nagie dziecko : linki, zalaczniki dumnych rodzicow.

[***luna]

Coraz częściej na trafiam na zdjęcia i filmy nagich dzieci w sieci.
Dumni rodzice prezentują zabawy w wannie, dzieci na przewijaku, nie rzadko pozostawiajac intymne części ciała.
Brak wiedzy, świadomości czy zwyczajne ignorowanie faktu, zdjęcia mogą zostać skradzione i wykorzystane?

[_vixen_]

Moja znajoma kiedyś wstawiła prawie nagie zdjęcie dziecko na naszej klasie. Napisałam komentarz - nie mogłam się powstrzymać - czy nie wie, ilu pedofilów kręci się o takich portalach. Komentarz oczywiście usunęła i tradycyjnie pojawiły się komentarze od babci, koleżanek o slodkim bobasku.

Dlatego teraz uważam, że jak ktoś jest tak głupi, że wrzuca takie zdjęcia do internetu, to już nic mu nie pomoże i szkoda wysiłku na tłumaczenie.

[ilonkaczapela]

Mnie aż coś skręca, kiedy pomyślę, że ktoś myślący inaczej ogląda nagie dziecko pod kątem erotycznym. Tak samo mnie to wkurza w sieci jak i na plażach. Powinno się karać rodziców za upublicznianie nagich zdjęć dzieci, skoro sami rodzice nie rozumieją, jakie to zagrożenie.

[justysia8522]

Głupota w najczystszej postaci, niestety takie przypadki się zdarzają A szkoda bo troszkę wyobraźni i byłoby mniej problemów, przecież nie trudno sobie wyobrazić co np. pedofil będzie robił oglądając takie zdjęcia....brrrr.......
A zdjęcia dzieciaczków zawsze można wysłać na płytce lub mailem do dalszej rodziny a nie wstawiać na portale społecznościowe.

[_vixen_]

O właśnie, te nagie dzieci na plażach, czy to taki problem założyć majteczki?

[gosik79]

Ja zakładam, nie do pomyślenia jest wystawianie dzieci nago na widok publiczny właśnie z powodu różnych wykolejeńców.

A tak abstrahując, nie podoba mi się to, że w przedszkolach dziewczynki i chłopcy nie mają choćby drzwi, nie wiem jak to określić, uchylnych? Na samych zawiasach? Dziwnie się czuję gdy przychodzę po córę, ona sika a obok patrzy na nią chłopiec. Sama nie wiem co o tym myśleć, czy to tylko moje zahamowania?

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez gosik79

A tak abstrahując, nie podoba mi się to, że w przedszkolach dziewczynki i chłopcy nie mają choćby drzwi, nie wiem jak to określić, uchylnych? Na samych zawiasach? Dziwnie się czuję gdy przychodzę po córę, ona sika a obok patrzy na nią chłopiec. Sama nie wiem co o tym myśleć, czy to tylko moje zahamowania?

serio?
Kurcze,kiedy ja chodziłam do przedszkola mielismy dzrzwi normalnie...Teraz w jedynym przedszkolu jakie miałam oakzje widziec są takie boksy ,z drzwiami wahadłowymi.

[Scio]

Tez dla mnie głupota te zdjęcia nagie dzieci na plazy, raz, ze takie dziecko siada wrażliwymi miejscam na piachu, który pewnie do najczystszych nie nalezy to jeszcze zawsze ryzyko.
Sama mam nagrany film z kąpieli, kilka fotek, ale tylko dla nas. I dla Agatki kiedyś.

Co do drzwi to u ns w przedszkolu też były drzwiczki, zwróc na to uwage innym rodzicom, zgłoście do dyrekcji, bo to chyba nie może być tak

[Carya]

Te nagie zdjęcia to faktycznie głupota, ale myślałam że ten 'proceder' już wymiera

U nas w przedszkolu są boksy i wisi kotara z materiału... nie ma problemu z ciężkimi drzwiami a wszyscy schowani

A propos pomyślunku dyrekcji - u nas na początku roku wwywieszono w korytarzu na tablicy ogłoszeń listę dzieci przyjętych - razem z imionami rodziców, adresami zamieszkania i peselami (!!!). To dopiero jest pomysł. I nikt nie zareagował, dopiero ja poprosiłam o usunięce kartek albo wykreślenie moich danych bo się nie zgadzam.
Jakiś czas potem było zebranie i pani dyr się tłumaczyła że za tablicę ogłoszeń są odpowiedzialne praktykantki - tak mimochodem, zupełnie a propos niczego, ale wiedziałam, że chodzi o to żeby z siebie winę zdjąć jakby któryś rodzic temat chciał poruszać.
Dziwi mnie że pan wiceprezydent miasta nie zareagował na to że wszyscy wiedzą już gdzie mieszka i jaki pesel ma jego dziecko bo też tam chodzi.
Sorki za OT

