos robic w przyszlosci z tym.Matme tak sobie lubie na 3 ogarne ale nie zebym byla jakims scislowcem. Jak bede musiala to sie przyloze ale na polibude sie nie nadaje ://
Przepraszam ze tak rozpisalam ale mam metlik w glowie a to i tak 1/4 tego chcialabym powiedziec :P
Licze na wasza pomoc

Lepiej zrób sobie jakiś certyfikat z języków obcych, bo filologia to nie jest nauka języka, lecz o języku
Masz jeszcze całe wakacje na zastanowienie się, nie podejmuj pochopnej decyzji, a nawet zrób sobie rok przerwy, aby iść na studia ze świadomością, że właśnie to chcesz robić. Studia to nie obowiązek, żeby na łapu capu łapać się czegokolwiek aby tylko studiować. To zagłębianie wiedzy na temat, który Cię naprawdę interesuje.

[gallina1]

Napisane przez paulynn

Lepiej zrób sobie jakiś certyfikat z języków obcych, bo filologia to nie jest nauka języka, lecz o języku
Masz jeszcze całe wakacje na zastanowienie się, nie podejmuj pochopnej decyzji, a nawet zrób sobie rok przerwy, aby iść na studia ze świadomością, że właśnie to chcesz robić. Studia to nie obowiązek, żeby na łapu capu łapać się czegokolwiek aby tylko studiować. To zagłębianie wiedzy na temat, który Cię naprawdę interesuje.

Twój post zasugerował, jakby na filologii nie dało się nauczyć języka..
Poza wyjazdem do danego kraju nigdzie lepiej języka się nie nauczysz, niż na filologii, więc jak ktoś lubi, to czemu nie. ale trzeba się liczyć, że sporo historii, literatury i tym podobnych rzeczy

[viva91]

Napisane przez gallina1

Poza wyjazdem do danego kraju nigdzie lepiej języka się nie nauczysz, niż na filologii

Ja bym się kłóciła Na filologii można się bardzo dużo nauczyć, ale nie wiem, czy kursy zakończone certyfikatem nie dają więcej praktyki.

[Callitus]

Napisane przez gallina1

Twój post zasugerował, jakby na filologii nie dało się nauczyć języka..
Poza wyjazdem do danego kraju nigdzie lepiej języka się nie nauczysz, niż na filologii, więc jak ktoś lubi, to czemu nie. ale trzeba się liczyć, że sporo historii, literatury i tym podobnych rzeczy

Na filologii da sie nauczyć języka, ale autorkę, która skacze z kwiatka na kwiatek i chyba nie wie, z czym wiążą się wybierane na chybił trafił kierunki, należy uświadomić, że nauka języka jako takiego jest o wiele mniejszą częścią studiów filologicznych.
Jeśli chodzi o filologie inne niż germańska i angielska - jeśli zaczyna się od zera, wymagają one ogromnych nakładów pracy, bo szybko zaczynają się wykłady w języku, którego się uczysz, a od drugiego roku (mniej więcej) zajęcia masz tylko w tym języku. No i oczywiście już wtedy masz do czynienia z tą mniej fajną częścią - gramatyką opisową, historią, historią języka, itp.