Nurtujące mnie pytania :)

[yedanna]

Skoro już jest odddzielne forum, to dam upust swoim rozterkom
Najlepiej pod innym nickiem by było, bo mnie jeszcze organy ścigania złapią


Pytanie nr 1.
Jeśli znaki pionowe i poziome nie idą z sobą w parze, to który ma pierwszeństwo? Tak na wszelki, jakby mi ktoś chciał dać mandat Mnie się zawsze wydawało, że muszą się ze sobą zgadzać

Pytanie nr 2.
Mamy sobie ograniczenie prędkości przy słupku nr 140, ja wyjeżdżam z domu przy słupku 146 i poruszam się w tą stronę, na której obowiązuje owo ograniczenie ale nie widziałam znaku [bo jak?]. Nagle lizak i mandacik - i co?

[Ines1985]

Ad 1. Teoretycznie jest tak że na pierwszym miejscu są polecenia osoby kierującej ruchem drogowym, pozniej sygnalizacja, potem znaki pionowe i poziome, a na koncu ogolne przepisy typu zasada prawej ręki.
No a znaki teoretycznie powinny się ze sobą zgadzać. Ale wydaje mi sie że jesli sie nie zgadzaja to wazniejsze są pionowe.


Ad 2.


Nie wiem jak to jest. Ale na pewno ktos będzie znał odpowiedź na to pytanie

[yedanna]

Napisane przez Ines1985

Ad 1. Teoretycznie jest tak że na pierwszym miejscu są polecenia osoby kierującej ruchem drogowym, pozniej sygnalizacja, potem znaki pionowe i poziome, a na koncu ogolne przepisy typu zasada prawej ręki.
No a znaki teoretycznie powinny się ze sobą zgadzać. Ale wydaje mi sie że jesli sie nie zgadzaja to wazniejsze są pionowe.


Ad 2.


Nie wiem jak to jest. Ale na pewno ktos będzie znał odpowiedź na to pytanie

Ad 1. Mnie się także tak wydaje ale tylko intuicyjnie

Ad 2. No to czekam, czekam Później pewnie przyjdą mi do głowy inne pytanka

P.S. A tak w ogóle to testuję frekwencję testowego podforum

[Ines1985]

Napisane przez yedanna

P.S. A tak w ogóle to testuję frekwencję testowego podforum

ja też juz zalozylam jeden z wątkow z ktorym czekalam na powstanie testowego podofrum

[mądrala]

Ad.2)Moim zdaniem możesz dostać madacik, bo w końcu JKAOŚ TAM Z KTÓRES STRONY KIEDYŚ WJECHAŁAS, nie? No i jak tam jeżdżałaś to był znak wiec... No chyba że te znaki poustawiali w nocy i ty rano biedna nieświadoma wyjeżdżasz z domu, to można sie kłócić

[mądrala]

Aha a co do Ad.1) to dziwna sytuacja, bo te znaki powinny sie oczywiscie zgadzać, no ale że mieszkamy w takim a nie innym kraju to...no Byc może wynika to z tego ze namalowali znaki na jezdni, a potem stwierdzili że zmieniają organizacje ruchu, postawili znaki pionowe a tych na drodze nie zmyli no bo innego wytłumaczenia na to chyba nie ma

[Ines1985]

Napisane przez mądrala

Ad.2)Moim zdaniem możesz dostać madacik, bo w końcu JKAOŚ TAM Z KTÓRES STRONY KIEDYŚ WJECHAŁAS, nie? No i jak tam jeżdżałaś to był znak wiec... No chyba że te znaki poustawiali w nocy i ty rano biedna nieświadoma wyjeżdżasz z domu, to można sie kłócić

A jeśli to nie byl jej dom, tylko np. znajomych i wjechala tam w nocy jako pasażer (na dodatek śpiący pasażer ), a wyjeżdżala rano jako kierowca...

