Po jakim czasie orgazm u faceta.

[dizel1988]

Witajcie. Zakładam ten temat ponieważ mam naprawdę problem i nie wiem czy wszystko jest ok czy może powinienem coś z tym zrobić. Otóż moja dziewczyna mówi mi że strasznie długo dochodzę. Twierdzi że jej poprzedni partnerzy a miała ich dwóch już po kilku minutach dochodzili a ze mną musi się kochać 20min a czasem nawet i pół godziny. Nie wyobrażam sobie jak można dojść po 5 minutach. Gdy byłem przez jakiś czas sam i się masturbowałem to dochodziłem w 5 - 10min ale to wykonywałem o wiele szybsze ruchy a jak kocham się z dziewczyną to niestety dojście w takim czasie jest nie możliwe. Zawsze tak miałem. Owszem, jak się nie kochamy tydzień to dojdę szybciej ale jak robimy to codziennie czy co drugi dzień no to niestety trochę to trwa. Czy ze mną wszystko jest ok? Może faktycznie za długo mi to zajmuje? Będę wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Twoja dziewczyna nie wie co dobre

[mushroomhunter]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;29781487]Twoja dziewczyna nie wie co dobre [/QUOTE]

Dokładnie, nie docenia ;].

[Poseidon]

Napisane przez dizel1988

Witajcie. Zakładam ten temat ponieważ mam naprawdę problem i nie wiem czy wszystko jest ok czy może powinienem coś z tym zrobić. Otóż moja dziewczyna mówi mi że strasznie długo dochodzę. Twierdzi że jej poprzedni partnerzy a miała ich dwóch już po kilku minutach dochodzili a ze mną musi się kochać 20min a czasem nawet i pół godziny.

MUSI?! chłopie zamiast się cieszyć, że nie masz przedwczesnego wytrysku to ty jeszcze narzekasz... A dziewczyna chyba nie lubi seksu skoro woli 3 minutowe numerki...

[3asiex]

moze to przez masturbacje wolniej dochodzisz bo nie oszukujmy sie pochwa i wlasna reka to nie to samo. A od siebie dodam ze lepszy maratonczyk niz sprinter.

[tutaj]

Ciesz się i korzystaj

[mercer]

Napisane przez 3asiex

moze to przez masturbacje wolniej dochodzisz bo nie oszukujmy sie pochwa i wlasna reka to nie to samo. A od siebie dodam ze lepszy maratonczyk niz sprinter.

Ale jaki maratończyk, skoro mówimy o 20 min?


Ja się zgodzę z wypowiedzią na początku - Twoja dziewczyna nie wiem co dobre I nie uważam, że to z Tobą jest coś nie tak, prędzej doczepiłabym się dziewczyny, ale nie wiem może po prostu seks nie sprawia jej przyjemności...?

[HotterThanFire]

dokładnie. jak ja bym tak chciała..;D
swoja droga dobiło mnie okreslenie 'musi' przez 20 min... jestes pewien ze jej z Toba dobrze ?

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;29781487]Twoja dziewczyna nie wie co dobre [/QUOTE]

[dizel1988]

Ja nie marudzę tylko chcę wiedzieć czy wszystko jest ok. Wcześniej miałem dwie partnerki i tylko z jedną współżyłem. Oczywiście trafiały się jeszcze jakieś numerki w między czasie ale teraz poraz pierwszy spotkałem się z tym że dziewczynie to przeszkadzało. A jak mi jeszcze powiedziała że jej poprzedni partnerzy po kilku minutach dochodzili to mnie to zaczęło zastanawiać i pomyślałem że coś ze mną jest nie tak że tak długo mi to zajmuje. Nie mam takiego doświadczenia, nie gadam z kumplami o tym w jakim czasie dochodzą i nie wiem jak to powinno faktycznie być. Może rzeczywiście facet powinien dochodzić po 5min. Jak się nie kochamy przez ok tydzień to dojdę w nieco ponad 10min ale jeśli tak jak napisałem, kochamy się codziennie czy co drugi dzień to 20 - 30min. Czyli mówicie że wszystko jest ze mną ok? Problemów z erekcją nie mam żadnych, wszystko jest tak jak powinno.

[201801022117]

Twoja laska nie wie co dobre... Poza tym, trochę dziwne że Cię nie docenia w tej kwestii, bo większość dziewczyn ma raczej problem z tym, że ich faceci za szybko dochodzą, i nie jedna chciałaby aby jej facet wytrzymywał tyle co Ty.

[podwodniak]

przestań się masturbować, to dojdziesz szybciej.

Napisane przez FreakChic

Twoja laska nie wie co dobre... Poza tym, trochę dziwne że Cię nie docenia w tej kwestii, bo większość dziewczyn ma raczej problem z tym, że ich faceci za szybko dochodzą, i nie jedna chciałaby aby jej facet wytrzymywał tyle co Ty.

Może po prostu nie lubi seksu waginalnego i woli by więcej pracował ustami niż penisem.