[***luna]

Napisane przez Carya

Te nagie zdjęcia to faktycznie głupota, ale myślałam że ten 'proceder' już wymiera

U nas w przedszkolu są boksy i wisi kotara z materiału... nie ma problemu z ciężkimi drzwiami a wszyscy schowani

A propos pomyślunku dyrekcji - u nas na początku roku wwywieszono w korytarzu na tablicy ogłoszeń listę dzieci przyjętych - razem z imionami rodziców, adresami zamieszkania i peselami (!!!). To dopiero jest pomysł. I nikt nie zareagował, dopiero ja poprosiłam o usunięce kartek albo wykreślenie moich danych bo się nie zgadzam.
Jakiś czas potem było zebranie i pani dyr się tłumaczyła że za tablicę ogłoszeń są odpowiedzialne praktykantki - tak mimochodem, zupełnie a propos niczego, ale wiedziałam, że chodzi o to żeby z siebie winę zdjąć jakby któryś rodzic temat chciał poruszać.
Dziwi mnie że pan wiceprezydent miasta nie zareagował na to że wszyscy wiedzą już gdzie mieszka i jaki pesel ma jego dziecko bo też tam chodzi.
Sorki za OT

Tylko dzisiaj na wizażu natknęłam się na dwa nagie zdjęcia dzieci na watku otwartym.
W tym miesiący na link do filmu na youtube do kąpieli nagiego dziecka.


Proceder nie wymiera...


Co doo toalet to u syna byly takie drzwi niepełne; inne dzieci nic nie widziały, a dziecko nei mogło się zatrzasnąć.

[Ninquelote]

Ja w ogóle nie wyobrażam sobie pokazywania nagich zdjęć mojego dziecka komuś a co dopiero wrzucania ich do internetu. Mój mąż ma już dzisiaj (a nawet w ciąży nie jestem) zakaz robienia zdjęć rozebranemu całkiem dziecku, w trakcie karmienia piersią i zmieniania pieluchy (urocze zdjęcia z kupką).

[Klarissa]

Podzielam wasze zdanie. Ale co mnie kiedyś całkowicie załamało - córka mojej sąsiadki lat 6 ma profil na naszej klasie a w nim zdjęcia w sukience "wieczorowej" w stroju "lolitki" oraz w "bikini"... wszystkie pozy "z dziubkiem" (usta złożone do całusa). Matka na pewno o tym wie bo ma ją dodaną do "znajomych". Ręce mi opadły.

No i co powiedzieć, niby dziecko nagie nie jest...

A co do robienia i zamieszczania zdjęć gołych dzieci to też tego nie rozumiem. Moja córeczka nie ma zdjęć z widocznymi intymnymi częściami ciała. W ogóle nie widziałam potrzeby robienia takich "pamiątek". Gdy fotografowaliśmy ją w wanience jak była maleńka to krocze zasłanialiśmy pieluszką tetrową (tą, którą wkładaliśmy na dno wanienki). A latem prezentowała się w czadowych kostiumach kąpielowych

Może by się znalazł jakiś filmik jak bawi się w kąpieli, na którym np. widać pupę ale musiałabym na głowę upaść żeby go wrzucać do sieci.

[Groszek bez Marchewki]

Ja sobie obiecałam wogóle nie ładować żadnych zdjęć dzieci do internetu. Dlaczego miałabym to robić bez zgody a nawet wiedzy dziecka (takie małe przecież nie są świadome tego, że ich rodzice wrzucają je na publiczny pokaz w internecie), skoro ja sama nie chciałabym, żeby ktoś wrzucał moje zdjęcia bez mojej zgody?
Moi znajomi mogą już zapomnieć, że zobaczą fotki malucha jak urodzę . Niech ruszą te leniwe d.. sprzed kompa i nas odwiedzą a tym dalekim lepiej wysłać mailem.

Zdjęcia z FB każdy może sobie zapisać na dysku

[gosik79]

Ja mam galerię na necie ale adres zna tylko kilka osób, dziewczyny z mojego forum i parę osób z rodziny, mieszkających daleko. Ale nawet w tej galerii nie mam zdjęć nagiej Mai, zdjęcia z wanny zaczynają się od wielkiej piany w okolicy piersi.

Dziękuję za rady odnośnie przedszkolnych "kibelków", zasugeruję kotary albo na najbliższym zebraniu albo zwrócę się do dyrektorki/wychowawczyni.