Roznie mozna to interpretowac, ale wydaje mi sie ze mandacik i tak by był

[yedanna]

Napisane przez mądrala

Aha a co do Ad.1) to dziwna sytuacja, bo te znaki powinny sie oczywiscie zgadzać, no ale że mieszkamy w takim a nie innym kraju to...no Byc może wynika to z tego ze namalowali znaki na jezdni, a potem stwierdzili że zmieniają organizacje ruchu, postawili znaki pionowe a tych na drodze nie zmyli no bo innego wytłumaczenia na to chyba nie ma

Napisane przez mądrala

Ad.2)Moim zdaniem możesz dostać madacik, bo w końcu JKAOŚ TAM Z KTÓRES STRONY KIEDYŚ WJECHAŁAS, nie? No i jak tam jeżdżałaś to był znak wiec... No chyba że te znaki poustawiali w nocy i ty rano biedna nieświadoma wyjeżdżasz z domu, to można sie kłócić

Ad 2. Wjeżdżałam z drugiej strony, gdzie nie ma ograniczenia. Natomiast wyjeżdżałam w kierunku, na którym ograniczenie obowiązuje. Jeśłi taki znak stał załóżmy kilometr wcześniej, to jak można wymagać bym go widziała chyba że zanim wyjadę mam lecieć pieszo na rekonesans

Ad 1. Bardzo możliwe, jak będę tam to zrobię zdjęcie bo dla mnie to jest mylące.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez mądrala

Aha a co do Ad.1) to dziwna sytuacja, bo te znaki powinny sie oczywiscie zgadzać, no ale że mieszkamy w takim a nie innym kraju to...no Byc może wynika to z tego ze namalowali znaki na jezdni, a potem stwierdzili że zmieniają organizacje ruchu, postawili znaki pionowe a tych na drodze nie zmyli no bo innego wytłumaczenia na to chyba nie ma

pierwszeństwo mają znaki pionowe
zdarzają się takie sytuacje, że się znaki poziome i pionowe nie pokrywają, np w razie tymczasowej zmiany organizacji ruchu, wtedy łatwo postawić dodatkowy znak pionowy, trudno natomiast by było przemalowywać pasy na jezdni. Podejrzewam że pod tym względem nasz kraj nie różni się od innych

[yedanna]

Napisane przez Ewusia_marchew

pierwszeństwo mają znaki pionowe
zdarzają się takie sytuacje, że się znaki poziome i pionowe nie pokrywają, np w razie tymczasowej zmiany organizacji ruchu, wtedy łatwo postawić dodatkowy znak pionowy, trudno natomiast by było przemalowywać pasy na jezdni. Podejrzewam że pod tym względem nasz kraj nie różni się od innych

Wtedy tak ale to nie jest tymczasowa zmiana ruchu tylko stała organizacja A mogę prosić o dokładny przepis?

[mądrala]

Napisane przez yedanna

Ad 2. Wjeżdżałam z drugiej strony, gdzie nie ma ograniczenia. Natomiast wyjeżdżałam w kierunku, na którym ograniczenie obowiązuje. Jeśłi taki znak stał załóżmy kilometr wcześniej, to jak można wymagać bym go widziała chyba że zanim wyjadę mam lecieć pieszo na rekonesans

Yyy...ale przecież to ograniczenie musi być z obu stron jednakowe No chyba ze np. przyjechałaś autobusem i potem wsiadłaś do samochodu i nie wiesz jaki to znak...tylko nie wiem czy policja by w to uwierzyła

Napisane przez yedanna

Ad 1. Bardzo możliwe, jak będę tam to zrobię zdjęcie bo dla mnie to jest mylące.

zrób, zrób bo dla mnie to bardzo ciekawe

[yedanna]

Napisane przez mądrala

Yyy...ale przecież to ograniczenie musi być z obu stron jednakowe No chyba ze np. przyjechałaś autobusem i potem wsiadłaś do samochodu i nie wiesz jaki to znak...tylko nie wiem czy policja by w to uwierzyła [/size][/font]


zrób, zrób bo dla mnie to bardzo ciekawe

Nie zawsze są jednakowe ograniczenia z dwóch stron .

Sytuacja wygląda tak: na jezdni linia przerywana a obok znak "zakaz wyprzedzania". Normalnie w takiej sytuacji z tej strony, gdzie jest zakaz jest ciągła a tu nie. Nie wyprzedzałabym tam, bo jest dla mnie oczywiste uzasadnienie dla znaku zakazu (za jakieś 200 m jest wyjazd ze stacji benzynowej) ale dało mi to do myślenia raz, kiedy zasłonił mi ten znak autobus, jadący przede mną i chciałam wyprzedzać. Gdybym patrzyła na linie, to ...

