|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 195
|
Proszę, po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Napiszę najkrócej jak tylko się da.
Poznałam przez Internet pewnego chłopaka. Poszliśmy na "randkę w ciemno". Doszło również do drugiego spotkania, które tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, jak sympatyczny i zabawny z niego gość. Usłyszałam, że i on lubi ze mną rozmawiać i spędzać wspólnie czas. Już zasugerował chęć kolejnego spotkania. Do tego wszystkiego, posiada cechę, którą ma niewielu - ma w sobie to "coś" - tą chemię, która mnie do niego przyciąga. Wiem, że jest towarzyskim facetem, który nie stroni od spotkań ze znajomymi. I oto moje pytanie - co zrobić, żeby... zwariował właśnie na moim punkcie? Żeby tak naprawdę chciał mnie poznawać bardziej i bardziej? Zdaję sobie sprawę jak to może głupio brzmieć, ale chciałabym, żeby zaczęło mu na mnie zależeć. Mimo to, nie chcę by widział we mnie "łatwy kąsek", ale by trochę ze mną "pograł", postarał się, powalczył. Co byście mi podpowiedziały? Jak sprawić, by chciał tylko mnie? By... oszalał ( ;-) ) na moim punkcie a nie pomyślał, że jestem jedną z wielu? Wybaczcie mi te bezpośrednie pytania, ale rzadko kiedy wiem, czego naprawdę chcę. A w tym przypadku od razu poczułam, że na jednym spotkaniu się nie skończy... Edytowane przez Agentka o 100 twarzach Czas edycji: 2011-10-20 o 19:02 |
|
|
|
|
#2 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Proszę, po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
spryskaj się feromonami
![]() a tak serio. bądź sobą. po co kogoś udawać, gimnastykować się, odstawiać jakieś szopki? prędzej czy później musiałabyś pokazać prawdziwą twarz, a wtedy okazałoby się że wcale nie "oszalał" na Twoim punkcie, a osoby którą mu podsuwałaś pod nos na początku znajomości. kiedy zaczynałam się spotykać z TŻem postanowiłam być naturalna. bo albo pokocha mnie taką, albo wcale - i wtedy to nie miałoby racji bytu. Fakt, że każdy ma charakter do "doszlifowania" i nikt nie jest w 100% idealnym partnerem od pierwszego dnia, jednak ten "główny skład" w osobowości powinien być kompatybilny z czyimiś oczekiwaniami i preferencjami. Edytowane przez 201608251020 Czas edycji: 2011-10-20 o 19:06 |
|
|
|
|
#3 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 7
|
Dot.: Po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
bądz naturalna.. przede wszystkim usmiechnięta i pozytywnie nastawiona... nie idź na spotkanie z założeniem że ma się ono skończyć wielką miłością..
potraktuj to jako dobrą zabawę |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Bądź sobą. Tylko tyle, albo aż tyle.
Jeśli zakocha się w Tobie takiej jaka jesteś, to będziesz szczęśliwa. Jeśli zakocha się w kimś kogo udajesz nigdy nie poczujesz się przy nim swobodna, a więc też w pełni szczęśliwa. I tak na koniec, chciałabyś kogoś kto nie doceni tego jaka jesteś, bo nawet nie dasz mu na to szansy, serio?