[invisible_01]

Moja koleżanka urodziła dziecko. Na portalu społecznościowym powstał cały album zdjęć. Wchodzę, a tam jej córka w wannie - całkiem naga, na przewijaku - całkiem naga, jak się bawi - całkiem naga, widać intymne części ciała. Napisałam do niej, czy nie boi się zboczeńców, którzy będą sobie za przeproszeniem robić dobrze przed zdjęciem jej córki. Ona na to, że zdjęcia ma widoczne tylko dla znajomych. Na pytanie, skąd wie, czy jej kolega z przedszkola czy podstawówki, z którym od lat nie ma kontaktu, a który w jej znajomych jest, nie jest teraz pedofilem nie odpisała, zdjęć też nie usunęła.

[Groszek bez Marchewki]

Napisane przez invisible_01

Na pytanie, skąd wie, czy jej kolega z przedszkola czy podstawówki, z którym od lat nie ma kontaktu, a który w jej znajomych jest, nie jest teraz pedofilem nie odpisała, zdjęć też nie usunęła.

Dokładnie, pewnie wiele osób powinno się nad tym zastanowić. Nie rozumiem zaufania do ludzi, tylko dlatego, że się ich "zna". Trzeba sie jeszcze zastanowić jak dobrze się ich zna.

[invisible_01]

Napisane przez Groszek bez Marchewki

Dokładnie, pewnie wiele osób powinno się nad tym zastanowić. Nie rozumiem zaufania do ludzi, tylko dlatego, że się ich "zna". Trzeba sie jeszcze zastanowić jak dobrze się ich zna.

Dokładnie, wiele osób ma w swoich znajomych ludzi, z którymi chodzili do przedszkola czy podstawówki, a skąd pewność, kim ci ludzie są teraz? Mój nauczyciel okazał się pedofilem, a normalnie uczył nas licealistów. Nikt na czole nie ma wypisane "pedofil". Dlatego ograniczone zaufanie to powinna być podstawa.

[201710120930]

Ja kiedyś widziałam taką glupotę co ma chyba wszystkie głupoty pod sobą. Ktoś na kafe wygrzebał i wkleił link do aukcji allegro
Kobita sprzedawała wanienkę.A w wanience bobas płci męskiej. No oczywiście golusieńki ,jak to w wanience. Ale to zdjęcie było zrobione z takiej perspektywy ze jego siusiak był centralnie na 1-szym miejscu i robił za 1/3 zdjęcia
Samej wanienki to wcale nie było widać
Aukcja miała chyba z 600 wejść.Ktoś musiał do niej napisać bo usuneła całą aukcje

[invisible_01]

Napisane przez ŁAJKA

Kobita sprzedawała wanienkę.A w wanience bobas płci męskiej. No oczywiście golusieńki ,jak to w wanience. Ale to zdjęcie było zrobione z takiej perspektywy ze jego siusiak był centralnie na 1-szym miejscu i robił za 1/3 zdjęcia

[Scio]

Ja myślę, ze to wynika z tego, ze jednak dla większości absurdalne jest, ze ktoś może mieć myśli o podtekście seksualnym batrząc na niemowlaki czy małe dzieci. la mnie tez to jest niezrozumałe, ale taki, okrutny jest świat. Moją rolą jako matki jest przewidzieć jak najwięcej i ochronić.

Poza tym ja nie wiem co ludzie tak się zachwycają nagimi bobasami, jak są teraz takie super ciuszki, dzieciaki robią zarąbiste minki. Lubię się chwalić moim dzieckiem, ale niekoniecznie jego intymnością

[***luna]

Napisane przez ŁAJKA

Ja kiedyś widziałam taką glupotę co ma chyba wszystkie głupoty pod sobą. Ktoś na kafe wygrzebał i wkleił link do aukcji allegro
Kobita sprzedawała wanienkę.A w wanience bobas płci męskiej. No oczywiście golusieńki ,jak to w wanience. Ale to zdjęcie było zrobione z takiej perspektywy ze jego siusiak był centralnie na 1-szym miejscu i robił za 1/3 zdjęcia
Samej wanienki to wcale nie było widać
Aukcja miała chyba z 600 wejść.Ktoś musiał do niej napisać bo usuneła całą aukcje

durna matka.
z tego co wiem, dostep do niekotrych portali, na ktorych spotykaja sie pedofile jest przyznawany na zasadzie wkupnego.
oczywiscie nie chodzi tu o kase a raczej o okreslona zdjec z udzialem dzieci.

[Authentic]

Do takich "mądrych" matek, które wstawiają fotki "słitaśnych, nagich bobasków"... wyobraźcie sobie, że ktoś patrząc na Wasze dzieci zaspokaja swoje potrzeby.

Poza tym- jestem za kastracją pedofilów. Najlepiej bez znieczulenia.

[Patrilla]

Authentic

Poza tym- jestem za kastracją pedofilów. Najlepiej bez znieczulenia.

pedofilia jest w mózgu a nie w przyrodzeniu ...

a ja powiem nie popadajmy w skrajności nie podchodźmy do wszystkiego "na każdym kroku czai się pedofil lub inny dewiant" oczywiście jestem w szoku głupotą ludzi umieszczających golaski na NK lub innych portalach ale gorsze dla mnie tworzenie takich Lolitek - maluśkich dorosłych panienek to pobudza dopiero ...