[mercer]

Napisane przez dizel1988

Ja nie marudzę tylko chcę wiedzieć czy wszystko jest ok. Wcześniej miałem dwie partnerki i tylko z jedną współżyłem. Oczywiście trafiały się jeszcze jakieś numerki w między czasie ale teraz poraz pierwszy spotkałem się z tym że dziewczynie to przeszkadzało. A jak mi jeszcze powiedziała że jej poprzedni partnerzy po kilku minutach dochodzili to mnie to zaczęło zastanawiać i pomyślałem że coś ze mną jest nie tak że tak długo mi to zajmuje. Nie mam takiego doświadczenia, nie gadam z kumplami o tym w jakim czasie dochodzą i nie wiem jak to powinno faktycznie być. Może rzeczywiście facet powinien dochodzić po 5min. Jak się nie kochamy przez ok tydzień to dojdę w nieco ponad 10min ale jeśli tak jak napisałem, kochamy się codziennie czy co drugi dzień to 20 - 30min. Czyli mówicie że wszystko jest ze mną ok? Problemów z erekcją nie mam żadnych, wszystko jest tak jak powinno.

Wszystko z Tobą w porządku, na Twoim miejscu porozmawiałabym szczerze z dziewczyną o co jej tak naprawdę chodzi, czy jest jej dobrze, czy nie wiem chciałaby coś zmienić, może coś ją w Twoim zachowaniu denerwuje, trzeba znaleźć powód dlaczego mówi, że 'musi' się z Tobą kochać 'aż' 20 min. Gdyby wszystko było ok to na pewno by na To nie narzekała.

[201801022117]

Napisane przez podwodniak

Może po prostu nie lubi seksu waginalnego i woli by więcej pracował ustami niż penisem.

Ile miałeś partnerek?

[podwodniak]

Napisane przez FreakChic

Ile miałeś partnerek?

jedną

[Lufia]

Możliwe, że nie doczytałam, ale czy twoja dziewczyna ma orgazm w ciągu waszego stosunku??

I nie nie zajmuje ci to za długo. W porównaniu do mnie i TŻ wasz stosunek i tak jest szybki.

[201801022117]

Napisane przez podwodniak

jedną

Nie ma czegoś takiego jak "nie lubi seksu waginalnego". Może woleć seks oralny, lub inną formę, ale raczej odpada opcja nie zupełnej niechęci do seksu waginalnego. Chyba, że po traumie, typu gwałt, jednak myślę że wtedy to sie odnosi ogólnie do różnych form seksualnych.

[dizel1988]

Ale ja się nie masturbuje. Napisałem że "masturbowałem się jak nie miałem dziewczyny" a teraz mam i nie mam takiej potrzeby bo niby po co.

Z tego co wiem to ona orgazm ma bo chyba nie udaje. Dostaje go nawet szybko bo po nieco ponad 10min. Nie wiem, może nie jest zwyczajna tak długiego seksu i ją to męczy skoro mówiła że poprzedni jej partnerzy dochodzili tak szybko. Ja sobie nie wyobrażam sytuacji abym doszedł tak szybko. Nie potrafię nawet. A z poprzednią dziewczyną jak czasem lubiliśmy się kochać tak dłużej to kolejny orgazm miałem po jakichś 50min czyli cały seks trwał prawie 2h. Lubię się kochać i taki seks 10-15min i po sprawie nie bardzo mi odpowiada bo co to za przyjemność.

[201801022117]

Napisane przez dizel1988

Ale ja się nie masturbuje. Napisałem że "masturbowałem się jak nie miałem dziewczyny" a teraz mam i nie mam takiej potrzeby bo niby po co.

Z tego co wiem to ona orgazm ma bo chyba nie udaje. Dostaje go nawet szybko bo po nieco ponad 10min. Nie wiem, może nie jest zwyczajna tak długiego seksu i ją to męczy skoro mówiła że poprzedni jej partnerzy dochodzili tak szybko. Ja sobie nie wyobrażam sytuacji abym doszedł tak szybko. Nie potrafię nawet. A z poprzednią dziewczyną jak czasem lubiliśmy się kochać tak dłużej to kolejny orgazm miałem po jakichś 50min czyli cały seks trwał prawie 2h. Lubię się kochać i taki seks 10-15min i po sprawie nie bardzo mi odpowiada bo co to za przyjemność.

Twoja dziewczyna nie wie poprostu co dobre.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez podwodniak

przestań się masturbować, to dojdziesz szybciej.

ale po co? przeciez kazdy wie, ze im dluzej, tym z reguly lepiej!

Dziewczyna ma jakies troche skrzywione pojecie calego aktu wedlug mnie i nikt jej nigdy nie pokazal jak ma to wszystko wygladac. Wydaje sie jakby nie czerpala z seksu przyjemnosci.. ale to niekoniecznie Twoja wina! Cos zgrzyta jednak, bo jakby jej bylo dobrze, to by nie chciala szybko konca! A to, ze Ty tak masz jak masz, to tylko pozazdroscic, naprawde! I nic z tym nie rob, nie przyspieszaj, bo inna kobieta naprawde by to docenila/doceni (?).

