Kosmetyki Mary Kay i mój problem :P

[sherry1]

Witam bardzo serdecznie,
Mam taki problem 3/4 miesiące temu była u mnie konsultantka firmy Mary Kay zrobiła pokaz i zaproponowała mi abym przetestowała zestaw " TimeWise" zostawiła mi go mówiąc, że wróci po tygodniu spytać o opinię z kosmetyków i ewentualne zostanie konsultantką. Nie używając kosmetyków po kilku dniach zadzwoniłam do konsultantki, że nie używałam ich kosmetyków i nie chcę być konsultantką. Poprosiłam aby przyjechała odebrać kosmetyki. Pani do tej pory się nie odzywa, telefon jest wyłączony i nie mam z nią kontaktu. Nie wiem co zrobić z tymi kosmetykami, boję się że jeżeli ich będę używać ona przyjdzie za jakiś czas i poprosi o zapłacenie za zużyte kosmetyki. Proszę bardzo o poradę.
Pozdrawiam serdecznie

[Gomra]

no może tak być, to są drogie kosmetyki. Jakie kosmetyki Ci zostawiła dokładnie i ile?A nie możesz podjechać do niej i oddac?
Koleżanka też w tym siedzi, robiła u mnie pokaz i żadnych kosmetyków nie rozdawała, za to pokazywała i dawała do testowania przy sobie.

Jakbyś została konsultantką, to z tego co pamiętam płacisz za zestaw startowy 120 zł, tam masz takie podstawowe kosmetyki do pokazów. Bardzo się to opłaca jezeli chcesz ich do własnego użytku, oszczędzasz kupe kasy. I to że zostaniesz konsultantką wcale nie zobowiazuje Cię do jezdzenia po domach i robienia pokazów

[tworazka]

Napisane przez sherry1

Witam bardzo serdecznie,
Mam taki problem 3/4 miesiące temu była u mnie konsultantka firmy Mary Kay zrobiła pokaz i zaproponowała mi abym przetestowała zestaw " TimeWise" zostawiła mi go mówiąc, że wróci po tygodniu spytać o opinię z kosmetyków i ewentualne zostanie konsultantką. Nie używając kosmetyków po kilku dniach zadzwoniłam do konsultantki, że nie używałam ich kosmetyków i nie chcę być konsultantką. Poprosiłam aby przyjechała odebrać kosmetyki. Pani do tej pory się nie odzywa, telefon jest wyłączony i nie mam z nią kontaktu. Nie wiem co zrobić z tymi kosmetykami, boję się że jeżeli ich będę używać ona przyjdzie za jakiś czas i poprosi o zapłacenie za zużyte kosmetyki. Proszę bardzo o poradę.
Pozdrawiam serdecznie

a podpisywalas z nia cos? jak nie to ja bym sobie "testowala" te kosmetyki haha

[_Aneta]

Ja bym je sobie zużyła jak nic nie podpisywałaś to nie widzę problemu. To chyba jej problem, że Ci je po prostu dała i zniknęła

[sherry1]

Dziękuję bardzo za odpowiedź <3 minęło tyle czasu pani ciągle miała wyłączony telefon dodałam post tu i co ? ZADZWONIŁA ! dosłownie 10 min temu powiedziała, że przyjedzie po nie. Nie chciałam ich używać ponieważ bardzo zapchały mi cerę i uczuliły mnie. Z resztą ja osobiście nie polecam tych kosmetyków- mają bardzo słaby skład a pani która robiła prezentacje nie umiała odpowiedzieć na podstawowe pytania, nie znała się na rzeczy i jeszcze chciała mi w domu mikre robić- chyba wyszła bym bez twarzy :P Dobrała puder za ciemny mówiła, że pięknie wyglądam :P
Dziękuje jeszcze raz dziewczyny i pozdrawiam

[zarloczek]

Witam,
widocznie trafilaś na Panią, która dopiero zaczynała swoją przygodę z Mary Kay

Moje doświadczenia są zupełnie inne.
Używam kosmetyków od 4lat i teraz nie wyobrażam sobie życia bez nich.

Może warto dać szansę innej Pani. To jest ich praca, one w ten sposób zarabiają na życie. Jeśli Tobie kosmetyki nie przypadną do gustu, to może któraś z Twoich koleżanek zakocha się w nich bez pamięci I wszyscy będą szczęśliwi: Pani, bo sprzeda, Koleżanka, bo znajdzie kosmetyki dla siebie i Ty, bo zrobisz dobry uczynek.

Mogę podać namiary na Panią, od której ja kupuję

PS. Mam silną alergię i Atopowe Zapalenie Skóry