[Sosnowa]

pedofil, pedofilem... to oczywiście odrażające co rodzi się w chorej głowie jak patrzy na zdjęcie dziecka, ale na szczęście fotografia to tylko fotografia i bezpośrednio za jej pośrednictwem się dziecka nie skrzywdzi (co oczywiście nie znaczy, że nie przeraża mnie wizja wymieniania się takimi fotografiami za pomocą sieci).. natomiast w ogóle nie rozumiem po co robić gołe zdjęcia dziecka i po co pokazywać je komukolwiek. Uważam, ze małemu człowieczkowi należy się szacunek. Nie będę pokazywała zdjęć swoich pociech bez ubrania nawet babciom czy ciociom. Co innego jak owa babcia kąpie to dziecko, ale nie widzę potrzeby uwieczniania tego na kliszy czy dysku.

[taszkin]

Napisane przez invisible_01

Dokładnie, wiele osób ma w swoich znajomych ludzi, z którymi chodzili do przedszkola czy podstawówki, a skąd pewność, kim ci ludzie są teraz? Mój nauczyciel okazał się pedofilem, a normalnie uczył nas licealistów. Nikt na czole nie ma wypisane "pedofil". Dlatego ograniczone zaufanie to powinna być podstawa.

...zwłaszcza, że na takich portalach mnóstwo jest kont typu "piekne mamusie łączcie się", "szczęśliwi rodzice ślicznych bobasków" - zazwyczaj figurują w znajomych niejednej mamy, która takie zdjęcia dodaje. Jak już jest taka pewne swoich znajomych z podstawówki to nie rozumiem, jak może ufać, że za kontem fikcyjnym nie kryje się jakiś zwyrodnialec-kolekcjoner. Potem mówi, że tylko znajomi moga oglądać zdjęcia (tłumaczenie też mojej kuzynki) a w 'znajomych' chyba z 10 kont tego typu....

A co do nagich zdjęć, to mam kilka zdjęć córki jak była dzidziusiem gdzie nie sa przykryte miejsca intymne, ale też nie widać ich nachalnie, ale nigdy nie wystawiłabym ich na widok publiczny, nawet w rodzinie.
Kiedyś za to były inne czasy, ja mam parę takich fotek jako dziecko. W tym z plaży ... i nie byłam chyba wyjątkiem bo pamiętam kuzynostwo i bliższych rówieśników, każdy ma takie fotki w swoim dorobku.

[***luna]

Napisane przez Sosnowa

pedofil, pedofilem... to oczywiście odrażające co rodzi się w chorej głowie jak patrzy na zdjęcie dziecka, ale na szczęście fotografia to tylko fotografia i bezpośrednio za jej pośrednictwem się dziecka nie skrzywdzi (co oczywiście nie znaczy, że nie przeraża mnie wizja wymieniania się takimi fotografiami za pomocą sieci).. natomiast w ogóle nie rozumiem po co robić gołe zdjęcia dziecka i po co pokazywać je komukolwiek. Uważam, ze małemu człowieczkowi należy się szacunek. Nie będę pokazywała zdjęć swoich pociech bez ubrania nawet babciom czy ciociom. Co innego jak owa babcia kąpie to dziecko, ale nie widzę potrzeby uwieczniania tego na kliszy czy dysku.

ciekawe podejscie.
nie przeszkadzaloby ci, gdyby ktos rozpowszechnial bez twojej zgody twoje zdjecia?
mam na mysli rozbierane, rzecz jasna.

[Sosnowa]

ależ oczywiście, żeby przeszkadzał... gdzie ja uważam, że nie przeszkadza.
Przeciez wyraźnie napisałam że dla mnie to odrażające.
Popatrz tu cytacik z mojego postu: przeraża mnie wizja wymieniania się takimi fotografiami za pomocą sieci

Po prostu chciałam zwrócić aspekt na inną sprawę. Dla mnie poprostu bez sensu jest robić takie zdjęcia. Nawet dla siebie...

Innymi słowy:
chodzi tu w ogóle o szacunek dla dziecka jako osoby. właśnie to, o czym piszesz: rozprzestrzenianei zdjęć bez jego zgody. A nie tylko o ochronę przed pedofilami.

[NibyNic]

dokładnie,
trzeba się postawić w sytuacji dziecka i przemyśleć jak my byśmy się czuły gdybyśmy teraz znalazły w internecie swoje zdjęcie z wieku niemowlęcego z całą naszą intymnością - ja z pewnością nie byłabym zachwycona - pedofile to największe zagrożenie ale są też inne aspekty zamieszczania takich zdjęc