[Ewusia_marchew]

Napisane przez yedanna

Wtedy tak ale to nie jest tymczasowa zmiana ruchu tylko stała organizacja A mogę prosić o dokładny przepis?

pamiętam z tego co uczyłam się przed egzaminem na prawko i z kursu, że kolejność przestrzegania znaków i sygnałów jest następująca:
-policjant
-światła
-znaki pionowe
-znaki poziome

chyba ze przez 2,5 roku coś się zmieniło, a ja nie zostałam o tym uświadomiona

[Ewusia_marchew]

Napisane przez yedanna

Nie zawsze są jednakowe ograniczenia z dwóch stron .

Sytuacja wygląda tak: na jezdni linia przerywana a obok znak "zakaz wyprzedzania". Normalnie w takiej sytuacji z tej strony, gdzie jest zakaz jest ciągła a tu nie. Nie wyprzedzałabym tam, bo jest dla mnie oczywiste uzasadnienie dla znaku zakazu (za jakieś 200 m jest wyjazd ze stacji benzynowej) ale dało mi to do myślenia raz, kiedy zasłonił mi ten znak autobus, jadący przede mną i chciałam wyprzedzać. Gdybym patrzyła na linie, to ...

co oczywiście nie zmienia faktu, ze absolutnie się z Tobą zgadzam ze jest to mylące i takich sytuacji powinno być jak najmniej, bo mogą prowadzić do wypadków lyb mandacików

[yedanna]

Napisane przez Ewusia_marchew

co oczywiście nie zmienia faktu, ze absolutnie się z Tobą zgadzam ze jest to mylące i takich sytuacji powinno być jak najmniej, bo mogą prowadzić do wypadków lyb mandacików

... a u nas policja lubi takie mandacikowe raje

Idąc dalej ym tropem pytanie nr 3. Jeśli z przyczyn wichur lub huliganów (jak kto woli) znak przekręci się w drugą stronę, złamie, obróvci do góry nogami, zabrudzi że będzie nie do odczytania -to również nie można mnie ukarać mandatem, co?

[AniaWila]

Yedanna usmialam sie, bo Twoje pytania przypominaja mi moje wlasne lubie sobie tak hipotetycznie cos zalozyc i sie zastanawiac coby bylo gdyby musze wkrecic w ten watek moj autorytet w tej dziedzinie, arcyznawce kodeksu drogowego ktory czesto zagina policjantow i obnaza ich braki w wiedzy Np: jechalismy w zeszle wakacje nad morze, kabrioletem. Zatrzymala nas policja, zarzut - brak zapietych pasow. Na co moj mezulek powiada, ze przepisy jasno reguluja kwestie pasow w kabrioletach. A mianowicie - nie ma obowiazku zapinania pasow poruszajac sie kabrioletem, oczywiscie tylko podczas jazdy z odkrytym dachem. Policjanci baaaaardzo sie zdziwili, ja tez. Ale naprawde takie sa przepisy w tej kwestii dziwne co?

[yedanna]

Napisane przez AniaWila

Yedanna usmialam sie, bo Twoje pytania przypominaja mi moje wlasne lubie sobie tak hipotetycznie cos zalozyc i sie zastanawiac coby bylo gdyby musze wkrecic w ten watek moj autorytet w tej dziedzinie, arcyznawce kodeksu drogowego ktory czesto zagina policjantow i obnaza ich braki w wiedzy Np: jechalismy w zeszle wakacje nad morze, kabrioletem. Zatrzymala nas policja, zarzut - brak zapietych pasow. Na co moj mezulek powiada, ze przepisy jasno reguluja kwestie pasow w kabrioletach. A mianowicie - nie ma obowiazku zapinania pasow poruszajac sie kabrioletem, oczywiscie tylko podczas jazdy z odkrytym dachem. Policjanci baaaaardzo sie zdziwili, ja tez. Ale naprawde takie sa przepisy w tej kwestii dziwne co?

Lubię, lubię, proszę nie bić

Z tym kabrioletem, to rzeczywiście ciekawe nigdy o tym nie słyszałam. a wydawałoby się, że w takim aucie tym bardziej powinno się zapinać, przez wzgląd na bezpieczeństwo.