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 97
|
Dot.: Proszę, po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Hehe
Oszaleć może tylko jeśli nie dasz mu się na tacy. Pamiętaj że mężczyźni kochają zołzy
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Proszę, po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Cytat:
Mam kolegę, dobrego przyjaciela. Poznał dziewczynę, ale skończył znajomośc po miesiącu, bo stwierdził, że panna odwala takie dziwne akcje, że on w żadne gierki się bawił nie będzie. On chce szczerej otwartej dziewczyny a nie kogoś kto z nim pogrywa. Jak zaczął opisywac... To wypisz wymaluj rady z tego cudnego poradnika. Jasne, on potrafi otworzyc oczy takim bluszczykom. Jednak w swoim wyrafinowaniu i pogrywaniu jest przesadzony. I jak dziewczyna trafi na wartościowego faceta, który szuka szczerej relacji, to ów facet po zastosowaniu tych rad kopnie pannę w tyłek.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 908
|
Dot.: Po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Cudownie by było gdyby każdy się stosował do zasady:" pokaż mi swą prawdziwą twarz" Nikt, by nie grał nie udawał kogoś kim nie jest i ludzie dobierali by sobie pasującą połówkę raz na całe życie
(pomażyć zawsze można)Oszukiwanie zawsze obraca się przeciwko nam, bo nie da się mieszkając już razem nosić maski 24/h Z doświadczenia wiem, że faceci uwielbiają kobiety pewne siebie ale z odrobiną nieśmiałości nimfomanki i dobrze gotujące "schabowe" ale to na dalszy etap znajomości ![]() Na początek bądź kobieca, dużo się uśmiechaj(ale nie jak Doda) i nie potakuj mu w każdej sprawie, bo faceci nie lubią wazeliniarek no chyba, że jest to pustak któremu tym podbijesz jego ego. No i nie przesadzaj z makijażem, bo normalnych facetów to odstrasza
__________________
Konto nieaktywne-wtajemniczeni wiedzą ![]() |
|
|
|
|
#8 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Cytat:
Po 2: pogrubione, znaj definicję słów, których używasz. I używaj ich zgodnie z ich przeznaczeniem
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 908
|
Dot.: Po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Cytat:
2: Nimfomanką nazywali mnie moi eks w sensie takim, że seksu było dużo, dobrego i szalonego a nie że puszczam się na prawo i lewo Masz racje mogłam uściślić o co mi chodzi Czasem pisze skrótowo żeby nie pisać epopei mając nadzieję, że właściwie zostanie to zrozumiane w kontekście problemu o którym jest mowa
__________________
Konto nieaktywne-wtajemniczeni wiedzą ![]() |
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Cytat:
Tylko widzisz odnośnie pierwszego: nie wiesz jakie cechy posiada autorka i jaka jest. Jeśli nie jest pewną siebie kobietą z dozą nieśmiałości, to zgodnie z Twoimi radami będzie udawała. To o czym piszesz to kobieta temperamentna i pomysłowa. Nimfomania jest chorobą, i to dośc ciężką.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 195
|
Dot.: Po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Nie chodzi mi o to, że miałabym przy nim grać kogoś, kim nie jestem. Byłam, jestem i zawsze będę sobą, bo nie potrafię odgrywać kogoś, z kim nigdy naprawdę się nie utożsamiałam. Chciałabym po prostu wiedzieć, co czasami zrobić, by jego zainteresowanie nie przygasło , by podtrzymać tą iskierkę fascynacji i niedopowiedzenia- mówię o jakiś gestach, słowach itd. Np. Moim zdaniem dziewczyna "nie może podać się na tacy" - pytanie tylko, jak to zrobić, skoro podświadomie tak bardzo mnie do niego ciągnie? Mam nadzieję, że teraz rozumiecie, co miałam na myśli.
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Powiem Ci tak. Jeśli on coś do Ciebie czuje, jest tobą zafascynowany, podobasz mu się. To nawet gdybyś mu wyłożyła wszystkie karty na stół jego zainteresowanie nie zniknie. Wręcz może byc bardziej otwarty i odważny wiedząc, że Ci też zależy.
Natomiast jeśli nie za bardzo go interesujesz, i nie ma tej chemii z jego strony to chociażbyś odstawiła cuda na kiju to nic nie zdziałasz. Jedyne co to nie bądź nachalna. Nawet jak to czyjaś cecha charakteru to warto z nią walczyc.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 195
|
Dot.: Po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Tu akurat mam ze swojej strony pewność, że nachalność nie będzie stanowiła problemu - bo nigdy nikomu się nie narzucam. Nie piszę pierwsza, sporadycznie kiedy, sama zasugeruję jakieś wyjście itd. Jeśli natomiast chodzi o to "wykładanie wszystkich kart" to... z doświadczenia wiem, że ktoś, kto nie ma przed nami żadnych tajemnic jest po prostu... nudziarzem. Lubimy to, co nie do końca znamy... - ot, tak po prostu jest.