[podwodniak]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;29782579]ale po co? przeciez kazdy wie, ze im dluzej, tym z reguly lepiej! [/QUOTE]

Jak facet się nie masturbuje, to teoretycznie powinien dochodzić szybciej podczas seksu waginalnego, bo nie masturbowany ręcznie penis jest czulszy na bodźce.

Na miejscu autora tematu wprost bym zapytał partnerki "dlaczego chce by ich seks waginalny trwał krócej?".

[dizel1988]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;29782579]

Dziewczyna ma jakies troche skrzywione pojecie calego aktu wedlug mnie i nikt jej nigdy nie pokazal jak ma to wszystko wygladac. Wydaje sie jakby nie czerpala z seksu przyjemnosci.. ale to niekoniecznie Twoja wina! Cos zgrzyta jednak, bo jakby jej bylo dobrze, to by nie chciala szybko konca! A to, ze Ty tak masz jak masz, to tylko pozazdroscic, naprawde! I nic z tym nie rob, nie przyspieszaj, bo inna kobieta naprawde by to docenila/doceni (?).[/QUOTE]


Tu muszę się zgodzić bo jakiejkolwiek inicjatywy z jej strony nie ma. Po prostu zwyczajny seks klasyczny. I to tylko w takich pozycjach żeby ona nie musiała nic robić czyli albo klasyczna, albo na pieska. Na jeźdźca już nie bo to ona musiała by się wykazać. No nie da się ukryć że nie satysfakcjonuje mnie zbytnio ten seks bo po tym jak mi powiedziała że za długo mi zajmuje dojście to teraz każdy jeden stosunek z nią mnie stresuje i boję się że znowu będę długo dochodził. Staram się jak mogę przyśpieszyć ale nie potrafię dojść w mniej niż 20min

[Mojwa]

Z tego co wiem to ona orgazm ma bo chyba nie udaje. Dostaje go nawet szybko bo po nieco ponad 10min.

I tu może być sedno problemu.
Nie wiem jak inne dziewczyny, ale ja nie lubię się kochać już po orgazmie (są od tego nieliczne wyjątki, ale to wymaga nastroju i dużego podniecenia).

[podwodniak]

Napisane przez Mojwa

I tu może być sedno problemu.
Nie wiem jak inne dziewczyny, ale ja nie lubię się kochać już po orgazmie (są od tego nieliczne wyjątki, ale to wymaga nastroju i dużego podniecenia).

Czyli orgazm ją szybko męczy?

[Mojwa]

Napisane przez podwodniak

Czyli orgazm ją szybko męczy?

Czy męczy? To ją trzeba zapytać, ja mogę powiedzieć jak to wygląda u mnie.
Po orgazmie opada podniecenie, więc seks nie sprawia już takiej przyjemności, mam wtedy tylko ochotę spokojnie się położyć i przytulić. Ot.

[podwodniak]

Napisane przez Mojwa

Czy męczy? To ją trzeba zapytać, ja mogę powiedzieć jak to wygląda u mnie.
Po orgazmie opada podniecenie, więc seks nie sprawia już takiej przyjemności, mam wtedy tylko ochotę spokojnie się położyć i przytulić. Ot.

Czyli po orgazmie seks dla ciebie staje sie monotonny?

[Mojwa]

Napisane przez podwodniak

Czyli po orgazmie seks dla ciebie staje sie monotonny?

Zaczynam się emocjonalnie źle czuć, przestaje mi to pasować. Nie mam na niego ochoty - a nie lubię się do seksu zmuszać, czego nie chce też mój TŻ.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez podwodniak

Czyli po orgazmie seks dla ciebie staje sie monotonny?

mam tak samo i nie tyle co monotonny, co nie sprawia juz satysfakcji - podniecenie odeszlo wraz z orgazmem, albo jest jakies tam male.. nie mam juz ochoty by kontynuowac.

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez Mojwa

Zaczynam się emocjonalnie źle czuć

to tez, glownie!

[podwodniak]

Napisane przez Mojwa

Zaczynam się emocjonalnie źle czuć, przestaje mi to pasować. Nie mam na niego ochoty - a nie lubię się do seksu zmuszać, czego nie chce też mój TŻ.

A jak ty dojdziesz, a on nie dojdzie to co ma zrobić? Sam ma dojść czy mu pomagasz?

[dizel1988]

Czyli ewidentnie jesteśmy nie dopasowani.

[Mojwa]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;29784377]

to tez, glownie![/QUOTE]

Serio?...
Bałam się, że jestem jakaś chora, że tak mam...

A jak ty dojdziesz, a on nie dojdzie to co ma zrobić? Sam ma dojść czy mu pomagasz?

To zależy. Czasem pozwalam mu dokończyć, bo lubię jego przyjemność. A czasem mu pomagam. Naprawdę muszę się fatalnie poczuć, żeby go zostawić.