[AniaWila]

Napisane przez yedanna

Lubię, lubię, proszę nie bić

Z tym kabrioletem, to rzeczywiście ciekawe nigdy o tym nie słyszałam. a wydawałoby się, że w takim aucie tym bardziej powinno się zapinać, przez wzgląd na bezpieczeństwo.

no wlasnie, mnie wydawalo sie tak samo. Ale podobno w kabrioletach to wyjatek, brak pasow przy odkrytym dachu jest jakos tam uzasadniony jezeli chodzi o bezpieczenstwo. Jutro po przebudzeniu zapytam TZ o co chodzi i obiecuje rozkminic ten temat lece spac

[kreffcik]

Więc tak:


Pyt 1
-policjant
-światła
-znaki pionowe
-znaki poziome

Pyt 2
nie obowiązuje cię, przecież skrzyżowanie i pół skrzyżowanie niweluje znak , więc powinni go powtórzyć, sprawa do "wykłócenie". Jeśli tak mieszkasz to możesz się orierowac , a jak przyjechałaś kogoś odwiedzić. No to sorry , wtedy trzeba by było jechac może 1 godz wcześniej aby poogladać wszystkie znaki

Pyt 3
rówiez cię nie obowiązuje , nie jesteś bogiem żebyś wiedziała co zostało przewrócone, albo co się na znaku znajduje, również sprawa do "wykłócenia"


w najgorszym przypadku ewentualnie tylko upomnienie i "uświadomienie" o istniejącym znaku

[yedanna]

Ad 2. Problem, że nie ma żadnego skrzyżowania ani pół-skrzyżowania

[kreffcik]

Aha...

Ale wiesz jak jest to droga dojazdowa do domku i nie jest drogą administracyjna to fakt znak nie ulega anulowaniu......

Kurcze fajne pytanko... takie lubie !!

Napewno przy zatrzymaniu przez policje można było by podyskutować, no bo nie musi być to twoje miejsce zamieszkania więc nie jesteś zobowiązana wiedzieć o wcześniejszych znakach..

Jestem ciekawa czy ktos zna prawidłową odpowiedź na to pytanko... a jest nurtujące .... mój szcuneczek

[yedanna]

Napisane przez kreffcik

Aha...

Ale wiesz jak jest to droga dojazdowa do domku i nie jest drogą administracyjna to fakt znak nie ulega anulowaniu......

Kurcze fajne pytanko... takie lubie !!

Napewno przy zatrzymaniu przez policje można było by podyskutować, no bo nie musi być to twoje miejsce zamieszkania więc nie jesteś zobowiązana wiedzieć o wcześniejszych znakach..

Jestem ciekawa czy ktos zna prawidłową odpowiedź na to pytanko... a jest nurtujące .... mój szcuneczek

Mi to spać nie daje
Jak się nie znajdzie ktoś, kto zna odpowiedź, to chyba sama drogówkę zapytam Z jednej strony wydaje mi się, że mogłoby to stanowić próbę obejścia prawa, z drugiej jeśli nie było znaku, to nie mój problem i to nie jest moje miejsce zamieszkania

[kreffcik]

Napisane przez yedanna

Mi to spać nie daje
Jak się nie znajdzie ktoś, kto zna odpowiedź, to chyba sama drogówkę zapytam Z jednej strony wydaje mi się, że mogłoby to stanowić próbę obejścia prawa, z drugiej jeśli nie było znaku, to nie mój problem i to nie jest moje miejsce zamieszkania

Jestem tego samego zdania!!! Intrygująca ta sytuacja !!! Będę śledzić wątek!!

[AniaWila]

Ad3. jezeli nie ma znaku - zostal przewrocony, zmieciony z powierzchni ziemi itp....policjant nie ma prawa wlepic Ci mandatu. Tak samo jak przekroczenie predkosci musi Ci zostac udowodnione ( radarem, kamerka) a nie ocenione przez policje na oko, tak tez w przypadku znaku, jezeli policja upiera sie, ze stoi tam taki znak a Ty jestes pewna, ze go nie bylo, policja musi Ci to udowodnic, pokazac ten znak. Tak wiec to nie sprawa do ''wyklocenia'' bo nie ma sie tu o co klocic, racja jest po Twojej stronie

[kreffcik]