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Cytat:
) i wcale nie żałuję, nie popsuło to niczego.
|
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Cytat:
Mówiąc nachalna miałam bardziej na myśli nachalnośc uczuc i osoby jako takiej. A więc po 100 esów dziennie, wyznania miłosne za tydzień, świergotanie bez przerwy itd.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#16 | |
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Cytat:
Ja tam nie lubię "podchodów", gierek itd. I bardzo się cieszyłam, że mój TŻ zanim TŻ-em został, grał ze mną w otwarte karty Ludzie lubią różne rzeczy. Jednym się podobają "podchody", a inni wolą od razu powiedzieć wszystko wprost
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
|
|
|
|
#17 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 195
|
Dot.: Po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Może rzeczywiście coś jest w tej "oziębłości", o której mówisz... i chyba wiem, z czego wynika ten problem. Kilka miesięcy temu dotkliwie sparzyłam się na pewnej znajomości (zaufałam, zauroczyłam się, aż w pewnym momencie poczułam się wykorzystana, wyszydzona, wyśmiana) i teraz nie bardzo umiem poradzić sobie w kontaktach z nowymi facetami. Nie wiem co "wypada", a czego "nie wypada" i stąd te wszystkie pytania. Nie chcę, by po raz kolejny ktoś pomyślał, że "będzie łatwo". Po prostu boję się, że historia się powtórzy i znów będzie tylko jedno wielkie rozczarowanie, ból i łzy. Po tej porażce obudziła się we mnie dotychczas niepoznana osoba, która przede wszystkim boi się naruszenia swojej dumy, wyśmiania i potraktowania jako "przegrana". I niezależnie od tego, czy z tej znajomości miałoby się coś zrodzić, czy nie- najważniejsze jest dla mnie, wyjście z sytuacji z obronną ręką.
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Proszę, po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Cytat:
tak ładnie radzisz w innych wątkach a co do tematu to wydaje mi się, że facet sam musi poczuć coś więcej do ciebie, do niczego nie zmusisz gada. pozwolę sobie zacytować fragment mojej jednej z ulubionych książek: "Możesz robić wszystko co Ci każą, ale to i tak nie sprawi, by mężczyzna z którym chciałabyś mieć dzieci też Cię pokochał albo przynajmniej zaprosił Cię na drugą randkę." w miarę upływu czasu sama zauważysz czy coś się będzie dalej kręcić czy nie. tylko pamiętaj, skoro nie chcesz być "łatwym kąskiem", a jednocześnie chcesz by trochę o ciebie powalczył - nie przegnij w żadną stronę. po prostu bądź sobą. ! |
|
|
|
|
|
#19 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 10
|
Dot.: Po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Witam wszystkich!
Postanowiłam, że i ja tu coś napiszę... bo nie bardzo wiem jak mam sobie z tym wszystkim poradzić. Może ktoś przezywał to samo lub coś podobnego, i doradzi mi co mam zrobić...bo ja już nie wiem. A czuję, że już dłużej tego wszystkiego nie wtrzymam Może zacznę od początku. Mam 21 lat, na swoim koncie nie mam związków. Nie mogę narzekać na brak zainteresowania, płcią przeciwną, ale tak jakoś nie znalażł sie nikt odpowiedni (znalażł się ale...). W swoim krótkim życiu miałam kilka znajomość, z facetam, z którymi myślałam, że coś bedzie...ale oczywiśćie naiwna byłam. Pierwszy pan A. liczył tylko na jedno, nasza znajomość trwała ponad 3 lata, i nic nie wskazywało na to, że zależy mu tylko na jednym, ale oprócz tego okłamywał mnie, bo miał dziewczyne i spotykał się ze mną...Ale w pore sie zorientowałam i sama zakończyłam tą beznadziejną znajomość ( do niczego nigdy miedzy