Napisane przez AniaWila

Ad3. jezeli nie ma znaku - zostal przewrocony, zmieciony z powierzchni ziemi itp....policjant nie ma prawa wlepic Ci mandatu. Tak samo jak przekroczenie predkosci musi Ci zostac udowodnione ( radarem, kamerka) a nie ocenione przez policje na oko, tak tez w przypadku znaku, jezeli policja upiera sie, ze stoi tam taki znak a Ty jestes pewna, ze go nie bylo, policja musi Ci to udowodnic, pokazac ten znak. Tak wiec to nie sprawa do ''wyklocenia'' bo nie ma sie tu o co klocic, racja jest po Twojej stronie

No właśnie oto samo mi chodziło dlatego postawiłam słowo wykłócić w cudzysłowie.... bo z jednym policjantem normalnie porozmawiasz, a z drugim nie!!!!
Na temat prędkości to jest oczywiste że tylko może ci udowodnić prędkość radarem czy kamerką,
Najgorzej jak trafisz na jakiegoś świrusa i będzie ci wmawiał ze to np: ty zrobiłaś albo akurat widziałaś jak zostało to robione... go nie interesuje czy przez wandali czy przez czynniki atmosferyczne!!!! W końcu jest władzą Są świry!!!
Najgorzej to to że wiesz że masz rację, a wkręcaja ci kity... Dlatego uzyłam słowa w cydzysłowie

[arek***]

Napisane przez yedanna

Mi to spać nie daje
Jak się nie znajdzie ktoś, kto zna odpowiedź, to chyba sama drogówkę zapytam Z jednej strony wydaje mi się, że mogłoby to stanowić próbę obejścia prawa, z drugiej jeśli nie było znaku, to nie mój problem i to nie jest moje miejsce zamieszkania

Sprawa jest prosta .
Jeśli niema znaku ograniczenia prędkości przy wyjeździe ze skrzyzowania to jedziesz zgodnie z przepisami czyli -
w obszarze zabudowanym / poprostu jak widzisz jakieś budynki w okolicy /
max 50 km/h / w nocy od 23:00 do 5:00 możesz nawet rozpędzić się śmiało do 60 / -

a poza obszarem zabudowanym smigasz do 90 km/h .

Jeśli nie było znaku przy tym skrzyżowaniu to z pewnościa będzie przy następnym więc sie nie przejmuj .

[yedanna]

Napisane przez arek***

Sprawa jest prosta .
Jeśli niema znaku ograniczenia prędkości przy wyjeździe ze skrzyzowania to jedziesz zgodnie z przepisami czyli -
w obszarze zabudowanym / poprostu jak widzisz jakieś budynki w okolicy /
max 50 km/h / w nocy od 23:00 do 5:00 możesz nawet rozpędzić się śmiało do 60 / -

a poza obszarem zabudowanym smigasz do 90 km/h .

Jeśli nie było znaku przy tym skrzyżowaniu to z pewnościa będzie przy następnym więc sie nie przejmuj .

No tak ale jeśli ten znak był 100m za moim wyjazdem z działki [nie ze skrzyżowania] i załóżmy - ograniczał prędkość na obszarze niezabudowanym do 70km/h, to jak pojadę 90 jak nic dostanę mandat. Najbliższe skrzyżowanie jest za jakieś 2-3km.

[arek***]

Napisane przez yedanna

No tak ale jeśli ten znak był 100m za moim wyjazdem z działki [nie ze skrzyżowania] i załóżmy - ograniczał prędkość na obszarze niezabudowanym do 70km/h, to jak pojadę 90 jak nic dostanę mandat. Najbliższe skrzyżowanie jest za jakieś 2-3km.

Jak się nie wykłócisz to dostaniesz . Ja bym nie przyjął mandatu .
Z drugiej strony musiałaś jakoś do tej działki dojechać . W obu kierunkach jest takie samo ograniczenie .

[chilanes]

AD.2 I 3 Nie jeździ się przeciez na pamięć Nie powinno się bynajmniej, dlatego nie ma się obowiązku wiedzieć, że kilometr wcześniej stoi znak ograniczajacy prędkość, czy jakiś inny i tak jak już ktoś pisał : skrzyżowaniei półskrzyżowanie niweluje znak, a jeśli ograniczenie dalej obowiązuje, to po takim skrzyżowaniu powinien on byc powtórzony.