nami nie doszło!) Ale byłam w nim zakochana po uszy, ale nigdy mu tego nie powiedziałam, brak odwagi... Bardzo dlugo cierpiałam po tym wszystkim, nie spałam po nocach, spoglądałam caly czas na telefon...i w końcu stał mi się obojetny, kiedy poznałam pana B. poznałam go przypadkowo, przez koleżankę ze studiów, na początku nie traktowałam tego poważnie. Dlugi czas korespondowaliśmy poprzez gg,kilka godzin dziennie, zawsze on pierwszy sie odzywał, on pokazywał, że mu zależy z czasem mi też zaczeło zależec. Dodam tylko,że pan B. pracował cały tydzień zagranicą i tylko na weekendy był w domu, i głównie w weekendy pisalismy ze sobą, chociaż w tygodniu też pisał sms-y, puszczał zmyłki ale wiadomo, że to dużo kosztuje, dzwonienie czy też pisanie do Polski. Ale zawsze na weekendy nadrabialiśmy zaległości... Po miesiacu pisania, postanowiliśmy, zeby sie spotykać... i tak tez sie stało, spotykaliśmy sie w każdy weekend kedybył w domu, a dodam, że dzieli nas odleglość 60 km. Ale w tym nie było akurat problemy, wtedy mi się tak wydawało. Chodziliśmy do kina, na kolację, spacery, nawet dostałam od niego prezent na urodziny....czesto pisał smsy co robię gdzie i z kim idę, czesto mi mowil ze jest o mnie zazdrosny...i teraz sie zastanawiam po co to wszystko było??? Po jakimś czasie nasza znajomość słabła, tzn rzadziej pisalismy, może dlatego, że nie mialam jakiś czas dostepu do neta... Aż pewnego razu napisal mi na gg, że wszystko jest do bani i w ogóle, pomyślałam, że coś sie stało a on mi napisał, że...Poznałem kogoś i żłe sie miedzy nami układa...Jak to przeczytałam to nie wiedziałam czy to sen czy jawa, płakalam cały czas, i jeszcze prosił mnie o rady, bo nie wie co ma zrobić, a ja zamiast mu to wszystko wygarnąć, dawałam mu te cenne rady, jednocześnie wbijając sobie nóż w serce od tamtego dnia, placzę, nie spię po nocach, nie chce mi się jeść, nic mi się nie chce...zdaje sobie sprawę, że nie byliśmy razem i ma prawo do ulożenia sobie życia z kims innym, ale w taki sposób mi to powiedzial, i nic wczesniej nie wskazywało na to, ze spotyka sie z kims innym. Skasowałam jego numer gg, i tel ale i tak znam go na pamięć A on dlaej sie do mnie odzywa jak gdyby nic sie nie stalo, i caly czas mi sie zali jak mu żle sie układa w tamtej znajomości ( bo tamta dziewczyna mysli o innym, ale spotyka sie z nim)... ja już nie mam sily na nic, co chwilę spoglądam na gg, na tel bo może coś napisze..Normalnie jakas głupia jestem, nie mogę sobie z tym poradzić... Może ktoś bylby mi w stanie coś poradzić, bo ja już nerwowo tego wszystkiego nie wytrzymuję.Z gory dziekuję za odpowiedzi I przepraszam za to wypracowanie... |
|
|
|
|
#20 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 908
|
Dot.: Po prostu wejdź, przeczytaj i podpowiedz. Liczę na Ciebie!
Cytat:
To jest tak jak z seksapilem: albo się go ma albo nie ![]() Odnośnie drugiego... Skłoniłaś mnie do odświeżenia sobie definicji i powiem, że choć znaczenie nie jest jednoznaczne a ja nie sypiam z kim popadnie, to będąc w związkach (bo w obecnym pierwszy raz tak nie mam) myślałam o seksie niemal 24/h i chyba już teraz wiem dlaczego. W sumie fajnie, że skłoniłaś mnie do samoanalizy Sorki za off topik ale musiałam się do tego przyznać
__________________
Konto nieaktywne-wtajemniczeni wiedzą ![]() |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:25.







Oszaleć może tylko jeśli nie dasz mu się na tacy. Pamiętaj że mężczyźni kochają zołzy
(pomażyć zawsze można)



i chyba już teraz wiem dlaczego. W sumie fajnie, że skłoniłaś mnie do samoanalizy 
